Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Markizy 16:10
 » resmedia 16:10
 » rad 16:05
 » gigamiki 16:03
 » alien1 16:01
 » kyusi 15:59
 » bajbusek 15:59
 » esteban 15:56
 » hokr 15:45
 » Jumper 15:45
 » abes99 15:43
 » ligand17 15:42
 » Artaa 15:41
 » P_M_ 15:39
 » Kenjiro 15:36
 » dugi 15:35
 » exmac 15:35
 » rulezDC 15:33
 » P@blo 15:33
 » DJopek 15:30

 Dzisiaj przeczytano
 41106 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[praca] grafika-witryna-klient-FLUSTRACJA! , DeK 4/12/03 13:11
Nie no to mnie już całkowicie rozwaliło dzisiaj mi ręce opadły po ponad 6 miesiącach realizacji projektu z winy klienta. Mam dość klientów o takiej mentalności i koniec zleceń bez wstępnej umowy i zaliczki po prostu koniec!. Koniec również załatwianych zleceń.

Zrobiłem projekt witryny dosyć dobry i dosyć estetyczny, nieszablonowy z elementami flasha. Policzyłem za niego ponad 2000zł wiedząc ze klient zawzięcie się będzie targował (nawet jak by projekt kosztował 300zł to by się targował). No więc cena zatrzymała się na 2000zł plus podatek.

I teraz sprawa się ciągnie i ciągnie co wizyta w firmie to rozmowa jak by nie było poprzedniej (dejavu totalne) i znowu wałkowanie ceny i znowu udowadnianie z mojej strony, że każda konkurencja będzie tak mówić byle ugnoić mój projekt i samemu się wcisnąć w zlecenie, i zbijanie ceny przy argumentach ze ktoś gdzieś powiedział, ktoś gdzieś robi taniej, ktoś gdzieś stwierdził że sklep.... jednocześnie Ci stwierdzający to są prawdopodobnie pseudo firemki pod szyldem specjalistów od grafiki jednocześnie o tym nie mająca pojęcia.

Już wielokrotnie się spotkałem że programista jest nieudolny w grafice a z zasady grafik w programowaniu (dlatego najlepiej połączyć te dwa elementy)

Projekt prawie ukończony a klient mi mówi że konsultował się z jakąś firemką z Warszawy i oni stwierdzili że sklep kosztuje 2000zł i że ja przeginam bo kto to widział stronę za 2000zł. Klient jak to klient sami wiecie łatwo go zbałamucić.

Nooo ludzie jak tak można ja włożyłem prace w projekt wyceniłem ją odpowiednio traktowałem klienta uczciwie zapewniam gwarancje na projekt a klient mnie traktuje jak kretyna.

Szlag mnie trafia bo jak widzę w jaką grafikę są sklepy ubrane to się niedobrze robi (a z zasady robione przez tych piszących sklepy) i porównywać działania programisty do działań grafika i je wyceniać porównując jedno do drugiego to jakaś paranoja. Klient się nie liczy z tym że ja musze mieć legalne oprogramowanie do grafiki które tanie nie jest, że ja muszę podatek zapłacić, że ja muszę za prąd zapłacić itd itp. To nie jest projekt z dwoma tabelkami i pięcioma linijkami tekstu za jakość i czas się płaci z jednej strony ogromne oczekiwania i zachcianki z drugiej strony najlepiej za półdarmo! Im lepszy projekt tym większe wymagania klienta. Chyba zacznę robić to wszystko na odwal się nie warto się starać.

ech zagotowałem się normalnie chyba się przebranżowię na hodowcę marchewek założę stadninę i będe miał spokój

  1. stary... :( , XTC 4/12/03 13:19
    no tak po prostu jest...
    robisz urządzenie a tu ktoś Ci mówi, że podobne na chińskim stoisku z pseudoelektroniką by kosztowało 2zł... i co... ręce opadają...
    niestety sami jesteśmy temu winni...
    pokolenie supermarketów i promocji...
    albo coś kupisz poniżej kosztów w "promocji" w jakimś supermarkecie - albo ukradniesz....
    w każdym innym przypadku jesteś FRAJER...

    Linux

  2. normalka....:( , WooKy 4/12/03 13:38
    Aktualnie robie projekt obslugi lini technologicznej - pierwsza wersja szybciutka w accessie a pozniej przepisanie na php i sqla- mialo byc roboty na miesiac(access), kasa i kontynuacja wspolpracy(php), a robie accessa juz 2 miechy bo gostek w firmie co chwile budzi sie z innymi koncepcjami i juz trace nadzieje.....ja poprawiam-on wymysla cos innego- i tak w kolko.......szkoda slow.......:-(

    bitnoi.se

  3. Zrób kolesiowi kupę na wycieraczkę i znajdź normalnego zleceniodawcę. , Norton 4/12/03 13:51
    Czy za 2000 warto się z nim cackać. Postaw ultimatum. Zarządaj zapłacenia za zrealizowanie wcześniejszych założeń, które tydzień temu były dobre a teraz są złe. Powiedz, że kolejne zmiany będziesz traktował jako upgrade gotowego oprogramowania zrobionego wcześniej i pobieraj za to opłaty.

    Zmień swój podpis na Boardzie
    maks 100 znaków, 3 linie,
    zabroniony spam oraz reklama

    1. popieram... , metacom 4/12/03 15:16
      ...a jak koles bedzie sie stawial, to trzeba go postraszyc prawnikiem, ktory zabierze mu dom, samochod i psa ;)

      Największą sztuczką Szatana jest to,
      że ludzie w niego nie wierzą.

  4. Ja ostatnio trafilem na klienta, , Raphi 4/12/03 15:17
    ktory zyczyl sobie strone internetowa prosta, estetyczna, ktorej najwazniejszym elementem jest tresc. Zarzyczyl sobie tez modul do samodzielnej aktualizacji jednego z dzialow. Zbudowalem mu cos takiego bez php (serwer nie obsluguje). Podczas pracy wysylalem mu kolejne etapy i on ze wszystkim sie zgadzal. Jak skonczylem, powiedzial, ze strona jest super i ze mam ja wrzucac na serwer. Zaplacil i podziekowal za mila wspolprace - EWENEMENT.

    Ale oczywiscie przewazajaca wiekszosc to wlasnie podobnie do Twojego opisu. Jesli ktos nie traktuje Cie uczciwie, nie musisz czuc sie w obowiazku aby i jego traktowac profesjonalnie. Zwykle konczy sie to takim ponurym samopoczuciem jak Twoje teraz... A jesli sie nie napracujesz, to i specjalnie zal Ci nie bedzie straconego czasu. Ja zawsze nakreslam klientom, ze przeciez nie bawimy sie po to, abysmy oboje na tym tracili - ja, bo ponosze koszty, praca, dojazd itp, a on, bo ciagle nie ma strony... Wielu klientow rehabilituje sie jak cos takiego uslysza. Nic dodac, nic ujac - trzeba nabrac troche obycia i doswiadczenia w tego typu kontaktach amen.
    Powodzenia!

    Najlepsze pomysły przychodzą
    zawsze w najdziwniejszych
    miejscach. http://hoonda.pl

  5. moje (i nie tylko moje) podstawowe zasady: , fiber 4/12/03 15:32
    1. spisujemy i podpisujemy co klient chce mieć na stronie i ile ma to kosztować
    2. klient wpłaca na moje konto 50% umówionej ceny i ja zaczynam (dopiero wtedy!) pracę nad projektem.
    3. po zakończeniu roboty oglądamy sobie stronę na moim kompie, poprawki, poprawki, poprawki .. i podpis potwierdzający poprawne wykonanie usługi.
    4. jeSli na moim koncie znajduje się pozostałe 50% ceny: (dopiero wtedy!) strona zostaje wysłana na serwer.
    pzdr.

    Analiza uryny może wykazać chorobę
    jednostki, analiza urny chorobę
    społeczeństwa

  6. standard niestety , Wedrowiec 4/12/03 15:58
    z jednym skurwy*nem ponad rok czasu sie meczylem (strona zlecona firmie w ktorej pracowalem).
    przyszedl drugi raz (bezposrednio do mnie) - wzialem zaliczke, zrobilem strone, wzialem reszte kasy.
    i co nastepnego dnia - setki maili z "poprawkami" (np. 3 wersja graficzna) i kupa gadania glupot. co zrobilem ? olalem kretyna po jakims czasie.
    na koniec powiedzialem mu ze nie chce juz z nim nigdy wspolpracowac w zadnej formie (chcial nastepna strone).
    czasem mnie upala po prostu !!!!!

    "Widziałem podręczniki
    Gdzie jest czarno na białym
    Że jesteście po**bani"

  7. Myślę że skończy się na tym, że , DeK 4/12/03 16:41
    mi nerwy nie wytrzymają i po prostu się wycofam bo jak można targować się z ceny już wytargowanej ( z 2000zł uzgodnionej wcześniej, pracy mi dowalają a cene chcą znowu zaniżyć do bólu a czas ucieka) po prostu powiem klientowi że go na ten projekt nie stać i koniec jak nie stać na diament to się kupuje szlifowane szkło (co go na pewno ubodzie)...
    Podoba mi się koncepcja Nortona z kupą na wycieraczce tylko muszę wyczekać jakiegoś ocieplenia.
    Z całą pewnością kasy żadnej nie dostanę za to co zrobiłem do tej pory, jestem w 100% przekonany. Ale firma ma spora konkurencję w całej Polsce więc odsprzedam po przeróbkach komu innemu.
    Z takimi klientami bardzo ciężko uzyskać czy to zaliczkę czy wstępne podpisanie umowy.
    Miałem przypadek że kobieta chciała 5 szkiców (różnych wariantów strony) i ona sobie wybierze ten najlepszy ja na to że owszem mogę tak zrobić ale to jest 5x moja praca 5x mój czas, przy czym mija się to z celem bo jeden projekt będzie dobry ja się już o to postaram, później kwestia tylko poprawek.
    Chciałem od niej zaliczkę, dałem wstępnie umowę do przeczytania i w pewnym momencie parsknęła śmiechem jak dziewczynka z warkoczykami o IQ 20~ to stwierdziła że ona nie ma w zwyczaju płacić za cos czego nie widziała(zaliczka wynosiła 500zł), zaznaczam że pokazałem jej wszystkie dotychczasowe prace lub szkice czyli wiedziała co umiem lub czego nie umiem.
    Przy czym bardzo intensywnie zaznaczała że projekt musi być naprawdę super dobry mega giga i w ogóle... Czyli kolejny paradoks kupić mercedesa za cenę malucha taka jest mentalność tych ludzi.
    Jeszcze chwilę z nią podyskutowałem w miarę uprzejmie po czym po chwili nieoczekiwanie wstałem powiedziałem w połowie zdania "do widzenia"(chociaż trafniejsze było by żegnam) i wyszedłem.

    Oczywiście miałem też super klienta bardzo konkretny sam zaproponował zaliczkę zanim ja zdążyłem o niej wspomnieć byłem z tej wspólpracy bardzo zadowolony
    nawet mu zrobiłem wizytówki i coś tam jeszcze gratis.

    pozdrawiam wszystkich trochę poprawiliście mi humor

    1. O ile się nie mylę ... , Muchomor 5/12/03 08:52
      ... to w naszym prawie umowa ustna też jest zobowiązująca.
      Jeśli miałeś z nim tyle kontaktów i masz jakąś korespondencję na potwierdzenie układu między wami to nie powinno być problemu. Inna sprawa czy ci się chce ciągać po sądach, ale jest to też kwestia szacunku dla samego siebie i swojej pracy.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. :-) , Sznaps 6/12/03 23:58
        masta nie wiem jakie prawo jest ale nie chce mi się wierzyć żeby byle korespodnencja mogła być zobowiazaniem dla kogokolwiek do zapłacenia kasy. Tu jest potrzebny papierek ze stemplem i podpisem wg mnie żeby o cokolwiek się kłócić czyli oficjalny papier.

        Every one of us has heard the
        call !!! !!! !!!

  8. ja z zasady nigdy nie zaczynam pracy bez umowy i zaliczki , Sznaps 4/12/03 18:36
    a jak komus się nie podoba to olewam firmę bo zwykle tacy tylko szukają jak kogos zrobić w bambo. Jak masz co sobą zaprezentować [poprzednia klientela] to widać co potrafisz i w takim wypadku firma wie na co cię stać, podpisujecie umowę i po sprawie a jak nie chce umowy tylko wstepny wykaz prac to piszesz jakiegos zabawnego maila lub smiejesz im sie w twarz i koniec wspólpracy.

    Every one of us has heard the
    call !!! !!! !!!

  9. niestety ludzie tacy sa , piszczyk 4/12/03 20:36
    chcieliby wszystko za grosze ale zeby bylo super-dobre. Nie rozumieja, ze jak cos ma byc dobre i wysokiej jakosci to MUSI kosztowac! Ja stykam sie z tym samym - przychodzi do mnie klient zeby mu zlozyc komputer i zaczyna od textu: "ma byc tani i dobry" to ja pytam "no to jaki w koncu: tani CZY dobry?" a on "nooo jedno i drugie!" a ja wtedy wyciagam reklamowke hipermarketu z promocją na jakies boba za 1099zl i życzę miłego dnia. No bo co - tlumaczyc mu wszystko powyzsze od poczatku??
    A juz te texty typu "a pan to mi zrobil za 1200 a dwie ulice dalej takie samo robia za 1150! jak pan moze tak!" to juz jest total! To jak na dwoch straganach sa buraki i na jednym za 2zl a na drugim za 1.9zl to kobite co sprzedaje po 2zl to powinno sie od razu zastrzelic!! No bo jak smie tak zdzierac z ludzi!!
    Heh, ale sie rozpisalem, ale mysle, ze wszyscy co robia w handlu i uslugach sie z tym spotykaja! No ale przeciez na tym handel polega: kupic taniej a sprzedac drozej! Podobnie uslugi: uslugodawca robi i wycenia usluge, uslugobiorca placi! Jak wszystko jest zgodnie z umowa to musi zaplacic tyle ile bylo umowione! Co kog obchodzi ze w miedzyczasie tamten znalazl taniej? Zawarl jush umowe i koniec kropka!

    No nic, pozdrawiam wszystkich! :O)
    PI

    takie tam klamoty . . .

  10. Powiedz kolesiowi , PKort 5/12/03 00:11
    że na pewno można zrobić to taniej. Ale Twój projekt będzie lepszy, ale będzie kosztował 2000 + podatek i że taka była umowa wstępna. Oczywiście, może ją zerwać a wtedy Ty sprzedasz ten projekt konkurencji za 100 złotych - tak, żemu mu zrobić na złość. Więc albo spiszecie wszystko co i jak, albo idziesz do konkurencji.

    Heavy Metal or no metal at all
    whimps and posers - Leave the Hall !!

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL