Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » NWN 00:53
 » slanter 00:48
 » Fasola 00:34
 » g5mark 00:34
 » rainy 00:33
 » ReeX 00:25
 » maddog 00:14
 » Sebek 00:13
 » luckyluc 00:09
 » abes99 00:06
 » DYD 00:01
 » Visar 23:51
 » to.be 23:39
 » Wedrowiec 23:34
 » Kenny 23:27
 » cVas 23:26
 » rooter666 23:23
 » yanix 23:09
 » Tomasz 23:08
 » Janusz 22:58

 Dzisiaj przeczytano
 41101 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Kampania MS przeciw Linuxom - dwa linki , bwana 9/01/04 00:26
http://info.onet.pl/850546,18,item.html
http://www.microsoft.com/mscorp/facts/default.asp

pozwole sobie nie ustosunkowac sie do tresci artykulow, ale dam sie sprowokowac do dyskusji

"you don't need your smile when I cut
your throat"

  1. hmm , akustyk 9/01/04 00:40
    ja tam swojemu Debianowi ufam bardziej niz wszelkim Windowsom.

    a swoja droga - Bill, Ty tepaku! niczego sie nie nauczylke z Passport.NET ??

    http://akustyk.magma-net.pl

  2. Jestem zdecydowanie ZA. I niech Gates zrobi z tym porządek. , spieq-Redakcja 9/01/04 00:50
    Podam przykład: mój bliski kolega, boardziarz zresztą (stąd miłościwie obędzie się bez ksywek...) wstąpił do sekty zwanej Mandrake. A ja dzisiaj nabrałem ochoty na rozgrywki w kłejka. Używając celnych argumentów, przekonałem go do zgrania gierki. Po czym (upłynęło niespełna 10 minut) pyta się mnie, jakim plikiem URUCHAMIA SIĘ GRĘ!!!!!!
    Pomyślałem: "Boże, ci linuxiarze muszą być strasznie nieszczęśliwymi ludźmi. To jak uruchamiają aplikację? 10 minut buddyjskiej koncentracji połączonej z obietnicą wyrzeczenia się jednej przyjemności cielesnej, następnie zrobienia poczwórnego salta,jednocześnie prawym ramieniem wsadzonym pod lewe kolano usiłować wcisnąć kombinację 7 komend (magiczna liczba). A następnie po odsapaniu gimnastyki wcisnąć enter..?"

    A tak już całkiem szczerze: c`est la vie. Od czasów win 2000 przestają interesować mnie alternatywy. Więc problem nie wywoła u mnie powikłań psychicznych... Jestem zdrowym, bezzębnym użyszkodnikiem WinXP!!! :D

    To ja, ten słynny emotidestruktor.

    [podążaj za Żółtą Taksówką...]

    1. ._. , GregorP-Redakcja 9/01/04 00:57
      Linux jest dla tych, którzy go potrzebują..
      ..jeśli ktoś się na nim nie zna, powinien pozostać przy
      "niealternatywnych" systemach..

      ..bo najłatwiej jest winić innych, za własną niewiedzę..

      ..No tears to cry, no feelings left,
      this species has amused itself to
      death....

      1. A Ty jak zwykle wszystko: , spieq-Redakcja 9/01/04 01:09
        śmiertelnie poważnie :D

        >>Linux jest dla tych, którzy go potrzebują..
        ..jeśli ktoś się na nim nie zna, powinien pozostać przy
        "niealternatywnych" systemach..

        Zgadzam się.


        >>..bo najłatwiej jest winić innych, za własną niewiedzę..

        To nadinterpretacja moich płodów myślowych. Chyba że celujesz ogólnie, to zgoda.

        To ja, ten słynny emotidestruktor.

        [podążaj za Żółtą Taksówką...]

        1. ._. , GregorP-Redakcja 9/01/04 01:50
          Ja nie jestem poważny, psze Pana.. ..ja mam tylko taką twarz..


          ;)
          ..co do tego ostatniego zdania: jest to raczej krzyżówka zpodinterpretowanych
          Twoich słów (wyrazów?.. ..newermajnd - późno jest..) z czymś,
          co chciałoby być moim credo, ale dziwnym trafem nie może.. ;)

          ..No tears to cry, no feelings left,
          this species has amused itself to
          death....

  3. ._. , GregorP-Redakcja 9/01/04 00:53
    Stalman z Totvaldsem powinni pozwać tę "firmę na niby"..
    ..w Hameryce tak można.. ..czyż nie?.. :)

    ..No tears to cry, no feelings left,
    this species has amused itself to
    death....

  4. ja tam dyskutowac nie bede, , Wedrowiec 9/01/04 01:14
    niestety w robocie wpadli na pomysl postawienia serwera na linuxie, robie za informatyka wiec zgadnijcie kto sie w najblizszym czasie musi nauczyc tego wynalazku :/
    sprawa druga - jakis czas temu pisalem stronki w ASP - takie PHP tyle ze M$. nie wiedzialem jakie sa gowniane serwery M$ dopoki sie na PHP nie przezucilem - tam albo lezy wszystko, albo dostajesz konkretny komunikat o bledzie. albo cos jestes w stanie wymyslec.
    a w przypadku M$ dostajesz error 500 - internal server error i blacha. czasem odswiezysz- i juz dziala. czasem zrestartujesz - i dziala. a czasem po prostu musisz poczekac az stanie sie cud i "inteligentny inaczej" system stwiedzi ze juz cie powku**ial wystarczajaco i znowu zacznie dzialac.

    "Widziałem podręczniki
    Gdzie jest czarno na białym
    Że jesteście po**bani"

    1. i tutaj znajduja zastosowanie slowa GregoraP:-D , bwana 9/01/04 01:41
      musisz wiedziec co robisz, Windows nie zwalnia Cie z myslenia. Wbrew obiegowym opiniom bledy softu od MS sa dosc dobrze udokumentowane, wystarczy poszukac (dodam zlosliwie - na stronach 'linuksiarzy':-D).
      Jedno co moge Ci radzic w sprawie z Linuxem to postaraj sie go polubic, oderwac sie od porownan typu 'a w Windowsie to mozna bylo...' - wszystko pojdzie latwiej, jesli zaakceptujesz nowego podopiecznego:-D Drugie - patrz i wiedz co robisz, czytaj, czytaj, czytaj...

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. tak tylko ze ja mam szczescie do linuxa :/ , Wedrowiec 9/01/04 02:01
        jak sie pierwszy raz zabralem za instalacje to wyszlo ze mam pecha - slynny swego czasu problem z i740 - tylko czemu na mnie trafilo ? po czym ladnych kilkanascie przypadkow gdzie siadalem do "super stabilnego linucha" i nic nie robiac (doslownie) wieszalem ustrojstwo na amen - magik chyba jestem.

        wracajac do M$ i ASP - mowie o jednym konkretnie bledzie - potraktuj to co napisalem doslownie -jezeli siadasz np przy komputerze swiezo uruchomionym, otwierasz strone, dziala, odswiezasz np. co 5 sekund i 50 razy pojdzie bez problemow (tak jak przez ostatni miesiac) po czym za 51 razem dostaniesz "piecsetke" a za 52 juz znowu git - to chyba cos jest nie tak. zwlaszcza ze czasem "samo sie naprawi" po jakims czasie, ilus restartach.
        dla mnie to przypominalo javascript - niby "jezyk programowania", niby sprawy zero-jedynkowe a i tak nigdy nie wiesz jaka niespodzianke wywinie. dla mnie jak cos dziala w pewnych warunkach to powinno dzialac ciagle a nie w wiekszosci przypadkow.
        atsd to sie zastanawiam czy prokom sie szkolil w M$ czy odwrotnie

        "Widziałem podręczniki
        Gdzie jest czarno na białym
        Że jesteście po**bani"

        1. pamietam u siebie podobna akcje - delphi i 'internal error nr....' podczas kompilacji , bwana 9/01/04 02:15
          zazwyczaj pomagalo dodanie pustej linii gdzies w kodzie:-D

          W ogole jesli chodzi o pecha to jestem chodzacym (na szczescie jeszcze o wlasnych silach;-D) przykladem prawdziwosci praw Murphy'ego. Cokolwiek moze sie nie udac - nie uda sie na pewno. Z moim osobistym dodatkiem - jesli zalozysz sie w takiej sytuacji o to, ze sie nie uda o cos wartosciowego, to powiedzie sie. Albo nie:-D

          Co do ASP, PHP i bledow, to ani jedno ani drugie nie jest od nich wolne, np. w PHP 4.3.2 nie dzialala postinkrementacja (albo pre - juz nie pamietam) skladnikow klas, chociaz powinna. Szukanie tego zajelo mi dobre pare minut:-D

          "you don't need your smile when I cut
          your throat"

          1. tak, delphi jest niesamowite ;) , Master/Pentium 9/01/04 14:51
            mi kiedyś zgłaszało błąd przepełnienia zmiennej typu ... boolean (ciekawe jak ?!). Okazało się że chodziło o pisanie poza tablicą (to była tablica zmiennych boolean). Ale to ustaliłem po 2 dniach sprawdzania :((.
            O niesamowitych błędach i ich likwidowaniu klawiszami CTRL+X i CTRL+V nie wspomnę :)))

            Nie ma tego złego , co by się w gorsze
            obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
            włącz komputer :-)

            1. ale w gruncie rzeczy to swietne srodowisko programistyczne , bwana 9/01/04 15:29
              szkoda tylko ze juz nie rozwija sie tak dynamicznie jak niegdys - przeskok z wersji 2 do 3 byl ogromny, no ale wlasnie dlatego, ze zwiazany z wprowadzeniem win32, bazami danych, sieciowka (o ile pamietam pojawila sie wlasnie w D3). potem to juz byly tylko sredniego kalibru kroczki z wersji na wersje, choc na pewno kroczki cieszace osoby zwiazane z roznymi technologiami (web, .NET, CORBA, ....)

              A te smieszne bledy po prostu sprawiaja, ze windowsowe Delphi jest jeszcze bardziej windowsowe:-D

              "you don't need your smile when I cut
              your throat"

              1. no ja slyszalem wlasnie , Wedrowiec 9/01/04 16:43
                ze dziadostwo :/
                ;)

                "Widziałem podręczniki
                Gdzie jest czarno na białym
                Że jesteście po**bani"

  5. moje zdanie jest podzielone:-D , bwana 9/01/04 01:36
    niewatpliwie doceniam zalety Linuxa i w ogole unixow w wielu zastosowaniach, glownie serwerowych, ale, nie strzelac, takze i w roli desktopowej.
    To co napisal GregorP - ze w lxie trzeba wiedziec co sie robi - swieta prawda. Nie jest to na pewno system bardzo trudny do poznania i opanowania; jesli ma sie chec do nauki, czytania (a w sensie biznesowym - odpowiednie zasoby, no i przede wszystkim cele - bo przeciez w tym ujeciu system to tylko narzedzie realizacji celu biznesowego), to materialow jest mnostwo.

    Obecnie linuxy sa juz naprawde przyjazne, nawet jesli cos tam trzeba skompilowac, nie jest to strasznie trudne, niemal wystarczy czytac to, co system do nas pisze:-D Kompilacja tleenxa, kadu, mplayera, xmmsa, lame, sterownikow - nie powiem ze udalo mi sie za pierwszym razem, ale za drugim juz tak - najczesciej brakowalo po prostu bibliotek albo zrodel jadra (to np. w przypadku sterow do nforce).

    Nie ukrywam jednak, ze duzym sentymentem darze Windowsy od wersji 3 przez 95, 98, NT3.5, 4, i ... (ominal mnie tylko Me, ani razu nie zagoscil na moim komputerze, no i Longhorn ale to sie nie liczy bo jeszcze nie jest 'zrobiony'). Sila przyzwyczajenia, a wlasciwie wielu przyzwyczajen robi swoje i choc umiem w miare poruszac sie po linuxie czy hp-ux - zdecydowanie lepiej czuje sie w redmondziakach.

    Wracajac do meritum - czyli akcji MS i 'zleconymi' analizami - jest to wg mnie niewatpliwy znak na to ze MS traci klientow na rzecz Linuxa i wlasciwie nie ma znaczenia, czy klienci ci dokonuja dobrego (dla siebie) wyboru czy nie (czy tez czy lx jest lepszy od windowsa) - zmiany na rynku systemow widac zaczynaja dokuczac MSowi a zasadnosc tych zmian jest w tym kontekscie drugorzedna.

    Zaryzykuje teorie - MS w koncu stworzy wlasna dystrybucje lxa (moze na bazie SCO ktorego chyba jest wlascicielem(?)) i zacznie dostarczac klientom korporacyjnym np. serwer lx i desktopy win lub (do wyboru) i serwer i desktopy win. Nie sadze jednak, ze nastapi to szybko, gdyz win2k i win2k3 musza na siebie najpierw zarobic, a na pewno ta linia systemow ma nadal sile przebicia na rynku (zasluzenie czy nie - powtarzam - w tym kontekscie to sprawa drugorzedna).

    Moim zdaniem samo zjawisko zrownywania sie rynkow dla lx i win (czy to konsumenckiego czy korporacyjnego) zrobi jednemu i drugiemu systemowi dobrze, zauwazmy tez, ze oba produkty z wersj na wersje coraz bardziej nawiazuja do siebie wzajemnie, jesli nie technologicznie, to na pewno funkcjonalnie. Na przyklad Linux czerpie nazewnictwo z Windowsa co jest niewatpliwym uklonem dla przesiadkowiczow (ManrakeUpdate, Pulpit, Manager Urzadzen) i udomawia sie ('odtechnicznia' w czesci wizualno-opisowej). Windows z kolei rozdziela jadro od warstwy prezentacji, jest coraz bardziej konfigurowalny, bardziej 'wielouzytkownikowy', dziala juz na zasadach terminal - serwer itd. W istocie tym, co najbardziej dzieli oba systemy jest (bedzie) ideologia:-D

    PS. Przyznaje, ze wyszedl mi elaborat o niczym:-D

    "you don't need your smile when I cut
    your throat"

  6. ja ostatnio zainstalowałem mandrake9.2 , Hakkatuka 9/01/04 06:34
    i cześciej na nim siedzę niż na win xp, brakuje mi jedynie shockwave'a, tv-out w radeonie i skaner mi nie działa. Nie gram ostatnio w gierki czyli dużego problemu nie mam. Mcrosoft ma się czego bać.

    Bano

    1. jesli piszac 'shockwave' masz na mysli plugin do flash-a, to moge Ci pomoc , bwana 9/01/04 12:08
      trzeba sciagnac plugin ze strony macromedia, zainstalowac jako root, zainstalowac pakiet stdlibc (tez jako root) bo bez tego plugin ni pojdzie i ustawic atrybuty plikow w jednym z podkatalogow mozilli jako do odczytu dla wszystkich: chmod -R a+r chrome
      Odpalic mozille (nadal jako root) z wiersza polecen i zobaczyc czy nie ma komunikatow o brakujacych bibliotekach. Potem juz normalnie jako uzytkownik, bez konsoli mozna odpalac. Zeby sprawdzic zainstalowane pluginy mozesz kliknac w mozilli 'help/about plugins'.
      Tak samo jest z pakietem mozgest.xpi (gesty myszką) - instaluje sie jako root, odpala jako root i uaktywnia w mozilli, nastepnie odpala mozille jako uzytkownik i mozna juz miec dostep do gestow mysza (edit/preferences/advanced/mouse gestures).

      Niestety, jest to nieco bardziej klopotliwe niz w Windowsie, ale przeciez robi sie to raz, wiec nie jest to klopot 'powtarzalny'. Powodzenia.

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. flash mi działa , Hakkatuka 9/01/04 18:31
        nie działa tylko shockwave i jeszcze chyba nie ma wersji pod linuxa. Na tej stronce możesz sprawdzić obydwa pluginy:
        http://www.macromedia.com/shockwave/welcome/
        Udało mi sie jedynie odpalić IE pod CrossOver'em, wtedy wszystko działa ale nie tak jak powinno, odświeżanie obrazu zostawia wiele do życzenia.

        Bano

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL