Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Pio321 10:49
 » Grza 10:49
 » cVas 10:48
 » Kenny 10:48
 » selves 10:46
 » Flo 10:40
 » McMi21 10:40
 » Dexter 10:38
 » ligand17 10:38
 » Matti 10:36
 » Master/Pe 10:36
 » PaszkfiL 10:24
 » adolphik 10:23
 » dugi 10:22
 » Nazgul 10:19
 » DYD 10:17
 » lavka 10:16
 » rooter666 10:15
 » petropank 10:08
 » Artaa 10:07

 Dzisiaj przeczytano
 41124 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Polskie drogi - moje przemyślenia (+pytanie o akumulator) , Chrisu 12/01/04 19:58
Jechałem ostatnio kawałek drogi. Skrótowo powiedzmy że było to z Częstocowy do Tarnobrzegu. Chciałem się podzielić przemyśleniami z tym związanymi.
Jechałem tylko drogami krajowymi (trochę nadłożyłem trasy, ale wolałem się nie pakować w powiatowe i wojewódzkie - szczególnie w taką pogodę).

1. Zakręty - wiele zakrętów było wogóle nie oznakowanych. Nie były to jakieś delikatne łuki, a całkiem niezłe zakręty. Co lepsze, na niektórych nawet pachołkow nie było - i nie mówię o ich zagęszzceniu (jak to się robi na zakrętach) - nie było ich wcale! Niektóre zakręty miały ograniczenie prędkości - do 70 km/h. Po kilkunastu takich z którymi i 150 km/h nie byłoby problemem, juz nie chciało mi się zwalniać i redukować mojego poldka na 4. Jechałem te 85 a on bez zająknięcia je pokonywał. Jednakże na jednym jakiś wewnętrzny głos mi podpowiedział zebym porządnie zwolnił. Zwolniłem do 60 (mimo ze było 70). Uwierzcie mi. Bezpieczna prędkość dla tego zakrętu to max 50 km/h!! Póxniej nic dziwnego ze są wypadki - po kilkunastu zakrętach, na których bezpiecznie jedzie się te dozwolone 90 km/h, a jest ograniczenie do 70 już nikt nie zważa na ograniczenia - szczególnie tego typu "co zwykle"...

2. Tereny zabudowane. To już jest przegięcie. 3 domy przy drodze (a wląsciwie koło 70 m od niej), droga krajowa z asfaltowym poboczem oddzielonym linia przerywaną a tam piękna biala tablica oznaczająca teren zabudowany. Komuś sie chyba we łbach poprzewracało. Skoro juz mieszkańcy mieszkają przy tej drodze to też poinni chyba uważać trochę? Ta biała tablica wyglądała tak jakby tam było napisane "uwaga - tu mieszkają cielęta". Przykładów po drodze się mnożyło i mnożyło... Najlepsze było jak miałem białą tablicę, a za 150 max 200 m koniec obszaru zabudowanego... Dodam jeszcze raz że jechałem krajówką! Nie mówię zeby przez takie miejscowości jechać 90km/h, ale te 70 żeby nie redukować na 4 i nie spalać dodatkowych litrów paliwa, z którego to spaliny zanieczyszczają środowisko powinno byc regułą (kiedy to tylko możliwe).

3. Kierowcy - Tu plagą byli "mistrzowie długich świateł". Jedzie taki sobie i długie wyłącza 150 m przede mną. Albo jedzie za mną (oczywiście na zderzaku) na długich... Ale tacy to jeszcze nic... Tacy co właczają długie ~15m przede mną - powinni chyba być pozbawieni oczu na stałe...

4. Ograniczenia prędkości- o tych na zakrętach wspomniałem. ALe rozbawiło mnie jedno. Ograniczenie 60 km/h. Na prostej drodze, teren niezabudowany. Ciekawe było to że za ~50 m był koniec ograniczenia... Znaki te były w obu kierunkach...

5. Jakość dróg. IMO droga krajowa jakoś powinna wyglądać... W pewnym miejscu DK miała koło 5 m szerokości (ale na pewno nie więcej) - i to tak na odcinku około 3-5 km. O dziurach i koleinach wolę nie wspominać...

oGólnie staram się jeździć zgodnie z przepisami. Niekiedy nieststy trzeba zlamać przepisy :(. Np. Wyprzedzając wóz konny na podwójnej ciągłej - wiadomo - trzeba wybrać mniejsze "zło". Po tej trasie niestety stwierdzam, ze dopóki ktoś nie zrobi porządku ze znakami Polacy nie będą jeździć zgodnie z przepisami. Wiem wiem, przepisów się nie łamie. No dobra, ale niech ktoś ustalając je robi to z głową!

Teraz muszę się pochwalić :). Mój poldek na trasie 300 km spalił 9l gazu na 100km ("do" w nocy), i 8,8l (z powrotem w dzień).

Teraz na koniec pytanko. Czym konserwujecie klemy w akumulatorze żeby nie śniedziały?

/// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  1. bylem w pradze ostatnio , Wedrowiec 12/01/04 20:08
    tylko minelismy granice i jakosc drog nawet nie do porownania!
    inna bajka to ze oznaczenia drogowe maja tragiczne - np. na calej trasie z pragi nie bylo zadnego znaku informujacego w ktora strone do przejscia granicznego... masakra.
    do tego ich znaki jakies male, niewyrazne... bleee.
    a po minieciu ponownym granicy, po polskiej stronie od razu - np. przejscie graniczne z litwa tyle i tyle km.
    pepiczki drogi maja zarabiste ale ze znakami to mogliby sie nawet od nas uczyc :/

    "Widziałem podręczniki
    Gdzie jest czarno na białym
    Że jesteście po**bani"

  2. Ad 4. , Agnes 12/01/04 20:08
    Czyli to ograniczenie, na prostej i niby niczym nie uwarunkowane - czy to nie wyglądało tak, jakby coś było robione, np. dziura załatana, czy pobocze i zapomnieli znaku usunąć? :)
    A te dziury i koleiny, to .. ech. Ostatnio wyjeżdżałam z Częstochowy w kierunku na Wieluń - nie dość, że droga tam jak po trzesięniu ziemi, to jeszcze do tego dziury takie, że koło można zostawić jak nic.
    No, tośmy sobie ponarzekali. A coś pozytywnego? :)

    Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
    Fizyk, a to jego Meta...

    1. pozytywne , Curro 12/01/04 20:15
      to to, ze Chrisu przezyl :) .Odnosnie klem to wazelina techniczna.

    2. pozytywnego? , Chrisu 12/01/04 20:17
      hmmm byłem na weselu ;) I nawet mi się podobało - nie chodzę na takie imprezy, a tam było poprostu fajnie :)...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  3. klemer nie konserwuje , dawidy 12/01/04 20:15
    bo nie zauwazylem, zeby sniedzialy, moze slabo sie przygladalem, ale raczej jest ok ;)

    tez sporo juz w zyciu widzialem podobnych rodzynkow na naszych drogach, chociaz musze powiedziec, ze trasa, ktora pokonuje 2-3 razy w tygodniu (Lublin-Wawa) jest calkiem przyzwoita

    a moja Laguna 1.8 (96r.) spala mi ok 8/100 gazu, a strzalka zwykle waha sie w przedziale 120-150, w sporadycznych przypadkach dochodzi do 180, no i czasem zdarza sie ze trzeba do 60 redukowac ;)

    jak juz tak sie rozgadalem o aucie, to powiem jeszcze, ze to juz druga laguna i bardzo jestem zadowolony z tych samochodow

    102594

    1. hehe tylko ja mam poldka , Chrisu 12/01/04 20:21
      nie lagunę ;). A jadąc do domu jechałem trochę wolniej jak Ty, ale na takim odcinku koło 5 km prostej - 160 było ;)...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. mi max poszla kiedys rowne 200 , dawidy 12/01/04 20:29
        no ale z gorki bylo i mialem jeszcze 4 osoby w samochodzie, wiec chyba wiekszy ped :) ale to tylko raz go tak przykatowalem, silniczek wyl strasznie, obroty blisko max

        102594

  4. Polecam drogi w USA , Paolo 12/01/04 20:16
    Obecnie mieszkam i pracuje w Teksasie i pierwsze co rzuca na kolana to ilosc i jakosc drog. Jedzie sie jak po stole o braku dziur i kolein nie wspomne.
    O takich dziwnych rzeczach jak autostrada przy autostradzie ( jedna pomiedzy dwoma pasami innej - dla tego samego kierunku - pczywiscie sluzaca do zjazdu z autostrady) nie wspominam.
    Pozdrawiam i trzymajcie sie mysli, ze w Polsce za 1000 lat tez tak bedzie (ale czy wtedy beda samochody, czy ludzie beda jeszcze chodzic po tym swiecie)

    Zycie jest jak pudelko czekoladek.
    Ngdy nie wiesz na co trafisz :)

  5. BTW a ja za tydzien mam egzamin na prawko , Nazgul 12/01/04 20:28
    i mam nadzieje ze sam sie niedlugo przekonam o stanie drog. hehe :) pozdr

    people can fly, anything
    can happen...
    ..Sunrise..

  6. Chrisu, polecam wazeline techniczną, świetnie sie sprawdza na klemach , McSlavko 12/01/04 20:40
    BTW ja nie smaruje, mi nie sniedzieją

    Powered by 4x4

  7. Ad. 4. Boczna droga (najprawdopodobniej) , zartie 12/01/04 21:34
    Nieraz tak miałem, że chciałem skręcić w lewo w boczną drogę, włączyłem kierunek, przyhamowałem, a jakiś nisko przelatujący idiota o mało mnie nie staranował (nie wspominając o pewnym kretynie w terenówie, co mnie wyprzedził !!! &!$^)^^%
    Odnośnie oznakowania, to w niektórych rejonach stawianiem znaków chyba walczą z bezrobociem :-( Taki wysyp ograniczeń można spotkać np. jadąc z Tarnowa na południe - co wieś to "40" od jednej tablicy do drugiej. Po kilkunastu kilometrach człowiek je zaczyna olewać (tak jak to robią miejscowi).

    Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

    1. no właśnie że nie... , Chrisu 12/01/04 21:45
      wracając (w dzień) rozglądalem się czy tam "czegoś nie ma". Nie było...

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  8. klemy ... , Olo 13/01/04 08:49
    ... konserwuje wazelina (techniczna) zgodnie ze stara zasada "kto smaruje ten jedzie" ;-D

  9. nic nowego , NimnuL-Redakcja 13/01/04 09:56
    dlatego na polskie drogi warto zakupywac tanie auta, Polonezy sie sprawdzaja, maja wysokie zawieszenie i jak sie cos urwie to nie zal . . .

    koleiny, dziury , do tego juz sie przyzwyczailem . chamstwo i niedouczenie kierowcow , do tego sie jeszcze przyzwyczajam, ale niedlugo .

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL