TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Czas rozladowac napiecie...atak smiechotek! , tytan 14/01/04 01:35 Jako, ze atmosfera na boardzie ostatnio delikatnie mowiac zgestniala przygotowalem zestaw kilku starych dowciapow. Wiem, ze wiekszosc pewnie znacie, ale i tak mam nadzieje, ze chociaz troche poprawie Wam humory. Zaczynamy :]
--
Kapral pyta szeregowca:
- Z czego zrobiona jest lufa karabinu?
- Ze stali.
- Dobrze.A z czego zrobiony jest zamek karabinu?
- Tez ze stali
- Zle.
- Dlaczego zle?
- Spojrzcie sami, szeregowy, co tu w ksiazce napisali: "Zamek zrobiony jest z tego samego materialu"
--
Odbywa się szkolenie. Kaprala daje komende:
- Maski zalozyc
- Maski zdjac
- Maski zalozyc
- Maski zdjac
- Kowalski, dlaczego nie zdjales maski?
- Zdjalem, obywatelu kapralu!
- Ale morda...
--
Podczas zbiorki kompanii kapral mowi do zolnierzy:
- Ci, co znaja się na muzyce - wystap!
Z szeregu wystepuje czterech.
- Pojdziecie do kapitana. Trzeba mu wniesc pianino na osme pietro.
--
Wrocil zolnierz z tygodniowej przepustki. General pyta go:
- No i jak tam na przepustce?
- Wspaniale, panie Generale. Przez caly tydzien się kochalem.
- No siadajcie i opowiadajcie.
- Niestety nie moge, panie Generale...
--
Siedzi sobie wędkarz na brzeku bajorka i łowi. Tzn. siedzi z wędką, na końcu wędki żyłka, na końcu żyłki haczyk, po drodze spławik. Siedzi tak, siedzi, aż tu nagle wypływa żaba. Podpływa żaba do kolesia i pyta:
- Psze panaaaaa, a moge sobie skoczyć z pana spławikaaa?
Facet popatrzył na żabe:
- No dobra, skocz se.
Żaba podpłynęła do spławika, wdrapała się na niego i chlup - do wody.
Za 5 minut znowu przypłynęła i pyta:
- Psze panaaaaa, a moge sobie skoczyć z pana spławikaaa?
Facet trochę się zdziwił, ale mówi:
- No dobra, skocz se
Żaba podpłynęła do spławika, wdrapała się na niego i chlup - do wody.
Za 5 minut znowu przypłynęła i pyta:
- Psze panaaaaa, a moge sobie skoczyć z pana spławikaaa?
Facet trochę się zdziwił, ale mówi:
- No dobra, skocz se.
Żaba podpłynęła do spławika, wdrapała się na niego i chlup - do wody.
I tak jeszcze ze trzy razy. Wędkarz się już trochę wk..urzył, bo ryb nie ma tylko ta jedna d...aremna żaba, ale siedzi dalej.
Po 5ciu minutach znowu przypłynęła żaba, ale nie podpłynęła do spławika, tylko wylazła na brzeg:
- Psze panaaaaa, a mogę sobie koło pana posiedzieeeeć?
Facet się zdziwił baardzo, ale mówi:
- No dobra, siadaj.
Żaba siadła koło faceta i siedzi.
Po chwili przypłynęła druga żaba:
- Psze panaaaaa, a moge sobie skoczyć z pana spławikaaa?
A na to ta pierwsza:
- SP****! - i do faceta - dobrze jej powiedziałam psze pana, prawda?
--
Siedzi sobie wedkarz nad rzeka i lowi ryby. Nagle cos mu sie tak zdalo ze z
daleka-daleka slyszy cichutkie "spieeerdaaaalaaaj.....".
Chwile sie zastanowil... nie no wydawalo sie, nie ma co zawracac sobie tym
glowy. Siedzi dalej i nagle troszeczke glosniej "spieerdaalaj...". Troche
sie tym juz zdenerwowal, rozejzal sie dookola... cisza.... Nic to, lowie
dalej - pomyslal...
Po kilku chwilach jeszcze wyrazniejsze... "Spierdaaalaj". Zerwal sie
zdenerwowany na rowne nogi... ale coz to znow cisza....
Ech, co to czlowieka na stare lata spotyka, pomyslal znow siadajac i
zarzucajac wedke...
No niestety znow po paru chwilach, teraz juz glosno i wyraznie slyszy
"SPIERDALAJ". Zerwal sie, serce mu wali juz mial uciekac, gdy nagle zobaczyl
cos dziwnego:
Rzeka plynie kajakiem koles, ale zamiast wiosel ma w rekach patelnie i nimi
odgarnia wode...
Wedkarza to troche rozbawilo, wiec zagaduje do goscia:
-Panie, a nie wygodniej wioslami ?
--
Profesor przerywa wykład i zwraca się do studentów siedzących w ostatnim
rzędzie:
- Kategorycznie zabraniam rozwiązywania krzyżówek podczas moich
wykładów!!!
Na to ktoś z sali:
- Czy na tle rebusów ma pan podobne kompleksy?
--
Na lekcji religii nauczyciel omawia z 5 i 6-latkami 10 Przykazań. Własnie
omówili przykazanie o szanowaniu rodziców i nauczyciel spytał:
- A czy jest jakies przykazanie, które mówi o tym, jak traktować braci i
siostry?
Mały chłopiec (najstarszy z rodzeństwa) odpowiedział:
- Nie zabijaj.
--
Do pewnej elektrowni przyjechala wycieczka mlodych nauczycielek.
Gdy przechodzily obok transformatora, jedna z nich pyta:
- Dlaczego ten transformator tak buczy ?
- Gdyby pani miala 50 okresow na sekunde tez by pani tak buczala !
--
- Kiedy potrzebujesz pieniedzy jestes dla mnie bardzo mila - mowi maz do
swojej polowicy.
- No, ale przeciez ja zawsze jestem dla Ciebie mila...
- No wlasnie!
--
Trzech mezczyzn przechwala sie tuszami swoich zon. Pierwszy mowi:
- Mam taka gruba zone, ze musialem auto zmienic na wieksze bo nie
miescila
sie na przednim siedzeniu.
Drugi:
- To jeszcze nic. Ja musialem kupic pick-up'a, bo w ogole nie miescila
sie w
srodku.
Trzeci:
- A ja nie mam zony.
- Jak to?
- A, pojechalismy zeszlego roku na wakacje nad morze, opalalismy sie na
plazy, kiedy to podbiegli faceci z Greenpeace'u i zepchneli ja do wody
--
Idzie ksiadz polna droga, przechodzi obok takiego skromnego
gospodarstwa.
Patrzy a tam chlop cos z desek kleci. Ksiadz zagaduje:
- Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymze tak ciezko pracujesz? - A
ku*wa, kibel nowy stawiam, bo sie stary rozje*al.
- O, moj drogi! A nie moglbys tego tak troche owinac w bawelne?
- Co mam owijac w bawelne? Dechami opie*dole naokolo i c*uj!
--
No, a teraz Dobranoc ;)--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|