TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Linux VS Windows - okiem lamera (linuxowego) - długie , sebtar 8/03/04 11:15 Ostatnimi czasy chciałem sprawdzić, na ile można zastąpić bardzo dobrze mi znanego Windowsa tak zachwalanym ostatnio Linuxem. Z Linuxami miałem do czynienia dość mało, jako że informatykiem nie jestem i w zasadzie z racji wykonywanej pracy znam się lepiej na hardware niż na administracji systemami operacyjnymi, szczególnie takimi jak linux. Tak więc miałem za sobą trochę zabawy kilkoma wersjami Red Hata i Mandrake i to wszystko. No i mamy kompa, bardzo standardowego - Athlon XP2000+, GF3, płyta na VIA KT333 + 512 RAMu, do tego nagrywarka, DVD, SB Live i dwa dyski twarde. I instalujemy Linuxa - pada na Mandrake 9.2, dystrybucję na 4 CD uznawaną za najprostszą dla linuxowych lamerów choć niezbyt cenioną przez znawców za tzw. rozwojowe wersje pakietów i w związku z tym małą stabilność. Instalacja systemu jest prostsza niż któregokolwiek Windowsa - niewiele trzeba wiedzieć na temat sterowników do płyty, karty dźwiękowej czy sieciowej - system sam wszystko rozpoznaje i instaluje, program instalacyjny działa od początku w trybie graficznym, jest polski, przejrzysty i łatwy w obsłudze. Pod koniec drobny zgrzyt - po resecie system zwisa podczas uruchamiania grafiki - ciemny ekran i nic. Kolejny reset i wszystko jest dobrze, sytuacja nie powtórzyła się już nigdy więcej - zwalam ją na karb konieczności ustawienia czegośtam podczas pierwszego uruchomienia systemu (??). Wszystkie urządzenia zostały zainstalowane prawidłowo – od razu działa sieć, grafika wraz z 3D (sterownik Nvidii obsługujący 3D był zawarty w tej dystrybucji – działanie 3D najłatwiej sprawdzić uruchamiając prostą grę Tuxracer instalowaną domyślnie), także karta dźwiękowa ( tu drobna uwaga – nie wiem czemu domyślne ustawienie miksera to 0 ;-), żeby grało trzeba sobie podgłosić ), oba napędy CDRW i DVD a także wszystkie partycje dysków twardych są widziane przez system. Możliwe że mając komputer mniej standardowy – np. z RAIDem, winmodemem, Radeonem czy kartą TV miałbym większe kłopoty – tego nie wiem. Tak więc mając ostatecznie zainstalowanego Linuxa w wersji desktop można przystąpić do porównania jego funkcjonalności z Windowsem – żeby nie było łatwo użyjemy wersji XP Pro.
Porównamy oba systemy w kilku kategoriach:
1 – Funkcjonalność interfejsu użytkownika i jego lokalizacja
Domyślny menadżer XFree – KDE, jest na tyle podobny do MS Windows że potencjalny lamer nie będzie się tu czuł zagubiony – nowością dla niego będą wirtualne pulpity (domyślnie 4 - fajny pomysł występujący w Linuxie od dawna, polegający na możliwości szybkiego przełączania się pomiędzy czterema pulpitami mogącymi zawierać różne otwarte aplikacje). Możliwości konfiguracji wyglądu i zachowania KDE (LookNFeel – odpowiednia opcja w odpowiedniku Menu Start) dalece przewyższają to do czego przyzwyczaił nas MS – dostępne opcje pozwalają na zmianę kolorów, wyglądu przycisków i okien, wydawanych odgłosów i wielu innych rzeczy, dostępnych w Win XP Pro w większości jedynie po zakupie dodatku MS Plus albo zastosowaniu cracka biblioteki systemowej – tu moim zdaniem Linux wygrywa na całej linii, można uzyskać wygląd bardzo prosty jak i maksymalnie wybajerzony. I choć niektóre linuxowe programy (starsze, lub nie pisane dla KDE) mogą mieć czasem dość dziwaczny interfejs (np. opcje dostępne nie w menu na górze okna lecz po kliknięciu prawym przyciskiem na otwarte okno programu) to ostatecznie można stwierdzić że interfejs użytkownika tej dystrybucji Linuxa jest prosty w obsłudze, funkcjonalny i ładny ;-) jest także całkiem dobrze spolonizowany – polskie czcionki są i działają, zgrzytem są helpy, po angielsku – do tego twórcy powinni się jeszcze przyłożyć. Kończąc – moim zdaniem plus dla Linuxa.
2 - Oprogramowanie biurowe
Jako że Linux trafia do nas od razu z dużą ilością wszelakiego oprogramowania, mamy od razu możliwość pracy biurowej głównie za sprawą świetnego OpenOffice – jest zaawansowany
edytor tekstu i arkusz kalkulacyjny, prosty program do grafiki wektorowej (odpowiednik MS Draw) oraz edytor równań. Możemy odczytywać i zapisywać dokumenty w formacie MS Office XP – konwersja w posiadanych przeze mnie dokumentach Worda (tekst + masa równań) i Excela (tabele + wyliczane na ich postawie wykresy) działa prawidłowo. Jedyny zgrzyt dla przyzwyczajonego do MS lamera to edytor równań OpenOffice – nie jest on w pełni WYSIWYG i choć mnie obeznanemu z oprogramowaniem typu Mathcad czy Derive nie sprawił zbytnich problemów to jest on jednak znacznie różny w obsłudze od microsoftowego. Chcąc obrabiać bitmapy trafimy do razu na GIMPa – potężne narzędzie do obróbki/tworzenia obrazów bitmapowych. Gorzej jest z grafiką wektorową – są programy do tworzenia wykresów, prezentacji, schematów organizacyjnych czy prostych rysunków wektorowych (chociażby we wspomnianym OpenOffice) ale brakuje kombajnu typu CorelDraw, o odpowiednikach Autocada czy innych bardziej fachowych programów CAD też mi nic nie wiadomo. Podsumowując – linuxowe biuro udostępnia nam od razu i za darmo szereg narzędzi do zaawansowanej pracy biurowej (cena MS Office XP OEM = 1354 zł VS cena OpenOffice = 0 zł mówi sama za siebie). I tym samym, przeciętny zjadacz chleba dzięki Linuxowi może zaoszczędzić dużo pieniędzy na pakietach biurowych i programach graficznych, jednak projektanci CAD będą musieli pozostać przy Windowsie, co jednak biorąc pod uwagę ceny takich programów nie ma większego znaczenia – koszt Windowsa jest wtedy znikomym ułamkiem ceny programu CAD.
3 – Zmiana konfiguracji sprzętowej, konfiguracja urządzeń na przykładzie drukarki.
Napisaliśmy sobie piękny dokument z rysunkami, wykresem i tabelką – trzeba go teraz wydrukować. Tak więc podłączamy drukarkę. Wiadomo jak to zrobi lamer w Windows – wsadzi
płytę od producenta, cośtam się zainstaluje do foldera “Drukarki”, potem zazwyczaj działa od razu (lub nie, o czym za chwilę). W Linuxie sprawa może wyglądać jeszcze prościej – podłączymy se plujkę HewlettPackarda i system rozpoznał drukarkę podczas instalacji, drukowanie od razu działało tak jak trzeba. Ale traf chciał, że mamy lamera który atramentem się brzydzi (plami ubranie, wysycha, rozmywa się, drogi jak chuj) więc używa drukarki igłowej, bo zakup laserowej jest zupełnie nieuzasadniony przy kilkunastu stronach max. drukowanych w ciągu miesiąca. Tak więc podłączamy do portu LPT drukarkę Epson LQ100 – 24 igły, wydawało by się żaden problem – Epson to dawny uznawany przez wszystkie programy standard. Uruchamiamy z menu KDE program konfiguracji komputera i po podaniu hasła roota wchodzimy do Centrum sterowania Mandrake – klikamy sobie “Sprzęt”, potem na ładną ikonkę drukareczki (ikony w Mandrake są znacznie ładniejsze niż w Windowsie) i lecimy dalej – dodaj drukarkę, wybieramy Epsona 24 igły, ustawiamy A4 i odpowiednią ilość DPI (360x180), zapisujemy, i co... i dupa! Drukarka jeśli cośtam drukuje, to są to bzdury – czcionki dziwaczne, poprzesuwane w cały świat, wykorzystane gdzieś na oko 2/3 powierzchni papieru. Przerwanie wydruku jest niemożliwe – nie ma takiej opcji, nawet reset drukarki nie pomaga, po załączeniu drukuje uparcie bzdury dalej. Próba wyboru innych drukarek Epsona także nic nie daje. Możliwe że trzeba coś zrobić w konsoli, ustawić cośtam, ale co tego lamer nie wie. Funkcjonalność linuxowego serwera wydruku CUPS jest marna, możliwe że znając się trochę lepiej na Linuxie można by zmusić tą drukarkę do działania (to w końcu standard), ale nie jest to pewne. Należy dodać jednakże, że w Windowsie też nie jest zachwycająco – Win2k nie potrafi obsłużyć tej drukarki w żaden sposób (zresztą wielu innych też), w WinXP są trzy sterowniki, w tym jeden na szczęście działa prawidłowo i Bill wygrywa rzutem na taśmę.
4 – Multimedia i internet.
A teraz chcemy sobie pooglądać filmik i posłuchać muzyczki. I co? I Pooglądamy, i posłuchamy. W naszym Mandrake znajdziemy od razu wszystko co potrzeba – programy do odtwarzania CD i mp3 (np. winampopodobny XMMS), programy odtwarzające divx i DVD (z olaniem reklam i co ciekawsze podobno regionów DVD – ale nie miałem możliwości tego sprawdzić z powodu braku takiej płyty), jest i ripper/kompresor CD-Audio (Grip), są programy do nagrywania płyt (np. świetny K3B). Jednym słowem mamy wszystko to, co w Windowsie musimy sobie ściągnąć, dograć, dokonfigurować lub kupić. Poza tym dźwięk z SB Live pod Linuxem jest ładniejszy, nie wiem z czego to wynika, nie jestem audiofilem, ale podoba mi się bardziej i tyle. Niekiedy jednak natrafimy na drobne kłopoty – np. znalezienie tego jak zmienić czcionkę napisów na polską i jak wgrać napisy w świetnym skądinąd programie do odtwarzania DVD/divx - Xine nie będzie dla obeznanego z Windowsem linuxowego lamera wcale takie oczywiste – zainteresowanych odsyłam do archiwum boarda TwojePC. A teraz do internetu – jak wspomniałem Linux rozpoznał prawidłowo połączenie sieciowe i internet działa od razu. Można skorzystać z prostej przeglądarki Konqueror która sprawdza się całkiem nieźle, ale mamy też Mozillę – następcę Netscape Navigatora, narzędzie szybkie, potężne, obsługujące javę, bokady pop-upów i wiele innych funkcji których próżno szukać w dziurawym i atakowanym przez wszelkie trojany/wirusy/spyware MS Internet Explorerze. Pod Linuxem zupełnie nie działają tak ostatnio popularne internetowe wirusy, żadne dialery czy trojany nas nie zaatakują z tej prostej przyczyny że pisane są one dla Windowsa i jego Internet Explorera. A więc pod Linuxem możemy komfortowo surfować po sieci nie przejmując się spyware na stronach z crackami ;-), wyskakującymi oknami z gołymi babami itp. wątpliwymi przyjemnościami. Jak dla mnie za internet i multimedia należą się Linuxowi dwa plusy, a Mozilli warto używać także i pod Windowsem.
5 – Stabilność systemu i aplikacji.
Jak wygląda stabilność systemów Microsoftu wiemy wszyscy, i choć pojawienie się serii opartej o jądro NT – Win2k i WinXP poprawiło znacznie sytuację, to i tak jak jest marnie mieli okazję zapewne przekonać się ci którym dane było złapać wirusa blaster ;-) Wirus wirusem, ale i tak się zdarza że głupio napisany program zwiśnie i nie daje się wywalić z RAMu a jakaś gra zawiesi system tak że tylko reset pomaga, choć trzeba przyznać że są to sytuacje na dobrze skonfigurowanym sprzęcie baaardzo rzadkie. A jak jest z Linuxem? W Mandrake, jak na najbardziej niestabilną dystrybucję jest całkiem nieźle. Mało tego, jest zupełnie dobrze. System nie zwisł mi podczas pracy nigdy. Czasem programy oczywiście także się wywalają ( szczególnie biorąc pod uwagę to że czasem mamy do czynienia z wersjami alfa 0.1 ;-) ) ale nie spowodowało to żadnej niestabilności samego systemu. A jak coś zwiśnie na dobre, zawsze można wybrać z menu narzędzie xkill i zabić proces, ostatecznie można zakończyć niechciany program z konsoli w trybie administratora wydając polecenie kill, ale to wymaga już jakiegoś zainteresowania lamera choćby podstawami Linuxa. Tak więc muszę uznać Linuxa za system bardzo stabilny, poza tym jego szczególna budowa (do pracy wystarcza konto zwykłego usera, root/admin potrzebny jest sporadycznie i można go wywołać w każdej chwili nie kończąc pracy na koncie usera) sprzyja bezpieczeństwu.
6 - Gry.
Z grami pod Linuxem jest kiepsko, z wiadomego powodu – system ten robił karierę jako serwerowy, a desktopem zrobiono go niedawno. Gier w porównaniu do Windowsa jest mało, a ich obsługa, uruchamianie i instalacja pozostawiają sporo do życzenia. Z systemem dostajemy sporo prostych fajnych gierek typu Tetris, czy Arkanoid (świetny Lbreakout), jest nawet strategia (Freeciv) i kilka gier korzystających z grafiki 3D (wspomniana zabawna gra Tuxracer) ale... gdzie tu FPP, RPG czy wyścigi aut? Można próbować podobno uruchamiać gry korzystając z emulatora Windowsa, Wine – podobno nawet Unreala da się w taki sposób uruchomić, ale jak to ugryźć nasz lamer nie wie. Są często linuxowe wersje znanych gier windowsowych w postaci plików wykonywalnych i potrzebnych bibliotek – wtedy przegrywamy pliki z danymi gry spod Windowsa lub z płyty, wgrywamy te pliki i możemy uruchomić program. Dotyczy to głównie gier FPP – wiem o wersjach wszystkich DOOMów, Quaków, RTCW, Unreali itp. Aczkolwiek ściągnąłem takie coś dla Quake 2 i nie chciało chodzić – możliwe że trzeba by to skompilować na nowo do posiadanej wersji systemu, bibliotek i sprzętu, ale ma się to nijak do windowsowych instalatorów tego typu gier ;-) Nawet napisany dla Linuxa sieciowy FPP Cube udało mi się uruchomić jedynie korzystając z trybu konsoli lub Mignight Commandera, bo zrobiona ikonka ze skrótem nijak gry nie chciała odpalić. Tak więc gracze niech się przejdą do sklepu i za około 400 zł kupią wersję OEM Win XP Home, bo z Linuxa żadnego pożytku mieć nie będą.
Podsumowując – Linux w dystrybucji Mandrake 9.2 ma wiele zalet, ale ma też i wady. Zaletą jest cena ;-), duża ilość od razu dostępnego dobrego oprogramowania biurowego i multimedialnego, bardzo stabilna praca, dobra wydajność i bezpieczeństwo, sczególnie wobec zagrożeń pochodzących z internetu. Należałoby natomiast jeszcze uporządkować i uprościć procedury konfiguracyjne (chociażby związane z wspomnianym nieszczęsnym serwerem wydruku, poza tym nie wiem czy wszystko poszłoby tak ładnie gdybym miał bardziej wymyślną konfigurację komputera), poprawić polonizację interfejsu graficznego i może zrobić coś dla graczy (?;-)?).
Windows jaki jest każdy widzi, sam system jak na swoją wysoką cene jest ubogi w oprogramowanie i mało bezpieczny – wynika z tego że najlepiej nadaje się do gier (bo tylko dla niego je piszą) i dla ludzi posiadających jakieś oprogramowanie nie mające swojego linuxowego odpowiednika. Należy wspomnieć jeszcze że wiele programów wywodzących się z Linuxa ma swoje windowsowe wersje, więc nie ma przeszkód by pod Windows XP używać OpenOffice, GIMPa czy Mozilli.
P.S.
Powyższy tekst napisano kiedyśtam w OpenOffice pod Linuxem.Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - Fajny opis, ale kilka rzeczy muszę dorzucić... , JE Jacaw 8/03/04 12:10
...otóż na początku powiem, że linux'em w zasadzie się nie bawiłem, ale bez tego i tak kilka rzeczy w obronie znienawidzonego MS'a powiem:
1. Wirusy - obecnie w sieci można spotkać co rusz pochwały, że linux jest odporny na wirusy... jest to bzdura, dzieje się tak, gdyż większość domowych użytkowników korzysta z Windows'a i nikomu nie opłaca się pisać wirusów pod linux'a. To jest tak jakby ktoś mając jeszcze Amigę twierdził, że to super system, bo jest odporny na wszystkie wirusy...
Dodatkowo pojawiły się też w sieci informacje, że jakaś tam brytyjska firma zajmująca się bezpieczeństwem stwierdziła, że w minionym roku większość skutecznych ataków była na serwery linux'owe. Co wcale nie dowodzi tego, że serwery linux'owe są mniej odporne od Windowsowych, po prostu w segmencie serwerów linux stał się popularny, a prawdopodobnie niektórzy administratorzy tych serwerów przekonani o ich bezpieczeństwie nie dbali o nie należycie.
Oczywiście faktem jest, że mając obecnie linux'a jesteśmy bardziej zabezpieczenie niż Ci z Windows'em... pytanie tylko jak długo ?
2. Oprogramowanie dostarczane wraz z systemem - wiele razy się słyszy, że po instalacji Linux'a mam dostęp do takiej masy narzędzi, że Windows przy tym wymięka. Zapewne jest to prawda, tylko ja się tak zastanawiam, co by się stało, gdyby MS dołączył do Windows'a też taką masę narzędzi ? I czy nie zostałyby mu wytoczone setki procesów ? W swoim systemie umieścił tylko przeglądarkę internetową i z tego powodu ma duże problemy do tej pory, obecnie już czepiają się WMP... to wyobraźcie sobie co by było gdyby umieścili tyle narzędzi co w Linux'ach ?
Pewnie wyszedłem teraz na jakiegoś fanatyka Windowsa. :-)
Ja mogę tylko zapewnić, że tak nie jest i staram się patrzeć na sprawy Widnows vs Linux itp. np. nvidia vs Ati w sposób obiektywny i bez emocji. Dlatego też staję po stronie MS w jego niektórych bataliach prawnych np. w sprawie choćby IE, bo uważam, że jak sobie stworzyłem jakiś produkt, to mogę do niego wsadzić co mi się podoba, jednocześnie krytykuję sposób licencjonowania MS... a gdybym miał możliwość postawić serwer to pewnie wybrałbym Linux'a. :-)Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - to nie kwestia umieszczania softu , Ranx 8/03/04 12:26
tylko sposobu jego umieszczania i przywilejow z tym dla niego zwiazanych.
wojna toczyla i toczy sie o to ze jak nie placisz MS to istnieje szansa (a kiedys prawie pewnosc) ze twoj niezalezny soft nie bedzie dzialal albo bedzie zle dzialal bo sysop bedzie ci robil na zlosc.
nie spotkales sie nigdy z tym? tak samo jak nigdy nie miales komunikatu ze dana gra ci nie pojdzie bo nie masz procka intela? byly takie jajca. pomijam problemy we wspolpracy prockow 3 z plytami na intelu itp.
ATSD to niech sobie MS umiesci ile chce softu na plytach i dodaje do windy. + dla userow a - dla firmy. wiec nie pojda na to... na razie.o roztramtajdany charkopryszczańcu... - Hmm... , JE Jacaw 8/03/04 12:39
...szczerze mówiąc nie spotkałem się, jakoś nigdy nie miałem problemu z innymi przeglądarkami niż IE, innymi klientami pocztowymi niż OE lub innymi odtwarzaczami niż WMP.
Ale może rzeczywiście tak jest, jednak dalej uważam, że MS ma do tego prawo.
Tak jak BMW ma prawo umieścić w swoim aucie części, których nie można np. zastąpić częściami z Mercedesa, tam MS ma prawo w swoim sytemie umieścić co mu się podoba (pod warunkiem, że kupujący będzie o tym poinforowany) i utrudniać życie innym. A jeśli komuś się to nie podoba to niech stworzy własny system.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - ale pojechales... , Phate 8/03/04 13:19
Mysle, ze kluczem do zrozumienia problemu jest slowo "najpopularniejszy" - MS posiada najpopularniejszy format zapisu dokumentow - doc - ma do niego prawa i swiadomie nie udostepnia dokumentacji zapisu informacji w tym "standardzie" - powoduje to, ze inne programy chcac odczytac format .doc musza zgadywac co i gdzie jest w nim "zakodowane". Podobnie wyglada sprawa z zapisem - przykladowo openoffice zapisuje w formacie .doc - ale nie jest to 100% odpowiednik, gdyz MS celowo komplikuje ten format, aby wystepowaly rozne nieprawidlowosci.
Efekt jest taki, ze zaden program poza MS Office nie potrafi w pelni obsluzyc najpopularniejszego formatu i nie moze sie przebic na rynku.
To tak, jakby na rynku istniala TYLKO JEDNA firma produkujaca samochody - napedzala by je specjalnym paliwem, ktore byloby tajemnica firmowa. Tylko to specjalne paliwo oferowane by bylo na 99,9% stacji benzynowych. Teraz kazda firma probujaca wypuscic swoj samochod musialaby dostosowywac silnik do tego "tajemniczego paliwa" ale na skutek braku pelnej informacji silniki ulegalyby licznym awariom i uszkodzeniom. Kazda nowa firma bylaby wiec na starcie "spalona". To sie nazywa PRAKTYKA MONOPOLISTYCZNA i daleko tu od przykladu czesci do samochodow, o ktorych pisales.
Ten przyklad to jeden z wielu roznych zagrywek MS - ale trudno sie dziwic - tak jak kazda firma licza na wiekszy, wiekszy i jeszcze wiekszy zysk. Tyle, ze obecnie ich przewaga na rynku pozwala na takie wlasnie nieuczciwe praktyki. Wyobraz sobie ze BMW robi auto na jakies dziwne paliwo, ktore tylko do jego aut pasuje i do zadnych innych - jaki by byl efekt?Pozdrawiam ;-) - OT - coś na temat monopolu - przeczytajcie sobie , sebtar 8/03/04 13:34
starą książke SF Harrisona p.t. Planeta Śmierci 2 - tam to było doprowadzone do absurdu - jeden klan wytwarzał w tajemnicy ropę, inny silniki z zaminowaną obudową, itp. - pomysły M$ są jakby podobne ;-)Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - nie zapominaj, że sam M$ ofice ma problem z przeczytaniem swojego własnego formatu;))) , Seba78 8/03/04 13:35
normą już jest, że coś napisane na jednym kompie wypierdziela się na innym... wiecznie problemy z uszkodzonymi plikami. Dżungla!www.nieruchomosci-gil.pl - No i co z tego ? , JE Jacaw 8/03/04 13:39
Tzn. sprawę patentów i praw autorskich lepiej zostawmy na boku, bo to temat na inna dyskusję i ja mam tu dosyć rewolucyjne poglądy w stosunku do obecnej sytuacji prawnej.
Natomiast to nie wina MS, że nikt wcześniej z nimi nie konkurował i dlaczego oni mają teraz ponosić konsekwencję nieróbstwa innych ? Jeśli ja sobie coś stworzę to mogę ukrywać technikę budowy tego czegoś, bo to moje i nikomu nic do tego. To jest taka jakby ktoś produkował długopisy o specyficznych wkładach i z jakiś powodów stał się jedynym producentem długopisów w Polsce i nagle sąd orzeka, że musi zmienić konstrukcję tego długopisu, bo producenci wkładów (których powiedzmy jest 10 w Polsce) twierdzę, a ich wkłady nie pasują do tych długopisów. Jak tak dalej pójdzie, to sądy będą orzekać co wolno komu produkować, bo a nóż ktoś zrobić coś tak indywidualnego, że tylko jego podzespoły będą pasować do tych urządzeń !!!
Przecież nikt nie bronił nikomu rozwijać, produkować i promować własny system operacyjny, wtedy kiedy to robił MS, więc niech teraz nikt nie ma pretensji. MS sam sobie wypracował (tak wypracował, nie ukradł, nie wymusił, tylko wypracował) taką pozycję i teraz to powinien być problem dla konkurencji, a nie dla MS. To w ogóle jest jakaś pranoja, wyobraź sobie, że pracujesz 10 lat w firmie dzięki swoim wysiłka wypracowałeś sobie pewną pozycję, autorytet itd. i teraz nagle zjawia się jakiś nowy pracownik i twierdzi, że jest dyskryminowany, bo szef chętniej zleca zadania dodatkowe (a co firma odpowiednio wiecej płaci) starym pracownikom niż jemu. Albo powiedzmy powstaje firma konkurencyjna do IBM'a i domaga się, aby IBM'owi zakazach prowadzenia działalności reklamowej, bo inaczej oni nigdy nie osiągną takiej pozycji jak IBM.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - I jeszcze mały dodatek... , JE Jacaw 8/03/04 13:45
...MS jest taki silny, bo ludzie kupują i używają jego produktów, więc jeśli już to należy sądzić użytkowników Windows'a. A skoro innym tak przeszkadza i tak narzekają na jakość produktów MS'a to niech z nich zrezygnują i przejdą np. na Linux'a i OpenOffice. I niech nie mówią, że sytuacja ich zmusza do korzystania z Windows'a, bo takich przypadków jest mniejszość.
W sumie miałem nie mówić o prawach patentowych, ale jedno wrzucę: jeśli chodzi o format np. DOC, to ja uważam, że MS ma prawo trzymać go w tajemnicy, ale jednocześnie uważam, że jeśli komuś uda się go rozszyfrować, to MS nie ma prawa mu tego zabronić - dlatego też ta cała sprawa z MS wynika po części ze zbyt rygorystycznego prawa patentowego szczególnie w USA.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - daj spokoj... , Phate 8/03/04 13:57
Monopol jest czyms niezdrowym, jak rak - niszczy wszystko i nie pozwala zaistniec konkurencji - jest to bezsprzeczny fakt uznawany przez wszystkie szkoly ekonomi na swiecie i nie ma co tu dyskutowac w jaki sposob ktos do tego doszedl - jest monopolista wiec trzeba go pozbawic monopolu.
Nie ma tu zadnego znaczenia czy pozycje monopolisty wypracowano uczciwie, czy nie.Pozdrawiam ;-) - No jest i co ? , JE Jacaw 8/03/04 19:57
Palenie też jest, więc może wpowadzić kompletny zakaz ?
Z Monopolem trzeba walczyć jeśli wynika on z prawnego uprzywilejowania np. TP SA, ale jeśli firma sobie sama wypracowała taką pozycję, to nie można jest karać za to !!!
No chyba, że złamała przy tym prawo np. zastraszała konkurencję, ale jeśli osiągnęła to uczciwie to czemu chcesz ją karać ?
Poza tym nie ma barier prawnych na rynku OS'ów, tylko musi znaleźć się ktoś, kto zacznie tu konkurować np. Linux.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - podyskutuj chlopie , Phate 8/03/04 22:26
z panem Begiem, Milewskim, czy jakimkolwiek innym ekonomista. Zyjemy w kapitalizmie, MS istnieje na kapitalistycznych rynkach wiec stosuje sie wobec niego reguly wymyslone przez swiatowej slawy ekonomistow. I to czy Tobie sie to podoba czy nie, oraz to jakie masz zdanie na ten temat nie ma tu zadnego znaczenia - moze zaczniesz sie teraz sprzeczac z panem Newtonem? No bo niby dlaczego jablko leci w dol?Pozdrawiam ;-) - A chętnie, chętnie... , JE Jacaw 9/03/04 00:34
...no wiec skoro jakieś tam autorytety tak powiedziały, to mam to uznać za prawdę objawioną i nie dyskutować ? A może zauważyłeś (przy okazji skończyłem AE), że te "ekonomiczne" autorytety w wielu sprawach mają odmienne zdania, a nawet wręcz przeciwne ?
Z Newtonem dyskutować nie będę, bo na fizyce się nie znam, a poza tym prawa fizyczne, biologiczne i chemiczne można stosunkowo pewnie udowodnić, natomiast ekonomia działa na innych zasadach... tam nie ma takich pewników nie można na 100% wykazać, że np. liberalizm jest lepszy od socjalizmu... bo tu wchodzi w grę czynnik nieobliczalny i nieprzewidywalny (statystyczne badania nie dają pewności), czyli człowiek. I dlatego to co np. zadziła w kulturze azjatyckiej może ponieść całkowitą klęskę w europejskiej.
Poza tym ja nie przeczę (przeczytaj jeszcze raz uważnie moje wypowiedzi), że monopol jest szkodliwy, ja tylko twierdzę, że nie może za to ponosić winy ktoś, kto nic złego nie zrobił. Gdyby MS ustalał prawo i dzięki stworzonym w ten sposób barierą wejścia na rynek osiągnął pozycję monopolisty to można by go winić... ale jeśli nie ma prawnych barier wejścia na ten rynek, a MS przez lata robił dobry biznes i wypracował sobie taką pozycję to nie może teraz (a przynajmniej nie powinien, bo to byłoby niesprawiedliwe) ponosić za to kary.
A ja jestem dodatkowo zwolennikiem tych autorytetów ekonomicznych, które twierdzą, że Państwo nie powinno się mieszać w gospodarkę, a mechanizmy rynkowe sobie same z tym poradzą.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - hehehe , Phate 9/03/04 06:56
ja tez AE skonczylem - slusznie zauwazyles - wiekszosc ekonomistow ma calkiem odmienne poglady - ale zauwaz jedno - wszyscy oni krytykuja monopol.
Ja rozumiem o co Ci chodzi - ze MS uczciwie wypracowal swoja pozycje - jednak my znamy tylko ta publiczna strone medalu - caly czas MS procesuje z wieloma roznymi firmami.
Poza tym wszyscy na ten system narzekaja, ale niestety nie ma dla niego realnej alternatywy - czy to nie jest sygnal, ze cos jest nie tak - bo w chwili obecnej MS przestaje dzialac uczciwie i robi cala serie roznych zagrywek pozbawiajacych konkurencje mozliwosci otwartego starcia - kodowanie formatow, wprowadzanie nieprawidlowosci, nie trzymanie sie standardow oraz setki innych.
Wprowadzanie programow MS dla szkol inne tego typu zagrywki sprawiaja, ze MS owija sie wokol naszego spoleczenstwa tak scisle, ze praktycznie nie pozostawia nam wyboru. To co bylo kiedys uczciwa konkurencja i ciezko praca pozwolilo MS dzisiaj na bardzo nieuczciwe praktyki, ktore sa mozliwe do realizowania tylko przez monopol.Pozdrawiam ;-) - Hmm... , JE Jacaw 9/03/04 11:39
...ja wychodzę z założenia, że jeśli nie łamie prawa to nie postępuje nieuczciwie, bo prawo powinno przed takimi praktykami chronić. Natomiast wykorzystywanie swojej pozycji nie jest nieuczciwością jest to nagroda za swoją wcześniejszą cieżką pracę.
W jednym tylko przypadku mam zastrzeżenia, ale tu chodzi o niewłaściwe prawa - uważam, że prawo autorskie i patentowe jest zbyt rygorystyczne i dlatego też MS dostał tu dodatkowe atuty. Jednak to też nie ich wina, tylko tych co to prawo ustanowili - więc jednym z rozwiązań jest nie tyle co karać MS'a, ale zmienić to prawo.
Natomiast innym zagadnieniem jest to, że np. w Polsce firmy zmuszane są do zapuku Windowsa, bo np. płatnik dziła tylko w tym środowisku... jednak trudno tu też mówić o winie MS'a, tu wina leży też po stronie państwa. Gdyby państwo nie mieszało się do gospodarki (czytaj, nie było socjalistyczne) to nie byłoby problemu, bo teraz (i to nie tylko w Polsce np. UE też, a nawet USA) mamy doczynienia z sytuacją, którą ś.p. Stefan Kisielewski określił tak: "Socjalizm to ustrój, który bohatersko walczy z trudnościami nie znanymi w żadnym innym ustroju".... jednak to już całkiem inna bajka.
I moim zdaniem jeśli ktogoś tu trzeba by sądzić lub karać to rządy, które uchwalają takie idiotyczne prawa.
A jeśli chodzi o ewentualną walkę z monopolem, który jest oczywiście niekorzystny (jednak gdyby gospodarka była w pełni wolnorynkowa, to sama sobie z tym poradzi), to moim zdaniem państwo może jedynie walczyć z tym po przez np. przejście na linux'a.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
- Acha i jeszcze jedno... , JE Jacaw 9/03/04 00:42
...dobrze, że Ci znani ekonomiści nie podchodzili do ekonomii tak jak Ty, bo inaczej nic by nie wymyślili tylko grzecznie przyjmowali teorie poprzedników. I na koniec - w chemii, fizyce, matematyce mówi się najczęście o prawach, natomiast w ekonomii o teoriach (są oczywiście prawa popytu i podaży, ale większość rzeczy to teorie).Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
- Nic dodać, nic ująć , Drakor 8/03/04 13:59
:-) - boszzzz czlowieku , Ranx 8/03/04 14:08
konkurencja i wypracowany autorytet itp OK.
ale nieuczciwe praktyki nie sa juz ok. widzisz sprawe z brzegu, masz za malo informacji (tzn one sa ale zapomniales po nie siegnac).
nie ma nic zlego w trzymaniu w tajemnicu tego i owego. ale wykorzystywanie tego faktu + swojej pozycji + kasy do tego by szkodzic innym (a do tego juz dochodzilo) nie jest ok. jesli maja taki super dopracowany produkt to czego sie boja? dobry produkt sam sie broni. widac tu jest cos nie tak....
i to ze Ty nie miales zadnych problemow nie znaczy ze one nie istnieja...
wiec z calym szacunkiem jesli reszte pogladow masz rownie rewolucyjnych....o roztramtajdany charkopryszczańcu... - Jakie nieuczciwe ? , JE Jacaw 8/03/04 19:57
Czy korzystanie zgodnie z prawem ze swoich atutów jest nieuczciwe ? Jeśli złamią prawo to należy ich ścigać, ale jeśli nie złamali to za co ich karać ?Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - normalnie nieuczciwe. , Ranx 9/03/04 14:14
dla mnie prawo to mocno chory wymysl. i prawo (w polsce na pewno) ustala ten kto ma kase. nie ten kto ma racje i dobrze mysli. niestety.
a firma za bogata jest by sobie na mniejszych nie pluc.
jesli uwazasz ze tajne (bo nikt o tym nie wie) nie trzymanie sie standardow (ktore w koncu zaaprobowali), wykorzystywanie wlasnosci innych, nieuczciwa reklama, proba zaprotestowania ze sie jest monopolista poprzez wykupywanie innych firm, wykupywanie firm w celach oszczerczych (vide SCO - koszt zaden bo firmy i tak sa na granicy upadku), super "jasna" polityka licencyjna, ceny dumpingowe dla "wybrancow" (czytaj polski rzad) (celowo pomijam inne teorie spiskowe) itd sa uczciwe bo nie zakazane prawem to wiesz......
mozna prawo zmienic? tylko jak?
mozna wytoczyc proces np? a wytrzymasz finansowo?
heh
ja uzywam windowsa (legal) i linuxa i zyje.
ale stwierdzanie ze monopolista jest uczciwy - hmmm jakby byl uczciwy nie bylby monopolista:)o roztramtajdany charkopryszczańcu... - Jedyne czego można się czepić... , JE Jacaw 10/03/04 01:22
...to ochrony praw autorskich, a myślę, że tu interwencja MS'a nawet nie była potrzebna - wystarczy choćby RIAA.
Natomiast firma może sprzedawać komuś taniej komuś drożej, to jej produkt i ma do tego prawo. Nie musi się trzymać standardów, bo niby czemu ? Standardy są pomocne, ale nie powinny być przymusem. Poza tym standardem staje się to (a przynajmniej powinno) co jest najbardziej rozpowszechnione, a nie to co ustaliła sobie jakaś tam organizacja lub grupka osób.
Co do licencji, to tu ma zastosowanie mój pierwszy zarzut o ochronie praw autorskich, ja jestem zdania, że jak sobie coś kupię, to już jest moje i mogę robić z tym co mi się podobna niezależnie co sobie producent ustalił (z wyjątkiem zarabiania na tym bez odpalenia udziału twórcy) - ale to temat do szerszej dyskusji.
A monopol nie tworzy się tylko tam gdzie ktoś gra nieuczciwie, tworzy się też tam, gdzie konkurencja "zaśpi".
Jedyne z czym się mogę zgodzić, to to, że są faktycznie przepisy (szczególnie w socjalistycznych państwach - Polska, UE itp.), które pomagają MS'owi w utrzymaniu monopolu jednak szczerze wątpię, że to MS stoi za tym wszystkim (w USA np. RIAA pomaga MS'owi, a w Polsce np. SLD)..Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
- lubisz placic , cp_stef 8/03/04 17:38
skoro lubisz bulic kupe kasy
za program,system ktory jest marny
Twoj wybor!
stefan
ps a moze kupujesz soft na stadionie ?-|- www.lokir.org/blog
-|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
polsku ! - No, tak... , JE Jacaw 8/03/04 20:02
...widzę tu wpływy Andrzeja L.
Czyli nie ważne żeby było sprawiedliwie, ważne, aby mi było dobrze. Może trochę obiektywizmu ? Nie lubię płacić, nie kupuję na stadione, aczkolwiek nie powiem, abym MS'owi coś zapłacił, ale wynka to z tego, że mam nieco odmienne zdanie w sprawie praw autorskich od tego jakie jest w naszym prawie zapisane.
Już kilka razy tu przedstawiałem, że kopiowanie na własny użytek (niezarobkowy) powinno być dozwolone, natomiast zarobkowe winno być ścigane - dlatego też nigdy nie kupiłem nic u piratów !!!
A skoro tam MS Ci się nie podoba, to czemu chcesz używać ich produktów, tym bardziej, że prawie Wszyscy w koło wciąż psiączą na nie jakie to niby są kiepskie... to albo większość ludzi to masochiści, którzy używają dorgiego bublowatego oprogramowania zamiast darmowego i dobrego... albo mają jakieś rozdwojenie jaźni ?Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - powiem tak , cp_stef 8/03/04 20:17
... Nie lubię płacić, nie kupuję na stadione, aczkolwiek nie powiem, abym MS'owi coś zapłacił, ale wynka to z tego, że mam nieco odmienne zdanie w sprawie praw autorskich od tego jakie jest w naszym prawie zapisane....
- tyle apropos A. Leppera :)
wybacz nie podejme debaty ...
stefan
ps. ludzie sobie na forum jaja robia-|- www.lokir.org/blog
-|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
polsku ! - Chyba się nie zrozumieliśmy... , JE Jacaw 8/03/04 20:48
...ja mam na wiele spraw własne poglądy, które stosuję równo do wszystkich, łącznie ze mną.
Natomiast Pan L. stosuje zasadę Kalego (chyba wiesz, o co chodzi ?)Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach - chyba jednak tak , cp_stef 8/03/04 20:52
pierdoły wypisujesz
i tyle ...-|- www.lokir.org/blog
-|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
polsku ! - A to przepraszam... , JE Jacaw 8/03/04 20:55
...z taką argumentacją rzeczywiście trudno polemizować.Socjalizm to ustrój, który
bohatersko walczy z problemami
nieznanymi w innych ustrojach
- z jednym się nie zgodzę... , Chrisu 9/03/04 13:59
"MS sam sobie wypracował (tak wypracował, nie ukradł, nie wymusił, tylko wypracował) taką pozycję i teraz to powinien być problem dla konkurencji, a nie dla MS."
Było wiele pozwów przeciwko M$ o odszkodowania za bezprawne wykorzystywanie wartości intelektualnych. No ale wygrywa (zamyka usta) ten kto ma kasę... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- musze sie niezgodzic z jednym (IE) , M1ni$ter 8/03/04 14:06
na poczatku : art fajny , tak mniejwiecej widza linuxa poczatkujacy, co do gier , hmmmmm no fakt trzeba juz poswiecic chwile czasu zeby ruszyly , ale tak jak piszesz coraz to nowsze gry maja swoje odpowiedniki linuxowe (AmerycasArmy, RTCW ET, Unreale itp - pisze o wersjach natywnych a nie emulacjach ;)
teraz co do JE Jacaw
wydaje mi sie ze pomyliles pojecia z tym dolaczaniem oprogramowania przez M$ , w jej przypadku glownym problemem i tymi pozwami bylo to iz M$ ZINTEGROWAL IE z systemem , zatem wydaje mi sie ze tutaj niemasz co porowynac ewentualnego przylaczania przez M$ programow do systemu, spr w tej chwili odinstalowac IE , i co udalo sie ? NIE i oto cala sprawa szla , jesli mowisz co bylo gdyby, pewnie bylo by znow kupe pozwow bo M$ posunal by sie znow zadalego i zle zinterpretowal slowo dalaczyl do systemu , skonczylo by sie na tym ze znow mamy program ktorego niechcemy i niemozemy go odinstalowac,
w linuxie , i owszem jest kupa softu na start po istalacji , nie bede mowil ze jest OpenSource , ale chodzi o to ze w odroznieniu od IE mozesz go odinstalowac i instalowac w zaleznosci co ci jest potrzebne
wiec przyklad z IE ktory podales chyba niejest tutaj odpowiedni ;))
pozdrawiam"Umiesz liczyć? ... licz na siebie!"
- niezly tekst , bartek_mi 8/03/04 12:11
i ja ostatnio dla sportu zainstalowalem sobie mdk 9.2
co do instalacji - radek 9k wykryty bez problemu, siec bez problemu (po wpisaniu tego co potrzebne - nie mam dhcp).
z tego co pamietam to jak mialem tuner to tez go instalowal.
gorzej poszlo z dzwiekiem - wykryl mi live! dobrze ale zainstalowal stery do ... audigy - reczna zmiana i wszystko smiga
napisales, ze w windzie sa okienka ktorych nie da sie zamknac - przy zlych sterach odtworzenie filmy powodowalo blad aplikacji i okinko pozostawalo czarne - nie moglem go zamknac - tylko restart
nie wiem czemu ale kazde uruchomienie mdk powoduje wyskoczenie...odtwarzacza ;) - teraz moge go przynajmniej zamknac (okienko informuje o bledzie choc stery juz ok)
kazde uruchomienie systemu to takze pojawienie sie mixera
to co mnie najbardziej denerwuje to to, ze po instalacji opery nie da sie z niej sensownie korzystac - czcionki sa male i nie umiem zrobic by bylo w miare wygodnie (moze ktos zna rozwiazanie?)
btw - gdzie w tym mdk ustawic by pobieral sobie pakiety z sieci (np. z sunsite.icm.edu.pl) - probowalem cos dodac w ustawieniach systemu ale nadal szuka po cd....
instaluje recznie ale jak czasem potrzebuje 3 pakietow po kolei to mnie trafia ;)dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - Jest coś takiego jak menadżer źródeł oprogramowania. , adje 8/03/04 12:59
Tam można dodać linka np. ftp. Ale jeśli pakiety są w tej samej, a nie nowszej wersji, pierwszeństwo ma CD. Można jednak wyłączyć CD w tym samym menadżerze. Pamiętaj aby dodać względny adres do hdlist.cz."Nasze namiętności często stają się
naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud) - dzieki , bartek_mi 8/03/04 14:12
dodawalem tam ftp ale nie dawalem linka do pliku
znalazlem tez niezla stronke http://www.urpmi.org/easyurpmi/index.php
moze tego tez sprobuje ;)
(btw nie rozumiem kretynow ktorzy nie pozwalaja aby ich strony nie otwieral ie)
pozdrawiamdzisiaj jest jutrzejszym wczoraj
- Fajny artykulik... na główną z nim!!!:) , Seba78 8/03/04 12:19
myślę, że jest tylko kwestią czasu kiedy instalatory będa jkaoś ustandaryzowane a gry bedą miały możliwość odpalenia także na linuksie. ostatnio mam na chcacie grę CM4 i jest możliwośc zainstalowania jej na macu! Myślę, że technicznie będzie to mozliwe, aczkolwiek wymagało to będzie większej pracy.www.nieruchomosci-gil.pl - Nie wiem czemu myślnik został niekiedy zastąpiony sekwencją – , sebtar 8/03/04 13:25
pewnie dlatego że tekst był pisany pod Linuxem a wkleiłem go w pracy pod Windowsem ;-).
JE Jacaw - co do wirusów to się zgadzam, przecież napisałem że są tworzone dla Windowsa i IE, ale twórcy wirusów jakoś Linuxa omijają... zresztą używając pod Winem np. Mozilli i alternetywnego programu pocztowego można też czuć się w miarę bezpiecznym...
Bartek - ten odtwarzacz... pewnie otworzyłeś go w jakiejś sesji i tak został, zobacz czy nie ma go gdzieś na pasku na przykład...
Seba - podobno jest jakiś emulator DirectX, ale nie znam więcej szczegółów, spróbuję coś poszukać...Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - fajne :) , gorky 8/03/04 14:32
A jak duzo tego... No no, nie wiem czy mnie by sie chcialo...
Natomiast jak chodzi o MS i monopol, to pol biedy (jak dla mnie) ze MS nie udostepnia swoich patentow innym.
Gorzej, ze ludzie nic z tym nie robia i nie sprzeciwiaja sie takiej sytuacji, ze jak ktos mowi mi "przyniose ci na jutro ten tekst" to zaklada ze mam u siebie Windowsa i Office'a.
Mam pirackie wersje - nie chwale sie tym, bo gdybym mogl to zrezygnowalbym z uzywania tego badziewia, ale wiem ze nie wszystko co bede musial otworzyc, otworze w OpenOffice. Dlatego - chcac nie chcac - staje sie przestepca...
Powiecie - nikt mi nie kaze tego uzywac? A ilu z Was - pytam z ciekawosci - nie wymienia dokumentow w formatach Office'a (.doc, .xls, .ppt, etc...)
A druga rzecz - jeszcze bardziej mnie irytujaca - to to co dzieje sie nap z ZUS'em i Platnikiem. Akurat tak sie dzieje ze odpowiadam za komputery w dwoch nieduzych firmach. Zeby moc kontaktowac sie z ZUSem wlasciciele MUSIELI wywalic kupe kasy na Windowsy. Bo format w jakim wymieniane sa dane jest niejawny, a LInuksowego PLatnika jeszcze nie ma...
Co z tego ze grupka zapalencow rozgryza wszystko "od tylu" i tworzy Janosika? Czemu tego typu inicjatywy musza odbywac sie na pograniczu partyzantki?
Wkurzylem sie troche... - Niezly tekscik , krogulec 8/03/04 17:08
Co do wirusow - podejrzeam, ze Linux jest na nie mniej narazony nie tylko dlatego, ze wciaz malo ich powstaje, ale takze dlatego, ze standardowy uzytkownik linuxa podczas pracy nie ma dostepu do plikow systemowych. Prawdopodobnie Windows tez bylby na nie mniej narazony gdybysmy korzystali tylko z konta uzytkownika a nie administratora jak to ma obecnie z reguly miejsce
Co do programow - na linuxa jest komercyjny VeriCAD http://www.varicad.com/, jak rowniez kilka darmowych choc chyba niezbyt zaawnsowanych projektow. Wiele aplikacji (Office, Macromedia Flash, Photoshop, byc moze takze Corela) mozna odpalic dzieki Codewwavers i ich wine oraz Crossover. Ten drugi jest niestety platny, a w najtanszej kosztjacej okolo 200 zl wersji ma jedna drazniaca wade - kazdy uzytkownik musi go sobie oddzielnie zainstalowac, jak tez oddzielnie zainstalowac wszystkie programy, ktore chce sie poprzez niego odpalac. Dla lamy ma tez niezaprzeczalne zalety w stosunku do wine - przegladarki dokumentow office'a, automatyczna instalacje wtyczek flasha, mov, wmp, instalacje czcionek windowsowych
Co do gier - osobiscie mam problem z instalacja sterownikow ATI wiec gier nie testowalem, ale slyszalem opinie, ze UT 2004 pod linuxem chodzi lepiej niz pod Windowsem. Moze niedlugo takich gier bedzie wiecej :-) - karta pixelview playtv pro , cp_stef 8/03/04 17:36
wykryl ja
ale nie dziala :)
a pozatym jestem lamerem ale mimo to ... mandrake nie daje rady
stefan
ps. gratz swietny tekst <brawo>-|- www.lokir.org/blog
-|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
polsku ! - Sebtar jesczze tak przy okazji powiedz obiektywnie... , Chrisu 9/03/04 14:01
jeśli ktoś miałby się od 0 uczyć Wina i Lina jakby mu poszło? Bo podobno łindołs jest latwy piękny itp... Co Ty o tym sądzisz? (bo ja za obiektywny nie jestem ;) )... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Łatwy może... do popsucia. , sebtar 9/03/04 21:55
Średnio zdolny lamer popsuje Windowsa w dwa dni a wysypie się już na wgrywaniu cracka do gry.Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - starajac sie byc obiektywny ... , cp_stef 10/03/04 11:26
Mysle ze maja za zadanie nauczenie czlowieka ktory jest calkowicie bez doswiadczen i przyzwyczajen, sprawa byla by rownie latwa w linuxie jak i w windowsie, a moze nawet linux by szybciej czleka przekonal bo ... jak cos w linuxie ustawisz to juz tak jest i dziala w windows sami wiecie, czasem mimo wlasciwej konfiguracji nie dziala i JUZ! :)-|- www.lokir.org/blog
-|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
polsku !
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|