Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Shark20 22:31
 » Conan Bar 22:31
 » Wedrowiec 22:30
 » Wedelek 22:29
 » Kool@ 22:27
 » rbxxxx 22:25
 » stefan_nu 22:22
 » Curro 22:20
 » Holyboy 22:17
 » fiskomp 22:10
 » DJopek 22:10
 » Flo 22:09
 » Artaa 22:08
 » rainy 22:05
 » Demo 22:05
 » XepeR 22:05
 » ManiusNG 22:04
 » Markizy 22:03
 » Kenny 22:00
 » PaKu 21:56

 Dzisiaj przeczytano
 41145 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[soff] linuksiarstwo , cp_stef 12/03/04 19:45
fragment tekstu z chip'a
---
W redakcji CHIP-a przylgnęło do mnie żartobliwe określenie "agent Microsoftu". Gdy je słyszę, uśmiecham się, ale nieco krzywo - czuję, że przyprawiono mi gębę. A stało się to poniekąd za sprawą szerzącego się linuksiarstwa.
---
a tu link do calosci

http://www.chip.pl/arts/n/article_85328.html

-|- www.lokir.org/blog
-|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
polsku !

  1. dobre , bartek_mi 12/03/04 20:45
    zgadzam sie ze spora czescia

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

    1. mi tez sie pofdobalo , cp_stef 12/03/04 20:53
      owszem trudno sie nie zgodzic :)
      dobrze ze autor txt napisal ze sa tez poprostu zwykli userzy linuxa.
      bo czulem sie przez pewien moment dotkniety ze nazwano mnie fanatykiem
      ale idee owszem mam "po co duzo placic za cos co moge miec za free"

      -|- www.lokir.org/blog
      -|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
      polsku !

  2. pracuję na linuxie od 6-ciu lat, , fiber 12/03/04 23:56
    a od trzech lat prawie wyłącznie, teraz dostałem dobrą robotę w firmie z win2000serv... i jakoś sobie radzę.
    nie miałem o nim pojęcia jeszcze do 2 tygodnie temu, ale teraz wiem napewno
    i potwierdzam:
    windows jest napisany przez idiotów i dla idiotów...
    ...i niech tak zostanie, bo mam przez to bardzo dobrze płaconą robotę nawet jak na moje "pewexowe" warunki...
    Pozdrawiam "windziarzy"!
    ...dobrze mi się żyje z głupoty i lenistwa bliźnich... :)

    Analiza uryny może wykazać chorobę
    jednostki, analiza urny chorobę
    społeczeństwa

    1. PostScriptrum: , fiber 13/03/04 00:03
      ... i stąd kilka moich ostatnich "głupich" postów, bo ja po prostu muszę się znowu windy uczyć.

      Analiza uryny może wykazać chorobę
      jednostki, analiza urny chorobę
      społeczeństwa

    2. no wlasnie , Holyboy 13/03/04 02:49
      cos jest na rzeczy (jak to mawia jeden z moich wykladowcow)
      niemniej jednak zdanie 'windows jest napisany przez idiotów i dla idiotów...' jest troche przesadzone, a nawet obrazliwe - windows jest jaki jest dlatego ze taki jest rynek - zauwaz ze sam zapewne musiales do swojej wiedzy od linuxie dochodzic, ludzie najczesciej nie maja zwyczajnie na to czasu - wola kupic produkt ktory moze i ma swoja cene, ale w zestawieniu z czasem jaki musieliby poswiecic na nauczenie sie produktu daromowego wyszloby ich to drozej

      ja posiadam 3 letnie doswiadczenie linuxowe, i jedna rzecz ktorej mnie oduczyl pingwin to narzekanie na Windowsy (ktore to najczesciej sie bierze z owej frustracji posiadania pirackiej kopii systemu - bo nie ma nawet do kogo zadzwonic i go opieprzyc:)))

      z systemem operacyjnym to jest jak z kobieta (hihi troche to szowinistyczne porownanie, ale prosze sie tym nie przejmowac i traktowac jako zart) - na poczatku jest piekna, naj naj i wogole, a pozniej to dopiero sie okazuje jak to jest na prawde - czy nam ona pasuje czy nie (no tutaj akurat jest lepiej - system operacyjny latwiej zmienic, byc moze nawet taniej :))

      wracajac do meritum sprawy - wszelkie flamewary sa zwyczajnie glupie - kazdy bierze rozwiazanie ktore najbardziej mu pasuje, zmuszanie natomiast innych do swojego jedynie slusznego punktu widzenia, jest wrecz dziecinne - widac to szczegolnie u fanatykow wolengo oprogramowania, argumentacja ze Linux jest 'for free&open' i ze kazdy powinien go uzywac bo wlasnie taki jest to najwiekszy blad rzeczowy jaki popelniaja, bo to ze jest on 'open' naklada na niego fakt ze z tym 'free' to tak nie do konca prawda - zawsze w pewnym sensie musisz zainwestowac w niego - czy to kupic madra ksiazke i pogooglowac, czy tez zatrudnic osobe ktora to wszystko porobi - oszykiwanie samych siebie ze cos jest darmowe, to glupota - zawsze trzeba poniesc jakies koszta, a to ze niektorzy wola kupic winde (ktorej tez beda musieli sie nauczyc), a inni zainstalowac linuxa (i uczyc sie go prawdopodobnie dluzej)

      z Linuxem wiaze sie tez cos co jego entuzjasci zdaja sie pomijac - gwarancja rozwoju produktu (z zachowaniem kompatybilnosci wstecznej), niewatpliwie M$ na tym polu ma silniejsza pozycje - prosze tego nie rozumiec jak 'absolutna' badz 'linux takiej nie ma wcale' - u Billa z tym lepiej jest po prostu. Np. ostatnie zawirowania przy XFree86 - jeden projekt kluci sie z innymi o glupia zmiane w licencji. Inny argument pewien otwarty projekt z krotego korzystamy zostal zamkniety - trzeba wiec teraz zatrudnic kogos kto sobie z tym poradzi i bedzie roziwjal dalej (jakkolwiek to rozumiec), w przypadku M$ problemu nie ma (no chyba ze jakas kosmiczna sila zmiecie M$ z powierzchni ziemi)

      dostep do kodu zrodlowego? hmmm to jest jak w tym kawale w ktorym to przychodzi mala dziwczynka do zoologicznego i mowi ze chce kupic kanarka... Sprzedawca pyta wiec jakiego koloru ma byc kanarek, po czy mala mowi 'Plose pana mojego pytona pieldoli jakiego on jest kololu' . Zatem kwestia jest taka: czy nasz pyton jest wybredny czy nie?

      hmm no juz prawie trzecia - wiec koncze opisywanie rzeczy oczywistych o ktorych nie zawsze pamietamy i ide spac...

      Strength is irrelevant.
      Resistance is futile.
      We wish to improve ourselves.

      1. :-) powaliles mnie... , fiber 13/03/04 09:14
        i nie jestem ci w stanie zaprzeczyc. Ale Billy Boy to jeszcze powinien dostac nobla zo strategie marketingowa... ;)
        pozdeawiam.

        Analiza uryny może wykazać chorobę
        jednostki, analiza urny chorobę
        społeczeństwa

      2. trudno sie nie zgodzic ale ... , cp_stef 13/03/04 10:37
        Masz slusznosc w calej rozciaglosci ..
        czas poswiacony na konfiguracje windows server w dowolnej odmianie
        nie jest wcale wiele mniejdszy od konfiguracji lunuxa.
        Zgadzam sie z M$ owe produkty sa prostrze ale tylko w wersjach domowych
        serverowre rozwaizania sa tak potwornie pogmatwane ze sprawa przedstawia sie nieco inaczej ..

        stefan

        ps . sam uzywam obu systemow :)

        -|- www.lokir.org/blog
        -|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
        polsku !

      3. linux ruleZ , Mackie Messer 13/03/04 10:52
        ale masz racje. Windows nie jest najgorszy. Najwiekszym jego problemem sa jadnakuzytkownicy. Jak tak patrze sobie czasami na tych luserow...ech przecierz ten system jest naprawde bardzo dobrze udokumentowany, od oblsugi po bledy krytyczne i problemy ze sprzetem. Tylko nikt tego nie czyta.. I pozniej sa problemy. W linuxie od razd na wstepie dostajesz w twarz RTFM i wyrabiasz sobie zdrowy nawyk do czytania dokumentacji. Pozdroowka.

        "Predzej sam siebie zgasze, niz sie wypale"
        F. Nietzsche

        1. padalnosc , cp_stef 13/03/04 11:13
          padanie bez przyczyny to jednak domena windowsa
          mialem w chacie "server" ftp na 3 userow wewnatz zaufanej sieci no padaczka
          teraz ma to samo na linuxie i uptime po 30 dni (resety z braku pradu)

          windowsa powinni dopiescic

          -|- www.lokir.org/blog
          -|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
          polsku !

          1. nie ma czegos takiego jak padalnosc bez przyczyny. , Mackie Messer 13/03/04 11:20
            Nic sie nie dzieje bez przyczyny. Kazdej akcji towarzyszy reakcja. Jak w matrixie. Cause and consequent :) Cos musialo zawinic, bledna konfiguracja, sterowniki. Pozdro

            "Predzej sam siebie zgasze, niz sie wypale"
            F. Nietzsche

            1. nie da sie polemizowac , cp_stef 13/03/04 11:52
              z prawdami oczywistymi.
              Ale ilosc krytycznych bledow w windowsie jest zdecydowanie za duza, to system za ciezka kase i nie powinien byc az tak poszatkowany dziurami.

              -|- www.lokir.org/blog
              -|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
              polsku !

    3. No, właśnie... , JE Jacaw 13/03/04 14:28
      ...teraz zaprezentowałeś pięknie linuksiarstwo. Czyli po prostu fanatyzm. Po prostu musisz zrozumieć jedną rzecz - nie każdy musi być informatykiem !!! Obecny stan wymaga od osób "bawiących" się linux'em większej wiedzy i jak słusznie zauważył to Holyboy nie każdemu to pasuje. Większość ludzi traktuje komputer jak narzędzie, a nie jak hobby.
      To tak jakby ktoś napisał, że samochody produkowane seryjnie są dla idiotów, bo najlepiej zrobić sobie samochód od podstaw samemu.

      Przy okazji zaprezentowałeś jeszcze jedną negatywną cechę jaką obserwuję w środowisku "komputerowców" (czyli informatyków i ludzi interesującymi się komputerami), otóż często tacy ludzie wyznają ideologię, że każdy kto się nie interesuje komputerem to jakiś głąb i nie mogą zrozumieć jak ktoś może np. nie wiedzieć co to jest karta graficzna.
      A mimo, że komputery (podobnie jak pralki, telewizory, samochody itp.) są obcenie na każdym kroku, to nie każdy musi być specjalistą w tej dziedzinie, wystarczy, że potrafi przy użyciu tego narzędzia zrobić co potrzebuje podobnie jak nie każdy posiadacz samochodu musi być mechanikiem.

      Chciałem napisać krótko, ale wyszło nieco inaczej.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

  3. popieram faceta , piszczyk 13/03/04 17:33
    nie jestem fanem Winzgrozy, czasami mnie doprowadza wrecz do furii! Ale nie oszukujmy sie - przygniatajaca wiekszosc uzytkownikow kompow na swiecie chce uzywac komputera a nie spedzac czas na konfigurowaniu systemu, kompilowaniu jądra, pisaniu lub instalowaniu skryptow itp. Co wiecej, np. u mnie w pracy uzywa sie bardzo zaawansowanych pakietow do modelowania i symulacji FEM, ktorych w wiekszosci nie ma w wersjach pod Linuxa, poza jednym wyjatkiem. Probowalismy jeden pakiet skonfigurowac do obliczen rozproszonych pod kontrolą Debiana i niestety - problemy np. z RSH okazaly sie praktycznie nie do przeskoczenia (a mamy naprawde swietnego speca od Pingwina)!! A obliczenia musza byc zrobione, bo to jest kasa liczona w setkach tysiecy!!!! No i co z tego ze Linux jest taki fajny, stabilny, otwarty, konfigurowalny itp. jak wielu rzeczy sie nadal nie daje w nim zrobic bo brakuje wsparcia ze strony naprawde duzych producentow oprogramowania?? I niech nikt nie mowi zeby znalezc sobie zamiennik programu pod Linuxa bo nie istnieje takowy :/ - program do symulacji FEM to nie pakiecik biurowy czy serwerek poczty, ze mozna go napisac w kilka miesiecy :/. Open-source jest najwieksza zaleta Linuxa ale moze nie pozwolic na wyjscie poza zastosowania domowe lub ewentualnie polprofesjonalne - komu sie bedzie chcialo znow pisac latami jakies zaawansowane pakiety obliczeniowe i udostepniac je za darmo albo za niewielka oplatą?? A gdy np. jakas duza firma zrobi taki pakiet i zrobi go dobrze, zażada wysokiej ceny za niego (bo pakiet bedzie tego wart), ale pojawią sie problemy z jego wspolpracą ze samym systemem (z winy systemu), to do kogo ma sie zwrocic o wsparcie?? Uzytkownicy ktorzy zaplaca za ten pakiet beda ich scigac "czemu nie dziala" a firma powinna scigac producenta systemu operacyjnego. W przypadku Windows kontaktuja sie z Microsoftem i probuja wspolnie zrobic jakies poprawki, jakas łatę itp. a jak nie to skarżą Microsoft - "zrobiliscie system, wzieliscie za niego kase - to teraz poprawiajcie zeby dobrze dzialal" A pod Linuksem ?? Beda czekac az ktos łaskawie poprawi kawałek kodu w Linuksie ?? Jak wyegzekwowac od kogos odpowiedzialnosc i obowiazek wprowadzenia poprawek za dzialanie Linuxa?? Jak zawiedzie np. komputerowy system nawigacji w samolocie oparty na Linuksie (blad w samym systemie) i zginą ludzie - Twoi czy moi bliscy - to kogo obciazyc odpowiedzialnoscia ?? I co - Linux jush nie wyglada tak różowo i fajnie, nie ??
    Sorki rozpisalem sie troche, ale chyba warto, bo sytuacja Windows-Linux nie jest taka prosta i fani Linuxa niech sie troche zastanowią, bo jest nad czym :> Wg mnie z powyzszych powodow - Linux chyba nie zawojuje swiata bo w koncu wyplyną kwestie odpowiedzialnosci za poprawnosc dzialania oprogramowania i obowiazek jego poprawiania. A moze sie mylę i jest inaczej :OP
    Pozdrawiam!
    PI

    takie tam klamoty . . .

    1. racja .. , cp_stef 14/03/04 12:18
      nie moge sie jedynie zgodzic z ta czescia.

      [...] Open-source jest najwieksza zaleta Linuxa ale moze nie pozwolic na wyjscie poza zastosowania domowe lub ewentualnie polprofesjonalne[...]

      Znam kilka wielkich serverow korporacyjnych odpalonych na linuxach. Zgodze sie ze linux nie jest do wszystkiego (CADy,MAXy nie dzialaja) ale polprofesjonalne ... nie absolutnie nie!

      -|- www.lokir.org/blog
      -|- telnet lokir.org 2300 <-- MUD po
      polsku !

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL