|
TwojePC.pl © 2001 - 2025
|
 |
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
 |
| |
|
[OT] No bracia przyznawac sie który robi tak jak Zenek , Emios 16/07/04 15:58 Siedzi dwóch facetów w knajpie, rozmawiaja i pija piwo, w pewnej chwili jeden pyta :
- Powiedz mi Zenek, czy ty to robisz z zona czasami w ta druga
dziurke?
- Cos ty, zeby w ciaze zaszla!?- eeeeeee.... nyndza...... , Remek 16/07/04 16:02
:((((- Przyznaj sie !!!!!!!! , Emios 16/07/04 16:12
:)))
- bida panie, bida , recydywista 16/07/04 16:28
No cóż, nie chciałem Cię załamywać Emios :) . W ramach rewanżu strzel jakimś dużym kalibrem (oczywiście chodzi o dowcip :) ).
Ode mnie (może mało wyrafinowany, ale co tam :)
Chłopak i dziewczyna poszli do lasu na polankę i siedzą sobie na kocu.
Jest cudownie, słońce świeci, itd., ale nagle chłopakowi zachciało się kupę.
Ale jak tu jej powiedzieć? Jest tak romantycznie. Więc mówi:
- Wiesz co, pójdę ci narwać kwiatów.
- Dobrze, to ty idź narwać mi kwiatów a ja się pojdę wysrać.Computers are useless. They can only
give you
answers. - bidniejszo bida , OzA 16/07/04 16:29
było
i to nawet dzisiaj :PI sniffed Coke...
but the ice cubes
got stuck in my nose - : ) , recydywista 16/07/04 16:41
no cóż, najwyraźniej nie zauważyłem :)Computers are useless. They can only
give you
answers.
- ... , recydywista 16/07/04 16:52
pierwszy matematyczny:
Przychodzi izomorfizm do lekarza, a lekarz "Co pan ma takie trywialne jądro ???"
drugi , to właściwie skecz (montypajtonowski) z jakiegoś występu na żywo:
Mężczyźni siedzą dookoła stolika, w studiu telewizyjnym zaaranżowanym na elegancki salon. Zaczynają się wspomnienia...
- Wyśmienite, prawda?
- Racja.
- To na pewno jest Chateau’de Chasselas, prawda?
- Masz rację, Obadiah.
- 30 lat temu nie przyszłoby nam do głowy,że będziemy tu siedzieć, sącząc Chateau de Chaselet, prawda?
- Racja, racja.
- Wtedy byliśmy zadowoleni ze zwykłej filiżanki herbaty.
- Tak i to zimnej herbaty!
- Racja!
- Bez mleka i cukru!
- I bez herbaty!
- I w utłuczonej filiżance.
- My w życiu nie mieliśmy filiżanki! Zawsze piliśmy ze zrolowanej gazety!
- A my mogliśmy tylko wysączać wilgoć ze zmoczonej szmaty.
- Ale byliśmy wtedy szczęśliwi, pomimo tego, że byliśmy biedni.
- Ponieważ byliśmy biedni! Racja!
- Mój tata zwykł mawiać: "Pieniądze szczęścia nie dają, synu!"
- Miał rację! Racja!
- Byłem wtedy szczęśliwszy, chociaż nie miałem grosza!
- Mieszkaliśmy w starym, zawalającym się domu, z dziurawym dachem.
- Dom! Mieliście szczęście, że posiadaliście własny dom! My mieszkaliśmy w jednym pokoju, w 26 osób, bez mebli, z oberwaną połową podłogi, siedzieliśmy wszyscy, w jednym kącie, trzymając się, w strachu przed upadkiem.
- To szczęście mieć własny pokój! My mieszkaliśmy na korytarzu!
- My marzyliśmy o własnym korytarzu! To byłby dla nas pałac! My żyliśmy w starej beczce na wysypisku śmieci. Każdego ranka budziliśmy się, gdy zrzucano na nas transport zepsutych ryb!
- Dom...! Kiedy powiedziałem, że to był dom miałem na myśli dziurę w ziemi, przykrytą brezentem, ale dla nas to był dom!
- A my zostaliśmy eksmitowani z naszej dziury w ziemi. Musieliśmy zamieszkać w jeziorze!
- Mieliście szczęście, że mogliście mieszkać w jeziorze!
- Wszystkich 150 z nas musiało mieszkać w pudełku po butach, na środku ulicy!
- W tekturowym pudle?
- No jasne!
- Mieliście szczęście!
- My przez trzy miesiące mieszkaliśmy zawinięci w gazetę w rurze kanalizacyjnej! Każdego ranka wstawaliśmy o szóstej, czyściliśmy gazetę, szliśmy pracować do młyna przez 14 godzin, za 6 pensów tygodniowo, 7 dni w tygodniu, a kiedy wracaliśmy do domu, tata zaganiał nas pasem do łóżka!
- Luksus!
- My każdego ranka budziliśmy się o trzeciej, sprzątaliśmy jezioro, zjadaliśmy garść gotowanych pędraków, pracowaliśmy 20 godzin w młynie za 2 pensy miesięcznie, wracaliśmy do domu, a tata bił nas w głowę i kark utłuczoną butelką, jeśli mieliśmy szczęście!
- Nam to było ciężko!
- Wstawaliśmy z naszego pudełka w środku nocy i wylizywaliśmy ulicę do czysta! Jedliśmy pół garści zamrożonych na kość pędraków, pracowaliśmy w młynie przez 24 godziny za jednego pensa na sześć lat, a kiedy wracaliśmy do domu, tata przekrajał nas na pół nożem do chleba!
- Dobra! Ja musiałem wstawać o 10 wieczorem, pół godziny wcześniej niż poszedłem spać, zjadałem porcję zimnej trutki na szczury, pracowałem 29 godzin w młynie i płaciłem właścicielowi, żeby pozwalał mi pracować. A kiedy wracaliśmy do domu, tata zabijał nas i tańczył na naszych grobach, śpiewając "Alleluja"!
- A kiedy opowiada się o tamtych czasach dzisiejszej młodzieży, to nie wierzą!
- Nie, nie wierzą!
:)Computers are useless. They can only
give you
answers. - hehe , d-a-x 17/07/04 02:02
właśnie wczoraj to oglądałem ( w wersji "Monty Python Live at the Hollywood Bowl" ) genialne :DMontuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
uciekam goń mnie! - bueheheh , Carmamir 17/07/04 10:34
niezłe, masz więcej tego ???
Jakby co ślij na No to się wkopałem...
- To i ja dodam... , Ament 16/07/04 16:57
Wchodzi rydzyk do salonu Maybacha, wsiada z kierowcą do jednego i wyjeżdżają. Dealer biegnie za nimi i woła:
- A kto zapłaci ???
Na to Rydzyk:
- Bóg zapłać !!! I
-AMENT-
I - hehe a moze to oparte na faktach?? , piszczyk 16/07/04 17:21
:P:P:Ptakie tam klamoty . . .
- Przychodzi facet do apteki , rapra 16/07/04 22:46
- czy ma pani Trytoanoderol?
- ??
- no taki lek na bezplodnosc...
- nie slyszalam.
- to musi byc zachodni lek, bo bylismy z zona u slynnego specjalisty co ni w zab po polsku... tlumaczylismy na migi. on w koncu kazal nam pokazac jak to robimy... a potem napisal nam na kartce nazwe tego leku, o widzi pani...
---------------------
Try to another hole |
|
|
|
 |
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL |
 |
|
|
|