Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Artaa 12:02
 » dugi 11:55
 » JE Jacaw 11:54
 » dawidy 11:43
 » Kenny 11:39
 » wrrr 11:35
 » KHot 11:33
 » sofolok 11:32
 » Doczu 11:29
 » ToM78 11:28
 » PaKu 11:28
 » evil 11:23
 » ligand17 11:22
 » Master/Pe 11:22
 » Nazgul 11:19
 » Sherif 11:17
 » elliot_pl 11:13
 » coolio 11:09
 » Emios 11:06
 » Matti 11:05

 Dzisiaj przeczytano
 11764 postów,
 wczoraj 25524

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Pekla mi dzis opona podczas jazdy, ktora kupilem dwa dni temu.. Uszkodzony zderzak , dawidy 21/11/04 09:40
W piatek w biegu po pierwszym sniegu kupilem dwie opony zimowe na przod. Z kasa troche kiepsko stoje, nowe zagraniczne byly drogie, a polskich w tych rozmiarach podobno nie ma, wiec w koncu kupilem uzywane. Wygladaly na bardzo malo zuzyte, sprzedawca dal mi jeszcze na nie rok gwarancji, cena niska wiec wzialem.
No i dzis w godzinach wczesno porannych na trasie Lublin-Wawa w okolicach Kurowa jedna mi pekla.. Na szczescie byl maly ruch i na szczescie nie zatrzymalem sie na drzewie tylko na poboczu. Na pewno nie najechalem na nic ostrego.

Za opony oczywiscie podziekuje, jutro jade oddac i zwrot kasy. Jest tylko jeszcze jeden problem.. Peknieta opona rozwalila mi kawalek zderzaka, odpadl od niego taki maly kawalek i jest pekniecie o dlugosci ok. 7cm.
Chcialbym teraz wyciagnac kase za naprawe/wymiane zderzaka i zastanawiam sie jak rozegrac sprawe, zeby bylo sprawnie i z zamierzonym efektem. Macie jakies pomysly?

102594

  1. Hmmm , NimnuL-Redakcja 21/11/04 10:07
    Raczej nic nie wywalczysz. Oddanie kasy za opony owszem, ale raczej nic wiecej. Gdyby były nowe w sklepie to pewnie tak, ale tu sytuacja jest inna. Generalnie co Ci przyszło do głowy by oszczędzać na oponach? Cholera, wgladac mogły dobrze, ale mogły mieć na nowo nalany bieznik itd ... rozumiem oszczedzic na ubraniu, jedzeniu, nie pojsc do kina, ale cholera, na oponie? Masz nauczke. Pędź do sklepu, zapozycz sie i kup dobre, markowe opony, nowe! Polecam Michelin lub Kleber na zime ... mam w punciaku naciągniete zimowki Klebera, w zeszłym roku sprawowaly sie znakomicie i niejednokrotnie w myslach cieszylem sie, ze mam dobre opony bo sie przydały!

    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
    siedziałbym przed komputerem przy
    świeczkach.

  2. w zyciu... , Kozo 21/11/04 10:27
    nie kupilbym uzywanych opon !!!! - nie mozna na nich oszczedzac i tyle w tym temacie :)

  3. zawsze kupuje , Franz 21/11/04 10:39
    opony uzywane, moj rozmiar 205/50/15 (400 - 500zl za sztuke nowa) jest drogi nowy, a ja wole sobie zmieniac co pol roku a
    nie co 4 lata bo se kupilem nowe ;)

    NimnuL dolany bierznik to nawet uposledzeni by zauwazyli...

    Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
    Niedługo nas z ujni europejskiej
    wyrzucą.

    1. To kup , Fl@sh 21/11/04 12:47
      195/50 15 - za 300,-zł najlepsza w klasie Goodyear Eagle - to ta w układzie V. Zjeździłem już 6 takich - fantastyczne! Jak się zacząłem podniecać i bawić, wykończyły mi klocki w 6 tygodni :-)

      Sprzedam drewno pod każdą
      postacią ;-) GG: 687866

  4. tak, spodziewalem sie takich odpowiedzi, ale... , dawidy 21/11/04 10:40
    ..rzadko mi sie zdarza kupowac nowe opony, bo zwykle jednym samochodem jezdze jedna zime i jak do tej pory nie bylo problemow.
    Nie stac mnie, zeby wylozyc 2tys. na opony, na ktorych bede jezdzil przez jedna zime..

    102594

    1. ja kupilem nowe , m&m 21/11/04 10:50
      za okolo 900zl

      1. moj rozmiar to 195/65/14 , dawidy 21/11/04 10:53
        kormoran i debica takich nie robia, a zagraniczne marki widzialem w granicach 400-450 za sztuke

        102594

        1. err 195/60/14 , dawidy 21/11/04 10:53
          123

          102594

          1. Czlowieku!!! , Kozo 21/11/04 11:08
            jakie 2 tys??? gdzie ty zyjesz???
            www.opony.pl , www.baloon.pl takie opony to od 200-300 zl a za 350zl to juz pirelli lub cos lepszego kupisz. Zdrowia zycze :) Czy prezerwatywy tez kupujesz uzywane:]

            1. ... , dawidy 21/11/04 11:41
              podalem ceny z lokalnych sklepow, ktore odwiedzilem
              z prezerwatywami kiepski dowcip :/

              102594

            2. Hahhaah - dałeś ognia :-))))) , Doczu 21/11/04 12:50
              Z tymi prezerwatywami :-))))

          2. lol , w1lko 21/11/04 12:33
            u mnie w firmie mamy na magazynie 20 sztuk w takim rozmiarze..... po ok 300zl za sztuke, kto ci taich bajek nagadal

            1. a w dodatku , w1lko 21/11/04 12:34
              na zime powinno sie zakladac wezsze opony...

              1. Racja , El Vis 21/11/04 13:43
                Im węższe opony tym większy nacik na cm2, kolega dobrze prawi.

                I don't suffer from insanity.
                I actually quite enjoy it.

    2. Ale na utrate zycia, pozbawienie zycia innego , NimnuL-Redakcja 21/11/04 11:14
      lub zniszczenei samochodu Cie stac?

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. Popieram... , Kozo 21/11/04 11:22
        i podpisuje sie pod tym dwoma rekami. Slyszac takich ludzi to mi rece opadaja - na zmiane samochodu co rok to go stac a sadzac po rozmiarze opon to nie jest bynajmniej maluch lub seicento.Jesli ludzie nie czuja roznicy (bo skad maja to wiedziec jak nigdy nie kupili) pomiedzy zimowymi oponami (nowymi) a letnimi lub calorocznymi (tfu!) to wymiekam:)

        1. a co ma piernik... , dawidy 21/11/04 11:45
          Nie kupuje przeciez nowych samochodow co rok.. Zmieniam czesto, bo tak mi sie oplaca.
          Zgadza sie, to nie jest ani maluch ani seicento.

          102594

      2. nie pozbawilem jak dotad nikogo ani zdrowia ani zycia bedac za kolkiem , dawidy 21/11/04 11:44
        a duzo jezdze
        wiadomo, wypadki sie zdarzaja, ale staram sie jezdzic na tyle bezpiecznie na ile pozwala mi dane auto, jak dotad metoda sie sprawdza

        102594

        1. Otóż to! "Jak dotąd" , NimnuL-Redakcja 21/11/04 13:43
          zwiekszasz jednak prawdopodobieństwo wypadku .... nie sadze by jadac przepisowo 90kph po ciasnych, dziurawych drogach w momencie wystrzału opony, odpadniecia bieznika etc opanowal auto.
          Ja staram sie minimalizowac prawdopodobienstwo wystapienie wypadku przez awarie sprzętu ... auto jest wiec w nalezytym porzadku, a jesli bedzie wypadek to dlatego, ze ja zawiodlem a nie samochod.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

  5. kurka , dawidy 21/11/04 11:47
    W poscie chodzilo mi przede wszystkim o ten uszkodzony zderzak, ale widze ze wszystkim sie wlaczyly fazy na kazania (heh, w koncu dzis niedziela..). No ale nic, jakos sobie poradze, bez laski :P

    102594

    1. a wracajac do tematu ... , Kozo 21/11/04 11:56
      to o naprawie/wymianie zderzaka mozesz zapomniec.

    2. Mało tego , Fl@sh 21/11/04 13:18
      jest nikła szansa, aby oddali ci kase za opony... 30% reklamacji nowych firmowych opon jest uznawanych. Reklamacji, które z założenia są uzasadnione. Jest tak pewnie dlatego, że najczęściej nie dostrzegasz różnych "drobiazgów" na drodze, natykasz się na nie i pufffffff. Ja miałem strzał z tylnej gumy przy 170km/h bo najechałem na gwoździa albo takie tam... Strzał, nie strzał - powietrze zwiało w 15 sekund, w tym czasie już właściwie stałem. Nie zarzucało specjalnie, ale co by było, gdyby to przód... Po zdjęciu zobaczyłem osmoloną dziurę średnicy długopisa, opona śmietnik. Druga się np. poddała podczas baaardzo powolnego zsuwania się z krawężnika (!) - mój tor jazdy był jak najbardziej równoległy do lini krawężnika (nie było to jakoś zamierzone-po prostu tak się z niego zsuwałem). Spadam jednym kołem, drugim, a tu nagle takie jakby PUK. 20 m dalej byłem bez powietrza... NOWA opona... 300,-zł... Nigdy bym nie uwierzył że tak się może stać, gdyby nie wcześniejsze doświadczenie przy poprzednim samochodzie - w poprzek jezdni leciał łatany pasek asfaltu o szer. ok 50cm. Prawdopodobnie kiedyś kładli kable bądź rury. Po zimie w jednym miejscu "wydłubał się" asfalt, powstała w tym pasie dziura ok 40x50cm wypełniona wodą. Dzień jak co dzień, pykam czterdziestką bo to koło podstawówki na moim osiedlu, a tu nagle kółko pyk w dziurę i jak wyskakiwało - zahaczyło bokiem o wystrzępiony kawałek asfaltu. Od razu pufff... 100m dalej pod domem darłem już felgą po asfalcie. Oglądam, patrzę i się nadziwić nie mogę-ktoś do mnie strzelił! :-) Dziura, że prawie ci paluch wejdzie, centralnie z boku... Dopiero jak pojechałem na miejsce zbrodni, zakumałem o co szło...
      Wracając do reklamacji - napisz tylko po jakiej nawierzchni jechałeś, kiedy ci się to przytrafiło. Bo jeśli np. po śniegu, to całkiem normalne, że coś ci rozcięło gumę, czego nie widziałeś

      Sprzedam drewno pod każdą
      postacią ;-) GG: 687866

  6. zapomnialem dodac - EOT , dawidy 21/11/04 11:47
    123

    102594

    1. nie lam sie dawidy , LooKAS 21/11/04 12:28
      ja tez kupuje uzywki... wole uzywane pirelli niz nowe debice...

      I wanna suck, I wanna lick
      I wanna cry and I wanna spit

    2. Osobiście też kupuję porządne używki , Paweł27 21/11/04 13:08
      Co za debil kupując nową polską oponę mówi że jest to bezpieczniejsze niż markowa opona nawet używana. Osobiście szusuję na Continentalach Winter sportach i zaawsze kupuję oponki z pewnego źródła. Ważną rzeczą przy zakupie używek jest pewne źródło i nie sugerowanie się wyłącznie wyglądem. Należy zawsze brać kompletami po dwie sztuki przy czym jedna sztuka z kompletu powinna być przebita np gwoździem. Nie powinno się brać kompletów po 4 sztuki bo zawsze dwie są z dobrym bieżnikiem a dwie następne kiepskie. Ja biorę od paru lat zawsze na przód (koła napędowe) - kostkę, a na tył choinkę. Największym błędem jest branie gum prawie idealnych. W 80% są to gumy albo po wypadkowe (oszkodzone wewnętrznie) co przynosi podobne skutki jak w temacie, lub gumy z jakimiś wadami (nieosiowość, czy jakieś wybrzuszenia boczne lub osiowe). Trzeba sobie zdawać sprawę z tego że nikt, nawet niemiec nie wywala prawie nowych gum bez powodu. Ale jak przebije to jak najbardziej wywala bo nie zna się na sposobach łatania, i boi się że łata może puścić w czasie jazdy. Ale to nie dokońca prawda, wierci się otwór w miajscu przebicia i wkleja sięw to miejsce kołek gumowy potem od wewnątrz nakleja się jeszcze na to łatkę. Nie ma prawa puścić.

      A wracając do tematu to kasę za oponki dostaniejsz jak mu udokumentujesz że masz te oponki od niego, mam nadzieję że to nie problem. Co do zderzaka to raczej zależy to od sprzedawcy, być może że Ci się uda, ale jak będzie uparty to nie masz żadnych szans na wyciągnięcie kasy na naprawę.

      i7-4770, Asus H87M-Pro
      EVGA 750ti, SSD 840 Pro
      Fractal Design Define R4, EVGA 750W Gold

      1. Az.. , soker 21/11/04 13:56
        ciarki przechodza po plecach czytajac cos takiego..i glupio i straszno. I Ty "przyjacielu" smiesz nazywac kogos debilem? reszte pozostawiam bez komentarza.

        CiviCUser

      2. tylko połowa tych używanych "markowych"... , PrzeM 21/11/04 14:02
        ...robiona jest w polskich zakładach. Dziękuję, wolę nowe. Z tej samej mieszanki co Twoje "markowe".

        PrzeM

        above the mind - powered by meat...

      3. Re: , Kool@ 21/11/04 14:17
        Niektorym poprostu wstyd jezdzic na Debicach i takim tlumaczeniem probuja sie dowartosciowac -a jak zalozy "markowe" polatane Pirelli (i do tego jeszcze pomaluje na bialo napis "Pirelli") to juz sie robi swiatowo i do tego bezpiecznie -a tego ze te opony sa zrobione z tej samej mieszanki gumowej i zapewne nawet na tej samej linii produkcyjnej co Debica to sasiad nie wie i bedzie z zazdroscia przez plot spogladal jak bryka na pirelkach stoi.

        "Należy zawsze brać kompletami po dwie sztuki przy czym jedna sztuka z kompletu powinna być przebita np gwoździem. Nie powinno się brać kompletów po 4 sztuki bo zawsze dwie są z dobrym bieżnikiem a dwie następne kiepskie.(...) Największym błędem jest branie gum prawie idealnych." -opatentuj ta zlota mysl.

        ...

        1. z przodu , LooKAS 21/11/04 15:31
          mam nowe debice i wiecej juz ich nie kupie...
          czym mam sie dowartosciowac? uzywanymi oponami w polonezie z 92r?

          I wanna suck, I wanna lick
          I wanna cry and I wanna spit

          1. popieram , Franz 22/11/04 00:21
            otoz powiem tak...

            uwaga bo to bedzie wazne

            pawel27 ma racje - jedna naprawa opony
            jest przepisowa i bezpieczna (jesli jest dobrze wykonana)

            nie chodzi tylko o mieszanke gumy ktora na pewno nie jest ta sama nawet jak jest robiona w tej samej fabryce... debica kormoran to taki ecs i nie wazne czy nowy

            droga sprawa to rozumiem nowe auto 0-4 lata no to nowki sie naleza ale pewnie wiekszosc i tak jezdzi autami powyzej tego wieku (mowie wiekszosc) do tego taki przecietny kowalski ma takiego nie najnowszego furacza zapoda mu debice i ma czyste sumienie... pozniej jezdzi na nich 4-5 lat az ich nie zajezdzi... to nie lepiej co 6 mies zapodac sobie jakies uzywki? wywazenie etc jest przydatne co jakis czas i tak!
            nie bede tu nikogo przekonywal, ale sry jak ktos porownuje kormorana do fuldy czy nokiana (naj zimowki) to szkoda sie denerwowac i pozostaje mi zyczyc szerokiej i bezpiecznej drogi bo nie zaleznie jakie opony zalozycie to najwazniejsza jest wyobraznia!

            Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
            Niedługo nas z ujni europejskiej
            wyrzucą.

      4. wyglupiles sie , bartek_mi 21/11/04 19:44
        123

        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

  7. kupujcie uzywane , Fantomas 21/11/04 14:09
    a nie bedziecie znali dnia ani godziny ...

    i zamilkne bo mam za duzo do napisania w tym temacie :((

    .... jezeli nie wyłapałes(aś)
    złosliwosci to przeczytaj raz
    jeszcze ...

    1. napisz Fanto... , PrzeM 21/11/04 14:10
      ...możesz komuś życie uratować.

      PrzeM

      above the mind - powered by meat...

      1. Oczywiscie , NimnuL-Redakcja 21/11/04 14:12
        nawet jesli jednej osobie sie wybije z glowy kupno uzywek ...


        Cholera, co za czasy ... kasa ponad bezpieczeństwo.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

      2. ta... bo takiego kierowcy nie szkoda... , Ranx 21/11/04 14:14
        szkoda innych...

        o roztramtajdany charkopryszczańcu...

      3. Re: , Kool@ 21/11/04 14:24
        Nie przesadzaj -wiele osob pozbywa sie opon ktore im zostaly po sprzedaniu samochodu -i bez problemu za ~50% ceny nowych mozna kupic opony uzywane w idealnym stanie (ktore przejechaly jedna zime i jeszcze maja "wasy") -nie kazda opona uzywana to zlo.

        pozdr.

        ...

        1. Skąd bedziesz wiedział, że ta , NimnuL-Redakcja 21/11/04 15:11
          konkretna opona jest z dobrych rąk? Pawel27 napisal, ze bierze z pewnego źróła .. tu może i jest sens kupna (choc ja wole nowe) ale tak po prostu od wulkanizatora uzywki?

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. Re: , Kool@ 21/11/04 15:47
            Kupowanie uzywanych opon od handlarza to taka sama loteria jak kupowanie uzywanego samochodu czy innej rzeczy od handlarza -ale opony mozna kupic bezposrednio od poprzedniego uzytkownika -auta zmieniaja wlascicieli (sprzedaz, kradziez) w wiekszosci przypadkow z jednym kompletem opon i cos trzeba zrobic z drugim kompletem -pare lat temu ojciec w ten sposob kupil od znajomego prawie nowe zimowki.

            Co do opon bieznikowanych to w czasach gdy bylo ciezko o opony (i nie tylko o nie) przejezdzilismy ~60 tys. km na oponach bieznikowanych i nigdy nic sie nie przytrafilo a trasy wtedy robilismy dosc spore. Od tamtego czasu technologia bieznikowania poszla do przodu i jezeli teraz kogos nie stac na nowki a nie moze kupic dobrych uzywanych to bieznikowane opony sa rozsadna alternatywa dla lysych i zajezdzonych gum.

            Oszczedzanie na oponach za wszelka cene jest niebezpieczne ale uzywki czy bieznikowane sa zdecydowanie lepsze od lysych.

            pozdr.

            ...

            1. Jakoś urzywane autka są najbardziej chodliwe w Polsce , Paweł27 21/11/04 21:47
              I nie często się zdarza że ktoś się na tym elemencie przejechał, chociaż zawsze ale przez zbytnie napalenie przy zakupie i słabą znajomość tematu (ale od czego są serwisy), zapewne większość kupujących używane samochody żałuje 100-200 zł na porządne badanie techniczne (sam 3 lata temu po sprowadzeniu Weganki z Francji zapłaciłem w ASO 60zł za pełne sprawdzenie komputerowe silnika poduszek, przebiegu i czego tam jeszcze można) oraz dodatkowo badanie kątów wyprzedzenia sworznia zwrotnicy i zbieżności. I dla mnie w tym przypadku były to najważniejsze rzeczy o których nie mogłem się sam dowiedzieć podobnie jak nie mógłby tego sprawdzić w polowych warunkach nawet najlepszy mechanik.
              Co do opon używanych i porównaniu ich do np. Dębicy czy Stomila, to możecie się sami okłamywać że jest to ta sama mieszanka i że te oponki są tak samo dobre jaki porządne produkty Continental, Pirelli, Michalin czy GoodYear itp. Kumpel przyjechał z Austrii (siedzi tam prawie na stałe) i został namówiony do zakupu nie pamiętam jakiego modelu Letnich opon Dębicy i po 2 miesiącach dobrze że w ogóle zauważył, ale jedna przednia promieniowo się rozeszła a druga miała lekkie pęknięcie (mówię tylko o widocznej pierwszej warstwie gumy i nie wiem co było z wewnętrzną warstwą). Stwierdził że nigdy więcej nie kupi żadnych opon Polskich, Czeskich, Słowackich czy jakichkolwiek nieznanej firmy. Zresztą sam wiem jak zachowują się polskie opony gdy żona wyrżnęła na takich na lekko wilgotnej nawierzchni. Po porównaniu zachowania opony w takich warunkach (sam sprawdzałem po tym zdarzeniu) każdy kto mówi że polskie opony są porównywalne z Markowymi chyba nigdy nie jeździł w gorszych warunkach na porządnej gumie.
              Jest także faktem że kupowanie używek od jakiegoś przydrożnego handlarza to totalna pomyłka, gdyż naprawdę można się nieźle wkopać, ale to jest tak samo jak z używanymi samochodami.

              Osobiści kupuję używki od 3,5 roku od znajomego który ściąga je pełnymi ciężarówkami i zawsze dostaję od niego cynk że ma coś konkretnego i czy ktoś ze znajomych nie potrzebuje bo szkoda takich gum na giełdę. Więc można z tego wyciągnąć konkretny jeden ale za to ważny wniosek – na giełdach tak jak w lumpeksach (szmateksach), możesz znaleźć tylko przebrane z najlepszego gumy. A kupowanie takich to że tak powiem lekkie ryzyko.

              i7-4770, Asus H87M-Pro
              EVGA 750ti, SSD 840 Pro
              Fractal Design Define R4, EVGA 750W Gold

              1. bo dębica to zło... , XTC 22/11/04 12:23
                beznadziejne gumy robi...
                stomil już w porównaniu znacznie lepszy...

                Linux

            2. powiem , Franz 22/11/04 00:28
              tak bieznikowane oponki nawet teraz to sa zla alternatywa... ich cena to 60-70% ceny nowek (mowie o dobrych bieznikowanych) imho ich jakosc jest srednia w stosunku do ceny... w tym wypadku warto doplacic do nowek...

              Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
              Niedługo nas z ujni europejskiej
              wyrzucą.

  8. to ja wypiszę tutaj herezję (trochę z przymrużeniem oka) , carlosA 21/11/04 15:42
    Mam przjechane około 300 tys, km bez wypadku i bez stłuczki, nigdy nie używałem opon zimowych. Mało tego jadąc samochodem z oponami zimowymi po lodzie, miałem wrażenie, że zachowuje się nienaturalnie ;-). Nie neguję sensu używania opon zimowych, jednak mam wrażenie, że Ci którzy zbytnio ufają gadżetom, najczęściej kończą na drzewach. Kolegom którym udało się przeżyć pękające opony, gratuluję farta.

    #whatever

    1. Coś w tym jest.... , DJopek 21/11/04 15:59
      Tzn. nie opony są najważniejsze, a rozsądek kierowcy i wiedza, jak zachowuje się jego samochód...

      Dawniej mało osób myślało o zimówkach i jakoś dało się jeździć. I tak większość aut to samochody z napędem na przód, a takim pojazdem jeździ się o wiele łatwiej w zimie niż autem z napędem na tył (mówi to użytkownik auta z napędem klasycznym - wiem co mówię :-)

      1. moze po prostu , m&m 21/11/04 18:18
        kiedys jak wszyscy jezdzili na tzw calorocznych to zima bardziej uwazali i wolno jezdzili a teraz czlowiek czuje sie pewniej w zimowkach i mocniej nasciska (na pewno na to wplyw ma tez wieksza moc samochodow niz kiedys)

        1. Pewnie ma to także jakiś wpływ , DJopek 21/11/04 19:47
          Tak poza tym to po prostu trzeba przyznać że Polacy są coraz gorszymi kierowcami, nadgminne przekraczanie prędkości w miejscach gdzie tego robić nie powinni, nie dostosywanie odległości do poprzedzającego samochodu (także cierpię na tą dolegliwość, bo uwielbiam się trzymać 2 metry za autem :/), nast. coraz więcej osób nie używa kierunkowskazów, a w miastach zmorą są osoby przejeżdzające na czerwonym świetle (albo bardzo późnym pomarańczowym)...

          Do tego policja nie respektuje tych powyższych wykroczeń a przyczepia się do takich pierdół jak data ważności gaśnicy czy choćby przeciemnianie szyb...

          1. Stan teniczny samochodow rowniez jest traficzny , NimnuL-Redakcja 21/11/04 20:14
            banalne przepalone kierunkowskazy (lub dwo migające w Maluchach), swiatła stopu czy przepalone jedno ze swiatel drogowych są częste ... nieraz wpadłbym na dupe kolesia z niedzialajacym stopem ... na szczęscie trzymam duze odleglosci miedzy autami (przez co często sie miedzy mnie a poprzedzajacego wciska jakis pospieszny kierowca). Natomiast niestety nie przestrzegam ograniczen predkosci i jezdze stanowczo za szybko po wioskach i miastach ;(



            Generalnie mysle, ze coraz popularne auta wsrod mlodzierzy spowodowały, ze czesciej spotyka sie brawurowego i pewnego siebie gnoja ... ojciec daje furke wiec trzeba sie popisac.

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. Masz rację , DJopek 21/11/04 20:20
              Dobrze że u mnie każda przepalona żaróweczka to od razu kontrolka się świeci, podobnie jak kontolka zbliżającego się konca płynu do spryskiwaczy - niby małe rzeczy a cieszą :-)

              1. Ano, praktyczne , NimnuL-Redakcja 21/11/04 21:30
                bo czasem samemu nie jest sie swiadomym usterki ...

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

                1. w tym krótkim podwątku, napisaliście mądrości... , carlosA 21/11/04 23:22
                  najpierw jest rozsądek prowadzącego dany samochód, skupienie i wyobraźnia, później przeróżne gadżety, to my prowadzimy samochody nadal, nie elektronika (vide esp, abs, etc... oczywiście przydatne, ale widziałem S-klasę wpadającą do rowu na śliskiej nawierzchni), z jednej strony dostosowywanie prędkości do warunków, z drugiej brak zaufania do współużytkowników na drodze.
                  Tymczasem zaś szerokiej drogi, z rana mam do zrobienia 280 km.
                  Pozdrawiam.

                  #whatever

              2. ech te kontrolki , kubazzz 22/11/04 00:33
                ja co wsiade to mam - check 'cos'.
                Dzisiaj wsiadam a tu "Washwasser Stand", czasem nie wiem czemu tez mam "Öl Warnung" ktore gasnie po paru ok 2 minutach:/

                SM-S908

          2. hahahahaha , kubazzz 22/11/04 00:29
            te przyciemniane szyby to z autopsji?:DD
            Bo rzeczywiscie masz kozackie te szyby - jak na Ukrainie :P

            SM-S908

            1. :))))) , DJopek 22/11/04 01:01
              Od moich szyb się odczep, ja rozumiem że przedniej nie można przyciemniać, ale boczne? Przecież te szyby od wewnątrz mają bardzo dobrą widoczność, po drugie nie oślepia tak walące prosto w oczy słońce, a po trzecie w nocy przez zwykle szyby też dużo nie widać a nikt nie wprowadza w związku z tym ograniczeń...

              Ale mniejsza z tym... Od moich ukraińskich szyb w niemieckim szrocie się odstosunkuj ;P

              1. ... :P , kubazzz 22/11/04 01:05
                nikt nie mowi o niemieckim szrocie - tak dobrze twego pojazdu nie znam, ale z tego co go pare razy widzialem i co piszesz to nei jest zajechany egzemplarz:)
                A szyby - coz, ja nie sie nie czepiam wlasciciela, nie neguje zalet, a jedynie stwierdzam prosty fakt - sa bardziej niz przecietnie przyciemnione. Jest to typowe dla 'gosci' ze wschodu [no offence] tyle ze oni czesto takze przednia szybe przyciemniaja ;))

                SM-S908

                1. Przyciemniają te szyby , NimnuL-Redakcja 22/11/04 08:47
                  sprayem z farbą ... a na zimę sztucznym śniegiem tez w sprayu, tak świąteznie :-)

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

  9. Osobiście jestem na nie jeśli chodzi o używane , El Vis 22/11/04 13:46
    W poprzednim aucie jak i w tym mam zimówki polskie - Stomil. W poprzednim miałem starszy model który był o wiele lepszy niż obecne. A to przede wszystkim za sprawą tego że poprzednie miały bieżnik (na rogach) kanciasty a te nowe mają zaokrąglony. Nowe są ciche ale mają do dupy trzymanie boczne, o wiele gorzej przyspieszają na śniegu (ślizgają się). Następne opony będą pewnie niepolskiego producenta. Owszem może i są z tej samej gumy robione ale na śniegu przede wszystkim IMO liczy się kształt bieżnika.

    Jedna rada - omijajcie z daleka opony BARUM. Mam letnie opony tej "firmy", model Brialntis, są to najgorsze opony na jakich miałem nieprzyjemność jeździć. To już całoroczne opony w samochodzie mojego dziadka lepiej zachowują się na mokrej nawierzchni (mimo iż przejechane mają prawie 70k km). Przy wchodzeniu w zakręty kilka razy moje auto leciało na krawężnik, dzięki szybkiej reakcji udało się mi je opanować. W tym samych zakrętach poprzednie Micheliny mimo większych prędkości absolutnie nie miały ochoty wpadać w poślizg.

    Powracając do sedna tematu - nigdy nie kupowałem używanych opon i nie kupie, miał bym pewien dyskomfort psychiczny poruszając się autem na takich oponach.

    I don't suffer from insanity.
    I actually quite enjoy it.

    1. A auto też masz prosto z salonu ?? , Paweł27 22/11/04 16:28
      Ma się rozumieć ??

      i7-4770, Asus H87M-Pro
      EVGA 750ti, SSD 840 Pro
      Fractal Design Define R4, EVGA 750W Gold

      1. Ma się rozumieć , El Vis 22/11/04 16:43
        Ale za niedługo będę w posiadaniu cieniasa mocno używanego i zakupie do niego nowe opony.

        I don't suffer from insanity.
        I actually quite enjoy it.

        1. Sorki po stwierdzenie poniżej , Paweł27 23/11/04 17:14
          miało być pod Tobą.

          i7-4770, Asus H87M-Pro
          EVGA 750ti, SSD 840 Pro
          Fractal Design Define R4, EVGA 750W Gold

  10. No to możesz spokojnie powiedzieć , Paweł27 23/11/04 17:12
    że będzie to wspaniały zakup dla bezpieczeństwa jazdy dla ciebie i innych użytkowników dróg... do momentu aż złamie się sworzeń lub odpadnie cała zwrotnica !! Ale w sumie to bezpieczeństwo zależy tylko i wyłącznie od opon :))

    i7-4770, Asus H87M-Pro
    EVGA 750ti, SSD 840 Pro
    Fractal Design Define R4, EVGA 750W Gold

    1. Miało być pod Elvis'em , Paweł27 23/11/04 17:13
      123

      i7-4770, Asus H87M-Pro
      EVGA 750ti, SSD 840 Pro
      Fractal Design Define R4, EVGA 750W Gold

    2. Spłycasz kolego, spłycasz , El Vis 23/11/04 19:39
      Mam kupować stare opony bo mam stare auto? Coś w rozumowaniu Twoim lub moim jest nie tak. Urwać sworzeń? Jak by chciał w ten sposób myśleć to by musiał w ogóle za kierownice nie wsiadać, bo przecież mogę najechać na szkło i juz po mnie. Ba, lepiej byłoby z domu w ogóle nie wychodzić. To tak samo jak bym budował dom z drewna i używał pali z rozbiórki innego. Wyglądają na zdrowe, zakonserwowane. Zdecydował byś się na taki ruch? Przecież będzie taniej. Czemu mam kupować używane opony kiedy mogę nowe, które teoretycznie i praktycznie myślę również dają mi większe bezpieczeństwo? Jeśli mogę choć trochę jeździć bezpieczniej, tym samych stwarzać mniejsze zagrożenie dla życia swojego, swoich bliskich oraz wszystkich innych uczestników ruchu, to na prawdę wolę wydać ze 300 PLN więcej i kupić nówki. Zakup nowego auta jest o tyle bardziej problemowy o ile wyższa jest jego cena.Mam kupować stare opony bo mam stare auto? Coś w rozumowaniu Twoim lub moim jest nie tak. Urwać sworzeń? Jak by chciał w ten sposób myśleć to by musiał w ogóle za kierownice nie wsiadać, bo przecież mogę najechać na szkło i juz po mnie. Ba, lepiej byłoby z domu w ogóle nie wychodzić. To tak samo jak bym budował dom z drewna i używał pali z rozbiórki innego. Wyglądają na zdrowe, zakonserwowane. Zdecydował byś się na taki ruch? Przecież będzie taniej. Czemu mam kupować używane opony kiedy mogę nowe, które teoretycznie i praktycznie myślę również dają mi większe bezpieczeństwo? Jeśli mogę choć trochę jeździć bezpieczniej, tym samych stwarzać mniejsze zagrożenie dla życia swojego, swoich bliskich oraz wszystkich innych uczestników ruchu, to na prawdę wolę wydać ze 300 PLN więcej i kupić nówki. Zakup nowego auta jest o tyle bardziej problemowy o ile wyższa jest jego cena.Mam kupować stare opony bo mam stare auto? Coś w rozumowaniu Twoim lub moim jest nie tak. Urwać sworzeń? Jak by chciał w ten sposób myśleć to by musiał w ogóle za kierownice nie wsiadać, bo przecież mogę najechać na szkło i juz po mnie. Ba, lepiej byłoby z domu w ogóle nie wychodzić. To tak samo jak bym budował dom z drewna i używał pali z rozbiórki innego. Wyglądają na zdrowe, zakonserwowane. Zdecydował byś się na taki ruch? Przecież będzie taniej. Czemu mam kupować używane opony kiedy mogę nowe, które teoretycznie i praktycznie myślę również dają mi większe bezpieczeństwo? Jeśli mogę choć trochę jeździć bezpieczniej, tym samych stwarzać mniejsze zagrożenie dla życia swojego, swoich bliskich oraz wszystkich innych uczestników ruchu, to na prawdę wolę wydać ze 300 PLN więcej i kupić nówki. Zakup nowego auta jest o tyle bardziej problemowy o ile wyższa jest jego cena.Mam kupować stare opony bo mam stare auto? Coś w rozumowaniu Twoim lub moim jest nie tak. Urwać sworzeń? Jak by chciał w ten sposób myśleć to by musiał w ogóle za kierownice nie wsiadać, bo przecież mogę najechać na szkło i juz po mnie. Ba, lepiej byłoby z domu w ogóle nie wychodzić. To tak samo jak bym budował dom z drewna i używał pali z rozbiórki innego. Wyglądają na zdrowe, zakonserwowane. Zdecydował byś się na taki ruch? Przecież będzie taniej. Czemu mam kupować używane opony kiedy mogę nowe, które teoretycznie i praktycznie myślę również dają mi większe bezpieczeństwo? Jeśli mogę choć trochę jeździć bezpieczniej, tym samych stwarzać mniejsze zagrożenie dla życia swojego, swoich bliskich oraz wszystkich innych uczestników ruchu, to na prawdę wolę wydać ze 300 PLN więcej i kupić nówki. Zakup nowego auta jest o tyle bardziej problemowy o ile wyższa jest jego cena.Mam kupować stare opony bo mam stare auto? Coś w rozumowaniu Twoim lub moim jest nie tak. Urwać sworzeń? Jak by chciał w ten sposób myśleć to by musiał w ogóle za kierownice nie wsiadać, bo przecież mogę najechać na szkło i juz po mnie. Ba, lepiej byłoby z domu w ogóle nie wychodzić. To tak samo jak bym budował dom z drewna i używał pali z rozbiórki innego. Wyglądają na zdrowe, zakonserwowane. Zdecydował byś się na taki ruch? Przecież będzie taniej. Czemu mam kupować używane opony kiedy mogę nowe, które teoretycznie i praktycznie myślę również dają mi większe bezpieczeństwo? Jeśli mogę choć trochę jeździć bezpieczniej, tym samych stwarzać mniejsze zagrożenie dla życia swojego, swoich bliskich oraz wszystkich innych uczestników ruchu, to na prawdę wolę wydać ze 300 PLN więcej i kupić nówki.

      I don't suffer from insanity.
      I actually quite enjoy it.

      1. Zrozumiałem twoje zdanie, nie trzeba było 6 razy powtarzać ! , Paweł27 26/11/04 17:04
        Tylko ja kupuję pewne oponki niewiele używane, a nie MOCNO UZYWANE !
        Tak samo uważam że autko używane z pewnych rąk, zadbane i dobrze "wykukane" zmniejsza ryzyko niebezpieczeństwa na drodze w porównaniu do MOCNO wyeksloatowanego samochodu, któremu nie wieadomo kiedy i gdzie odpadnie koło.
        Zresztą każdy ma swoje zdanie i myślę że wie co robi podejmując takie a nie inne decyzje.

        i7-4770, Asus H87M-Pro
        EVGA 750ti, SSD 840 Pro
        Fractal Design Define R4, EVGA 750W Gold

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL