|
TwojePC.pl © 2001 - 2025
|
 |
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
 |
| |
|
OT -Ciekawy artykuł o pokoleniu "1200 brutto" - długawe , Marcinex 29/09/05 09:30 Artykuł pana Jakuba Żulczyk - czyli życiorys większości młodych Polaków... niestety...
Od czasu powieści Douglasa Couplanda "Generacja X" mieliśmy już setki prób nazywania różnych pokoleń i generacji - mimo że od publikacji powieści narodziło się tych pokoleń niewiele. W Polsce mieliśmy za Kubą Wandachowiczem wieszczono "Generację Nic" - i rzeczywiście, ani nic z tego nie wyszło, ani nic konkretnego pod tą nazwą się nie kryło. No może poza wierszówką, którą muzykowi Cool Kids Of Death zapłaciła Gazeta Wyborcza. Mieliśmy również pokolenie JPII, nazwę równie pustą i nic nie znaczącą. I oto, dzisiaj, na forum tejże Gazety, pojawiło się pierwsze trafne i uniwersalne określenie obecnego pokolenia trzydziestolatków - witaj w pokoleniu "tysiąc dwieście złotych brutto".
Pokolenie wściekłych
Pokolenie 1200 złotych brutto jest wściekłe. Niejaki Daimler pisze na Gazetowym forum rwaną, przejmującą białą frazą: "pokolenie dzisiajszych 25-30 latkow / to pokolenie ludzi ktorzy musza kombinowac jak tu wyzyc /za 800-1200 zl na reke / jak za to kupic/wynajac mieszkanie / jak za to zyc, jesc, ubrac sie". I dalej : "robimy wiele aby choc utrzymac sie na powierchni zycia / a przyszlosc rysuje sie dramatycznie / jedyna szansa wlasciwie to wyjazd za granice / wielu juz to zrobilo / wielu sie zastanawia" [pisownia oryginalna - przyp. red.]. To nie są jakieś odkrywcze słowa. Słyszysz je codziennie. Przemykają obok ciebie w tramwaju, na kawie u znajomych czy w knajpie. I nie jest to jakieś specjalne narzekanie na los (które swoją drogą tak mocno wniknęło w polską podświadomość zbiorową, że nawet funkcjonują kawały o Polaku, który wygrywa w Totka i mówi: "A skąd ja wezmę tyle, k***wa, toreb, żeby zanieść to do domu"). To stwierdzenie faktów. Pokolenie 1200 brutto mija cię codziennie na ulicy. Średnia zarobków 90 proc. ludzi po studiach, którzy szukają jakiejkolwiek pracy, to właśnie około 1000 złotych brutto, czyli mniej więcej 800 złotych polskich na rękę. Są to pieniądze, które owszem wystarczają na zrobienie opłat i wyżywienie samego siebie - jeśli bez przerwy w głowie dodajesz i odejmujesz od siebie dziesięcio - i dwudziestogroszówki. Jeśli masz na utrzymaniu jeszcze kogoś, sytuacja bardziej się komplikuje. Pokolenie 1200 brutto bardzo dobrze zna rachunki. Zastanów się, ilu twoich znajomych, gdy czytasz te słowa, jest właśnie w Wielkiej Brytanii, Belgii, Holandii - pojechało tam nie na spotkanie jakiejś czekającej na nich idylli. Pojechali tam zarobić uczciwe, niekiedy niezgodne ze swoimi kwalifikacjami pieniądze. Pokolenie 1200 brutto nie jest dumne z bycia sobą. Ci, którzy mają okazję wyskoczyć z wagonu, robią to przy pierwszej nadarzającej się okazji.
Pokolenie białych niedźwiedzi
W dalszej części swojego wywodu Daimler pisze o potężnej, dzielącej nas od Zachodu przepaści. Pisze, że młody Niemiec w życiu nie pójdzie do pracy za 1000 euro - kiedy u nas równowartość tej sumy - 4000 złotych - wydaje się być poza jakąkolwiek sferą wyobrażeń. Z jednej strony popełnia tutaj poważny błąd logiczny. 1000 euro w Niemczech to tak, jak u nas tysiąc złotych - można za to kupić podobną, a o ile nie nawet odrobinę mniejszą ilość dóbr. Poza tym, takie są właśnie startowe płace w wielu krajach na Zachodzie. Podkreślmy tu jednak słowo – startowe.
Wielu ludzi w Polsce nie myśli już nawet o awansie, chce tylko wybijać sobie kolejne lata stażu do emerytury, która i tak teoretycznie może im być niewypłacona, w obliczu gróźb związanych z bankructwem ZUS-u. Poza tym, nigdy nie zapomnę otwartych jak spodki oczu pewnej osiemnastoletniej Niemki, gdy wytłumaczyłem jej, że zasiłek dla bezrobotnych w Polsce wynosi około... 90 euro. - Pomnóż to przez cztery, żebyśmy trzymali się prawdy - powiedziałem. Mimo wszystko nie mogła wyjść z podziwu. Pokolenie 1200 złotych brutto to dla naszych unijnych braci nowa wersja spacerujących po ulicach Warszawy białych niedźwiedzi.
Pokolenie zwarte
Jesteście młodzi, nie dajcie się - pisze na forum kobieta, rocznik 1958 - i mówi, że po uiszczeniu wszystkich opłat na rękę zostaje jej 100 złotych. Nie dajcie się, czyli - jak sugeruje większość wpisów na forum - wypieprzajcie za granicę. W Polsce trudno przeżyć - z uwłaczającymi godności ludzkiej płacami, z niestabilnym rynkiem, z pracodawcami, którzy mogą w każdej chwili zastąpić cię kimś innym. Pokolenie 1200 brutto podziela spiskową wizję rzeczywistości - za ich biedę odpowiedzialna jest panująca wszędzie sieć układów, wpychająca na lepiej płatne stanowiska swoich ludzi. Coś jest na rzeczy - prawdą jest przecież to, że większość powszechnie dostępnych i nie wymagających specjalnych kwalifikacji zawodów, takich jak przedstawiciel handlowy (którego zarobki wahają się właśnie w granicach 1200 brutto, jeśli nie licząc efektownej maskarady jaką jest służbowy samochód i limit na komórkę), nie przedstawia realnych perspektyw awansu. O pokoleniu 1200 złotych brutto powstaje literatura - książki Sławomira Shutego czy Marty Dzido. Przecież bohaterami tych książek są typowi reprezentanci tego pokolenia - sfrustrowany pracownik banku i chwytająca się dorywczych, beznadziejnych prac dziewczyna. Bo to Polska, nie elegancja Francja - rapuje w jednym ze swoich utworów zespół WWO.
Pokolenie 1200 brutto jest silne, zwarte i wykazuje silną potrzebę unifikacji. Wszystkie odpowiedzi na forum typu: "zarabiam dobre pieniądze i do wszystkiego doszedłem ciężką pracą" zostają kwitowane odpowiedziami: "ile rodzice dali ci na starcie", ewentualnie troską o stan zdrowia: "pewnie masz już wrzody na żołądku". W jedności siła.
Pokolenie niewierzące
Ludzie z pokolenia 1200 złotych brutto mają olbrzymie roszczenia względem życia. Nie chcą, aby wykonywana przez nich praca uwłaczała im jako ludziom. Uważają się za ofiary systemu, upokarzane przez raczkujący kapitalizm - minimalnymi płacami, niepewnością i niegodziwym traktowaniem. Chcą żyć godnie, tak, aby utrzymać siebie i swoje rodziny.
Pokolenie 1200 brutto zaczyna rosnąć w siłę i pokazywać pazury. Zaczyna się samookreślać. I w przeciwieństwie do wymyślonej na potrzeby zbędnego medialnego dyskursu "Generacji Nic", niektórzy mogą zacząć się już go bać. Paradoksalnie, są to ci, którzy będą starali się podtrzymać jego funkcjonowanie. Ale, z drugiej strony, jaki procent pokolenia 1200 brutto zadeklarował już, że nie ma zamiaru wziąść udziału w wyborach prezydenckich i parlamentarnych? Widocznie pokolenie 1200 brutto straciło już jakiekolwiek zaufanie do obietnic wyborczych. Nie wierzą, aby komukolwiek zależało, aby przestało ono istnieć. I zamieniło się w pokolenie 2000 netto, mieszkania i samochodu. Bo czy zaufaliby politykowi, który nagle zacząłby żerować na ich frustracji? Nie sądzę. Ci starsi z pokolenia 1200 brutto nie tak już byli przecież nabierani.Nie ma piekła poza tym światem, on nim
jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
on nim jest! - czytałem to wczoraj , blimek 29/09/05 09:53
niestety true :(twojepc - forum światopoglądowych ekspertów - bardzo dobre , mirkrup 29/09/05 10:02
...
PS
Oby do wiosny! - tak na marginesie - co do polityki , Micky 29/09/05 10:12
moim zdaniem Kaczyńscy są już do odstrzału. Gnoje wypłynęli na hasłach uczciwości i solidarności i ledwo wygrali a juz kupczą stanowiskami i kombinują.
Jeżeli nie zmądrzeją i się nie dogadają - WSZYSCY - obywatele tego kraju powinni wykonac akt obywatelskiego nieposłuszeństwa - na wyborach prezydenckich 100% frekwencji i 0% ważnych głosów oraz zaprzestać płacenia jakichkolwiek podatków. Dość karmienia tych pieprz... darmozjadów.
Jak słucham że Kwach i Belka za nasze pieniądze latają po świecie szukając nowej pracy to mnie się nóż w kieszeni otwiera. !!!!!!!!!!!! - Moja żona to pokolenie 950 PLN brutto... , Dexter 29/09/05 10:32
Dobrze że ja mam lekko więcej...Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - Było głosować na Kaczorków? , SlawioG 29/09/05 11:34
Toż to zwykli socjaliści gospodarczy, PO jedynie nieco lepsza (tacty "troszkę-liberałowie). Zaraz się jeszcze okaże, że PiS stworzy koalicję z PSL i LPR i mamy piękny socjalny rząd w Polsce - ja się wypisuję, kończę studia i wypieprzam z tego kraju. Za 60 lat może będzie normalniej. Jak to powiedział mój znajomy - samochód stanął z braku benzyny, a banda pasożytów zastanawia się czy może dać nowy lakier, albo nawoskować, sądząc, że dzięki temu ruszy. W RP potrzebne są natychmiast radykalne zmiany:
-obniżenie podatków i likwidacja sporej części podatków (w tym akcyzy na paliwo): państwo jest bogate bogactwem swych obywateli (w starożytnym Rzymie niewolnik miał prawo zachować 10% z tego, co zarobił dla pana; w Polsce przeciętny obywatel oddaje państwu ok. ~70-80% tego, co zarobi - wnioskujcie sami)
-to wiąże się z obniżeniem wydatków:
-likwidacja bankrutującego ZUS, likwidacja zbędnych urzędów, powiatów, ograniczenie ilości posłów, sentatorów itd.
-likwidacja zbędnych ministerstw
-likwidacja agend rządowych (np. Agencja Modernizacji i Restr. Rolnictwa), które pochłaniają ogromne pieniądze, a efekty ich działania są marne (głównie słyszy się o efektach w postaci korupcji i różnych afer)
- likwidacja lub radykalne uszczuplenie "darmowej" służby zdrowie - wprowadzić dobrowolne ubezpieczenia
Uproszczenie prawa, jego oczyszczenie z kuriozalnych przepisów, ograniczenie kompetencji urzędników, obniżenie obciążeń da sporego kopa Polskiej gospodarce - właściciele, nie będą skazani na łaskę i niełaskę biurokracji, na niejasne i sprzeczne przepisy i obciążenia (ZUS + podatki), które skutecznie zniechęcają do zatrudniania wielu pracowników. Małe i średnie (duże i tak sobie radzą...) firmy będą mogły zatrudniać wielu pracowników, nie będzie dochodziło do sytuacji typu: jak się nie podoba, to wypad, bo mamy kogoś na twoje miejsce! (bo będzie można przejść spokojnie do innej firmy) itd.
Oczywiście zaraz ktoś powie, że jak obetnie się podatki, to nie będzie za co leczyć (służba zdrowia), czy uczyć naszych dzieci - a ja się pytam, czy ten ktoś był ostatnio w szpitalu na operacji. Jeśli tak, to proszę powiedzieć ile zapłacił doktorowi, za tę "darmową" opiekę? A co do edukacji - dlaczego miałbym płacić podatki na uczelnie wyższe, jeśli moje dziecko nie studiuje, albo studiuje płacąc za studia? Innymi słowy - dlaczego mam opłacać innym dzieciakom naukę, a moje dziecko ma jeszcze dodatkowo płacić? To jest sprawiedliwość? Chyba socjalna, ale macie ludzie, co chcecie - PIS,LPR,Samoobrona,PSL, SLD - to wszystko partie socjalistów, którzy będą dawali, z pieniędzy, które najpierw WAM zabiorą. Dziękuję, za takie dawanie - wolę "dziki" kapitalizm i liberalizm gospodarczy w USA - tam przynajmniej można godziwie żyć, ciężko pracując.www.archlinux.org - omg , WooKy 29/09/05 11:56
to jedz sobie do plastikowego USA skoro tak bardzo Ci tam odpowiada, a twoj wywod? Sorki ale nawet nie chce mi sie na niego odpisywac, latwo sie tylko gada prawda? To zmienic, tamto zmienic, platna szkola, platne lecznictwo bla bla bla, skoro to tak prosto zmienic to dlaczego uciekasz za granice?
Jak slysze takie gadanie to mi sie gesia skorka pojawia, patrioci zakichani... Zycze powodzenia skoro ułesej Cie tak zaslepilo, im mniej takich ludzi w kraju tym lepiej.
Nie, nie jest lekko i pewnie dlugo nie bedzie, ale nie bede uciekal do zadnych "big mac'ow".bitnoi.se - plastykowe USA... , Seba78 29/09/05 13:24
ciekawe ciekawe... a Białoruś to jaka? a Polska to jaka?
trochę mnie drażnią telefony przyjaciół ze stanów. Jakoś ich zycie nie wydaje mi się plastykowe - na wekend wsiadają sobie w limuzynę i mkną autostrada 700 km nad wybrzeże gdzie biorą sobie apartament na cały wekend. bawią się przednio, potem wracają do domu, do pracy gdzie są równorzędnymi partnerami dla pracodawcy. Potem jadą na zakupy i wkładaą do koszyka wszystko co uznają za konieczne - cena jest nie istotna. Pod koniec miesiąca rozliczają się, robia opłaty i nie myślą o tym jak o przykrym obowiązku, ot, trzeba wyciągnac drobne w portwela. W zimie narty i snowbord, w lecie basen pod domem, wybrzeże... na codzień piękny domek. Gdzie tu plastykowość? zupełnie nie rozumiem. Nie chodzi o to aby wychwalać to pod niebiosa - owszem, fajnie! ale może u nas? owszem, kilka lat i mogło by być. Co trzeba zrobić? zerwać z socjalem. Ale niektórym pracować się na siebie nie chce, mają w dupie innych. Potrafią tylko łapy wyciągać. Mnie też już to męczy i też mam ochotę krzycześ z tego powodu. A jak słysze pieprzenie o równości szans, sprawiedliwości społecznej, darmowej nauce (gdzie? na białorusi?) czy darmowej służbie zdrowia (gdzie? na białorusi chyba) to mnie roznosi już. Im więcej takich ludzi w kraju tym gorzej... ludzi biernych, którzy godzą się na to wszystko, ciągle głosują na wszelkiej maści populistów co to mamią wszystkich pustymi frazesami. Im więcej ludzi, którzy twierzdą, że to się nie uda, to nie takie proste tym gorzej. Partyioci.... tacy jak feliks dzierżyniśki i spółka z PZPR.
I podziwiam właśnie tych co wyjeżdżają, bo przynamniej nie siedzą i nie wyciągają łap po cudze pieniądze. Uczciewie pracują na życie... co ciekawe dalej muszą płącić podatki w Polsce na tych jak to ich nazwaleś? patryiotów którym nie chce się zapracować na własne potrzeby.www.nieruchomosci-gil.pl - chyba nic , WooKy 29/09/05 13:42
nie zrozumiales z mojej wypowiedzi, myslisz ze tylko ty masz dosc tego co sie tu dzieje ?! Tez jestem zmeczony tym calym bajzlem w kraju, korupcja i zlodziejstwem! Marzy mi sie godne zycie a nie kombinowanie "od 1 do 1". Przykre jest to ze podziwiasz ludzi ktorzy ucza sie tutaj za Twoje pieniadze po czym uciekaja za granice, ja ich nie szanuje. Owszem wyjechac, zarobic troche pieniedzy, wrocic i tutaj probowac cos zrobic z tym chorym krajem!
W sprawach sytuacji w kraju zgadzam sie ze wszystkim co zostalo tu napisane, Polska sie stacza z dnia na dzien na dno i co do tego nie ma watpliwosci, jedyne co mnei wkurza to zafascynowanie SlawioG USA! To juz temat na zupelnie inny watek i raczej wyklad a nie post na boardzie. Jestem uczulony na ten kraj i to w jak latwy sposob nasze spoleczenstwo stara sie "amerykanizowac" - w zlym tego slowa znaczeniu.bitnoi.se - hmmm , Seba78 29/09/05 14:02
Co do tych ludzi... To powiedzmi, gdyby oni nie wyjechali to co by tu mieli niby robić? no powiedz mi z czego mieli żyć? Straciłem pracę, stwierdziłem, że nie będe się poniżał i szedł po zasiłek - niestety, pracy mimo starań nie znalazłem, bo nie miałem pleców, nie chciałem z nich korzystać, pomagałem trochę w firmie u rodziców, coś dorywczego się znalazło, ale wkońcu nie miałem wyjścia! musiałem wyjechać, bo nie miałęm za co swojego mieszkania opłacić. Teraz się udało i uwierz mi, że duża częśc osób też wolała by wócić. oni tam nie są tam dla przyjemności, bo zycie na emigracji wcale nie jest łatwe. Ale Tu fizycznie nie ma pracy dla tych ludzi... Dlatego cieszę się, że mają tyle odwagi, sprytu, że jada tam, walczą, zmagają się z zajebistymi przeciwnościami (wiem bo byłem) i radzą sobie jakoś. Nie wyciagają łap po pienądze, nie idą, nie demolują sejmu jak te sępy z kopalń. I uwierz mi, że wszyscy Ci ludzie z chęcią zapąłcili by te kilka tysięcy funtów za swoje studia gdyby mogli spokojnie znaleźć pracę za te 250 tygodniowo i mieć perspektywę dobrej pracy po studiach. Niestety, w Polsce wszystcy bez sensu się szkolą, uczą, nic z tego nie mają, pieniądze idą w błoto...www.nieruchomosci-gil.pl - Wooky daj spokój człowieku , SlawioG 29/09/05 14:03
Odnoszę wrażenie, że mamy zbieżne poglądy i kłócimy się o nic... Po pierwsze nie studiuję za czyjeś pieniądze, ale dzięki wsparciu rodziców i własnej pracy. Po drugie na wcześniejszą edukację chyba wystarczająco dużo lat moi rodziciele łożyli (30-ści parę i ponad 40-ści lat) podatki. Chcę czegoś dokonać, mam wolę i chcę działać, ale niestety nie mam środków, a dzięki uczciwej pracy w RP niestetety nie zdołam odłożyć tyle, żeby założyć własny biznes. I tyle.www.archlinux.org - mam dokladnie , WooKy 29/09/05 14:12
takie samo wrazenie:)Z wszystkim sie zgadzam. Nie podobal mi sie tylko i wylacznie w Twojej wypowiedzi fakt wychwalania w niebiosa USA, oraz pisanie ze patriotyzm upadl. Dla mnie nasze spoleczenstwo to ciemna masa, ktora lyka wszystko co "modne" a nie bierze tego co wartosciowe (bierzemy swieta takie jak walentynki,halloween a nie czerpiemy nic z ich doswiadczen gospodarczych). Owszem pojade za granice zarobic pare groszy na start zyciowy, ale bedzie to europa i nie zamierzam tam zostac na stale, tylko wroce tutaj i bede sie staral cos robic zeby ten kraj mial szanse na nowy oddech.bitnoi.se
- sorki ze akurat pod Tobą, ale od kiedy służba zdrowia w PL jest darmowa?? , Chrisu 30/09/05 08:13
chyba płacę ze swoich dochodów na NFZ nie? I to nie małe pieniądze!
Dobrowolne ubezpieczenia? Śmiech na sali. Cena takiego ubezpieczenia pewnie wzrosłaby o 300-400%, a 80% Polaków byłaby nie ubezpieczona bo "szkoda kasy". A później i tak mieliby darmowe zabiegi ratujące życie płatne z NASZYCh ubezpieczeń.
Skoro dobrowolne ubezpieczenia sa takie OK to czemu w USA od kilku lat od tego odchodzi się?? /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- Staaarrryyy... Jak chcesz emigrować za bułą , muminisko 29/09/05 12:52
to wypad z uczelni! Wyedukujesz się w USA za 40000 USD za semestr, bo ja nie mam zamiaru fundować Ci edukacji z moich podatków. Luzik, zmywając gary, albo malując sufity szybko odłożysz powyższą sumę, wszak te Stany Zamroczone są tak wspaniałe i bogate!
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości - jestem zwolennikiem płatnej edukacji i kończyłem prywatną uczelnie wyższą za własnoręcznie zarobione pieniądze. Nasz organizm państwowy nie pokrywał mojego ubezpieczenia na okres studiów.Modern Battles Club - the best
wargames club on the world
http://www.grzes.czasem.robi.to - hmmm , Seba78 29/09/05 13:32
uczyłem się na dziennych za darmo i jakoś nie czuję się upośledzony. Ciężko pracowałem na studiach, moji rodzice też ciezko pracują zapłąciłem już kupę podatków i jakoś nie czuję abyś zapłacił za moje studia. Wolał bym sam za nie zapłacić i nie płacić tych iracjonalnie wysokich podatków... ale rozumie Cię, że jesteś wkurzony, ale pod złym adresem lokujesz swoje pretensje. Współczuje tej połowie studentów która płaci za coś co inni mają za darmo - to jest bez sensu!www.nieruchomosci-gil.pl - a to że , celt 29/09/05 15:48
płacisz za utrzymanie się na studiach dziennych z własnych pieniędzy, że płacisz za akademik, książki z własnych pieniędzy świadczy o tym że studia są płatne, czy wręcz przeciwnie? ;)Everything should be made as simple as
possible, but no simpler - Może się troszeczkę nie zrozumieliśmy. , muminisko 29/09/05 16:30
Ja nie tworzę podziałów na tych lepszych (samodzielnie płacących za swoje studia) i gorszych (powiedzmy studentów uczelnie państwowych). Nie podoba mi się tylko fakt, że ubywa nam kolejnego młodego człowieka, który dobrze wykształcił się w tym kraju i ma zamiar emigrować. Argument w postaci "zarobię i wrócę otworzyć własny biznes" do mnie nie trafia. Miałem na to wiele przykładów. Tamtejsza kultura i cywilizacja "wypacza". Po powrocie ludzie narzekają na to, że nic nie da się załatwić bez znajomości, bez łapówki, przepisy są chore etc etc etc... I wracają tam, gdzie ponoć żyje się normalniej.
Reasumując rodzi się człowiek --> do 25 roku życia zaciąga dług społeczny (za mleko matki, edukację, opiekę medyczną i socjalną itd.)
--> kończy studia i emigruje dokładając się do obcego systemu opieki społecznej i PKB. Wniosek? Wysłać przymusowo do USA bierną, źle wykształconą i mającą roszczeniową postawę część społeczeństwa!Modern Battles Club - the best
wargames club on the world
http://www.grzes.czasem.robi.to - miało być pod Seba78 , muminisko 29/09/05 16:34
qweModern Battles Club - the best
wargames club on the world
http://www.grzes.czasem.robi.to
- to nie wina ludzi , celt 29/09/05 15:34
tylko systemu w jakim żyli i do jakiego się przyzwyczaili, wybierani są socjaliści bo takie jest "zapotrzebowanie społeczne". Powiedzmy szczerze: większość ludzi wolałaby nie pracować, ale tak się nie da (no może poza małym wyjątkiem jakim jest Polska, gdzie są całe stada zdrowych jak byki ludzi, którzy pobierają lewą rentę, a w USA pewnie by się nie dało).
Co do pracy: zagranica? tam nie jest wcale różowo, trzeba płacić nie małe pieniądze na mieszkanie, na jedzenie (pracowałem i wiem ile kasy można na to wydać). Z drugiej strony istnieją tylko 3. kryteria przemawiające za pracą za granicą 1. w trackie studiów (w wakacje) 2. ktoś jest wybitnym specjalistą 3. nie ma perspektyw w Polsce np. skończył zawodówkę, technikum i nie ma pracy. Po studiach mimo wszystko należy próbować znaleźć pracę tutaj, bo liczy się doświadczenie (nawet czasami za marne pieniądze, mniejsze niż w tytule), które po pewnym czasie procentuje. Wyjeżdżanie po studiach to marnowanie siebie, bo jaką pracę dostaniemy za granicą? Taką jak gość po zawodówce, o ile nie gorszą.Everything should be made as simple as
possible, but no simpler
- pisze to juz nie po raz pierwszy , MayheM 29/09/05 11:38
tylko rozbior tego kraju mogl poprawic sytuacje. Teraz nic juz nie pomoze.
Niby jest grupa 1200bruttowcow, i gorzej zarabiajacych, nie wspomne o usychajacych emerytach ktorzy wogole nic nie maja.
Ale co z nadzianymi, ktorych jednak cala masa, pelno wszedzie! Cholernie drogie auta, mieszkania, itp. Skad biora kase? Nie mowcie tylko o kredytach, bo na splate tez trzeba miec kupe kasy, np. na mieszkanie kredyt splacany przez 25lat po ok. 2000 co miesiac - sorry ale 1200brutto sobie na cos takiego nie moze pozwolic. - WooKy , SlawioG 29/09/05 12:08
A co ty zmieniłeś w tym kraju? Siła polityczna, którą popieram dostaje w wyborach od ładnych paru lat ok 1-3% głosów,mimo ogromnego poświęcenia i zaangażowania (myślących!) ludzi, którym drogi jest los naszego kraju. Ale tłuszcza nie chce słuchać o gospodarce i reformach, woli głosować na tych, co mówią ,że dadzą - jak dawniej, za komuny (tzw. komuna mentalna). Wałęsa dał 100mln, Kwaśniewski dał mieszkania, SLD - sam z resztą widzisz, Kaczyńscy i PO też naobiecywali - za cztery lata zweryfikujesz i sam się przekonasz ile było warte, to przedwyborcze gadanie. I nie pieprz mi tu o zmianach, Wallenrodzie jeden, bo jak będziesz miał troszkę więcej latek, to zrozumiesz, że świata sam nie zmienisz (albo z garstką rozsądnie myślących ludzi) - zbyt duży opór materii. W tym wypadku materii w postaci homo-sovieticusowego społeczeństwa, ludzi bez aspiracji, bez woli działania, którzy chcieliby, żeby za nich wszystko robić i im dawać (jak dawniej...) itd. Ja wolę mam, ale jak tu działać, kiedy 1-wszą partią polityczną w RP są demagodzy, a 3-cią jeszcze więksi demagodzy socjaliści, którzy potrafią tylko obiecywać, a ludek radośnie idzie na nich głosować. Obudź się człowieku - nic się nie zmieni, bo cały czas mamy tych samych ludzi przy korycie, oni cały czas pieprzą te same głupoty. A patriotyzm zginął wraz z pomordowanymi przez Stalina i Hitlera - oni skutecznie zniszczyli elity naszego karaju. Teraz "elity" to zwykła banda chamów, złodzieji lub nieudaczników. Patriotyzmu już nie ma - są za to ludzie bez honoru, bo honor to towar deficytowy.www.archlinux.org - czlowieku , WooKy 29/09/05 12:25
zanim zaczniesz pieprzyc glupoty o moim wieku to zastanow sie co mowisz. Wyczytales go z monitora czy moze masz paranormalne zdolnosci?!
Panstwo upada, ludzie z betonem zamiast mozgu okradaja nas z pieniedzy i nie wierze, ze to sie zmeini w przeciagu najblizszych lat, byc moze zmiany na lepsze nastapia za 2-3 pokolenia, ale nie bede popieral Twojej postawy obrazonego na Polske, zakompleksionego czlowieczka, ktoremu tak tu źle, że woli uciekać do kraju z 500-letnia historią. I nie wciskaj mi kitu jak tam cudownie a u nas tragicznie bo mam oczy i widze co sie tu dzieje, ale przez ludzi o takiej postawie jak Twoja nic tu sie nie zmieni nawet za 200lat.bitnoi.se
- A skąd ty dowiedziałeś się, że "zamierzam uciekać" , SlawioG 29/09/05 12:51
"Wyczytales to z monitora czy moze masz paranormalne zdolnosci?!" ? Zamierzam pojechać do Stanów zarobić nieco pieniędzy i założyć tu, w Polsce własny biznes. Niestety nie mam bogatego tatusia, ani mamusi, którzy ułatwili by mi realizację tego planu, a samemu nie zarobię wystarczająco dużo przez następnych 15 lat (o ile w ogóle coś odłożę).
Nie wyskakuj mi tu z kompleksami, bo to świadczy jedynie o tobie. Udowadniać ci, że jestem kimś nie zamierzam, bo z twoich komentarzy wnioskuję, że jesteś zwykłym poirytowanym człowiekiem, który swoje (co prawda uzasadnione - rzeczywistość daje aż nadto powodów) frustracje wyładowuje na mnie. Życzę poprawy.
A co do USA - byłeś tam, że tak gadasz? Znasz tych wspaniałych ludzi, którzy tworzą jedną z najświetnieszych obecnie nacji? Ludzi pełnych energii, zapału i siły twórczej (mówię tu o ogóle, bo część społeczestwa jest i aspołeczna i pozbawiona woli działania i chęci zmiany swojego stanu, zupełnie jak w Polsce. Z tym, że w RP tak jest z większością ludzi...)? Czy tylko naoglądałeś się seriali i przygłupich filmów kategorii D, pokazujacych "plastikowe" USA. Uświadomię cię - tam nie jest plastikowo, tam jest pot, krew i łzy, ale ludzie z wolą i chęciami, mogą (w przeciwieństwie do Polski) dojść do czegoś uczciwą pracą. Dlatego właśnie zamierzam tam zdobyć nieco doświadczenia, zarobić nieco pieniędzy na start i wracać do RP, tworzyć coś własnego.www.archlinux.org - nie wycztalem , WooKy 29/09/05 13:02
z monitora tylko wyraznie napisales " Dziękuję, za takie dawanie - wolę "dziki" kapitalizm i liberalizm gospodarczy w USA - tam przynajmniej można godziwie żyć, ciężko pracując."
Frustracje to Ty tutaj wyladowujesz, wypisujac dlugasne posty o tym jak ci zle, jaki masz plan na naprawe PL, o tym jak w stanach jest cudownie, jak umarl patriotyzm itp. Moze mow za siebie a nie za wszystkich - we mnie nie umarl i mam nadzieje ze nigdy nie umrze.
ROTFL, ze stanami to teraz w ostatnim akapicie pojechales "pot, krew i lzy":D pewnie tak, dla ludzi z Polski, ktorzy jada tam z mgr i zmywaja gary, dobra nie chce mi sie juz odpisywac, jestes zafascynowany USA prosze bardzo - wyjezdzaj i nie wracaj. EOT z mojej strony. Nie dogadamy sie bo nie jestem z typu ludzi, ktorzy z Polski zrobili by nowy stan USA. Bylem, widzialem i nikt mnie nie przekona do tego kraju. Szczerze wspolczuje, jezeli USA az tak ci imponuje....bitnoi.se
- Szczerze współczuję tobie , SlawioG 29/09/05 13:19
"Plan na naprawę PL" - nie jest tylko mój, ale również partii politycznej, którą wspieram. Próbujesz tutaj pisać z pozycji mentora i mnie pouczać. Sorry, ale nie jesteś dla mnie autorytetem większym niż Lepper (nic mu nie ujmując). A USA mi imponuje, i mam do tego prawo. Szczerze współczuję tobie, żyjesz w krainie marzeń. Patriotyzm w Polsce - śmiechu warte, większość ludzi ma w dupie patriotyzm, panuje złodziejstwo, korupcja i zezwierzęcenie obyczajów. Patriotyzm to batalion "Zośka", to krew powstańców, a teraz młodzież co najwyżej ziewnie na lekcji polskiego przy omawianiu "dzieł tchnących patriotyzmem". Kryzyz rodziny, upadek wartości moralnych, zanik honoru - to wszystko jest w rzeczywistości, a ty dalej żyj przeszłością. W USA przynajmniej są miejsca, gdzie patriotyzm nie jest tylko frazesem, a ludzie mają jakieś wartości (stany, gdzie chrześcijaństwo jest silnie zakorzenione). W Polsce nie ma takich enklaw. Masz jedynie jednostki i grupę staruszków usilnie chwytających się Radia Maryja i ojca dyrektora. EOT z mojej strony również. Nie pozdrawiam.www.archlinux.org - sorki ale , WooKy 29/09/05 13:31
pieprzysz jak potluczony, nie zamierzam spedzic dnia na boardowych sprzeczkach;)
Gratuluje pogladow-gadasz jak fanatyk, ublizac nikomu nie musisz i tak mnie nie przekonasz. Nikogo nie pouczam tylko wyrazam swoje zniesmaczenie dla Twojej fascynacji USA, widac ze Twoje wyobrazenie o tym kraju ma malo wspolnego z rzeczywistoscia.
Jedz, zyj tam, zachlysnij sie ta swoja "hameryka", popmowanym patriotyzmem "na pokaz", najlepiej owin sie flaga z gwiazdkami i zmien obywatelstwo bo Polak z Ciebie zaden. A teksty w stylu "Nie pozdrawiam" swiadcza tylko i wylacznie o twojej kulturze, a raczej jej braku.bitnoi.se - to jest właśnie twój poziom... , SlawioG 29/09/05 13:36
Piszesz EOT, a gadasz dalej. To się nazywa swarliwość, a ja bym to jeszcze określił pieniactwem - przez takich właśnie ludzi padła I Rzeczpospolita.www.archlinux.org - tak tak , WooKy 29/09/05 13:44
a Twoje slowo musi byc ostatnie - wiesz przecierz, ktorzy politycy maja taki zwyczaj prawda?bitnoi.se - popierani przez ciebie? , SlawioG 29/09/05 13:57
jw.www.archlinux.org - nie, nie , WooKy 29/09/05 13:58
popierani.bitnoi.se - No to świetnie, jeszcze parę milionów takich ludzi jak ty , SlawioG 29/09/05 14:05
I może coś drgnie w RP.www.archlinux.org
- @muminisko , SlawioG 29/09/05 13:33
Po pierwsze moi rodziciele płacili i płacą podatki od 30-stu kilku i ponad 40-stu lat (i to nie małe) na tę "darmową edukację", więc skorzystam, z tej "darmowości" - proszę mi tu nie wypominać, albo proszę zwrócić zagrabione haracze na "darmową" edukację, wtedy z chęcią opłacę wszystko, co byłbym winien. Po drugie uczelnia, na której studiuję, wcale nie jest taka znowu "darmowa". Ja również popieram płatną edukację - pieniądze nie będą wędrowały nie wiadomo gdzie (i nie wiadomo ile, nie wiadomo przez jaki czas...), ale zostaną w kieszeni ludzi i w razie potrzeby (konieczności?) zostaną spożytkowane na opłacenie nauki.www.archlinux.org - to ja dorzuce cos: , Mackie Messer 29/09/05 14:51
Artykul, ktory byl kiedys w Polityce. Nie bezposrednio powiazane z tematem, ale tez o poroblemach spolecznych:
http://www.ceo.org.pl/...p?dzial=1980&id=34271
Wlasnie skonczylem. Mocne."Predzej sam siebie zgasze, niz sie wypale"
F. Nietzsche - kilka uwag , Hitman 29/09/05 16:00
edukacja płatna - to nieulega dyskusji - może wtedy skończy się studiowanie tylko dla sztuki a wybór uczelni nie będzie uzależniony od łatwości kierunku, ucieczką od wojska czy też mody.. Ciekawe ilu z was zastanawiało się jak ukończenie studiów wpłynie na waszą przyszłość, ale tak rzeczowo - nie jako pozycja w cv, czy duma rodzinna bo syn skończył odlewnictwo na AGH i jaki on jest zajebisty.. A tak mamy więcej menagerów niż firm - ludzi wykształconych a nieumiejących się znaleźć na rynku pracy - a jak ktoś siedzi za 800 zeta w pracy i tylko narzeka jak mu jest źle i nic nie robi żeby się wyrwać z tej wegetacji to niech tam doczeka nawet renty jak dla mnie..Teoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas. - właśnie moja dobra znajoma , Chrisu 30/09/05 08:36
rzuca wszystko i mimo że jest psychologiem jedzie do GB pracować przy barze lub gdziekolwiek indziej...
Tu nie ma czego szukać i tylko osoby co mają możliwości/znajomości maja tu przyszłość. Obecnie nie zarabiam najgorzej (jak na PL warunki), ale ileż można tak żyć? Każdy zakup powyżej 100 zł rozważam na 150 różnych sposobów... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ |
|
|
|
 |
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL |
 |
|
|
|