ping?

ping?

1. hehe , kubazzz 25/10/05 01:20
   zaraz ide.
   ale w pytaniu mi nie chodzi o to co chcesz w zyciu robic/miec.
   Tak to wiekszosc odpowie ze kase, wladze i dziwki;))
   
   Chodzi mi o to na czym najbardziej zalezy wam przy okazji "naprawy" tego kraju. POMIJAMY kwestie personalne zasadniczo.

   SM-S908

momtoronomyotypaldollyochagi...

1. po grzybku... , metacom 25/10/05 14:27
   ...trawa nie urośnie...

   Największą sztuczką Szatana jest to,
   że ludzie w niego nie wierzą.

   1. urosnie , Kriomag 25/10/05 14:56
      tylko wieksza i świecaca w ciemnosci ;)

dual&mobile power
XMAC

1. no masz trochę racji , Demo 25/10/05 10:00
   ale jakby nie pa3ć, u nas jest jak jest bo człowiek zamiast się uśmiechać martwi się czy jutro będzie miał co jeść...Jak mieszkałem w Londynie, widziałem że ludziom żyje się totalnie bezstresowo, są uśmiechnięci, w sobotni wieczór totalnie odjeżdżają w knajpach (bez burd, czysta qltura), ale ma to ciągle 1 i to samo podłoże: brak problemów finansowych....
   
   Wracam do Polski i po opłaceniu rachunków zostaje mi 600 pln/ miesiąc na życie, i wychodzę o 7 do pracy a wracam o 19 :)
   
   No nie narzekam, dostosowuję się, ale tak długo jak nie ruszy coś u nas z pracą, to raczej się wiele nie poprawi. I nie mówię tu tylko o "WIĘCEJ PRACY" ale też o jakości pracy, pensji stosownej do kosztów życia, poszanowania pracowników itd.

   napisalbym swoj config,ale sie nie
   zmiescil:(

2. do tego dolozylbym: mniej chamstwa, wiecej zyczliwosci ... , Nebuchadnezzar 25/10/05 11:49
   raz widzialem stluczke na paringu kiedy jeden samochod udezyl w drugi. Poszkodowany wybiegl zdenerwowany i juz myslalem ze bedzie mordobicie, kiedy winowajca wyszedl i glosno powiedzial: "bardzo pana przepraszam" - normalnie cos pieknego, faceci z usmiechem na ustach zalatwili sprawy ubezpieczeniowe, podali sobie rece, pomyslalem sobie wtedy: jaki piekny jest ten swiat. Na tym samym parkingu pare dni pozniej widzialem scene kiedy dwoch facetow obaj pewnie ponad 40 lat malo sie nie pobilo o miejsce parkingowe, glosno wyzywali sie od kutasow i skurw... i normalnie pobiliby sie gdyby nie ich zony.
   Ogolnie chamstwo na drogach jest totalne, niech mi nikt nie mowi, ze cham w BMW czy mercedesie to tylko stereotyp. Bacznie zwracam na to uwage i buractwo w mercedesach nigdy mi nie podziekowalo za ustapienie miejsca, zjechanie na pobocze itp. Raz jeden kutas w mercedesie strabil mnie bo nie ruszylem na pomaranczowym. Tepilbym tych menelow co uwazaja ze jak ma mercedesa po dwoch dachowaniach to juz bede mu bil poklony.

   dupa na stołku, morda przy korycie...

   1. z tymi mercedesami i bmw to niestety najprawdziwsza prawda , dawidy 25/10/05 23:02
      Mnie jeszcze bardzo denerwuje jak mi z tylu migaja swiatlami, zeby im zjechac, bo chca wyprzedzic. Co nie znaczy, ze na codzien nie ustepuje. Jasne, ze jak widze w lusterku, ze cos sie zbliza szybko na trasie, to zjezdzam od razu na pobocze (o ile to mozliwe). Sam lubie jak inni to robia kiedy mi sie spieszy, wiec odwdzieczam sie tym samym, kiedy mi sie nie spieszy. Ale jak czasem droga jest zakorkowana albo nie ma gdzie zjechac albo sam probuje cos wyprzedzic, a taki chujek z tylu mi miga swiatlami to mnie ku....ca bierze. Zauwazylem tez ze najczesciej robia to kierowcy z tablicami ze stolicy... no offence...ot takie spostrzezenie..

      102594

      1. ja mysle ze to jednak uprzedzenia i stereotypy , kubazzz 25/10/05 23:16
         jakos to by sie kupy nie trzymalo:)

         SM-S908

         1. sa czy nie , dawidy 26/10/05 14:12
            ja tylko mowie co widze, nie co zobaczylem kilka razy, ale co widze regularnie

            102594

3. to ostatnie zdanie , celt 25/10/05 12:07
   to wole dużo wymagać od siebie i przede wszystkim nie tych wymagań nie przekładać na innych tj. to co opisze nie jest bynajmniej jakimś szczególnym wymaganiem ale ... palę papierosy, czasami jeżdżę pociągiem i nie w nim nie palę, inni palacze mają to głęboko w nosie innych i palą w korytarzach lub przedziałach (to samo dotyczy picia alkoholu). Często jak się z kimś gdzieś umawiam to notorycznie ta osoba (osoby) się spóźniają - czy mam im to za złe - nie (jak na razie max to 1.5h - chyba każdy by się zirytował), w autobusie nigdy się nie pcham żeby koniecznie znaleźć miejsce itd. To są proste rzeczy, ale swoją miarą (zwykle krytyczną w stosunku do siebie) nie mierzę innych ludzi.
   Jednej rzeczy natomiast nie akceptuje chamstwa i nieprawdy (np. takiej w wydaniu gościa j23)

   Everything should be made as simple as
   possible, but no simpler

Jest źle a będzie jeszcze gorzej.
Niedługo nas z ujni europejskiej
wyrzucą.

no motto

SM-S908

Computers are useless. They can only
give you
answers.