102594

1. i co wtedy robią? , ViS 16/11/05 01:20
   "wdrażają procedury poszukiwawcze" ?

   I will not buy this record - it is
   scratched.

   1. nie wiem, nigdy tego nie robilem, pytaj blimka ;) , dawidy 16/11/05 01:22
      napisalem tylko tyle, ile slyszalem o takich sprawach

      102594

      1. ok dzięki :) , ViS 16/11/05 01:29
         napisałem z szyderą bo wątpię że cokolwiek są w stanie znaleźć :/

         I will not buy this record - it is
         scratched.

         1. ja tez watpie , dawidy 16/11/05 01:34
            ale zawsze mozna probowac jakies odszkodowanie wydusic

            102594

            1. no a jeśli nie znajdą? , ViS 16/11/05 01:37
               po czyjej stronie leży wina?
               Czy ja jako sprzedający muszę oddać pieniądze?
               Czy kupujący (w końcu nie wiem czy np. nie oszukuje) musi przeboleć stratę?

               I will not buy this record - it is
               scratched.

               1. jesli nie znajda, to wina lezy po ich stronie i wtedy domagaj sie jakiejs rekompensaty , dawidy 16/11/05 01:42
                  Jesli dostaniesz taka rekompensate, to mozesz ja oddac kupujacemu, ale generalnie winy z twojej strony nie ma, bo jaka? Wyslales paczke poczta (a nei kurierem), na co kupujacy sie zapewne zgodzil, wiec tu sie skonczyly twoje obowiazki jako sprzedajacego.
                  A to czy kupujacy oszukuje moze bardzo szybko wyjasnic to "postepowanie odszukiwawcze" na poczcie.
                  Generalnie dobrze jest ubezpieczac paczki wartosciowe i wysylac jako paczka a nie listem w kopercie z babelkami.

                  102594

                  1. to była paczka , ViS 16/11/05 01:47
                     i to pokaźnych rozmiarów bo chodzi o kurtkę.
                     słyszałem że przy ubezpieczeniu oddają tylko do 30%?
                     Może ktoś wie? :)

                     I will not buy this record - it is
                     scratched.

                     1. Głowy nie dam... , JE Jacaw 16/11/05 02:44
                        ...ale to nie jest raczej 30% (jeśli paczka nie była ubezpieczona), ale jakaś tam wielokrotność kosztów paczki (nie mylić z wartością). Cosik na ten temat powinno być w regulaminie poczty na ich stronie.
                        
                        A co do winy, to zależy jak się umówiłeś, jeśli kupujący zgodził się na takie warunki wysyłki (zapewne w celu zaoszczędzenia paru złotych), to w sumie jest sobie winny... mógł przecież poprosić o inna formę wysyłki.

                        Socjalizm to ustrój, który
                        bohatersko walczy z problemami
                        nieznanymi w innych ustrojach

               2. jesli paczke otrzymal , Birdman 16/11/05 02:02
                  to poczta ma pokwitowanie odbioru i cie je pokaze; wiec oszukac nie bardzo moze;

                  ping?

_______________________________

http://jawnesny.pl

1. I nie tylko Ty... , Barts_706 16/11/05 09:33
   ...jak widac z mojego postu powyzej. Dobrze ze jest nas wiecej.

   _______________________________
   
   http://jawnesny.pl

   1. ale szkoda, że... , Doczu 16/11/05 09:38
      ... wciąż tak mało ludzi wyznaje tę zasadę.

2. male moje 3 gr , ksiaze 16/11/05 13:23
   10x6 +6 czyli 10cio krotnosc + koszty wysylki

Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!

Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.

1. Tylko że z punktu widzenia prawnika , Doczu 16/11/05 09:41
   Twoje oświadczenie jest guzik warte. Nie ma podstaw prawnych, do tego. Tylko kto się szarpnie na prawnika.
   1. No chwila , NimnuL-Redakcja 16/11/05 09:44
      przeciez wyraznie proponuje mozliwosc wysylki ubezpieczonej. Jesli kupujacy z niej rezygnuje to nie na wlasna odpowiedzialnosc?
      
      Generalnie jeszcze poczta nie zgubila paczki, ale tak na przyszlosc mam zawsze jakas podkladke.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. Ale zrozum jedno , Doczu 16/11/05 09:53
         Nie ma na to podstaw prawnych. Poczta ma realizowac przesyłki zgodnie ze swoim regulaminem (czyli szybko, bezpiecznie i bez zaginięć) ale jak jest kazdy wie. Niestety Klienta, który kupuje nie interesuje, czym Ty paczkę wyślesz. Jego interesuje aby paczka dotarła bezpiecznie i w całości.
         Kazdy prawnik podważy Twoj opis, ponieważ nie możesz nikogo nakłonić do skorzystania z takiej czy innej formy przesyłki.
         Podsumowując to że Ty sobie tak piszesz nie zwalnia Cię z odpowiedzialności za przesyłkę. Nawet gdy poczta coś zwali, to i tak Ty jesteś zobowiązany do załatwienia reklamacji i wywiązania się z transakcji do końca.
         1. update , Doczu 16/11/05 09:55
            Oczywiście najczęściej stosuje się polubowne załatwienie sprawy, ale jesli się nie da, to wówczas Ty jesteś zobowiązany oddac kasę kupującemu, a sam musisz złożyć pozew przeciwko Poczcie.
            tyle teorii

         2. OK, ale z drugiej strony , NimnuL-Redakcja 16/11/05 10:09
            kupujący wplaca kase - wywiązał się z umowy.
            sprzedający wysyła paczkę - wywiązał się z umowy
            poczta polska nie dostarcza paczki - nie wywiązała się z umowy
            
            obie strony wywiazaly sie z umowy, dostarczyc paczke ma poczta, prawda?
            
            
            Jasne, ze reklamascje zalatwiam i kase z reklamacji daje kupującemu.
            
            Trudna sprawa, pewnie prawne rozwiazanie jest takie jak piszesz choc z punktu widzenia sprzedajacego jest niesprawiedliwe moim zdaniem.

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. jedna nieścisłość , Doczu 16/11/05 10:21
               Kasę z odszkodowania zabierasz dla siebie, a kasę, którą wpłacił kupujący powinieneś mu zwrócić w całości.
               Owszem jest to niesprawiedliwe dla sprzedających, ale tak stanowi prawo. Ty potem jako sprzedający mozesz dochodzić zadośćuczynienia na drodze sądowej.
               Zresztą podobnie jest ze sklepami internetowymi. Przeciez Ciebie nie interesuje jak przesyłka zostanie dostarczona. Jako klient masz ją dostać i tyle. A że przedmiot zaginął gdzies na poczcie, to już nie Twój problem. tym zajmuje się sklep.
               Dlatego w takich sytuacjach najczęściej stosuje się ugodę, i strony dzielą się wpłaconą kasą i odszkodowaniem po połowie. Tak jest najsprawiedliwiej, ale nie zawsze sprzedający jest na tyle uczciwy aby pójśc na taki układ :-(

delete dead.letter del dead.letter
dele dead.letter mc

How fortunate the man with none ...