Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Demo 13:24
 » bajbusek 13:22
 » rbxxxx 13:21
 » Paweł27 13:20
 » Visar 13:18
 » rzymo 13:16
 » steve 13:15
 » Dexter 13:13
 » cVas 13:10
 » elliot_pl 13:08
 » zibi13 13:06
 » Doczu 13:04
 » Chrisu 13:03
 » GULIwer 13:03
 » rainy 13:00
 » Killer 12:58
 » PeKa 12:57
 » NimnuL 12:54
 » patinka 12:54
 » Venom79 12:48

 Dzisiaj przeczytano
 32740 postów,
 wczoraj 46755

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[joke] same nowosci ;-)... , malcolm_x 29/11/05 01:58
przynajmniej dla mnie :P

"Jak agent FBI pizzę zamawiał"
FBI przeprowadziło nalot na szpital psychiatryczny w San Diego , w którym – jak podejrzewali agenci biura – doszło do poważnych nadużyć związanych z ubezpieczeniami medycznymi. Po wielu godzinach przeglądania tysięcy protokołów kilkudziesięciu agentów po prostu zgłodniało. Ich szef zadzwonił do pobliskiej pizzerii, żeby zamówić szybki posiłek dla swoich kolegów. Poniższa rozmowa telefoniczna jest autentyczna i została nagrana przez FBI (nagrywano wszystkie rozmowy).
„Agent: - Dzień dobry. Poproszę o 19 dużych pizz i 67 puszek czegoś do picia.
Sprzedawca: - Oczywiście. Gdzie mam to dostarczyć?
Agent: - Do szpitala psychiatrycznego.
Sprzedawca: - Do szpitala psychiatrycznego?
Agent: - Tak. Jestem agentem FBI
Sprzedawca: - Jest pan agentem FBI?
Agent: - Właśnie. Wszyscy tutaj jesteśmy agentami FBI
Sprzedawca: - I jesteście w szpitalu psychiatrycznym?
Agent: - Tak. I proszę nie próbować wchodzić przez frontowe drzwi. Zamknęliśmy je. Musi pan wejść od podwórka.
Sprzedawca: - I mówi pan że wszyscy jesteście agentami FBI?
Agent: - Tak. Kiedy pan nam to przywiezie?
Sprzedawca: - I wszyscy w szpitalu jesteście agentami FBI?
Agent: - Tak. Siedzimy tu cały dzień i bardzo zgłodnieliśmy.
Sprzedawca: - Jak pan chce za to zapłacić?
Agent: - Mam czeki.
Sprzedawca: - I jest pan agentem FBI?
Agent: - Tak. Wszyscy tu to agenci FBI. Pamięta pan, żeby przynieść pizzę i picie przez tylne wejście? Zamknęliśmy frontowe drzwi.
Sprzedawca: - No cóż, chyba jednak nie przyjadę”.


Letni dzień, gorąco jak cholera. Siedzi sobie dwóch meneli przed sklepem. W pewnym momencie podjeżdża autobus z jakąś wycieczką, wysiadają z niego spragnieni ludzie, biegną do sklepu kupują wodę mineralną i piją łapczywie.
W pewnym momencie jeden menel mówi do drugiego:
- patrz Heniek, wodę piją…
drugi na to z obrzydzeniem:
- jak zwierzęta...


Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100km/h. Facet jedzie mniej więcej z tą prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog:
- Już Cię nie kocham... Po dwunastu latach po ślubie chcę rozwodu. Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej:
- Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia.
Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesza do 120 km/h. Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu:
- Chcę dzieci!
Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h.
- Chcę dom i samochód!
Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h.
- Chcę aby wszystkie karty kredytowe i akcje był na moje nazwisko. Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h.
- A czego ty chcesz?
- Ja już mam wszystko co potrzeba! Mąż przyspiesza do 200km/h.
- A co masz?!
Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby:
- Poduszkę powietrzną!!!

Kilku narodowościom zadano pytanie:
Czym jeździcie:
a) do pracy
b) za granicę
Odpowiedzi:
Amerykanie
a) Fordem
b) Cadillacem
Francuzi
a) Renaultem
b) Peugeotem
Niemcy
a) Volkswagenem
b) Mercedesem
Rosjanie
a) trolejbusem
b) nie jeździmy za granicę
- A jeśli trzeba?
- Nie jeździmy za granicę.
- A jeśli NAPRAWDĘ trzeba?
- A, jeśli NAPRAWDĘ trzeba, to wtedy CZOŁGIEM!


Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
- Pan sie lapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiscie, co za pytanie.
- To ja mam taka propozycje panie Profesorze, zadam panu pytanie i jesli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jesli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
- OK... niech pan pyta
- Co obecnie jest legalne, ale nie logiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawil studentowi 5 i wola swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedz Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan zonaty z 25 letnia kobieta, co jest legalne, ale nie logiczne. Pana zona ma 20 letniego kochanka ,co jest logiczne ale nie legalne. Pan stawia kochankowi swojej zony 5 chociaz powinien go pan wywalic na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne...

pozdrawiam :-)

  1. to i ja coś dorzucę i idę spać :-) , Dygnitarz/Wiche 29/11/05 04:08
    Spotykają się dwie przyjaciółki przy windzie.
    - Co ty Zośka taka mokra i czerwona?
    - Wyobraź sobie kilkanaście minut temu idę sobie przez park, a tu nagle zza drzewa wychodzi facet w długim płaszczu, staje wprost, rozchyla obie połówki płaszcza i demonstruje mi ogromnego ptaka.
    - I co zrobiłaś ?
    - Jak to co ? Zaczęłam biec ile tylko sił w nogach! Biegłam, biegłam, ale on był szybszy.
    - I co ? No mów!
    - Zebrałam wszystkie siły, by biec jeszcze szybciej, lecz nie dogoniłam go niestety.

    ----

    Pewien farmer miał pole arbuzów. Podczas jednego z obchodów farmy zauważył, że ktoś mu je regularnie podkrada i robi sobie ucztę.
    Pomyślał nad sposobem zabezpieczenia się na przyszłość przed kolejnymi kradzieżami i postawił przy polu znak:
    "UWAGA! Do jednego z tych arbuzów wstrzyknięto cyjanek."
    Kilka dni później wybrał się na kolejny obchód swojej farmy, gdy doszedł do arbuzów, zauważył, że tym razem żaden z nich nie został skradziony, ale zobaczył przy nich inny znak, na którym widniał napis:
    "Teraz już do dwóch."

    ----

    Siedzi dwóch narkomanów w Sylwestra na dworcu, szykują się do spania, ale widzą chłopaka, który biega z plakatem i krzyczy:
    - Nowy Rok bez narkotyków!
    - Co on krzyczy? - pyta jeden drugiego
    - Żeby wszystkie zioło do Nowego Roku spalić...

    ----

    Siedzi facet w barze a przy sasiednim stoliku samotna
    kobieta. Taaka laska!
    "Ale piekna kobieta - mysli sobie. Podejde do niej i
    zagadam. Ale co jej powiem? Na pewno cos wymysle. Tylko zebym sie nie
    zblaznil. Nie no, nie pojde. Jestem taki niesmialy. Ale ona jest taka
    piekna, musze ja poznac! Powiem jej ze zakochalem sie od pierwszego
    wejrzenia.
    Eee tam, na pewno mnie wysmieje. To moze postawie jej drinka i rozmowa
    sama sie potoczy? Akurat, taka laska nie zwrociuwagi na takiego
    szaraka jak ja.
    Ale to moja wielka szans, musze ja wykorzystac! Gdybym tylko wiedzial
    jak zaczac..."
    W tym momencie kobieta wstala od stolika i zniknela za
    drzwiami."Uff, no to problem z glowy. Przynajmniej nie musze sie juz
    meczyc"
    Ale po chwili babka wraca i znow siada przy stoliku obok.
    "tak,wrocila! To znak ze jestesmy sobie pisani, Bog mi ja zeslal!
    Zagadam do niej, nie ma się czego bac. Zebym tylko wymyslil cos
    madrego.
    OK stary, bierz sie w garsc i ruszaj."
    Gosc wstaje, podchodzi do kobiety i pyta:
    - Srałaś?

    ----

    Chłopak zaciągnął się do komandosów. Po przeszkoleniu, razem z innymi rekrutami zabrany został na pierwszy skok ze spadochronem. Następnego dnia dostał przepustkę do domu.
    Wita się z ojcem, a ten pyta - jak było. - Gdy samolot osiągnął odpowiednią wysokość, sierżant otworzył drzwi i spytał, kto skoczy na ochotnika. Skoczyła połowa z nas. - I ty synu? - Jeszcze nie. Wtedy sierżant zaczął nas po kolei wyrzucać. - I skoczyłeś, synu? - Jeszcze nie. Zostałem sam. Sierżant próbował mnie wyrzucić, ale ja uczepiłem się drzwi i nie puszczałem. Wtedy on, a facet ma 2 metry wzrostu i waży 120 kilogramów, wyjął kij bejsbolowy i wrzasnął: "Albo skoczysz, albo wsadzę ci to w tyłek!".
    - I wtedy skoczyłeś?
    - No, troszkę. Na początku...

    ----

    Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
    -Stefen, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
    -A co ja na to poradzę.
    -Ubieraj się i idź do sklepu.
    -Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło.
    -Wejdziesz, na przeciwko kasy są lodówki, w piewszej
    jest mleko, a w drugiej masło, idź.
    Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł
    obok kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić. Na kasie stała zajebistaa laseczka. Stefan trochę z nią pogadał, pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli do niej. Poszli i troszkę zabalowali.
    Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest przed 20.00. Wyskakuje z łóżka i mówi do laski:
    -Masz mąkę?
    -Mam.
    -To przynieś szybko i posyp mi ręcę.
    Laska zdziwiona przynoszi mąkę i posypuje ręce Stefana po czym on wybiega z domu.
    W domu Stefanowi dzwi otwiera żona.
    -Stefan gdzieś Ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy kolację bez masła.
    Gdzie byłeś?
    -Skarbie, jestem Ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu, z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała zajebista laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałen, a ona mnie zaprosiła do siebie, a u niej trochę zabalowalismy.
    Obudziłem się i szybko przyjechałem do domu.
    Żona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie powiedziała
    -Pokaż ręce.
    Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona
    -Pierdolisz Stefan, znowu byłeś na kręglach.

    ----

    dobranoc

    "Dziękuję niebu, że we wszystkich
    swoich instynktach pozostałem Polakiem."
    Friedrich Nietzsche

    1. heheh , maarec 29/11/05 09:02
      wiekszosc znam ale zajebiste :)

      kregle wymiataja :]

      Sempron 2.4 , epox 8rda3i,
      Hercules 9100, Benq 1640
      Digifire 7.1 + Creative inspire 6.1

  2. Co do tego z logiką to , Robak 29/11/05 15:06
    przychodzi mi do głowy licencja win oem :)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL