Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » JE Jacaw 08:48
 » rainy 08:46
 » Wedelek 08:46
 » ulan 08:44
 » Grza 08:42
 » El Vis 08:39
 » Dhoine 08:38
 » fox19 08:35
 » waski 08:33
 » rkowalcz 08:30
 » Fight 08:29
 » DJopek 08:29
 » Kenny 08:27
 » DYD 08:27
 » Sherif 08:22
 » ekspert_I 08:21
 » Ament 08:20
 » biEski 08:18
 » havranek 08:17
 » Demo 08:17

 Dzisiaj przeczytano
 41141 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[joke] tarcza na tyl. , 0r8 27/01/05 00:11
hej,

w trakcie pisanie tego posta mam takie drgawki od smiechu ze az mnie zoladek boli.
wlasnie sie dowiedzialem najzabawniejszej rzeczy w tym roku (zeszlym zreszta tez).

"hamulce tarczowe montujemy w rowerze TYLKO na TYL. nie ma zadnego uzasadnienia do montazu tarczy z przodu. jesli ktos montuje tarcze z przodu to tylko po to by byc 'cool' lub zeby rower ladnie wygladal. tarcza z przodu podczas gdy z tylu sa v'ki to najwiekszy obciach jaki moze byc. zapadl bym sie pod ziemie ze wstydu"

sa to slowa mojego kumpla (notabene zapalonego cyklisty) na moje marudzenie o centerlocku w mechanikach shimano na 2005r.

doszlo nawet do tego ze zalozylismy sie kto lepiej wyjdzie na:
- ja jezdze bez tylniego hamulca
- kumpel jezdzi bez przedniego hamulca
po jakis gorkach, dolkach czy inszym terenie (kumpel sie uparl - szkoda mi go, ale trudno ;)

niby nic, a potrafi dac tyle radosci! :>

  1. hehe , Birdman 27/01/05 00:14
    ide sie zapasc pod ziemie ze wstydu bo mam tarcze z przodu i v-brake z tylu :P

    ping?

  2. Ja uhm...ten... , evil 27/01/05 00:15
    nie ten,znaczy sie - nie rozumiem?
    Ze obciach z jedna tarcza to jezcze rozumiem ;-)
    Mniej rozumiem jego obiekcje przed montowaniem tarcz na przednim kole... mozesz sie pokusic o rozwiniecie mysli kumpla..?

    A jeszcze jedna sprawa - gorki/dolki z samym tylko przednim hamulcem tez nie wydaja mi sie krancowo zrozumialym patentem :P

    d: || nie kradnij - rząd nie lubi
    konkurencji || :P

    1. no z V rzeczywiscie , JanoszW 27/01/05 00:22
      ale z tarcza to jest calkiem zrozumialy patent :)

    2. hmm , 0r8 27/01/05 00:26
      na moj gust to zaden obciach miec tarcze na przednim kole. to ma sens.
      w koncu stricte do hamowania sluzy przednie kolo, a tylne to jakoby "spowalniacz" - przynajmniej ja tak mam. inni moze sie boja uzywac przedniego hamulca, albo co? ;)
      a czemu nie montowac tarczy na przednim kole? nie mam zielonego pojecia - gdybym wiedzial co kumplowi chodzi po glowie to bym tego posta nie pisal.

      gorki/dolki z przednim hamulcem? dla mnie norma, tylni hamulec uzywam do "zmian predkosci" nie do hamowania.
      natomiast hardkor to zjazd z gorki z samym tylem. hehehe :D

      1. hmmmmmm a mi się przypomina takie wydarzenie , ulan 27/01/05 00:54
        jak chosdziłem do podstawówki (całe lata świetlne temu) dwóch kolesi ścigalo się dookoła boiska na rowerach, była tam żyżlowa nawierzchnia. Jededn jeździł na skladaku (taki już prawie zapomniany typ roweru) a drugi na kolarzówce. No i ten na składaku zajechał drogę temu na kolarce, ten zahamował używając tylko hamulca na przednim kole, wyrżnąl tak popisowo, że było aż strach patrzeć(przelecial przez kierownice) - summa summarum: twarz mocno poharatana po jeżdzie po żużlu, wybite dwa zęby, wstrząs mózgu. Od tego czasu nie mam zaufania do hamulców na przednim kole...
        czy coś się zmieniło od tego czasu w dziedzinie hamulców rowerowych??????

        pozdr. ułan vel ulan
        "Uwielbiam zapach napalmu
        o poranku..."

        1. Modulacja... , evil 27/01/05 00:56
          jednym slowem :-)

          d: || nie kradnij - rząd nie lubi
          konkurencji || :P

        2. hmm , 0r8 27/01/05 01:25
          zupelnie mozliwe. jak sie "ni umi" to sie nie uzywa. proste nie? :-)
          mialem wieele niebezpiecznych sytuacji podczas ktorych hamulce zaciskalem odruchowo bez zastanawiania - ani razu nie zaliczylem OTB (over the bar ;) a b. czesto ostatnie 1-2m przed samochodem ktory znikad wyskoczyl przejezdzalem z tylnim kolem wysoooko w powietrzu.
          i zyje ;-)
          takze z hamulcem przednim mamy kilka mozliwosci - a z tylnim tylko jedna - wrabac sie pod nadjezdzajacy samochod/slup/wuzek z dzieckiem/cokolwiek.

  3. hmm , akustyk 27/01/05 01:29
    tarcze, jesli juz ktos musi miec, to wylacznie na przod. tylne kolo i tak nie hamuje, a dokladanie masy ma mniej wiecej tyle sensu, co stopka do MTB :DDD

    w zadnym powaznym rowerze do XC nie widzialem tarczy z tylu przy V-ce z przodu. jesli mieszane hamulce, to zawsze odwrotnie

    a hamuje sie de facto obiema dzwigniami. przodem, zeby wytracic predkosc, tylem, zeby sie nie wy...c. wazne jest wlasciwe utrzymanie punktu ciezkosci, dlatego przy ostrym hamowaniu warto tylek zdjac z siodelka i zawiesic nad tylnim kolem. zwlaszcza w kolarce, gdzie w porownaniu z MTB ten srodek ciezkosci jest duzo blizej przodu

    http://akustyk.magma-net.pl

    1. hmm , 0r8 27/01/05 02:04
      wcale nie jestem zwolennikiem roweru z jednym hamulcem - uzywam obu, ale bez tylniego moge sie obejsc - bez przedniego zaraz bym sie wprasowal w jakas sciane/drzewo ;)

      natomiast kolega twierdzi ze przedni jest zbedny.
      ehh, niedlugo sie w gory wybieramy - zobaczymy "ile" nas wroci.

      ps. ten topic jest z dzialu "joke" - macie sie smiac a nie rozwazac nad takimi banalami ;)

      1. A jednak się da... , JE Jacaw 27/01/05 02:10
        ...przynajmniej w normalnej miejskiej jeździe obejść bez przedniego, przez pewien czas właśnie jeździłem tylko na tylnym - jednak trzeba wtedy uważać, bo przede wszystkim wydłuża się droga hamowania.

        Natomiast ja chciałbym zobaczyć Ciebie jak hamujesz tylko przednim w momencie robienia zakrętu. ;-)

        Socjalizm to ustrój, który
        bohatersko walczy z problemami
        nieznanymi w innych ustrojach

    2. O właśnie... , JE Jacaw 27/01/05 02:08
      ...też uważam, że należy hamować przy pomocy obu hamulców. Wydaje mi się też, że takie coś właśnie zapobiega ewentualnemu wyleceniu przez kierownicę.

      A przy okazji, czemu nie lubisz stopek ?

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. hmm , akustyk 27/01/05 09:01
        to nie tak, ze nie lubie... ale po prostu stopka w MTB jest zupelnie bez sensu. rower katowany na gorkach i podjazdach powinien miec jak najmniej zbednych gramow (rowerzysta tez, ale to inna bajka ;-) i jak najmniej przeszkadzajek. stopka wazy i przeszkadza.

        co innego w rowerach miejskich, trekkingowych, czy CB.

        http://akustyk.magma-net.pl

    3. .:. , Shneider 27/01/05 08:32
      Tarcze maja znacznie wryrownana charakterystyke hamowania.

      wiekrza sila na manetkach = mocniej chamuje.

      Vki tak nie potrafia.

      Droga sprawa to odpornosc na bloto, wode!!.

      Montowanie tarczy na tylnym kole zostawiam zawansowanym cyklistom.

      Osobiscie chcialbym miec tarcze na tyl z powodu mozliwosci wykonania ladniejszego manuala. jazda na tylnym kole bez pedalowania.

      Do codziennej jazdy wystarcza Vki.

      Jednak jedna wilgotniejsza pogoda i mozna zaliczyc blokade przedniego kola, a potem poslizg i :-)

      .:: Live at Trance Energy ::.

      1. V-ki wystarczaja nie tylko do codziennej jazdy... , steve 27/01/05 09:35
        Uwierz mi - v-ki mają wcale nie mniejszą siłę ściskania niźli tarczówki, a może nawet wiekszą (były na ten temat ogromniaste dyskusje na grupie pl.rec rowery).

        Zaletą hamulców tarczowych jest możliwość kontynuowania jazdy przy rozcentrowanym kole, nie występuje szlifowanie (inaczej niszczenie) obreczy - co ma miejsce przy v-kach, wieksza skuteczność hamowania w dyżym błocie czy podczas jazdy w zimie w głębokim śniegu.
        Wadą jest waga...

        Pozdrawiam.

        "...Mówić można z każdym,
        rozmawiać - mało z kim..."

        1. .:. , Shneider 27/01/05 22:14
          uwierz mi ze wiem co mowie :)

          Vki silnie hamuja ale nie o sile chodzi.

          plynnosc i odpornosc na srodowisko.

          zachamujesz na przednim kole z 60 do zera jada kilkadziesiac metrow? powodzenia na Vkach.

          vki sa ok, ale na deszczu mozna sie na nich zabic. Hamuja w dziwny sposob. slizgaja sie i nagle blokada kola.

          waga jest wada, dlatego wiekrzosc rowerow to sprzety zjazdowe :)

          .:: Live at Trance Energy ::.

  4. Tutaj jest trochę o tym jak hamować... , steve 27/01/05 07:49
    http://www.sheldonbrown.com/brakturn.html

    "...Mówić można z każdym,
    rozmawiać - mało z kim..."

  5. co racja to racja , muminisko 27/01/05 10:46
    tarcze tylko z przodu. Jednak w górach byłbym zwolennikiem pełnego otarczowania. Przy dłuższych zjazdach V-ki Siemanko LX'y na klockach BBB śmierdzą spalenizną aż miło i łapią znnnaaacznie gorzej. W zestawieniu z tarczami (które po takim eksperymencie osiągają temperaturę zblizoną do zimnej plazmy) takich efektów - nawet na mechanikach S 475 - nie ma. Jakoś - mimo wszystko - dają większe poczucie bezpieczeństwa mimo zwiekszenia masy roweru o 0.5 kg. Zaznaczam, że sam uzywam V-ek.

    Modern Battles Club - the best
    wargames club on the world
    http://www.grzes.czasem.robi.to

  6. Hre hre hre hre , Remek 27/01/05 11:42
    To chyba ma rower taki cyrkowy i jeździ w kostiumie w paski :) Przód jest najważniejszy, tył wspomaga. Jeśli tarczówka, to najpierw przód. Osobiście mam V-ki. Do tarczówek mi nie spieszno, zjazdów nie uprawiam, a na tanie tarczówki mnie nie stać. V-ki, które mam sprawują się świetnie w każdych warunkach pogodowych.

    1. nie w każdych , d-a-x 28/01/05 18:51
      jeździłeś po śniegu? ( głupie pytanie ;) ) moje wtedy kompletnie przestają hamować :(, obręcze stają się za śliskie... natomiast w czasie deszczu działają spoko ( niestety przy kilkunasto kilometrowym wypadzie w góry z klocków prawie nic nie zostało, przy hamowaniu było czuć jak schodzą... :) co chwila musiałem się zatrzymywać i naciągać linkę pokrętłem a potem linką... ).

      Montuję bomby, jeżeli zobaczysz, że
      uciekam goń mnie!

  7. a ja mam cztery tarcze , siaraps 27/01/05 16:19
    ale w samochodzie :)

    "dziś to, co wczoraj trwałym było
    jutro istnieć przestaje"
    dj boom

  8. cwany... , JasioWP 27/01/05 17:03
    mój kolega ma tarcze z przodu i v-brakea z tyłu... Ostatnio linka mu się urwała przy przejeżdżaniu przez przejscie dla pieszych. Co go uratowało? TARCZÓWKA :)

    1. Powiedz , Normalny 27/01/05 19:55
      koledze, że nie wolno przejeżdzać przez przejście bo będzie mandacik :))

      "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
      kierującego." Konwencja Wiedeńska

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL