Nie ma piekła poza tym światem, on nim
jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
on nim jest!

Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!

dupa na stołku, morda przy korycie...

1. hmm , 0r8 13/06/05 12:15
   obiektywnie to nie zawsze wystarczajaco.
   na ten przyklad wg. cennikow meś 560sec z 8x roku to smieszne pieniadze.
   a ja za ideal dalbym i 50tys. (nie mam - nie dam. gdybam)
   1. Ch... zresztą z wycenami. Teraz rynek rządzi się swoimi prawami. , Dexter 13/06/05 12:28
      Teraz sprzedawcy zależy żeby sprzedać, a kupujący narzuca warunki.
      
      Żeby dobić bwanę dodam, że swojego Clio (wycenianego wtedy na 17-19 tysięcy) pogoniłem z WIELKIM trudem za... 13 200. Chlip chlip...

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

      1. dlatego też ja taką wycenę biorę jako referencyjną , bwana 13/06/05 13:16
         ponadto np. wycena eurotax jest chyba podstawą do zapłaty podatku od umów cywilnoprawnych (kupna-sprzedaży), więc znać ją muszę.
         
         ja na pewno tej meganki nie sprzedam za 16900 (czyli za tyle ile powiedziała strona auto.gazeta.pl) bo sam ją kupiłem (fakt, od znajomego, spieszyło mu się i nie chciało latać na giełdę) trzy lata temu za mniej.

         "you don't need your smile when I cut
         your throat"

         1. Miszczu, kupujący płaci podatek... Chyba, że dałeś się namówić... , Dexter 13/06/05 13:32
            123456

            Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
            Odpowiedzi oleję.
            THX!

            1. Miszczu, wypada poinformować nabywcę o całkowitym koszcie zakupu , bwana 13/06/05 16:57
               na przykład wtedy, kiedy jest to pierwszy samochód w życiu danej osoby i może nie mieć świadomości kosztów typu rejestracja, podatek od UC. Ot, zwykła, codzienna rzetelność.

               "you don't need your smile when I cut
               your throat"

            2. Ponadto domyślnie, O ILE umowa nie stanowi inaczej, przyjmuje się, że podatek ten uiścić , bwana 13/06/05 17:00
               musi nabywca. Umowa jednakowoż może stanowić inaczej. Bo tak. Na przykład wolę umówić się tak, że nabywca zapłaci o podatek więcej za auto i to ja podatek (zgodnie z treścią umowy "mówiącej inaczej") przekażę do US, dla pewności, że przez brak uczciwości czy rzetelności nabywcy, nie będę ciągany do US lub po sądach.

               "you don't need your smile when I cut
               your throat"

         2. Re: , Kool@ 13/06/05 14:59
            "wycena eurotax jest chyba podstawą do zapłaty podatku od umów cywilnoprawnych (kupna-sprzedaży), więc znać ją muszę." -ja tam sie nie znam na podatkach ale ZTCW to podstawa podatku od umow cywilno-prawnych jest kwota na umowie a nie wartosc z tabeli -mamy wolny rynek i przeciez nikt Ci nie zabroni sprzedac 20-letniego malucha za 100,oo zl czy tez za 100 000,oo zl wiec czemu podatek ma byc plcony od np. 285,oo zl ktore wyjda z tabeli ;)
            
            Co innego jezeli chodzi o ubezpieczenia.
            
            
            pozdr.

            ...

            1. Otóż konsultowałem się z moim US w tej sprawie i dowiedziałem się, że , bwana 13/06/05 17:03
               US może zakwestionować podatek, jeśli będzie niższy niż policzony od wartości obliczonej zgodnie z EUROTAX, stąd za auto, które było wtedy, w momencie zakupu, warte ok 20000, zapłaciłem podatek od 20000 a nie od 15000 które za nie zapłaciłem i która to kwota figurowała na samej umowie. Czemu? Dla świętego spokoju, skoro już pytałem urzędnika skarbowego i tak mi poradził, wolałem nie zdawać się na dobrą wolę US, zważywszy na to, że Urzędy mają dużą swobodę w interpretacji (nieścisłych) przepisów. Być może dałem się nabrać, nie przeczę.

               "you don't need your smile when I cut
               your throat"

               1. Re: , Kool@ 13/06/05 20:20
                  Wydaje mi sie ze US moze zakwestionowac wartosc podatku tylko wtedy gdy udowodni ze osoba ktora skladala deklaracja PCC zfauszowala umowe kupna-sprzedazy poprzez zanizenie ceny. Skoro obie strony maja ta sama kwote na umowie to nie ma podstaw do zakwestionowania wysokosci podatku.
                  
                  Druga sprawa jest to ze na wartosc samochodu ma wplyw nie tylko rocznik, przebieg i kolor ale takze wyposazenie dodatkowe i stan techniczny -a skoro urzednik nie widzi auta to niby jak moze ocenic jego wartosc -zreszta ZTCW to okreslic wartosc samochodu moze biegly rzeczoznawca a nie urzednik siedzacy za biurkiem i przegladajacy deklaracja PCC.
                  
                  IMHO to sytuacja jest taka sama jak z akcyza -strasza ze niby moga weryfikowac wartosc akcyzy ale juz nie mowie ze moga to zrobic tylko wtedy gdy udowodnia ze zostala zfauszowana umowa kupna-sprzedazy -a skoro obie strony maja umowy legalne (nawet na kwote 1 euro) to nie ma podstaw do weryfikacji.
                  
                  
                  
                  pozdr.

                  ...

                  1. zachowam to w pamięci , bwana 14/06/05 11:06
                     może faktycznie trzeba nieco odważniej sobie poczynać. Dzięki.

                     "you don't need your smile when I cut
                     your throat"

                  2. oj mylisz sie , ksiaze 14/06/05 15:01
                     akcyza i PCC to dwie rozne sprawy (choc podlegaja temu samemu ministerstwu) katalogi eurotaxu wychodza co miesiac i sa to wyceny jak najbardziej rzeczoznawcow, zawieraja one takie dane jak wiek/wyposazenie/przebieg, z tego co wiem panie z okienka zwykle ida na reke i podaja wartosc auta zwykle w najgorszym wyposazeniu z najwiekszym przebiegiem i dopiero wtedy gdy odbiega ona (znaczaco!) od kwoty na umowie (nie ma znaczenia jaka to kwota) ma prawo zakwestionowac ja. Swoja droga speleczenstwo jakos dziwnym trafem ma samochody strasznie rozwalone i nie nadajace sie do jazdy prawie a cena na umowie jest malutka, kazdy ma swoje za uszami ;-)

2. Ok, Renault Megane RT 1.6 silnik 8V, rocznik '96 , bwana 13/06/05 13:00
   pakiet elektryczny, dwie poduszki, szyberdach, firmowe audio (czyli radiomagnetofon i 4 głośniki), przebieg ok. 130 tysięcy, silnik wymieniony około roku temu na analogiczny od Kangoo, skrzynia manualna, przód hamulce tarczowe, tył bębnowe), ogólnie auto.gazeta.pl wygląda tak:
   --------------<cut here>-----------------
   Wartość samochodu została wyliczona w oparciu o dane z maja 2005
   
   RENAULT Megane 1.6 RT
   
   Przybliżona wartość wycenianego pojazdu: 16900 PLN
   
   
   
   Rok produkcji:
   1996
   Pierwsza rejestracja:
   maj 1996
   Typ nadwozia:
   lim5
   Pojemność silnika:
   1598 cm3
   Moc:
   89 KM
   Przebieg:
   130000 km
   Wyposażenie:
   Lakier metalizowany
   Wspomaganie kierownicy
   Centralny zamek
   Radioodtwarzacz
   Szyby przednie regulowane elektrycznie
   Szyby regulowane elektrycznie
   Lusterka zewnętrzne regulowane elektrycznie
   Poduszki powietrzne dla kierowcy
   Poduszki powietrzne dla pasażera
   Immobilizer
   Siedzenia tylne składane
   --------------<the cure>-----------------

   "you don't need your smile when I cut
   your throat"

...