TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
Harry Potter i tłumaczenie polskie , ulan 19/07/05 15:18 nic się nie nauczyli polscy wydawcy tej serii. o ile mnie pamięć nie myli to przy poprzednim tomie doszło do takiej sytuacji, że oficjalne wydanie polskie było opóźnione do angielskiego o wiele, wiele miesięcy. więc pewna grupa osób w internecie wspólnie to szybko przetlumaczyła i zaczeło się to rozchodzic po internecie. No i wtedy wydawcy zaczeli płakac jacy to oni biedni jak ich okradają.
no więc co zrobili tym razem?? wydawałoby się, że nauczeni smutnym wydarzeniem, tym razem postarają sie zachowac jak profesjonaliści i nie olewac czytelników (czyli zatrudnic iluś tam tłumaczy, dobrą redakcję (czyli opracowanie ksiązki) i wydadzą to szybciej niż błyskawica...
no i co, nie to zbyt trudne dla nich. Oni znowu ksiażkę wydadzą w styczniu następnego roku z pólrocznym opóźnieniem. Dziwi to o tyle, ze to murowany bestseller a wiadomo jak dzieci potrafią naklonic rodziców do zakupu, ponadto ksiażka nie jest tania, więc pieniądze na szybkie tłumaczenie pewnie by się znalazły...
ale nie oni wolą olewac fanów i znowu ktoś to szybko prtzetłumaczy i opublikuje w w internecie...
ps. nie jestem fanem H.P. ani pani Rowlings (czy jak się ją tam pisze), ale chodzi mi kolejny prrzykład igrania w Polsce z sercami i nadziejami fanów i jednoczesna głupota tym, ktorym powinno zależec na tym,żeby jak najwiecej z tego zarobić...pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..." - pewnie wychodza z zalozenia ze i tak sie nachapia kasy i tak , tommi 19/07/05 15:25
wiec po co sie spieszyc, od dawna wiadomo ze wersje polskie sa z opoznieniem , a czasami pozostawiaja wiele do zyczeniaŚmiech to najlepsze lekarstwo na
wszystko, no może z wyłączeniem biegunki. - to koleny przykład olewania polskich fanów , ulan 19/07/05 15:38
wielu wydawców/dystrybutorów jeszcze sie nie nauczyło, ze w ten sposób igrają z bardzo niebezpiecznym (dla nich) żywiołem - rozwścieczonymi fanami...
ciekawe ile razy musi coś miec swoja fanowska premierę przed oficjalna premierą, żeby zrozumieli, ze jak się chce zarabiac to trzeba szanowac swojego odbiorce...pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..."
- Na szarym końcu , Agnes 19/07/05 15:43
jesteśmy, na szarym końcu.Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - Moim zdaniem polski wydawca nie , Sherif 19/07/05 15:46
dostał oryginału książki przed jej premierą czemu bym się specjalnie nie dziwił.- nie dostał napewno , Anitka-Redakcja 19/07/05 15:50
chyba przedwczoraj czytałam że przed oficjalna premierą ksiązkę oprócz samej autorki przeczytały tylko dwie osoby...
Nie zmiania to jednak postaci rzeczy, że prawie pół roku na przetłumaczenie ksiązki to jednak trochę przydużo...-- Anitka -- - nie dostal czy raczej nie zabiegal o oryginal? , tommi 19/07/05 15:51
ciekawe jak ma sie rzecz w innych krajach , czy tez takie opoznienia?Śmiech to najlepsze lekarstwo na
wszystko, no może z wyłączeniem biegunki. - Pewnie jakby nawet zabiegał to i tak by go zlali , Sherif 19/07/05 15:53
Liczba potencjalnych odbiorców oryginału jest tak duża, że my możemy poczekać. Inna sprawa dlaczego tak długo.- nawet jeśli zabiegał , Anitka-Redakcja 19/07/05 16:18
to i tak by nie dostał. Podobno wszyscy podpisywali zobowiązanie do utrzymania ścisłego embargo do momentu premiery.-- Anitka -- - hmmm , ulan 19/07/05 17:28
zobacz często redakcje dostają jakiś produkt przed premierą i są zobowiązywane pisemnie (albo ustnie, tego nie wiem) do embarga z informacjami do momentu premiery i w tej chwili pokazują sie recenzje jak grzyby po deszczu. Samo przygotowanie takiej książki do premiery światowej trwa (wydrukowanie odpowiedniej ilości egzemplarzy, potem dystrybucja na cały świat) a i tak od momentu druku zbyt wiele osób ma do tego dostęp, nie mówiac juz o rozwiezieniu po całym świecie, wiec jeżeli ma się zaufanie do lokalnych dystrybutorów to nie problem dostarczyć wcześniej lokalnemu wydawcy by zaczął przygotowywanie do lokalnego wydania (tłumaczenie).
Rerasumując uważam, że polski wydawca to olewa.... Pół roku to Pani R. pewnie pisała tę ksiażkę. Zespól profesjonalnych tłumaczy mógłby to przetłumaczyć bardzo szybko (nawet juz po światowej premierze w języku angileskim). Ja rozumiem opóźnienie miesiąc dwa (chodź uwaząm, ze przy dobrej organizacji można to zrobić szybciej), ale pół roku uważam za przesadę...pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..."
- najprawdopodobniej , Meteor 19/07/05 20:17
takie same lub niewiele mniejsze. Chociaz mniej skomplikowane filmy Luckasa mogly wystartowac na calym swiecie w thm samym dniu i w ronych jezykach (dubbing). Wydaje sie, ze po prostu glowne wydawnictwo od tego Pottera jest malo obrotne.Tak, naleze do grupy trzymajacych
kierownice i jestem z tego dumny!
Pzdr. Univega,Author&Meteor
- olewanie fanów byłoby gdyby , digiter 19/07/05 15:52
powiedzieli że wydadzą w styczniu a wydali w kwietniu. Tutaj postępują uczciwie- będzie w styczniu, a jak się nie podoba to kupcie sobie wersję angielską. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Wyedukowani fani przeczytają sobie po angielsku już teraz, ci których rodzice mają dostęp do darmowego ksero :))) przeczytają sobie pewnie za 2-3 m-ce po polsku, pozostali przeczytają w styczniu.Piszcie do mnie per ty z małej litery - widzisz nie łapiesz, o co mi biega , ulan 19/07/05 16:00
chodzi mi o to, ze to jest ksiązka dla dzieci i to raczej dośc gruba.
za chwilę, sprowokowany nażekaniami rozżalonych dzieci, że chcą juz to przeczytac zdesperowany rodzic (rodzice) przetłumaczą to i pójdzie to w internet 9to się właśnie wydażyło przy poprzednim tomie). i wtedy obudzi się polski wydawca, zacznie grozić, straszyć, napuszczać, oskarżac itp. A wystarczyłoby, zeby to szybko wydał i nie byłoby problemu.
dla ciebie pól roku to moze nie wiele, ale dla dzieci to cała wieczność (im człowiek starszy tym mu czas szybciej mija...)pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..."
- Spoko ulan , nie łam się, , sebtar 19/07/05 15:55
już to tłumaczą. Niedługo pewnie pojawi się na torrencie.Demokracja to władztwo intrygantów,
wybieranych przez głupców. - heheh akurat , ulan 19/07/05 16:02
mi to zwisa i powiewa. Mi bardziej chodzi o pewną prawidłowość a HP był tylko doskonałą ilustracja tego zjawiska...pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..."
- bo nie chca placic za , Icing 19/07/05 16:25
dobre tlumaczenie wiec kazdy ma to w d.... Ja akurat wczoraj sobie kupilem HP za 29.99 w hamerykanskiej aptece /-:... - swoją droga jestem zdzwiniony na maksa , DmK 19/07/05 16:48
że to tak długo trwa - powiedzmy że przy moim poziomie angielskiego jestem w stanie przeczytać ze zrozumieniem tę książke w 2,3 dni (polski odpowiednik przeczytałem w niecałe 2 dni). Przyjmijmy że aby dobrze zrozumieć (w sensie języka obcego) każdy wątek potrzeba 2 tygodni siedzenia nad książką (cholera jasna w końcu jesteśmy narodem który najbardziej miga się od pracy więc dodam jeszcze tydzień) następne dwa tygodnie przeczytanie ponownie z napisaniem wstępnie po polsku. Następny miesiąc korekta + inne sprawy, a następnei wydanie. Wychodzi na to że książka powinna pojawić się góra za dwa miesiące (biorąc pod uwagę że robią to "profesjonalni" tlumacze. Teraz chętnie sprawdzę za ile pojawi się oficjalnie wydanie niemieckie + litweskie + ukraińskie (wybór czysto przypadkowy) i z miłą chęcia zrzucę siostrze to z netu wydrukuje, oprawię, przygotuje nawet okładkę na stronę tytułową. Jest to dla mnie przykład nie na olewanie klienta/fana ale totalnej polskiej amatorszczyzny.- no nie przesadzaj , myszon 19/07/05 17:00
Naprawdę nie jest tak łatwo przetłumaczyć książkę. Pamiętaj że musisz oddać styl autorki, przetłumaczyc tyle gagów/gier słownych ile tylko ci się uda. To nie chodzi o byle jakie tlumaczenie. Inna sprawa ze te książki zaczyna się sprzedawać w jednym dniu. Czyli trzeba wydrukować wszystkie książki a dopiero następnie dystrybuować.
A może po prostu tyle zapłacili pani R i dostali opcję wydania książki w styczniu.- ale weź pod uwagę , DmK 19/07/05 17:20
że to nie jest jej pierwsza książka. Czyli jej styl jest doskonale znany a klimat książki tym bardziej. Poza tym jeżeli to jest poważna firma to nad lokalizacją pracują te same osoby co poprzednio. Poza tym i po trzecie z tego co wiem to nie tylko angielska wersja wyszła. Ogólnie chodzi o to że jest to dla mnie przykład polskiego robotnika na angielskiej budowie ;-)- nie bardzo , Seadog 20/07/05 01:12
akurat pani Rowling ewoluuje dość znacznie. Pierwszy Potter był prosty, by nie rzec prostacki, niewiele słów w nim użyła (poziom intermediate, 3.14 razy oko; ktoś to gdzieś zliczył, mały słownik w sumie wystarcza), a akcja toczyła się niemal po sznurku. Niniejsza część zaś różni się tak znacznie od pierwszej jak... Conan Barbarzyńca od Toma Clancy'ego, zarówno pod względem struktury i rozmachu samej akcji, jak i składni i słownictwa. No i wątki damsko-męskie stanowią 2/3 zawartości :)
Co do pracy zespołu tłumaczy - nie ma tak wesoło. Zespół to sobie może tłumaczyć teksty techniczne, raporty, prezentacje powerpointowe... Literaturę, nawet taką czytadłową, musi scalić jedna osoba, inaczej jest to BARDZO toporne. Oczywiście może tłumaczyć zespół, a potem jedna osoba robić redakcję literacko-merytoryczną (pamiętajcie, że poprzednie książki - a raczej ich tłumaczenia - wprowadziły pewien kanon nazewnictwa, choćby tych przedmiotów, które studiuje się w Hogwarts - nie może wejść nowy tłumacz ze swoimi, choćby lepszymi; fani są przyzwyczajeni, seria musi być spójna.) Tyle, że jest to Syzyfowa robota, dzwonienie po tłumaczech poszczególnych fragmentów, ślęczenie całymi dniami i nocami z oryginałem, tłumaczeniami i notatkami... No i kosztuje to wielokrotnie więcej niż powierzenie całej roboty jednej osobie z rozsądną ilością czasu do dyspozycji. Nie wiem, czy koniecznie do stycznia, pewnie ze 3 miesiące ciągłej pracy by wystarczyły, choć ten tom to niezła cegła, ale to kalkulacja wydawcy. Howghhttp://nadobranoc.weebly.com/
http://ciii.blogspot.com/
- W innych krajach: , Agnes 19/07/05 18:11
Various publishers have announced release dates for local translations of the book:
Belgium: November, 2005
Brazil: December, 2005
China: November, 2005
Croatia: 15 October 2005
Denmark: October, 2005
Estonia: November, 2005
France: October, 2005
Germany, Switzerland and Austria: 1 October 2005
Greece: 2 December 2005
Hungary: February, 2006
Iceland: November, 2005
Israel: December, 2005
Italy: September, 2005
Montenegro: 24 December 2005
Netherlands: November, 2005
Norway: November, 2005
Poland: 28 January 2006
Portugal: September/October 2005
Romania: 24 December 2005
Serbia: September, 2005
South Africa: 15 November 2005 (Afrikaans translation)
Slovenia: December, 2005
Spain: 16 March 2006
Sweden: 30 November 2005
Braille (English): 19 July 2005
Za nami tylko dwa kraje.Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
Fizyk, a to jego Meta... - no to wszystko tłumaczy , DmK 19/07/05 18:59
w pewnym sensie zwracam honor polskiemy wydawcy, ale tylko w pewnym sensie bo dalej jesteśmy na szarym końcu i zgadza się to co napisałem że można to zrobić w 2 miesiące, a to już mnie całkowicie rozwaliło:
"Serbia: September, 2005 " - w niemcach już drukują , vaneck 19/07/05 19:00
widziałem w tv krótki reprtaż o drukarni w niemczech, która to drukuje. Puścili to z okazji gorączki przedpremierowej, oglądałem jednym okiem ale widziałem jak okropnie trzepali tych biednych pracowników. Ochrona jak na amerykańskim lotnisku. Potem były zażalenia drobnych przedsiębiorców bo cena jest ustalana od wielkości zamówienia. Daty premiery niemieckiej niestety nie zanotowałem w pamięci.
Chwila poszukiwań w internecie pozwoliła mi jednak ustalić datę wydania niemieckigo na 1 pażdziernika 2005 roku:
http://www.weltbild.de/...cf6dbd3115518a5904c6d728A little less conversation, a little more action
please
- tylko że niestety , okobar 19/07/05 18:44
tak zadecydowało wydawnictwo w Anglii---to nie jest wymysł polskiego wydawcy---ten termin został odgórnie narzucony przez Anglików---i jęsli się nie mylę wszystkie "lokalizacje" tak mają---a że za Polską nie ma silnego lobby (polskie wydawnictwo nie chce sie postawic angielskiemu----boi sie ze usłyszsy"niepodoba sie to znajdziemy inne wydawnictwo w Polsce") zresztą jak ktoś chce w orginale to pełno wszędzie tego:)AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
GF 7600 GS, M2N4 SLI
Win XP SP3 - tyaaaa to zobacz listre którą podała Agnes , ulan 19/07/05 19:54
to co zrobiła Serbia???że tak wcześnie tam wydają??? Polska jest parę razy większa niż Serbia. cos i się zdaje, ze to mętne tłumaczenie polskiego wydawcy...pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..." - Serbia , Wedrowiec 19/07/05 23:15
mnie rozłożyła."Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani" - a co miala zrobic???? , speed 20/07/05 02:06
Jest Serbia a nie Polska (chyba wystarczy).- hmmm i to... , ulan 20/07/05 08:58
jest własnie przykre...
a to Polska właśnie...pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..."
- mi się wydaje że mogą , ViS 20/07/05 09:36
brać pod uwagę "bezpieczeństwo" kopii.
Na liście nie ma Rosji, która jak wiadomo przoduje w releasach pirackich, które nawet spolszcza.
Polska też jest z tego znana.
Być może, brytyjscy wydawcy wiedzą o tym i stosują zapobiegawczą politykę w stosunku do nas. A może wcześniej były jakieś nadużycia i nas za to "pokarali"?I will not buy this record - it is
scratched. - hmm wiesz, ale wydaje mi się , ulan 20/07/05 09:59
że piszesz głupoty...
w Polsce wyciekają wszystkie najnowsze produkcje Hollywood czy w USA???? Podobnie jest z innymi (programy, gry itp).
Więc mit, jak to w Polsce powstaja masowo pirackie relesach...pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..." - może niekoniecznie , ViS 20/07/05 11:19
powstają releasy, ale popyt na nie, nie zaprzeczysz, jest ogromny.I will not buy this record - it is
scratched. - myslisz, że powstają one , ulan 20/07/05 12:28
specjalnie na potrzeby Polaków??? zobacz sobie np. na takiej filelist.org kto jest w czołówce ściagaczy (Polaków tam nie znjadziesz w top 10)pozdr. ułan vel ulan
"Uwielbiam zapach napalmu
o poranku..."
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|