Czy konwersja ntfs na fat32 jest bezpieczna?

	B O A R D
	» Board » Zadaj pytanie » Archiwum » Szukaj » Stylizacja

M E N U

» Nowości

» Archiwum

» Recenzje / Testy

» Board

» Rejestracja

Szukaj @ TwojePC

	OBECNI NA TPC
	» piszczyk 01:43 » Chavez 01:26 » Chrisu 01:25 » metacom 01:21 » Martens 01:17 » BoloX 01:16 » Dzban 01:02 » Qjanusz 00:53 » Irys 00:51 » ulan 00:41 » RaPToRR 00:22 » zibi13 00:10 » esteban 23:52 » alkatraz 23:48 » Menah 23:36 » luckyluc 23:27 » Wolf 23:25 » selves 23:24 » wrrr 23:24 » fiskomp 23:14 Dzisiaj przeczytano 36896 postów, wczoraj 25433 Szybkie ładowanie jest: włączone.

ccc

A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć

Czy konwersja ntfs na fat32 jest bezpieczna? , ViS 13/08/05 16:14
Nie ma ryzyka utraty danych? Słyszałem że można to zrobić w partition magic? A może jakieś specjalne narzędzie? Fat32>ntfs robiłem przez convert windowsowy/

ps. Nie wypożyczajcie/nie oglądajcie filmu "Klątwa".

I will not buy this record - it is
scratched.

hmm , Czarek 13/08/05 16:18
> Czy konwersja ntfs na fat32 jest bezpieczna?

nie, nie jest w 100% bezpieczna - zawsze epiej zrobic backup i zalozyc partycje /format etc/ od nowa

a czemu chcesz zmienic z lepszego na gorsze?
hmm , Soulburner 13/08/05 16:19
Zdarzyło mi się kilka razy popełnić tę czynność Partition Magic i nie było to zbyt przyjemne - wersja 8 uczyniła przy konwersji m.in. obcięcie nazw plików dłuższych niż 8 znaków ze spacjami, np. "to jest moje zdjęcie.jpg" stał się "tojestmo.jez".
Poza tym, konwersja kilkugigabajtowej partycji trwała ho ho hoo :P
You must gather your party before
venturing forth.
kompletnie sie nie zgadzam , Granth 13/08/05 17:09
robilem konwersje z ntfs na fat32 wiele razy i zawsze bylo bez bolu. Soft: pargon hard disk manager v5.5.
I have no mouth, but I must
scream...!
wyjaśnienie + jeszcze jedno pytanie :) , ViS 13/08/05 17:55
zmiane tylko na partycji na której mam dane (gry/mp3), windowsowa zostanie na ntfs.
a po co? żeby z linuksa sobie tam swobodnie zapisywać.

i jeszcze jedno pytanie
po zamontowaniu partycji wyswietla mi się coś takiego:
wpisuję mount -a i wyskakuje:
mount: mount point 0 does not exist

a wcześniej:
(gedit:9886): GnomeUI-WARNING **: While connecting to session manager:
Authentication Rejected, reason : None of the authentication protocols specified are supported and host-based authentication failed.

myślę że wpisałem coś złego w fstab, po zamontowaniu C: wszystko było ok, pojawiło się po zamontowaniu D:
D: zamontowałem z takimi samymi parametrami jak C:
co śmieszniejsze, partycja montuje się i działa normalnie mimo komunikatu błędu
I will not buy this record - it is
scratched.
1. a co chcesz osiągnąć tym mount -a? , kicior 14/08/05 01:31
  to polecenie zamontuje wszystkie urządzenia wymienione w fstab nie mające atrybutu noauto - jednak jeśli zabootowałeś system to już masz je zamontowane, system sam to robi przy stacie, jedyne co robisz ręcznie to montowanie urządzeń, przy których dopisałeś noauto, ale tego nie robi się przez mount -a. Ogólnie to nieustannie polecam man mount i man fstab.
  1. robiłem wg instrukcji , ViS 14/08/05 09:58
    z tego co wiem to mount -a służy do przeładowania fstab bez konieczności restartu, ale wpisuje się to tylko raz po to żeby zobaczyć czy wszystko działa
    I will not buy this record - it is
    scratched.
oczywiscie , Kenny 13/08/05 18:16
ze nie.
.:Pozdrowienia:.
1. jasne , ViS 13/08/05 18:51
  i oczywiste
  dzięki za wypowiedź
  I will not buy this record - it is
  scratched.
  1. miedzy wierszami bylo napisane: , Kenny 13/08/05 19:02
    "nie robilbym tego bez backupu" :)
    .:Pozdrowienia:.
    1. niestety , ViS 13/08/05 20:52
      nie mam nagrywarki dvd ani innego dysku na który mógłbym wszystko przenieść.. więc jestem bezbronny :/
      I will not buy this record - it is
      scratched.