Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Brauni 12:59
 » past 12:57
 » Raist 12:55
 » KHot 12:50
 » ham_solo 12:47
 » Druzil 12:46
 » muerte 12:35
 » fiskomp 12:34
 » Guli 12:26
 » burz 12:24
 » Shark20 12:23
 » metacom 12:20
 » rbxxxx 12:18
 » rooter666 12:17
 » luckyluc 12:14
 » rzymo 12:13
 » rookie 12:06
 » yanix 12:01
 » Jumper 11:59
 » JaroMi 11:45

 Dzisiaj przeczytano
 12433 postów,
 wczoraj 17616

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Zabawy w sklepie komputerowym Apollo... , Wolf 4/01/06 11:12
Wczoraj w sklepie troszke sie unioslem, szczescie mial handlowiec ktory zalatwial moje zamowienie, nie bylo go w sklepie w czasie kiedy ja tam bylem.
Po powrocie do domu wyslalem maila do ich szefa zarzadu:

Witam,
Nazywam się Tadeusz Wilk,
jestem klientem Państwa sklepu od dobrych kilku lat.
Dziś, tj. 3 stycznia 2005r. Wykonałem telefon do Pańskiej firmy, zostałem połączony z Panem Tomaszem Dąchórem,
handlowcem, który miał zając się jednym z moich zamówień.
Tym razem zgłosiłem chęć zakupu monitora LCD Fujitsu-Siemens P19-2 w wersji czarnej za 1899zł.
Moje zamówienie zostało przyjęte, Pan Tomasz obiecał zadzwonić do mnie w chwili, kiedy monitor będzie już do odebrania w sklepie,
zapisał moje nazwisko i numer telefonu.
Około godziny 13, Pan Tomasz zadzwonił, poinformował mnie ze monitor jest już do odebrania w sklepie przy ulicy Budryka 4,
zapytałem jeszcze tylko czy na pewno jest to model, który zamówiłem i czy jest w kolorze czarnym, ponieważ przebywam obecnie w Nowym Targu,
a na jazdę samochodem około 70 kilometrów w jedna tylko stronę nie jestem sobie w stanie pozwolić w każdej chwili.
Pan Tomasz potwierdził jeszcze raz fakt ze monitor, który zamówiłem jest do odebrania jeszcze dziś (3 stycznia) lub jutro rano.
O godzinie 17 tego samego dnia dotarłem już do sklepu gdzie u jednego z handlowców chciałem odebrać zamówiony wcześniej towar,
podałem model monitora i moje nazwisko, na jakie monitor miałem odebrać.
Okazało się jednak ze monitora dla mnie niema, ponieważ Pan Tomasz Dąchór sprzedał go wcześniej jakimś cudem w innym sklepie,
co najciekawsze ponoć właśnie mnie.
Handlowiec, z którym rozmawiałem w siedzibie Państwa firmy pozwolił sobie wykonać telefon do Pana Tomasza w celu wyjaśnienia sprawy,
po czym sam miałem okazje porozmawiać z Panem Tomaszem, który w rozmowie ze mną uparcie twierdził,
że dziś sprzedał mi już ten monitor wiec zupełnie nie rozumie w czym problem.
Podziękowałem Panu Tomaszowi za współpracę i tak nieprofesjonalne podejście do klienta,
w tym też momencie postanowił mi pomoc długowłosy handlowiec z którym rozmawiałem w siedzibie firmy.
Zamówił jeszcze raz monitor, który mnie interesuje i obiecał dopilnować, aby tym razem wszystko zakończyło się dla mnie pomyślnie.
Mimo wszystko, niestety straciłem na dojazd sporo czasu i pewną kwotę pieniędzy, co raczej średnio mnie cieszy.
Pisze ten e-mail w celu zainteresowania Pana, Prezesa Zarządu postawą w stosunku do klienta,
która reprezentuje jeden z pracowników Pańskiej firmy w której nadal mam zamiar dokonywać zakupów na średnią kwotę ok. 30tys. zł rocznie, jak dotychczas.

Dziękuję za uwagę i serdecznie pozdrawiam,
Tadeusz Wilk, dobry klient

Dzis z rana dzwonili do mnie 2x, dodatkowo dostalem e-mail o tresci:
Witam
Jest mi bardzo przykro że taka sytuacja miała miejsce. Jak wynika z
wyjaśnień pracowników działu handlowego zaszło nieporozumienie ponieważ do
innego z naszych pracowników dzwonił Klient który nosi takie samo nazwisko i
chciał zakupić ten sam monitor. Zdaję sobie sprawę z tego że takie sytuacje
nie zdarzają się co dzień ale zrobimy wszystko żeby się więcej nie
powtórzyła.
Ze swojej strony chciałbym Pana przeprosić i postaramy się zrekompensować
straty drobnym upominkiem.


pozdrawiam Darek Słuszniak


Mimo wszystko nie wierze w opowiesci o ludku ktory nazywal sie tak samo jak ja i w tym samym dniu, w tym samym sklepie chcial zakupic ten sam towar.
Wydaje mi sie ze po prostu mieli juz towar na stanie, znalazl sie klient, wiec pchneli mu ten monitor bez zbednych pytan...

Dzis, najdalej jutro mam debrac u nich lcd, dodatkowo obiecano mi mozliwosc zwrotu twaru jesli w ciagu kilku dni od zakupu zdechna jakies pixele...

Vey iz mir!

  1. ano podejazne... , tytan 4/01/06 13:02
    choc jakis czas temu spotkala mnie sytuacja w ktorej DHL o maly wlos nie dostarczyl przesylki mojemu znajomemu, gdy byla ona zaadresowana do mnie. A ze ma on nazwisko bardzo podobne do mnie i mieszka na tej samej ulicy i byl juz wczesniej w bazie klientow to jemu chcieli dostarczyc przesylke;] no i troche trwalo zanim ja dostalem paczke...nie mowie juz o tym ze bylem umowiony i przez te akcje sie spoznielem...

    do czego zmierzam? do tego ze faktycznie zbiegi okolicznosci sie zdarzaja. Choc mimo tego akurat w Twoim przypadku wyglada to na ewidentne robienie sobie z Ciebie kpin. Mimo wszystko zareagowali, cos tam moze dostaneisz bonusowo (podkladka pod myszke+10cd:D), wiec ja przynajmniej jakos bym to przelknal.

    Dziwi jednak z w dobie takiego bezrobocia firma utrzymuje tak niefachowytch pracownikow...

    --
    "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
    życiem..."

    1. p.s. , tytan 4/01/06 13:03
      fajny monitorek;)

      //ja aktualnie koncze testowac AGNeovo F-417 ktorego podeslal mi DYD;)

      --
      "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
      życiem..."

  2. tia... , Yoghurt 4/01/06 13:59
    stalem obok w kolejce i slyszalem ta rozmowe. Musze przyznac ze bylem lekko zaszokowany Twoim spokojnym tonem... a dzisiaj po przeczytaniu o wycieczce z Nowego Targu jestem podwojnie zaskoczony tym stoickim spokojem. Ja w Apollo dokonuje zakupow w imieniu firmy w ktorej pracuje, nawiazalem stala wspolprace z konkretna osoba (polecam Macieja Sliwinskiego, bardzo dobry handlowiec, siedzial wczoraj na prawo od tego dlugowlosego) i przyznaje ze jestem z nich zadowolony, jak to zazwyczaj bywa zdarzyla im sie wpadka ale dostalem z tego powodu zadowalajaca mnie rekompensate (sami wyszli z taka propozycja, nawet specjalnie nie marudzilem) wiec mysle ze mozna z nimi sporo rzeczy zalatwic

    root is a state of mind

    1. Bylem spokojny... , Wolf 4/01/06 14:50
      Poniewaz byla tam ze mna moja dziewczyna, przy ktorej wolalem nie robic wiekszej awantury...

      Vey iz mir!

  3. jesteś pieniacz i tyle , Muzzle 4/01/06 16:02
    myslisz ze zakupy w wysokosci 30tys to czynnik ktory wplynie na prezesa smiesznego sklepiku, zeby dac Tomkowi po uszach? To handlowiec, sprzedal co miał i tyle ;))

  4. Buhahaha... , Wolf 4/01/06 18:48
    Sam bylem handlowcem, po czyms takim wstydzil bym sie spojrzec klientowi w oczy, ale Ty widocznie nalezysz do tej grupy ludzi na ktora nie jeden by upadl ch*j upadl :)

    Vey iz mir!

  5. taaa , Muzzle 5/01/06 11:21
    >na ktora nie jeden by upadl ch*j upadl :)
    co ty bredzisz dziecko? ze na ciebie niejeden c*uj upadl to juz wiemy, i teraz nawet po monitor musisz jezdzic 70km i nie chcą Ci sprzedac, buhaahaha.

    >Tadeusz Wilk, dobry klient
    to jest MEGA LOL!!

    a ja handlowcem nie jestem, biedaczku.

    1. plyn z moczem cieciu. , Ranx 5/01/06 12:59
      nie wiem kim jestes ale na razie jestes magicznym dupkiem na minimalnym poziomie.
      w kazdym razie robisz dobra reklame firmie i oby tak dalej:)

      nie tlumacze nic wiecej bo i tak jako nedzna atrapa altrapy polinteligenta nie zrozumiesz.
      (bu)CU

      / Ranx na modera. bedzie porzadek.

      o roztramtajdany charkopryszczańcu...

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL