just d'oh it!

1. foto-przemyslenia , wukillah 9/05/06 10:42
   czy dla kazdego faceta fakt zenienia sie jest takim szokiem, a
   dla kobiety najszczesliwszym dniem?
   czy dlatego pan mlody jest jak na pogrzeb, a nie w jasniejsze kolory?

   just d'oh it!

napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:(

1. Prawdziwe wesele? W Polsce nie byłem jeszcze. , Dexter 9/05/06 10:30
   W Polsce tradycyjne wesele to bigos, wóda, etc.
   
   Nic z magii...

   Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
   Odpowiedzi oleję.
   THX!

   1. a jaka tu magia? , Demo 9/05/06 10:45
      mieszkam z Panną 3 lata, łażę do Niej na święta, spędzam czas z jej rodziną, znajomymi, tak samo jak z moją/ moimi. Pewnego dnia spotykamy się wszyscy na współnej balandze...Ot i tyle magii...zwykła rutyna, poza tym, że 3ba się przejść do kościoła i na durne nauki przedmałżeńskie.
      
      Magia to jest jak kupujesz nowego kompa i system wyskakuje w 20% czasu co na starym sprzęcie :D:D:D W

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

      1. obdzierasz , celt 9/05/06 10:53
         ludzi ze złudzeń, nie ładnie, nie ładnie ;)

         Everything should be made as simple as
         possible, but no simpler

         1. jak to odbieram... , Demo 9/05/06 11:26
            noe przecież jak qpisz nowego kompa to jest magia :)

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

      2. ke? , beef 9/05/06 12:21
         "3ba się przejść do kościoła"
         A kto mówi, że trzeba? Nie trzeba :)

         this is the time of the revolution
         keepin' it in the right track
         feelin' it in my mind back

         1. znajdz taką pannę , Kriomag 9/05/06 14:40
            ktora nie bedzie chciala w kosciele... ;)
            1. ale , Kriomag 9/05/06 14:40
               skoro tak mowisz to pewnie juz taka jedna masz? :)
               1. właśnie :) , beef 9/05/06 15:00
                  Imprezka w Urzędzie zajmuje 15 min, było miło i przyjemnie i nikt nie miał zamiaru nas pouczać, żaden prawiczek w kiecce nie snuł wizji upadku moralności (norma na kazaniach na ślubach znajomych) itp. Była rodzina, znajomi i wszyscy byli radośni i szczęśliwi, zero patosu, zadęcia i starych bab komentujących, czy aby panna młoda nie ma za bardzo odsłoniętych ramion. Polecam wszystkim serdecznie. A jeśli ktoś chce jednak w kościele to polecam później znaleźć jakiś mały, sympatyczny i tam młodzi, świadkowie i ksiądz. Tak też można, wystarczy mieć odwagę przeciwstawić się dyktatowi rodziny. Jeśli to nie jest w końcu dobry moment na pierwszą prawdziwie dorosłą decyzję, to nie wiem kiedy. Oczywiście, jeśli to nie dyktat rodziny, ale wybranka nalega, to trzeba iść na jakiś kompromis. Ale jednak czuję, że w 90% wypadków wybranka ulega jednak właśnie dyktatowi rodziny. Akurat jestem w takim wieku, że mam duuuży materiał do badań - praktycznie co miesiąc jakiś ślub :)

                  this is the time of the revolution
                  keepin' it in the right track
                  feelin' it in my mind back

                  1. hmm , Dabrow 9/05/06 15:14
                     to ja mam dokładnie drugi biegun - bo jeszcze żadna para na której ślubie byłem - jako gość czy inny człek nie wyobrażała sobie (z własnej woli) inaczej niż mieli. I też zero patosu i zadęcia....

                     !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                     !Tu się nic nie zmienia!
                     ------dabrow.com------

                     1. wiesz.. , beef 9/05/06 15:21
                        ..bo ja kumpli starych metalowców mam :)

                        this is the time of the revolution
                        keepin' it in the right track
                        feelin' it in my mind back

                        1. hmmm , Dabrow 9/05/06 15:29
                           a to nie dziwota - jeszcze by od święconej wody zadymili ((((((((((-;
                           Co do nauk przedmałżeńskich to dziwi mnie straszenie ludzi, bo ani my z żoną, ani znajomi nie narzekaliśmy - ba byliśmy pozytywnie zaskoczeni podejściem i zaangażowaniem ludzi którzy prowadzili "kurs" na którym byliśmy... Nie żeby coś odkrywczego ale było normalnie, bez głupot... 2 dni i po sprawie (-;

                           !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                           !Tu się nic nie zmienia!
                           ------dabrow.com------

                           1. no wiesz.. , beef 9/05/06 16:21
                              ..jesli wyglądasz jak normalny obywatel, to spoko, też słyszałem, że nauki przedmałżeńskie to żadne tam wciskanie ciemnogrodu - ok. Jednak mój kumpel ma włosy dłuższe niż jego (wtedy) narzeczona, więc nie było mu tak do śmiechu. Prowadzący na tym kursie nie potrafił sie powstrzymać od uwag, aż do zdecydowanej reakcji kumpla, który stwierdził jasno i stanowczo, że sobie nie życzy :) Cóż, i tak w końcu pewnie wszystko zależy, na kogo się trafi.
                              
                              Tak powiem w ramach ciekawostki, że my nawet z żoną kupiliśmy sobie w księgarni diecezjalnej książkę "Jak wygrać małżeństwo", która jest w większości całkiem mądra, a sądzę, że praktycznie to samo mówią na takich kursach. Inna sprawa o sens takiego kursu - jeszcze inna, że niektórym on faktycznie może się przydać.
                              
                              Ja nie mówiłem o kursach, ale o dennych kasaniach, w których księżulo szkolonym w seminarium głosem pitoli jakieś umoralniające banały. Najciekawiej jest jak jeszcze nawiąże do polityki, a na koniec standardowe "daaatki w dzisieeeejszym dniu będą przeznaczoooone na reeemont nooogi od stołu w zaaakrystiii, serdeeeczne bóg zapłać."). "Khe khe", echem niesie się kaszel babci, brzęczy mucha, o znowu dziecko się rozdarło. Pal sześć te datki, dać nie muszę, ale ten cały sztambuch mnie rozwala po prostu. Dla mnie to de facto umniejszenie wzniosłości tej chwili. W urzędzie nikt przynajmniej się nie napina, żeby było wzniosło, magia bierze się sama z siebie. Ale może za dużo już tych ślubów za mną :)

                              this is the time of the revolution
                              keepin' it in the right track
                              feelin' it in my mind back

                              1. aaa to OK , Dabrow 9/05/06 16:41
                                 w sumie sie zgadzamy... uwag personalnych nie zdzierżyłbym również...

                                 !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                                 !Tu się nic nie zmienia!
                                 ------dabrow.com------

      3. no kur.... bez kitu masz racje , chris_gd 9/05/06 15:50
         to nic innego jak kolejny etap,
         przyklad z magia idealny, podobna sytuacja jak sie kupuje fure badz kino domowe, siadasz pot na czole i pierwsze testy, normalnie czysta magia

         Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
         RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
         
         

         1. hmmm , Dabrow 9/05/06 16:15
            współczuję. Dla mnie to bynajmniej nie było jak zakup kina domowego. Nawet tego z najwyższej półki.... Ale co ja wiem...

            !!!!!TO JEST SPARTA!!!
            !Tu się nic nie zmienia!
            ------dabrow.com------

         2. przyłączam się , beef 9/05/06 16:26
            serdeczne wyrazy współczucia. Bardzo "głęboko" musisz przeżywać Wasz związek, jeśli równie głęboko jak obcowanie z aplitunerem jakiejś Yamahy (w sumie też kobieta :) W sumie to smutne.

            this is the time of the revolution
            keepin' it in the right track
            feelin' it in my mind back

            1. dlaczego smutne? , Demo 9/05/06 19:35
               Mój związek jest dla mnie bardzo ważny. Po prostu sama ceremonia ślubu jest dla mnie totalnie bez znaczenia, bo nie wprowadziła ze sobą niczego nowego. Dzień po poprawinach życie toczyło się całkowicie normalnie. Jak codzień poszliśmy z żoną do pracy, itd. Nasz związek był dokładnie taki sam jak przed ślubem.
               
               Natomiast po kupnie nowego kina domowego wszystko dotyczące filmów się zmienia :D:D:D

               napisalbym swoj config,ale sie nie
               zmiescil:(

1. jak dla mnie , wukillah 9/05/06 10:50
   nie tylko polskie wygladaja jednakowo. wieje nuda.
   blah blah blah blah tak tak blah blah blah blah. nastepni!

   just d'oh it!

   1. ale pieprzysz za przeproszeniem Wukillah , Dabrow 9/05/06 12:34
      może dlatego że to nigdy Ty nie byłeś główną postacią...
      
      
      Wesele to tylko dodatek - magia to ślub i wszystko co z nim związane. Choć nie powiem że mozna czasem się zirytować i wnerwić na komerchę w to wepchaną. Taki lajf.
      
      A zdjęcia ładne tylko że żadna to fantastyka - jest dużo takich fotografów. W sumie od groma. Przeszło by wam za to jakbyście rachuenk takowych widzieli - tak pi razy drzwi kilkanascie tys baksow. (((-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. moze i pieprze , wukillah 9/05/06 12:53
         ale tak to odbieram. jedna para bierze slub, nastepna czeka juz przed drzwiami kosciola. wychodzimy, wchodza nastepni.
         jak przy kasie w markecie. magia to byla kiedys.
         
         mam nadzieje,ze nigdy nie bede glowna postacia. dlaczego
         mam sie ograniczac do jednej, skoro teraz mam kilka?

         just d'oh it!

      2. 1950 funtow :D , Tummi 9/05/06 13:18
         jest na www :D Ale ceny pojedynczych odbitek zabijaja (12 funtow za 1 sztuke 10x15cm) :O
         
         T.

         www.skocz.pl/uptime :D

         1. Normalka , DJopek 9/05/06 13:19
            Jak byłem na komunii w usa to tam fotograł brał za każde zdjęcie (powyżej standardu na który się tam umówili) po $20...

"Nie szukaj Piekła I Nieba...
...one istnieją na Ziemi..."

1. pfff , Dabrow 9/05/06 12:38
   taniej robie (((-;

   !!!!!TO JEST SPARTA!!!
   !Tu się nic nie zmienia!
   ------dabrow.com------

...zamknij ryja i
umieraj jak mezczyzna...

1. akurat nie miałem muzyki włączonej .. , jenot 9/05/06 18:57
   a podobały mi się ..

   Mój podpis max 100 zanaków,
   zabroniony spam oraz reklama.

SM-S908

Teoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas.

1. nie mówię , Demo 9/05/06 14:52
   że ze mnie jest mega fotograf, bo nie jest...ale o wiele większe wrażenie robią zdjęcia np. wystrzelonej kuli przelatującesz przez kieliszek z winem, czy choćby fajnie uchwyconego zachodu słońca...
   
   A tu mamy po prostu zdjęcia ze ślubu...technicznie ok, ale qrde, co w tym niezwykłego ?? ?? ?? Jakby to był ślub na dnie morza to możemy się pozachwycać...

   napisalbym swoj config,ale sie nie
   zmiescil:(

   1. Raczej nie o temat tutaj chodzi , Miron 9/05/06 15:15
      Lecz o sposób jego pokazania, o kadr, rozmycie, ujęcia gdzieś zza czyichś pleców.
      Fotografie ślubne jakie dotychczas oglądałem u znajomych są strasznie plastikowe, pozowane, ostre, silnie kolorowe, kadr centralny...
      Zwróćcie uwagę iż wiekszość zdjec pokazuje przygotowania do ceremonii oraz samą ceremonię, brak zdjęć "plenerowych" jakże w naszym kraju popularnych. Również zdjęć z przyjęcia jest znacznie mniej...
      Ślub na dnie morze byłby tylko reporterską relacją, a tutaj można siępokusić o stwierdzenie iż jest to jakaś opowieść.
      Druga rzecz że po raz kolejny zwracam uwagę na fakt iżnie jest to jeden fotograf, tylko para: kobieta i mężczyzna (o ile dobrze pamietam, gdyż w pracy nie otwiera mi sięta stronka i nie mam jak się upewnić)

      "Nie szukaj Piekła I Nieba...
      ...one istnieją na Ziemi..."

      1. właśnie , Dabrow 9/05/06 15:18
         o to chodzi.

         !!!!!TO JEST SPARTA!!!
         !Tu się nic nie zmienia!
         ------dabrow.com------

   2. a co jest super w , Dabrow 9/05/06 15:18
      zachodzie słońca? Pospolity wielce.... Kule i kieliszki - w sumie tylko popis techniki i refleksu - nic więcej. A w fotografii ślubnej - choćbyś miał super sprzęt - jak nie będziesz umiał pokazać emocji - nie bedziesz miał "oka" to wiesz.... dupa blada...

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. eh... , Demo 9/05/06 19:39
         właśnie chodzi o to że w ślubie nie ma emocji :D:D:D i nie ma co tu pokazywać.

         napisalbym swoj config,ale sie nie
         zmiescil:(

         1. hmmm , Dabrow 10/05/06 09:33
            sorry jeśli ślub nie niesie emocji a zachód słońca tak to soorry - wielkie sooorrrrry.... Szczerze współczuję...

            !!!!!TO JEST SPARTA!!!
            !Tu się nic nie zmienia!
            ------dabrow.com------

            1. no nie wiem... , Demo 10/05/06 11:18
               masz Ty żonę?? Dla mnie emocje to był 1 pocałunek z moją żoną, a ślub to kolejny krok, któy jest jak najbardziej normalny gdy związek się prawidłowo rozwija :)
               
               Również współczuję ;)

               napisalbym swoj config,ale sie nie
               zmiescil:(

               1. mam , Dabrow 10/05/06 18:04
                  jakbyś czytał to byś widział że wyżej pisałem ((-;
                  I wierz mi że bardzo emocjonująca to była chwila... Bardzo.
                  I żadne kino domowe się do tego nie umywa. Pierwszy pocałunek - i owszem też emocji dostarczył, ale ślub - hmm dla mnie większych.
                  Współczując pozdrawiam. BTW - dla żony też kino to większe emocje niż ślub? ((-;

                  !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                  !Tu się nic nie zmienia!
                  ------dabrow.com------

   3. Spoko, nie mega fotograf - taki prosty porządny wiejski , Bart 9/05/06 15:29
      fotograf z zacięciem artystycznym. Nie przejmuj się, że nie rozumiesz, nie doceniasz, nie dostrzegasz. Z pewnością znajdziesz amatorów Twojej wizji sztuki.
      Może troszkę mniej się z tym afiszuj bo nie poprawia to Twojego wizerunku wśród normalnych ludzi.
      1. lol... , Demo 9/05/06 19:45
         Przede wszystkim nie afiszuję się, tylko wyraziłem swoją opinię. Mój wizerunek wśród normalnych ludzi....stary, a co mnie obchodzi co o mnie myślą ludzie? Dla mnie np. ładny dom, to stylizowany na ruinę, z wypaloną ziemią, szubienicą w ogrodzie, i kilkoma starymi nagrobkami. I co...mam się zastrzelić bo podobają mi się inne rzeczy niż ogólnie przyjęte za "prawidłowe" ?
         
         Stwierdziłem tylko, że w tych zdjęciach nie ma nic ciekawego, poza profesjonalizmem wykonania- sama technika, a nie temat i treść. Ty natomiast od razu stwierdzasz, że mam się za specjalistę fotografii. Z fotorafii jestem beton :P Ale ciekawsze dla mnie są zdjęcia misia polującego na łososie niż zdjęcia ślubne :D

         napisalbym swoj config,ale sie nie
         zmiescil:(

1. ok może jak napiszę , DmK 9/05/06 22:45
   że posłucham na foobarze to ktoś rzuci tytułem?
   1. sprobuj winamp'a , wukillah 10/05/06 11:16
      moze sie nabiora ;)
      nie prosciej wyslac maila do autora strony?

      just d'oh it!

      1. może i prościej , DmK 10/05/06 13:38
         nie wiem nie próbowałem....

Mój podpis max 100 zanaków,
zabroniony spam oraz reklama.