Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » DYD 16:29
 » KHot 16:27
 » Holyboy 16:26
 » Artaa 16:24
 » Chavez 16:23
 » AfiP 16:20
 » metacom 16:19
 » piwo1 16:18
 » elliot_pl 16:17
 » ligand17 16:15
 » Logan 16:05
 » wrrr 16:04
 » @GUTEK@ 16:02
 » bieniek 16:01
 » Armitage 15:59
 » hokr 15:48
 » Robek 15:46
 » cVas 15:36
 » Visar 15:21
 » PaKu 15:19

 Dzisiaj przeczytano
 41146 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT, prawo] wypadek, zakaz ruchu, teren budowy? , Arro 15/09/06 19:12
Otoż sprawa wyglada tak, mieszkam na ulicy na ktorej teraz trwaja roboty drogowe (siec kanalizacyjna), na tej ulicy postawiony jest zakaz wjazdu, podobnie na wszystkich sąsiednich ulicach na ktorych tez trwaja roboty, ulica ta jest praktycznie jedyną ulica przejezdną do/z mojego osiedla, wiec sporo samochodow codziennie przez nia przejezdza, mimo zakazu (glownie mieszkancy)

wczoraj moj tato, gdy wracal do domu, natrafil na koparke, kierowca koparki trącila plotek, ktory przewrocil sie na nasz samochod rysujac caly bok... i teraz moje pytanie co robic? jest jakas szansa na ubezpieczenie?

drogowka przyjechala i stwierdzila ze nic nie moze zrobic bo to teren budowy, i kazali nam dzwonic do dzielnicowego, ten z kolei przyjechal i jedyne co ustalil to to ze jest zakaz ruchu i nalezy sie mandat 250zł dla mojego taty, dopiero wtedy bedzie mogl nadac bieg sprawie...

i teraz dylemat, czy przyjmowac ten mandat i starac sie o odszkodowanie, czy raczej to nie ma sensu? jak to wyglada w swietle prawa? bo nie bardzo sie orientuje?

skoro wykonawca robót nie zapewnia dojazdu do posesji to chyba powinien byc zorganizowany jakis parking strzezony dla mieszkancow? dobrze mysle? a nic takiego nie ma miejsca...

aha, maszyny sa ubezpieczone w pzu, tyle udalo sie nam ustalic.

z gory dzieki za pomoc:)

"Don't take life too seriously. You'll
never get out alive."

  1. hmm , bartek_mi 15/09/06 19:24
    jak przyjmiesz mandat to sie przyznajesz, ze nie powinno Cie tam byc wiec nie jest to dobry pomysl

    a druga sprawa ze nie powinno tam Cie byc (Twojego ojca)...

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

    1. no ok, , Arro 15/09/06 19:31
      założmy ze popełniłem wykroczenie, wiec ponosze za to konsekwencje, czyli płace mandat, bo postąpiłem niezgodnie z kodeksem ruchu drogowego, ale kolizja i tak miala miejsce, kierowca koparki nie zachowal ostroznosci i spowodowal kolizje, za to chyba tez powinien poniesc konsekwencje?

      bo co by bylo gdyby tam np szedl czlowiek wtedy? zakazu ruchu dla ludzi nie ma?

      "Don't take life too seriously. You'll
      never get out alive."

      1. Uszkodzenie auta jest konsekwencją złamania przepisów. , Bart 15/09/06 21:25
        Raczej nie masz szans. Kierowca koparki nie musi zachowac ostrożności - w tym sensie, że ma prawo niespodziewać się żadnego auta na terenie budowy i już.
        Gdybyś wjechał autem na poligon, został ostrzelany a auto uszkodzone to też byś chciał od wojska odszkodowanie?
        Sprawa dojazdu do posesji to całkiem osobna sprawa i w niczym Cię nie usprawiedliwia.

        1. tez tak mysle... , tecep 15/09/06 21:36
          to jest cos w stylu...wjechalem samochodem w slup, domagam sie odszkodowania za to ze slupy sa niebezpieczne;)

          taaaaaaaaa.....

  2. hmm, ciezka sprawa , chris_gd 15/09/06 19:39
    jak juz kolega powyzej napisal, przyjmiesz mandat to przyznasz sie do winy (swoja droga jest ona oczywista bo jest zakaz) nie przyjmiesz to tez nie ciekawie bo co powiesz? nie zauwazylem, badz wczoraj go tu nie bylo
    imho przyjmij mandat bo zakaz to zakaz, nikt Ci nie uzna, ze mogles przejachac bo tam mieszkasz itp. jak juz przyjmiesz mandat to bedzie to nawet ladnie wygladalo, ze nic nie kombinujesz tylko poprostu przyznales sie do winy ale walczysz o swoje bo zakaz zakazem ale koparka auto uszkodzila
    ps. no teraz pewnie Cie nie pociesze, ale mimo wszystko szanse macie chyba male, bo dales przyklad gdyby tam szedl czlowiek, przyklad to zly bo on tam isc moze i wtedy sprawa bylaby oczywista, Wam tam jechac nie wolno wiec to co sie stalo w duzej czesci jest z waszej winy i powiem na koniec, ze nie zdziwie sie jak nic nie wywalczycie
    ps2. ale szczerze zycze szczescia

    Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
    RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

    1. tu nie chodzi o samo przyjecie mandatu , Arro 15/09/06 19:50
      bo tutaj akurat dzielnicowy dal nam do wyboru, albo dostajemy mandat, placimy go, i on nadaje bieg sprawie, tzn protokoł itp

      albo nie dostajemy zadnego mandatu i zapominamy o całej zaistnialem sytuacji, a szkode likwidujemy we wlasnym zakresie

      i tutaj jest pytanie, czy w takiej sytuacji warto wogole podejmowac dzialania i probowac dochodzic odszkodowania, czy dac sobie spokoj i naprawic samochod za wlasne pieniadze :/

      z drugiej strony na tej calej budownie panuje taki chaos, i niezorganizowanie ze z checia bym zrobił cos w tym kierunku, zeby ktos tej "firmie" dobrał sie do tyłka, ulice robia juz ładne 2 miesiace, i praktycznie nie widac zadnych postepow, ciagle tylko zagradzaja jedne, drugie odgradzaja i do tego nie organizuja zadnych objazdow? o parkingu itp juz nawet nie wspomne.

      przeciez bez sensu jest zeby wszyscy mieszkancy osiedla przestali korzystac z samochodow tylko dlatego ze trwaja prace kanalizacyjne...

      "Don't take life too seriously. You'll
      never get out alive."

  3. A moze tak , palioza 15/09/06 19:52
    Zaluzmy: Twoje auto stoi tam od 2 miesiecy, zaczela sie budowa np 1 miech temu - Ty go nie przestawiales, wiec zaparkowales w tamtym miejscu przed rozpoczeciem budowy i nagle cos Ci je przerysowalo... :)

    Uczyń coś idiotoodpornym, a ktoś
    stworzy lepszą wersję idioty.

  4. wiozles serce do przeszczepu w lodowce i nie mogles wyjsc , Ranx 15/09/06 20:02
    z auta i musiales odebrac chora na dane serducho babcie.
    sila wyzsza.
    albo karetka nie chciala podjechac a miales do odebrania ciotke z zawalem.
    :)
    tez uwazam ze nie powinno sie jechac tam gdzie zakaz no bo niestety po cos one sa mimo ze firma krzak.

    o roztramtajdany charkopryszczańcu...

  5. JEśłi udowodnisz, że musiałeś dojechać tylko samochodem np wywożąc bacię do lekarza , adje 15/09/06 21:35
    lub niepełnosprawnego to masz sprawę wygraną lecz misisz udowodnić, ze nie ma innego dojazdu. Wtedy zakaz ruchu jest bezprawny, bo wykonawca musi zagwarantować objazd lub dojazd (np na wypadek pożaru). Jesli miał taką wadliwą zgodę na zamknięcie dojazdu to należy wtedy zażądać wyjaśnień od wydającego taka wadliwą zgodę.
    Po zaznajomieniu się z faktami wtedy będziesz wiedział od kogo żądać usunięcia szkody.
    Pamiętaj musi być dojazd do budynków ze względów techniczno- awaryjnych.
    W zezwoleniu na zamknięcie ruchu musi być zagwarantowany dojazd (sposób) i najwidoczniej któraś ze stron tego przepisu nie dopełniła.

    "Nasze namiętności często stają się
    naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)

    1. I jeszcze jedno - to była szkoda na placu budowy i odszkodowanie jest z takiego , adje 15/09/06 21:46
      ubezpieczenia najczęściej płacone. Ubezpieczyciel OC pojazdu może kwestionować wypłatę odszkodowania chyba że np kierowca potwierdzi, że zczepiłsię i nie widząć ciągnął ten płot. Jęsli jednak budowa nie jest ubezpieczona to wtedy przy tym co napisałem powyżej czeka cię sprawa z powództwa cywilnego (szkody musi opisać uprawniony rzeczoznawca-biegły)

      "Nasze namiętności często stają się
      naszym nieszczęściem." (Zygmunt Freud)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL