Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » mo2 02:43
 » rzymo 02:25
 » mirek190 02:21
 » Visar 02:04
 » MARC 01:52
 » Shark20 01:39
 » BoloX 01:09
 » Martens 00:54
 » Pinokio.p 00:49
 » doxent 00:17
 » Chrisu 00:06
 » XepeR 00:04
 » john565 23:56
 » rooter666 23:55
 » Pio321 23:53
 » muerte 23:44
 » cVas 23:40
 » yanix 23:32
 » Kenny 23:28
 » Flo 23:16

 Dzisiaj przeczytano
 41100 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

czy naprawde ludzie są tacy tępi aby taką uwage poświęcać ortografii? , garnek 28/04/07 17:48
tak mnie naszlo jak jakies babsko mnie ostatnio zaatakowalo jak powiedzialem cos nie tak.
owszem.. czasami troche tez mnie razi jak ktoś powie "wziąść" albo "poszłem" albo "poszlim" .... ale bardziej obracam to w żart i nie robie z tego jakiejś tragedii.

Ale niektórym to widze ortografia zalała mózg i nie mogą chyba o niczym myśleć a tylko o tym.

  1. Generalnie chodzi o to... , Dexter 28/04/07 17:54
    ... że masz w dupie język polski i nie razi Cię, że ktoś kaleczy ten język. Następnym etapem jest obrócenie w żart oplucie polskiej flagi.

    Ufff...

    A tak serio, jak ktoś mówi "poszlim" to mnie akurat nie razi, bo to oznaka wiochy, bo nie podejrzewam, żeby to samo w piśmie ktoś zrobił.
    Ale "wziąść" to już brak znajomości języka...

    Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
    Odpowiedzi oleję.
    THX!

  2. To ci, którzy olewają ortografię , kicior 28/04/07 17:58
    są tępi albo leniwi (albo jedno i drugie).

  3. niestety ale swiat nie sklada sie z samych geniuszy , zorg 28/04/07 18:00
    i w dobrym tonie jest nie wytykanie innym jego wad.

    niech milosc bedzie z wami .

    salsa merenqe bachata

    1. Ale tu nie mowa o wytykaniu wad. , Dexter 28/04/07 18:03
      Rozumiemy, że nie każdy jest geniuszem, ale poprawianie innych, o ile nie jest złośliwe i chamskie, jest drogą do nauczenia kogoś czegoś. Wcześniej czy póżniej ktoś w końcu zakuma, że "wziąć" a nie "wziąść" (vide mój syn ;-)

      Nie poprawiłbyś kogoś, kto twierdzi, że 2+2=5?

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

      1. Tak czytam krytyke pod adresem "wziąść" , Vertus 28/04/07 20:45
        i sobie mysle, jakas lipa, o czyms nie wiem. Ale ratujesz mnie juz w 4 poscie. Dzieki.

        I nie jestes moim tatusiem, jakby co.

        wziąść, wziąść, wziąść, wziąść...

        1. hmm , 0r8 28/04/07 21:56
          wziąć!

          "wziąść" to wytwor bazujacy na "siąść" i temu podobnych. Nigdy takiej wersji nie bylo i mam nadzieje, ze nie bedzie.

          1. Jasne , Vertus 28/04/07 22:39
            sęk w tym ze są tez ludzie ktorzy nie wiedzą ze jest cos takiego jak "wziąść" i zawsze mowili wziąć a jak ktos im zaczyna sypac wziąść i wziąć to juz sami nie wiedzą co i jak ;)

  4. hmm , 0r8 28/04/07 18:12
    czy ludzie sa naprawde tacy tepi, ze nie potrafia sie nauczyc tych 5 regulek na krzyz?

    to powiedzialem ja - dysortografik, dyslektyk i dysgrafik.

  5. hmm , bartek_mi 28/04/07 18:12
    a nieh piszom jak chcom - wkoncu wogle niechodzi o to rzebyZrozumniec co kto hcial wpoeiciec

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

  6. aLe , wukillah 28/04/07 18:23
    O sOoOo HoOciIiI, pShHhEcIeSh TaK rUfNiEsH fSzYsDkO
    dObSzE fItAć. NiE rOsUmIeM tYh OrToGrAfIcIuChUfff,
    Co Im WoDa ZaLaŁa MuZk.

    just d'oh it!

    1. zapodałeś błęda , dFour 28/04/07 18:24
      musk powinno być ;]

      1. o matko! , wukillah 28/04/07 18:30
        taki wielbłąd :)

        just d'oh it!

  7. dlaczego obrażasz ludzi, którzy mówią i piszą poprawnie? , Grocal 28/04/07 19:17
    Tak. Dla mnie pisanie z błędami, oczywistymi błędami ortograficznymi jest objawem braku szacunku do czytelnika. Ciężko wówczas mieć szacunek do autora tekstu. Język polski, czy to mówiony czy pisany, rządzi się swoimi zasadami a zasady to zasady - są po coś stworzone. To, że chcesz uchodzić za debila pisząc lub mówiąc niepoprawnie, to Twoja broszka, ale nie pozwolę, abyś taką postawą wywierał wpływ na innych mówiąc, że błędy to nic strasznego. Kaleczysz język i nie szanujesz tych, którzy z tego języka korzystają i tyle...

    Co do "zalania mózgu", to zastanawiam się, kto ma owego mózgu więcej, ten kto nie potrafi mówić poprawnie i nie umie pisać zgodnie z zasadami ortografii czy ten, który błędy widzi i w ewidentnych przypadkach je wytyka?

    Na pewno, na razie, w ogóle...
    Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
    Ortografia nie gryzie!

    1. a propos zasad , Dabrow 28/04/07 21:40
      to przed "a" prosimy o przecinek (((-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. faktycznie... , Grocal 28/04/07 23:04
        dzięki za uwagę...
        oto przecinek: ,

        :))))

        Na pewno, na razie, w ogóle...
        Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
        Ortografia nie gryzie!

  8. Zawsze możesz wrócić do jaskini i buczeć do innych jaskiniowców. , Bart 28/04/07 19:25
    j.w.

  9. [OT] , marsellus 28/04/07 19:35
    Buehuehuehueuheeee... Uwielbiam tego boarda. Nie ma to jak pocieszyć wylewającego żale :]

    ~~~~ sapere aude ~~~~

  10. czy naprawdę ludzie są tacy tępi, aby tak niewiele uwagi poświęcać ortografii? , bwana 28/04/07 19:38
    ...

    "you don't need your smile when I cut
    your throat"

    1. Trafiony, zatopiony , NimnuL-Redakcja 28/04/07 20:03
      jak w temacie.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

  11. No nie, po hÓj komuś ortografia? , sebtar 28/04/07 19:40
    http://images20.fotosik.pl/...15373195ea3ebc67.jpg

    Demokracja to władztwo intrygantów,
    wybieranych przez głupców.

    1. Printed in China? , Dexter 28/04/07 20:11
      Pewnie tak...

      A ja i tak uważam, że Polacy to orły przy jankesach.

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

  12. Mieszkam od 4 lat w USA i pierwsze co mnie zaskoczylo , Paolo 28/04/07 19:40
    to fakt, ze tutaj zwracanie uwagi, ze powiedzialem cos zle po angielsku, jest uwazane za zle wychowanie i jest duzym nietaktem.
    A dowiedzielem sie tego zaraz po przyjezdzie, jak poprosilem o poprawianie mnie, jak powiem cos zle.

    Zycie jest jak pudelko czekoladek.
    Ngdy nie wiesz na co trafisz :)

    1. Hehe , DJopek 28/04/07 19:47
      Bo tam trzeba by było poprawiać 99% społeczeństwa :)

    2. taaak , m&m 28/04/07 19:48
      generalnie to amerykancy sa wniebowzieci jak obcy powie cos (cokolwiek) w ich jezyku, ja raz na jakis czas mam z nimi kontakt bo znajome powychodzily za maz za "usa-ncow" i przyjezdzaja, chlopaki sa ok ale wkurza mnie jak sam slysze ze nie mowie tak jakbym chcial a oni caly czas "feeentastik", "greeejt" i w ogole swietnie, czasem mi glupio jak nie pochwale ich ze powiedzieli "pywo"

    3. To amerykanie mówią po angielsku ? , Brauni 28/04/07 20:20
      Ciekawe ...

      Br@uNi Polska

      1. Slyszales zart o Polaku mowiacym poprawnie po angielsku? ja tez nie ? /-: Napisz , Icing 29/04/07 06:36
        cos bardziej konstruktywnego nastepnym razem.

        1. Chodziło mi o drobne różnice w , Brauni 29/04/07 12:02
          Angielskim - angielskim, Amerykańskim - angielskim, Szkockim - angielskim, Austarlijskim - angielskim, itp itd a nie o bezsensowne komentarze o polakach. Angielski chyba nie jest u nas urzędowym językiem ...

          Br@uNi Polska

    4. Jak mowisz poprawnie bez drewnianego wschodnio europejskiego akcentu, , Icing 29/04/07 06:39
      ktorym posluguje sie 99% mieszkancow tego regionu to zycie od razu latwiejsze w Ameryce (-:. A jak ktos ma w dupie to jak mowi, to z pewnoscia nie jest w stanie dojrzec "glass ceiling" ktory ma nad glowa (-;.

      1. Ja wiem czy łatwiejsze. Mój kuzyn , sebtar 29/04/07 11:31
        mieszkający w Kanadzie mówi że oni tam bardzo boją się ludzi mówiących w ten sposób, myśląc (słusznie) że to Rosjanie lub Polacy, szczególnie paradoksalnie Żydzi się Polaków boją, lata propagandy zrobiły swoje. Speed jeśli to czytasz potwierdź lub zaprzecz..???!

        Demokracja to władztwo intrygantów,
        wybieranych przez głupców.

  13. tak, jestem moze przewrazliwiony , m&m 28/04/07 19:50
    ale strasznie mnie irytuje jak ktos proste konstrukcje gramatyczno-ortograficzne zamienia w wiejsko-bledny slowotok

  14. Dobrze by było na początek wiedzieć czym jest ortografia. , KHot 28/04/07 20:28
    Werbalnie raczej trudno popełnić błąd ortograficzny. Jak się nad tym zastanowisz i przeczytasz swój post ponownie to może jednak dojdziesz do wniosku, że dbanie o poprawność językową swoich wypowiedzi ma sens.

    Pozdrawiam
    KHot

    1. werbalnie błąd ortograficzny można popełnić , bwana 28/04/07 20:55
      "włanczać", "wziąść", "umić" itp.

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. Plagą jest niewymawianie końcówek "ą" , NimnuL-Redakcja 28/04/07 21:43
        przez co zalewają nas słowa: som, bendom itd.

        Dramat.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. błędem jest , Dabrow 28/04/07 21:52
          nadmierne akcentowanie nosowych ą, ę itp - posłuchaj jak sztuczną jest mowa gdy ktoś zamiast trochę twardego proszE powie pełne proszĘ.... aż boli. I nie jest to mój pogląd ale moich dawnych polonistów.
          Plagą jest natomiast niemożebnie nieprawidłowe akcentowanie - w czym bryluje niestety nasz kochany konioszczęki minister edukacji...

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

          1. hmm , 0r8 28/04/07 21:57
            hehe, jeszcze raz uslysze z ust rektora "politechNika", to dziada rozstrzelam ;-))

          2. Jasne, że i od nadmiaru głowa rozboli , NimnuL-Redakcja 30/04/07 11:33
            jednak często można spotkać "proszEM" (szczególnie u dzieciaków słyszane np. "proszem paniom" pomijam już, że "paniom" jest tu błędne) ... a czara goryczy przelewa się gdy słyszę "niEE" z podwójnym "e" na końcu.

            Krótko - tacy ludzie jak "garne" niszczą język polski. Niestety zalew debilizmu jest tak wielki, że ratunku nie widać.

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

      2. Pozolę sobie jednak pozostać przy zdaniu. , KHot 28/04/07 21:48
        Sytuacja, którą opisuje kolega garnek wskazuje na błąd ortofoniczny.
        Muszę Ci jednak przyznać rację. W pewnym sensie można popełnić błąd ortograficzny "werbalnie" podając pisownie wyrazu. Przykładem mogą być konkursy "ortograficzne" w USA polegające na literowaniu słów.

        Pozdrawiam
        KHot

        1. Masz rację, Don. , bwana 28/04/07 22:42
          Ortofoniczny. Przyznaję, że do teraz nie wiedziałem nawet, że tak to się nazywa, ale po Twoim poście poczytałem (dość skromnie na ten temat jednak w sieci) i zapamiętam.

          "you don't need your smile when I cut
          your throat"

  15. polska , zorg 28/04/07 20:32
    kraina wszystko wiedzacych ,wyksztalciuchow i geniuszy plus kaczorow itd.

    ciekawe tylko ze reszta swiata poszla tak daleko do przodu ? nawet ten zacofany pakistan czy india potrafi miec cos swego w kosmosie !

    ps. jak bylem ostatnio na sniezce to 35 letni facet siedzial przed wychodkiem i kasowal $ , a wszyscy co pili piwo z wiaderka latali za murek !!! ale pisali poprawnie bo to polacy , a wszyscy w kolo sasiedzi to glaby nie wspominajac juz co mysla o rosjanach !


    w mysl zasady buty w szpic w kieszeni Nic ale dumny , nigdy nie podaje sie do dymisji - polak polityk / to samo tyczy sie internetu ale tylko i wylacznie na polskich forach.

    Nigdzie indziej czegos takiego nie spotkalem !!! nawet w biednych krajach ludzie sa bardziej mili i goscinni niz polacy , ale to niby polacy slyna z '' goscinnosci '' to mit !

    salsa merenqe bachata

    1. hmm , bartek_mi 28/04/07 20:47
      prawdziwy "polak" z "polski" bleeeeeeee

      dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

    2. to samo wlasnie odnosze wrazenie , garnek 28/04/07 21:10
      ta wspaniala polska gościnnośc....dramat.

      by sie zaczeli uczyc angielskiego a nie pierdołami czy dupa to moze nie dópa. tragedia

      1. hmm , bartek_mi 28/04/07 23:59
        ta... ojczystym nie potrafią włada , a angielskiego się maja "óczyc"....

        rozumiem, że angielskiego też sie "óczysz" po swojemu i masz w dupie zasady? no bo też są zbędne....

        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

        1. hmm... w angielskim nie ma ortografii? , garnek 29/04/07 00:41
          czy mi sie tylko wydaje..

          1. ojezuojezuojezuojezu , bwana 29/04/07 00:45
            człowieku, chyba nawet nie wiesz jak zniechęcasz do jakiejkolwiek dyskusji z Tobą.

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

            1. a no tak, bo ty sie uczysz innego angielskiego , garnek 29/04/07 00:51
              niz wszscy ludzie na swiecie

              1. baranku boży, oto książka o, jak sugerujesz, niczym , bwana 29/04/07 01:03
                http://wysylkowa.pl/ks751173.html

                "you don't need your smile when I cut
                your throat"

                1. nooo... tak myslalem ze takie ksiązki podasz , garnek 29/04/07 01:11
                  bo oczywiście kazdemu chodzi o ortografii w stylu "o" "ó" "rz" "ż"

                  ale ty naturalnie podniecasz sie hói wie czym.

                  1. a goń się, niedouku , bwana 29/04/07 01:15
                    szkoda dla Ciebie czasu.

                    "you don't need your smile when I cut
                    your throat"

                  2. hmm , bartek_mi 29/04/07 01:16
                    polska ortografia to "chore zasady". rozumiem, że angielska nie jest chora' i tej warto się uczyc?

                    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

                    1. ech... niektórym ludziom nic nie da sie powiedziec.. , garnek 29/04/07 17:13
                      ... ty jestes takim starożytnym ludkiem co myślą, ze ziemia jest płaska i zaćmienie słońca to boska sprawa

              2. zapewne miałeś na myśli to, że angielski nie jest językiem fleksyjnym , bwana 29/04/07 01:06
                poczytaj, jeśli jesteś w stanie znieść poprawną polszczyznę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Klasyfikacja_języków

                "you don't need your smile when I cut
                your throat"

    3. może reszta świata "poszła tak do przodu" , bwana 28/04/07 21:33
      bo przykładała się do nauki, z ortografią włącznie?

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

    4. Zorgu , Dabrow 28/04/07 21:44
      ale nie chodzi o chamstwo - ja sam np. lubię jak ktoś mi pstryczka da bo strzeliłem byka - ot, zmusza mnie to do większej dyscypliny. Poza tym nie ma nic gorszego dostać urzędowe pismo, które nie tylko ma byki ortograficzne ale nawet składnię ma tak pogiętą, że ja bym się wstydził worda zapytać o sprawdzenie pisowni (-;

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

      1. nie rozumiesz jednej rzeczy. , garnek 28/04/07 22:04
        teraz jak juz są te chore zasady to owszem, troche razi jak ktoś walnie byka ... ale te durne zasady tylko utrudniają polakom zycie a nie ulatwiają.

        1. hmm , 0r8 28/04/07 22:08
          widzisz jakas alternatywe dla tych "durnych zasad"?

        2. zrob mi laske* , Dabrow 28/04/07 22:29
          - idź znajdź sobie miejsce gdzie nie będziesz miał "durnych zasad" - nikt nie trzyma Cię tu siłą (-;
          Ale jak życie kopnie Cię w rzyć to nie płacz, że Ci tam źle (-;

          ______________
          *celowo żebyś wiedział po chuj są te durne zasady.

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

          1. stary jak swiat przyklad i do tego durny jak bót , garnek 29/04/07 00:43
            literki 'l' a 'ł' to nie wiem czy wiesz ale to nie ortografia

            1. lmao , Dygnitarz/Wiche 29/04/07 00:55
              ;-D

              "Dziękuję niebu, że we wszystkich
              swoich instynktach pozostałem Polakiem."
              Friedrich Nietzsche

        3. i jeszcze jedno , Dabrow 28/04/07 22:31
          utrudniają tylko nieukom i leniom - po prostu jest was coraz więcej. Dziwne, że ani moja Matka, ani babcia nie miały problemu z tymi durnymi zasadami, ich pokolenia jakoś nie cierpiały na plagę dysortografii leniwców....

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

        4. te "durne zasady" ... , Master/Pentium 28/04/07 22:44
          ... umożliwiają skuteczna komunikację. Rozumiem sporadyczne błędy ale większa ich ilość wpływa na czytelność przekazu. Ot i wszystko.

          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
          włącz komputer :-)

          1. tak tak oczywiscie , garnek 28/04/07 22:48
            :)...

            1. a masz może ... , Master/Pentium 29/04/07 16:12
              jakiś pomysł jak te zasady uprościć? Oczywiście w sposób maksymalnie bezpoleśny dla społeczeństwa, zachowując wszystkie funkcje komunikacyjne (wraz z artystycznymi) języka. Najlepiej jeszcze zachowując pełną zgodność z językiem sprzed takowej reformy?
              Niestety ale reformy języka muszą spełniać takie warunki dlatego zasadysą takie a nie inne. Nie tylko zresztą u nas?

              PS. Na forum angielskim też można zostać "zjechanym" za ortografię ;)

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

              1. oczywiście, , garnek 29/04/07 17:24
                znieść większość zasad i tyle. Większość zasad to są naleciałości, przeobrażenia (albo cholera wie co) z przeszłośći, które we współczesnym języku nie mają absolutnie żadnego znaczenia, prócz takiego, że jak ktoś sie pierdolnie na kartkówce na "zasuwie" żeby pani mu dała pałe i miał zjebany dzień.
                tylko w polskim języku jesty tyle chorych zasad, który każdy młodzian musi się uczyć a co mu tyle daje na przyszłość co nic, zero.

                1. hmm , 0r8 29/04/07 19:21
                  >> każdy młodzian musi się uczyć a co mu tyle daje na przyszłość co nic, zero.

                  probowales kiedys napisac podanie o podwyzke, list motywacyjny, czy inne cv? :-)))

                  1. jezu świat się z ciebie śmieje czlowieczku. , garnek 29/04/07 19:39
                    przeczytaj wszystkie moje posty to troche wiecej skumasz.

                    w jednym z nich napisałem, że zamiast kretyńskich zasad i reguł w j.polskim, powinni większą uwage zwracać na treść, forme i styl textu... no i jak najlepszy sens tego co sie chce przekazać. a nie błazeńskie i średniowieczne rz, ż, ó i że "nie" z czasownikami pisze sie oddzielnie. gratuluje.

                  2. wiec właśnie dlatego , garnek 29/04/07 19:45
                    to jeden z lepszych przykładów jakie podałeś.
                    Pisanie tych durnych papierków to kretynizm (a już w polskim wykonaniu kretynizm nr 1), gdzie czlowiek musi studiować 5 lat żeby umieć napisać te pierdoły a nie mieć co napisać w treści !!

                    1. hmm , 0r8 29/04/07 19:57
                      szkoda mi Ciebie.
                      naprawde :-(

                      1. no niestety , garnek 29/04/07 20:23
                        z takimi ludzmi jak ty to polska dalej bedzie w 19 wieku

                      2. A mi nie szkoda , NimnuL-Redakcja 30/04/07 11:59
                        przy łopacie ktoś musi stać.

                        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                        siedziałbym przed komputerem przy
                        świeczkach.

                2. a jak zachowasz czytelność przekazu ? , Master/Pentium 29/04/07 22:04
                  Skasowanie większości zasad automatycznie łamie kompatybilność wsteczną. A nie zmusisz ludzi aby w jeden dzień nauczyli się nowych zasad a raczej ich braku. Co zrobisz z wyrazami których znaczenie zależy od zasad ortografi (morze/może, niepalacy/nie palący itp.))? Pamiętaj - musisz zachować przynajmniej podstawową zgodność z już używanym językiem.
                  Tak naprawdę chcesz stworzyć nowy język. Jak obmyślisz zasady, rozstrzygniesz kwestie sporne (semantyka itp.) daj znać. Potem jeszcze "tylko" przekonać Polaków aby tego języka używali.
                  Sam nie piszę doskonale. Popełniam wiele błędów interpunkcyjnych i innych. Potem jak czytam własną "twórczość" widzę jak szkodzi to czytelności.

                  PS. Z tym jest podobny problem jak z architekturą x86. Jest do kitu ale nie można zerwać zgodności wstecznej. Dlatego procesory z tej rodziny w dziwny i pokręcony sposób ewolują od architektury CISC do RISC.

                  Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                  obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                  włącz komputer :-)

                  1. eeee to nie tak , garnek 30/04/07 01:16
                    wszystko zależy od kontekstu i nie trzeba wprowadzać ortografii.

                    po pierwsze są takie wyrazy jak hominimy - czyli pisane tak samo ale mające inne znaczenie zależne od kontekstu, czyli np slowo "zamek" - ma różne znaczenia, czy np. "ranny" (zraniony albo mowa po poranku).
                    I to samo jest z morzem/możem.
                    Zresztą przecież jak mówisz komuś o morzu/możu to chyba raczej sie nie mówi, że "teraz mówie o morzu przez rz", to jest bzdura i z kontekstu da sie wszystko wyczytać. i tak jest w innych językach.

                    I to nie jest żadna zgodność ani kompatybilność z x86 :))
                    to jest naleciałość i zaleciałość ze średniowiecza i dzisiaj już to jest zupełnie zbędne. Niemcy też zastąpili literke "B" (podobne do B) co czytalo sie tak jak "ss". ale po prostu to było zbędne i dzisiaj już normalnie w pisowni uzywają "ss".

                    Nie mówie oczywiście o wyrypaniu wszystkich zasad bo to bylo by bezsensu, ale dużo albo większość rzeczy jest zupełnie zbędna.

                    ale tak to jest jak jeden polaczek ciemniaczek z drugim się uprą, to już nic nie da rady ich przekonać. matołowatość polaków czasami jest niedościgniona.

                    1. z ostatnim akapitem się zgadzam , bwana 30/04/07 01:58
                      tylko brakuje ci tego drugiego do pary, drogi hominimie. żałosne są twoje próby uczynienia cnoty z własnego matołectwa.

                      "you don't need your smile when I cut
                      your throat"

                      1. no to jak nie zgadzasz sie z drugiem , garnek 30/04/07 02:07
                        ze istnieje coś takiego jak homonimy to nie chce nawet obrażać matołów zaliczając ciebie do nich

                        1. gratuluję zdolności czytania bezwzrokowego , bwana 30/04/07 09:03
                          ...

                          "you don't need your smile when I cut
                          your throat"

                    2. to nie do końca tak , Seadog 30/04/07 10:41
                      Homonimia jest pojęciem niejednoznacznym - w teorii oznacza połączenie homografii i homofonii - ale bywa używana jako synonim dowolnej z nich (jak w twoim przykładzie), a na dodatek ludzie nie odróżniają jej od polisemii.

                      Homofonia jest zjawiskiem, o którym piszesz: te same dźwięki, różne znaki (morze-może). Często udaje się znaczenie wyrazów odcyfrować z samego kontekstu, niezależnie od ortografii. Jednak nie jest tak zawsze - patrz: instruktaż-instruktarz, choćby w zdaniu "Gdyby nie szczegółowy instruktarz(ż), nie wiedziałbym, co zrobić."

                      Homografia z kolei to zjawisko, o które niejako zahaczasz - wikipedia nie jest nieomylnym źródłem informacji. Pojęcie to odnosi się do wyrazów, które zapisujemy tak samo, choć brzmią one inaczej i różnią się znaczeniami. W języku polskim nie znajdziemy dobrych przykładów, gdyż nasza ortografia jest (uwaga!) BARDZO FONETYCZNA, zwałaszcza w porównaniu z takim angielskim. Zresztą z angielskiego pochodzą świetne przykłady homografów: "lead" (/li:d/ = prowadzić) kontra "lead" (/led/ = ołów) czy "tear" (/tI3/ = łza) kontra "tear" (/te3/ = rwać, drzeć).

                      Przyjęło się w językoznawstwie, że homonimia oznacza obie te rzeczy na raz, tj. odnosi się do wyrazów pisanych i wymawianych tak samo, choć mających niespokrewnione znaczenie (czyli zamek:zamek). Zjawisko pisania i wymawiania wyrazów tak samo z powodu pokrewieństwa znaczeń (głównie z powodu pokrewieństwa etymologicznego, jeden pochodzi od drugiego lub mają wspólnego przodka) określamy mianem polisemii - łyżka stołowa/łyżka do butów/łyżka koparki.

                      http://nadobranoc.weebly.com/

                      http://ciii.blogspot.com/

                      1. hmm , garnek 30/04/07 13:31
                        mysle ze nie warto tutaj wchodzic az w takie szczegóły (chociaż PWN mówi tutaj prosto, jednoznacznie i bez tych detali które ty podajesz).

                        Chodzilo mi o pokazanie sensu sprawy, co wydaje mi sie ze udało się zrobić. Ale tacy koledzy jak bwana nie przyjmują niczego i brną w swoją słomiana i buraczaną drogę.

                        1. Jeśli droga słomiana i buraczana to twój sposób na określenie poprawnego stylu , bwana 30/04/07 15:01
                          i ortografii jako formy dla przekazu odnoszącego się merytorycznie do podjętego tematu, to niech będzie - brnę słomianą i buraczaną drogą. Wiedz jednak, iż kiedy cię na niej mijam (zabłądziłeś chyba), wędruję rżyskiem.

                          Gwoli ścisłości - "nie przyjmują niczego" w kontekście oznacza "nie przyjmują dezaprobaty wobec używania poprawnej polszczyzny artykułowanej przez osobę która z jakichś powodów nie chce bądź nie może się nią posługiwać". To nie odporność na wiedzę i oporność w dyskusji, to odpór wobec zjawiska "jestem mniejszością, więc należą mi się większe prawa, wpp oświadczę, że jestem dyskryminowany".

                          "you don't need your smile when I cut
                          your throat"

                          1. szanowny kolego , garnek 30/04/07 19:36
                            nie musisz udawać teraz wielkiego elokwenta i erudyte.

                            próbujesz teraz swoje błazeńskie wypowiedzi przeistoczyć we wspaniałą polszczyznę, co czym bardziej czyni cie po prostu burakiem.

                            "Cienki jesteś w uszach " - to twoje słowa i to ty jako pierwszy mnie obraziłeś. Jestes prymitywem i prostakiem który ortografia i j.polski przćmił cały otaczający świat.

                            1. hmm , 0r8 30/04/07 20:15
                              "czy naprawde ludzie są tacy tępi aby taką uwage poświęcać ortografii?"

                              idz sie schowaj pod ten kamien spod ktorego wypelzles, ok?

                            2. cieńki jesteś nie tylko w uszach , Dabrow 30/04/07 20:35
                              teraz możesz spróbować do mnie startować. Co do elokwencji Bwany - no daleeeeeeeeeeeeeko masz...

                              Szkoda mi Cię ale NimnuL ma rację - łopatą któs też musi machać, i gówna zbierać na targu bydlęcym.... Sajonara nasz Ty ortograficzny Che Guevaro....

                              !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                              !Tu się nic nie zmienia!
                              ------dabrow.com------

                            3. "Stefan idąc ulicą, świeciło Słońce" , bwana 30/04/07 21:03
                              "Jestes prymitywem i prostakiem który ortografia i j.polski przćmił cały otaczający świat"

                              majstersztyk.

                              "you don't need your smile when I cut
                              your throat"

    5. a'propos tej Snieżki , Doczu 29/04/07 08:13
      Tu bardziej chodzi o wyedukowanie dzierżawców, że mniejszą szkodę dla środowiska czynią klienci załatwiający potrzebę do schroniskowego kibelka, niż robiący to w obrębie tegoż.
      Ale w Polsce trzeba zarobić na wszystkim. Jak więcej nie da się zarobić na browarze, to nalezy pobierać opłatę za kibel. Czy nie uważasz że to jest chore ?
      Ostatnio będąc w Morskim Oku widziałem nawet że sprzedają w schronisku wódkę. Były chyba ze 4 rodzaje.
      No kurwa scyzoryk się w kieszeni otwiera :/ Ale Zakopane to specyficzny rejon i tam logiki nie uświadczysz na żadnym kroku :/

  16. Hi hi hi , Agnes 29/04/07 00:51
    dobry post.

    Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
    Fizyk, a to jego Meta...

  17. tak, są tacy tępi , kubazzz 29/04/07 01:15
    więc tępią nieuków!!!

    Nie cierpie tego oporu u ludzi. Popełni taki Kowalski błąd, któs mu zwróci uwagę, a ten się zaraz bić chce.

    jeden taki maturzysta, klasa humanistyczna, mówi mi że jakaś piosenka to "straszna pipidówa". Ponieważ mam złą cechę wyprowadzania ludzi z błędu, uświadomiłem mu, że pipidówa to słowo o specyficznym, wąskim i całkowicie nieprzydatnym w tym kontekście znaczeniu. Oczywiście zostałem opierdolony, że się czepiam, a on se bedzie mówił jak chce bo słowa zmieniają swoje znaczenie...
    Kiedyś jeszcze palnął zwrot "karygodnie zabronić"... Oczywiście też było oburzenie, że sie przypierdalam.

    A zaczyna się od ortografii. Najpierw się ostentacyjnie olewa zasady i wszelkie uwagi. Później ignoruje się mniej widoczne reguły, a później to już z górki:
    W dwu tysiencznym tszecim roku przyszłem i dałem kolerzanką kfiatki dla dziewczyny koloru rużowego.

    Język polski ma dosyć skomplikowane zasady. Skomplikowana ortografia w pewnym stopniu uzupełnia rozbudowaną fleksję.

    Zresztą, róbta co chceta. Przyjadą bambusy albo inne arabusy i dopiero się zacznie...

    SM-S908

    1. no wlasnie chyba odwrotnie , garnek 29/04/07 17:04
      ktoś popelni błąd i juz wielka sraka ze nie zna polskiego, nie zna zasad- co za hipokryzja i lamerstwo.

      jestem ciekaw ile tutaj osób, którzy mienią się być zagorzałymi zwolennikami zasad i reguł j. polskiego, w ogóle nie zwraca uwagi na pisownie (chociazby np główny post pod twoim, który napisał 'Poke').
      A ci, którzy wypowiedzieli się w moim wątku, ile razy przejrzeli to co napisali, żeby nie wytknąć im błędu.
      Ale jakoś moge się założyć, że ty kubazz, Dabrow, bwana, nie zwracacie wiekszej uwagi w innych postach co jak ma być napisane.

      I KURWA IDE O ZAKŁAD O KRATE PIWA (!!!), że u każdego znajde takie kwiatki, że można by was rozstrzelać po kolei za pisownie i za hipokryzje;) ZAKŁAD ???

      A co do twojego głównego zdania "W dwu tysiencznym tszecim roku przyszłem i dałem kolerzanką kfiatki dla dziewczyny koloru rużowego. "
      - to jest właśnie przykład zacietrzewienia, zabobonu ludzi, którzy krzęwią na siłę zasady i reguły języka polskiego, które są same SZTUKĄ DLA SZTUKI i NICZEGO WIECĘJ !

      bo nichuja (kiedyś jeszce wszyscy pisali nihuja, ale każdy już się nauczył :)) - co za dramat) nie rozumiem czemu ma służyć zasada:
      - 'ę' i 'en' (tysiencznym),
      - 'przyszłem' a 'przyszedłem'
      - 'ż' a 'rz' i 'a' a 'om' (kolerzanką)
      - 'u' a 'ó' (rużowego)

      a może by dodać jeszcze pare innych zasad? że np. jesli po 'k', 'd', 't', 'g' pisze się 'rz' (ale oczywiście są też wyjątki) to może np po 'd' i 'g' pisać jeszcze jeszcze coś innego, ale brzmącego tak samo jak 'rz' i 'ż' ?

      Czemu ludzie nie zwracają uwagi na samą treść, styl i forme textu a dodają sobie jakieś kretyńskie zasady?

      1. hmm , bartek_mi 29/04/07 17:12
        weź poczytaj o etmylogii to moze zrozumiesz....bo na razie wychodzi jedynie Twoja kompletna ingnorancja w temacie ortografii i gramatyki.

        na początek polecam felietony stąd http://www.obcyjezykpolski.interia.pl/

        a zanim się nie douczysz nie zabieraj glosu w sprawach, o których nie masz zielonego pojęcia

        dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

        1. dziecko drogie... , garnek 29/04/07 17:19
          ty wiesz co to jest etymologia? czy usłyszałeś ładne slowo w telewizji albo od mamy i próbujesz być wielkim językoznawcą?

          nic nie potrafisz powiedzieć a tylko podajesz jakieś hasełka i ogólnikowe strony.

          1. hmn , bartek_mi 29/04/07 17:29
            he he he

            na moje pytanie postawione wyżej nie odpowiedziałeś tylko coś mamroczesz bez składu i ładu. nie potrafisz obronic WŁASNEJ tezy? zapewne nie była twoja tylko załyszana.

            co do "etmylogii" byś użył internetu bo ewidentnie sam nie rozumiesz znaczenia. pierwszy link w googlu. zamiast tego wolisz naskoczyc - typowe postępowanie ciemnego ludu: "nie rozumiem to jest to beee" http://pl.wikipedia.org/wiki/Etymologia
            (pewnie się z motylkami pomyliło? no cóż, bywa)

            ogólnikowe strony? nie umiesz kliknąc "archiwum"? poczytac i poszerzyc swoich (wąskich) horyzontów?
            ewidentnie za wiele od ciebie wymagam.

            rozmowa z tobą nie ma najmniejszego sensu.
            jesteś wyjątkowo ograniczonym i niereformowalnym osobnikiem, który nie ma kompletnie NIC do powiedzenia oprócz powtarzania wytartych slognaów.

            tym samym kończę dyskusję - bwana postąpił mądrze.

            dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

            1. zaściankowy czlowieku , garnek 29/04/07 17:48
              po prostu się błaźnisz.

              To że właśnie jakiś tam wyraz pochodzi od jakiegoś innego złożenia, innych wyrazów itd (czyli właśnie ta twoja etymologia, o której możesz powiedzieć tylko, że istnieje i nic wiecej), powinno mieć wpływ tylko na znaczenie wyrazu a nie na ortografie i gramatyke języka współczesnego.
              To są naleciałości i przeobrażenia języka przez całe wieki, a które dzisiaj tylko utrudniają naukę polakom i naukę polskiego obcokrajowcom - a które w dzisiejszym świecie nie mają żadnego znaczenia i pozytywnej wartości, żadnej, nic, null.

      2. zakład stoi. , Seadog 29/04/07 17:44
        Szukaj do woli w moich wypowiedziach. Także na frazie.

        http://nadobranoc.weebly.com/

        http://ciii.blogspot.com/

        1. hehe:) , garnek 29/04/07 18:02
          no dobry jestes dobry, luknąłem jednym okiem i ciężko coś znaleźć, ale znalazłbym na 100 proc;) nawet jeśli, to jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę.

          ale na marginesie, to gdzieś pobieżnie znalazłem u ciebie takie złożenie zdania: "(.....) = (....)" - to jest niedopuszczalne żeby w środku zdania umieszczać "=" ? każdy wie o co chodzi ale tak robić nie wolno;)?

      3. Cienki jesteś w uszach , bwana 29/04/07 18:41
        i dlatego nie mieści Ci się w głowie, że można pisać w miarę poprawnie bez większego wysiłku. Oczywiście szanujemy tych klientów.

        "you don't need your smile when I cut
        your throat"

        1. wole być cienki w uszach niż w mózgu , garnek 29/04/07 19:04
          i pisać mniej poprawnie ale z sensem niż to co ty bełkoczesz.

          1. "cienki w uszach" to idiom. Zgadnij, co oznacza. , bwana 29/04/07 20:03
            Rozumiem, że poprawnie zbudowana wypowiedź może brzmieć dla Ciebie jak bełkot. Jednak dla mnie i paru jeszcze osób zabierających głos w tej (pozornej, bo nie da się ukryć, że "grochem o ścianę") dyskusji jednak to Ty zdajesz się być osobą, która jednocześnie "pisze mniej poprawnie" (cudowny eufemizm, mistrzostwo niedomówienia) i nie "z sensem". I racja, w przypadkach takich, jak Twój, forma istotnie przestaje mieć znaczenie, bo nawet najlepsza nie uratowałaby treści.

            Nawiasem mówiąc, Twój styl, upór, nieuprzejmość i zacietrzewienie skłaniają mnie ku myśli iż Twoja wypowiedź (bądź dopiero odpowiedzi do komentarzy pozotałych uczestników) jest prowokacją. Chyba nie można być takim imbecylem z natury.

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

            1. heh:) , garnek 29/04/07 20:19
              przecież brechtam sie z ciebie idiomku z tych twoich przefantastycznych słownych gierek :)

              kultywuj swój ojczysty język bo tylko to ci pozostalo.

              1. "brechtaj" się , bwana 29/04/07 21:24
                w końcu każdy z siebie, co ma najlepsze

                "you don't need your smile when I cut
                your throat"

  18. To... , Poke 29/04/07 10:35
    jak mowisz i piszesz swiadczy o Tobie. I tyle. Oczywiscie nie mozna zapominac o tym co sie mowi. A jak nie umiesz pisac to lepiej w ogole nie pisz - podobnie z mowieniem.

    09 sierpien 2008 - penitentiam agite

    1. to zobacz , garnek 29/04/07 18:08
      jak ty piszesz

      1. No wiesz, niektórzy , McIsland 29/04/07 19:23
        nie mają polskich znaków, jeśli tego dotyczy twoja uwaga

        GTD ...

        1. ... , Mackintosh 1/05/07 17:54
          To niech sobie załatwią, nie da się?

          " Życie zmusza człowieka do wielu
          czynności dobrowolnych. "

    2. jak można tak , garnek 30/04/07 01:23
      płytko pisac ze "to jak piszesz i mówisz świadczy o tobie"?
      no przecież to tezy z czasów neolitu, kamień łupany.

      daje to jakąś wskazówke, ale wyciąganie jakichś dalszych wniosków z tego, to po prostu ciemnota.

      1. to prowokacja ? , Master/Pentium 30/04/07 21:32
        czy "alternatywny" sposób myślenia?
        Zbiorczo do wszystkich twoich odpowiedzi (także tych do mnie).
        1. Nie zobrazowałeś jak chcesz zachować zgodność wsteczną. Poszedłeś w inny temat (unik ?).
        2. Nie odpowiadasz merytorycznie tylko epitetami. Jak to świadczy o twojej kulturze sam sobie dopowiedz.
        3. Popatrz na język angielski/amerykański. Ten drugi jest mocno zmodyfikowaną wersją pierwszego (uproszczenia itp.). Ale i tak liczba wyjątków przyprawia o zawrót głowy. Czas zaprzeszły (Pefect Tense), pisownia czasowników w różnych czasach. Liczba wyjątków wyższa od liczby reguł. Zupełnie jak u nas :)
        4. Popatrz na języki azjatyckie. Tam to jest dopiero skomplikowanie zasad. A jednak jakoś ludzie używają i żyją. :) Ale to nie na ten temat :)))
        5. Przygotuj jakiś projekt zasad reformy/stworzenia języka pokrewnego to zobaczymy co potrafisz. Narzekać każdy potrafi.

        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
        włącz komputer :-)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL