Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Sherif 20:22
 » mravel 20:15
 » dugi 20:14
 » rurecznik 20:06
 » esteban 20:05
 » zibi13 20:04
 » adolphik 20:03
 » siwydym 20:02
 » elliot_pl 19:49
 » DJopek 19:42
 » Curro 19:31
 » wrrr 19:28
 » waski 19:21
 » Draghmar 19:20
 » Wedelek 19:14
 » Kraszan 19:11
 » Katoda Lt 19:10
 » past 19:06
 » bajbusek 19:04
 » ripek 19:03

 Dzisiaj przeczytano
 36857 postów,
 wczoraj 25433

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Kolizja samochodowa - fotki - cd. , piotrgw 11/05/07 21:05
Wybaczcie drugi post w tej samej sprawie, ale to super ważne.

I stało się. Po rocznej przygodzie z Kropą jakiś baran wymusił pierwszeństwo przejazdu i moja Kropa wygląda tak jak na zdjęciach. W najbliższy poniedziałek mam umówione spotkanie z rzeczoznawcą - likwidatorem z TU sprawcy. Ponieważ jestem kompletnie nie zorientowany jak się takie sprawy załatwia poradźcie, jak rozmawiać z tym gościem i czego się po nim spodziewać? Czy szkoda całkowita wchodzi tutaj w grę? Co dalej?
Jestem podłamany, boję się, że jako poszkodowany mimo wszystko mogę stracić na tym "interesie"
Moja Kropa to: Punto 55S 1.1 rok 1998
A oto zdjęcia.

http://www.hidebehind.com/36D7CC
http://www.hidebehind.com/6E2F39
http://www.hidebehind.com/A586A6
http://www.hidebehind.com/F8A685
http://www.hidebehind.com/C14F18
http://www.hidebehind.com/89F7AB
http://www.hidebehind.com/52A03E
http://www.hidebehind.com/1B48D1
http://www.hidebehind.com/DCDE13
http://www.hidebehind.com/371143
http://www.hidebehind.com/6E68B0
http://www.hidebehind.com/A5C01D

Pomóżcie, każda rada na wagę złota.

Pozdrawiam - Piotrek

  1. hmm , bartek_mi 11/05/07 21:17
    ojciec wyplacal kase z AC, nie bylo go przy wycenie, PZU sie spisalo - nic nie oszukali
    pewnie wszystko zalezy od czlowieka

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

  2. sprawa wyglada tak , dynybol 11/05/07 21:21
    rzeczoznawca przyjezdza oglada, cos tam spisuje i po kilku dniach przedstawia protokol/wykaz co kwalifiguje sie do naprawy itd. Jesli w warsztacie podczas naprawy wyjdzie cos jeszcze na jaw czego facet wczesniej nie widzial i nie wpisal do protokolu to powiniem ten rzeczoznawca znowu przyjechac do tego warsztatu i tam ponownie dokonac ogledzin.
    Ja mialem drobna taka sprawe ktora zalatwilem tak ze oddalem auto do warsztatu po ogledzinach a warsztat na podstawie protokolu z ogledzin rozliczyl sie bezgotowkowo z ubezpieczycielem - ale mowie u mnie to byla drobna sprawa.

    Mówiąc "ROZUMIEM" zakladasz, że
    wiesz co znaczy rozumieć.

  3. Radzę uważać ... , eric 11/05/07 21:39
    ... na niektórych rzeczoznawców, np tych z warszawskiej compensy.
    Kilka lat temu miałem małą stłuczkę służbowym autem. Gostek przyjechał
    i bezczelnie zapytał co ja właściwie zgłaszam. (nadmienię, że finalnie w aso wymienili zderzak, cały reflektor i chyba cały przód był do malowania)
    Pierwszy raz miałem do czynienia z takim postępowaniem, więc nie wiedziałem, że muszę otrzymać protokół z oględzin. (oczywiście ten "fachura" mi go nie oddał). Po demontażu wierzchnich elementów zazwyczaj warsztat wzywa takiego rzeczoznawcę jeszcze raz, aby rozszerzyć zakres naprawy, o ile coś wyjdzie dodatkowo.
    Na koniec dodam, że finalnie byliśmy jakieś kilka stówek w plecy.

    Pozdrawiam,
    Maciek

  4. Re: , Kool@ 11/05/07 22:05
    IMHO szkoda calkowita.
    Punto z 1998 roku to okolo 7-8 tys zl a do roboty jest polowa auta:
    - polamane zawieszenie,
    - o ile dobrze widze wyrwana polos co moglo rozwalic skrzynie,
    - caly pas przedni z reflektorami i chlodnica,
    - podluznica ktora moze byc nie do uratowania,
    - poduszki,
    - a do tego te drzwi wygladaja bardzo niedobrze -jezeli one zostaly tak wygiete to mozliwe ze cala buda jest przestawiona





    pozdr.

    ...

  5. .:. , Shneider 11/05/07 22:08
    i tak masz lepiej jak ten koles
    http://izm.robi.to/wypadek_na_ak

    .:: Live at Trance Energy ::.

    1. Re: , Kool@ 11/05/07 22:20
      Ta klatka to zostala rozcieta przez strazakow a nie popekala podczas uderzenia?





      pozdr.

      ...

      1. .:. , Shneider 11/05/07 22:26
        rozcieli by wyjac goscia.
        tak samo 5pktowe pasy rozcinali.

        a gostek mial tylko polamane nogi.

        .:: Live at Trance Energy ::.

  6. Przede wszystkim , ligand17 11/05/07 22:09
    uzbroić się w cierpliwość. Gostek przyjedzie, narobi fotek, spisze protokół. Do tego czasu zorientuj sie z grubsza (najlepiej z jakimś znajomym mechanikiem/blacharzem), co jest do wymiany, co ewentualnie można próbować klepać. I w trakcie oględzin zwracaj uwagę na każdy jeden szczegół, każde pękniecie, każdą śrubkę, która mogła się wygiąć w trakcie wypadku. Dokładnie obadaj krawędzie blach wokół szczelin konstrukcyjnych, czy gdzieś przemieszczona przy uderzeniu blacha z przodu nie zadrapała blachy tylnej i jeśli tak, to wpisuj to do protokołu. Po skończonych oględzinach upewnij się, że w razie gdyby okazało sie, że zniszczeniu uległo więcej części, masz prawo do ponownych oględzin. I nie daj sobie wmówić, że coś jest jasne i rozumie się samo przez się - wszystko musi być udokumentowane na zdjęciach i w protokole, bo, jak to mówią "co było a nie jest, nie pisze się w rejestr". Dobrze byłoby, gdybyś miał z grubsza orientację odnośnie kosztów naprawy z użyciem części oryginalnych i zamienników. Wtedy przy prezentacji kosztorysu będziesz wiedział, czy robią Cię w wała, czy są OK. No i zastanów się, czy chcesz sie rozliczać bezgotówkowo, czy gotówkowo - każdy z tych sposobów ma wady i zalety. To tyle tak na szybko.

  7. na 99% , Arro 11/05/07 22:19
    bedzie to szkoda calkowita, nie ma co naprawiac... dostaniesz kase z ubezpieczalni (pytanie na ile wycenią) i zabiora pewnie wrak na licytacje, jak nikt nie zechce to bedziesz mogl go sobie zatrzymac :P

    tak przynajmniej wygladalo to u znajomego...

    "Don't take life too seriously. You'll
    never get out alive."

    1. ja troche z innej beczki , laciak88 11/05/07 23:12
      wspolczuje, bo duzo baranow jezdzi po naszych drogach (ostatnio na duzym skrzyzowaniu u nas babka przede mnie przy sygnalizacji mrugajacej (nie wylaczonej - zolte mrugalo) pojechala sobie jak na zielonym nawet nie patrzac w lewo - brakowalo chwili :/. jak chcesz niedrogie zamienniki, to moj ojciec wlasnie rozbiera jakiegos punciaka na czesci

      "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
      life's problems."

      1. soryy, mialo byc pod glownym :) , laciak88 11/05/07 23:13
        cos nie trafiam czasami :)

        "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
        life's problems."

      2. ja widziałem dzisiaj jak pani , Wedrowiec 11/05/07 23:57
        stała obok mnie w korku, zmieniły się światła to sobie ruszyła.

        Do świateł było z 60m. Pani wjechała w pana z przodu ;) Przed nią było kilkanaście samochodów.

        "Widziałem podręczniki
        Gdzie jest czarno na białym
        Że jesteście po**bani"

        1. a "hitem" była akcja na Puławskiej w wawie - pani , Wedrowiec 11/05/07 23:59
          stała na światłach spokojnie, przed nią kilka samochodów, obok 2 pasy zapchane. W pewnym momencie gaz do dechy, palenie gumy i rozwaliła 4 samochody + swój - 2 z przodu i 2 z przodu-boku po przekątnej.

          "Widziałem podręczniki
          Gdzie jest czarno na białym
          Że jesteście po**bani"

          1. heh , wukillah 12/05/07 21:33
            a to niby faceci źle jeżdżą ;)

            just d'oh it!

        2. hmm , bartek_mi 12/05/07 00:01
          akurat wjazd w korkach to czesto spotykane - z nudow ludzie sie rozgladaj i wala.....

          sam sie lapie czesto na tym, ze po 5 minutach stania patrze gdzie psi sraja zamiast przed siebie....

          dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

    2. nic nie zabiora , LooKAS 11/05/07 23:29
      zrobia szkode calkowita i zostaniesz z autem. Co zrobisz z forsa to twoja sprawa. Ja mialem w marcu wypadek starym passatem (86r). Dostalem 1800zl z pzu. Passata sprzedalem za 600. Za 2400 nigdy bym go nie sorzedal :) Miesiac pozniej gosciu wjechal mi w zderzak od mondeo mk1 - cofal i nie widzial mnie ze stoje za nim. Dostalem 650zl. Naprawa kosztowale mnie 350.

      1. aha , LooKAS 11/05/07 23:31
        ta druga szkoda byla z compensy -szybko i sprawnie. Pzu tez, choc musialem dzwonic co z moja forsa - mialem pecha bo trafilem na jakis krach ichniego systemu i poczekalem tydzien dluzej.

  8. Bedzie szkoda calkowita , guma 12/05/07 12:40
    Sama wymiana poduszek w aso bedzie drozsza niz auto warte.
    Nie daj sie wykiwac - jesli to nie ty byles sprawca to szkoda bedzie usuwana z OC sprawcy a w takim przypadku ubepieczyciel albo musi doprowadzic auto do stanu z przed wypadku (co nie ma sensu) albo wyplacic cala kwote za auto. Nie daj sie jesli beda ci chcieli wcisnac wrak (czyli dadza np 4k i wrak ktory wg. nich bedzie wart 3k). To jest niezgodne z prawem jednak likwidatorzy czesto tak robia jak znajda jelenia. Jesli szkoda bylaby usuwana z AC to sposob usuniecia szkody zalezy od zapisow w umowie. Przewaznie dostaje sie wrak ktory wg. ubezpieczyciela jest wart xxx + kase. Zawsze mozesz zrobic naprawe bezgotowkowo w aso :) Ja wymienialem szybe (pekla po uderzeniu kamieniem) likwidator zaproponowal 600. W punkcie naprawiania szyb koszt 350. Moglem sobie wybrac czy robic bezgotowkowo w aso za 1200 czy kasa do lapy i byc do przodu.

    1. dokladnie... , cybertec 12/05/07 13:39
      ...w koncu samochod przed wypadkiem jezdzil i to nie Ty spowodowales wypadek. Wiec ubezpieczyciel sprawcy powinien doprowadzic samochod do stanu przed wypadkiem. Ale znajac zycie zaproponuja szkode calkowita. Powalcz troche, chociaz moze to troche zajac...

      pozdrawiam
      cybertec

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL