1. na zasilczu chodzi normalnie , Tomac 1/06/07 10:51
   wiec chyba nie.
   1. Styki w baterii i te w notebooku czyściles? , NimnuL-Redakcja 1/06/07 10:57
      Jaki jst stopień zużycia ogniw (wear level - do sprawdzenia np. w programie Everest)?.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. nie, nie czyscilem , Tomac 1/06/07 11:52
         pozniej to zrobie,teraz musze leciec na zajecia. Co do wear level nie moge tego znalezc w Everescie, sciagnalem program BatteryMon, w nim podaje: design capacity 4242 mAh, full charge capacity 2296mAh.
         1. Hmmm , NimnuL-Redakcja 1/06/07 12:16
            w opcjach zasilania w Evereście (Komputer -> Opcje zasilania) powinno być napisane. Ale jak sprawdziłeś w innym sofcie to też dobrze. Wynika z tego, że Wear Level wynosi blisko 50%. To dużo. Przy takim styraniu ogniw i ich wcześniejszej regeneracji faktycznie mogą się dziać cuda. Niby prąd jest, a sprzęt się wyłącza. To tak jak z bateriami w komórkach. Stare, zużyte ogniwa też sprawiają niespodzianki. W komórce są pokazywane 3 kreski baterii, a telefon nagle się wyłącza gdy tylko jest obciążony (rozmowa etc.).

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. jak milo iść na wyklad ktorego nie ma...:) , Tomac 1/06/07 12:35
               Mozna spokojnie wrocic do walki z bateria:)
               Tak myśle, czy to nie jest zwarcie w ktorymś ogniwie? bateria z jednej strony jakby sie grzeje, no i nie wiem czy przypadkiem nie rozładowuje sie samoczynnie leżąc np w szufladzie, ale muszę to jeszcze sprawdzić.
               Powalczę w każdym razie, powertuje w necie, a nóż sie uda.
               1. Sama z siebie nie powinna się grzać , NimnuL-Redakcja 1/06/07 12:50
                  chyba, że jest ładowana.

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

            2. Przy takim styraniu ogniw i ich wcześniejszej regeneracji faktycznie mogą się dziać cuda. , RusH 1/06/07 15:48
               regeneracja to WYMIANA ogniw na nowe ..

               I fix shit
               http://raszpl.blogspot.com/

               1. Zawsze? , NimnuL-Redakcja 1/06/07 15:58
                  Jeszcze nie tak dawno temu kumpel zanosił baterię od notebooka HP. Tam coś co nazywali "regeneracja" oznaczało jak sądzę rozładowanie i naładowanie ogniw do pełna - kilka razy - na jakiejś maszynie - nic nie było wymieniane. Usługa kosztowała 50zł, a praca na baterii skoczyła z niecałej godziny na niecałe 2h (nominalnie nowa bateria trzymała ponad 3h).
                  
                  Dlatego pod hasłem regeneracja rozumiałem co innego niż wymiana ogniw.

                  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                  siedziałbym przed komputerem przy
                  świeczkach.

                  1. zawsze , RusH 1/06/07 16:28
                     to co mial twoj znajomy to rekalibracja, i nie na maszynie :), w biosie powinna byc opcja, a jak nie to w programie serwisowym badz nawet recznie jak ktos lubi (szeregowy eprom)
                     regeneracja to wymiana ogniw
                     naprawa elektroniki to uwaga uwaga drdrdrdrdr NAPRAWA :)
                     
                     3 rozne rzeczy
                     regeneracja zwykle bedzie kosztowac 25zl x ilosc ogniw
                     rekalibracja powinna sie odbywaac w samym laptopie co kilka naladowac automagicznie, nie wiem po co byla robiona w serwisie
                     naprawa w przypadku serwisu to wymiana elektroniki na nowa, badz calego aku

                     I fix shit
                     http://raszpl.blogspot.com/

                     1. Dzięki za sprostowanie , NimnuL-Redakcja 1/06/07 21:45
                        będę pamiętał w przyszłości.
                        pozdrawiam

                        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                        siedziałbym przed komputerem przy
                        świeczkach.

I fix shit
http://raszpl.blogspot.com/

1. polecial , RusH 1/06/07 15:50
   polecialo polecieli , niom wcale sie nie powtarzam :)

   I fix shit
   http://raszpl.blogspot.com/

2. komp odsyłany byl do serwisu asusa , Tomac 1/06/07 16:09
   tam bateria była robiona, kosztowało to kolo 300 zl plus przesyłki, z tego co wiem miały zostać wymienione wszystkie ogniwa.
   1. no to rozbierz , RusH 1/06/07 16:29
      aku i looknij, moze wymienili na chinskie odpady, pelno teraz tego syfu

      I fix shit
      http://raszpl.blogspot.com/

   2. Orika ci regenerowala baterie ? , guma 2/06/07 01:19
      Jesli tak to reklamuj. Mialem to samo. Bujalem sie z pajacami 3 miesiace. Serwis asusa jest TRAGICZNY.
      1. nie wiem kto robil , Tomac 2/06/07 21:51
         odsylane bylo chyba do wroclawia, ale nie jestem pewien, to laptop mojej dziewczyny, ona to zalatwiala.
         Poddaje sie z bateria, trzeba kupic nowa i juz.
         Zastanawialiśmy sie tez nad sprzedaniem laptopa, ale z tego co widze, na allegro dostałby za niego może 1400zl chociaż z taka bateria to cholera wie, a w sumie jest on wystarczający dla mojej dziewczyny: internet, skype, gg, word, excel itp. Do końca studiów styknie, kupno nowszego to bylby chyba zbedny wydatek.
         
         Apropo baterii: dobre to jest? jakos dziwnie tanio.
         http://allegro.pl/...0_4400mah_li_ion_gratis_.html
         pamietam w serwicie te pare miesiecy temu chcieli chyba z 6 stow
         1. chiny , RusH 2/06/07 22:11
            klepia ten szit w chinach, juz lepiej dac do zregenerowania jweszcze raz, tylko do kogos kto ma pojecie (wymiana ogniw i rekalibracja elektroniki)

            I fix shit
            http://raszpl.blogspot.com/

1. tu mialo byc: , Tomac 2/06/07 22:29
   RusH 2/06/07 22:11

2. moze , RusH 3/06/07 01:01
   jedno, moze wiecej
   polecic nie polece :) ja sobie sam robilem, innych odsylam do serwisu firmowego, widac w pl nawet na firmowy nie mozna liczyc

   I fix shit
   http://raszpl.blogspot.com/