Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » havranek 14:41
 » slanter 14:40
 » Kenny 14:39
 » Visar 14:33
 » cVas 14:31
 » etranger 14:30
 » elliot_pl 14:21
 » muerte 14:15
 » wielo 14:12
 » Liu CAs 14:09
 » rulezDC 14:06
 » McWandal 14:03
 » unodgs 13:56
 » Zbyszek.J 13:53
 » Demo 13:52
 » m&m 13:47
 » DJopek 13:44
 » yanix 13:42
 » hokr 13:40
 » dugi 13:33

 Dzisiaj przeczytano
 41126 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Intercyza - Wasze zdanie na ten temat. , NimnuL-Redakcja 7/07/07 22:45
Witam,
Sytuacja: Facet kupuje mieszkanie, samochód, mebelki. Do gniazdka wprowadza się Kobieta. Finalizują związek.

Intercyza zdaje się być kwestią sporną.
Z jednej strony skoro biorą ślub, kochają się i ufają sobie to intercyza zdaje sie poddawać pod wątpliwość zaufanie.
Z drugiej stronie życie jest różne i nigdy nic nie wiadomo.

Co o tym sądzicie?

Dobranoc.

Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.

  1. W tej sytuacji , milekp 7/07/07 22:55
    intercyza nie jest potrzebna. Kupiłeś przed ślubem, zakup nie był z majątku wspólnego, żona nie ma nic do tego - no chyba, że zrobisz ją współwłaścicielką.

  2. .:. , Shneider 7/07/07 22:55
    zapytaj sie dziewczyn, ktore koncza liceum, 75% z nich chce wyjsc za bogatego meza.

    moje zdanie jest proste. ZAWSZE trzeba ja podpisac. chyba ze jestesmy razem od dawna i startujemy z tego samego pulapu finansowego, wtedy jest zbedna.

    .:: Live at Trance Energy ::.

    1. Dobrze , NimnuL-Redakcja 7/07/07 22:58
      a jeśli nie startujemy z tego samego pułapu finansowego, ale para jest ze sobą od wielu lat?
      Intercyza w takiej sytuacji z jednej strony daje zabezpieczenie dla jednej ze stron, z drugiej jednak zdaje sie być krzywdząca dla drugiej (jednak ten oficjalny brak pełnego zaufania, który jednak w związku być powinien).

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. .:. , Shneider 7/07/07 23:03
        ZAWSZE ja podpisujemy.
        co znaczy krzywdzaca? ze nie ufamy 2giej stronie? pewnie ze nie ufamy i koniec kropka.

        Jak kocha to nie z powodu pieniedzy.

        Jak powiem to jest moj warsztat, trzymaj sie od niego z daleka, to bedzie wszystko ok. Bo po co jej wchodzic do smierdzacego garazu.

        Ale pieniazki pachna ladniej wiec bedzie o nie zabiegac, predzej czy pozniej.

        Jak wiadomo od milosci do nienawisci jest cieniutka linia :)

        .:: Live at Trance Energy ::.

        1. trochę nie sprawiedliwy jestes , Nikita_Bennet 7/07/07 23:21
          czemu zabraniasz kobicie przebywac w garazu??
          nie jest jej ale przebywac chyba moze ale juz szarogęsic się nie. tak jak i probowac go sprzedac ;)

          a i miedzy miloscią a nienawiscią lini nie ma to są uczucia takie same tylko z innymmi znakami lub tez o innej biegunowosci ;)

          nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

          1. mialo byc , Nikita_Bennet 8/07/07 09:59
            niesprawiedliwy.

            nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

          2. .:. , Shneider 8/07/07 10:07
            A dlaczego mialbym nie zabraniac. :)

            Ok. to przebywac moze, popatrzec takze, ale niczego nie dotykac bo wszystko jest na swoim miejscu. a zrobienie porzadku bylo by katastrofa. :)

            .:: Live at Trance Energy ::.

      2. dobrze mowisz , tommi 7/07/07 23:04
        znam malzenstwo (byle) ze sporym staze, ze sie rozstali
        facet tyral na wsio chata , auto itp , fakt zona tez pracowala , ale jego wklad w to do czego doszli byl 3/4
        no i kobita poznaal kogos innego z wieksza niby kasa , on jej oplacil adwokata i gosciu zostal z torbami na schodach

        Śmiech to najlepsze lekarstwo na
        wszystko, no może z wyłączeniem biegunki.

    2. niepoprawny optymista z Ciebie... , tytan 8/07/07 00:50
      nie 75%, a jakies 99% kobiet z calej populacji w pierwszej kolejnosci przy ocenie atrakcyjnosci partnera wskazuje na pieniadze.

      I nie jest to wbrew pozorom proznosc ani lakomstwo na kase, ale zwykla biologia. Kiedys o statusie faceta stanowila maczuga, pozniej kon, a teraz dobry samochod, mieszkanie, konto bankowe. Im wieksze zaplecze srodkow, im wyzsza pozycja spoleczna partnera tym wieksza szansa na wychodowanie licznego i zdrowego potomstwa.

      Odwrotnie jest u mezczyzn - Ci kieruja sie glownie wiekiem, atrakcyjnoscia i stanem zdrowia potencjalnej partnerki. U kobiet te cechy warunkuja o uroczeniu zdrowego i silnego potmostwa z korzystym ukladem genow.

      Takze jezeli ktos wierzy w romantyczne uniesienia i wybory serca to niestety zyje w bledzie. Taki niestety jest wplyw kulury europejskiej, romantyzmu itp.

      --
      "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
      życiem..."

      1. przewrotnir , Iza WGK 8/07/07 19:41
        jakies 99% facetow z calej populacji w pierwszej kolejnosci przy ocenie atrakcyjnosci partnera wskazuje na jej urode.

        How fortunate the man with none ...

        1. taki jest czlowiek... , tytan 8/07/07 23:25
          na pierwszym miejscu jest mlodosc, wiek. Na drugim uroda;)

          --
          "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
          życiem..."

  3. intercyza to dobra sprawa , Nikita_Bennet 7/07/07 23:17
    dlaczego??
    gadam ostatnio z kilkoma osobami i na dzien dzisiejszy chętnie by zrobili rozdzielnosc majątkową (gospodarstwa rolne a spelnianie norm+ dofinansowania)

    poza tym zaufac czemus co przez trzy dni krwawi i nie chce zdechnąć??

    nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

    1. ...? , gigas! 7/07/07 23:28
      Jakie 3 dni? Optymista.

      Intercyza? Jestem za.

      Na tpc przelotem, ale z nadzieja.

      1. wzięłem , Nikita_Bennet 8/07/07 09:20
        srednią

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

    2. Misiek - moze tyroszke wiecej szacunku dla Kobiet , Yorg 8/07/07 08:33
      bo mowienie ze nie chca zdechnac (jakos nie zauwazylem emotki zadnej na koncu) to lekka przesada. Jak tak nisko oceniasz kobiety to po co Tobie kobieta - przeciez masz reke

      GG: 1706185
      lub komórka :)

      1. ten tego , Nikita_Bennet 8/07/07 09:22
        umiera ponoc czlowiek, pszczola i kon, o reszcie stworzen mowi się ze zdycha.
        a ten tego - skoro temat o malzenstwie. z pisma swiętego jest taki fajny cytat mowiący ze odejdzie czlowiek z domu rodziców i wezmie sobie kobietę (czy kobieta jest czlowiekiem?) i jest jeszcze kilka innych mowiących to samo.

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  4. Miłość nie ma nic wspólnego z majątkiem... , PrzeM 7/07/07 23:28
    ...stanowczo jestem za.

    PrzeM

    above the mind - powered by meat...

  5. normalna sprawa , kreciak 7/07/07 23:32
    2 podpisywalem :>, na dniach znajomy sie zeni i tez juz ma notariusza umowionego na intercyze, to nie chodzi o zaufanie tu chodzi o fakt ze ludzie zmienni sa i tyle, a co moje to nie twoje

    si vis pacem para bellum

  6. zwykle , ENGELS 7/07/07 23:32
    biorąc ślub przeżywamy ochy i achy
    po lilku latach już nie jest tak różowo,

    rozwodów jest dużo,
    nie powinno być ślubów bez intercyzy - to powinien być przymus przedmałżeński,

    Nie kłócę się z idiotami - ściągną cięna swój poziom i pokonają doświadczeniem...

    1. generalnie nie widze sensu brac slubu wogole. , Iza WGK 8/07/07 19:41
      jak mi ach i coh przejdzie to szukam nowego powodu do wzdychania. Luzne zwiazki maja naprawde duzy sens

      How fortunate the man with none ...

      1. w ogole , waski 8/07/07 22:18
        hehe :)

        SNAFU
        Situation Normal, All Fucked Up

        1. wow , Iza WGK 8/07/07 23:57
          123

          How fortunate the man with none ...

  7. [;..;] , GesTee 8/07/07 00:08
    zadna intercyza, pieniadz to rzecz nabyta, jak kiedys rwał laski ten co miał maczuge potem ten co miał bryczke a teraz ten co ma majbacha wiec to naturalna kolej rzeczy ze facet płaci ''nie wprost'' babie swojej i mowi ze nie chodzi na dziwki bo ma w domu za darmo ;-)

    :)

  8. zadna intercyza , Piratez 8/07/07 00:12
    poprostu to sie wie czy dana osoba jest godna zaufania
    niestety jest malo slubow z prawdziwa miloscia:/

    1. pozyjemy , dida 8/07/07 00:24
      zobaczymy ..... wiesz roznie bywa a zycie nie jest rozowe. Ludzie sie zmieniaja i nie wiesz jek bardzo. Nie zycze przechodzenia przez cos takiego

  9. A co w intercyzie zlego , dida 8/07/07 00:23
    Powiem tak zaczynacie z teo samego pulapu kochacie sie dorabiacuie sie wspolnie normalne ze nie ma potrzeby intercyzy i tak cielicie po rowno. Ale....

    I tu sie zaczyna. Przykladowo wystepuje duza dysproporcja majatkowa wiadomo co przed slubem twoje ale pozniej z biegiem lat kwestia wyceny zawilosci w razie rozwodu zaczyna byc juiz problematyczna. Wierz mi takie sprawy moga si ciagnac latami i zawsze niby nie chodzi o kase. I nie wazn czy to kobieta czy facet chce jak najwiecej wyciagnac od siebie

    Drugi jedna strona zrarabia powiedzmy 50 tys miesiacznie druga na przyslowiowe waciki albo nie pracuje przebywa w salonach pieknosci (silowniach dla rownowagi) budujecie wspolny dom kupujecie "razem" nowe samochody. Y teraz pytanie kto ze tak powiem stworzyl wspolny majatek dorobkowy. Z jakiego powodu ma sie go dzielic po rowno. Podobniejest z dziedziczeniem majatku po rodzicach duze spadki etc i druga stronanagle ma prawo do czesci spadku ktora dana rodzina gromadzila przez lata.

    Moze te przykaldy sa skrajne ale warto pamietac ze milosc miloscia a zycie zyciem. Moi znajomi angole doszli do takiego poziomu ze w czasei rozwodu dwie kancelarie wyliiczaly dokaldnie kto i ile zaplacil za przyjecie weselne kogo gosci bylo wiecej kto lozyl za podroz poslubna i kto zaplacil za chotele podczas wakacji. Przykre ale do takic habsurdow moze dojsc wiec mowie teraz z walsnego doswiadczenia jak najbardziej tak - intercyza to wyczeszczenie pewnych spraw.

    Poza tym zawsze zastanawia mnie jedno kiedy facet mowi o intercyzie dziewczyna od razu krzyczy o braku zaufania i o tym ze na takich podtswach zwiazku nie powinno sie budowac. Ale czemu wtedy nie zadac pytania kotku alez tak ufam ci ale widze ze jezeli sie wzbraniasz to chyba ty mnei nei kochasz i zalezy ci wylacznie na kasie.... chcialbym uslyszec wtedy odpowiedz. Oczywiscie role mozna odwriocic - w zyciu roznie bywa ;)

    1. o matko , Grocal 8/07/07 00:56
      *hotele!

      Na pewno, na razie, w ogóle...
      Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
      Ortografia nie gryzie!

      1. hotele , dida 8/07/07 01:20
        no fakt mea culpa - chyba sie uwsteczniam - takiego czegos jeszcze mi sie nie przydazylo napisac - ups

    2. a powiedz ze chcesz testu ojcostwa to wtedy zobaczysz jak laska , Nikita_Bennet 8/07/07 09:27
      będzie mieszac Ciebie z blotem bo ona taka uczciwa a ty ją posądzasz o zdradę od razu.
      ona taka delikatna i lagodna i będzie plakac po kątach.
      a jej rodzina będzie patrzec na Ciebie jak na ostatniego sk*****a

      laski tak mają. od milosci przechodza od razu do malzenstwa ale na slowa: intercyza i test ojcostwa reagują jak na ukrop a przeciez nas "kochają".

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. .:. , Shneider 8/07/07 09:34
        dobre dobre :-)

        .:: Live at Trance Energy ::.

  10. Intercyza to umowa - moze byc rozna. , EdekZKK 8/07/07 00:23
    Dobrym pomyslem jest intercyza bardziej rozbudowana, zmieniajaca warunki rozstania wraz z uplywem lat i z konkretnymi wariantami.

    Przyklad - zenicie sie/wychodzicie za maz, mija 5 lat (brak dzieci), znajdujecie sobie mlodsza/mlodszego i zostawiacie bidnego partnera/partnerke. Zostaje na lodzie a wy z kasa - dla mnie nie fair. Sam w przyszlosci planuje intercyze, ale nie bedzie miala ona dbac wylacznie o moje interesy a nasze wspolne - w koncu pobieramy sie z milosci a nie dla jaj.

  11. hmm ... , cache 8/07/07 00:25
    moze inaczej a po co komu slub ? :P

    1. kobiecie , Nikita_Bennet 8/07/07 09:14
      kobiecie??

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. kobiecie? , Isilya 8/07/07 11:31
        nie wszystkie baby są aż tak głupie... naprawdę :)

        1. przyznam Ci rację , Nikita_Bennet 8/07/07 11:39
          jak taką poznam ;)

          nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  12. tak to jest... , metacom 8/07/07 00:27
    ....jak sie ludzie pobieraja nie z milosci ale dla pieniedzy albo aby miec ladna zone...
    ...zycie jednak dziwnie czasem sie uklada i nawet najlepsze zwiazki sie rozpadaja... ja zawsze podkreslam mojej zonie, ze jak dowiem sie, ze znalazla sobie innego nigdy wiecej mnie nie zobaczy - moze zatrzymac wszystko, ale nie mnie...

    Największą sztuczką Szatana jest to,
    że ludzie w niego nie wierzą.

    1. swietnie powiedziane , ThY 8/07/07 00:57
      podpisuje sie pod Twoja wypowiedzia...

    2. eeee , garnek 8/07/07 01:05
      wszystko jest mozliwe... wiec powroty tez sa mozliwe

  13. hmm... , tytan 8/07/07 01:00
    Moim zdaniem intercyza to bardzo dobra i uzyteczna sprawa, ktora zapewnia ludziom nie tylko komfort psychiczny, ale paradoksalnie zwieksza szanse na udane malzenstwo.

    Niestety z miloscia jest tak, ze kazda predzej czy pozniej sie wypala. Pierwsze stadia milosne, czyli namietnosc i intymnosc, ktore cechuja sie bardzo duzym pobudzeniem emocjonalnym i psychofizcznym, trwaja przewaznie od pol roku do 5, 10lat. Wtedy tez wiekszosc par decyduje sie na zawarcie malzenstwa, jako romantyczne uwieczenie ich znajomosci.Niestety po tych 5, 10latach faza namietnosci ulega zanikowi, pojawia sie tzw. zobowizanie. Jednoczesnie intymnosc pozostaje jeszcze dosc silna, a zwiazek przezywa w miare stabilny rozwoj, przypadajacy na okres 30-40 lat partnerow. Pozniej po kolejnych latach zanika intymnosc, pozastaje zas zobowiazanie i zwiazek zaczyna sie sypac. Tutaj tez zaczynaja sie genetyczne nawowylawania u mezczyzn sugerujace poszukiwania kolejnej kobiety do zaplodnienia i przekazania dalej swojego materialu genetycznego. Przy tym pojawia sie pieniadz, ktory glownie dla kobiet jest warunkiem dalszego wychowania potomstwa i zapewnienia sobie warunkow do wychowania ewentualnie nastepnych dzieci.
    Ludzie zaczynaja sie sprzeczac, klocic itp.

    Dlatego tez im silniejsza milosc i bardziej namietny, szybki przebieg zwiazku tym wiecej pozniej w takich grupach rozwodow.

    Pradokldanie najtrwalsze i najsilniejsze sa malzestwa zawierane bez milosci, ktore czesto po latach wchodza w okres zwiazku przyjacielskiego, opierajacego sie na wspolnycjh planach, wzajemnej pomocy, oparciu itp.
    Podpisanie intercyzy nie podwaza tutaj niczego, jest zas wyrazem wzajemnej dobrej woli i zapewnia malzonkom pewien rodzaj komfortu psychicznego.

    Przykra jest ludzka nieswiadomosc, wiara w przekonanie o milosci do starosci, ktora po prostu w naturze nie istnieje, jest biologicznie nie mozliwa. Nie ma niczego morlanie sprzecznego w umowie, jaka jest intercyza.

    Problemem jest wychowanie ludzi, ktorym wpaja sie od liceum romantyzm, milosne uniesienia i inne wytwory literatury, filmu, sztuki.
    Szkoda, bo pozniej ludzie cierpia, wyrzucaja wzajemnie brudy itp.

    A wystarcza jeden podpis.

    Takze reasumujac, jestem za za intercyza.

    --
    "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
    życiem..."

    1. piekna wypowiedz :) , piszczyk 8/07/07 02:26
      podpisuję sie bez wahania!

      takie tam klamoty . . .

    2. hehe widac ze psycholog , Nazgul 8/07/07 10:58
      hehe

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

    3. a skąd skopiowales? , garnek 8/07/07 15:05
      .....

      1. pewnie Cie to zadziwi... , tytan 8/07/07 15:07
        ale niektorzy sami pisza, nie kopiuja.

        --
        "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
        życiem..."

      2. z ... , marcool 8/07/07 22:49
        cosmopolitan

  14. nie widze w tym nic zlego , zorg 8/07/07 01:29
    ..........

    salsa merenqe bachata

  15. kolejne za. , Coyote 8/07/07 02:34
    Tak, jak przedmówcy uważam, że miłość to jedno, a materialne sprawy, to co innego. My, z dziewczyną, oboje jesteśmy za rozdzielnością majątkową. Niby dlaczego którekolwiek z nas ma mieć możliwość wykorzystywania tego drugiego?

    A najrozpaczliwsze wołania "intercyza? Nie ufasz mi?" są zwyczajnie bardzo podejrzane.

    Do J23: Buziaki dla Ciebie, Misiu! :*

    >>GG 1650565<<

  16. no to ja bede inna , Iza WGK 8/07/07 04:34
    ja bym nie chciala intercyzy - jakos smieszna wydaje
    mi sie perspektywa kupowania lampy do domu i brania na nia faktury na swoje dane, by w razie rozwodu miec dowod ze ja ja kupilam. On kupi pralke -ty 100kg proszku do prania. W razie rozwodu on zabierze pralke a ja dostane satysfakcje, ze upralam mu 200kg skarpet. bo tej fizycznej wlozonej pracy nikt mi nie przeliczy na pieniazki. Nie wiem, ja w NASZYCH
    polskich realiach dosc sceptycznie podchodze do tego tematu. Nie chce isc do restauracji z nim i brac 2 osobncyh rachunkow...bo kazdy ma swoja kase. Nigdy
    nie przypuszczalam ze jestem staroswiecka, ale moze dlatego ze u nas w rodzinach nie ma zadnych rozwodow i wszyscy sa ze soba do smierci (i to w milosc:o) - idealistka ze mnie:/


    Wiem, ze w momencie podpisania, wszystko co mialam przed umowa jej nie dotyczy. Spadki idarowizny podczas trwania tez nie wchodza. Bardziej mi chodzi o pewne wieczne poczucie zagrozenia w zwiazku. Przyznaje sie
    z gory: nie chcialabym kupowac czegos i inwestowac "w nie swoje", ani brac na wszystko rachunkow,
    ani myslec JA inwestuje w rzeczy NIEMATERIALNE (dbanie o atmosfere, prace domowe, - takie rzeczy nie przeliczalne). Faceci (czesciej, przeciez nie zawsze) inwestuja w srodki trwale (jakies pralki, odkurzacze, kosiarki - nie oszukujmy
    sie, oni to lubia;) i podczas ew. rozwodu ja moja praca moge sie podrapa w ucho, on zabierze swoje klocki. Uf...dziecinnie to zabrzmialo. ale za to bardzo obrazowo nikt nie mowi ze intercyza zawsze jest zla;-) Ale uwazam ze nie zawsze
    jest dobra niestety... :| Zwlaszcza jak w Ziemiu Obiecanej ..." ja nie mam nic, ty nie masz nic" razem mamy po rowno. Przy firmach na ozobe fizyczna, rozdzielnosc jest nawet zalecana i ma logiczne przeslanki.

    A tak z reka na sercu - z ciekawosci... Jesli podpisuje sie intercyze, to po co slub? Zeby dziecko mialo nazwisko? Moze i bez niego. Dziedziczenie? Przy intercyzie odpada. To jaki jest tego sens:D?

    How fortunate the man with none ...

    1. no i , Iza WGK 8/07/07 04:38
      W dodatku musze tez udowodnic ze cos nabylam. Czyli na wszystko miec dowod w postaci jakiegos rachunku. I dochodzimy do sedna: idac do sklepu i kupujac np. firanki musze brac najlepiej fakture na siebie :/ to chyba potrafi zabiccala przyjemnosc w inwestowanie w gniazdko ...Malzenstwo bez aneksow ma cudowna wolnosc nie myslenia (paradoksalnie!) o kasie, bo laczac sie z kims nie ma juz ja/ty moje/twoje a my. Ale moze sie myle? Naprawcie mnie...

      How fortunate the man with none ...

      1. Wiesz, ja też pochodzę z rodziny gdzie nie było rozwodów... , segsag 8/07/07 10:03
        ale czasy się zmieniły, zmienili się też ludzie. Kiedyś jak byłem młodszy i potem jak już chodziłem z dziewczyną przez myśl mi nie przeszedł fakt, że kiedykolwiek mógłbym się z nią rozstać po ślubie. Teraz mam za sobą niewielki bo 4-ro letni staż małżeński i doświadczyłem rzeczy nowych, o istnieniu których nie miałem wcześniej pojęcia. Pojawiły się takie problemy, którym nie jestem w stanie zaradzić ponieważ nie mam za sobą silnych argumentów. Moja żona natomiast ma możliwość zastosowania swoich argumentów wobec mnie ale nie dlatego, że racja jest po jej stronie tylko dlatego, że w pewnym momencie ja nie zadbałem o swoje zaplecze, które dało by mi szansę późniejszej obrony. Kierowałem się tzw. miłością i pełnym zaufaniem do drugiej osoby. Przeprowadziłem się do żony rodziców bo mają wolnostojący dom i sto tysięcy pięter, na których nie ma kto mieszkać. Zainwestowaliśmy trochę kasy w mieszkanie i remont, kupiliśmy auto. Kasa się trochę rozeszła. Pojawiły się problemy na tle podejścia do życia oraz jak to często bywa problemy z teściami. Zaproponowałem abyśmy zamieszkali oddzielnie i sami zaczęli się dorabiać i sami decydować o sobie. Żonka mnie wyśmiała. Kompletnie nie rozumie, że ja męczę się żyjąc razem z jej starymi. Zaproponowałem wiec może pomieszkajmy jakiś czas, może miesiąc a może dwa u moich starych ale śmiech był jeszcze większy. Powiedz co mi zostało? Mogę się postawić i zostawić wszystko co &#8222;nasze&#8221; i uciekać jak najdalej. Ale nie tego mnie uczyli rodzice przez lata. Niestety zacząłem dbać nie o rodzinę ale o siebie. Zmieniłem prace, zmieniłem konto w banku, zmieniłem wszystkie hasła, chowam zdjęcia, które moja żona potrafi zniszczyć w złości. Do domu wracam okrężną drogą, bo nie wracam do żony i do siebie tylko do teściów, gdzie panują zasady, których ja nie akceptuję. Coraz bardziej rozważam rozwiązanie &#8222;siłowe&#8221;. I uwierz mi intercyza w tym przypadku bardzo by mi się przydała. Nie myśl, że szukam rozwiązania takiego, które umożliwi mi odgryzanie się małżonce. Szukam rozwiązania, które umożliwi mi postawienie wielu warunków odnośnie życia razem. Chcę uczciwości i przede wszystkim sprawiedliwości. &#8222;Skoro nie masz ochoty oglądać moich starych, ok, ale ja też nie muszę oglądać twoich. Masz odwagę pokazać mi gdzie są drzwi? Spoko, ja tez chcę mieć taką możliwość&#8221;
        Sorki za rodzinne wywody ale intercyza stała się dla mnie przepisem na życie. Jeżeli druga osoba będzie wiedziała, że w każdej chwili mogę sobie odejść i doskonale dam sobie radę, to ona będzie się starać o to bym został. Mnie oczywiście dotyczy to w tym samym stopniu.

        ...::: poznasz głupiego
        po czynach jego :::...

        1. z calym szacunkiem , Ranx 8/07/07 11:52
          ale intercyza nic tu nie zmieni.
          walka tez niewiele chyba ze zona sie przekona ze nie jest tak zajebiscie jak by jej sie wydawalo. moze sie spotka a moze nie.
          sam przerabialem opcje i widzialem w wydaniu kumpla i widze u innego. sila nic nie wskorasz. sprobuj przekonac, moze sie uda. ale jak nie bedziesz mial oparcia w zonie to sorki - zle na tym wyjdziesz.
          wiec jesli nie masz dzieci i nie uda sie po ludzku to kombinuj by znalezc sobie cos wlasnego. chyba ze chcesz jak moj kumpel wyladowac w szpitalu z nerwow. w wieku 30 lat.
          brutalne, w kilku wypadkach prawdziwe.

          o roztramtajdany charkopryszczańcu...

        2. hmmm , pirat 8/07/07 12:15
          Ja znam z życia podobny przypadek. Młode małżeństwo mieszkało u jej rodziców. Na początku w miarę, potem problemy itd. W końcu facet wyjechał, znalazł pracę i mieszkanie w innym mieście (skromne, ale swoje), przyjechał i powiedział do żony - albo jedziesz ze mną, albo rozwód, wybieraj. Pojechała.

          odczepta się od mojego podpisu ;)

        3. no i zrobiles , Jumper 9/07/07 08:27
          najwiekszy blad... zamieszkales ze starymi...

          u mnie moj ojciec wpajal mi od zawsze ze mlodzi powinni isc zawsze na swoje ...przedtem mieszkalem w domku jednorodzinnym a teraz w bloku 44m2 i nie zaluje przesiadki moge przynajmniej w gaciach albo na golasa chodzic po domku a nie urzerac sie ze starymi ....

          wydaje mi sie ze olbrzymi % rozwodow wynika wlasnie z takie sytuacji jak u ciebie- konfliktu na linii rodzice - mlode malzeństwo, no i najgorszy przypadek jak żona mieszka ze swoją mamusią ....

          "Łatwiej wybaczyć wrogowi niż
          przyjacielowi"
          William Blake

        4. .:. , Shneider 9/07/07 10:25
          wybacz za brutalne slowa. (nic osobistego)
          ale jeste cipa a nie facet.

          jak mogles dac sie zdominowac przez babe, poznalem takie przypadki i wiem ze jest to trudne i czasami bez rozstania nic sie nie da.


          czemu po prostu sie nie wyprowadzisz? sprzedaj auto by nie ciazylo finansowo. urzadz sie w nowej chalupce. widujcie sie z zonka wszedzie byle nie u niej w domu.
          zacznij nowe zycie, z nia lub bez niej.

          postaw jasno swoje warunki, badz twardy. albo ulegnie albo sobie pojdzie. oczywiscie bedzie lament jaki to ty okrutny jestes.

          albo nawet prosciej. sam wyprowadz sie do swoich starych, ustal sobie konkretna date kiedy opuscisz ich dom by zaczac swoje zycie od nowa. i sie tego twardo trzymaj.

          .:: Live at Trance Energy ::.

  17. :)) tylko slabi ja podpisuja i asekurancji. , speed 8/07/07 06:33
    jestem przeciw i co do wywodow tytana , po 30 latach maluzenstwa moge mu powiedziec ze sie w 100% myli.
    Nastepna sprawa co macie na mysli (konkretnie ) intercyza??
    Majac po 20-25 lat i podpisujac iuntercyze trzeba byc naprawde 'dupkiem'do kwadratu. Zaden z was nie pomyslal ze w ty,m wieku to wlasnie zona ,dziewczyna ,kobieta jest napedem naszych dzialan? do dla nich robimy rozne zeczy wspinamy sie po szczebelkach i dochodzimy do komfortu finansowego wlasnie dzieki nim. Kto bedzie takim smialkiem i wyceni wychowanie dzieci ??? i wiele roznych rzeczy ktore robi zona , jeszcze raz powiem trzeba byc dupkiem aby wogole o czyms takim myslec .
    Pewnie powiecie ze jak dziadek 60 letni z kasa wezmie 20 latke to przeciez na kase poleciala , tak poleciala ale tu nikt nie zadaje i nie wypowiada sie co ma >60 lat i jest zamozny tylko ludzie 20-30 letni i dziwe sie ze tak myslicie :((((((((((((.
    Powodzenia w zyciu z kwitami.

    1. Różne strony medalu , NimnuL-Redakcja 8/07/07 08:49
      Moje pytanie bylo niczym innym jak hipotetycznym rozwazaniem. Żadne planowanie, po prostu branie pod uwagę różnych aspektów.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. Nie podejrzewam Ciebie o takie zamiary:)) , speed 8/07/07 20:14
        lepiej zapytaj kto z boardowiczow (zonatych ,mezatych) przed slubem podpisal ten Kwit ,wtedy cos ciekawego sie dowiemy a tak to bicie piany .

    2. .:. , Shneider 8/07/07 09:13
      chyba nieuwaznie czytasz.

      kilka osob napisalo. jezeli obie strony startuja z tego samego pulapu finansowego to oczywiscie nie ma sensu niczego podpisywac. zgadzam sie ze kobieta jest napedem naszych dzialan.

      ale co w przypadku kiedy masz dwa domy, super auto. jaka masz pewnosc ze kobieta wybrala Ciebie z milosci, a nie pieniedzy? :)
      jezeli kobieta widzi zasobnego w finanse mezczyzne, z miejsca miekna jej nogi. nie wierzysz? zrob ankiete wsrod dziewczyn.

      ja mam oficjalne statystyki od dziewczyny ktora w klasie miala chyba 31 kolezanek, 0 facetow. Dla kazdej najwazniejsze sa pieniazki. A te ktore uwazaly ze nie, bo milosc bla bla, juz zmienily zdanie.


      Takze spojrz na to inaczej, nie pod katem siebie.

      .:: Live at Trance Energy ::.

      1. dziewczyna ktora miala w klasie , Piratez 8/07/07 10:14
        czyli rozumiem ze ma ponizej 20 lat??
        w takim wieku to czlowiek nie wie co to stabilizacja a co dopiero milosc itd
        gadanie bzdur ze kobiety zenia sie dla kasy(owszem zdarzaja sie takie ale wtedy nie ma mowy o kobiecie tylko o zdzirze) jest czystym szowinistycznym podejsciem do sprawy. Mezczyzna nie jest w stanie zrozumiem kobiety ale napewno wiekszosc nie zeni sie dla pieniedzy tylko dla uczucia, bliskosci kogos itd

        nie jestesmy zwierzetami zeby tak sortowac kobiety

        1. .:. , Shneider 8/07/07 10:20
          :-)
          one sa juz teraz dorosle. myslisz ze zmienily zdanie? :D
          Ja wiem ze nie.

          chyba nie dostrzegasz tych dziewczyn ktore sa dookola. naprawde wiekszosc.

          sam mam wspaniala dziewczyne z ktora znam sie od dawna, na dodatek jest to moja sasiadka, 2pietra nademna mieszka :)
          i mam absolutne zaufanie do niej. co bedzie pozniej to bedzie. w moim przypadku jestem przeciwny intercyzie.

          ale gdybym poznal inna, to sprawa jest prosta. postawic wyrazna linie pomiedzy miloscia a rozsadkiem. Niech sie zeni dla mnie a nie dla pieniedzy.

          .:: Live at Trance Energy ::.

      2. bo mowisz o licealistkach , globi-wan 8/07/07 12:00
        ewentualnie o studentkach kombinatorkach...ktore maja para sex friendow i staraja sie z gosci wyciagac kase..

        ale wystarczy pobyc z kims ze 2 lata ale tak konkretnie...co najmniej rok mieszkac razem i wyczujesz jaka jest dziewczyna i jaka jest sytuacja

        ale trzeba chciec i miec czas i dobra wole by naprawde poznac druga osobe
        a nie rwac tylko do kasy

        use the Force

        1. i co to zmieni ze pomieszkasz 2 lata , dida 8/07/07 12:09
          mozesz i 10 alat z kimms byc a poznie i tak sie okaze ze nie poznajesz drugiej polowy.

          1. jesli tylko sie interesujesz druga osoba a nie gonisz cale zycie za kasa , globi-wan 8/07/07 12:14
            to poznasz nawet po 20 latach

            trzeba sie interesowac malzonka..a nie przychodzic z roboty:
            -jest objad?
            *jest
            -jest gazeta??
            *jest

            koniec rozmowy

            jak tak prowadzisz zwiazek to po miesiacu nie bedziesz wiedzial z kim jestes

            use the Force

            1. wiesz jak twk wyglada twoje dwuletnie sprawdzanie to nie zazdroszcze ;) , dida 8/07/07 12:30
              Ale powiedzmy sobie serio roznie w zyciu bywa i nie jestes sobie w stanie wyobrazic co moze stac sie za 2-5-10 lat

              Dopuki jest w porzadku to jest swietnei jak zaczyna sie walic to nawet nie jestes w stanie soie wyobrazic co moze cie nagle spotkac.

              1. to mozesz isc ulica i moze cie szlag trafic , globi-wan 8/07/07 12:31
                tez jest od tego ubezpieczenie
                ale czy jest sens cale zycie sie asekurowac

                use the Force

                1. heheh.... pewnie ze tak , dida 8/07/07 12:39
                  Przeciez powiedzialem ze jak jestescie razem dorabiacie sie wspolnei to intercyza nie ma najmneijszego sensu. Zreszta w moim przypadku tak bylo i nie uwazam ze bym to zmienil. Mowimy teoretycznie o zupelnie skrajnych przypadkach. Niestety spotkalem sie z takimi przypadkiami i to nie tylko ze strony kobiet zeby bylo jasne ze wielka milosc a pozniej rozwod i nieboytyczne zadania za 6 miesiecy wspolnej zabawy. Ciezkie boje w sadzie etc.

                  Patrzac tna to wlasnie z teh perspektywy niestety zaczalem sie zastanawiac czy w pewnym przypadkach intercyza nie jest pewnym rozwiazaniem choc pewnie nei jest to mila kwestia

                  Aczkolwiek zawsze zastanawiala mnie ta silna niechec do jej podpisywania szlochanie itp rzeczy ze stawia sie uczucia pod znakie mzapytania..... ale to tak samo dziala w druga strone czemu nagle to podpisanie jest takie bolesne. Czyzby druga stoona cos jednak zamierzala planowala zostawiala sobie furtke bezpieczenstwa ;)

                  To takie przemyslenia

                  1. to tez mowie , globi-wan 8/07/07 12:44
                    przed malzenstwem trzeba dobrze poznac osobe..ale mowie naprawde dobrze i racjonalnie

                    wtedy bedzie wiadomo czy to jest odpowiednia osoba na mlode a takrze na stare lata

                    no i odrobine szczescia..zawsze w zyciu ryzykujemy

                    use the Force

              2. Dopoki ups , dida 8/07/07 12:34
                Boze odkad pisze bezwzrokowo strzelam takie pomylki .... ups chyba musze czytac to co pisze bo coraz wiecej byko. Uwsteczniam sie

        2. .:. , Shneider 8/07/07 12:13
          zgadza sie.

          podalem je jako przyklad plagi. im starsza i bardziej ulozona tym takie pomysly zanikaja.

          ale jaka masz pewnosc, ze po tych latach jej sie po prostu nie znudzisz? wiem ze nie wolno do tego dopuscic ale nigdy nie pasz pewnosci co do 2giej osoby. np okaze sie ze lubi dzikie afrykanskie orgie. wtedy ty bedziesz dla mniej tylko workiem z kasa.

          wedle zasady. apetyt rosnie w miare jedzenia, mozesz jej po prostu nie wystarczac. wtedy ona bedzie miala dylemat. odejsc z niczym, zrobic podzial 1/2, lub zabrac Tobie wszystko.

          Jak myslisz, w ktora mozliwosc bedzie celowac? :)

          .:: Live at Trance Energy ::.

          1. jest cos takiego jak odpowiedzialnosc za druga osobe , globi-wan 8/07/07 12:17
            na malzenstwo nie mozna patrzec jak na firme..a widac dzisiejsze mlodzi ludzie po marketingach tak na to spogladaja

            use the Force

            1. to chyba dobrze , Nikita_Bennet 8/07/07 13:41
              fajnie jest byc mlodym pieknym i bogatym miec fajną zonkę i gdzie mieszkać
              gorzej jak jest się starszym, juz nie takim pieknym a chatę zabrala byla zona.

              nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

          2. ale jaka masz pewnosc, , Wedrowiec 8/07/07 12:36
            ze po tych latach Ci sie po prostu nie znudzi? wiem ze nie wolno do tego dopuscic ale nigdy nie pasz pewnosci co siebie. np okaze sie ze lubisz dzikie afrykanskie orgie.

            To działa w obie strony ;)

            "Widziałem podręczniki
            Gdzie jest czarno na białym
            Że jesteście po**bani"

            1. .:. , Shneider 8/07/07 12:45
              :-)

              a moze sie okazac ze ona jest pedalem :b

              .:: Live at Trance Energy ::.

            2. no to albo jestesmy dziećmi albo potrafimy dojzala i odpowiedzialna decyzje podjac , globi-wan 8/07/07 12:49
              ciagle wybory

              use the Force

      3. jak masz dom (ladny) i dwie bryki )dobre) to masz pewnie na tyle , speed 8/07/07 18:26
        rozsadku i rozumu aby w wieku 50-60lat wiedziec jak postapic .
        Znasz osobiscie takich okolo 27 latkow ktorzy maja ladny dom i dwie fury po 300-500tys zl kazda???? i aby dorobili sie tego wlasna praca a nie dostaliod "tatusia".?
        Nie naguje ze nie znajdzie sie taki facet ale jak sie znajdzie to bedzie na 100% wiedzial jak postapic . a jak lekko przyszlo to nawet fajnie jak laski ich wydymaja bo glupi traci zawsze dwa razy:)).
        I jeszcze jedno jak by mi sie przydazylo ze bylbym w sytuacji takiej abym sie wiazal z kobieta 25-30 letnia to doskonale bym wiedzial jak postapic bez kwitow a nawet jak bym poszedl w skarpetkach to szybko bym stanal na nogi ,tego akurat nikt mi nie zabierze .

    3. ten tego , Nikita_Bennet 8/07/07 09:19
      1. kobieta nie jest zadnym napędem moich dzialan
      2. kasa, dobrobyt itp owszem ale dla rodziny w ktorej dalej jestem a nie dla panienki

      Twoja teoria calkiem upada.

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. Zależy u kogo upada , NimnuL-Redakcja 8/07/07 09:35
        dla mnie moja kobieta jest napędem działań. Gdybym był sam nie szukałbym lepszej pracy, lepszego życia itd. Bez niej nie chciałoby mi się piąć do góry bo i po co? Dla siebie samego nie ma sensu.

        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
        siedziałbym przed komputerem przy
        świeczkach.

        1. kobieta to nie wszystko , Nikita_Bennet 8/07/07 10:01
          bo jak odejdzie to nie zostanie Ci nic.
          smutne ale prawdziwe tak jak i to co napisal wyzej:

          niepoprawny optymista z Ciebie... , tytan 8/07/07 00:50

          nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

          1. ale policz ze iles lat , Ranx 8/07/07 10:09
            dawala kawalek sensu Twojemu istnieniu.
            przeliczysz to na kase?
            nie wszystko sie da. Iza pisala wyzej o atmosferze w domu i dbaniu o dom. to sie da wycenic? zreszta po 10 latach sa tez na ogol dzieci. wychowanie smarkow jest trudna rzecza. to tez wycenisz?

            "moje slowo drozsze piniendzy" jak to powiedzial jeden koles. pod to mozna podciagnac wszystko.

            o roztramtajdany charkopryszczańcu...

            1. tutaj jest inna sprawa bo na zycie patrzę przez pryzmat wlasnych doznan , Nikita_Bennet 8/07/07 11:47
              doswiadczen oraz tego co dzieje się wokol mnie a nie tego co pokazują w TV ktorej i tak prawie nie oglądam.

              ja po prostu jestem sam i nie mam czego wspominac a na okolo trochę nieudanych związków, kilka rozwodów.....
              patrze na to co widzę i to co mam.

              sorki ze jestesm realistą.

              nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

              1. ehhh , Ranx 8/07/07 11:55
                jak zabierze Ci samochod i dom to co? staniesz sie zebrakiem? czy inwalida? jakies pierdolenie.

                jak mawiaja gorale: masz leb i juhc to kombinuj.
                masz 2 rece i leb to zawsze dasz rade. jak nie to jestes lesna adzip.
                howgh

                o roztramtajdany charkopryszczańcu...

                1. tia - masz racje , Nikita_Bennet 8/07/07 13:38
                  gorzej jak ci zdrowia zabraknie ze kolo wlasnej dupy nie dasz rady nic zrobic i będzie musial nad Tobą ktos chodzic i skakac

                  nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

                  1. rozumiem ze jak bedziesz , Ranx 8/07/07 14:37
                    mial chate i samochod to bedzie lepiej? to bedziesz mial jak skakac kolo swojej dupy?
                    jak bedziesz tak chory ze nie bedziesz mial sily wstac to czy we wlasnym lozku czy w cudzym, jak nie bedzie mial kto kolo ciebie skakac to juz raczej bedzie zwisalo wszystko..

                    dodam ze nie neguje istnienia intercyzy. chcesz podpisuj. ktos to wymyslil widac byla potrzeba. i tyle.

                    o roztramtajdany charkopryszczańcu...

                    1. nie o to mi chodzi , Nikita_Bennet 8/07/07 16:49
                      lepiej miec kobite chate i samochod i jeszcze zdrowie.
                      gorzej jak pozbawi ciebie tego kobieta

                      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

    4. podoba mi sie to. , Ranx 8/07/07 10:05
      chodzi mi o to ze jakby moja mnie puscila to niech bierze wszystko i spada jak najdalej. skoro bylem i jestem taki kiler ze zarobilem na 5 samochodow i dacze na karaibach to zarobie tez na kolejne nie?
      i fakt ze zeby nie ona i mlody to nie mialbym po co i na co zyc:) nalezy jej sie.

      a gacha kontrolnie odstrzelic. to sa grosze do reszty wydatkow.
      zasady jakies trzeba miec.

      o roztramtajdany charkopryszczańcu...

      1. .:. , Shneider 8/07/07 10:10
        skoro lubisz masochizm to taniej jest kupic zyletki.

        1. odeszla z Twojego zycia.
        2. zabrala wszystko co miales.
        3. myslisz ze Ciebie Kochala? :-)

        .:: Live at Trance Energy ::.

        1. sam sobie przeczysz;) , Ranx 8/07/07 11:44
          a na dodatek jestes niepoprawnym romantykiem;P

          wyzej piszesz ze jestes przeciwny w zwiazku z ta jedyna i w ogole. a nie dopuszczasz opcji ze sam sie zmienisz i ona tez? nie ma bata. kazdy sie zmienia a zycie pisze wlasne scenariusze.
          poki co jestem zadowolony i zamierzam nim byc tak dlugo jak sie da. ale jak sie cos zmieni to nie wymaze x lat zycia. a nie chce robic wojny bo to nic nie zmieni i nie odwroci.
          a ja dam sobie rade:) sam czy nie ale dam.

          tak. mysle, ze mnie kochala. nawet jesli powiem to kiedys w czasie przeszlym:)

          o roztramtajdany charkopryszczańcu...

          1. .:. , Shneider 8/07/07 11:53
            hehe
            w cale nie przecze.
            po prostu znam ja i startujemy od zera.
            wszystko co w zyciu osiagniemy bedziemy zawdzieczac sobie.

            ale zadko kiedy tak sie dzieje.
            mi glownie chodzi o przypadki kiedy zamozny facet poznaje kobiete, lub na odwrot. wtedy intercyza intercyza intercyza.

            :-)

            .:: Live at Trance Energy ::.

        2. ale teraz juz lecisz , Nikita_Bennet 8/07/07 11:48
          a i jeszcze zapomina ze zmarnowal kawal zycia bo czy zarobi na te 5 aut to nie wiadomo bo się wszyscy starzejemy

          nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      2. Nie zawsze powodem jest gach. , segsag 8/07/07 12:50
        Czasem są to po prostu problemy, różnica zdań.

        ...::: poznasz głupiego
        po czynach jego :::...

    5. zgadzam sie ze speedem , globi-wan 8/07/07 12:10
      dziwi mnie wogole podejscie wiekszosci..
      jesli probuja zalozyc rodzine z mysla ze sie nie uda...
      w takim razie po co ją zakladac jesli i tak sie rozpadnie..
      to jest krzywdzenie osob trzecich (dzieci)..
      choc sam mam 23 lata to nie myle tak jak wiekszosc (75% znajomych)ze trzeba sie zabezpieczyc finansowo w postaci intercyzy...
      moj zwiazek ma sie udac i tak ja i moja kobieta myslimy.a zdania innych mamy w dupie

      use the Force

      1. po co próbują?? , Nikita_Bennet 8/07/07 13:43
        z mysla ze sie nie uda...

        bliska mi osoba zawsze wmawiala - lepiej sprobowac i marudzic ze się nei udalo niz nie sprobowac (patrz lepiej zgrzeszyc i zalowac niz zalowac ze się nie zgrzeszylo)

        a czemu tak myslą?? są realistami

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

    6. Speed, ja też jestem przeciwny intercyzie ale... , segsag 8/07/07 13:05
      pamietaj, że to iż Tobie się w życiu udało nie znaczy że w życiu wychodzi wszystkim. Wielka napewno jest w tym Twoja zasluga ale i los też ma tutaj znaczenie. Ja nie byłem wychowywany w rodzinie, w której się piło, biło, paliło, nie było u nas rozwodów i kłótni. Zawsze zgoda, rodzina w komplecie, z bratem żyłem "za pan brat". Po slubie wszystko się zmieniło, powstały żądania spory, niemożność porozumienia się i najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie nauczyli mnie rodzice bezwzględnie walczyć. Czasem poprostu ludzie nie są do siebie przypisani i dobrze by było gdyby mieli możliwość uczciwego rozstania się. W takim przypadku intercyza była by mile widziana.
      A tak na marginesie to intercyza powinna byc automatycznie zawierana na jakiś początkowy okres. Jeżeli młodzi sie dogadują, jeżeli widać że chcą być razem i dorośli do tego mogli by podpisywac zniesienie intercyzy "w imię miłości". W końcu opieka rodziców to tez pewnego rodzaju intercyza. Stajesz się pełnoletni, możesz sam decydowac to wylatujesz spod skrzydełek.

      ...::: poznasz głupiego
      po czynach jego :::...

      1. Tak zagadzam sie ze nie wszystko w zyciu wychodzi: , speed 8/07/07 18:11
        z tym ze to w wiekszosci nasza wina. Brak komunikacji pomiedzy partnerami doprowadza do tego ze zaczyna sie 'sypac' zwiazek.
        W wieku 22-27 (tak mysle ze w tym wieku wiekszosc sie zeni ) malo kto zwraca uwage na wady ktore mamy jak i na wady przyszlej zony ,mi ojciec powiedzial tak : "mimo ze w 99.99% sie zgadzacie to pamietaj ze ta 0,01% po pewnym czasie stanie sie 99% powodow do niezgody i jak zrozumiecie oboje to to dojdziecie do porozumienia aby dac sobie z tym rade"
        Ludzie szczegolnie mlodzi faceci na takie teksty reaguja wzruszeniem ramion i podnosem powiedza co ten stary pryk pitoli a po 2-3-5 latach okazuje sie ze zwiazek sie rozpadl bo po prostu nie mogli sie porozumiec.
        Nastepna sprawa ilu jest mlodych facetow 25-27 lat co maja przed slubem po dwa domy i dwie 'fury' po 0.5milzl ??? wogole z jakim majatkiem wlasnym startuja do wspolnego zycia ? pewnie znajdzie sie kilku na kilkanascie milionow i to wszytko .Wiem ze ludziska tu na board lubia fantazjowac o czyms co praktycznie jest poza ich zasiegiem bo wiedza ze to niesprawdzalne . Ja jak i moji znajomi jest ich kilkanascie rodzin ( mniej wiecej w tym samym czasie wyjechalismy) zyja po 30 lat z zonami swietnie im sie uklada wychowali dzieci i jakos trudno w to uwierzyc aby wszykim nam sie udalo .Po prostu startowalismy w zycie razem a nie z asekuracja z kwitami , po prostu nie da sie tak zyc . Rozumie ze we wspolnym zyciu sa lepsze i gorsze okresy ale po to jestesmy razem aby sobie na wzajem pomagac a jak ktos nie daje sobie z tym rady to po prostu nie dorosl do tego aby zakladac rodzine czy wiazac sie z kobieta.
        Tak psiocza na kobiety ze chca za wzglednie kasiastych facetow wychodzic a Faceci co ??? aby miec dupe do sexu tylko ze za skarby do tego sie nie przyznaja i nawijaja bajeczki dziewczyna ,kobieta jak to je kochaja . Oczywiscie nie wszyscy i nie zawsze ale w wieku 19-24lata (tak ogolnie) to niestety ale sex jest na pierwszym miejscu i malo ktory facet mysli bardziej rozsadnie .Tak ze to temat na wiele wieczorow a i watpie aby znalezc rozwiazanie Osobisie jestem przeciwnikiem kwitow a sytuacje takie ze facet bogaty 40-50-60 lat i idzie z laska 20-25 latnia to jego wola jak to rozwiarze to niech sie o to martwi ,Pogadamy jak bedziecie mieli po te okolo 50 lat bedziecie wzglednie majetni i zobaczymy jak wtedy bedziecie myslec .bo mnie zkreca jak smarki probuja powiedziec mi ze jak wezme sobie 20 latke to kwitami powinienem sie zabezpieczyc . Jak ma sie pod stropem sieczke to i dochadzac do 50 siatki nie bedzie sie mialo odpowiednich srodkow a jak sie je osiagnie to ma sie na tyle rozumu ze wie sie jak postapic .
        Ja na miejscu dziewczyny jak by mi moj partner przed slubem powiedzial ze musze (powinnam )podpisac kwit to za 10 sekund by mnie tam nie bylo .
        I na koniec kwity roznego rodzaju powoduja nieporownywalnie wiecej problemow niz pozytku .
        I jeszcze na koniec ,jezeli ludzie sa rozsadni i dojda do wniosku ze zwiazek jednak nie rokuje nadzieji to rozchodza sie jak koledzy ale do tego terz trzeba dorosnac a nie kwitami sie poslugiwac.
        Idac dalej jak taka forme beda powielac (kwitow) to w pewnym momencjie dojdzie ze bedziesz sie klad do lozka z ochota na figle a zonka "a masz jakis prezecik???" :)))) panowie nie dajmy sie zwariowac bo nikt nie wygral z kobietami przez 5tysiecy lat i nikomu sie to nie uda .

        1. dobrze gadasz... , metacom 9/07/07 04:22
          ...ja pamietam taka prosta historyjke:
          Przychodzi mloda para do ksiedza i mowi, ze chca sie pobrac, bo oni sie kochaja... Ksiadz pyta ich czy sie kloca, a oni na to - Nie, przeciez sie kochamy... Wiec ksiadz odeslal ich i kazal im wrocic jak sie pokloca i wciaz beda ze soba...

          ...I niestety wielu mlodzych ludzi bierze slub, "bo oni sie kochaja" albo, mowiac brutalnie, chca uprawiac sex ale wychowanie im nie pozwala tego robic przed slubem... a potem powstaja zle malzenstwa, ktore koncza sie rozwodem albo zyja obok siebie ale na pewno nie razem... niestety znam takie przypadki osobiscie i nie wiem dlaczego ale bardzo mi zal takich ludzi, chociaz sami sa sobie winni...

          Największą sztuczką Szatana jest to,
          że ludzie w niego nie wierzą.

    7. :*** jestes cudownym facetem z jajami , Iza WGK 8/07/07 18:12
      i zazdroszcze twojej zonie i dzieciom madrego ojca i meza. Doskonale opisales to co ja wyzej napisalam. Intercyza to miec ciastko i zjesc ciastko i miec ciastko. Kobieta inwestuje cos cholernie nieprzeliczalnego na pieniadze: wychowuje i rodzi, pielegnuje dom i wiezi (cokolwiek gadac, statystycznie tak jest) i jak ktos zaklada rodzine zaklada MY. Speed, ty wiesz co mowisz jak widze, zwlaszcza ze nie jestes szczawikiem....

      ps. ponmawiam pytanie; PO CO SIE ZENIC !!Jak malzenstwo NIC nie zmieni. Dla lansu chyba...

      How fortunate the man with none ...

      1. Iza.... zgadzam sie z toba ale pod warunkiem... , dida 8/07/07 19:05
        ze konbieta robi to o czym mowisz.... a zastanowilas sie o odwrotnej sytuacji kiedy ona/on tego nie robie. Poza tym nie stawiajmy ze to tylko kobiety hbo zacznie sie zaraz dyskusja o rownouprawnieniu. ;). Wiesz faceci tez moga leciec na kase zamoznej naiwnej dziewczyny. I cpo wtedy jak sie odniesziesz do tego?

        1. ja wogole nie patrze w tych kategoriavch , Iza WGK 8/07/07 19:38
          kto na co leci, bo malzenstwo mozna rozpatrywac na roznych poziomach. Na podstawowym jest to zwykla wymiana uslug: on ma pieniazki, ona urode. On polecial na nia a nie te gruba okularnice z dolu. Ona na niego bo jezdzi starym oplem a nie metrem. itd. Inny poziom to laczymy sie w jedno cialo (i jak widac, jeden portfel) na zasadzie wspierania sie. kobieta w czasie ciazy (kiedyz wlaszcza) na kilka lat wylaczala sie jakiegokolwiek zycia towarszyskiego, zawodowego itd. W tym czasie nie zarabiala na siebie i maz zarabial na ich dwoje. I co? po 10 latacg on ma duzo, ona ma najwyzej satysfakcje ze prala mu gacie i chowala tez jego dzieciaka. Nie da sie przeliczyc tego na pieniadze i oddzielanie aspektu finansowrego (przez wieki jedynego powodu malzenstwa tak naprawde, jako laczenia rodow/gospodarst i jedyne zrodlo legalnego potomka (!)itd.) od sfery niematerialnej jest smieszne i dla mnie jest powodem wogole nie zawierania malzenstwa. Przeciez te same motylki w brzuchu nie potrzebuja papierka (z aneksem czy bez;) albo woz (malzenstwo jako bycie jednym organizmem) albo cudowna alternatywna po prostu bycia razem w luznym zwiazku. a intercyza to taka swinska morska. Ani swinka ani morska....

          How fortunate the man with none ...

          1. no i sie tutaj z toba w pelni zgadzam , dida 8/07/07 21:40
            wydaje moi sie ze nie ma sensu podpisywac papierka bo jak sie jes z soba to z zupelnie innych przyczyn a papierek tak naprawde niczego nie powinien zmieniac. Jest sie w zwiazku zeby sie nawzajem wspierac byc dla siebie nawzajem i kolekcjonowac chwile razem.

            1. a ja sie dziwie ze nikt mnie nie zjechal , Iza WGK 8/07/07 21:59
              bo jestem typowa materialistka i w sumie w moich wywodach nie padlo slowo milosc, zaufanue bla bla... ale raczej o yto kto wiecej wlozy i kto wiecej wyjmie. Bo jakby nie bylo kobieta inwestuje najczesciej inne rzeczy, ktore ciezko potem rozliczac przy ew. rozstaniu. No ja nie wiem czy wolalabym zeby moja mama zamiast jechac z nami i tta np. na weekend jak bylismy mamy, szla do pracy zabezpieczac swoj byt, bo nie wiadomo co ojcu strzeli, zabierze klocki i pojdzie w swiat.

              How fortunate the man with none ...

              1. powiem brzydko ze interzyza to troche kqwestia , Iza WGK 8/07/07 22:00
                kto kogo wy*ucha;)

                How fortunate the man with none ...

                1. zycie Iza , dida 8/07/07 23:02
                  samo zycie niestety ;(

  18. hmm , LooKAS 8/07/07 09:19
    intercyza moze byc z zapisem ze dzielimy wsio 50/50. Bez znaczenia kto mial jaki wklad w majatek.

    I wanna suck, I wanna lick
    I wanna cry and I wanna spit

    1. np. , Ranx 8/07/07 10:10
      jak juz to jest niezle rozwiazanie.
      zeby uniknac zwyklego w takich przypadkach nasrania w glowach przez tzw "zyczliwych" znajomych/rodzine/gacha/kochanke.
      to jest dobre.

      o roztramtajdany charkopryszczańcu...

  19. hehe , Cadd 8/07/07 12:11
    za te lata niewoli teraz nam sie kobiety odwdzieczaja, pewnie to jakos w genach przeszlo :P

    Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
    zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
    google"

    1. to nie geny , Nikita_Bennet 8/07/07 13:58
      ja to nazywam pie******m zlosliwym ktory szerzy się szybciej niz wszystkie choroby przenoszone drogą plciową razm wzięte.

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  20. Hmm... , DJopek 8/07/07 12:20
    W zasadzie nigdy się nad tym szczególnie nie zastanawiałem, ale chyba jestem za spisaniem intercyzy na uczciwych warunkach dla obu stron.

  21. IMO: Pytanie kto ma w tym interes i co z tego wynika dla obu stron , Emalia 8/07/07 13:04
    Z małżeństwem jak z seksem - masz talent, jest OK - nie masz, to żadne książki Ci nie pomogą.
    "Chcę być z Tobą, tylko podpisz intercyzę" = "kocham Cię, ufam, chcę z Tobą spędzić resztę życia, ale jak mi @##$%&* podskoczysz to wyjmę kwit i będzie git". Fajny początek!
    Decyzja o małżeństwie to ryzyko dla obu stron, więc przynajmniej o podstawy warto by zadbać. No chyba, że "ślub bo zaszła(m)", a intercyza ze względów opisanych powyżej.

    1. powiem ci jedno , Nikita_Bennet 8/07/07 13:56
      zalozmy ze przyszli malzonkowie to mieszkancy wsi.
      on gospodarz lub wlasnie przejmuje gospodarstwo - 50 ha (razy 10 tys zl za ha), maszyny, obora lub chlewnia (ubezpieczyciel wycenia do ubezpieczenia budynki na 150-250tys zl).
      jakis dom - moze stary ale na glowe nie cieknie.
      ona??
      no wlasnie. co ona ryzykuje??
      mam wlasnie takiego kumpla - niedlugo przejmuje gospodarstwo takie jak opisalem więc doliczyc jeszcze trzeba 50 tys na start z MR.
      sporo kasy - sama przyznasz.

      kobietom sie nie wierzy az tak bardzo, kochajmy się jak bracia a dzielmy się jak zydzi.

      a nikomu nie wierzy się jesli chodzi o pieniądze.

      zgadzam sie z tobą w 100% w jednym - o związek trzeba dbac od podstaw, jak poczuje ze mozne pouzywac przez 10 latek a pozniej jeszcze wyszarpnąć sporo to będzie to robic.

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. Bo w tym cały jest ambaras... , Emalia 8/07/07 16:35
        "kobietom sie nie wierzy az tak bardzo, kochajmy się jak bracia a dzielmy się jak zydzi a nikomu nie wierzy się jesli chodzi o pieniądze"

        IMO: Małżeństo to nie interes, bo jeśli interes, to lepiej korzystać z outsourcingu - najmować służącą, bzykać tirówki, a na obiadki biegać do knajpy. Tylko co zrobić gdy człowiek np. ulegnie wypadkowi, trafi do więzienia, zniedołężnieje lub dojdzie do wniosku, że "kiedyś się ożenił z takż fajną laską, a ona teraz paskudna i wredna - nie to co córka sąsiada"? Życie jest pełne niespodzianek - "hrabina Potocka w swym pałacu miała trzy nocniki - jeden złoty, drugi srebrny, a trzeci brązowy ... a gdy przyszły ruskie, to się w majtki zesrała". Po co ci żona - pilnuj samochodu, a kobietom każ się w łóżku obiema rękami trzymać za uszy (z uwagi na portfer).
        Pozdrawiam
        PS1: Ciekawe dlaczego niektórzy np. adoptują dzieci - pewnie barany nie wiedzą, że "co twoje, to moje, a co moje, to nie rusz".
        PS2: "sporo kasy - sama przyznasz" - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - jedni będą się ślinić wiedząc, że do tego w życiu nie dojdą, inni powiedzą, że nie ma czego zazdrościć. Można w młodym wieku umrzeć na raka mając 100 razy tyle. Ja mam szczęście starzeć się wspólnie z osobą, na której mogą polegać i to mi w zupełności do sczczęścia wystarcza.

      2. nikita, wszystko co jest darowizna/spadkiem/dorobkiem PRZED , Iza WGK 8/07/07 18:28
        malzenstwem NIE wchodzi do majatku malzenskiego nawet bez intercyzy, wiec chyba mylisz pojecia... To nie Anglia, gdzie laczy sie majatki lacznie z tymi przed malzenstwem (stad klopoty mcCartney'a np.)

        How fortunate the man with none ...

        1. nie mylę , Nikita_Bennet 9/07/07 01:54
          po prostu oni się zenią i po zawarciu związku gospodarstwo ma ale dostaje 50 tys - sporo zalatwiania itp.
          jesli nie zrobią intercyzy to hmm - on bez niej kredytu nie wezmie na gospodarstwo (jakikolwiek).
          mlody rolnik - tez potrzebna jej zgoda (a raczej jego oswiadczenie) ale juz ona nie będzie go splacac jak go wykiwa i kasę wezmie.

          tak się sklada ze sprawy tego typu są ostatnio bliskie memu rozmukowi niestety ;(

          nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      3. niech zrobi tak , vaneck 9/07/07 20:16
        jak się robiło babom na wsi: na lato zrobic jej dziecko, na zimę nie kupić butów. Niech zasuwa w kieracie, pierze, orze i co tam się jeszcze na gospodarce robi. Niech wkłada niematerialne chowanie dzieci, najlepiej pięciorga bo z takim przedszkolem nie będzie myślała o głupotach. Ja tam wiem że na gospodarstwie lekko nie ma ale jak oboje zapieprzają, a roboty starczy jeszcze dla dzieciaków i wcale nie muszą być podrośniete, to nic się złego nie zdarzy. Bo ani czasu ani sił na głupoty nie ma.
        Jeżeli jednak sytuacja bedzie taka, że on na traktorze do zmierzchu a ona po sklepach a na obiad mrożona pizza to długo to nie potrwa. Straci gospodarstwo bo go będzie cholera brała, bedzie o czym innym myślal, przestanie mu zależeć, zdrowie z nerwów się pogorszy itp.

        A little less conversation, a little more action
        please

  22. intercyza ma swoje plusy :) , Tummi 8/07/07 18:51
    Chroni w pewnych przypadkach np. przed komornikami :D

    T.

    www.skocz.pl/uptime :D

    1. heheh to tez ;) , dida 8/07/07 19:10
      rozwod podobnie .... fikcyjny

      1. ale przy rozwodzie jest podzial majatku , Tummi 9/07/07 12:43
        i tutaj juz wierzyciele moga 'wejsc' :)

        T.

        www.skocz.pl/uptime :D

        1. no przed przed hhehhe , dida 10/07/07 00:48
          zamierzana akcja z wierzycielami i jeszcze w lokalnej gazetce oglosic za ta ......pana pania nie odpowiadam ;)

  23. Bardzo długi wątek ale coś dodam , Mikar 8/07/07 20:45
    Jestem bardzo zmęczony i przepraszam, że nie przeczytam odpowiedzi, dodam tylko linka do ciekawej dyskusji...
    http://kominek.blox.pl/2007/06/INTERCYZA.html
    i kontynuacje:
    http://kominek.blox.pl/...ANIE-Z-WYRACHOWANIA.html
    ;)
    Pozdrawiam

    E8400, 4GB, 320+1500 GB, R6870,
    Chieftec CX05B-B, Nec 20wgx2pro, Xonar DX

    1. .:. , Shneider 8/07/07 21:14
      zdrowy rozsadek to jest to :-)

      .:: Live at Trance Energy ::.

  24. Ludzie, Nimnul , Padawan 8/07/07 21:58
    może Wam się uda pobić wątek o psim gównie.

    1. chyba watek o gumkach ciagle , Iza WGK 8/07/07 22:01
      numer uno

      How fortunate the man with none ...

      1. Może i tak, długi rzeczywiście był , Padawan 8/07/07 22:09
        ale największym wyzwaniem, jakie przed sobą ostatnimi czasy postawiłem, jest pokonać wątek o psim gównie.

        1. Ambitnie, co? , Padawan 8/07/07 22:10
          Zawsze tak miałem.

  25. bycza kupa , zeusiasty 9/07/07 08:11
    jestem bidny i bez perspektyw, a jednak mnie jedna taka chciała (nie ona jedna zresztą)

    coś z prawa kumam

  26. duuużo czytania, ale jestem za , zeusiasty 9/07/07 08:23
    intercyzą, nie określającą warunki rozstania, ale zabezpieczającą przed różnymi ryzykownymi decyzjami moją żonę, bo jak wtopię to zabiorą z mojego majątku a nie z jej
    i teraz kwestia zaufania, czy będzie mnie chciała utrzymywać, a nie czy mi wszystko zabierze :) ci co tak postują o tym że kobieta po kilku latach im zabierze kase, są po prostu miałcy, nie mówię ze nie mają racji, ale są miałcy bo nie umieją dokonać dobrego wyboru jeśli chodzi o kobiete, a potem jej przy sobie utrzymać, to nie dziwota że się boją

    intercyza bardzo za jak się prowadzi dział. gospodarczą,

    coś z prawa kumam

  27. Czemu w tytułach postów , Padawan 9/07/07 11:34
    zamienia "g" na "q"?
    Co jest?

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL