Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » sofolok 15:41
 » GULIwer 15:40
 » elliot_pl 15:38
 » yeger 15:38
 » NimnuL 15:35
 » RoBakk 15:33
 » KHot 15:31
 » gantritho 15:27
 » Wolf 15:25
 » Artaa 15:25
 » Liu CAs 15:23
 » Ament 15:21
 » gigamiki 15:18
 » Paweł27 15:17
 » El Vis 15:13
 » P@blo 15:13
 » McWandal 15:11
 » DYD 15:10
 » Mademan 15:09
 » havranek 15:09

 Dzisiaj przeczytano
 41135 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[prawo jazdy] prosze o wytłumaczenie logiki jednego pytania i odpowiedzi z testu , rrafaell 28/07/07 10:52
Od razu daję dwa screeny z dwóch różnych programów.

http://img407.imageshack.us/...4/clipboard1lh9.jpg
http://img63.imageshack.us/...44/clipboard2pp0.jpg

Prawidłowe odpowiedzi są zaznaczone. Nie potrafię zrozumieć tej odpowiedzi mając tak postawione zapytanie.

Użytkownicy wszelakich
procesorów łączcie się. :-)

  1. hmm , bartek_mi 28/07/07 10:55
    pieszy mogl wejsc jak mial zielone i nie zdazyl.
    musisz mu powzolic bezpiecznie opuscic jezdnie.
    inne wytlumaczenie mi nie przchodzi do glowy

    dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

  2. czego nie rozumiesz? , Matti 28/07/07 10:56
    że nie wolno rozjechać mamy z dzieckiem? ;) Masz zielone, ale masz też zajęte pasy, bo może panna weszła na zielonym i zapaliło się jej czerwone w międzyczasie. To nie oznacza, ze jak masz zielone to gaz w podłogę i jazda, najlepiej trafiając w wózek.

  3. Po prostu należy zaczekać aż pieszy opuści jezdnie. , OLD++ 28/07/07 10:57
    i dopiero wtedy można jechać.

    TPC Board -- Powinno być FWA Board

  4. bo zielone nie znaczy, ze mozesz jechac , laciak88 28/07/07 11:01
    zawsze musisz sie upewnic czy nie ma zadnego niebezpieczenstwa i czy masz pusta droge. tak samo jak ktos nie przechodzi po pasach - tez musisz go przepuscic jak juz jest na jezdni.

    Podlacze sie - mam pytanie na ktore nie ma odpowiedzi w mojej ksiazce ze znakami, a z kursu nie pamietam - jezeli mamy ograniczenie predkosci np. do 40, a zaraz za nim (np. 100m, ale skrzyzowan nie ma), bialy koniec miejscowosci lub koniec terenu zabudowanego, to:
    a) mam jechac ciagle 40 mimo, ze jestem poza terenem zabudowanym (znak nie odwoluje ograniczenia)
    b) wyjechalem z terenu zabudowanego i moge jechac 90 (znak odwoluje ograniczenie)

    niech mi, ktos odpowie na to pytanie, bo mnie nurtuje od dluzszego czasu, a takie sytuacje sie zdazaja. z gory dzieki!

    "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
    life's problems."

    1. bo nie tylko PoRD trzeba znac :) , Kenny 28/07/07 11:10
      § 27. 1. Znak B-33 "ograniczenie prędkości" oznacza zakaz przekraczania prędkości określonej na znaku liczbą kilometrów na godzinę. Dopuszczalna prędkość określona na znaku obowiązuje, z zastrzeżeniem ust. 4 i § 32, do miejsca:
      1) wprowadzenia innej dopuszczalnej prędkości znakiem B-33 lub B-43,
      2) umieszczenia znaku oznaczającego początek strefy zamieszkania,
      3) umieszczenia znaku oznaczającego początek lub koniec obszaru zabudowanego.

      .:Pozdrowienia:.

      1. no :) , laciak88 28/07/07 11:11
        dziekuje! dyskutowalem na ten temat z ojcem, ktory tez nie byl pewny i jednak dobrze myslalem :)

        "To Alcohol! The cause of, and solution to, all of
        life's problems."

    2. hmm , Piratez 28/07/07 11:13
      jak jest bialy koniec miejscowosci to znaczy ze jestes poza terenem zabudowanym wiec jedziesz 90km/h

      moge sie mylic wiec niech ktos mnie poprawi albo przyzna racje

      1. hmm , akustyk 28/07/07 11:40
        obowiazuje _ograniczenie_ do 90 km/h

        a ile jezdzisz... to juz inna kwestia :)

        http://akustyk.magma-net.pl

      2. a tam , Birdman 1/08/07 09:21
        koniec czy nie jedziesz ile fabryka dala ;]

        ping?

  5. bo pytanie jak zwykle w tych testach jest zle postawione , Kenny 28/07/07 11:04
    odpowiedzi nie maja zwizaku z pytaniem bo pytanie jest o SYGNAL, a SYGNAL zezwala na wjazd na skrzyzowanie; natomiast SYTUACJA na drodze nie pozwala, ot co.

    Zacznij sie przyzwyczajac, ze wielu pytan bedziesz sie uczyl na pamiec :)

    .:Pozdrowienia:.

    1. Zgadzam się. , Morgoth 28/07/07 11:30
      Nie można spodziewać się poprawnych pytań po autorach-tłukach, którzy potrafią "walnąć" trzy błędy ortograficzne w jednym, prostym zdaniu. I nie mam tu na myśli "gżegżółek", lecz żenujące "skżyrzowania", czy inne "róchy".

    2. byzydura , ENGELS 28/07/07 13:08
      nawet w pytaniach jest mowa o utrudnieniu wejścia pieszemu,
      ale trzeba umieć czytać ze zrozumieniem

      Nie kłócę się z idiotami - ściągną cięna swój poziom i pokonają doświadczeniem...

    3. bzdura , MayheM 30/07/07 09:33
      pytanie jest postawione poprawnie:

      "W tej SYTUACJI sygnal ten"

      Zatem chodzi o sytuacje.

      Z drugiej strony nie mozliwe aby paniusia weszla na pasy na zielonym, bo zdazyla by przejsc. Musiala wejsc albo juz na czerwonym (co czesto sie zdarza), albo pod koniec migania zielonego (bo zawsze jest odstep czasu pomiedzy zapaleniem czerwonego dla pieszych a zoltego dla aut), co jednoznacznie swiadczy o jej bezdennej tępocie i narazaniu dziecka na smierc (bo wozek przodem, niech wymusza pierszenstwo).

  6. dokladnie jak piszą , Nikita_Bennet 28/07/07 11:07
    wyzej. mozesz miec zielone, drogę z pierszentwem ale obowiązuje Ciebie zasada ze nie mozesz jechac jesli ktoś nie skonczył manewru na ktory pozwolily mu przepisy. poza tym odrobina wyobrazni, nie wjezdza sie na pasy jesli są na nich piesi i nie jedzie się jesli nie ma się miejsca na kontynuacje jazdy a z tego punktu gdzie cykneli tą fotkę to jakbys dojechal do przejscia to kobitkę mialbyc przed maską wiec logicznie musialbys ją przepuscic. moze zagmatwalem trochę ale dziś kiepski jestem w tlumaczeniu.

    co do zdjęcia to ja jednak umiescilbym tam faceta bez dziecka i bez wozka bo tak to się kojarzy ze babsztyl z dzieciakiem wlazl na przejscie wymuszając pierszenstwo ;)

    nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  7. OMG O.o , bajbusek 28/07/07 11:29
    uwazasz, ze jak masz zielone to mozesz nie zwracac na nic uwagi ?

    Popatrz na pozostale 2 odpowiedzi: pozwala na jechanie bez obserwowania ruchu na drodze poprzecznej a drugie oznacza, ze sprobujesz przejechac czlowieka !!!

    Jezdze potem po Warszawie i widze takiego palanta z OCZYWISCIE jedyna i sluszna rejestracja zaczynajaca sie na W jak skreca na czerwonym w prawo (sygnalizator ma zakryta szmata strzalke zielona w prawo) i wali w niego w bok rowerzysta przejezdzajacy przez pasy na zielonym... gosc wypada speiniony z auta i drze paszcze ze po pasach to sie chodzi a nie jezdzi... urwal bym leb skunksowi !!!

    1. hmm , akustyk 28/07/07 11:45
      ale rejestracja na W moze oznaczac auto leasingowe :)

      do tego stopnia, ze nawet we Wroclawiu (ktory ma, z tego co wiem, opinie "kulturalnie" jezdzacego) takich gosci na W traktuja jak lokalnych i olewaja przy wciskaniu sie na inny pas (gdzie normalnie "przyjezdnych" sie puszcza), chyba ze na tablicach wyraznie widac jakies "Janki", "Ochote" czy inne "Brudno" :)

      http://akustyk.magma-net.pl

    2. wiesz ja tez urwałbym leb rowerzyscie przejeżdzającemu przez pasy , Nikita_Bennet 28/07/07 12:17
      ale zeby zaraz jego matkę nazywać ........
      ;)

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. Hm... Ale tu jest mowa , Morgoth 28/07/07 12:34
        o skunksie, a nie matce... ;-D

        1. a faktycznie , Nikita_Bennet 28/07/07 12:46
          faktycznie.

          nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      2. no to gratuluje kultury jazdy... , bajbusek 28/07/07 17:31
        tez na czerwonym przejezdzasz przez skrzyzowanie ?

        To wez poprawke, ze kiedys tym rowerem bede jechal JA - 186 cm wzrostu i 120 kilo wagi wqr%$%#$ rowerzysty... i jezeli bede mial zielone swiatlo i wjade w Ciebie to pomoc drogowa bedzie wyjmowac rower z Twojego samochodu a zespol 20 chirurgow bedzie na proktologii usuwal mojego buta z tej czesci ciala, ktora zespol chirurgow na proktologii sie zajmuje...

        1. a propo kultury jazdy, to mistrzu.... , carlosA 28/07/07 17:58
          wg. PROD masz rower przeprowadzać przez pasy, jeżeli wjedziesz na zielonym świetle na pasach, a zajedzie Ci drogę skręcający samochód (na strzałce warunkowego skrętu), to wina będzie obopólna, jeśli nie tylko Twoja (zależy od warunków kolizji)

          #whatever

          1. a gdzie ja napisalem, ze tam byla strzalka warunkowego skretu ? , bajbusek 28/07/07 21:05
            Jak byk napisalem, ze byla SPECJALNIE zakryta zeby DEBILE nie skrecali na czerwonym gdy sie nie swieci... bo tak wlasnie robia... przyzwyczaili sie mistrzowie kierownicy, ze w prawo to wolno na skrzyzowaniu ZAWSZE skrecic ... i skrecil palant... prosto w rowerzyste... a ze rowerzysta jechal przez pasy dla przechodniow to inna sprawa - ale wiem - to ON jechal nieprzepisowo... LOL

        2. o j przejeżdzaj dalej , Matti 28/07/07 18:09
          może pod tira wlecisz i Tobie będą wyjmować koło z dupencji... W Polsce istnieje zakaz jazdy rowerem po ulicy, a przejeżdżać po jezdni na światłach można tylko na wyznaczonych przejściach dla rowerzystów. Poza nimi trzeba rower PRZEPROWADZAĆ. Co zresztą nie jest trudne bo rower po chodniku też należy PROWADZIĆ chyba że jedziesz z dzieckiem do lat 10 lub na jezdni jest ograniczenie prędkości przekraczające 50km/h.

          1. może trochę za ostro napisałem , Matti 28/07/07 18:16
            ale na rowerzystów jestem uczulony, bo miałem kiedyś sytuację z takim jednym mądralińskim. Jechałem autem, czerwone światło, strzałka zielona, zatrzymałem się przed strzałką, ruszyłem wolno bo na przejściu za zakrętem pasy i zielone światło dla pieszych. Żadnego nie było w pobliżu to jadę aż tu nagle rower wyskoczył mi przed maskę. Ja po hamulcach, a rowerzysta wielce oburzony z ryjem na mnie, że ON MA PRZECIEŻ ZIELONE!!!! Debil sprawy sobie nie zdaje, że pieszy ma prędkość 5 km/h, a on na rowerze miał z 15km/h. Pytałem policjanta co by było gdyby coś, to powiedział, że byłaby wina rowerzysty.

          2. "w Polsce istnieje zakaz jazdy rowerem po ulicy" ?? , bajbusek 28/07/07 21:07
            z kosmosu jestes ?

            A gdzie wolno rowerem jezdzic :) ?

            1. osz... , Matti 28/07/07 21:22
              jasne, że nie po ulicy a po chodniku. Po ulicy jak najbardziej można :)

              1. Re: , Kool@ 28/07/07 21:24
                Pod warunkiem, że w tym kierunku, równolegle nie biegnie ścieżka rowerowa -wtedy rowerzysta ma obowiązek jechać ścieżką.





                pozdr.

                ...

        3. zrozum jedno 120 kg chlopie , Nikita_Bennet 28/07/07 20:33
          po pasach dla pieszych się nie jezdzi tak jak i po chodnikach.
          bedąc na nim trzeba zejsc z rowerku.
          juz nie raz jeden z drugim rowerzystą malo co nie przywalil we mnie bo się zagapil na panienką.
          po prostu dla rowerzystów na chodniku i przejsciu wozi się lomik pod siedzeniem albo kawalek węza od pneumatyki zeby nie bylo sladu

          nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

          1. no to zapraszam do mnie... ciekawe jak przejedziesz odcinek drogi Maczka - 2 pasmowka w , bajbusek 28/07/07 21:13
            jedna strona... haha zycze powodzenia - normalne, ze musisz przejechac chodnikiem - nawet taka Warszawa NIE MA wszedzie sciezek rowerowych i jak rowerzyscie ZYCIE mile to pojedzie chodnikiem... a co mam powiedziec (jestem raczej kierowca samochodu i pieszym niz rozwerzysta) jak widze idaca jelope sciezka rowerowa - to mam przejechac czy policje wzywac ?

            Zobacz lepiej pieszych czy zwracaja uwage na sciezki rowerowe albo czy przechodza przez nie po wyznaczonych miejscach (pasach) ??

            W Polsce kultura jazdy i ogolnie kultura osobista WIELU ludzi jest zenujaco niska... ale przeciez wszyscy jestesmy "miszcze kierownicy" - to inny jezdza do dupy.

            Wracajac do TiRa... jak facet przejedzie na czerwonym swietle i mnie zabije to pojdzie siedziec i kropka... nawet jakbym na hulajnodze przez pasy na ZIELONYM przejechal... i nawet gdyby pomrocznosc jasna mial... i jak tu mozna jednoslad w tym debilnym kraju kupic ? Najlepiej myslec jak Nimnul - kupie najwiekszego i to ja zabije a nie mnie zabija... paranoja.

            1. siedzieć??? , Matti 28/07/07 21:26
              w zawiasach dostanie i tyle. Koledze facet ojca zabił bo zasnął w tirze i zjechał na jego pas wprost na jego i dostał, 2 lata w zawieszeniu na 5. A przejeżdżając przez pasy na rowerze dajesz dobry argument dla obrońcy i w sądzie zrobiłby jeszcze z Ciebie współwinnego i kto wie jakby się skończyło, bo prokuratorów to my mamy cienkich...

            2. tia , Nikita_Bennet 28/07/07 23:38
              tak nauczyliscie cyklistów to teraz macie.

              jakby co drugi kierowca wyskoczył z auta i poczęstował rowerzystę:
              lomikiem/lewarkiem/wezem penumatycznym z metalowym oplotem (to ostatnie wiem gdzie znajdę :) ) to by się odechcialo im w ogle rowerów a często wystarczy odpowiedni pisk opon i klakson zeby jednen gląb z drugim zrozumieli ze robią nie tak.

              ale wy jestescie tolerancyjni chyba na lamanie prawa (skoro jak zrozumialem dopuszczacie jazdę po chodnikach) ....

              nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

              1. kupię sobie po wypłacie , mirkrup 29/07/07 10:55
                kij do baseball'a :))

                1. idz do sklepu , Nikita_Bennet 29/07/07 12:01
                  rolniczego np GRENE i zapytaj o wąz do opryskiwacza/pneumatyki przyczep. nie wiem czy teraz mają taki z dodatkowym oplotem metalowym - lepsze niz kij bo kijem zrobisz miazgę a tym nie a bolec będzie

                  nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

              2. bojowy kierowca :)) , Meteor 29/07/07 14:22
                wiekszosc grubasow przyrosnietych zadem do fotela boi sie opuscic swojego blaszaka, bo tylko w nim sa mocni...

                a tak powaznie, przejedz sie jeden z drugim (zarowno rowerem, jak i samochodem) do dowolnego kraju Europy Zachodniej to sprawdzicie jak mniej-wiecej wyglada normalna symbioza kierowcow i rowerzystow. Wszystko plynnie, nikt sobie do gardel nie skacze. Wystarczy nieco wyrozumialosci.

                Tak, naleze do grupy trzymajacych
                kierownice i jestem z tego dumny!
                Pzdr. Univega,Author&Meteor

                1. jezdzilem , Nikita_Bennet 29/07/07 14:47
                  zagranicą i wiem ze się da tylko nie wiem czy w tym kraju to mozliwe.

                  nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  8. Re: , Kool@ 28/07/07 12:46
    Pytanie zaczyna się od "W tej sytuacji..." a sytuacja jest taka, że na przejściu jest pieszy w związku z czym masz sie zatrzymać przed linia warunkowego zatrzymania (P-14) i udzielić pierwszeństwa pieszemu, który kończy swój "manewr".

    To tak jakbyś zaraz po włączeniu się zielonego światła wjeżdżał na skrzyżowanie mimo że na nim wciąż są pojazdy, które kończą manewr zjazdu ze skrzyżowania, albo wjeżdżał na skrzyżowanie widząc, że nie dasz rady go opuścić przed zmianą cyklu świateł.





    pozdr.

    ...

  9. nie rozumiem twego pytania , Master/Pentium 28/07/07 12:57
    dla mnie odpowiedź jest oczywista. Wczoraj zdałem teorię na prawko. Problem będzie z praktyką.

    Nie ma tego złego , co by się w gorsze
    obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
    włącz komputer :-)

  10. chłopie nie ośmieszaj się , ENGELS 28/07/07 13:04
    jeżeli ktoś jest na drodze to nawet policjant pokazujący, że masz jechać popełnił by błąd.

    A później zatrudniają takich bezmózgów w firmach, którzy nie potrafią skojarzyć dwóch prostych faktów.

    Nie kłócę się z idiotami - ściągną cięna swój poziom i pokonają doświadczeniem...

    1. Chłopie nie ośmieszaj się - czytaj ze zrozumieniem ! , Bart 29/07/07 13:04
      Czy kolega rrafaell pyta o możliwość zabijania ludzi na pasach ?
      Czy kolega rrafaell pyta o zachowanie w przedstawionej sytuacji ? NIE!
      Kolega rrafaell pyta o LOGIKĘ pytania i odpowiedzi, nie o sytuację ! Ty natomiast tłumaczysz mu jak powinien się zachować na drodze - odpowiadasz nie na temat.
      Pytanie jest źle postawione i nic dziwnego, że wzbudza wątpliwości (wyjaśniłem to niżej).

      1. byzydury , ENGELS 29/07/07 19:34
        ot co

        Nie kłócę się z idiotami - ściągną cięna swój poziom i pokonają doświadczeniem...

  11. ok, , rrafaell 28/07/07 13:14
    to, że jest pieszy na pasach, to mogą być dwie różne sytuacje - osoba weszła na pasy jak miała jeszcze zielone światło i w międzyczasie pojawiło się zielone dla samochodów. Ale może być też, że osoba wtargnęła na pasy mimo czerwonego światła, wymuszając pierwszeństwo. W każdej z tych dwóch sytuacji trzeba przepuścić, bo - w pierwszym przypadku pieszy ma pierwszeństwo, a w drugiej, bo należy uniknąć wypadku. Tyle tylko, że zielone światło oznacza pozwolenie na wjazd, a nie zabrania, tak jak czerwone światło. Chodzi mi tylko i wyłącznie o sformułowanie, że zielone światło "zabrania wjazdu na skrzyżowanie" w tej sytuacji. Wg mnie jest to bardzo niejasny zlepek słów. Jest inne pytanie z tą samą odpowiedzią i tam jest wszystko klarowne.

    http://img516.imageshack.us/...8/clipboard3gl1.jpg

    Użytkownicy wszelakich
    procesorów łączcie się. :-)

    1. Pytania na prawko , Mademan 28/07/07 13:25
      Nigdy nie były, nie są i nie będą klarowne i poprawnie sformułowane !!! "Odkąd pamiętam banda kretynów pod kierownictwem innych bezmyślnych kretynów" tworzy pytania, których nie można zrozumieć tylko trzeba wykuć na pamięć. Dla mnie oczywiste jest, że pieszego trzeba przepuścić, w każdej sytuacji, a już zwłaszcza na pasach, tylko co do tego ma sygnalizacja świetlna ? Każdy musi to przejść, ja jak zdawałem to instruktor pokazywał nam pytania, do których koniecznie trzeba zapamiętać odpowiedź, bo jak mówił On, inni instruktorzy, policjanci, w większości wybrali by "błędne" odpowiedzi.

      1. jakos nie wykuwalem odpowiedz na pamiec i zdalem za 1 razem , Yorg 28/07/07 15:52
        teoria bezblednie (praktycny zreszta tez)

        GG: 1706185
        lub komórka :)

    2. tak , ENGELS 28/07/07 13:27
      w tej konkretnej sytuacji zielone światło "zabrania wjazdu na skrzyżowanie"
      koniec kropka.

      Nie kłócę się z idiotami - ściągną cięna swój poziom i pokonają doświadczeniem...

      1. Bzdura. , Mute 28/07/07 13:37
        W tej konkretnej sytuacji światło zielone zezwala na wjazd na skrzyżowanie, ale SYTUACJA na to nie pozwala.

        1. byzydura^2 , ENGELS 28/07/07 13:46
          zielone światło zawsze zezwala na wjazd
          ale pytanie jest o sytuację, a nie czy zielone światło pozwala na wjazd,

          ale to trzeba umieć czytać ze zrozumieniem

          Nie kłócę się z idiotami - ściągną cięna swój poziom i pokonają doświadczeniem...

          1. Czytasz co piszesz? , Mute 28/07/07 14:00
            "zielone światło zawsze zezwala na wjazd"

            Pozwolę sobie przytoczyć pytanie z testu: "W tej sytuacji sygnał ten"

            SYGNAŁ zielony ZAWSZE pozwala na wjazd na skrzyżowanie, ale niezawsze SYTUACJA na to pozwala.

            Pytanie jest źle sformułowane i tyle.

            1. pytanie , ENGELS 28/07/07 15:31
              jest bardzo dobze sformłowane
              zwykle osoby, którym brakuje IQ do zaznaczenia poprawnej odpowedzi zwalają winę na treść pyania,

              Nie kłócę się z idiotami - ściągną cięna swój poziom i pokonają doświadczeniem...

              1. Stary, jak Ty bredzisz... , Bart 29/07/07 12:57
                Oczywiście, że pytanie jest źle sformułowane.
                Znaczenie sygnału jest ZAWSZE takie samo - niezależnie od pogody, sytuacji i innych czynników. Zielone światło ZAWSZE oznacza, że możesz jechać i koniec. W sytuacji przedstawionej na zdjęciu niezależnie od stanu sygnalizacji trzeba pieszego przepuścić i zachować ostrożność. Stan sygnalizacji nie ma w tej sytuacji nic do rzeczy.
                Wyobraź sobie, że ta pani na pasach się zatrzymuje i Cię przepuszcza - pokazuje żebyś jechał. To jak w takiej sytuacji przejedziesz za sygnalizator to złamiesz przepisy ?
                Właśnie dzięki takiemu "czytaniu ze zrozumieniem" jakie prezentujesz mamy burdel w prawie.

                1. wciąż , ENGELS 29/07/07 19:35
                  buzudury,
                  pomyśl jeszcze raz - a może pierwszy ? i wtedy skieruj swe słowa ku mnie

                  Nie kłócę się z idiotami - ściągną cięna swój poziom i pokonają doświadczeniem...

    3. Re: , Kool@ 28/07/07 13:38
      "zabrania wjazdu na skrzyżowanie" -a gdzie tam jest tak napisane?
      Ja widzę "nie zezwala na wjazd za sygnalizator" a to są dwie różne rzeczy. W tej sytuacji pierwszenstwo ma pieszy i nic Ci po Twoim zielonym swietle.





      pozdr.

      ...

    4. tu jest klarowne?? to ja mam pytanie , Nikita_Bennet 28/07/07 23:44
      którym pojazdem??

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

    5. Coś kolego masz problem... , ReMoS 30/07/07 08:51
      ...z czytaniem (nawet nie tyle rozumieniem co czytaniem). Już dużo zostało powiedziane wcześniej, a teraz Ty jeszcze po tym wszystkim przytaczasz ("cytowany przez Ciebie fragment"), którego nie ma na załączonych w pierwszym poscie obrazkach.
      Tam nic nie ma o zabranianiu, jak to sugerujesz, przez światło zielone.
      Jest elegancka informacja, że "NIE ZEZWALA" (sytuacja).

      Nie ufaj każdemu, kto zawsze mówi
      uwierz mi.

    6. A i jeszcze jedno... , ReMoS 30/07/07 09:06
      w tym teraz co wkleiłeś (inna wersja pytania) to według mnie nie będzie tam jednak, tak jak również sugerujesz, ta sama odpowiedź.
      Tutaj ja stawiam na B i C.

      Nie ufaj każdemu, kto zawsze mówi
      uwierz mi.

  12. to ja się podłączę , marcino 28/07/07 14:02
    niedaleko domu mam ruchliwą trasę - teren zabudowany. i jest tam ograniczenie do 70km/h. więc z jaką prędkością mogę tam jeździć - 50 czy 70km/h?

    1. 70 km/h , Dexter 28/07/07 14:26
      123

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

    2. Pytanie powinno brzmieć "80 czy 70" , NimnuL-Redakcja 28/07/07 17:15
      a nie "50 czy 70".
      W terenie zabudowanym jest ograniczenie do 80kph, a w mieście do 50kph.
      Oczywiście jeśli nie ma innych znaków. W Twoim przypadku jest.

      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.

      1. Ciekawa teoria , Normalny 28/07/07 17:20
        ;-)

        "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
        kierującego." Konwencja Wiedeńska

      2. Ty masz prawo jazdy?! , Grocal 28/07/07 17:55
        Jesli tak, to zajrzyj do ustawy "Prawo o ruchu drogowym" tekst jednolity, artykuł 20.

        Na pewno, na razie, w ogóle...
        Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
        Ortografia nie gryzie!

      3. Nim, rzondzisz :-))) , Mute 28/07/07 17:59
        123

      4. Nimnull - zdawałeś na prawo jazdy ? , Master/Pentium 28/07/07 18:14
        zabiłeś mnie tą wypowiedzią. LOL.

        Nie ma tego złego , co by się w gorsze
        obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
        włącz komputer :-)

        1. Za pierwszym razem , NimnuL-Redakcja 28/07/07 20:48
          i mnóstwo trasy zjeździłem szczęśliwie :-)

          Nie wiem dlaczego, ale do teraz (przed chwilą uaktualniłem swoją wiedzę) sądziłem, że zielona tablica z nazwą miejscowości to "teren zabudowany", natomiast biała to "miasto". A tu się okazało, że zielona tablica to "teren NIEzabudowany". Cóż, różnica w nazewnictwie, ale prędkości się nie zmianiają :-)

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

          1. A kiedyś nie było innego nazewnictwa? , NimnuL-Redakcja 28/07/07 20:51
            Zielona tablica - teren zabudowany - 80kph
            Biała tablica - miasto - wcześniej 60kph, od niedawna 50ph.

            Pisząc powyższe myślałem o zielonej tablicy.

            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
            siedziałbym przed komputerem przy
            świeczkach.

            1. Re: , Kool@ 28/07/07 21:11
              Pare lat temu byly dwa rodzaje tablic:
              - zielona z nazwa miejscowosci, ktora oznaczala poczatek miejscowosci,
              - biala z nazwa miejscowosci, ktora oznaczala poczatek miejscowosci i terenu zabudowanego.

              Teraz doszla jeszcze trzecia tablica (biala z symbolem miasta), ktora oznacza poczatek terenu zabudowanego.

              A co do ograniczen to w terenie niezabudowanym jest 90 a nie 80 km/h





              pozdr.

              ...

              1. Ejjjj na pewno? , NimnuL-Redakcja 28/07/07 21:14
                Za zieloną tablicą można jeździć 90kph? Dotąd myślałem, że na trasie - na normalnej szosie można tyle jechać, a na terenie zielonej tablicy 80kph.

                Na szosie ekspresowej 110kph, a na autostradzie 130kph.

                Mam błędne wiadomości?

                Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                siedziałbym przed komputerem przy
                świeczkach.

                1. Re: , Kool@ 28/07/07 21:21
                  A mozna wiedziec jak dlugo masz prawo jazdy?


                  USTAWA z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym, ze zmianami, które weszły w życie do 1 lipca 2006 r.

                  Art. 20. 1. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w
                  godzinach 5:00-23:00 wynosi 50 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.

                  1a. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów na obszarze zabudowanym w godzinach
                  23:00-5:00 wynosi 60 km/h, z zastrzeżeniem ust. 2.

                  2. Prędkość dopuszczalna pojazdu lub zespołu pojazdów w strefie zamieszkania wynosi 20 km/h.

                  3. Prędkość dopuszczalna poza obszarem zabudowanym, z zastrzeżeniem ust. 4 i 5, wynosi w
                  przypadku:

                  1) samochodu osobowego, motocykla lub samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej
                  nieprzekraczającej 3,5 t:
                  a) na autostradzie - 130 km/h,
                  b) na drodze ekspresowej dwujezdniowej - 110 km/h,
                  c) na drodze ekspresowej jednojezdniowej oraz na drodze dwujezdniowej co najmniej o dwóch
                  pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu - 100 km/h,
                  d) na pozostałych drogach - 90 km/h;

                  2) zespołu pojazdów lub pojazdu niewymienionego w pkt 1:
                  a) na autostradzie, drodze ekspresowej lub drodze dwujezdniowej co najmniej o dwóch pasach
                  przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu - 80 km/h,
                  b) na pozostałych drogach - 70 km/h.

                  4. Dopuszczalna prędkość autobusu spełniającego dodatkowe warunki techniczne określone w
                  przepisach, o których mowa w art. 66 ust. 5, na autostradzie i drodze ekspresowej wynosi 100 km/h.

                  5. (uchylony).

                  6. Prędkość dopuszczalna niektórych pojazdów, z zastrzeżeniem ust. 2, wynosi:
                  1) ciągnika rolniczego (również z przyczepą) - 30 km/h;
                  2) pojazdu z urządzeniem wystającym do przodu więcej niż 1,5 m od siedzenia dla kierującego - 30
                  km/h na obszarze zabudowanym i 60 km/h poza obszarem zabudowanym;
                  3) motocykla (również z przyczepą) i motoroweru, którymi przewozi się dziecko w wieku do 7 lat - 40
                  km/h.





                  pozdr.

                  ...

                  1. 9 lat , NimnuL-Redakcja 28/07/07 21:26
                    i jakieś 200 tys km za sobą z jedym małym mandatem na karku :-)

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                  2. Ale co to jest , NimnuL-Redakcja 28/07/07 21:28
                    zielona tablica z nazwą miejscowości?

                    Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                    siedziałbym przed komputerem przy
                    świeczkach.

                    1. Re: , Kool@ 28/07/07 21:34
                      Zielona tablica z nazwą miejscowości to teren niezabudowany -po prostu informacja, że jesteś na terenie danej miejscowości ale nie w terenie zabudowanym.
                      Czasami jest tak, że najpierw jest zielona tablica a później biała z symbolem miasta -dopiero za tą tablicą jest ograniczenie do 50 km/h.





                      pozdr.

                      ...

                      1. Czyli dopuszczalna prędkość , NimnuL-Redakcja 28/07/07 22:01
                        pomiędzy zielonymi tablicami (jeśli nie ma innych oznakowań) wynosi 80kph, tak?

                        Przynajmniej miałem takie przeświadczenie, że będąc na terenie "zielonych tablic" ograniczenie wynosi 80kph. Jednak dotąd błędnie nazywałem to "terenem zabudowanym".


                        Cóż, pomimo wielu lat aktywnej jazdy jakieś przekłamane informacje mi się zakorzeniły. Czas ponownie przeczytać aktualny kodeks drogowy.

                        Na usprawiedliwienie mam jednak to, że w miastach zwykle poruszam się nie szybciej niż 50kph co praktycznie wszystkim kierowcom działa na nerwy (wyprzedzają mnie z rykiem silnika spoglądając jak na debila :-). Z dumą na trasie poruszam się z prędkością 90-100kph co spotyka się z podobną reakcją polskich kierowców.

                        Może i nie znam wszystkich przepisów na pamięć, ale przynajmniej te, które znam przestrzegam. W tym wątku widać, że prawie wszyscy są specami od kodeksu drogowego, ciekawe tylko, który utrzymuje wskazówkę prędkości na pięćdziesiątce podczas jazdy na mieście :-)

                        Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                        siedziałbym przed komputerem przy
                        świeczkach.

                        1. Hmmm dziwne , NimnuL-Redakcja 28/07/07 22:09
                          http://www.kalisz.policja.gov.pl/...t=a&id=790

                          Nie ma wymienionej sytuacji, w której jest ograniczenie do 80kph dla samochodu osobowego. Czy kiedyś było inaczej i takie ograniczenie istniało?

                          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                          siedziałbym przed komputerem przy
                          świeczkach.

                          1. Re: , Kool@ 28/07/07 22:22
                            Ale Ty się czepiłeś tej osiemdziesiątki ;)





                            pozdr.

                            ...

                        2. Re: , Kool@ 28/07/07 22:21
                          A przeczytałeś ten fragment ustawy, który wkleiłem?
                          "na pozostałych drogach - 90 km/h" -to jest ograniczenie obowiązujące w terenie niezabudwanym na drogach innych niż autostrady, drogi ekspresowe dwujezdniowe, drogi ekspresowe jednojezdniowe oraz drogi dwujezdniowe co najmniej o dwóch
                          pasach przeznaczonych dla każdego kierunku ruchu.

                          Szczerze mówiąc troche niepokojące jest to, że wiele osób, które prowadzi samochody nie zna podstawowych zasad ruchu drogowego.
                          Nie chodzi mi tu tylko o ograniczenia prędkości ale ogólne zasady ruchu na skrzyżowaniach (np. skrzyżowania dróg równorzędnych) i później jest afera bo na parkingu to przecież ja jechałem szerszą drogą więc miałem pierwszeństwo ;)
                          To samo dotyczy sygnalizacji świetlnej -mam zielone to jade -i ładuje się taki "miszcz" na skrzyżowanie mimo, że nie ma jak z niego zjechać.
                          Za to zapewne większość opanowała parkowanie równoległe tyłem i jazde tyłem po łuku do perfekcji ;)





                          pozdr.

                          ...

                          1. Ano czytałem , NimnuL-Redakcja 28/07/07 22:31
                            i nie wiem skąd mi się utrwaliła w głowie ta osiemdziesiątka. Przynajmniej jeździłem wolniej niż można było :-)

                            Odnośnie parkowania, to patrząc na to jak stoją auta na parkingach wnoszę, że jednak te manewry niektórzy wykonują po raz pierwszy.

                            Gdyby nie wymyślono elektryczności,
                            siedziałbym przed komputerem przy
                            świeczkach.

      5. 120 , lamarr 28/07/07 20:17
        120 jeśli Allach nie widzi.
        Wucety ci naprawiać a nie za fajere siadać.

        " Wieżę w twoj potencjal intelektualny "
        - aut. lokalny klaun

    3. 70 km/h , Master/Pentium 28/07/07 18:19
      w tym wypadku ograniczenie PODNOSI ustawowy limit. Przepisy dopuszczają taka ewentualność. Czasami w niektórych miejscowościach tak jest.

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

  13. wyobraź sobie , Hitman 28/07/07 16:20
    że zamiast wózka pędzi tam pociąg i będziesz miał jasność..
    Ta ślepa ufność w światła i błędne przekonanie że "teraz mam prawo" niejednego zgubiła..

    Teoretycznie okłamywanie samego siebie
    jest niemożliwe. W praktyce robi to
    każdy z nas.

  14. A te pytania nie wydają się Wam dziwne? , Normalny 28/07/07 17:03
    A dokładnie skrzyżowania..
    http://img405.imageshack.us/...age=72447228kh0.jpg
    http://img407.imageshack.us/...age=36127608au7.jpg
    Wiem, że te pytania należy rozpatrywać z punktu widzenia kierowcy nr 1 (z pytania) ale oceniając te skrzyżowania całościowo wychodzi bzdura.

    "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
    kierującego." Konwencja Wiedeńska

    1. mi nie , Master/Pentium 28/07/07 18:17
      nie rozumiem problemu. Ten na rondzie ma wpuścić wjeżdzających na rondo (chyba, że znaki stanowią inaczej). Tramwaje maja pierwszeństwo więc pozostali je przepuszczą. Wyjątkiem jest gdy tramwaj ma znak ustąp pierwszeństwa.
      Poprostu są takie przepisy. Pewnie by mogły być inne ale są takie jakie są.

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

      1. Tak , Normalny 28/07/07 18:22
        tylko skąd on (ten na rondzie) ma wiedzieć jak nie ma ani znaku ani sygnalizatora. Wjeżdża na rondo "typu ustąp pierwszeństwa" a na środku następuje zmiana pierwszeństwa i skąd on ma to wiedzieć. Po prostu błędnie zrobione rysunki/oznakowanie.

        "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
        kierującego." Konwencja Wiedeńska

        1. nie rozumiem , Master/Pentium 28/07/07 18:49
          w zadaniu 1 wjeżdzając ma znak ustąp pierwszeństwa. Oznacza to, że ulica prostopadła ma pierwszeństwo.
          w zadaniu 2 jest trochę dziwniej. Światła utrudniają rozpoznanie sytuacji i to rzeczywiście trzeba rozpatrywać z punktu widzenia pojazdu nr 1. Jednak mimo to widać, że ten na rondzie powinień "przygotować" się na wpuszczenie wszystkich pojazdów. Popatrz, żę samochód 1 MINĄŁ sygnalizator. Należy więc zakładać że miał zielone. W takim razie go wpuszczam.
          Jeszcze raz z punktu widzenia zielonego. Jeśli auta po prawej stoją przed sygnalizotorem to jadę, jeśli stają na samym wlocie (i zapewne powoli się poruszają) to wpuszczam.

          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
          włącz komputer :-)

          1. Fakt , Normalny 28/07/07 19:37
            na pierwszym rysunku nie ma znaku "skrzyżowanie o ruchu okrężnym" chociaż ewidentnie wygląda. Wg twojej teori może skręcić w lewo nie objeżdżając ronda (nie ma takiego znaku)
            D drugim przypadku powinien być sygnalizator na rondzie przed dolotem z którego wyjezdza pojazd nr 1. Twoja teoria jest dziwna: jeden gość ma sygnalizator drugi nie. To co piszesz wynika z doświadczenia kierowcy tzn. wyczucia ale to nie jest normalne i prawidłowe oznakowanie. W sytuacji kierowcy nr 3 gdyby widział zbliżający się z dużą prędkością pojazd nr 1 to żeby uniknąć zderzenia powinien się zatrzymać. Ale nie w innym wypadku.

            "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
            kierującego." Konwencja Wiedeńska

            1. ten sygnalizator faktycznie by się przydał , Master/Pentium 28/07/07 19:53
              jednak poprostu nie da się oznakować wszystkich sytuacji.
              A teraz najważniejsze. To jest SCHEMAT sytuacji. W praktyce pomiędzy sygnalizatorem a wlotem jest więcej niż te 5 metrów więc poprostu widać co się dzieje. Co do wpuszczania sprawa jest jasna: jeśli widzisz na wlocie auto to MASZ je "wpuścić" bo taki jest twój obowiązek i znaki go nie zmieniają. Problem mógłby być odwrotny - tzn. usiłuję wpuścić samochód stojący na sygnalizacji i blokuję ruch. Ale nawet taka noga jak ja wykrywa ruch szybszy niż 2 km/h i rozróżnia odległość w zakresie 40 metrów z precyzją rzędu 1-2 metrów. Więc rozróżnienie kandydatów stojących na świetle i wjeźdzających na rondo wcale takie trudne nie jest. Pozatym na rondzie jedziesz jakieś 20 km/h więc masz całkiem sporo czasu na reakcję.
              Życie funduje o wiele trudniejsze sytuacje.
              PS. Kandydat na kierowcę, który nie ma szczęścia do egzaminów praktycznych.

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

            2. jeszcze do sytuacji 1 , Master/Pentium 28/07/07 19:56
              znaku ostrzegającego przed rondem nie ma. Ale go tam być NIE MUSI. Rondo widać jak cholera przed sobą. Wysepka, okrągłe - za cholerę nie byłbym w stanie pomylić tego ze zwykłym skrzyżowaniem.

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

              1. No właśnie a wypisujesz że jest , Normalny 28/07/07 20:24
                to zwykłe przecięcie dwóch dróg pod kątem prostym(w zadaniu 1 wjeżdzając ma znak ustąp pierwszeństwa. Oznacza to, że ulica prostopadła ma pierwszeństwo.)
                >jednak poprostu nie da się oznakować wszystkich sytuacji.
                NIE - to jest podstawowe oznakowanie. Nie ma takich sytuacji w ruchu drogowym, że na skrzyżowaniu jeden kierowca nie ma nic (czyli zasada prawej ręki) a drugi ma sygnalizację.
                >Co do wpuszczania sprawa jest jasna: jeśli widzisz na wlocie auto to >MASZ je "wpuścić" bo taki jest twój obowiązek i znaki go nie >zmieniają.
                Musisz zrozumieć, że istnieje rondo typu ustąp pierwszeństwa i po wjechaniu na nie już masz pierwszeństwo przed wjeżdżającymi. Równorzędność występuje tylko wtedy jak nie ma wogóle znaków. Skąd ten obowiązek??
                >Życie funduje o wiele trudniejsze sytuacje.
                Ale Ty chyba jeździsz na czuja - wyczuwasz jakieś ruchy itp. Nie lepiej egzekwować swoje prawa?
                Ronda jeżeli są oznakowane to jednolicie z każdej strony albo ustąp z każdej albo równorzędność czyli sam znak "ruch okrężny". Jeżeli na rondzie zmienia się zasada pierwszeństwa a był wcześniej znak albo sygnalizator musi przed danym dolotem stać nowy znak lub sygnalizator określający pierwszęństwo.

                "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
                kierującego." Konwencja Wiedeńska

                1. fatalnie się rozumiemy , Master/Pentium 28/07/07 21:11
                  w zadaniu 1 nie twierdzę, że to zwykłe skrzyżowanie. Rondo nie wyklucza istnienia ulic uprzywilowanych. Sens istnienia znaków pierwszeństwo i ustąp pierwszeństwo jest bardzo jasno opisany - więc nie widzę problemu. Wjeżdzam podporządkowaną, nie ma tabliczki zmieniającej przebieg ulic podporządkowanych/uprzywilowanych więc WIEM, że wlot ulicy prostopadłej jest uprzywilowany. I wice wersa.
                  Inaczej:
                  1. Wjeżdzam ulicą podporządkowaną - wpuszczam innych na rondzie tak jak zwykle. Przy wjeżdzie na rondo czekam aż ktoś mi ustapi/będzie można wjechać.
                  2. Wjeżdzam ulicą uprzywilowaną - wjeżdzam pierwszy, zresztą ci na rondzie i tak mają obowiązek mnie przepuścić (niezależnie). Na rondzie mijam najpierw podporządkową - tam mnie przepuszczą (znak ustąp pierwszeństwa), potem wylot przeciwległy (zwykle brak możliwości kolizji), potem znowu podporządkową a potem się zapętlam :D.
                  Zadanie 2 drugie.
                  Czy tak trudno zrozumieć, że na tym rondzie NIE MA sygnalizacji świetlnej. Ta sygnalizacja jest na ulicach PRZED rondem. I naprawdę o te kilka metrów wcześniej. Masz przepuścić samochody stojące na wlocie i lub dojeżdzające do wlotu do ronda. Te stojące dalej cię interesują. I nie obchodzi cię dlaczego tam stoją. Czy tam jest sygnalizacja czy atak UFO to nie twoje zmartwienie. Póki nie wjeżdzają na rondo dla ciebie w tym kontekście nie istnieją.
                  Sygnał zielony też nie oznacza BEZWARUNKOWEGO zezwolenia na wjazd. Jeśli ty jesteś tuż przed owym wlotem i tamten akurat dostanie zielone to ma dojechać do wylotu i poczekać aż ty go miniesz. Następny za tobą ma obowiązek go wpuścić. Ty nie ponieważ musiałbyś gwałtownie hamować co stanowi zagrożenie bezpieczeństwa i jest zabronione.

                  PS. Niektórzy to potrafią sobie skomplikowac życie.

                  Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                  obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                  włącz komputer :-)

                  1. Tak na gorąco: , Normalny 28/07/07 21:32
                    >Wjeżdzam podporządkowaną, nie ma tabliczki zmieniającej >przebieg ulic podporządkowanych/uprzywilowanych więc WIEM, >że wlot ulicy prostopadłej jest uprzywilowany. I wice wersa.
                    Co ty wygadujesz? Jeżeli wjeżdzasz podporządkowaną to po wjechaniu jeżeli nie ma znaków kolejny wlot też jest podporządkowany.
                    > Wjeżdzam ulicą uprzywilowaną - wjeżdzam pierwszy, zresztą ci >na rondzie i tak mają obowiązek mnie przepuścić (niezależnie). >Na rondzie mijam najpierw podporządkową - tam mnie >przepuszczą (znak ustąp pierwszeństwa), potem wylot >przeciwległy (zwykle brak możliwości kolizji), potem znowu >podporządkową a potem się zapętlam :D.
                    Rozpatrujemy pierwszą krzyżówkę. Jeżeli znak droga z pierwszeństwem wg Ciebie dot. tylko wjazdu na rondo to później jest równorzędność - kierowca na rondzie nie ma znaku i powinien przepuścić tego wjeżdzającego. Piszesz "Na rondzie mijam najpierw podporządkową - tam mnie przepuszczą (znak ustąp pierwszeństwa)," ale ten znak nie jest dla ciebie. Ty go mozesz nie widziec. Wiec bedziesz na zasadzie prawej reki zatrzymywał się i beda stali i ci na rondzie i ci przed.
                    >Ta sygnalizacja jest na ulicach PRZED rondem.
                    Właśnie określa stosunek samochodu 1 wjezdzającego na rondo do samochodu 3 bedacego na rondzie. Powtarzam nie ma nigdy sytuacji że dla jednego kierowcy jest sygnalizacja a dla drugiego jest prawa ręka.

                    "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
                    kierującego." Konwencja Wiedeńska

                    1. ja się poddaję , Master/Pentium 28/07/07 22:19
                      masz prawo jezdy czy to jest dyskusja teoretyczna? Ja jak na razie nie ale takich problemów na żywo to jeszcze nie miałem o sporo godzin już L jeździłem.
                      Rondo to rondo - skrzyżowanie o innej organizacji ruchu. Twoje problemy z rozróżnianiem ulic są dla mnie niezrozumiałe. Bedąc na rondzie jesteś na skrzyżowaniu - kolejnych znaków zwykle nie potrzebujesz. Wystaczy że wiesz, które ulice są podporządkowane a które nie. Rondo to skrzyżowanie a nie 5 ulica - bo podejrzewam, że tak je traktujesz. Wtedy rzeczywiście te znaki byłyby ci potrzebne.
                      zadanie 2 - na tym rondzie NIE MA sygnalizacji świetlnej. Ona jest przed nim i cię nie obchodzi. Może być 10 metrów a może 2 km, to wszystko jedno. Ciebie obchodzą samochody dojeżdzające do ronda.

                      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                      włącz komputer :-)

                      1. Skąd ten mentorski ton? , Normalny 28/07/07 22:49
                        Ja mogę napisać to samo - też się poddaje. Masz jakieś dziwne wizje.
                        Sygnalizacja pozwala lub zabrania wjechać przed 3. Dziwnych rzeczy nauczyłeś się na tym kursie. To ty piszesz kwiatki w stylu: Wjeżdzam podporządkowaną, nie ma tabliczki zmieniającej >przebieg ulic podporządkowanych/uprzywilowanych więc WIEM, >że wlot ulicy prostopadłej jest uprzywilowany. Po prostu zrozumiałeś ronda w jakiś swoisty i właściwy tylko dla ciebie sposób i jeszcze wpadasz w jakieś dziwne tony nie do tego nie wiedząc jak doświadczonym kierowcą jest twój rozmówca.

                        "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
                        kierującego." Konwencja Wiedeńska

                        1. Aaa i to , Normalny 29/07/07 00:30
                          powoływanie się na swoje doświadczenie z z kilkudziesięciu godzin na L średnio przekonuje. Chyba czujesz się za pewnie - trochę pokory by się przydało... Osoba zupełnie niedoświadczona , która nigdy w życiu nie widziała TAKICH skrzyżowań wypowiada się z takim zacietrzewieniem. Ja mógłbym się powoływać na swoje doświadczenia w pracy w ruchu drogowym ale po co. Ważne są argumenty w konkretnej dyskusji.

                          "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
                          kierującego." Konwencja Wiedeńska

                        2. bo mówimy o teorii zgodnej z kodeksem , Master/Pentium 29/07/07 11:47
                          a tą mam obrytą naprawdę przyzwoicie. Że praktyka bywa różna to jestem tego boleśnie świadomy.
                          Aha - na jeżdni wcale nie czuję się pewnie ponieważ:
                          - nie mam jeszcze dobrze wyrobionych odruchów
                          - czasami za dużo myślę, jak na przykład próby uwzględnienia świateł poprzedzających skrzyżowanie.
                          - a czasem za mało - ludzie jeżdzą jak samobójcy - czasami nie doceniam brawury ludzi. Np. stoję przed pasami, człowiek wchodzi na jezdnię, a obok wymija mnie psychol jakieś 40 km/h. W tym momencie mam ochotę wyciągnąć spluwę i oddać ze 2 strzały ostrzegawcze w takiego gościa. Niestety spluwy brak. Instruktor radzi ignorować przepisy i nie wpuszczać zbyt chętnie ludzi na pasy ;).
                          Podsumowując: Jeżdzę powoli i nie przekraczam ograniczeń prędkości.

                          Tak w więc w skrócie:
                          - mówimy o teorii a nie praktyce - to zadania z testu teoretycznego
                          - dla mnie odpowiedzi w tych zadaniach są zgodne z kodeksem ruchu
                          - w ramach kodeksu sytuacja w tych zadaniach jest jednoznaczna. Nie rozumiem problemów z uwzględnianiem świateł leżących PRZED skrzyżowaniem i do niego NIENALEŻĄCYCH. Czy jak wjeżdzasz na skrzyżowanie (na zielonym oczywiscie) to też zastanawiasz się jakie światła mają inni czy też przepuszczasz tych co trzeba a akurat się napatoczyli? Tak samo problem z podporządkowanym/uprzywilowanymi ulicami jest dla mnie niezrozumiały. Jak dla mnie typ skrzyżowania nie zmienia istoty znaczenia tych znaków.
                          - tak więc niestety ale jeśli to zagadnienie cię gnębi to będziesz musiał poszukać odpowiedzi gdzie indziej, ja nie potrafię ani cię przekonać ani zrozumieć istoty tych problemów (poprostu dla mnie te sytuacje są teoretycznie bezkonfliktowe).
                          - jak będę jeżdził to będę się bardziej martwił praktyką :), szczególnie wymuszeniami pierwszeństwa. Bo ludzi mających problemy z rondem jest dużooo (ja też czasem się gubię).
                          Tak więc z mojej strony EOT. Nie doszliśmy do porozumienia, trudno. Może kiedy indziej.

                          PS. Zdziwisz się ale jeżdziłem po rondzie , że światłami przed wlotami. Wcale to jakieś dziwne nie jest. Sytuacji z zadania jeden na żywo nie przerabiałem.

                          Życzę szerokich dróg, bezkolizyjnych skrzyżowań i mało radarów na drodze.

                          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                          włącz komputer :-)

                          1. Ale jeszcze spróbuję , Normalny 29/07/07 13:13
                            Cię oświecić:
                            znak ustąp przed rondem nie oznacza że droga poprzeczna ma pierwszeństwo tylko że mamy ustąpić pojazdom NA RONDZIE. Po wjechaniu na rondo ze znakiem ustąp pierwzeństwa mamy pierwszeństwo przed kolejnymi wlotami. Taką oczywistość przyzna Ci każdy kierowca. A Ty chcesz wjechać na rondo typu ustąp i nie mając znaku zmiany pierwszeństwa ustępować na wlocie. Całkowicie nie rozumiesz rond. Dodatkowo wg obowiązujących przepisów znak ruch okrężny może być łączony jednynie z znakiem ustąp pierwszeństwa czyli musi być z każdej strony. O to że dla Ciebie normalne jest połączenie sygnalizacji z zasadą prawej ręki już nie chcę wspominać.
                            Te pytania będą już niedługo będą zmienione ponieważ rysunki są błędne (patrząc całościowo).
                            Podstawa prawna:ROZPORZĄDZENIE
                            MINISTRÓW INFRASTRUKTURY ORAZ SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych.
                            § 36. 1. Znak C-12 "ruch okrężny" oznacza, że na skrzyżowaniu ruch odbywa się dookoła wyspy lub placu w kierunku wskazanym na znaku.
                            2. Znak C-12 występujący łącznie ze znakiem A-7 oznacza pierwszeństwo kierującego znajdującego się na skrzyżowaniu przed kierującym wjeżdżającym (wchodzącym) na to skrzyżowanie.

                            "Każdy pojazd w ruchu powinien mieć
                            kierującego." Konwencja Wiedeńska

                            1. poanalizuję to póżniej , Master/Pentium 29/07/07 14:08
                              to już jakiś materiał do analizy. Pożyjemy zobaczymy.

                              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
                              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
                              włącz komputer :-)

      2. He? , ligand17 28/07/07 20:31
        A od kiedy to wjeżdżający na rondo ma pierwszeństwo?

        1. Od zawsze , NimnuL-Redakcja 28/07/07 20:53
          jeśli znaki na to wskazują. Bywają ronda gdzie trzeba przepuścić tych co wjezdzają na rondo. Choćby w Bydgoszczy takie są.

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

        2. Re: , Kool@ 28/07/07 21:00
          Od dawien dawna pierwszeństwo ma nadjeżdżający z prawej strony co w konsekwencji oznacza ze pierwszeństwo ma ten, który wjeżdża na rondo.

          Sytuacja zmienia się jeżeli przed skrzyżowaniem poza znakiem „ruch okrężny” jest też znak „ustąp pierwszeństwa”.





          pozdr.

          ...

        3. Można się podeprzeć linkami , NimnuL-Redakcja 28/07/07 21:07
          http://www.gubin.com.pl/Article384.phtml

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

  15. pierszeństwo ma ten , Pawiano 28/07/07 17:08
    co ma wiekszy pęd

    1. hehe , Cadd 28/07/07 17:16
      dobrze powiedziane :) dlatego nigdy nie wsiade jako kierowca do malucha, chyba ze jako poznanie tej ciekawostki :)

      Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
      zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
      google"

      1. hehe... , Grocal 28/07/07 17:56
        wsiadlem tylko raz w zyciu i... zgubilem prawe tylne kolo. Nigdy wiecej!

        Na pewno, na razie, w ogóle...
        Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
        Ortografia nie gryzie!

        1. Złej baletnicy przeszkadza nawet , NimnuL-Redakcja 28/07/07 20:54
          płukanie okrężnicy :)

          Gdyby nie wymyślono elektryczności,
          siedziałbym przed komputerem przy
          świeczkach.

      2. zaraz ciekawostki ;) , Nikita_Bennet 28/07/07 23:52
        pomysl ze tym czyms mozna rozpędzić się do ponad 100km/h na drodze i przeżyć :))

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

        1. dlatego tez, podziwiam ludzi , Cadd 29/07/07 12:20
          ktorzy sie decyduja na kupno tego samochodu, a calkiem sporo ich jest patrzac na nowe rejestracje na maluchach

          Nowy przedmiot w szkołach - "Sztuka
          zadawania pytań i szukania odpowiedzi w
          google"

  16. pierwsza i najważniejsza zasada , Raphi 31/07/07 14:59
    pieszy na drodze jest święty! Nie ważne z jakiego powodu znalazł się na jezdni - Twój obowiązek, to umożliwić lub wręcz ułatwić mu opuszczenie jezdni. Proste pytanie jak Renata Beger ;)

    Najlepsze pomysły przychodzą
    zawsze w najdziwniejszych
    miejscach. http://hoonda.pl

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL