TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[OT] Zamiana kol w samochodzie , 3kawki 13/11/07 14:51 Witam,
Potrzebuje waszej niezaleznej opinii w nast. temacie:
jest sobie VW Polo i ma 4 kola na tzw. alu-felgach.
Naped ma na kola przednie.
Teraz pytanie:
czy zamiana kół przednich z tylnymi może jakoś
odbić się na sprawności i zużyciu innych układów
(kierowniczy, hamulcowy, itd.)?
Opony z przodu są bardziej "zdarte", a te z tyłu mniej
więc dlatego taki pomysł.
Dodam, że na przednich felgach są umieszczone
takie małe blaszki, które mają je balansować
i wyważać, a na tylnych nie ma nic
(samochód w takim stanie został kupiony
u dealer'a i przez ostatnie 3 lata jeździł
bezbłędnie).
Proszę o opinie i wskazówki.
Pozdrawiam,
.3k.- Jesli to nie zart... , Ament 13/11/07 14:55
...to przekladaj... takie "male blaszki" zaloza Panowie podczas wymiany jesli trzeba bedzie. I
-AMENT-
I - Ostatnio , michol 13/11/07 14:55
zauważyłem tendecje, że LEPSZE- tzn mniej zdarte opony daje się na tył, gdyż jak tłumaczył mi jakiś wulkanizator, koła napędowe sobie poradzą nawet na gorszym ogumieniu, a jak ci tył wpadnie w poślizg to nie masz możliwości manewrowania.- I miał rację... , Grolshek 13/11/07 17:04
...***** ***!!! - Się zgadza... , Pron! 13/11/07 17:40
...się.Slalom alejkom!
- 111 , TadeuszW 13/11/07 19:51
Jak tył wpadnie w poslizg to przedni napęd wyciągnie z poślizgu , ale jak wpwdniesz w poślizg przodem będzie bardzo trudno wyprowadzić.Wniosek nasuwa się sam- gorzej jak będziesz tyłem latał , slawq 13/11/07 20:03
pan z ADAC'a bardzo prosto pokazał która oś ma większy wpływ na nasze bezpieczeństwo, i Ty mozesz zrobić taki test. Wez resoraka i zaklej mu przednie koła plasteliną, pusc go szybko po stole lub podłodze i zobacz jak się zachowuje, następnie zaklej tylne koła i zrób to samo.... z przednimi kołami zaklejonymi autko pojedzie prosto i stanie , z tylnymi zacznie się obracać, chodzić tyłem na boki.ASUS K8N-E ,A64 3@3.4,1024MB,
hdd 410GB,Teac W54E,Nec 500,NEC
791SB,Palit7300GTddr3, LogiMX500 - nie masz racji , TadeuszW 13/11/07 22:12
Z tylnego poslizgu w każdych warunkach drogowych możesz wyprowadzić,
a jak wpadniesz przodem masz bardzo małe szanse na wyprowadzenie z poślizgu.Spróbuj sam na dużym parkingu lub placu , samochód to nie resorowiec.
Porozmawiaj z jakims rajdowcem ,napewno w twojej miejscoeości jest Automobilklub .
Pozdrawiam- po prostu , Bergerac 13/11/07 22:15
ważne jest, czy skrętna para kół jest akurat z przodu czy z tyłu :)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - cały czs , TadeuszW 13/11/07 22:26
jak w temacie Polo ,a jak sam chyba wiesz ma napęd przedni- wiem , Bergerac 13/11/07 22:30
chyba nie sądzisz, że robiłem wykład? :)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?
- hmm , bartek_mi 13/11/07 22:20
eee tam
nie wiesz, ze w internecie kazdy wyprowadzi pojazd z poslizgu, kazdy woli tylnonapedowe (wiadomo full-controlllllllll), jezdzi na slickach i w ogole zimowki sa da debili (kolce rulezzzz)
debile tez maja abs (ze zacytuje powyzsza wypowiedz: "Porozmawiaj z jakims rajdowcem ,napewno w twojej miejscoeości jest Automobilklub" ), ze o esp nie wspomne (no to mieli debile z F1 ale wiadomo, ze oni jezdza resorakami)
a propos resorakow - matchbox jest tak badziewny, ze sie zalamalem. nie ma porownania do samochodzikow kupowanych w peweksie 20 lat temu... wszystko malowane, badziewne i nie resoruje!!!dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - hmmmm , TadeuszW 13/11/07 22:42
ble ble ble debile- hmm , bartek_mi 13/11/07 23:09
uderz w stol...dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj
- kazdy woli tylnonapedowe (wiadomo full-controlllllllll) , Another Identity 14/11/07 00:02
No ba!
Przedniopędne auta preferują przeważnie posiadacze takowych, którzy nie mieli okazji przejechać się autem normalnym.- no właśnie , Bergerac 14/11/07 01:53
a posiadacze 4WD niech się nawet nie odzywają :)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - Ja wolę RWD, ale z innego powodu , DJopek 14/11/07 09:22
Nie umiem jeździć autami z przednim napędem :) Serio, od zdania egzaminu na prawko to przez pierwsze 2 miesiąca jeździłem cienkim, i tylko on miał napęd na przód, a później tylko RWD. Znam ten typ napędu, wiem czego się spodziewać i jak zareagować. Jak wsiadam do samochodu FWD to aż źle się czuję, jak mi się uślizgują przednie koła, masakra, omijam szerokim łukiem :)
- hmm , bartek_mi 13/11/07 14:56
lepsze opony powinny byc z tylu.
u nas sie utatlo, ze na przodzie...
tylne kola do wywazenia (przednie pewnie tez), do tego sprawdzic cisnienie w oponach (szczegolnie teraz, gdy temperatury spadly)dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - Utarlo sie tak jeszcze z czasow , Ament 13/11/07 15:02
opon detkowych, gdzie nagle zlapanie kapcia z przodu z reguly powodowalo sciagniecie do rowu lub na lewy pas... Stad tez zawsze zalecano opony z wiekszym bieznikiem montowac na przednia os.
Obecnie zdania sa podzielone ale logika wzskazuje montowac lepsze opony z tylu... I
-AMENT-
I - A nie lepiej mieć , Fl@sh 13/11/07 15:18
więcej bieżnika z przodu? Gdy hamujesz na wodzie, są mniej podatne na aquaplaning a przód głównie hamuje.Sprzedam drewno pod każdą
postacią ;-) GG: 687866 - hmm , bartek_mi 13/11/07 15:26
chodzi o uciekniecie tylka co jest trudne do opanowania (zaraz wpadna fachowcy-kuzajowcy co to oni nie potrafia...)
z reszta adac radzi na tyl a im wierze
o:
Na tylną oś
Zawsze lepiej kupić i wymienić cztery tańsze opony niż dwie droższe. Gdy jednak finanse nie pozwalają i na to, możemy poprzestać na dwóch nowych oponach. Ale pamiętajmy: wbrew powszedniemu mniemaniu lepiej założyć je na... tył. Według niemieckiego automobilklubu ADAC błędne jest przekonanie, że do kierowania autem służą jedynie koła przednie. To, jak samochód zachowuje się na zakręcie, zależy zawsze od czterech kół. Kto nie wierzy, niech (na dużym i pustym najlepiej parkingu) skręcając nagle, zaciągnie hamulec ręczny. Jeśli będzie ślisko, może obrócić się o 180 st. Wieloletnia praktyka ADAC (automobilkub powstał w 1903 r.) dowiodła, że statystyczny kierowca ma mały wpływ na zachowanie tylnych kół, natomiast całkiem nieźle radzi sobie z kontrolowaniem przednich.
Gdy założymy lepsze opony na przód, tylne koła jako pierwsze będą wpadać w poślizg. Jeżeli nie poradzimy sobie z opanowaniem poślizgu, samochód zarzuci tyłem lub zacznie się obracać dookoła własnej osi. Tak jakby niewidzialna ręka zaciągnęła ręczny. Co wtedy? Możemy bokiem uderzyć w inny pojazd, słup lub drzewo. Bokiem, a więc w miejscu, gdzie jego karoseria ma najmniejszą sztywność.
A co się stanie, gdy lepsze opony założymy na tył? Wtedy jako pierwsze stracą przyczepność koła przednie. Wbrew pozorom taki poślizg łatwo opanować, ale nie hamując - co tylko pogorszy sprawę - lecz ujmując gazu. A jeśli się nie uda? Gdy nie opanujemy poślizgu przednich kół, to wypadniemy z drogi lub uderzymy w przeszkodę przodem auta, co z dwojga złego jest dużo bezpieczniejsze od uderzenia bokiem. Pamiętajmy, że mamy wówczas przed sobą pełną strefę zgniotu, jesteśmy mocno trzymani pasami bezpieczeństwa i chronieni czołowymi poduszkami powietrznymi. Dlatego zdaniem instruktorów z ADAC nowe opony lepiej założyć na oś tylną, a nie przednią.
http://auto.gazeta.pl/auto/1,48297,3941512.htmldzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - hmm , bartek_mi 13/11/07 15:37
i michelin
http://www.michelin.pl/...to_cons_bib_pqr_neuf.jsp
nie chce mi sie dalej szukacdzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - No moze to dziwic ale wytlumaczenie jest proste... , Ament 13/11/07 15:38
Jak jedziesz z wieksza predkoscia przez wode (np. duza kaluze) i zaczynasz skrecac kierownice auto z reguly nie reaguje i jedzie prosto - wtedy wyczuwasz ze doszlo do aquaplaningu i raczej obnizasz predkosc. W przypadku osi tylnej, ktora nie jest skretna nie jestes w stanie wyczuc ze tracisz przyczepnosc i dowiesz sie o tym dopiero gdy tyl auta zarzuci albo zacznie obkrecac. Dlatego chyba lepiej jechac wolniej z gorszymi oponami z przodu niz stracic calkowita kontrole nad samochodem z powodu zarzucenia tylu? (pomijajac juz ze proby wyprostowania w przypadku napedu na os przednia poprzez dodanie gazu w warunkach kaluzy na niewiele sie zdadza). I
-AMENT-
I
- Przecież to bez sensu , JOTEM 13/11/07 15:25
chyba zależeć powinno od tego, czy samochód jest nadsterowny, czy podsterowny (a to wiąże się z położeniem silnika i kołami napędzanymi), charakterystyką hamulców, obecnością układów wspomagających (ABS, ASR itp) i ch jakoscią oraz stylem jazdy.
Większość tanich samochodów jest teraz podsterowna i lepsze opony powinny iść na przód.
Sam robiłem dwa late temu próby z nudów z oponami zimowymi - na przód, na tył, na jedno i drugie i w ogóle bez.
Najgorzej było oczywiście bez, ale zaraz potem zimowe na tył - normalnie strach w oczach w czasie skręcania. Zimowe na przód to zupełnie inna jazda - porównywalna z zimowymi na obu osiach. A samochód mam mocno obciążony z przodu (spory silnik jak na masę samochodu) i jeżdżę bez ładunku.
Ja do swojego samochodu nie założyłbym lepszych opon na tył -doświadczalnie sobie sprawdziłem - co nie oznacza, że w innym samochodzie nie byłoby to lepszym rozwiązaniem.
Pozdrawiam.Poryjemy..zrobaczymy - hmm , bartek_mi 13/11/07 15:27
"zimowe na tył - normalnie strach w oczach w czasie skręcania"
co to znaczy?dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - Miałem i czas i miejsce się pobawić , JOTEM 13/11/07 15:37
Placyk do nauki jazdy, odśnieżony i ogromne, miękkie zaspy na poboczach. Najpierw robiłem rundkę bez zimowych kół (bo zmieniam koła na węższe zimą), potem z założonymi na tył, potem zmienione na przód, potem na obu osiach.
Przy moim stylu brania zakrętów gdy zimówki były tylko na tyle, samochód miał przeogromną ochotę w ogóle nie skręcać - walił prosto w zaspę przed sobą ignorując jakikolwiek skręt kół.
Gdy były z tylko przodu - skręcał bardzo ochoczo, delikatnie wywijając tyłem, co zwykle dawało się kompensować odpowiednim braniem zakrętu. Przy zimowych na obu osiach był powiedzmy "neutralny".
Ogólnie ze znacznie większą prędkością mogłem wejść w zakręt i wyjść bez problemów na zimowych oponach z przodu niż z tyłu.
Być może to wynika z takiej a nie innej techniki jazdy, ale ja już znalazłem swoją kombinację do swojego samochodu.
Dlatego nigdy nie założę do swojego (podkreślam) samochodu lepszych opon na tył.Poryjemy..zrobaczymy - hmm , bartek_mi 13/11/07 15:42
sam podajesz powod, dla ktorego nie powinno byc slabych opon na przodzie
"Przy moim stylu brania zakrętów gdy zimówki były tylko na tyle, samochód miał przeogromną ochotę w ogóle nie skręcać - walił prosto w zaspę przed sobą ignorując jakikolwiek skręt kół.
" i "delikatnie wywijając tyłem"
przy normalnej jezdzie, a nie zabawie na placu, wchodzisz w zakret na pewniaka bo sie przod trzyma, a w pewnym momencie tyl Cie wyprzedza.
gdy ucieka Ci przod to to czujesz, zwalniasz - jestes przygotowany.
ja wole miec slabsze opony z przodu bo przynajmniej nie ma zaskoczenia.
mozgi z adaca i michelina tez tak mysla :) wyzej podalem linki.dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - Hmmm , Ament 13/11/07 15:53
Oto chodzi - a dokladnie o sam sposob myslenia kierowcy. Ja tez bym wolal zeby przejechac dluzszy dystans z oponami zimowymi na tyle niz zeby w przypadku gdy sa zamontowane na przodzie mialoby dojsc do utraty przyczepnosci tylu i zakrecenia dupa (oczywiscie wszystko w przypadku napedu na os przednia).
Ale trzeba tez pamietac ze zasada jest dobra ale dla ogolu. Bardzo doswiadczeni kierowcy lub zawodowi rajdowcy nie maja problemu z nadsterownymi pojazdami z napedem na os tylnia. A i z zasady tylny uslizg zawsze jest do opanowania a przedni (po przekroczeniu pewnej granicy) praktycznie nigdy. I
-AMENT-
I - Zasadniczo się zgadzam , JOTEM 13/11/07 16:08
z ładowaniem lepszych kół na tył właśnie dzięki Twojej argumentacji - jak weźmiemy pod uwagę kiepskiego, bez wyobraźni kierowcę, na dokładkę zmęczonego po 8 godzinach pracy lub niewyspanego rano po męczącej nocy ;-) to gorsze opony z przodu ZMUSZAJĄ do do bardziej asekuranckiej - a przez to bezpieczniejszej jazdy. To trafne i absolutnie nie będę zaprzeczał. Uważam jedynie, że można więcej wycisnąć z samochodu, gdy lepsze koła są na przodzie (oczywiście - cały czas jak sam wspominasz mówimy o napędzie z przodu) - okupione jest to znacznie większym potrzebnym skupieniem i wymaga doświadczenia/wyczucia.
Pozdrawiam.Poryjemy..zrobaczymy
- jak ucieka mi przód , JOTEM 13/11/07 15:58
to już g... mogę zrobić - hamują i tak głównie przednie, które właśnie sobie "gdzieś poszły". Pół sekundy i przód robi bach! Zapanować nad delikatnym majtnięciem tylnych - powiem tak, ja to nawet lubię i jeszcze nie zdarzyło mi się żebym nie kontrolował tego tym samochodem. Raz w życiu zakręciłem owszem całkowicie niekontrolowanego bączka na jezdni - samochód miał jednak napęd na tył.
W miejscu gdzie mieszkam jest takie newralgiczne miejsce na zakręcie - przyjezdni, ci ci nie wiedzą tam parkują ;-) Już trzy razy była tam porządna stłuczka parkingowa i zawsze wjeżdzali przodem samochodu w bok zaparkowanego. Nie zdażyło się, żeby ktoś tam tyłem zawinął. Nie dziwota, jak lepsze opony na tył dali ;-)
Na opinii ćwokowatego redaktorka (czy redaktorków) się nie będę opierał - mojego samochodu nie testowali. Sprawdziłem - razem z żoną - miała te same odczucia. Jak będę zmieniał samochód sprawdzę ponownie. Jak stracę wyczucie majtającego się tyłka swojego samochodu - również zweryfikuję swoją teorię.
Uważam, że każdy powinien samodzielnie podjąć decyzję.Poryjemy..zrobaczymy - i have fun pod gorke na przednionapedowcu :P , faf 13/11/07 19:20
dodatkowo problemy ze skrecaniem i gwarantowane walenie w krawezniki
a jesli chodzi o poslizgi - ciekawi mnie ile razy przecietny drajwer z kiepskim przodem i niezlym tylem wpadnie w poslizg a ile razy przypierdzili komus w dupe ?
wszystkie opony
PS - ja mam te bardzoej zuzyte z tylu - uslizgujacy tyl w zakrecie mnie wali - byle przod mial sterownosc i ciagnal - kontra i jedzie sie dalej a to ze bokiem lekko ;)
generalnei to wolniej trzeba jezdzic
- zgadzam sie, , Tummi 13/11/07 16:38
kazdy musi dopasowac ulozenie 'lepszych' opon pod siebie. Ja czesto wyjezdzam na drogi gruntowe i lepszy bieznik z tylu na nic mi sie nie zda, jak przednie beda sie krecily w blotku :)
T.www.skocz.pl/uptime :D
- Zużyte opony się wyrzuca, a nie przekłada , NimnuL-Redakcja 13/11/07 15:29
kurw... co za kraj.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - A skad wiesz , Ament 13/11/07 15:47
w jakim stanie sa opony autora watka? Skoro gosc sie pyta a takie banaly to pojecie "zdarte" moze miec szerokie spektrum. Co do okresu eksploatacji - 3 lata - moze to byc lacznie i 5k (wyjazdy do kosciola w Niedziele) a moze byc i 500k:) I
-AMENT-
I - Nawet jak jezdzi tylko do kosciola to guma sie starzeje (parcieje) , Paolo 13/11/07 15:53
z biegem czasu wiec zmiana opon na nowe zawsze poprawia bezpieczenstwo i przyczepnosc.
Moglby nawet postawic samochod na kolkach i po paru latach opony by sie nadawaly do wymiany.Zycie jest jak pudelko czekoladek.
Ngdy nie wiesz na co trafisz :) - 3 lata to za krotki okres , Ament 13/11/07 15:59
chyba ze gumy w ogole nie byly uzywane - wtedy sie zgodze - mozna je kwalifikowac do wymiany choc wiekszosc producentow gwarantuje w teorii 5 letni okres. I
-AMENT-
I - Opona oponie nie równa , NimnuL-Redakcja 13/11/07 16:00
tanizna z marketu to nie to samo co markowa i droga oponka. Ja z przerażeniem obserwuję jak ludzie kupują gówniane ogumienie w Geant czy Auchan. Rozumiem, że jest to tanie, ale czy wraz z brakiem pieniędzy ludziom wyciekł gdzieś rozumek?Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Nie mieszaj , Ament 13/11/07 16:06
w temacie. Opona z hiper-marketu to inna bajka (z reguly zlezane ogumienie kategorii C)... I
-AMENT-
I - Ale też opona , NimnuL-Redakcja 13/11/07 16:12
a Ty wyżej piszesz, że 3 lata to krótki okres by zniszczyć oponę ... pytanie - czy każdą?Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Ja pisalem ze 3 lata to za krotki okres , Ament 13/11/07 16:17
zeby guma opony normalnie uzytkowanej sparciala a nie ze nie ulegnie zuzyciu. I
-AMENT-
I - Guma każdej opony? , NimnuL-Redakcja 13/11/07 16:21
Nie zależnie od jej klasy?Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Nim , Ament 13/11/07 16:31
ja generalizuje;-) I
-AMENT-
I - Jak każdy , NimnuL-Redakcja 13/11/07 17:11
:-)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- NimnuL - starzejesz się... "to nie to samo co markowa i droga oponka." , Chrisu 14/11/07 08:19
Kupię np Michelina za 2k/sztukę, na którego najeżdżają na forach i Michelin zastanawia się nad wycofaniem, a kupię dębicę za 150 zł/szt która byłaby znacznie lepsza od tego M. I co?
Chłopie zaczynasz gadać jak jakiś pieprzony nowobogacki, który kupuje coś w "salonie firmowym" za 100% więcej jak w zwykłym sklepie z tymi samymi produktami, tylko po to żeby pochwalić się znajomym że kupił to w jedynym sklepie w PL północnej... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - ciiii , Ranx 14/11/07 08:26
nie badz taki....
ja to mialem napisac:D no w kazdym razie cos podobnegoo roztramtajdany charkopryszczańcu... - Głupie gadanie , NimnuL-Redakcja 14/11/07 08:30
podałeś wyjątek. Zaprzeczysz faktowi, że markowa opona jest lepsza od znacznie tańszej/nie markowej?Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Pomijam fakt, że nie czytasz, ze zrozumieniem , NimnuL-Redakcja 14/11/07 08:34
co wyżej napisałem? Opona z marketu (czytaj co na to odpisał Ament). A Ty na to wyskakujesz z oponą za 2000zł :-)
Nonsens typowy dla krzykacza.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - czytaj co piszesz... , Chrisu 14/11/07 14:13
"tanizna z marketu to nie to samo co markowa i droga oponka."
Markowa I droga oponka - to wg Ciebie wyznacznik jakości?
A jeśli markowa będzie tania i z marketu?
A jeśli nie markowa będzie tańsza i lepsza?
Stawiasz znak równości pomiędzy markowy i dobry - a do tego jeszcze wg Ciebie powinno to być DROGIE.
A krzykactwo to ostatnio jak obserwuję Twoje posty tyczy się bardziej CIebie... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Ojjj Chrisu, co się z Tobą stało? , NimnuL-Redakcja 14/11/07 15:16
>> A jeśli markowa będzie tania i z marketu?
Nie będzie. Nigdy nie była :-)
>> A jeśli nie markowa będzie tańsza i lepsza?
Chyba nigdy tak się nie zdaza?
Oczywiście, cena i marka to dla mnie wyznacznik jakości. Oczywiście nie zawsze pewny, ale prawdopodobny. Jeśli produkt spełnia te kryteria to można wyjśc z zalozenia, że jego jakośc bęzie wysoka. Nie mówię o wyjątkach, mówię o stanie rzeczy na rynku - jestem pewien, że sam to zauważyłeś, ale nie wiem dlaczego próbujesz sie oszukać, że jest inaczej.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - starość, starość ;) , Chrisu 14/11/07 15:19
itp... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - W skrócie: , Another Identity 14/11/07 15:53
tak, od czasu jak zarabiasz z sensem zdziadziałeś strasznie.- Hmmm , NimnuL-Redakcja 14/11/07 16:16
zawsze miałem takie zdanie (markowe = lepsze).
Wielokrotnie z przymusu próbowałem produktów kiepskich marek i za każdym razem żałowałem. A tylko jednokrotnie przejechałem się na markowym sprzęcie.
Ahhh wiem. Sięganie po markowe opony, a nie nędzne gumy z marketu jest oznaką zdziadziania :) W końcu tylko prawdziwy twardziel pomyka na czym popadnie :)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - To tak ogólnie było. , Another Identity 14/11/07 16:27
Opony to najważniejsza, wymienna, część w aucie.- A tak ogólnie to być może , NimnuL-Redakcja 14/11/07 16:31
latka lecą, światopogląd się zmienia.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- Domyślam się , NimnuL-Redakcja 13/11/07 15:58
i generalizuję.
Skoro koleś się zastanawia nad przełożeniem to znaczy, że zużycie jest widoczne/znaczące/duze etc.
Już się nie mogę doczekać pierwszych śniegów i hojraków na oponkach letnich/pozdzieranych zimówkach etc. Grrrr
Nebuchadnezzar
Kilka dni temu słyszałem jak kumple z pracy śmiali się, że jeden z nich tuningował bieżnik na zimę przy użyciu noża do tapet.
A ja się kiedyś zdziwiłem, że odrobina deszczu wystarczy by np. w Bydgoszczy co chwilę laweta czy karetka jechała. Stan techniczny aut w Polsce jest zerowy, a głupota kierowców najwyższa (*)
* Tak, wiem ... generalizuję. Wszyscy generalizują :)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Chojraków , NimnuL-Redakcja 13/11/07 15:59
oczywiście.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - Jak dla mnie , Ament 13/11/07 16:03
wyraznie generalizujesz... Ot co... I
-AMENT-
I - Tylko trochę , NimnuL-Redakcja 13/11/07 16:05
sądząc po stanie aut na polskich drogach wnoszę, że polscy kierowcy szukają oszczędności tam gdzie nie trzeba. Ot co.Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- no w bydgoszczy rzeczywiscie pewnie tak jest , pol150257 13/11/07 18:30
jesli chodzi o stan aut i umiejetnosci kierowcow...
- hehehe, nie takie numery ze szfagrem ... , Nebuchadnezzar 13/11/07 15:50
nie widziałeś widać jeszcze takich fachowców którzy potrafią oleju dolać do amortyzatorów (który oczywiście wcześniej wyciekł) :Ddupa na stołku, morda przy korycie...
- No i ze zwykłego pytania o opony , Bergerac 13/11/07 16:24
zrobiło się TVN Turbo :)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - Dla uscislenia paru rzeczy (to dla adwersarzy): , 3kawki 13/11/07 16:32
1. opony to Firestone F590 (srednia polka raczej)
2. maja ok. 3.5 roku
3. bieznik na przodzie ma teraz ok. 2mm, z tylu 5mm
(nowa nieuzywana prawie opona zapasowa ma 8mm
bieznika).
Dlatego mysle o przelozeniu, zeby jeszcze pare miesiecy
na nich pojezdzic a potem wymienic od razu
na 4 nowe.
Ale jesli trzeba wywazac przednie na nowo (po zamianie),
wiec pewnie prosciej wyjdzie od razu je zmienic i wywazyc,
prawda?
.3k.- "bieznik na przodzie ma teraz ok. 2mm". Życie Ci niemiłe? , Dexter 13/11/07 16:35
123Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - eee, dlaczego? , Bergerac 13/11/07 16:38
może jeszcze z nich wyhodować slicki :)Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?
- Dla uscislenia na przyszlosc , Paolo 13/11/07 16:36
aby uniknac takiej sytuacji (przod zuzycie wieksze niz tyl) rotuj kola co jakies 6 miesiecy (zamiana tyl na przod itp). U mnie w Camry jest to zalecane przez producenta i w instrukcji pokazane lopatologicznie jak robic. Pozatym jak kupuje opony nowki to z reguly ta usluge TIRE ROTATION mam dozywotnio za darmo.Zycie jest jak pudelko czekoladek.
Ngdy nie wiesz na co trafisz :) - Dozywotnio dotyczy opon , Paolo 13/11/07 16:37
tak dla czepiajacych sieZycie jest jak pudelko czekoladek.
Ngdy nie wiesz na co trafisz :) - Hehe nawet w istrukcji obsługi , NimnuL-Redakcja 13/11/07 16:51
moich łyżworolek zalecają i pokazują jak rotować koła :-)Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach. - hmm , bartek_mi 13/11/07 18:49
rotowanie piekna rzecz jak sie ma stalufelgi :)
ja bym musial opony przekladac wiec olewamdzisiaj jest jutrzejszym wczoraj
- 2mm? , Ament 13/11/07 16:39
To o czym tu mowa w ogole? I
-AMENT-
I - A nie mówiłem? :-) , NimnuL-Redakcja 13/11/07 16:50
Zgadłem :-DGdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.
- Add-on: , 3kawki 13/11/07 16:35
4. Te opony przejechaly ok. 35 tys. km.
.3k.- Ile??? , Fl@sh 13/11/07 18:14
Te opony się nie zużyły... ktoś je skatował :-) Też mi się zdarza wymieniać dwie przednie po 40kkm, ale to są F1 Goodyeara które z natury (struktury) wytrzymują połowę przebiegu. Są tak miękkie, że nie piszczą a natychmiast puszczają chmurkę - na pierwszy rzut oka bardzo dziwaczne zajawisko.
Dwa milimetry na dzisiejszą pogodę oznacza, że np. wlatując w kałużę każdy 1 procent szybciej od 50km/h równa się jednemu procentowi więcej na wyjątkowy koncert czarnych muzyków tylko i wyłącznie dla ciebie :-))) Czego ci absolutnie nie życzę, aczkolwiek NIE PRZESADZAM.
Trzeba je zmienić na nowe, albo na zimówki - jeśli je masz. Wtedy na tych dwumilimetrowych z musu możesz jeszcze pociągnąć na wiosnę pod warunkiem że będzie sucho.Sprzedam drewno pod każdą
postacią ;-) GG: 687866
- Dziekuje wszystkim za opinie i wskazowki , 3kawki 13/11/07 18:46
Dziekuje wszystkim za opinie i wskazowki
(szczegolnie tym, ktorzy jasno i rzeczowo odpowiadali
na to o co pytalem - gl. Paolo i Fl@sh).
Majac nowe opony bede bardziej zwracal
od teraz uwage na ich regularne rotowanie
przod - tyl (przynajmniej raz na rok).
Pozdrawiam i dziekuje za poswiecony czas,
.3k. |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|