Przewód słuchawkowy - przede wszystkim w Sennheiser PMX100

	B O A R D
	» Board » Zadaj pytanie » Archiwum » Szukaj » Stylizacja

M E N U

» Nowości

» Archiwum

» Recenzje / Testy

» Board

» Rejestracja

Szukaj @ TwojePC

	OBECNI NA TPC
	» bagi_glog 01:44 » Visar 01:36 » PCCPU 01:35 » MARC 01:27 » pwil2 01:27 » Zbyszek.J 00:57 » phyllo 00:54 » Pron! 00:51 » rainy 00:39 » jenot 00:17 » Kilgor 00:14 » Arlathan 23:50 » g5mark 23:50 » piszczyk 23:43 » luckyluc 23:42 » Fl@sh 23:42 » Raist 23:37 » ManiusNG 23:35 » myszon 23:22 » XepeR 23:14 Dzisiaj przeczytano 2017 postów, wczoraj 19730 Szybkie ładowanie jest: wyłączone.

ccc

A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć

Przewód słuchawkowy - przede wszystkim w Sennheiser PMX100 , NimnuL-Redakcja 5/05/08 08:23
Witam,
Czy ktokolwiek z Was rozbierał (rozcinał i lutował do nowego jacka) przewód ze słuchawek (najlepiej Sennheiser PMX100)?
Interesuje mnie dokładniej czy nie ma problemów z późnejszym lutowaniem przewodów. Mam niemiłe doświadczenia z cienkimi przewodami słuchawkowymi - wewnątrz są bardzo cieniutkie (jak włos) wiązki przewodów, które piekielnie źle się lutuje i separuje. Czy w PMX100 jest podobnie? Czy przy przeciętnych zdolnościach lutowniczych i lutownicy Lutola z grotem w ształcie litery U da się to obsłużyć?

Dzięki

Gdyby nie wymyślono elektryczności,
siedziałbym przed komputerem przy
świeczkach.

lutolą to sobie mozesz kable energetyczne lutowac , Doczu 5/05/08 08:48
Do takich kabelków kupujesz kolbówke 40W i po zawodach. Polutujesz spokojnie.
1. Mówisz, że 200W to za dużo? :) , NimnuL-Redakcja 5/05/08 08:53
  Może ktoś ze znajomych dysponuje taką lutownicą o jakiej piszesz, dzięki.
  Gdyby nie wymyślono elektryczności,
  siedziałbym przed komputerem przy
  świeczkach.
  1. o wiele za dużo, do takich kabelków tylko stacja lutownicza. , fiskomp 5/05/08 09:12
    Z regulowaną mocą i temp grotu. A i tak raczej efekt będzie mizerny. Jak sam piszesz, to są cieniuteńkie jak włos. Nawet jak uda ci się przylutować, to najmniejsze naprężenie i się zerwą. To niestety taka jednorazówka. Owszem są magicy, tylko potem trwałość takiego lutu jest strasznie mała.
    1. Pytam na zapas , NimnuL-Redakcja 5/05/08 09:42
      póki o pekła osłona zewnetrzna przewodu (taka nieco sztywniejsza). Pod spodem jest kolejna osłona. Póki co zakleję to przemysłowym cyjanopropanem (jest elastyczniejszy niż zwykła "kropelka") i dodatkowo zaizoluję taśmą. Może zabawa lutownicą nie będzie konieczna.
      Gdyby nie wymyślono elektryczności,
      siedziałbym przed komputerem przy
      świeczkach.
    2. ... , rzymo 5/05/08 09:49
      Jakiś czas temu miałem podobny problem - nie łączyłem kabelków bezpośrednio (połączenie było rzeczywiście b. nietrwałe), tylko pomiędzy końcówki kabelków dałem małą płytkę (~ 1cm x 0.5cm). Cały czas dzielnie się trzyma ;)
      ... ITX ...
      1. racja... , Ranx 5/05/08 10:11
        te kabelki bywaja tak gietkie ze sie urywaja przy lutowaniu..
        i nie, nie mam lutownicy 100w tylko kolbe z regulacja temp grotu.
        bywa ciezko:/
        o roztramtajdany charkopryszczańcu...
Ja lutowałem kiedyś MX300 i namęczyłem się niemiłosiernie. , Rhobaak 5/05/08 10:28
Ale da się zrobić (ale raczej nie taką lutownicą). Potem izolacja i koszulka termokurczliwa. Postaraj się tylko dobrze rozseparować wiązki, bo inaczej będziesz miał mało ciekawy dźwięk.
Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
G-forc 460 gietex,barakudy
Children of Neostrada Association MVP
1. P.S. Doczytałem, że chodzi o nowego jacka. W takim razie bedzie znacznie łatwiej. , Rhobaak 5/05/08 11:36
  ...
  Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
  G-forc 460 gietex,barakudy
  Children of Neostrada Association MVP
Marudy z was :P , Conroy 5/05/08 10:40
Jasne, że się da i to zwykłą zwarciówką.

Koniec kabelków można albo przegrzać aby spalić emalię, albo tą emalię po prostu zeskrobać. Po tym da się już kabelki normalnie i bez problemów pobielić jak każde inne.

Jakie najmniejsze naprężenie i się zerwą? W górnej części wtyczki mini-jack są takie blaszki które zagniata się na kablu, dokładnie izolacji kabla, tej zewnętrznej czarnej gumowej izolacji. W ten sposób gdy ciągnie się za kabel obciążenie jest przenoszone do tego miejsca, a nie na miejsce lutowania tych cienkich kabelków.

Naprawiłem trochę słuchawek, tylko, że ja nie wiedziałem, żę zwarciówka się nie nadaje, kabelki się urywają, a w ogóle to potrzeba stacji lutowniczej - po prostu słuchawki naprawiałem :) Panowie, trochę wiary w swoje umiejętności.
http://flickr.com/photos/myhacien
da
1. heh , Ranx 5/05/08 10:44
  pewnie ze mozna wymienic jacka i zastosowac taki zwykly skrecany wielki jak waz boa i na dodatek praktyczny jak waz strazacki.
  mozna.
  ale jak chcesz zachowac oryginalnego jacka i tylko zespawac urwany kabelek to zapraszam do zabawy:)
  i np w beyerkach wymiana jacka nie byla juz tak prosta. ale pewnie moje sluchawki nie wiedzialy ze mozna:)
  o roztramtajdany charkopryszczańcu...
  1. O nowym pisał , Conroy 5/05/08 11:13
    NimnuL pisał o nowym jacku. "Czy ktokolwiek z Was rozbierał (rozcinał i lutował do nowego jacka)".
    http://flickr.com/photos/myhacien
    da
    1. masz mnie:) , Ranx 5/05/08 11:22
      bezwzrokowe.
      zwracam honor:)
      o roztramtajdany charkopryszczańcu...