The World HAS Changed..
:P

1. Dobra wyjasnie :) , Wolf 30/05/08 11:11
   Od dawna chcialem sie nauczyc grac na gitarze, cos sie w koncu ruszylo - kupilem gitare i piec.
   Calkiem niedawno, na domowej imprezie, kumpel ze slowacji przyprowadzil znajomego z gitara elektryczna, piecem i sprytnym ustrojstwem w postaci pedalu(wlasciwie to dwa guziki deptane stopa i wyswietlaczem pokazujacym jakas tam skale), dzieki ktoremu brzmienie gitary dawalo sie zmienic z klasycznego brzmienia gitary akustycznej az do mocnego, niszczcego, rockowego jebniecia...
   
   Teraz pytanie - jak nazywa sie takie utrojstwo?
   Efekt, multiefekt, amp?
   Czego mam wlasciwie szukac?
   Jest tego w sklepach od groma, nie wiem czego konkretnie szukac i niestety nie mam kontaktu z kims, kto gra i bedzie wiedzial czego szukam...

   Vey iz mir!

   1. nie kombinuj z efektami, tylko najpierw porządnie naucz się grać. , fiskomp 30/05/08 11:44
      Bo inaczej wszystkie szczury w okolicy pospieprzają (poniekąd pozytywny efekt) :)
      
      Ja na twoim miejscu zacząłbym od klasycznej gitary z przystawką, jak podłapiesz o co biega to zaczniesz brzdękolić na dedykowanym elektryku.
      1. Niech spieprzaja ;) , Wolf 30/05/08 11:56
         Gitare juz kupilem, byle-jaki piecyk tez, ale i tak przez 80% czasu bede gral na sluchawkach...

         Vey iz mir!

Śmiech to najlepsze lekarstwo na
wszystko, no może z wyłączeniem biegunki.

1. Nie, nie o to :) , Wolf 30/05/08 11:53
   Akurat wiem jak dziala Wah Wah, nie potrzebuje czegos takiego, ale czegos co pomoze dobrac brzmienie gitary do konkretnego rodzaju muzyki.
   Nie chodzi mi o zmiane dzwieku na zywo w trakcie grania...

   Vey iz mir!

   1. Juz wiem czego szukam... , Wolf 30/05/08 11:54
      http://rockman.com.pl/...ech-RP-90-Multiefekt.html

      Vey iz mir!

      1. hehe.. nie zdążyłem.. , XCLONE 30/05/08 12:02
         właśnie chciałem napisać, że pewnie chodzi ci o multiefekt.. i tych też jest od groma, ale podstawowe właściwości powinieneś też uzyskać na swoim piecu - jeśli oczekujesz czegoś więcej, to pozostanie ci wybierać już ze średniego segmentu..
         
         a swoją drogą - fiskomp ma trochę racji.. kupiłem sobie ostatnio fendera 12-strunowego elektro-akustyka i jak narazie wciąż ćwiczę bez pieca.. :> jak już dorosnę, to sobie strzelę prostego MArshala i jakies wiosło.. :>
         
         --
         Pozdr.
         Artur S.

         The World HAS Changed..
         :P

         1. tu nie chodzi nawet o rację. , fiskomp 30/05/08 13:36
            Całkowicie inaczej się gra na elektryku, a brzdąkając akordami lepiej to wychodzi na klasyku. Przy elektrycznej musisz wiedzieć (intuicyjnie/muzycznie), co uzyskasz na każdej strunie na każdym progu.
            Porównać można to do gry na fortepianie/pianinie a keyboard'em, Na elektroniku można niby szybko się nauczyć grać akordami, ale czy to jest to co chcesz uzyskać. Żeby zagrać przyzwoicie na klawiszach, to niestety bez wprawek nię nie obejdzie.
            
            Do Wolf'a - pamiętaj, jak załapiesz złe nawyki przy nauce, to potem strasznie ciężko to wykorzenić. Dojdziesz do pewnego (niskiego poziomu) i staniesz. Nie mądrzę się, sam kiedyś chciałem grać na wiosełku i niestety poległem przez własną głupotę, bo zamiast porządnie ćwiczyć, od razu chciałem zostać Slash'em ;)
            1. Jak na razie czekam na paczke... , Wolf 30/05/08 13:42
               Mam nadzieje ze w polowie przyszlego tygodnia sprzet juz dojdzie...
               Zastanawiam sie jeszcze od czego zaczac...
               Znasz moze jakies dobre poradniki, serwisy www dzieki ktorym nabiore odpowiednich nawykow i naucze sie brzdekac?

               Vey iz mir!

               1. palce wyrobisz na znanych kawałkach.. , XCLONE 30/05/08 13:57
                  na palce polecam LedZeppelin - np. Stariways to heaven (Schody do nieba), czy Babe, I'm gonna leave you (nie pamiętam polskiego tłumaczenia) - tutaj nauczysz się przekładać szybko ręce w różne miejsca i dociskania chwytów barowych..
                  
                  nie wspomniano - na akustyku lepiej utrwalasz dociski, bo struny są bardziej twarde - jak pograsz na elektryku i później masz coś zagrać na aku, to wymiękniesz.. :>
                  
                  z kolei rytmiki nauczysz się na zwykłych kawałkach akordowych - tam gdzie muzyka jest grana całymi akordami, a nie brzdąkana po strunach.. np. polecam różne 2+1, Rodowiczki i inne polskie grupy z klasycznymi kawałkami - nauczysz się bicia w struny i słuchania muzyki...
                  
                  jeśli chodzi o czucie gitary, czyli intuicyjne bieganie po gryfie i świadomość miejsca i związanego z nim dźwięku - to trzeba opanować już przez wielomiesięczne ćwiczenia i myślenie o tym, co się robi i jak to gra..
                  
                  ps. chętnie zagrałbym Schody na 2 gitary.. ehh..
                  
                  --
                  Pozdr.
                  Artur S.

                  The World HAS Changed..
                  :P

                  1. aa.. na palce jeszcze , XCLONE 30/05/08 13:58
                     nieśmiertelne Nothing else maters - wystarczająco skomplikowane, by słuzyło do nauki..

                     The World HAS Changed..
                     :P

                     1. eeee .... umiem ... , PaszkfiL 30/05/08 15:38
                        ... pierwsze kilka tonow bo chwyty sa zbedne :D :P

                        o([-_-])o ..::Love::BaSS::..

               2. Powiem tak, do fajnego grania ... , eric 30/05/08 14:40
                  wystarczą dobrze obcykane akordy, i płynne zmiany tych np. barowych z tymi na otwartych strunach. Pamiętam takie ćwiczenie F-dur - C-dur na zmianę.
                  No i oczywiście nauka bicia, bardzo fajnie grają akordami kapele w stylu Gipsy Kings. Można się sporo nauczyć o rytmicznym graniu przez same osłuchanie.
                  Później polecam naukę skal, np był taki podręcznik Leszka Cichońskiego.
                  "Blues - Rock Guitar Workshop" http://sklep.cichonski.art.pl/
                  Wiem, że to blues i nie każdemu pasuje ale jest to muzyka z której wywodzi się sporo innych stylów muzycznych (rock, jazz, pop) a daje bardzo solidne podstawy.
                  Co do gitary elektrycznej to moim zdaniem najlepiej zacząć od grania na czystym brzmieniu w lekkim pogłosem (reverb) (niektóre piece go mają, bardzo poprawia brzmienie) no i najlepiej na przystawce pod szyjką.

               3. nie da sie ukryc , gorii 30/05/08 15:03
                  ze nauka gry na gitarze to **BARDZO** ciezka praca. dlatego najlepiej jest grac swoje ulubione kawalki. tabulatury w necie sa do wszystkiego. dzieki graniu czegos nawet prostszego co lubisz latwiej bedzie ci sie motywowac do nauki.
                  
                  jesli chcesz grac wylacznie dla przyjemnosci to kursy ksiazki zdecydowanie odradzam. narzucanie struktury na cos co sprawia ci przyjemnosc sprawe ci tylko obrzydzi. a ze zlymi nawykami bym nie dramatyzowal.
                  
                  ja sam nigdy nie mialem sily siadac i porzadnie cwiczyc tylko szalalem z tabulaturami. na metallice naczylem sie podstaw grania. moze efekty osiaga sie wolniej niz skrupulatnie klepiac skale w gore i dol ale frajda jest zdecydowanie wieksza... a o to chyba chodzi?

1. Wiele problemow rozwiazuje sama gitara, ktora kupilem... , Wolf 30/05/08 15:05
   http://www.thomann.de/...b_guitar_iaxe629_bkls.htm - Czyli USB w gitarze :)
   
   do tego jeszcze
   http://www.thomann.de/...on_hb10g_guitar_combo.htm - tanie byle-gowno, ale do nauki i pogrania na imprezie na razie wystarczy...
   dodatkowo kupilem
   http://www.thomann.de/ie/harley_benton_ct22.htm
   http://www.thomann.de/ie/the_sssnake_sk361-6.htm
   http://www.thomann.de/ie/millenium_gs2001e.htm
   
   Bede chcial grac rozne rzeczy, ale glownie reggae, ska, punk, a to akurat chyba najprostsze co mozna zagrac...

   Vey iz mir!

   1. Aha... , Wolf 30/05/08 15:07
      Faktycznie mam maca i chcialem w koncu zaprzac garageband do czegos innego niz robienie dzwonkow do iphone ;)

      Vey iz mir!

   2. niezla opcja z tym USB, , gorii 30/05/08 15:22
      drivery ASIO i WDM czyli powinno chodzic ze wszystkim co sie rusza. idealne na pierwszy instrument.
      
      z tego zestawu wnioskowalbym ze jestes nastawiony na granie "na imprezie" bez kompa. pokrowca tylko nie widze, gitara sie nie moze kurzyc! a przyjedzie pewnie w kartonie. sprzet bedzie dobry, na poczatku jest tak na prawde malo istotny. z instrumentami muzycznymi jest tak ze zmienia sie je na lepsze dopiero gdy sie do nich dorosnie. im lepszy sprzet tym delikatniejszy i trudniejszy do okielznania.
      
      eh wiele bym dal aby przezyc swoj "pierwszy raz" z gitara raz jeszcze...
      1. Bedzie i pokrowiec... , Wolf 30/05/08 15:28
         Ale ten kupie sobie juz na miejscu u mnie w miescie...
         Mysle ze na miejscu kupie tez multiefekt bym w przerwach miedzy nauka gry mogl sie jeszcze pobawic dzwiekiem...

         Vey iz mir!

   3. Czyżbyś się Gadżeta naoglądał? , Conroy 30/05/08 15:37
      Pokazywali ją już jakiś czas temu w TVN Turbo :)

      http://flickr.com/photos/myhacien
      da

      1. Wlasnie ogladajac ten program w zeszly weekend... , Wolf 30/05/08 15:49
         Przypomnialem sobie ze trza kupic gitare :)
         Czailem sie na nowe modele, ten z gadzeta to najnizszy model, ja kupilem "wymiatacza" ;)

         Vey iz mir!