I will not buy this record - it is
scratched.

1. Masz rację, najciemniej pod latarnią , Manfred 30/07/08 19:21
   to takie drobnostki, że w sumie o nich nie pomyślałem. Dzięki.
   Może sam też coś wymyślę.
   A jeśli ktoś inny ma coś do powiedzenia, chętnie posłucham :-)
   1. można by powiedzieć... , ViS 30/07/08 19:55
      jak trwoga to do... Boarda ;)

      I will not buy this record - it is
      scratched.

      1. Taki Board , Manfred 30/07/08 20:57
         słucha, radzi, nigdy nas nie zdradzi :-)
         1. i parasol , Maverick 30/07/08 23:43
            w tylek wsadzi ;-)

         2. duzo daje , Maverick 30/07/08 23:46
            np. wykorzystanie VoIP, e-biurowych rozwiazan - zamiast fax'u takie np. ksero, ktore odbiera faxy i przesyla w pdf pod konkretne maile itd. duzo tego jest. jasne, ze najlatwiej jest tym, ktorzy juzfirme maja/mieli :) jak sie zaoszczedza swoja kase to wie sie najlepiej jak to robic ;-)

Teoretycznie okłamywanie samego siebie
jest niemożliwe. W praktyce robi to
każdy z nas.

1. To wspomniany już outsourcing , bwana 31/07/08 16:30
   czyli kupowanie usług (pracy w tym przypadku) od innych podmiotów (czyli osób prowadzących dział. gospodarczą). Ma to zastosowanie w zależności od przypadku, bo w istniejącej firmie jest to ograniczone przepisem mówiącym, że etatowca nie można "przenieść" na współpracę na działalności. Czyli aby kupować pracę, trzeba by wymieniać stopniowo kadrę, co w przypadku wąskiej specjalizacji branżowej danej firmy może być i ryzykowne i drogie.
   
   A już ogólniej do Autora pytania:
   
   Innym sposobem na obniżanie kosztów jest oferowanie większej liczby pozapłacowych elementów wynagrodzenia (bony, baseny, siłownie, karnety, szmery bajery, darmowe obiady, do kominka wsady) oraz bonusów w postaci samochodów służbowych, komórek firmowych i garniturów wizytowych zamiast podwyżek wynagrodzenia w żywej gotówce. Przy większej firmie nabywanie i utrzymywanie takich gadżetów jest tańsze (bo "hurtowe") niż w przypadku zakupów indywidualnych.
   
   Jeśli w firmie jest dużo samochodów - dobrać program flotowy i ubezpieczeniowy dla wszystkich samochodów a nie utrzymywać je i ubezpieczać indywidualnie.
   
   Zunifikować można dostawców podobnych usług i kupować hurtem materiały takie jak papier, toner, połączenia telefoniczne. Duże zamówienie u jednego podmiotu to dobra podstawa do negocjowania cen. Tu ryzyko redywersyfikacji dostawców jest do rozważenia.
   
   Korzystać z programów lojalnościowych.
   
   Korzystać z usług typu ROUTEX jeśli w firmie dużo jeździ się samochodami.
   
   Zwiększać zyski firmy (kosztów to nie obniży, ale może polepszyć bilans firmy) np. inwestując. Tu ryzyko utraty płynności do omówienia. Korzystać z lokat overnight jeśli w kasie firmy (czyli luzem na rachunku bankowym) są odpowiednio duże środki. Pomóc może usprawnienie controllingu firmy (czyli procedur nadzoru, planowania i realizowania planu finansowego).
   
   Jak się do tego zabrać?
   
   Przede wszystkim należy się dowiedzieć jakie grupy kosztowe są największym obciążeniem dla firmy. Bo im większe koszty danej grupy tym łatwiej będzie uszczknąć z nich konkretną kwotę. Słowem - przed cięciem kosztów należy te koszty poznać i ustrukturalizować. Przykładowo kosztem może być wynajem nieruchomości i samochód prezesa. Jeżeli wynajem jest 10 razy droższy niż samochód, to wiadomo że należy przyjrzeć się kwestii przeniesienia biur (albo produkcji, zależy od firmy) do innej lokalizacji.
   
   Przeciwny biegun: zupełnie inną grupą kosztów są opłacane technologie czy licencje (wartości niematerialne i prawne). W zależności od specyfiki firmy można rozważyć kupno tańszej technologii i korzystanie z taniej licencjonowanych produktów/rozwiązań lub przebranżowić się (tak, czemu nie, jeśli tylko ma to szansę powodzenia).
   
   I tak dalej, i tak dalej:-)

   "you don't need your smile when I cut
   your throat"