SM-S908

"you don't need your smile when I cut
your throat"

1. ależ błyskotliwa uwaga , bwana 3/08/08 09:37
   kolega wie za co zapłacił, nie wie co oznacza wspomniana nalepka. Kolega wie też za co kolega Kozo przepłacił - za tornister, piórnik i zeszyty. Inwestycja najwyraźniej nietrafiona. Zatem Kozo, niech Ci pastwisko lekkostrawnym będzie.

   "you don't need your smile when I cut
   your throat"

   1. spoko , Kozo 3/08/08 10:29
      glupich nie sieja...sami sie rodza - dla mnie jest to co by nie bylo kolejne glupie pytanie - popros zone aby jeszcze poszukala to moze znajdzie w tym samochodzie barek z szampanem, odtwarzacz dvd i gratisowa zielona choinke zapachowa ze stara - jakbys wiedzial za co zaplaciles to bys wiedzial ile ma poduszek - podpowiem Ci - nawet jesli ma tylne kurtyny to nie przeszkadzaja one w przewozeniu dziecka w foteliku na tylnym siedzeniu, a wrecz potrafia uratowac mu zycie - dodatkowo dawno nie spotkalem sie z samochodem ktory jesli ma przednie kurtyny to nie ma tylnych - na plastikowych oslanach slupkow powinny byc oznaczenia "srs airbag" EOT
      1. kolego, naprawdę ręce opadają jak Ciebie czytam , bwana 4/08/08 12:44
         poza tym nie wiem po wała drwisz z mojej żony. Za co zapłaciłem wiem, a co mnie zaniepokoiło opisałem. Można odpowiedzieć jak człowiek - i to jest dobre, można znaleźć sobie w tym coś do ponabijania się - i to też jest dobre, bo nawet kiepski błazen czasem powie coś wesołego. I traktuj to jak komplement.

         "you don't need your smile when I cut
         your throat"

2. A nawet jeśli, to co w tym złego? Dla niektórych samochód służy do jeżdzenia, innym... , Rhobaak 3/08/08 10:02
   ...jako obiekt kultu lub "przedłużacz";) Może poduszki to akurat dość ważna w tym przypadku sprawa, ale dla wielu osób znajomość pojemności silnika czy mocy z dokładnością do jednego KM jest całkowice zbędna.

   Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
   G-forc 460 gietex,barakudy
   Children of Neostrada Association MVP

   1. bronisz kolegi , Kozo 3/08/08 10:20
      czy tez sie chcesz osmieszyc? jak idziesz do sklepu kupowac np. telewizor czy tym bardziej samochod to nic sie nie orientujesz i polegasz na tym co ci sprzedawca wcisnie? - a wciska to za co ma placone - bo jesli tak to wspolczuje
      1. Re: , Kool@ 3/08/08 11:07
         Jak narazie to Ty się ośmieszasz. Pytanie było precyzyjne za to Twoja odpowiedź zupełnie nie w temacie.
         Boli Cie jak ktoś wydaje swoje pieniądze na coś co mu się podoba i nie interesuje się tym czy telewizor ma 105 funkcji czy tylko 104?

         ...

      2. Tak zwracasz uwagę na detale, a sam nie wiesz, w jakim banku masz konto: , Rhobaak 3/08/08 11:12
         http://twojepc.pl/boardPytanie136073.htm#4
         "Czemu widzisz drzazgę w oku swego brata..." ;)

         Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
         G-forc 460 gietex,barakudy
         Children of Neostrada Association MVP

         1. ale , Nikita_Bennet 3/08/08 11:47
            mi się skojarzylo to z księdzem Robakiem z "Pana Tadka" ;)

            nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

            1. E tam - po prostu Soplica używał podobnego nicka;) , Rhobaak 3/08/08 12:48
               ...

               Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
               G-forc 460 gietex,barakudy
               Children of Neostrada Association MVP

               1. to teraz , Nikita_Bennet 3/08/08 13:25
                  mi wódka się skojarzyla ale sierpien to miesiąc trzeźwości ponoć ;)

                  nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

   2. No tak, dokładnie tak jest. Samochody interesują w aspekcie funkcjonalnym. Od strony , bwana 4/08/08 13:00
      technicznej znam się na nich o tyle, że potrafię nimi jeździć. Nie naprawiam, nie znam się na mechanice, z pewnością czasem przepłacam w serwisach w związku z tym, trudno. Jazda samochodem mnie nudzi, podczas wyprzedzania odczuwam lekki stres bo samochód słabowity (1.6, bodaj 115 HP) i przy 160-170 nie ma "odejścia", szczególnie jak jest obciążony. Jazdę samochodem i w ogóle posiadanie samochodu traktuję jak zło konieczne, taki sam element codzienności jak dojazd autobusem do pracy albo bo ja wiem, golenie się i prasowanie koszuli. I tak, dlatego mam smutny, niekrzykliwy i tak! srebrny (bo dobrze widoczny w różnych warunkach) samochód niezbyt szanowanej marki z zamontowanym na stałe (bo nie chce mi się ściągać) bagażnikiem, z niesportowym zawieszeniem, nienawiercanymi tarczami hamulcowymi, zatankowany PB95 a nie VPowerRacing, porysowany w efekcie paru stłuczek i tak dalej. To tylko samochód (tak samo jak komputer używany do pracy to tylko komputer). Z jednym wyjątkiem, a mianowicie z całkiem niezłym audio (4+2+centrala), bo zajebiście lubię słuchać muzyki jak jeżdżę. Ale, podobnie jak automaniakiem, audiofilem też nie jestem:-)

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. Jakubie 100 lat , Dabrow 4/08/08 18:58
         olewania takich mądralów!!!! (-;
         PS. Nie jesteś sam z takim podejściem.

         !!!!!TO JEST SPARTA!!!
         !Tu się nic nie zmienia!
         ------dabrow.com------

         1. No ba , Agnes 5/08/08 08:19
            mam podobnie z tym technicznym podejściem :)
            
            Tyle że lubię jeździć i jazda mnie nie nudzi. A ostatnio odkryłam audiobooki, wrzucam, jadę i słucham książki. No szok.

            Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
            Fizyk, a to jego Meta...

            1. jak , Dabrow 5/08/08 10:40
               zmienię auto to sprawdzę. Bo w obecnym już mi się nie chce....
               
               
               
               .... zakładać audio (-;

               !!!!!TO JEST SPARTA!!!
               !Tu się nic nie zmienia!
               ------dabrow.com------

3. lewą nogą wstałeś... , obiwan 5/08/08 12:34
   czy ogólnie jesteś taki upierdliwy ?

   ...and justice for all