Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Shark20 01:29
 » Rybeck 01:27
 » Martens 01:06
 » rainy 00:57
 » spidi 00:42
 » Paweł27 00:36
 » m&m 00:35
 » rzymo 00:35
 » b0b3r 00:22
 » dugi 00:21
 » NWN 00:20
 » Logan 00:16
 » mnih 00:10
 » cVas 00:08
 » Wedrowiec 00:08
 » Visar 00:06
 » Raist 00:04
 » muerte 00:04
 » @GUTEK@ 23:59
 » burz 23:56

 Dzisiaj przeczytano
 41110 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Wypowiedzenie umowy + pytania , Rybeck 17/09/08 10:39
1)Chcialbym zakonczyc wspolprace z moim pracodawca, mam 2 tyg wypowiedzenia. No i teraz pytanie jesli zloze w czwartek wypowiedzenie to liczy sie od piatku. Od tego dnia chcialbym tez isc od razu na zalegly urlop ktorego mam ok. 20 dni. Jest taka mozliwosc zeby zmusic pracodawce do dania mi tego urlopu w trakcie wypowiedzenia?

2)Czy ktos mnie poratuje jakims dobrym wzorem wypowiedzenia umowy przez pracownika z okresem wypowiedzenia.

3)Czy pracodawca musi zaplacic za zalegly, niewykozystany urlop?

Ludzie dzielą się na 10 kategorie:
-ci co rozumieją kod binarny
-ci co go nie rozumieją

  1. .:. , Shneider 17/09/08 10:47
    nie musi zaplacic za urlop.


    skladasz wypowiedzenie i nast dnia nie przychodzisz do pracy i masz wakacje.

    .:: Live at Trance Energy ::.

    1. Ale.... , Rybeck 17/09/08 10:56
      ... czy tak jest wporzadku? zreszta chcialbym zeby mi zaplacono za przynajmniej te 2 tyg urlopu.

      Ludzie dzielą się na 10 kategorie:
      -ci co rozumieją kod binarny
      -ci co go nie rozumieją

      1. .:. , Shneider 17/09/08 11:04
        tak sie praktycznie zawsze robi.



        jak ja zmienialem robote a bylo to kilka razy to zawsze ostatnie dni to urlop.

        .:: Live at Trance Energy ::.

    2. jak czytam takie porady , Matti 17/09/08 11:31
      to mi się nóż w kieszeni otwiera. Człowieku, przecież napisałeś ewidentne bzdury. Jak nie znasz się na prawie pracy, to po co udzielasz odpowiedzi, która wprowadza w błąd?! Zastanów się następnym razem, bo ktoś może nieźle beknąć za tego rodzaju pseudoporady.

      1. .:. , Shneider 17/09/08 13:05
        eee mozesz nie domawiac sobie czegos czego nie powiedzialem.



        rozumiem ze autor posta ma mozg i wie ze jak sie idzie na urlop to trzeba zlozyc wniosek. prawda?


        wiec skladam wymowienie, wniosek na urlop i heya.

        w kazdym przypadku jaki znam to skutkowalo. po za jednym pracodawca ktory chcial mnie na sile zatrzymac ale mc wczesniej podpisalem umowe zlecenie.


        takze spokojnie panie specu od prawa i porzadku. bo jest roznica pomiedzy prawem a rzeczywistoscia. to ze siedzisz grzecznie w biurze nie oznacza ze wszyscy maja tak samo.

        niektorzy pracuja w g... i takie podejscie do pracodawcy podczas odejscie jest wskazane.

        .:: Live at Trance Energy ::.

        1. ooo Panie, , Matti 17/09/08 15:34
          to masz Pan świetne te skróty myślowe: "nie musi zaplacic za urlop. skladasz wypowiedzenie i nast dnia nie przychodzisz do pracy i masz wakacje".

          Porada prawna jak malowana:)))

          Po pierwsze primo: musi zapłacić za urlop. Jak nie musi, to się to nazywa urlop bezpłatny i możliwy jest na żądanie pracownika.
          Po drugie primo: niczego nie napisałeś o wniosku. Poza tym sam wniosek Cię nie ratuje, bo pracodawca może Ci odmówić urkopu (np. jak masz jeszcze jakąś robotę do zrobienia na cito).

          Specem od prawa nie jestem, ale Ty na prawie widzę nie znasz się w ogóle, więc nie radź już więcej innym. takze spokojnie panie specu od prawa i porzadku. Poza tym, jak słusznie zauważyłeś nie wszyscy maja tak samo. J przedstawiłam jak to wygląda z prawnego punktu widzenia. Napisać, że można rzucić wypowiedzenie i nie przyjść, bo ktoś ma gównianą pracę nie jest poradą prawną:))) Za taki numer pracodawca może Ci wrzucić dyscyplinarne zwolnienie, bo 2 dni nieusprawiedliwionej nieobecności w pracy to ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. Pomyśl trochę, bo prawo służy i jednej, i drugiej stronie.

          1. .:. , Shneider 17/09/08 15:49
            widzisz, nie napisales nic o czym bym nie wiedzial.

            dokladnie wiem ze pracodawca moze odmowic podpisania wniosku w momencie gdy ma temat cisnieniowy, ale w pl nie ma tematow cisnieniowych w momencie gdy obie strony chca sie rozstac. takie tematy sa wtedy kiedy to pracodawca jest kawalem ch. i bedzie wyciagal na Ciebie wszystkie brudy abys je pokonczyl i to moze dlugo trwac.


            takze podalem realny sposob na podziekowanie sobie wspolpracy, na podstawie formy w jakiej padlo pytanie.
            czyli ze Rybeck chce isc od razu na urlop. takze najprostrzym rozwiazaniem jest to co przedstawilem. a nie zabawa w detektywa i pytanie sie pracodawcy czy moze isc na urlop, czy juz jest fajnie wszystko po konczone i laskawie pozwoli mu odejsc.

            takze prosze Ciebie specu, zachowaj takie uwagi co do mojej wiedzy dla siebie bo nie trafiasz w temat. latwo jest dopowiadac rzeczy zmyslone a takie wlasnie mowisz odnosnie mnie. takze prosze trzymaj sie swojego tematu i nie poprawiaj innych wmawiajac swoja teorie.

            .:: Live at Trance Energy ::.

            1. coś widzę, że żyjesz w jakimś swoim świecie chyba... , Matti 17/09/08 16:08
              co mnie i Rybeck'a, za przeproszeniem, obchodzą Twoje przemyślenia na temat wypowiedzenia stosunku pracy? I ja, i moi znajomi, mimo urlopów, wypowiadając stosunek pracy, musieliśmy pracować (wypowiedzenie 2 tygodnie), żeby pracodawca nie miał przerw na danym stanowisku (musiał przecież znaleźć kogoś, a osoba rezygnująca z pracy musiała go trochę wprowadzić w temat).

              Po części masz rację: jak ma zaległy urlop, to pewnie pracodawca mu da (choć niekoniecznie - mnie nie dał), ale najpierw powinien złożyć wypowiedzenie, potem wniosek o urlop, potem zgodzić się na to musiał pracodawca i dopiero jest czysty. Choć wcale być tak nie musi. Zauważ, że autor posta pytał jaka jest "mozliwosc zeby zmusic pracodawce do dania mi tego urlopu w trakcie wypowiedzenia" oraz "czy pracodawca musi zaplacic za zalegly, niewykozystany urlop?". Więc poprawne odpowiedzi brzmią: 1. nie ma sposobu na zmuszeni i 2. musi zapłacić. Żadnej z nich nie udzieliłeś, jedynie powymądrzałeś się, jak to Ciebie traktowali pracodawcy.

              Tak btw, to najlepsze napisałeś pod koniec: "pytanie sie pracodawcy czy moze isc na urlop, czy juz jest fajnie wszystko po konczone i laskawie pozwoli mu odejsc". Rozumiem, że Ty chodzisz na urlop kiedy chcesz i pracodawcy się nie pytasz?

              1. .:. , Shneider 17/09/08 16:27
                no i widzisz.

                w calej swojej madrosci, popelniasz blad.


                pracodawca nie musi nic placic. to jest klasyczna sytuacja kiedy w momencie podania wypowiedzenia idziesz na urlop.

                w momencie gdy bedzie Ciebie trzymac to jest zmuszony zaplacic i wsio.



                ja pisze o normalnym przypadku, a ty piszesz o takim nie normalnym przypadku bo w koncu Twoj byly/aktualny pracodawca nie jest normalny. prawda?

                .:: Live at Trance Energy ::.

                1. no jak nie musi, jak musi? , Matti 17/09/08 17:05
                  za urlop przysługuje przeciesz wynagrodzenie;)
                  "to jest klasyczna sytuacja kiedy w momencie podania wypowiedzenia idziesz na urlop." - pierwsze słyszę, żeby pisemne wypowiedzenie stanowiło jednocześnie wniosek urlopowy - pokaż mi na to przepis, bo jestem tego ciekaw.

                  "ja pisze o normalnym przypadku" - chyba niezbyt normalnym, skoro nie ma podstaw ku temu w przepisach. Poza tym rozumiem, że pracowałeś w każdej firmie w Polsce i znasz to z doświadczenia? Jeśli tak to wybacz moją głupotę. Jeśli nie, to hmmmm.... już nie napisze nawet co;)

                  "ty piszesz o takim nie normalnym przypadku bo w koncu Twoj byly/aktualny pracodawca nie jest normalny. prawda?" - ja wiem, czy to nienormalne? Przecież jak wynajmujesz mieszkanie, to obowiązuje Cię wypowiedzenie (np. 3-miesięczne) i mieszkasz przez te 3 miesiące, czy tego chcesz, czy nie. Więc pracownik składając wypowiedzenie, nie jest zwolniony od świadczenia pracy z automatu, tylko za zgodą pracodawcy, to chyba całkiem logiczne? Fakt, może trafiałeś na pracodawców, którzy idą na tzw. rękę, ale nie każdy musi taki być, tym bardziej, że zachowanie takie, jak opisywałeś nie ma podstaw w przepisach (cytuję: "skladasz wypowiedzenie i nast dnia nie przychodzisz do pracy i masz wakacje.").

                  Poza tym w opisywanym w poście przypadku, pracodawca i tak zapłaci ekwiwalent, bo kolega ma 2 tygodnie wypowiedzenia, a do wykorzystania 20 dni. Więc pracodawca może nie chcieć i płacić, i zwalniać pracownika, a jedynie mu zapłacić.

                  1. .:. , Shneider 17/09/08 17:42
                    widzisz. po raz kolejny wychodzi roznica pogladow.


                    ty patrzysz przez przepisy a ja widze jak jest.



                    kto powiedzial ze wypowiedzenie = urlop. ty, bo tak to zrozumiales.

                    jak juz pisalem wczesniej, tak aby bylo poprawnie politycznie.
                    wypowiedzenie, wniosek na urlop, urlop.


                    jezeli dalej bedziesz drazyl temat z takim nastawieniem to ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu.

                    ty idziesz tokiem myslenia ktory nie obowiazuje powszechnie w spoleczenstwie.

                    .:: Live at Trance Energy ::.

                    1. .... , Matti 17/09/08 18:30
                      Masz rację, że nie ma sensu. Ty napisałeś bzdurę i się jej trzymasz i nie reagujesz na przedstawienie słusznych argumentów, doprawdy nie wiedzieć dlaczego.

                      Powiedz mi co z tego, że "zwykle" pracodawca odpuszcza na wypowiedzeniu. Kolega pytał czy da się zmusić go, żeby odpuścił. Ty odpowiedziałeś, że wypowiedzenie i ma wakacje, a ja że niekoniecznie, bo wcale tak być nie musi, ba, pracownik nie ma tu nic do gadania. Ale przecież Ty wiesz lepiej...

                      "ty patrzysz przez przepisy a ja widze jak jest." - no tak... sorki, ale tego mnie uczyli. Wiesz, równie dobrze możesz nie płacić podatków, bo po co? Że niby jakieś przepisy? Co tam przepisy:)))

                      "kto powiedzial ze wypowiedzenie = urlop. ty, bo tak to zrozumiales." Nie. Ty. "skladasz wypowiedzenie i nast dnia nie przychodzisz do pracy i masz wakacje." A jak już coś piszesz, to pisz dokładnie, a nie po łebkach.

                      jak juz pisalem wczesniej, tak aby bylo poprawnie politycznie.
                      wypowiedzenie, wniosek na urlop, urlop.

                      "ty idziesz tokiem myslenia ktory nie obowiazuje powszechnie w spoleczenstwie." - odkąd to przepisy KP nie obowiązują? Było uchylenie?

                      Pomijając powyższe: powiedzmy, że Ty jesteś w sytuacji kolegi i szef nie daje Ci urlopu? Co robisz? Straszysz tym, że kolega Schneider z Boarda pisał, że tak nie można? No proszę Cię. Widać mało pracowałeś, skoro nie wiesz jacy perfidni mogą być pracodawcy. To że Tobie nie robili problemów nie znaczy, że każdy będzie miał tak samo. Tym bardziej, że nie masz żadnych przepisów na poparcie swoich twierdzeń. Tylko Twoje doświadczenia, gdy akurat udało Ci się dogadać z pracodawcą.

                      1. .:. , Shneider 17/09/08 18:45
                        nizej GesTee napisal to samo co ja juz kilka razy.


                        a co do kolegi Shneidera.

                        gosciu nie chce dac urlopu to mu przynosze zwolnienie i wsio.

                        .:: Live at Trance Energy ::.

                        1. hehehe , Matti 17/09/08 20:16
                          no toś Panie dosolił. Jak się człowiek nie może pogodzić z przepisami, to nie musi od razu cwaniakować i doić pracodawcy. No ale taka jest mentalność wiejskich chłopków z PGR-ów. I jeszcze długo będzie dopóki się nie wypleni tego pokolenia lat komuny. Więc tak trzymajcie Towarzyszu Schneider!
                          PS Polecam lekturę tego, bo widzę na bakier jesteś z przepisami: http://mojafirma.infor.pl/...nieniu-lekarskim.html

                          1. .:. , Shneider 17/09/08 20:24
                            no i widzisz.

                            znow wmawiasz co innego jak jest.



                            czy ja pisze by robic wbrew przepisom?
                            czy ja mu pisalem by zlozyl wymowienie i bez slowa nie przyszedl do pracy
                            ???


                            jezeli pracodawca nie chce mnie wypuscic to go do tego przymuszam i wsio. to takie trudne?


                            wyskakujesz mi z jakas komuna itp. po co? czy to ja jestem powodem problemow w tym kraju a ty lekarstwem?

                            .:: Live at Trance Energy ::.

                            1. Re: , Kool@ 17/09/08 21:12
                              [...]czy ja mu pisalem by zlozyl wymowienie i bez slowa nie przyszedl do pracy???[...] -w pierwszym poście z godziny 10:47 napisałeś "skladasz wypowiedzenie i nast dnia nie przychodzisz do pracy i masz wakacje."

                              [...]jezeli pracodawca nie chce mnie wypuscic to go do tego przymuszam i wsio. to takie trudne?[...] -ale pracodawca wcale nie chce zatrzymywać pracownika na siłę w firmie tylko zapewnić ciągłość pracy firmy -po to jest okres wypowiedzenia, żeby przez ten okres znaleźć nowego pracownika.
                              Gdyby pracodawca wręczył Ci wypowiedzenie i przysłowiowo "kopnął w d***" z dnia na dzień to byłby lament, ale jak Ty proponujesz porzucenie miejsca pracy albo lewe zwolnienie lekarskie to jest OK.

                              ...

                              1. .:. , Shneider 17/09/08 21:20
                                no widzisz.

                                kolejny ktory czyta wybiorczo.


                                .:. , Shneider 17/09/08 13:05

                                .:: Live at Trance Energy ::.

                                1. Re: , Kool@ 17/09/08 21:37
                                  [...]kolejny ktory czyta wybiorczo[...] -treść całego Twojego postu brzmi
                                  "nie musi zaplacic za urlop.
                                  skladasz wypowiedzenie i nast dnia nie przychodzisz do pracy i masz wakacje."
                                  Niestety pierwsze zdanie jest niezgodne z prawdą i tego nawet nie komentowałem. Drugie zachęca do porzucenia miejsca pracy co może przynieść niemiłe konsekwencje dla takiego pracownika.

                                  W poście z 13:05, którego teraz przywołujesz próbujesz się ratować i brniesz dalej.
                                  "rozumiem ze autor posta ma mozg i wie ze jak sie idzie na urlop to trzeba zlozyc wniosek. prawda?" -prawda
                                  "wiec skladam wymowienie, wniosek na urlop i heya." -i tu pomijasz najistotniejszy punkt -to pracodawca udziela urlopu na wniosek pracownika a nie pracownik sam sobie ustala termin urlopu. Pracodawca nie ma obowiązku udzielić urlopu w terminie proponowanym przez pracownika i wcale nie musi tego motywować "tematem ciśnieniowym" -jest plan urlopowy, jest konieczność obsadzenia stanowisk w firmie i tyle. Tak jak to nazwałeś "tematem ciśnieniowym" musi motywować odwołanie pracownika z udzielonego urlopu.

                                  ...

                                  1. bardzo dobrze napisane , Matti 17/09/08 22:04
                                    widać kolega Shneider traktuje wypowiedzenia jako zło konieczne. Cóż, szkoda, że tylu kombinatorów wokół, którzy przepisy mają za nic i wiedzą lepiej. A potem trzeba po nich sprzątać;)

                                    1. .:. , Shneider 17/09/08 22:08
                                      mam rozumiec ze swoja wypowiedzia nazywasz mnie kombinatorem? i ze ma przepisy daleko?

                                      .:: Live at Trance Energy ::.

                                      1. jak najbardziej , Matti 18/09/08 08:04
                                        skoro uważasz okres wypowiedzenia za nic i byś próbował załatwiać sobie lewe zwolnienie, to jesteś kombinatorem. Pracodawca nie udzielając urlopu niczym nie ponosi za to winy. Ma taki prawo i ma prawo wymagać wypełniania umowy o pracę. A wg niej stosunek pracy wygasa z chwilą jej rozwiązania, a nie złożenia wypowiedzenia (chyba, że wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym, ale to inna bajka)! Więc pracownik ma pracować do ostatniego dnia (czyli w przypadku Rybecka do 11 października. I co w tym takiego dziwnego??? Za to Ty od razu proponujesz lewe zwolnienie, bo pracodawca to kawał chama, że wymaga, by pracownik pracował. Normalnie skandal, ludzie, pali się! Może daj to do poczytania Twojemu pracodawcy, to zobaczymy co powie na ten temat;)

                                        1. .:. , Shneider 18/09/08 09:18
                                          nazywasz mnie kombinatorem a nigdy tak nie zrobilem. jak to jest?

                                          doskonale wiesz ze pracownik to tylko pracownik i w sumie jego zdanie nie ma wiekszego znaczenia.

                                          mobbing w pracy to czesta praktyka, skad wiesz czy w przypadku autora nie jest powodem do rozstania sie z robota.

                                          zawsze jest to jakies rozwiazanie, w tym wypadku niezgodne z przepisami, ale...


                                          takze znow pokazales ze wiesz lepiej od 2giej osoby, brawo.

                                          .:: Live at Trance Energy ::.

                                  2. .:. , Shneider 17/09/08 22:07
                                    do czego zmierzasz?

                                    moj pierwszy post byl duzym skrotem myslowym. ale dla was az za duzym.


                                    przeczytajscie jeszcze raz post Rybecka. wyraznie pisze o urlopie. czyli wie ze cos takiego jak urlop istnieje, tylko nie wie czy moze z niego skorzystac skladajac wczesniej wypowiedzenie.


                                    takze jasne jest ze piszac moj pierwszy post. w kontekscie konkternego pytania:

                                    "skladasz wypowiedzenie i nast dnia nie przychodzisz do pracy i masz wakacje." oznacza zlozenie wypowiedzenia i wniosku o urlop.


                                    ja rozumiem ze dla Mattiego to nie jest jasne nie napisalem w zdaniu ze ma wziasc urlop. ubzdural sobie ze po zlozeniu wniosku ma sie wakacje.


                                    dodatkowo poprosze abyscie ponownie przeczytali post Rybecka, ktory niezwykle wyraznie przedstawil sytuacje:

                                    1)Chcialbym zakonczyc wspolprace z moim pracodawca, mam 2 tyg wypowiedzenia. No i teraz pytanie jesli zloze w czwartek wypowiedzenie to liczy sie od piatku. Od tego dnia chcialbym tez isc od razu na zalegly urlop ktorego mam ok. 20 dni. Jest taka mozliwosc zeby zmusic pracodawce do dania mi tego urlopu w trakcie wypowiedzenia?

                                    nic nie trzeba dopowiadac. chlopakowi zalezy aby sie pozegnac z firma. takze zgodnie z moim postem, idzie do szefa, sklada wniosek o wypowiedzenie. to jak sie szef zachowa to odrebna bajka. ale zalozenie jest aby nast dnia miec wakacje.

                                    zaraz znow ktos sie przyczepi ze nie napisalem pomiedzy wakacjami a wypowiedzeniem aby zlozyc wniosek o urlop. zachowujecie sie sie jak panie w zusie..

                                    .:: Live at Trance Energy ::.

                                    1. Re: , Kool@ 17/09/08 22:41
                                      [...]moj pierwszy post byl duzym skrotem myslowym[...] -skrótem, który nie dość że nie pomaga to jeszcze wprowadza w błąd.

                                      [...]"skladasz wypowiedzenie i nast dnia nie przychodzisz do pracy i masz wakacje." oznacza zlozenie wypowiedzenia i wniosku o urlop[...] -i co to ma do pytania które brzmi "Jest taka mozliwosc zeby zmusic pracodawce do dania mi tego urlopu w trakcie wypowiedzenia?"? Zgodnie z rozwinięciem Twojego skrótu złorzenie wypowiedzenia i wraz z nim wniosku o urlop załatwia sprawę a tak nie jest -to niczego nie załatwia i do niczego nie zmusza pracodawcy, no może poza tym że musi Ci odpowiedzieć na wniosek urlopowy.

                                      [...]przeczytajscie jeszcze raz post Rybecka. wyraznie pisze o urlopie. czyli wie ze cos takiego jak urlop istnieje, tylko nie wie czy moze z niego skorzystac skladajac wczesniej wypowiedzenie[...] -to raczej Ty przeczytaj -Rybeck nie pyta czy może skorzystać z urlopu tylko jak zmusić pracodawcę do udzielenia urlopu. Ty najpierw w skrócie "poradziłeś" coś w stylu "daj wypowiedzenie i olej prace", później rozwijasz skrót myślowy i "radzisz" żeby złożyć wniosek o urlop, a na koniec dopisujesz "to jak sie szef zachowa to odrebna bajka". Same "złote rady" na pytanie jak zmusić pracodawcę do udzielenia urlopu w czasie wypowiedzenia ;)

                                      ...

                                      1. .:. , Shneider 17/09/08 22:44
                                        a no zlote rady jak piszesz.


                                        tylko na moj tekst jak zmusic slysze ze jestem z czasow komuny,kretacz i oszust :-)

                                        panowie. doszukujcie sie dalej ja ide spac.

                                        .:: Live at Trance Energy ::.

                                        1. czytam i nie wierzę , Matti 18/09/08 07:59
                                          że istnieją ludzie, którzy nie dość, że nie mają racji, to jeszcze uważają, że Ci co mają, jej nie mają;) Przymuszenie do urlopu na "L4" jest niezgodne z prawem (niecelowe wykorzystywanie zwolnienia itp.). Równie dobrze, mogłeś poradzić mu np. pozbawienie szefa wolności albo zwykłe jego odstrzelenie. Co za problem? Sku...wiel nie daje urlopu (którego dać nie musi, bo kuźwa, okres wypowiedzenia to nie są wakacje i jak się podpisuje umowę o pracę, to chyba ma się tę świadomość, że pracuje się do końca, a nie do 2 tyg. przed!), to odstrzelić go! A jak powiesz, że to drastyczne metody, to ja Ci powiem, że i ta zaproponowana przeze mnie, i ta przez Ciebie nie jest zgodna z prawem, więc niczym się nie różnią;)))

                                          1. .:. , Shneider 18/09/08 09:41
                                            to odkrycie..


                                            .:. , Shneider 17/09/08 13:05

                                            .:: Live at Trance Energy ::.

                                            1. no i? , Matti 18/09/08 09:59
                                              "wiec skladam wymowienie, wniosek na urlop i heya. w kazdym przypadku jaki znam to skutkowalo." - świetnie. Ile razy tak robiłeś? 10? 20? To nie znaczy, że tak jest. Po prostu pracodawca szedł Ci na rękę. A kolega Rybeck po takiej poradzie zrozumie, że takie ma prawo. A nie ma. O to się rozbija cała dyskusja. Podaj mi przepis(y) zobowiązujące pracodawcę do zachowania się w sposób podany przez Ciebie o 13:05 to pogadamy dalej. Jak nie, to sorki, ale Twoje doświadczenia są nic warte, bo w 10000 innych przypadków może być zupełnie odwrotnie. I co wtedy? Powiem szefowi, że kolega jak się zwalniał to nie musiał chodzić do pracy, a ja muszę? No chyba to byłoby śmieszne...

                                              1. .:. , Shneider 18/09/08 11:27
                                                _____________________________________________



                                                to nie ma sensu.

                                                zrobmy inaczej, bo to nie ma sensu.


                                                ja bede skladac rady poparte moim doswiadczeniem ktore sa nic nie warte a ty skladaj rady poparte przepisami.

                                                pasuje?


                                                oczywiscie mi nie przeszkadza ze bedziesz staral sie pokazac ze nie mam racji i bajki opowiadam, masz do tego prawo. ale pytanie jaki to ma sens?

                                                .:: Live at Trance Energy ::.

                                                1. nie zrobiłeś? , Matti 18/09/08 13:46
                                                  To po kiego grzyba komuś radzisz, jak nie wiesz co i jak? Masz poczucie humoru. Ja autorowi odpowiedziałem na pytania, na podstawie przedstawionego przez niego staniu faktycznego. Ty poradziłeś źle i teraz doszukujesz się niewiadomo czego: a to może go szef nie lubi, a to może ma problemy itd. itp. Powiedz, co to za rada? Jakie miałeś ku temu argumenty? Twoje doświadczenie? Litości... chyba, że macie tego samego pracodawcę, wtedy ok. Dobra, to był ostatni post, bo widzę materia oporna na przepisy, jak panie w zusie na prośby;)

                                                  1. .:. , Shneider 18/09/08 17:25
                                                    zdziwiony?

                                                    i co kretacz? wychowany w prlu?

                                                    a teraz najwaszniejsza rzecz, ktora jest swieta.

                                                    wara od moich rad :-)

                                                    .:: Live at Trance Energy ::.

            2. poza tym , Matti 17/09/08 16:11
              co miałeś na myśli pisząc: "latwo jest dopowiadac rzeczy zmyslone a takie wlasnie mowisz odnosnie mnie"? Co niby napisałem, bo nie widzę niczego takiego?

              1. .:. , Shneider 17/09/08 16:45
                "Specem od prawa nie jestem, ale Ty na prawie widzę nie znasz się w ogóle, więc nie radź już więcej innym. takze spokojnie panie specu od prawa i porzadku."

                .:: Live at Trance Energy ::.

                1. hmmm , Matti 17/09/08 16:54
                  jedynie opisuję, co widzę, ot co. A końcówka "spokojnie panie specu..." był Twoja z posta z 13:05, ale jej nie wyrzuciłem przez pomyłkę.

          2. [;..;] , GesTee 17/09/08 21:07
            po drugie primo? hehehe zawsze mnie to rozbraja ;] chyba po drugie _secundo_ :)

            :)

            1. eeee? , Matti 17/09/08 21:59
              klasyki polskiego kabaretu nie znasz czy się wygłupiasz?

              1. [;..;] , GesTee 18/09/08 23:29
                kabaret kabaretem ale tak mi to nie lezy jakos :)

                :)

  2. re: , Kenny 17/09/08 11:03
    Wypowiedzenie skonczy sie w sobote, za dwa pelne tyg.

    Nie zmusisz pracodawcy do dania Ci platnego urlopu.

    Z dniem ..... wypowiadam umowe zawarta ....... z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia, ktory uplynie ..... .

    Tak, placi za niewykorzystane dni, proporcjonalnie do okresu zatrudnienia.

    .:Pozdrowienia:.

    1. wiec , Rybeck 17/09/08 11:06
      skladam wypowiedzenie, i moge juz olac prace i nie przychodzic? Nie bedzie zadnych konsekwencji?

      Ludzie dzielą się na 10 kategorie:
      -ci co rozumieją kod binarny
      -ci co go nie rozumieją

      1. eeee? , Matti 17/09/08 11:15
        no raczej nie. Dajesz wypowiedzenie i normalnie chodzisz do roboty. Pracodawca może Ci udzielić urlopu, ale nie musi. Jak nie udzieli, to wtedy płaci Ci tzw. ekwiwalent za niewykorzystany u niego urlop (zaległy+należny proporcjonalnie za ten rok).

        1. no wlasnie , Rybeck 17/09/08 11:22
          ... ale nie da sie jakos zmusic go do tego urlopu?

          Ludzie dzielą się na 10 kategorie:
          -ci co rozumieją kod binarny
          -ci co go nie rozumieją

          1. .:. , Shneider 17/09/08 11:27
            da sie.

            przychodzisz ze zwolnieniem lekarskim na 1mc.

            .:: Live at Trance Energy ::.

            1. Ale to jest oszustwo. , JE Jacaw 17/09/08 11:38
              j.w.

              Socjalizm to ustrój, który
              bohatersko walczy z problemami
              nieznanymi w innych ustrojach

              1. .:. , Shneider 17/09/08 13:05
                nie oszustwo a szantaz.

                oszustwo jest wtedy kiedy jestes juz na zwolnieniu.

                .:: Live at Trance Energy ::.

                1. Mniejsza z tym... , JE Jacaw 17/09/08 13:23
                  ...zarówno oszustwo i szantaż są nie w porządku. Właśnie w takich przypadkach często wychodzi prawdziwość powiedzenia, że: "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia". Gdyby to pracodawca chciał go wykiwać i zwolnić bez okresu wypowiedzenia, to by się tu pewnie gromy na takiego nieuczciwego pracodawcę posypały... ale jak pracownik postępuje podobnie, to nawet mu się doradza jak i co ma zrobić.

                  Socjalizm to ustrój, który
                  bohatersko walczy z problemami
                  nieznanymi w innych ustrojach

  3. nie da się , Matti 17/09/08 11:27
    Masz co prawda niepodważalne prawo do urlopu, ale realizujesz je zgodnie z planem urlopów. Równie dobrze możesz dostać ekwiwalent.

    1. miało być pod , Matti 17/09/08 11:27
      no wlasnie , Rybeck 17/09/08 11:22
      ... ale nie da sie jakos zmusic go do tego urlopu?

    2. żeby nie być gołosłownym , Matti 17/09/08 11:29
      podeprę się odpowiednim przepisem: Art. 167(1) Kodeksu prace stanowi, iż w okresie wypowiedzenia umowy o pracę pracownik jest obowiązany wykorzystać przysługujący mu urlop, jeżeli w tym okresie pracodawca udzieli mu urlopu.

      1. och widze ze Barbara dobrze nauczyla;) , tecep 17/09/08 17:58
        Gdy uzywamy slowka "stanowi" to nastepnie musimy zacytowac artykul a nie tylko ogolnie przytoczyc jego tresc;)

        taaaaaaaaa.....

        1. hehe , Matti 17/09/08 18:18
          akurat tego nauczyłem się w pracy, a nie od Basi;)

  4. Dzieki wielkie , Rybeck 17/09/08 11:42
    za pomoc wszystkim, jednym slowem - zlozyc wypowiedzenie jutro, a dzisiaj pobiegac po dworzu w koszulce zeby dostac zwolnienie lekarskie :]

    Ludzie dzielą się na 10 kategorie:
    -ci co rozumieją kod binarny
    -ci co go nie rozumieją

    1. W koszulce? , Dexter 17/09/08 12:16
      Bez pobiegaj, dostaniesz mało, że zwolnienie to jeszcze lokum za darmo (ale z mankamentem - bez klamek) ;-P

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

  5. bezdura , Wedrowiec 17/09/08 13:31
    zależy od pracodawcy i ogólnie jest to indywidualne.

    Jak szefowi sie zawali firma albo zależy mu na tym, żebyś coś tam dokończył, generalnie był w pracy - to wypłaci ekwiwalent a Ty tyrasz do końca.

    Jak będzie chciał żebyś jak najszybciej zniknął mu z oczu to nawet jakbyś nie miał nawet jednego dnia urlopu to zwolni Cie z obowiązku świadczenia pracy.

    "Widziałem podręczniki
    Gdzie jest czarno na białym
    Że jesteście po**bani"

  6. Re: , Kool@ 17/09/08 16:24
    Masz 4 dni (rocznie) urlopu na żądanie i to możesz wykorzystać.
    Jeśli masz faktycznie zaległy urlop (z zeszłego roku) to możesz próbować "straszyć" pracodawcę Inspekcją Pracy bo urlop powinien być wykorzystany do końca pierwszego kwartału roku następnego.

    Co do porzucenia pracy to raczej nie ryzykuj -raz że to się na 100% znajdzie w Twoim świadectwie pracy a dwa to pracodawca może zażądać od Ciebie pokrycia strat związanych z tym, że porzuciłeś miejsce pracy.

    Za każdy dzień niewykorzystanego urlopu pracodawca musi wypłacić ekwiwalent.

    Wzoru "rozwiązania umowy" nie ma. Piszesz że w dniu tym a tym rozwiązujesz umowę o pracę zawartą pomiędzy X a Y w dniu Z z zachowaniem dwutygodniowego okresu wypowiedzenia, który upłynie...

    ...

    1. zaprotestuję niezobowiązująco , Agnes 18/09/08 09:24
      przeciwko tej "powinności" - chodzi o wykorzystanie urlopu zaległego w pierwszym kwartale. Otóż nie ma bezwględnej konieczności takiego wykorzystania, zależy to tylko od pracownika, jeśli on chce, to pracodawca ma obowiązek, jeśli pracownik sobie wymyśli, że zaległy urlop wykorzysta w kwietniu następnego roku, to pracodawca nie ma prawa go wypychać wcześniej.
      Ot, ja tylko tak.

      Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
      Fizyk, a to jego Meta...

  7. [;..;] , GesTee 17/09/08 18:18
    skladasz wypowiedzenie i jak masz okres wypowiedzenie tylko 2 tyg czyli nie pracujesz tam jeszcze pelne 6 miesięcy to liczy ci sie to od pierwszego dnia miesiaca wiec najlepiej skladac je ostatniego dnia miesiaca

    urlop ci przysługuje ale dac ci nie musi, nie da - zapłaci, ewentualnie jak nie da mozesz ten urlop sobie przeniesc do nowej firmy jak masz ciaglosc zatrudnienie ale z tym to juz troche zachodu

    :)

    1. Re: , Kool@ 17/09/08 19:11
      [...]jak masz okres wypowiedzenie tylko 2 tyg czyli nie pracujesz tam jeszcze pelne 6 miesięcy to liczy ci sie to od pierwszego dnia miesiaca[...] -przy okresie wypowiedzenia krótszym niż miesiąc okres wypowiedzenia liczy się od pierwszego dnia tygodnia następującego po dniu złożenia wypowiedzenia.

      [...]ewentualnie jak nie da mozesz ten urlop sobie przeniesc do nowej firmy jak masz ciaglosc zatrudnienie[...] -Ciebie to chyba rozmrozili z bardzo długiej hibernacji ;) już daaaaaawno nie ma przenoszenia urlopu i to bez względu na to czy masz ciągłość pracy czy nie. Jak sobie to wyobrażasz, zmieniasz pracę i nowy pracodawca już na starcie ma Ci "płacić" za urlop?
      Jak kończyłem pracę to raz miałem przeszło 40 a za drugim razem przeszło 20 dni urlopu. Nowy pracodawca miałby mi płacić z własnej kasy za urlop za który powinien mi zapłacić poprzedni pracodawca?

      ...

      1. [;..;] , GesTee 17/09/08 21:04
        przenoszenie urlopu jest tylko nikt prawie na to nie idzie, no chyba ze jest naprawde parcie na pracownika i idzie musie na reke, ostatnio mialem taki przypadek włansnie, co do wypowiedzenie zgadza sie twoja wersj moj blad :)

        :)

        1. Re: , Kool@ 17/09/08 21:15
          [...]przenoszenie urlopu jest[...] -a który artykuł Kodeksu Pracy o tym mówi?

          [...]tylko nikt prawie na to nie idzie[...] -a to niby czemu?

          ...

          1. [;..;] , GesTee 18/09/08 23:30
            1 niewiem
            2 no własnie :(

            ;-)

            :)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL