Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » rainy 18:23
 » marekzi 18:19
 » buddookan 18:16
 » myszon 18:16
 » Robak 18:10
 » rooter666 18:09
 » GLI 18:06
 » MARtiuS 18:02
 » Robek 17:44
 » Guli 17:41
 » KHot 17:41
 » AfiP 17:34
 » soyo 17:34
 » metacom 17:34
 » DJopek 17:33
 » Jumper 17:30
 » b0b3r 17:27
 » Ramol 17:26
 » Liu CAs 17:19
 » rulezDC 17:17

 Dzisiaj przeczytano
 16998 postów,
 wczoraj 25647

 Szybkie ładowanie
 jest:
wyłączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Chamscy i upierdliwi klienci - jak sobie z nimi radzicie ? (komputery, itp) , Nazgul 3/10/08 19:50
Wiadomo 95 % ludzi jest normalnych i potrafi wszystko zrozumiec. Niestety 5 % to chamstwo, nieprzyjemne zachowanie. Dzisiaj by mnie gosc wrecz pobil bo sie karta sieciowa spalila w plycie glownej. Bo on kupil a komputer sie zepsul. I nie dziala internet. Tlumaczenie ze kupie sieciowke i wymienie, zeby nie czekali 3 tygodnie na gwarancje nic nie pomagaja. To moja wina i c**j. Co robic z takimi osobami? Czlowiek chce byc uczciwy i pracuje na dobre imie a jeden klient potrafi caly wieczor zepsuc... :/

people can fly, anything
can happen...
..Sunrise..

  1. hmm , kubazzz 3/10/08 19:54
    "mam dla pana rozwiazanie panskiego problemu. Tam w miescie jest supermarket, pan tam pojdzie, wejdzie pan na dzial spozywczy, znajdzie pan wage, polozy na niej glowe i wcisnie /buraki/. Potem pan pojdzie do kasy i zaplaci. Powinno pomoc."

    SM-S908

    1. w sumie , Nazgul 3/10/08 19:57
      przydaloby sie, ale obawiam sie ze zeby zbieralbym z podlogi. Najprawdopodobniej sieciowka dziala, koles provider od neta pewnie tak powiedzial zeby mu glowy nie suszyli

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

      1. Może podniósł jajko do .27 , Sherif 3/10/08 21:18
        i mu eeprom uj strzelił ;)
        http://www.phoronix.com/...news_item&px=Njc0Nw

      2. znam? , Chrisu 3/10/08 21:38
        jak znam to pojedziemy razem do niego i jeszcze kumpli weźmiemy hehe ;).

        A jak sieciówka jest OK to go porządnie skasuj...
        Tylko PRZED naprawą niech Ci napisze papierek, że jeśli wsio jest OK to koszto dojazdu - 70 zł, naprawy 100 zl/godz przy czym pierwsza godzina płatna w calości...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. Krzysiu , Nazgul 3/10/08 21:49
          latwo mowic, jakbys nie znal naszej kochanej miejscowosci. Panstwo sa z miejscowosci miedzy stajnia a pacanowem, z tej miejscowoscie ze smiesznym rynkiem

          people can fly, anything
          can happen...
          ..Sunrise..

          1. OMG , Chrisu 3/10/08 22:07
            a gdzie jest śmieszny rynek? Tam gdzie kowale mieszkają ;) ??
            Wiem jak jest u nas- niestety... Myślisz że dlaczego tam nie mieszkam ;) ??

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. tak tam gdzie kowale , Nazgul 3/10/08 22:10
              i na dodatek z samego rynku. Jedna taka osoba i sie odechciewa pracowac. Jeszcze walcze z tym pierd*****m wiedzminem, oryginal a nie bedzie dzialac bo mysli ze jest piratem. Swiat oszalal

              people can fly, anything
              can happen...
              ..Sunrise..

  2. Musisz koniecznie , Agnes 3/10/08 20:03
    zafundować sobie kurs asertywności.

    Metafizyka: - Poznaj, proszę, to jest
    Fizyk, a to jego Meta...

    1. racja , Nazgul 3/10/08 20:04
      troche mi tego brakuje, to mala miejscowosc i ogolnie opinia idzie za czlowiekiem :/

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

      1. wiesz , Nikita_Bennet 3/10/08 22:05
        ja mieszkam na wsi - opinia poszla ze znam się na kompach i komorkach a ludzie mi z radiami samochodowymi potrafili przyjsc.
        od jakiegoś czasu mowię krótko - nie robię kompow i nie obchodzi mnie co będą mówić.

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  3. ja mam inny problem , Piratez 3/10/08 20:06
    mialem stluczke
    glupia baba wjechala mi w dupe
    chcialem byc mily i zalatwic sprawe bez policji
    dzisiaj baba do mnie dzwoni i wypiera sie wszystkiego....
    ide jutro na policje, zobaczymy co powiedza

    1. kase od niej wziales ??? , slawq 3/10/08 20:08
      nie? u mnei rysa na zderzaku 500 od reki, albo policja..nie ma zmiłuj

      ASUS K8N-E ,A64 3@3.4,1024MB,
      hdd 410GB,Teac W54E,Nec 500,NEC
      791SB,Palit7300GTddr3, LogiMX500

      1. dokladnie , Nikita_Bennet 3/10/08 20:10
        albo placi albo prosisz o prawko i polisę + dowod pojazdu i spisujesz co trzeba. jak zaczyna fikać to policja.

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

    2. hmm , LooKAS 3/10/08 20:14
      masz jej nr polisy? zglosiles sprawe u jej ubezpieczyciela?

      I wanna suck, I wanna lick
      I wanna cry and I wanna spit

      1. mam numer jej polisy , Piratez 4/10/08 16:03
        zglosilem juz sprawe u jej ubezpieczyciela
        umawialem sie takze z rzeczoznawca no i potem ona zadzwonila...
        niestety nie mam oswiadczenia jej wiec prawdopodobnie nic juz nie zalatwie bez policji

        1. to masz szanse , LooKAS 4/10/08 21:13
          w koncu nie kazdy podaje nr swojej polisy ot tak... byl ku temu powazny powod (stluczka), w ktorej Ona czula sie winna skoro udostepnila Tobie dane. IMO nie do konca sprawa przegrana... Walcz.

          I wanna suck, I wanna lick
          I wanna cry and I wanna spit

    3. Jak nie wziąłeś od niej oświadczenia, ... , Muchomor 3/10/08 21:32
      ... że to ona i co i jak (niestety najlepiej na druku ubezpieczyciela) to niestety ale już możesz odkładać pieniądze na naprawę albo na rekieterów.
      Sorki stary, parę razy nawet tutaj to było poruszane i zachowałeś się jak frajer o ile jesteś aż tak uprzejmy, że wsio na gębę. Wyszła z założenia, że aż grzech cię nie wykorzystać.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. ... ja , Nikita_Bennet 3/10/08 22:07
        zalatwilem sprawę bez mundurowych bo i po co.
        druga osoba byla czlowiekiem, ja tez zachowalem się jak człowiek.
        zalezy jak się trafi - jak na cwaniaczka z warszawki to bywają jaja

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      2. nom jak frajer , Piratez 4/10/08 09:35
        niby mam jej wszystkie dane ale co tam

        pojde na gliny, jechalo ze mna dwoch swiadkow, zobaczymy co powiedza....jesli nic nie zdzialam to trudno...jakos inaczej sie zemszcze:>

  4. ten tego, spokojnym tonem mowisz , Nikita_Bennet 3/10/08 20:09
    proszę przywiezc kompa, napisać kwitek reklamacyjny, pozostawić kompa + namiary kontaktowe i czekać ustawowe tyle a tyle dni.
    jesli zdarzyłby się cud i udałoby się nam naprawić kompa wczesniej skontaktujemy się z panem pod numer ktory pan podał.
    dziękuję dowidzenia.
    gosc się rzuca - wzywasz ochronę/straz/policję.
    wybor ma taki - albo się dogadac, albo zalatwic ustawowo, albo miec przyjemność z wladzą.

    nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  5. pelna olewka, nie podoba sie tam sa drzwi , chris_gd 3/10/08 20:11
    123456

    Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
    RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

  6. mam dla ciebie Nazgul złe wieści , digiter 3/10/08 20:14
    kto chamstwa nie wyniósł z domu temu trudno nauczyć się chamstwa w stosunku do chamów. Asertywnym trzeba być już na starcie i utrzymywać tą aserytwność cały czas w rozmowie z klientem. Podstawową zasadą chama jest w pierwszej minucie zorientowanie się w sytuacji- cham gada na początku ostrożnie co osłabia twoją czujność, jesteś standardowo dla człowieka miły a cham uważa to za twoją słabość- uważa cię za osobnika beta i w tym momencie już jesteś ugotowany. Tak jak napisaleś 5% ludzi nie zna pojęcia polubownego dojścia do ugody, dla nich jest tylko opcja "wymuszenia" ugody. W tym wypadku zostaleś zastraszony w rozmowie, myslałeś ze dostaniesz w zęby, podkulił ci się ogon a na czole pojawił się napis OSOBNIK BETA.
    W stosunku do klienta trzeba się zachowywać jak treser dla lwów- po pokazie nie prosisz żeby wyszły po dobroci z wybiegu tylko bierzesz bat i sam je wypędzasz do klatki- tylko wtedy będą cię szanować.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. moge tylko powiedziec ... , lol555 4/10/08 02:09
      amen. Swiete slowa.
      W mojej firmie by sie przydalo pare lwow z bata potraktowac. Jednak do chamow sie nie zaliczam. wole po dobroci sprawy zalatwiac i czesto po dupie za to dostaje od chamkow. ale czlowek sie uczy na bledach. pozdrawiam.

      123

  7. Niestety , El Vis 3/10/08 21:00
    Klient nasz pan. Tego polscy sprzedawcy muszą się nauczyć. Dla klienta trzeba być miłym.
    Krzyczą. Oj krzyczą i to często. Jednak bardzo rzadko dochodzi do rękoczynów. Olewka i na spokojnie z uśmiechem do końca. Najważniejsze to nie dać wyprowadzić się z równowagi, nie dać się sprowokować i broń boże nie zacząć krzyczeć na klienta. Wykonać standardowe procedury, zabrać kompa na dwa tygodnie, tak jak pisał kolega wyżej i tyle. Na szczęście to jest tylko te 5% a może i mniej. Jak 95% będzie miało przychylną opinie to nie ma co się martwić o reputację.

    I don't suffer from insanity.
    I actually quite enjoy it.

    1. I to jest bardzo ... , Muchomor 3/10/08 21:36
      ... rozsądna rada.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. Tak tylko napisałem, bo ... , Muchomor 3/10/08 21:41
        ... mi się podoba ale prawda wygląda tak, że jestem cholerycznego usposobienia i momentalnie mi się szczęki zaciskają. To niestety od razu widać, nie mogę mówić spokojnie i szlag trafia dalsze negocjacje. Dobrze jest jak nie dochodzi do rękoczynów.
        O ile by się to udało to w tym przypadku jak mantrę odpowiadałbym: proszę zostawić i przyjść za dwa tygodnie, tylko tyle mogę dla pana zrobić.

        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
        Boardowiczów

    2. na spokojnie , john565 4/10/08 01:36
      z uśmiechem mówić do klienta który stoi na ladzie i szcza ci w twoje pięknie wyszczerzone bialutkie zęby, które tez w związku z zaistniałą sytuacją stają się żółte...ale przecież klient nasz PAN !

      Polscy sprzedawcy muszą nauczyć się, że też mają swoje prawa i nie muszą klientowi obciągać kiedy ten tego zarząda zgodnie z przysłowiem "Nasz klient, Nasz Pan".

      No ludzie, wszystko ma swoje granice. Sprzedawca jest człowiekiem i tez ma uczucia, godność, honor, a nie robotem zawsze usmiechnietym.
      Bez przesady.
      Oczywiście mozesz pokazać klase gdy w takiej sytuacji zachowasz zimną krew, ale co z tego ? Agresja rodzi agresje i nie ma bata na to. W sklepie bedziesz twardy ale to co dostałeś "po dupie" i tak musisz kiedys wyładować na czymś lub na kimś albo Ci psycha padnie jak to stłumisz (przełkniesz).

      Moja rada:
      przede wszystkim nie bać się i czuć się bezpiecznie (gaz lub paralizator pod ręką, w sklepie monitoring - kamerki na widoku choćby atrapy, dyktafon pod ladą też mile widziany)
      a z takimi delikwentami krótko: Proszę wyjść, uspokoić się i wrócić - wtedy będziemy mogli porozmawiać.
      Jeśli koleś dalej drze ryja to telefon na Policje i temat zakończony.
      Z chamstwem trzeba krótko bo Cie zdepcze zanim zdąrzysz wstac.

      Najważniejsze to nie dać się zastraszyć, bo wtedy przepadłeś - koleś już widzi że ma cie w kieszeni i może tobą pomiatać bo się boisz dostać w zęby.
      Naruszenie cielesności poprzez siłe fizyczną staje sie coraz zadszym procederem w związku z tym stajemy się coraz delikatniejsi i świadomość takiego zdarzenia potrafi przerazić, zwłaszcza tych którzy nigdy konkretnie wp****dol nie dostali :P

      Niech siła będzie z Tobą !

      f*ck

      1. Jak dla mnie abstrakcja , El Vis 4/10/08 09:39
        Ubawiłem się czytając pierwszą część. Zupełnie jak z jakiejś głupkowatej amerykańskiej komedii.

        Oczywiście ja nie pisałem o sytuacji kiedy klient ubliża i zaczyna grozić, to całkiem odmienna sytuacja i mniemam że o wiele mniej niż 5% klientów zachowałoby się w ten sposób. Pisałem raczej o sytuacji kiedy klient w bardzo głośny i irytujący sposób usiłuje dojść swego.

        Siła to nie rozwiązanie. Ale, nie można też pozostać bezbronnym. Jeśli w budynku nie ma ochrony to warto mieć ze sobą jeden z atutów które wymieniłeś, ale użycie jego to byłaby ostateczna ostateczność. Ja wybrałbym opcje telefon do przyjaciela tak jak pisałeś wyżej.
        I nie jest prawdą (moim zdaniem), że każda krzywda wyrządzona mi w pracy musi zostać odreagowana w jakiś sposób. Myślę, że to kwestia psychy i podejścia którego można się nauczyć. Po mnie wszelkie takie sytuacje spływają jak woda po psiej budzie. A jeszcze parę lat temu taki delikwent pewnie dostałby w ryj, a teraz, nawet by mi puls nie podskoczył. No dobra, może przesadzam, pewnie podskoczyłby ale to wszystko. Za 15 min już by mnie to nie obchodziło.

        I don't suffer from insanity.
        I actually quite enjoy it.

        1. czy atutem o ktorym mowisz , Nikita_Bennet 4/10/08 15:38
          moze byc lyzka do opon, ewentualnie montażówka, ostatecznie gasnica 6kg??

          nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

          1. Co kolwiek , El Vis 4/10/08 22:10
            byle by Cu humor poprawiło ;)

            I don't suffer from insanity.
            I actually quite enjoy it.

            1. to wybieram , Nikita_Bennet 5/10/08 00:37
              montazówkę.
              u nas gosciu okladał nią gliniarza bo ten zajrzał mu do kabiny.
              zacisnął mu glowę drzwiami i walił po łbie ;)

              nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  8. .:. , Shneider 3/10/08 21:12
    przyszedl sam czy z panienka, zona?

    jak z zona to bylo powiedziec ze powodem spalenia sieciowki moga byc wirusy pochodzace ze stron porno :)

    .:: Live at Trance Energy ::.

    1. to bylo rodzenstwo , Nazgul 3/10/08 21:35
      znaczy sie koputer babki, i wziela sobie brata z wielka morda

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

      1. fajna jakas , RusH 3/10/08 22:03
        chociaz? :D

        I fix shit
        http://raszpl.blogspot.com/

        1. zardzewiala juz , Nazgul 3/10/08 22:07
          wiek ~ 40

          people can fly, anything
          can happen...
          ..Sunrise..

          1. mmmrrry , RusH 3/10/08 23:42
            cougar :P

            I fix shit
            http://raszpl.blogspot.com/

            1. Obligatory Penny Arcade strip: , Barts_706 4/10/08 09:43
              http://www.penny-arcade.com/comic/2008/8/29/

              _______________________________

              http://jawnesny.pl

  9. powiedz mu , sew123 3/10/08 23:45
    ze podkrecał kompa i zepsuł . musi przyniesc calego do reklamacji by sprawdzic czy nei bylo nic krecone etc itp ..

    Nine Inch Nails to jest TO :)
    iRacing Driver :)

  10. DOKŁADNIE ! z tym, że proporcja jest odwrotna ;) , Bart 4/10/08 00:39
    90% to chamy i idioci a 10% to normalni.
    Dokładnie z tego powodu dałem sobie totalnie spokój z klientem indywidualnum - domowym gazeciarzem.
    Praca z klientami domowymi jest nieopłacalna i problemowa.
    Siedzi to to przed tym komputerem czyta te kretyńskie wypowiedzi na forach, czyta idiotyzmy w gazetach "komputerowych" i rośnie w siłę. Potem wpada do Ciebie i udawadnia Ci jakim jesteś idiotą.
    Więc odpowiedź na Twoje pytanie brzmi: omijamy ;)
    Współpracujemy tylko z firmami - tam ludzie pracują na komputerach a nie srają do nich z nudów.
    Ja wiem, Ty i ta Twoja wioska - 8 mieszkańców w promieniu 100km itp. Albo odpuścisz albo wytrzymasz innej możliwości nie ma. Z chamem i idiotą nigdy się nie dogadasz.

  11. a na , Nikita_Bennet 4/10/08 07:49
    koniec zaplombuj mu kompa ;)
    tak zeby nie mogl zajrzec bez Twojej obecneosci.

    nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

  12. to i tak luzik... , metacom 4/10/08 08:01
    ...bo tylko Ty się z nim męczysz, a co jak taki burak jest administratorem sieci?
    ...znam takiego i za każdym razem jak muszę do niego dzwonić, to mnie zimny pot oblewa przed wybraniem jego numeru...

    Największą sztuczką Szatana jest to,
    że ludzie w niego nie wierzą.

    1. gosc totalny burak , Nazgul 4/10/08 08:48
      ciagle mowi ludzia ze im net nie dziala (np jak nie dziala calkowicie) ze maja wirusy albo to ICH problem bo od niego wszystko wychodzi prawidlowo. Siec Wifi rozlegla...

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

  13. przypadek z wczoraj , kreciak 4/10/08 08:11
    siedze u znajomego pije kawe - wpada gosc po odbior sterownika do maszyny. dostaje sterownik, informacje co bylo zepsute, z jakiego powodu (za cienkie kabelki sygnalowe popodczepial, z przepieciami, taki pierdolnikowy klab pogietych kabli zostal wymieniony na nowe, odpowiedniej grubosci kable +wymiana elementu na plytce ktory sie przez to zjaral) i cena - 500 zeta netto. klient wychodzi a kumpel mowi - mialo byc 200, ale umowilem sie z nim tydzien temu ze na dzis bedzie gotowe (scalak po prostu osiagalny na ten dzien byl) a pan dzwonil po 5-6 razy dziennie przez 6 dni czy juz niegotowe. to chyba 300 zeta za straty moralne sie nalezy :>

    si vis pacem para bellum

    1. nie mowil przypadkiem , Meteor 4/10/08 08:47
      ze ostatnio oskubal go mechanik w serwisie samochodowym, bo chcial 1000 zl, za cos co powinno kosztowac 500 ? I jeszcze zbywal jego telefony mowiac, ze bedzie zrobione za tydzien ?

      Tak, naleze do grupy trzymajacych
      kierownice i jestem z tego dumny!
      Pzdr. Univega,Author&Meteor

  14. hmm , Barts_706 4/10/08 08:54
    Ja w realu staram się być uprzejmy i uśmiechnięty. Jak ktoś jest nieprzyjemny, to wyłączam uśmiech i wchodzę w tryb kulturalny, ale bardzo chłodny i rzeczowy. Natomiast jest w Polsce buractwa które lubi nieomal atakować innych, zwłaszcza używać sobie na słabszych (typu: zalekniona studentka-myszka w okularach, starsza pani na kasie w sklepie, nastolatek czytający książkę) i tych zwalczam niejako programowo. Tak samo chamsko, ordynarnie, głośno i tak żeby wszyscy widzieli.

    Przykładami (z poczty, pociągu, autobusu etc.) służę.

    Aha, tyle że ja mam dwa metry i 90kg, a jak się wkurzę, to widać że bez większej krępacji w ucho też mogę dać, więc ... :)

    _______________________________

    http://jawnesny.pl

    1. 2m i 90kg? Chudy jakiś... , Remek 4/10/08 16:18
      Czas zwiększyć masę, by było widać, że możesz rękę rozbujać :)

      1. hehe, racja , Barts_706 4/10/08 17:32
        Chudy i owszem. Zresztą na zdjęciach widziałeś ze zlotu. Ale jednak to jest kawał reki żeby ją komuś do twarzy przyłożyć. A karate trenowałem 10 lat, i to też widać jak się zezłoszczę. :)

        _______________________________

        http://jawnesny.pl

        1. Dobry karateka zachowuje spokój... , Remek 4/10/08 20:33
          ...

          1. on nie pisze ze jest ino ze trenowal , Ranx 4/10/08 21:09
            :PP

            o roztramtajdany charkopryszczańcu...

  15. Niepotrzebne dyskusje... , Grolshek 4/10/08 09:57
    ...zasada prosta na takiego klienta... Uśmiech służbowy: oczywiście naprawimy, termin ? No przecież masz na to 2 tygodnie robocze... I dla takiego klienta jest to oblig... Dla miłej zagubionej pani z przedszkola obok nawet na wolnym pójdę i zrobię jakąś pierdołę...

    ***** ***!!!

  16. Klient nasz pan ... , bodeq 4/10/08 17:08
    Po pierwsze primo, dajesz klientowi WYBÓR. To on tu jest najważniejszy.
    Tak jak w radiowozie, przyjmuje pan mandat czy sąd grodzki?
    Tak samo Ty mu powinieneś zaproponować, skorzystanie z niezgodności towaru z umową bądź gwarancji, w pierwszym przypadku 14 dni w drugim dwa tygodnie.

    1. normalnie szkoda zdrowia i nerwów na takich chamskich klientów , alfa 4/10/08 23:29
      jak uszkodziła się k. sieciowa na płycie to mówisz że przyczyna zewnętrzna np. burza, przepięcie w sieci itp i nie podlega to gwarancji. Możesz to naprawić ale naprawa będzie płatna tu kwota w zł. Dodatkowo mówisz że proponowałeś dodatkową kartę sieciową ale odmówili i teraz mają przez to problemy. Dawno już przestałem sie przejmować takimi klientami podstawa to nie dać sie sie zastraszyć i pokazać im że nie mają pojecia o sprzęcie co nie jest trudne dla kogos kto siedzi w tym biznsie x lat.

      Radio Vanessa 100.3 FM
      http://sc8010.xpx.pl:8010/

  17. ja nie wiem , Alonzo Vega 5/10/08 14:10
    ale już od 11-12 jak robie klientom indywidualnym kompy. to nie natrafiłem ja jakichś którzy by sie na mnie złościli :) Mozę i jest tak ze zawsze sobie radzę z problemem jaki u nich spoyykam,, jak nie zdarzę w 1 dzień to umawiam sie na drugi i dokańczam. Tłumacze im w czym rzecz po ludzku i wiedzą ze ich nie robię w bambuko.. i nie kasuję za godziny tylko za konkretną usługę. Czesto taki klient nie dzwoni do mnie kilka miesięcy a niekotrzy nawet ponad rok nie mają problemów z kompem.. Moze aż zbyt dobrze robię robotę i mniej do mnie dzwonią..ale nie czuję się stratny :) .. i aha nie ogłaszam sie nigdzie, tylko wszystich mam z polecenia. znajomi znajomych znajomym.... Jak widzę ze "drzewko" za bardzo sie rozrasta w jedną ze stron to proszę tych ludzi by już dalej nie przekazywali mojego numeru.. :)

    1. 11-12 lat , Alonzo Vega 5/10/08 14:11
      miało być :)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL