1. I do tego o ile pamiętam , Padawan 29/11/08 17:49
   to jesteś też stary.
   1. Ty Pasqdo! , DrLamok 29/11/08 18:35
      ważne że ciągle młodo wyglądam :)

_______________________________

http://jawnesny.pl

dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

1. Odwalasz krecią robotę , Padawan 29/11/08 17:54
   nie widzisz, że usiłujemy gościa naprostować?
   1. hmm , bartek_mi 29/11/08 17:55
      sorensy - ide se

      dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

Na pewno, na razie, w ogóle...
Naprawdę, naprzeciwko, stąd...
Ortografia nie gryzie!

1. roznie bywa , MARtiuS 29/11/08 18:21
   znam wlasnie 9 latka ktory zainteresowal sie elektrycnoscia. Ten to dopiero potrafi godzinami zawracac dupe pytaniami :] No ale fakt faktem lepsze takie zainteresowanie niz gierki.

   feci, quod potui, faciant meliora
   potentes
   GG 617689

Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
oni o tym wiedzą.

1. Oho. , Padawan 29/11/08 18:34
   waldisobon przyniósł swoje zabawki do piaskownicy i zabrał się ochoczo do przepędzania mniejszych dzieci...
   1. Nie fikaj bo Cię strzelę... , waldisobon 29/11/08 18:37
      ...łopatką ;-P
      
      A tak serio - sam napisałeś, że dostałeś ZX-a. Ja dostałem Timexa. Żałujesz? Bo ja nie...

      Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
      oni o tym wiedzą.

      1. A nie, sorka... , waldisobon 29/11/08 18:39
         To nie Ty tylko DrLamok.
         
         Co nie zmienia IMO postaci rzeczy, że nie konsolka psuje dzieciaka tylko nieumiejętne podejście rodziców.

         Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
         oni o tym wiedzą.

      2. A ja ZX Spectrum + , Barts_706 29/11/08 19:06
         Wooohooo!

         _______________________________
         
         http://jawnesny.pl

         1. heh a ja dostalem Amige , biEski 29/11/08 19:41
            gdzies tez tak w wieku 8/9 lat :D
            1. zazdrość , Barts_706 30/11/08 09:15
               zazdrość
               
               Rodziców nie było stać na Amigę... :(
               
               Z perspektywy ZXa, Amiga to był sen wcielony.

               _______________________________
               
               http://jawnesny.pl

               1. zalezy w ktorym roku dostal Amisie , MARtiuS 30/11/08 11:05
                  bo od kilku lat to niektorzy za darmo oddaja albo psi grosz ;) Jednak pod koniec lat 80 i poczatek 90 jak ktos mial Amige to lepszy gosc byl. Mnie atarowcowi pozostawalo toczyc wojny z commodorowcami hehe

                  feci, quod potui, faciant meliora
                  potentes
                  GG 617689

                  1. rocznik 1982 , biEski 30/11/08 23:37
                     czyli amige mialem dokladnie w czerwcu 1991 roku jakos tak po komunii se kupilem :D
                     1. to lepiej , MARtiuS 1/12/08 08:21
                        moje pierwsza amisia wyladowala u mnie w maju 92 roku. Kupiona za "jedyne" 6 500 000 zl :D

                        feci, quod potui, faciant meliora
                        potentes
                        GG 617689

               2. taa , Kriomag 30/11/08 23:10
                  mój tata dał się kiedyś namówić i kupił jak miał kasę... po 2 miesiącach jak zobaczył, że tylko gramy i się nie uczymy sprzedał :(
                  Mieliśmy amisię 600, cacuszko!

I fix shit
http://raszpl.blogspot.com/

1. i dobrze , Piratez 29/11/08 19:49
   kiedys zycie bylo nudne i bezbarwne
   
   tak jak mowil waldisobon, gry sa pozyteczne

2. A widzisz... , waldisobon 29/11/08 20:16
   Bo "plejstejszyn" dostaje się tak po prostu, a żeby mieć kijek to wymaga wysiłku - trzeba pomyśleć jak go zdobyć. Bo przecież rodzicowi łatwo pójść do sklepu i kupić świecidełko i mieć bachora z głowy. Ale żeby zorganizować dziecku czas to nie, tatuś z mamusią mają inne zajęcia... Jak pisałem - to nie gadżety psują dzieci...

   Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
   oni o tym wiedzą.

3. .:. , Shneider 29/11/08 22:16
   no chyba Ciebie poje...lo
   
   patyk?
   
   i co, ma isc na dwor brudzic sobie raczki, lapac bakterie i zachowywac sie jak bezdomny?
   
   co sobie sasiedzi pomysla. jak w ogole mozna pozwalac dziecku babrac sie w blocie, biegac na bosaka.
   
   przeciez to jest jawne wyrzadzanie krzywdy dziecku.
   
   
   dziecko ma byc CZYSTE, CIEPLO UBRANE, SPOKOJNE, GRZECZNE, MADRE i wszystko co najlepsze.
   
   
   
   
   takze popieram Ciebie RusH w calej okazalosci.
   jak wspominam swoje dziecinstwo to z usmiechem.
   
   kiedys lazilo sie "zorganizowana" grupa po kanalizacjach miejskich (suche), trzymajac w reku swieczke.

   .:: Live at Trance Energy ::.

   1. właśnie że nie , robinn1 30/11/08 12:38
      dziecko musi sie wytażać w błocie musi zjeść troche piachu , bo takie dziecko jak ty mówisz będzie potem chore, alergiczne, i jak wyjdzie na dwór to automatycznie bedzie chory

      @skate - dla ułomnych deska

      1. Ty też , Thradya 30/11/08 12:56
         wytnij sobie z podpisu Kartezjusza.

      2. .:. , Shneider 30/11/08 14:16
         kto Ci to naopowiadal? babcia?
         
         no sorry jesli wychodzisz z zalozenia ze przez to dziecko bedzie alergikiem to ja juz powinienem dawno umrzec za to co robilem.
         
         ale na serio. czy w ten sposob tlumaczysz aktualne alergie? ze dziecko bylo brudne?

         .:: Live at Trance Energy ::.

         1. O LOL , Thradya 30/11/08 15:12
            co Wy z czytaniem macie? ;o
            
            Obydwaj piszecie o tym samym.
            1. .:. , Shneider 30/11/08 15:23
               ja zadnej emotki nie widze, wiec biore na serio tekst.

               .:: Live at Trance Energy ::.

               1. ehh , Thradya 30/11/08 15:56
                  "i co, ma isc na dwor brudzic sobie raczki, lapac bakterie i zachowywac sie jak bezdomny?
                  co sobie sasiedzi pomysla. jak w ogole mozna pozwalac dziecku babrac sie w blocie, biegac na bosaka.
                  przeciez to jest jawne wyrzadzanie krzywdy dziecku.."
                  
                  "bo takie dziecko jak ty mówisz będzie potem chore, alergiczne, i jak wyjdzie na dwór to automatycznie bedzie chory"
                  
                  Najzwyczajniej w świecie nie wyłapał ironii.

1. Ty weź przestań, bo mi się łza w oku kręci... , waldisobon 29/11/08 20:18
   Te zabawy na budowach, mp3-ki (znaczy pszczoły złapane do pudełka od zapałek) itd... Piękne czasy...

   Niektórych boardowiczów uważam za idiotów i
   oni o tym wiedzą.

2. Już , Thradya 29/11/08 20:19
   o siedzeniu 16h dziennie na rolkach, rowerze, desce czy sankach nie wspominając.
   1. rolki, deska? , LooKAS 29/11/08 20:31
      wrotki... jedna para na 8 chetnych :), a lyzwy to taki luksus, ze do dzisiaj jak widze gdzies w sklepie to mam ochote kupic ot tak, zeby lezaly :P

      I wanna suck, I wanna lick
      I wanna cry and I wanna spit

      1. Widać młody i jędrny jestem! , Thradya 29/11/08 20:45
         ;-)
         
         Na łyżwach nigdy nie byłem :-(
         Jak rolki dostałem to już dwunastoletni gówniarz byłem - za mniejszego gówniarza głównie za piłka biegałem.

"Uti non Abuti"

1. nie martw się , ViS 30/11/08 22:43
   oni i tak wiedzą lepiej! :)

   I will not buy this record - it is
   scratched.

   1. Wiedzą też , Padawan 30/11/08 22:46
      że dobrze byłoby znać podstawy ortografii...
      1. a czy napisał , ViS 30/11/08 23:58
         że czytają razem książki? :) Może, wzorem kosmicznych Jetsonów, jenzyk pisany bendzie niepotszebny?
         Dobra bo Ci się prowokacja uda ;)

         I will not buy this record - it is
         scratched.

   2. jak to mowia "Bog wie wszystko. Polak wie lepiej" ;) , MARtiuS 1/12/08 08:22
      123

      feci, quod potui, faciant meliora
      potentes
      GG 617689

2. No i gitara... , Dexter 1/12/08 09:00
   Też mam 9-latka.
   Ma x-360, gra z umiarem, w tygodniu 2x basen, raz lodowisko, łazi gdzies z kolegami - jak się upapra to się upapra - pralka w domu jest ;-)
   
   Staram się wychować "normalnie" dzieciaka (tylko co dziś znaczy normalnie?). Ma komórkę, ale najtańszą, najzwyklejszą, w komórce wklepana mama tata i babcia. Nigdzie indzie se nie podzwoni. Ma ją tylko dlatego, że niestety nie mamy z żoną regularnej pracy od-do i czasem trzeba zadzwonić, że będziemy później.
   
   Nie twierdzę, że jestem supertata, bo nie jestem. Często jest mi przykro, że nie mogę poświęcić dziecku więcej wolnego czasu z prozaicznego braku takowego. Ale kiedy mogę to organizuję wspólne rozrywki. Zresztą - woli pograć ze mną w szachy, monopol lub inne planszówki niż na x-boxie.
   
   Wracając do sedna - czy to akurat musi być konsolka przenośna? IMO taki gadget to dla 9-latka za dużo. Raz, że taki malec jest narażony, że mu starszy "kolega" zapitoli sprzęcik, dwa, że zgubi, trzy - gdzie on będzie na tym grał?

   Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
   Odpowiedzi oleję.
   THX!