1. i co miesiac , XiSiO 27/01/09 11:18
   samemu ruszyc dupe po kase i wpadac do nich na kawe zawsze by zobaczyć nowe grafiti na ścianach i okna jakie w ścianach wydłubali

   "Przyjaźń - bezcenna za wszytko inne
   zapłacisz adeną" (C) XiSiO

2. zapomnialem dodac , tytan 27/01/09 11:32
   ze jedna z osob to dobra kolezanka i ona ma zbierac kase od reszyt i za brak kaucji pilnowac mieszkania. Tylko nie wiem czy takie znajomosci i kasa to dobry uklad....

   --
   "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
   życiem..."

   1. niedobry , Matti 27/01/09 11:38
      najgorzej sprzedawać/wynajmować/pożyczać znajomym i przyjaciołom. Co do comiesięcznych wizyt, to bym nie przesadzał w tym względzie. Przecież mogą Ci płacić na konto przelewem. Zakreśl w umowie termin płatności, za jego przekroczenie ustal odsetki i wsio. Jak nie chcą kaucji, to może weksel in blanco+deklaracja? Zawsze to jakieś dodatkowe zabezpieczenie.

   2. hmm... , Jaskier 27/01/09 12:04
      odpowiem z drugiej strony, bo mieszkań w swoim życiu już wiele wynajmowałem i zawsze, niezależnie od tego czy od znajomych czy nie, wpłacałem kaucję - najczęściej w wysokości miesięcznej opłaty
      pilnowanie mieszkanie pilnowaniem, ale jeśli coś zostanie zniszczone (przez przypadek powiedzmy), to wtedy dużo prościej odzyskasz kasę
      1. dobra , tytan 27/01/09 12:34
         czyli wiem ze kaucje. Jedna miesieczna rata od osoby?
         
         co z umowa? macie jakies sensowne?
         
         Pieniadze z gory za miesiac, do jednej koperty, biore calosc, jedna osoba pilnuje (znajoma). Nie chce na konto, w razie jakby ktos chcial podpieprzyc za wyjnajem, to zadnych sladow nie bedzie. Dobrze?

         --
         "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
         życiem..."

         1. a no , tytan 27/01/09 12:34
            rachunki place wszystkie ja, wliczam im w cene wynajmu

            --
            "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
            życiem..."

         2. znaczy nie zgłaszasz wynajmu do US? , Matti 27/01/09 12:38
            no to będą Ci na głowę włazić, bo zawsze mogą Cię postraszyć zgłoszeniem. Wiesz, 6 świadków to już coś.
            Umów najmu mam pełno, ale takich po 30-50 stron, więc niestety nie pomogę.
            1. z tego co slyszalem malo kto zglasza i dobrze to wychodzi , tytan 27/01/09 12:47
               chyba ze procent nie jest duzy?

               --
               "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
               życiem..."

               1. jak ja wynajmowałem to gość zgłaszał , Chrisu 29/01/09 20:22
                  a płaci się chyba 3% od tego co na umowie - więc nie ma co ryzykować IMO...

                  /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

         3. .:. , Shneider 27/01/09 12:40
            1. pieniadze na konto
            2. umowa wynajmu
            3. ty placisz podatek
            4. rachunki oni placa chyba ze chcesz sie pozniej zdziwic.
            5. przychodz (nie masz takiego prawa)
            6. znajoma przestanie byc Twoja znajoma
            
            taka rada.

            .:: Live at Trance Energy ::.

            1. hmm , tytan 27/01/09 12:48
               ad1 nie bezpiecznej do reki, cala suma?
               ad2 to wiem, ale jaka?
               ad3 hmm
               ad4 wole sam zaplacic i miec pewnosc ze nie bedzie zaleglosci, jak beda duze to podwyzsze stawke, tak sie umowilem juz
               ad5 przychodzi pewnie bede towarzysko
               ad6 tego sie obawiam
               
               
               pytanie legal czy nie legal jezeli chodzi o wynajem?
               
               dzieki za odp

               --
               "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
               życiem..."

               1. .:. , Shneider 27/01/09 13:28
                  tak cala suma na konto.
                  umowy znajdziesz na necie, jedna strona kto komu, gdzie, kto za co placi, czas wypowiedzenia itp
                  
                  za rachunki nie plac chyba ze gaz i wode
                  
                  osobiscie by mnie wkurzalo jak by wlasciciel przychodzil nawet towarzysko, nie zapraszam nie przychodzi.
                  
                  jak zwalisz na kolerzanke obowiazki zbierania kasy to na 100% przestanie Cie lubic :)

                  .:: Live at Trance Energy ::.

desipere est juris gentium

Piszcie do mnie per ty z małej litery

...Bach...
"Lepiej grzeszyć i żalowac, niż
żalowac ze sie nie grzeszylo!"

1. .:. , Shneider 27/01/09 15:59
   jezeli wynajmujesz to nie masz prawa do niego wchodzic od tak.
   nawet jesli to jest tylko pokoj.
   koniec kropka. musisz miec zgode osoby ktora od Ciebie wynajmuje.
   
   dla tego najlepsze jest rozwiazanie digitera z okresowymi umowami ktore trzeba na nowo podpisywac. przychodzisz do mieszkanka ogladasz i albo umowa zostanie przedluzona albo nie.
   
   ale nigdy nie mozesz wejsc np pod nieobecnosc lokatorow.

   .:: Live at Trance Energy ::.

   1. oczywiscie , Bach 27/01/09 16:34
      ze nie masz prawa wchodzic od tak i pod nieobecnosc. ale w umowie powinno sie zawrzec pkt ze w kazdym momencie ale po uprzedniej zgodzie mozesz skontrolowac mieszkanie. musisz miec mozliwosc kontroli bo rownie dobrze moga ci z mieszkania zrobic magazyn, sklep albo pkt przeladunkowy koki czy czegos. I wtedy masz u policji tak samo pzresrane jak oni jezeli cos wyjdzie.
      Co prawda zawsze to sie robi mniej bolesnie przychodzac w sprawie spisana stanow licznikow itp.

      ...Bach...
      "Lepiej grzeszyć i żalowac, niż
      żalowac ze sie nie grzeszylo!"

      1. .:. , Shneider 27/01/09 16:49
         no to w czym sie ze mna nie zgadzasz? :)
         
         
         ogolnie jak by mi wlasciel przychodzil i kontrolowal bylbym bardzo zly.
         
         z goscie podpisalem umowe prawie 3 lata temu, raz wpadl po listy i tyle go widzialem.
         
         
         tez bym sie wkurzyl jak by mial przychodzic spisywac liczniki, a co smsem mu nie moge podac? itd itd.
         
         
         takze jak dla mnie i tak najlepszym rozwiazaniem sa okresowe umowy ktore badz co badz trzeba podpisac przez obecnych lub przyszlych lokatorow.
         
         a takie szukanie pretekstu aby przyjsc i ogladac mieszkanie sa mocno slabe z pkt widzenia wynajmujacego.

         .:: Live at Trance Energy ::.

         1. no z tym: , Bach 27/01/09 17:05
            piszac "ogolnie jak by mi wlasciel przychodzil i kontrolowal bylbym bardzo zly." odnioslem wrazenie ze kontrolowanie mieszkania (nawet pod obecnos najemcy) jest zlym pomyslem. jak rowniez ze spisywaniem licznikow.
            Bardzo malo osob jest na tyle uczciwych a przede wszystkim kompetentnych aby zarzadzac rachunkami licznikami itd... a wszelakie zadluzenia najemcy sa tak naprawde problemem wynajmujacego. Sam wynajmuje komus mieszkanie i nawet bylbym sklonny obnizyc czynsz o 10 czy 20% gdybym mial pewnosc ze bedzie wszystko oplacone a kasa bez na czas bez opoznien tlumaczen itp.

            ...Bach...
            "Lepiej grzeszyć i żalowac, niż
            żalowac ze sie nie grzeszylo!"

            1. pomylilem , Bach 27/01/09 17:07
               wynajmujacego z najemca. - trzeba zamienic

               ...Bach...
               "Lepiej grzeszyć i żalowac, niż
               żalowac ze sie nie grzeszylo!"

      2. sprawa nie jest taka prosta , digiter 27/01/09 17:29
         ja mam to tak opracowane, ze to lokatorzy mnie zapraszają do siebie żeby podpisać kolejną umowę, bo inaczej w ostatnim dniu umowy wylatują. Wtedy przychodze "nie sam" bo wszystko się moze zdarzyć. Weż pod uwagę, ze lokator który w dniu podpisywania umowy był grzeczny, po zażyciu "dopalaczy" moze nie być taki miły, może zmienic zamki, moze ci otworzyć żeby ci gębę obić jak chcesz od niego kasę a jeśli myślisz że policja cokolwiek pomoze to się mocno zdziwisz. Kaucję biorę głównie po to żeby postawić browara ekipie która zajmie się spacyfikowaniem i usunięciem tych którzy nie zachowują się normalnie. Na szczęście 90% to ludzie normalni lub stają sie normalni kiedy widzą że nie przychodzę sam.
         Nie patrz na wynajem jako na wzajemne usmiechanie się lokatorów i własciciela, bo mozna sie na tym ostro przejechać.

         Piszcie do mnie per ty z małej litery

_______________________________

http://jawnesny.pl

--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."

1. jak napisałem wyżej... , Chrisu 29/01/09 20:28
   kiedy ja wynajmowałem od gościa to było to (chyba) 3% od kwoty na umowie. ALE. Jeśli umowa była na mniej niż rok.

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

2. dwa słowa w google i mamy: , resmedia 30/01/09 08:28
   http://www.eporady24.pl/...a,pytania,4,58,566.html

   desipere est juris gentium