TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[OT] Nauka języka angielskiego , Mcmumin 14/03/09 11:41 Jak w temacie, ale.... Może pytanie jest durne, lecz kto pyta nie błądzi... Czy Polak mieszkający na co dzień w swoim kraju, posługujący się w 99,9% przypadków swoim rodzimym językiem ma możliwość opanowania specyficznego akcentu w języku angielskim? Chodzi mi konkretnie o delikatnie południowo-wiejsko-amerykański jak w poniższym przykładzie:
http://www.youtube.com/watch?v=vlNbw0k-GcE (najwyraźniej słychać to chyba od ok 2 minuty)- Oglądać "My Name is Earl" , Seadog 14/03/09 12:00
i wyjechać do Alabamy, Texasu, Luizjany, Nowego Meksyku...
Bo nie jest to akcent "standardowy", wsiom zalata ;) - w sumie w całej Europie uczyć się angielskiego z akcentem tzw. General American jest trudno, bo niewielu tu nauczycieli posługuje się takim akcentem.
Ale w sumie - po co? Czy cudzoziemiec posługujący się akcentem białostockim czy góralszczyzną miałby w Polsce lepiej? Fajniej?http://nadobranoc.weebly.com/
http://ciii.blogspot.com/ - pewnie że tak , ViS 14/03/09 12:03
gdzie tu problem? :) Tak samo uczysz się fonetyki amerykańskiej jak i brytyjskiej, nie ma problemu żeby znając podstawy akademickiego języka chłonąć któryś z akcentów.I will not buy this record - it is
scratched. - pewnie że nie , jozin 14/03/09 12:37
nie ma szans na opanowanie w takim stopniu akcentu że amerykański wieśniak się nie zorientuje. Więcej... nie ma szans, że opanujesz perfekt akcent zwykłego języka amerykańskiego czy brytyjskiego, choćbyś Bóg wie ile się uczył.
Można świrować z pojedynczymi wyrazami, zdaniami czy wykuć na blache całą piosenke (tak jak to robią polskie 'gwiazdki' szołbizensu)... ale na pewno nie w mowie potocznej.
W codziennej gadce zawsze da się rozpoznać że to nie swój.- Wspomnianych już przez Seadoga białostoczczan czy górali , Mcmumin 14/03/09 12:45
udaje mi się oszukać :) Rodzime akcenty dość łatwo "wpadają mi w ucho". Problem w tym, że rodzime... W czasie rozmowy w języku angielskim moją słowiańszczyznę słychać na kilometr - te wszystkie sssss, ś, szzzz. Dopóki się pilnuję (czyli jakieś 2 minuty...) jest ok, potem słowiańska natura bierze górę :) - co Ty gadasz ;) , ViS 14/03/09 13:02
wszystko jest kwestią wprawy i używania języka. Jeśli odpowiednio długi czas obcujesz z dwoma językami możesz być tak dobry że nie zorientuje się nikt.
Przykład? Znajomi którzy skończyli filologię angielską, nawet fonetykę amerykańską - mówią dobrze. Ci którzy skończyli to samo, ale wcześniej spędzili kilka lat w USA, mówią już tak że przeciętna osoba nie odróżni. Śmieli się z nich nawet wykładowcy którzy wyłapywali w ich mowie różne właśnie "podwórkowe" akcenty i kazali mówić w akademickim.I will not buy this record - it is
scratched. - jemu chyba chodzi , Maverick 14/03/09 13:11
o to, czy jest możliwe nauczenie się poprawnego akcentu mieszkając dalej w Polsce. a tego się nie da.
Przykład? np. dziennikarze TVN, mówią bardzo dobrze (zasób i dobór słów, gramatyka) m.in. po angielsku ale akcent kładzie czasem śmiechem.- idealnie, nie , ViS 14/03/09 13:29
dla zabawy - jak najbardziej - i polecam :)
http://www.youtube.com/watch?v=lbGS1pRGBmQI will not buy this record - it is
scratched. - to ja dorzuce cos z drugiej polkuli , elliot_pl 14/03/09 13:59
klasyk :)
http://www.youtube.com/watch?v=yR0lWICH3rYmomtoronomyotypaldollyochagi... - hehe :) , jozin 14/03/09 14:01
tak tak... taka jest wlasnie znajomosc 60 procent polaków w Angli;)
- hehe, a tak: , Mcmumin 14/03/09 18:32
http://www.youtube.com/...nMu0&feature=related- w pierwszym , ViS 14/03/09 19:26
gadają czarnoskórzy (na 99%), a tego biały nie podrobi już choćby spędził wśród nich i 50 lat życia ;)I will not buy this record - it is
scratched. - white can't jump as always... , Mcmumin 14/03/09 22:21
:-)
- i kompletny hardcore!!! , Mcmumin 14/03/09 18:49
http://www.youtube.com/watch?v=mtY77SS4R-Q- to jest pikus ;) , Tummi 14/03/09 20:45
Hardcore to jest jak dzwonia engineers (!) z indii, sri lanki, tajwanu albo hong kongu - takich zrozumiec to wyczyn, a jeszcze wytlumaczyc im, co maja zrobic, to juz prawie cud :D
T.www.skocz.pl/uptime :D - Często kontaktuję się z centralą w Hiszpanii i to nie z , Mcmumin 14/03/09 22:28
PMami czy marketingiem - ci zazwyczaj mówią nieźle po angielsku - tylko z "The IT Crowd"... Próbowałeś oglądać Almodovara bez napisów? Ja zazwyczaj po takich rozmowach czuję się właśnie w taki sposób...
- nie, nie chodzi mi o to. , jozin 14/03/09 13:34
Jesli wychowywałeś i uczyłeś się w Polsce, po czym wyjechales do Usa, to nawet jakbyś tam był przez 10 lat to nie ma bata - prędzej czy później spytają się czy ty przypadkiem nie jakiś 'Rusek'.
A dziennikarze... to zalezy... ci co przebywają i uczą się tylko w Polsce to ich angielski i tak będzie słabiutki (nie mówiąc o akcencie). Ci z Tvnu czy Polsatu to już pewnie półka nieco wyższa i wielu z nich pracowało na zachodzie albo pracowało z obcokrajowcami, ale na bardzo poprawny akcent nie ma szans.
Już widziałem wielu polskich geniuszy angielkiesgo ale jak przyszlo co do czego to prędzej czy poźniej wywalą się gdy nie będzie im temat pasował;)- nie zgadzam sie , Maverick 14/03/09 13:41
mieszkam niecale 3 lata w UK, poznalem roznych ludzi i niektorzy mowia po 10 latach tak sobie, bo nie musza/nie chca sie nauczyc porzadnie jezyka a sa tacy, ktorzy sa 7-8 lat i mowia naprawde swietnie. A wiele zaslugi ma w tym zdolnosc dobrego wsluchiwania sie i nasladowania. i dotyczy to kazdego jezyka - nie tylko angielskiego.
mnie jednak bardziej chodzi o to, ze nauczenie sie na 100% jezyka nie jest mozliwe w swoim kraju bo chyba o to Mcmumin pytal.- ale to że niektórzy mowią świetnie to nie zaprzeczam, , jozin 14/03/09 13:43
tylko, że koniec końców różnice zawsze wyjdą.- aa wiem o co biega , Maverick 14/03/09 13:48
tylko w wiekszosc przypadkow zorientowania sie ze np. my nie angole wynika z tego, ze inaczej wygladamy.
oceniaja po wygladzie i probuja dopasowac skad. dlatego ja kilka razy zostalem zapytany czy jestem z Hiszpanii, bo na angola nie wygladam a akurat te osoby o Polsce nie pomyslaly.- typowy polak , jozin 14/03/09 13:52
to białas z dużym albo jakimś krzywym nosem. i krótko przystrzyżony.
wiec jesli nie masz nic z tych rzeczy to twoi starzy muszą mieć jakąś śródziemnomorską krew;>- no nie , Maverick 14/03/09 14:02
po prostu nie jestem chudy jak Nasza Szkapa, nie bełkocze jak zwierzak z Muppet'ów i nie nosze spodni tak, ze pas mam na udach i to starczy aby nie byc branym za angola.- i nie nosisz spodni Lonsdale;>? , jozin 14/03/09 14:05
to ja nie wiem jak oni cie wzieli za hiszpana- wiesz , Maverick 14/03/09 14:33
Ci ktorzy nie znaja innych narodowosci (zza kurtyny) biora Cie za takiego, ktorego znaja.
- ze mnie robia slimakozerce , Yorg 14/03/09 13:54
ale to pewnie dlatego ze wiekszosc kontaktow jest telefoniczna :DGG: 1706185
lub komórka :)
- Opanować można , El Vis 14/03/09 14:32
Ale to są lata nauki, pracy. Trzeba mieć dobrego nauczyciela. Znam w UK może dwie osoby z PL które mówią tak jak angole, a i sami angole nie rozpoznają obcego akcentu. Ale oni są ok 25 lat.I don't suffer from insanity.
I actually quite enjoy it. - to raczej zależy , jozin 14/03/09 14:52
od wieku, w którym się wyjeżdza do innego kraju.
Jeśli masz do 5 czy 7 lat, to jest duża szansa (czy nawet 100 procentowa jeśli w ogóle jeszcze nie umiesz mówić:) ), że z wiekiem, akcent innego języka wejdzie ci naturalnie.
Ale im masz więcej lat, gdzie w szkole i w domu sam poznajesz ojczysty język, i gdzie w relacjach z rówieśnikami te nawyki językowe wchodzą ci w krew... akcent innego języka jest zdecydowanie trudniej się 'wyuczyć'.
To tak jak np z Nelką Rokitką - jest już chyba ze 20 lat w Polsce, swietnie mówi i orientuje się po polsku.. ale slychać na 3 kilometry że to jakaś rusłanka.- nie musisz mieć 5-7 , Seadog 14/03/09 15:24
Wg obecniej wiedzy naukowców barierą jest okres dojrzewania - w naszej szerokości geograficznej 12-13 rok życia. Jeśli w tym czasie dziecko ma ekstensywny kontakt z innym językiem (nie TV, ale ludzie do niego mówią, oczekują odpowiedzi, reagują etc.), to nawet się nie musi tego języka dobrze nauczyć. Co więcej, może nawet potem ten kontakt stracić (np. po dwuletnim pobycie w UK rodzice z siedmiolatkiem wracają do Polski, posyłają go do podstawówki, albo 13-latka do gimnazjum) - jeśli potem zacznie się uczyć tego języka, powinien mieć _perfekcyjną_ fonetykę.
Zaś przypadki dorosłych, opanowujących język obcy tak, aby ktoś władający danym językiem jako ojczystym nie poznał _w dłuższej rozmowie twarzą w twarz_ że są cudzoziemcami są bardzo rzadkie.http://nadobranoc.weebly.com/
http://ciii.blogspot.com/
- we wlasnym kraju , Meteor 14/03/09 21:02
niewielkie szanse. Mozesz pdorobic akcent w wielu slowach i calch zdaniach, ale nie uda Ci sie przyjac akcentu do calej mowy. Tak na prawde szanse maja wylacznie dzieci przebywajace w tym otoczeniu w swoich szczeniecych latach.Tak, naleze do grupy trzymajacych
kierownice i jestem z tego dumny!
Pzdr. Univega,Author&Meteor - Łatwy sposób na konwersacje: , Bergerac 15/03/09 13:24
Ja z kumplem dwa razy w tygodniu chodziliśmy do pubu. Przysiadaliśmy się do wszystkich anglojęzycznych - to u nich jest normalne, więc nie będą na Ciebie patrzyli jak na natręta.
Efekt: dość szybko można opanować język mówiony, idiomy itd., ale bez konkretnej specjalizacji (prawniczej, technicznej itp.).
Koszt: tyle co wypijesz + bilety autobusowe do pubu i z powrotem :) Z doświadczenia wiem, że najlepiej jest wziąć jedno piwo lub sok pomidorowy i pić powoli. No i nastawić się na odbiór, słuchanie i kojarzenie.Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|