.:: Live at Trance Energy ::.

1. Nie wiem jaka jest roznica % , Pandora 12/04/09 16:19
   mechanik przekazal mi slowne ogledziny w stylu:
   "Prawy jest wytluczony, zwykle tak bywa, bo z prawej strony jest wiecej dziur na drodze. Lewy jest w bardzo dobrym stanie".

   Chcesz zobaczyć moją puszeczkę?

   1. to co ,mechanik pomacał i wydał werdykt ? , luckyluc 12/04/09 20:31
      Przecież ścieżka zdrowia sprawdza amory, hamulce itp. Dostajesz wyniki ekspertyzy w % + odchyłki dopuszczalne, należy pamiętać, że nowe amortyzatory nigdy nie mają 100% tylko w okolicach 80-85%

      // Get rich or die tryin.

   2. .;. , Shneider 12/04/09 21:20
      a czujesz roznice podczas jazdy?

      .:: Live at Trance Energy ::.

2. zawsze , siaraps 12/04/09 16:28
   ale, to zawsze amortyzatory wymieniamy parami. Koniec i kropka!

   "dziś to, co wczoraj trwałym było
   jutro istnieć przestaje"
   dj boom

   1. .:. , Shneider 12/04/09 21:19
      to nie F1.
      
      jak ktos aktualnie jezdzi z rozwalonym jednym amorkiem, to wymiana moze w rezultacie dac identyczna roznice w % (lewy, prawy), jednak po krotkim czasie roznica bedzie malec, przez szybsze zuzywanie nowego amorka.
      
      no chyba ze jezdzi M3 korzystajac w pelni z mocy silnika.
      
      
      rozsadek podpowiada by wymienic oba jednak po glebszej analizie moze sie okazac ze jest to wyrzucanie pieniedzy w bloto.

      .:: Live at Trance Energy ::.

      1. odpowiem Ci tak , siaraps 12/04/09 22:00
         teoretycznie dopuszczalna różnica może wynosić nie więcej niż 15% zużycia amortyzatora. Jednak zalecana jest wymiana obu amortyzatorów na osi. Po pierwsze bezpieczeństwo, drugie gwarancja, trzecie słabszy amortyzator z jednej strony powoduje szybsze zużycie drugiego co doprowadzi i tak do kolejnej wymiany szybciej niż się wydaje. Korzyści więc z wymiany jednego praktycznie nie ma, no może po za chwilową różnicą w kosztach.

         "dziś to, co wczoraj trwałym było
         jutro istnieć przestaje"
         dj boom

         1. .:. , Shneider 12/04/09 23:11
            co do zuzycia nierownomiernego absolutnie nie jestem w stanie sie zgodzic.
            
            prawe pobocze w kazdym miejsce .pl jest jakie jest.
            co powoduje szybsze zuzywanie gum i amorkow.
            
            roznica 15% zartobliwie mowiac jest juz chwile po wyjezdzie z salonu. ot takie mamy drogi.
            
            chetnie bym zobaczyl wyniki badan wszystkich aut boardowiczow zuzycia amorkow.
            
            wychodze z zalozenia ze dopoki auto zachowuje sie poprawnie, nie ma co panikowac.
            
            no chyba ze bardzo duzo czasu spedzamy na dlugich podrozach przy wyzszych predkosciach niz zalecane ;-)
            
            argument z gwarancja niby jest podstawa, ale jaka jest wymierna wartosc takiego dzialania. niedlugo moze sie okazac ze wszystkie 4 opony musza miec taki sam bieznik i stopien zuzycia inaczej mandat i juz mamy kolejne zrodo dochodu dla panstwa, sklepow z oponami i stacjami do zmiany opon ;-)

            .:: Live at Trance Energy ::.

            1. mylisz się , siaraps 12/04/09 23:55
               w większości, ale szanuję twoje zdanie. Co do zużycia powiem tylko, że każdy szanujący się mechanik lub diagnosta powie Ci o tym, że słabszy amortyzator wpływa na pracę lepszego i strona i jakość drogi nie ma tu większego znaczenia.

               "dziś to, co wczoraj trwałym było
               jutro istnieć przestaje"
               dj boom

            2. .:. , Bart 13/04/09 13:25
               "no chyba ze bardzo duzo czasu spedzamy na dlugich podrozach przy wyzszych predkosciach niz zalecane ;-)"
               No to ma znaczenie ten pozostawiony stary amortyzator czy nie ?
               Ile to jest "bardzo dużo", kiedy podróż jest długa a kiedy krótka, od kiedy jest wyższa prędkość ?
               To jak zmienię tylko jeden amortyzator i za 2 miesiące trfi mi się trasa 2000km po autostradzie to mam nie jechać ?
               Ciekaw jestem, kto Ci takie pomysły podsuwa, bo sam przecież tego nie wymyślasz.

Stary Grzyb :-) Pozdrawia
Boardowiczów

1. Nawet gdy wymieniane są w ASO? , Pandora 12/04/09 16:56
   To nie ASO daje gwarancje? Zawsze wymienialem czesci w ASO, dawalem ksiazke serwisowa do podbicia i sadzilem, ze na tej podstawie rozliczana jest gwarancja.
   W sumie na wiekszy wydatek bylem przygotowany tym razem (doszedl przy okazji komplet opon letnich, wymiana plynow, filtrow, jakas poduszka czegos pod podwoziem ... ), wiec jeden amortyzator w ta czy w tamta mnie nie zabije :)
   No dobra, to po Swietach poprosze o wymiane obu.

   Chcesz zobaczyć moją puszeczkę?

1. Czemuś muszę wierzyć , Pandora 12/04/09 18:13
   na swoich odczuciach wolę nie polegać, bo pewnie nie jestem dosc dobrym kierowca by to wyczuc, poza tym nie jezdze brawurowo i zawsze elektronike mam wlaczona, wiec pewnie nie wyczuje niuansow w przyczepnosci.
   Wole dmuchac na zimne. W koncu autem woze zone i dzieci. Niech bedzie wymienione nawet jesli w tym momencie nie ma takiej koniecznosci.
   
   Wiem, ze w ASO (w moim przypadku Volvo) przeplacam, ale jestem zadowolony z ich obslugi. Zawsze mila, terminowa i nigdy nie psulo sie to co naprawili (innych rzeczy tez nie uszkadzali :)

   Chcesz zobaczyć moją puszeczkę?

2. hmm , bartek_mi 12/04/09 19:45
   amory na czuja?
   nie ma wala zeby, jezdzac tym samym autem dzien w dzien, wyczuc slabe amortyzatory. na tym polega caly problem, ze psuja sie na tyle wolno ze nie czuc i sie czlowiek przyzwyczaja.

   dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

   1. wszystko zalezy jak padniety , Piratez 13/04/09 08:27
      u mnie u diagnosty 70% ale czulem jak w lewym tylnim kolem telepalo. Po wymianie bajka.

Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!

!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------

desipere est juris gentium

nikita_bennet (at) poczta.onet.pl