Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » NimnuL 08:19
 » cVas 08:12
 » Dexter 08:10
 » kyusi 08:09
 » Syzyf 08:05
 » dugi 08:04
 » Kenny 08:00
 » Dhoine 07:52
 » Fl@sh 07:10
 » resmedia 07:09
 » PeKa 06:38
 » NWN 05:07

 Dzisiaj przeczytano
 41128 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[moto] Wyjazd po auto za granice - niemcy , Gajdzi 21/04/09 09:43
Witam,

Teoretycznie jestem umowiony ze znajomym na wyjazd do niemiec po auto na najbliższy czwartek w nocy. Mam pare pytan w zwiazku z tym wyjazdem...

Auta szukamy do 3800euro, pytanie ile wiecej powinienem miec na blachy i na inne wydatki (na paliwo licze 50-100euro) bo auto przyjedzie na kołach.

Jade w sumie za passatem (B5), audi a4 (B5), ew. golfem 4, wszystko w 1.9TDI (AFN,AVG - 110KM, ew. golf 90KM).

Teraz pytanie jakie papiery powinienem dostac od nich(brief+dow.rej?)? Znajomy wspominal mi tez, ze w niemczech sa tez auta z włoch, jak wygladaja papiery z włoch?

Czego wystrzegać sie za granica w poszukiwaniu aut? Na co szczegolnie zwracać uwage?

Z gory dzieki za wszelkie podpowiedzi...

Pan Bóg bawi się z ludźmi w
chowanego.
On odlicza - ludzie się chowają...

  1. [;..;] , GesTee 21/04/09 10:09
    wystrzegaj sie turków i golfów 4 :)

    i pamietaj ze nie ma okazji rzesza jest tak przebrana ze okazja nie istnieje dlatego niech nie kusi mega super hiper oferta, rozwaga

    :)

    1. nie jade sam , Gajdzi 21/04/09 11:28
      wiec sadze, ze znajomy odpowiednio stlumi moje podniecenie...

      Najbardziej boje sie o silnik, zeby trafic na dobry...

      Pan Bóg bawi się z ludźmi w
      chowanego.
      On odlicza - ludzie się chowają...

      1. [;..;] , GesTee 21/04/09 16:58
        sa 2 szkoły jedni mowia ze abu buda prosta i zdrowa bo silnik zrobic wymienic pestka a druga wprost odwrotnie :P

        :)

        1. hm... wlasnie... , Gajdzi 21/04/09 17:55
          sam mam teorie na pograniczu tych dwoch... tzn. chcialbym miec igielke silniczek, i nie bite auto... a to ze przerysowane na rogu, czy jakis delikatny zagniotek, to az tak bardzo mnie nie rusza... Ale nie chce bitego auta - widzialem co sie stalo z kumpla audi (niebite), i vectre (wczesniej bita), takze nigdy w życiu bitego auta

          Pan Bóg bawi się z ludźmi w
          chowanego.
          On odlicza - ludzie się chowają...

  2. jesli nie kupujesz na handel , Maverick 21/04/09 12:22
    to warto samemu sie pchac?

    przeciez za jakies 2-3k wiecej kupisz wozek juz w Polsce z papierami, bez stresu a jeszcze mozesz do warsztatu skoczyc jakiegos na sprawdzenie przebiegu na ten przyklad.

    1. sam wlasnie sie zastanawiam , Gajdzi 21/04/09 14:24
      chociaz jak ostatnio poszedlem do goscia co sprowadzal auta, to trafilem wlasnie na nowy transport... auta zaniedbane, zniszczone (wizualnie co najmniej), waze dla nich zeby silnik palil na szczala... a reszta to podpicowywanie auta... a jak ciekanie olej to myja silnik i pchaja dalej...

      chodz kto wie jak to jest w DE, stad moje pytania...

      Pan Bóg bawi się z ludźmi w
      chowanego.
      On odlicza - ludzie się chowają...

  3. po kolei , martinezz 21/04/09 17:19
    brief to niem. dowód rej. Jak chcesz autem wracać na kołach to masz następujące opcje:
    - kupujesz auto na niemieckich blachach (z ważnym TUV oczywiście), umowa kupna-sprzedaży i wio do PL (ponosisz tylko koszty paliwka)
    - kupujesz auto wymeldowane ale z aktualnym przeglądem, kupujesz czerwone tablice (ok. 150eur, na 2tyg/1mies, to zależy od landu, autem musisz podjechać pod urząd) + ubezpieczenie na ten okres i wracasz do PL (możesz spokojnie jeździć po Europie przez ten okres na tych blachach)
    - kupujesz auto bez blach, TUV - w pierwszym lepszym urzędzie, w byle jakim mieście kupujesz zółte tablice (średnio 50-70eur), wpisujesz sobie dane auta w papiery i wio do PL (niby u nas niedopuszczone legalnie do ruchu ale całe hordy handlarzy ciagają w ten sposób auta i wszystko gra, jest to najbardziej, powiedzmy ryzykowny wariant ale jak najbardziej do zrobienia).

    Moja rada odpuść sobie Włocha - najwięcej zabawy przy rejestracji. Zresztą widać po niższych cenach aut u Turasów, że Polacy najmniej chętnie biorą auta z Włoch. Jeżeli byś się jednak zdecydował, to tu w sprawie papierów nie pomogę.

    W jaki rejon DE jedziesz? Poszukaj przed wyjazdem kilku/kilkunastu ogłoszeń ciekawych aut na mobile.de w tym rejonie lub na trasie w drodze powrotnej, gdyby okazało się że lipa na miejscu

    vaio fz11l

    1. tu masz , martinezz 21/04/09 17:29
      jeszcze pomocny link http://autokalkulator.pl/
      I drobna rada - jak szukasz auta dla siebie to najlepiej z prywatnych rąk. Uwierz mi, że zakup auta z domu u "prawdziwego" Niemca to najlepszy sposób. Nie dość że można sporo utargować, nawet znając kiepsko język i minimalizujesz możliwość zakupu autka z kręconym licznikiem to przeważnie dostajesz jeszcze wszyskie "gadżety" - komplety felg, opon itp, z których każdy handlarz ogałaca jeździdło.

      vaio fz11l

      1. ok, dzieki wielkie... , Gajdzi 21/04/09 17:57
        przyda sie napewno...

        A pytalem o papiery z wloch, bo podobno stoi audi a4 (s line) i bardzo ladnie sie prezentuje itp... nie wiem co z sinikiem (wiem ze diesel) ale wlasnie jest z wloch i to w niemczech - tez mi to srednio pasuje....

        Bede staral sie jak najbardziej od prywatnych... ale zobaczymy, zobaczymy...

        Mimo wszystko dzieki za wskazowki...

        Pan Bóg bawi się z ludźmi w
        chowanego.
        On odlicza - ludzie się chowają...

        1. 2 tygle temu kupiłem auto z włoch w Berlinie (Chrysler) , blimek 22/04/09 08:03
          oczywiscie wczesniej sprawdzone przez dwóch mechaników,
          jestem w trakcie rejestracji jutro odbieram mieki dowód, pozatym że tłumaczka z włoskiego walneła sie w jednym punkcie, nie było żadnych problemów

          twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

          1. o wlasnie... , Gajdzi 22/04/09 09:59
            a jakie dokumenty musiales miec - mam na mysli wloskie? Bo google mi powiedzialo, ze dowod rejestracujny i jakis certyfikat.

            Ile placiles za tlumaczenia? I skad jestes jesli mozna zapytac?

            Autem wracales na kolach czy laweta?

            I jeszcze co do Twojego auta... co to dokladnie za Chrysler?

            Pan Bóg bawi się z ludźmi w
            chowanego.
            On odlicza - ludzie się chowają...

            1. zaczne od tyłu :) , blimek 22/04/09 22:03
              Chrysler Voyager 2,5 CRD 2004 rok
              - autkiem wróciłem na kołach było, zarejstrowane już w niemczech na czasowych niemieckich blachach które jutro wygasają (facet od którego kupiłem go w niemczech zarejestrował je czasowo
              - za tłumaczenie płaciłem 30 x 4 stony =120 zł z włoskiego we Włocławku (tu mieszkam)
              - Włoskich Papierów było 4 strony 2 strony dowód rejstracyjny i wyrejstrowanie z Włoch i 2 strony jakiś certyfikat jakiegoś włoskiego klubu niestety nie powiem Ci co to za papiery bo urząd komunikacji sobie je zatrzymał przy wydawaniu mi dowodu rejstracyjnego tutaj we Włocławku, więc nie moge podejrzeć co to było, w każdym razie papierów włoskich musisz mieć więcej niż dwie strony :)

              twojepc - forum światopoglądowych ekspertów

              1. ee tam , Maverick 23/04/09 15:34
                spodziewalem sie czego innego wchodzac tu po przeczytaniu tematu ;-)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL