Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Sherif 19:57
 » elliot_pl 19:49
 » DJopek 19:42
 » Curro 19:31
 » wrrr 19:28
 » waski 19:21
 » Draghmar 19:20
 » dugi 19:18
 » Wedelek 19:14
 » Kraszan 19:11
 » Katoda Lt 19:10
 » past 19:06
 » bajbusek 19:04
 » ripek 19:03
 » Master/Pe 19:03
 » maddog 18:53
 » Kilgor 18:48
 » rooter666 18:47
 » Dexter 18:46
 » Visar 18:44

 Dzisiaj przeczytano
 36903 postów,
 wczoraj 25433

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

Co to za język UML? Z czym to sie je, do czego słuzy? , Gajdzi 19/05/09 15:52
Wlasnie mialem telefon od firmy gdzie aplikowal o prace na stanowisko specjalista ds. specyfikacji. Panna do mnie czy znam jezyk UML? Szczerze, to nie wiedzialem z czym to sie je... Skojarzyłem go z SDL'em (z telekomunikacji), ale to chyba nie to samo?!

Druga sprawa, jakbyście mieli jakis dobry tutorial do tego języczka, to też bym nie pogardzil...
Co prawda google mi tutaj rzuca przykładami na prawo i lewo, ale na początek może cos w skrócie z czym to sie je i jak podaje!?

P.S.
Nie macie pojęcia jak człowieka drażni jak dzwonią z takiej formy i mają zastrzeżony numer telefonu! Czy oni sie czegoś obawiają ze zastrzegaja numer? Przeciez to chyba lepiej dla mnie i dla nich jak znam ich numer?! Aj... A do tego Panna tak szybko rozmawiała, ze ledwo udało mi sie zrozumiec z jakiej formy dzwoniła. A do tego miała takie same tempo rozmowy po angielsku (przez telefon)... aż sie postresowałem :P

Pan Bóg bawi się z ludźmi w
chowanego.
On odlicza - ludzie się chowają...

  1. ... , celt 19/05/09 16:01
    na poczatek - http://en.wikipedia.org/...ified_Modeling_Language

    Everything should be made as simple as
    possible, but no simpler

  2. a jak UML... , Barts_706 19/05/09 16:20
    ...to przede wszystkim naucz się czytać podstawowe diagramy (dziedzicy po, składa się z).

    Also, poczytaj sobie o Designs Patterns (wzorce projektowe), jedno z drugim najczęściej idzie w parze.

    _______________________________

    http://jawnesny.pl

    1. gdzie sie tego uczyliscie!? , Gajdzi 19/05/09 16:24
      bo a studiach to nam nawet nie wspomnieli o tym...

      Pan Bóg bawi się z ludźmi w
      chowanego.
      On odlicza - ludzie się chowają...

      1. na jakich , celt 19/05/09 16:28
        studiach?

        Everything should be made as simple as
        possible, but no simpler

      2. ty uczeszczales na studia? A moze studium? , ptoki 19/05/09 16:39
        Toz UML to podstawa przy projektowaniu.
        Nie jest trudne ale trzeba znac specyfike.

        1. pwr , Gajdzi 19/05/09 16:42
          wrocław, studia inżynierkie z zakresu telekomunikacji. Tłukli nam SDL'a jakby to bylo komuś dzisiaj potrzebne w telekomunikacji. Ogolnie stwierdzam (i to nie tylko ja, bo i prowadzacy), ze na pwr kierunek EiT to nauka historii...
          Prodziekan wydziału (M.SZ) do dzisiaj opowiada o wybierakach mechanicznych, aj... z tym gosciem mialem spiecie na zajeciach wlasnie w zakresie dydaktyki...

          Pan Bóg bawi się z ludźmi w
          chowanego.
          On odlicza - ludzie się chowają...

          1. no to skladam wyrazy ubolewania na taka edukacje. , ptoki 19/05/09 17:21
            Co prawda inzynierskie to nie ten sam poziom co pelne ale nie usprawiedliwia olewania takich podstawowych spraw.

            Powodzenia w szukaniu dobrej roboty.

            1. no i też wlasnie... , Gajdzi 19/05/09 17:40
              padaczka jakich mało...

              Pan Bóg bawi się z ludźmi w
              chowanego.
              On odlicza - ludzie się chowają...

              1. nie przejmuj się mądralami, Gajdzi , Barts_706 19/05/09 18:11
                Niestety, na wielu renomowanych uczelniach i kierunkach informatycznych uznawanych za dobre tego rodzaju rzeczy traktowane są po macoszemu. Łatwo jest się mądrować, jeśli na czyichś studiach akurat to jest - ja np. o tym wszystkim dowiedziałem się właśnie szukając pracy.

                Do nauki UMLa na szybko użyłem tego:
                http://allegro.pl/..._modelowania_obiektowego.html

                W sumie to chyba wystarczyły mi trzy pierwsze rozdziały, to chodzi przede wszystkim o to, żeby chociaż trochę orientować się w diagramach klas. Dalsze, bardziej skomplikowane kwestie - owszem, ale rzadko o to pytają na rozmowach, no chyba że ktoś startuje na system architekta. :)

                Co do wzorców projektowych, to uczyłem się z tego:
                http://helion.pl/ksiazki/probwz.htm

                Naucz się i zrozum jak działa singleton i to tak, żeby z palca umieć go napisać w języku programowania w którym robisz - raz, że często o to pytają, dwa, że to się naprawde przydaje. Chociaż mnie na rozmowie powiedzieli "niech pan opisze jakiś wzorzec projektowy, tylko BŁAGAM nie singleton, bo już go mam potąd" (na każdej rozmowie gość to tłukł). Z popularnych i naprawdę uzytecznych, to fabryka, obserwator, fasada, most.

                Nie mówię, że to są najlepsze książki, ale ja potraktowałem je jako wstęp i krótkowterminową inwestycję ("odbiję sobie z pierwszej pensji"). Może Ci pomogą, tak jak i mnie kiedyś. A mądralami się nie przejmuj.

                Pozdrawiam,

                Barts

                _______________________________

                http://jawnesny.pl

                1. o wlasnie... , Gajdzi 19/05/09 20:17
                  cos madrego powiedziane zostalo... (nie twierdze zarazem ze wczesniej cos glopiego, ale...)

                  dzieki za wskazowki... stwierdzilem ze jutro podskocze we wrocku do ksiegarni i zobacze czy maja ta ksiazeczke, bo jak mam zaplacic z przesylka 30zl i czekac Bog wie ile to doloze 10zl i bede mial odrazu.

                  Mialbym jeszcze pytanko, ogolnie jakie to ma zastosowanie, bo przeczytawszy pare opini, to w sumie stwierdzam, ze do wszystkiego...

                  Pan Bóg bawi się z ludźmi w
                  chowanego.
                  On odlicza - ludzie się chowają...

                  1. zastosowanie własnie ogólne , Barts_706 19/05/09 21:25
                    do obiektowego opisu systemów komputerowych - co z czego się składa, co się w czym zawiera, co po czym dziedziczy.

                    Częstym pytaniem z UMLa dla początkujących informatyków na rozmowie kwalifikacyjnej jest opisać w UMLu np. telefon, tramwaj albo coś takiego. "Tramwaj" dziedziczy po "pojazd torowy" który dziedziczy po "pojazd", składa się z "drzwi", "motor", koła", i tak dalej.

                    _______________________________

                    http://jawnesny.pl

                    1. ladnie wyjasnione , ptoki 20/05/09 14:30
                      Ja dodam ze uml pomaga budowac nie tylko programy/systemy ale rowniez inne zlozone konstrukcje.

                      Fajne jest to ze budujac sobie szkielet programu w UML a potem eksportujac ten szkielet do jakiegos (nie wiem jak sie poprawnie nazywa bo nie uzywam) szablonu mozna dostac cala strukture programu w jakims jezyku i te strukture tylko sie wypelnia cialem funkcji...

                      Troche trudne na poczatku ale opanowane bardzo pomaga w budowaniu softu wiekszebo niz czyjas glowa/kartki.

            2. phi, edukacja nie sprowadza się do UMLa , bwana 19/05/09 20:34
              ...

              "you don't need your smile when I cut
              your throat"

              1. No ale nie wbijajmy sie w skrajnosci. , ptoki 20/05/09 11:39
                Ja mimo ze skonczylem fizyke, robie za admina i z projektowaniem softu nie mam wiele wspolnego to wiem co to jest UML, i na rozmowie bym nie poplynął. Jakby mnie ktos o haskell-a zapytal to tez mimo ze w zyciu jednej linijki w tym nie napisalem to wiem z czym to zjesc.

                Fakt jest taki ze studia (i to jak widac na niby porzadnej uczelni) nie ucza aktualnej praktyki ani teorii (nawet w zarysie) podstawowych narzedzi. I to zasluguje na wyrazy ubolewania.

                PS. Niektorzy to czytac ze zrozumieniem sie nie staraja mimo ze po fikusnych studiach sa. Nie napisalem ze UML musi znac kazdy.

                1. No nie, nie napisałeś , bwana 20/05/09 14:01
                  Napisałeś "...wyrazy ubolewania...". Informatyka (że już o edukacji w ogólności nie wspomnę) to nie tylko analiza/modelowanie procesów, więc do aż ubolewania powodów nie ma. Deprecjonowanie czyjegoś wykształcenia w taki sposób jest nieco nietaktowne. Wracając do UML - że się toto przydaje w IT to prawda, ale to osobna sprawa.

                  Jeśli zarzut o czytaniu bez zrozumienia był do mnie, to przeczytaj ze zrozumieniem swój post, na który odpowiedziałem:-)

                  "you don't need your smile when I cut
                  your throat"

                  1. zarzut byl do reszty ktora sie tak uaktywnila , ptoki 20/05/09 14:25
                    A co do ubolewania to ubolewam nad tym ze nawet zajawki na tej politechnice o tym nie bylo. Tak wynika ze slow watkotworcy.

                    Nie twierdze ze powinni im wbijac go glowy co to jest i jak sie tego uzywa na poziomie, powiedzmy, srednim. Sadze ze brak zajawki o tym temacie na studiach jest godny ubolewania. Z drugiej strony sam zainteresowany tez troche jest winny bo sie nie zainteresowal ale w naszym systemie uczelnia powinna wiedziec czego uczyc i o czym informowac ewentualnie o czym zajawiac.

                    Na moich studiach otarlem sie o wiele spraw ktore nie byly mi potrzebne ale dzieki temu ze sie wlasnie otarlem wiem z czym to zjesc. Teraz mimo ze prawie nikt w mojej okolicy nie uzywa takiego hpib (ieee-488 vel gpib) to ja wiem o co chodzi mimo ze mialem o tym raptem godzinna pogadanke i widzialem jeden czy dwa urzadzenia ktore to maja. I tego oczekuje od studiow.

                    1. pewnie wiele zależy od wykładowcy , bwana 20/05/09 15:17
                      ja na tej samej uczelni miałem "zajawkę" na ten temat. Nie używam UML-a w pracy, ale jakieś tam podstawy mam. Faktem jest, że na IZ na PWr są/były trzy/cztery specjalności, różnią się dość znacznie programem.

                      Zagadnienie, które poruszyłeś jest odwiecznym problemem konceptualnym - jak w skończonym czasie przekazać studentom możliwie dogłębną, możliwie szeroką wiedzę. Myślę, że w dużej mierze niestety reguluje to czynnik ludzki, czyli indywidualne preferencje i wiedza wykładowców oraz indywidualne preferencje i ciekawość świata studentów;-)

                      "you don't need your smile when I cut
                      your throat"

            3. hmm , bartek_mi 19/05/09 23:38
              mnie by szkoda bylo czasu na studiach na uml....

              dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

            4. kolego po pierwsze , samsung 20/05/09 00:10
              to TELEKOMUNIKACJA na elektronice a nie informatyka.
              poza tym...szkoda czasu na uml'a ;)

              w inzynierskim fachu wazne jest myslenie a nie uml'owe duperele.

              1. co do jednego , celt 20/05/09 00:22
                się mylisz - UML 'duperele' są niezbędne jeżeli startujesz na stanowisko programisty/projektanta etc.
                btw: dziwne jest to że nawet studiując telekomunę, nie słyszał chociaż trochę o UMLu.
                PS. w inzynierskim fachu wazne jest myslenie - to tekst dla kogos po uniwerku ;)

                Everything should be made as simple as
                possible, but no simpler

                1. mam , celt 20/05/09 00:24
                  na myśli, po studiach nie technicznych np. po UG ;)
                  PS. na pewno nie UW/Uwr

                  Everything should be made as simple as
                  possible, but no simpler

                  1. ... , celt 20/05/09 00:25
                    nietechnicznych :)

                    Everything should be made as simple as
                    possible, but no simpler

                    1. powiem tak... , Gajdzi 20/05/09 01:19
                      myslenie raczej jest , chodz cieżko ocenić samego siebie. Widze jednak jak czasami spotkam sie ze znajomymi z Uwr ze patrzymy na świat całkiem inaczej... ale w sumie inaczej bylismy ksztaltowani przez edukacje...

                      Ale do sedna... myslenie jest, ale pracy jak na złość nie ma... A nie bardzo widze sie na stanowisku sprzedawcy!

                      Ogolnie szukam pracy od marca/kwietnia, i jak narazie to mialem 2 telefony z zapytaniem czy jestem nadal zainteresowany stanowiskiem...

                      Także czasami sie zastanawiam, czy ze mnie faktycznie taki tuman nic nie wiedzący, czy faktycznie mamy kryzys... a moze poprostu nie mam szczęścia... a mam znajomych, ktorzy dostali sie do NSN praktycznie bez większej wiedzy i klepią od startu po 3,5tys zł na rękę... no ale cóż widocznie tak miało być. Dobrze, że chociaż oni maja prace

                      Pan Bóg bawi się z ludźmi w
                      chowanego.
                      On odlicza - ludzie się chowają...

                      1. no to , celt 20/05/09 01:40
                        jak 2 telefony to raczej sporo, ja miałem jeden po przeszło miesiącu (ale dawno temu) i wystarczyło żeby się załapać. Dowiedz się jakich sztuczek użyli Twoi znajomi żeby dostać tą pracę - jak udało się im ją zdobyć - to jest klucz. Do do pracy to różnie to wszystko wychodzi.
                        Jak zaczynałem pracę to (wtedy) sporo dostałem na początek (jestem po PG), a znajomy z tego samego rocznika po ekonomii na UG dostał jaką pensję minimalną i na początku - robił ksero w banku i jakieś pierdoły. Teraz zarabia sporo więcej od mnie :)
                        Generalnie startuj do jakieś ambitniejszej pracy - sprzedawca to dobre na studiach - po to aby nawet mało zarabiając zdobyć doświadczenie - po 2 latach sami będą ciebie szukali.

                        Everything should be made as simple as
                        possible, but no simpler

                2. no panie profesorze :) , samsung 20/05/09 09:32
                  ja moge sie jedynie szczycic
                  mgr inz. elektronik /systemy pomiarowe/ na PWr
                  inż. informatyk /informatyka i zarządzanie/ na PWr

                  tak wiec prosze nie pouczaj mnie jesli mozesz.

                  1. o, rodak , bwana 20/05/09 09:46
                    Informatyka na IZ, też magazynier inżtalator;-)

                    "you don't need your smile when I cut
                    your throat"

                    1. czyli ciebie tez , samsung 20/05/09 09:58
                      Tuzin tak meczyl jak mnie?

                      1. nie znam faceta:-) , bwana 20/05/09 10:51
                        studia skończyłem w 2001, możliwe że uczyliśmy się z inną obsadą. Mnie męczył np. Ratajczak, Kaliś, Daniłowicz, Than - miło ich wspominam szczerze mówiąc.

                        "you don't need your smile when I cut
                        your throat"

                      2. olaboga , Codhringher 20/05/09 11:19
                        te noce z tuzinowymi sprawkami, sam miód ;)

                        Pozdro...

                  2. straszne , celt 20/05/09 10:22
                    po prostu, jestem po ETI na PG, takze moge mowic co chce :)

                    Everything should be made as simple as
                    possible, but no simpler

                    1. gratuluje wyboru kierunku , samsung 20/05/09 10:43
                      http://www.eti.pg.gda.pl/

                      Service Temporarily Unavailable

                      The server is temporarily unable to service your request due to maintenance downtime or capacity problems. Please try again later.

                      Additionally, a 404 Not Found error was encountered while trying to use an ErrorDocument to handle the request.
                      Apache/2.2.8 (Linux/SUSE) Server at www.eti.pg.gda.pl Port 80

                  3. jeszcze , celt 20/05/09 14:48
                    jedno powiedz ile już przepracowałeś lat w zawodzie? :)

                    Everything should be made as simple as
                    possible, but no simpler

                    1. firme zalozylem w 1996. , samsung 20/05/09 17:58
                      od tego czasu caly czas w zawodzie.

                      a ty szanowny kolego?

                      1. ... , celt 20/05/09 18:48
                        8, dalej uważasz że używanie UML'a w systemach informatycznych to duperele?

                        Everything should be made as simple as
                        possible, but no simpler

                        1. cos chyba zgubiles watek. , samsung 20/05/09 19:01
                          1. moze sie myle ale na stanowisko do spraw specyfikacji UML chyba nie jest potrzebny. nie uwazasz?
                          2. czy ja powiedzialem ,ze uml w systemach informatycznych jest niepotrzebny?
                          3. tak. uml na stanowiskach nieinformatycznych jest srednio potrzebny.

                          uwazam ,ze o wiele wazniejsze jest opanowanie aparatu matematycznego w tym szczegolnie algebry relacji czy matematyki dyskretnej.

                          p.s.
                          jak juz powiedzialem wczesniej. logicznego myslenia w inzynierskim fachu nic nie zastapi.

                          1. ... , celt 20/05/09 19:13
                            1. specjalista ds. specyfikacji - to wg mnie analityk i UML jest używany przy tworzeniu (w szczególności) specyfikacji systemów informatycznych (w pozostałych branżach zapewne tez się przydaje)
                            2. na to wyglądało
                            3. może, bo analityk np. po ekonomii, który tworzy specyfikacje dla systemów inf. powinien znać UML'a

                            Everything should be made as simple as
                            possible, but no simpler

  3. a co to znaczy: takie same tempo , Chrisu 19/05/09 16:26
    ???

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. w sensie , Gajdzi 19/05/09 16:44
      że po angielsku mogłaby chociaz troszeczke wolniej nawijać przez ten telefon :P ale z drugiej strony jak bede pracowal nikt mnie nie bedzie pytal, czy moge szybciej czy wolniej...

      Pan Bóg bawi się z ludźmi w
      chowanego.
      On odlicza - ludzie się chowają...

      1. TO tempo, a nie TE tempo , Chrisu 20/05/09 08:25
        o to mi chodziło...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  4. Dzwonienie z numeru zastrzeżonego uważam za nietakt. , Mcmumin 19/05/09 16:50
    Na szczęście większość telefonów ma blacklistę gdzie można takiego osobnika zrzucić na drzewo - z tego wynalazku korzystam od lat.

    1. no tak, ale teraz by wyszlo , Gajdzi 19/05/09 17:03
      ze potencjalnie odrzucam ofertę pracy, na ktora sam aplikowałem...

      Pan Bóg bawi się z ludźmi w
      chowanego.
      On odlicza - ludzie się chowają...

  5. Jak zastrzeżony to trzeba było odebrać i powiedzieć... , Dexter 19/05/09 17:36
    "eremefefem najlepsza muzyka".

    ;-)

    Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
    Odpowiedzi oleję.
    THX!

    1. zdziwiłbyś sie ile razy dzwoniłem do kogos , Gajdzi 19/05/09 17:38
      i wlasnie na dzien dobry dostalem takową sentencje... masakra... nawet siostra odbiera ode mnie tak telefon :P

      Pan Bóg bawi się z ludźmi w
      chowanego.
      On odlicza - ludzie się chowają...

  6. Niechęc do numerów zastrzeżonych wynika u was z jakis przykrych , Bart 19/05/09 22:00
    doświadczeń seksualnych czy jak ? Ktos dzwoni do ludzi, załatwia sprawę i nie życzy sobie, żeby jakiś tuman oddzwaniał - tak trudno to zrozumieć. Przykładowo, serwisanci, dzwonią do klienta, rozwiązują problem lub umawiaja się na wizytę i koniec. Klien nie powinien mieć możliwości zawracania dupy serwisantowi. Do zgłaszania problemów ma inną drogę. Czy tak trudno to zrozumieć ? Ja uważam za nietakt dopierdalanie sie do numerów zastrzeżonych. Nie podoba się - nie odbieraj, nie Twój numer, nie Twoja sprawa.

    1. dokładnie , Artaa 19/05/09 22:06
      nie chcesz nie odbierasz, świat się nie zawali jak ktoś nie odbierze telefonu ;-)

      1. serwis, jak serwis , Gajdzi 19/05/09 22:12
        rozumiem takie rzeczy, ale to skoro maja numer zastrzeżony, to niech maja tego świadomość, i jak człowiek raz nie odbierze, to niech zadzwonia za godzine, dwie... a nie juz wogole nie dzwonia...

        ogolnie nie przeszkadza mi to tak bardzo, ale mam wrazenie ze w przypadku sytuacji jak moja mogliby miec widoczny numer - chociaz też niechcialbym zeby jakis upierdliwy studencik dzwonil mi co dzien z pytaniem czy juz cos wiadomo nt jego kandydatury...

        Pan Bóg bawi się z ludźmi w
        chowanego.
        On odlicza - ludzie się chowają...

        1. zastrzeżony numer mam... , PrzeM 19/05/09 23:05
          ...od 12 lat - nigdy mi sie nie zdarzyło żeby ktoś robił jakieś problemy z odbieraniem telefonu...

          PrzeM

          above the mind - powered by meat...

    2. Z zastrzeżonymi najbrdziej irytujące jest , ligand17 20/05/09 08:24
      jak dostajesz taki telefon i nie możesz go odebrać, bo jesteś na spotkaniu/prowadzisz samochód/rozmawiasz z szefem czy coś w tym stylu. Nie wiesz, kto dzwoni, w jakiej sprawie, czy jest to pilne, czy nie. A po chwili, jak już możesz oddzwonić i się dowiedzieć OCB, to nie masz do kogo. I kontakt się urywa.
      Nie lubię ludzi, którzy dzwonią z takich numerów. Jeśli nie chcą, żeby ktoś do nich wydzwaniał, to niech dzwonią z firmowego - niech się pojawia numer na centralkę/recepcję - cokolwiek, co pozwala zidentyfikować dzwoniącego.

      1. Ligand, ja wychodzę z założenia... , Dexter 20/05/09 09:41
        ... że jak ktoś ma naprawdę coś ważnego to zadzwoni raz jeszcze.

        Ja nigdy nie oddzwaniam. Często bywa (kino, spotkanie, knajpa), że mam wyciszony telefon. Potem patrzę - 5 ludków do mnie dzwoniło. No nie będę odzwaniał "co chciałeś/aś". Jak ma coś ważnego zadzwoni raz jeszcze... Jak nie dzwoni - nic ważnego.

        Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
        Odpowiedzi oleję.
        THX!

        1. dokladnie tak samo robie , elliot_pl 20/05/09 10:09
          to telefon ma byc dla mnie, a nie odwrotnie. A jak juz widze, jak ktos z kibla wybiega z ledwo podciagnietymi gaciami, bo telefon dzwoni w pokoju to mnie ogarnia histeria :) No ale coz - sa i tacy.

          momtoronomyotypaldollyochagi...

          1. dokładnie tak , Artaa 20/05/09 10:12
            przykład z kiblem przedni ;-)

        2. Słuszne założenie , ligand17 20/05/09 17:52
          też z niego wychodziłem, dopóki nie okazało się, że firma ochroniarska do mnie dzwoni z zastrzeżonego :-(.

          1. Nie zrozumiałeś... , Dexter 20/05/09 19:51
            Nie chodzi o to, aby nie odbierać z zastrzeżonych (zresztą - ja odbieram nie patrząc kto dzwoni, szkoda czasu...) tylko o to, że nie oddzwaniam. Jak firma ma problem to dzwoni do oporu, lub NAGRYWA SIĘ NA POCZCIE GŁOSOWEJ. Proste.

            BTW - najbardziej drażniące mnie postępowanie, to zadawanie pytań sms-em, np. "Cześć, Zdzichu stuka, na którą jutro mam być?". Takie sms-y zlewam z góry na dół i nie męczę palca na odpowiedź, jak ktoś mendzi parę groszy na telefon.

            Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
            Odpowiedzi oleję.
            THX!

        3. tak uwazasz... to dzisiaj mialem kolejny przyklad , Gajdzi 20/05/09 18:46
          gosc na allegro kupil ode mnie pewna rzecz. Ona zamówił kuriera i dzwoni do mnie ze kurier juz jedzie i sie bedzie ze mna kontaktowal - se mysle OK!

          Z racji tego ze wlasnie bylem na uczelni i nie wszedzie jest tzw. zasięg gosc nie mogl sie do mnie dodzwonic... dzwoni wiec do mnie jeszcze raz gosc ktory byl moim kontrahentem i mowi, ze kurier nie mogl sie do mnie dodzwonic, na co ja ze nie mozliwe, nikt do mnie nie dzwonil (zawsze dostaje sms'a ze ktos probowal sie ze mna skntaktowac).

          Duzo by pisac, wyszlo ze gosc na mnie naskoczyl, ze nie chce nadac paczki. Wkoncu bez pewnosci czy kurier dzwonil czy tez nie, zdecydowalem sie zawiezc na swoj koszt paczke na baze kurierska. Jednak jak juz wyjechalem to nagle telefon z zastrzezonego, ze "z tej strony kurier..., dzwonilem do Pana ale nie moglem sie dodzwonic (...)"

          I po co tyle zadymy wokol niczego?! Wystarczylo pokazac swoj numer, a bym oddzwonil i nie byloby niepotrzebnych zdan i kosztow... ot taka sprawa!

          Robta jak chceta, ja tam pokazuje swoj numer... niech komus bedzie lżej...

          Pan Bóg bawi się z ludźmi w
          chowanego.
          On odlicza - ludzie się chowają...

    3. Przykro mi, ale chyba coś przekręciłeś... , Jolo 20/05/09 10:45
      To psi obowiązek serwisanta odbierać telefony, zlecenia i informować klienta o postępach - taka jego praca. Może sobie zatrudnić sekretarkę. W naszym pięknym kraju większość uważa niestety, że pracując robi wielką łaskę innym. I jeśli ktoś dzwoni do kogoś "załatwić sprawę" i chce pozostać anonimowy, to ja wątpię czy chcę załatwiać taką sprawę. I na koniec - jak to nie moja sprawa?? Przecież to do mnie jakiś tuman - anonim dzwoni, tak?
      Ja już jestem bardzo bliski tego, żeby po prostu nie odbierać nr prywatnych i zastrzeżonych. Nigdy nic ciekawego z tego nie wyszło, zawsze jakaś pierdoła, ankieta, oferta, etc. Odpowiednikiem takich numerów np w internecie jest dla mnie spam. Zarówno jeśli chodzi o treść jak i podejście do odbiorcy - jak ktoś chce pozostać anonimowy to niech siedzi cicho, w ten sposób na pewno pozostanie.

      jest tak nudno, że zaczyna to być
      ciekawe...

      1. Nie powinno Ci być przykro to Tylko Twój brak wiedzy i doświdczenia. , Bart 20/05/09 11:25
        Kiedyś to nadrobisz - nie przejmuj się.

        1. mam nadzieję że nie , Jolo 20/05/09 11:51
          i tak też mi mówi moje doświadczenie :)

          jest tak nudno, że zaczyna to być
          ciekawe...

      2. I bardzo słusznie, jak masz tel na S60v3 polecam Call Managera , Mcmumin 20/05/09 11:44
        - krótka regułka i wszystkich lamusów z zastrzeżonym/prywatnym numerem wysyłamy na bambus!

  7. s.w. , Lysy 20/05/09 12:28
    321

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL