Tak, naleze do grupy trzymajacych
kierownice i jestem z tego dumny!
Pzdr. Univega,Author&Meteor

1. Co racja to racja , Emalia 24/05/09 16:53
   Za darmo masz g...
   Z tym się zgadzam, ale dlaczego najchętniej odwiedzane portale (czyżby dialektyka Marxa)?

...poprzednia |1|2|3|4| następna...

1. dokładnie... , metacom 24/05/09 18:25
   ...świat "wygląda" o wiele lepiej bez "wiadomości", "faktów" i tym podobnych...

   Największą sztuczką Szatana jest to,
   że ludzie w niego nie wierzą.

   1. to chociaż później nie chodź na wybory , jozin 24/05/09 18:50
      i właściwie w ogóle nie odzywaj się w towarzystwie :P
      1. bo jest , Pawiano 24/05/09 19:42
         wielka roznica czy sie wybierze PO lub PiS ?
         1. to juz pojechales .. , Fantomas 24/05/09 21:44
            jak mozesz tak porzadnych idiotow porownywac do tak porzadnych zlodziei !!

            .... jezeli nie wyłapałes(aś)
            złosliwosci to przeczytaj raz
            jeszcze ...

            1. heh... , lamarr 24/05/09 23:21
               dzięki, już myślałem że oni są tacy sami :)

               " Wieżę w twoj potencjal intelektualny "
               - aut. lokalny klaun

   2. zestawienie Twojej wypowiedzi z Twoją sygnaturką jest kapitalne , bwana 25/05/09 06:51
      :-D

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

.... jezeli nie wyłapałes(aś)
złosliwosci to przeczytaj raz
jeszcze ...

1. tak... , lamarr 24/05/09 23:34
   a możesz wymienić jakieś? ja spuszczam do Wisły następnych "polskojęzycznych" i szukam takich...

   " Wieżę w twoj potencjal intelektualny "
   - aut. lokalny klaun

   1. znalezione dzis pomiedzy wierszami .. dlugie ale warto , Fantomas 25/05/09 00:14
      Duża czerwona kartka
      
      To musiał być dla Tuska cios pomiędzy oczy. Komisja Europejska orzekła, że to jego rząd, a nie kryzys jest winny zbyt dużemu zadłużeniu państwa. Czas prosperity przed recesją nie został przez polityków wykorzystany do niezbędnych reform - zagrzmiała i wszczęła przeciwko Polsce procedurę nadmiernego deficytu.
      
      "Deficyt finansów publicznych Polski wyniósł 3,9 proc. PKB w 2008 roku, powyżej wartości referencyjnej 3 proc." - czytamy w dokumencie. "Przekroczenie dopuszczalnego pułapu wynika głównie z faktu, że niedawne dobre czasy zostały tylko w pewnym stopniu wykorzystane do konsolidacji finansów publicznych i reform po stronie wydatków, zwłaszcza w dziedzinie społecznej" - stwierdza KE. Wysokość deficytu jest dużo wyższa niż ta dozwolona traktatem z Maastricht, a ponadto argumentem dla KE były także niekorzystne dla Polski prognozy deficytowe, zgodnie z którymi w tym roku wzrośnie on do 6,6 proc. PKB.
      
      Już to świadczy o zupełnej bezradności i nieprzygotowaniu gabinetu PO-PSL do rządzenia w okresie ogólnoświatowego załamania gospodarczego.
      
      Rzecz jasna winą został obwiniony PiS (niedługo zapewne dowiemy się też, że jest on winny tzw. świńskiej grypie). Pomstował na ten temat m.in. jeden z wiceministrów finansów, którego słowa przytoczyło Radio PIN. Tyle że wiceminister ma bardzo krótką pamięć. Zapomina, że w ubiegłej kadencji Sejmu za prospołecznymi rozwiązaniami zgodnymi z ideą "Solidarnej Polski" gabinetu Jarosława Kaczyńskiego ręce podnosili także posłowie Platformy. Ale cóż, amnezja i brak pokory są obecnie trendy, tym bardziej że z faktami nie da się polemizować. Rok 2007 r. - a więc rządy PiS - zakończył się deficytem budżetowym w wysokości 10 mld zł. Wykazane przez GUS i ówczesny rząd prawie 16 miliardów było wynikiem przekazania 6 miliardów na dofinansowanie w roku 2008. Pieniądze te przejęła Platforma i je zmarnotrawiła. PiS przyjął także program konwergencji, który zakładał 3-procentowy deficyt w finansach publicznych w 2008 r., ostatecznie osiągnął 2,5 proc. PO program zmieniła. W rezultacie deficyt wynosi 3,9 proc. PKB. Różnica pomiędzy 2,5 proc. a 3,9 proc. to 18 miliardów. I to jest skala kompromitacji ekipy Tuska.
      
      Raport Komisji jest dużym prztyczkiem wymierzonym w rząd. Tyle że za łatanie dziury deficytowej zapłacimy przede wszystkim my. W najbardziej negatywnym scenariuszu grozi nam przecież znaczne zmniejszenie lub nawet odebranie unijnych dotacji przyznanych na lata 2007-2013. Stanie się tak w przypadku, jeśli rząd do końca 2009 r. nie spełni unijnych warunków ograniczenia dziury budżetowej. Rząd Tuska zrobi wszystko, by tego uniknąć. Począwszy od drenażu kieszeni podatnika i cofnięciu ulg podatkowych i socjalnych, aż do masowej wyprzedaży ostatnich "sreber rodowych".
      
      Z tego też powodu warto rzucić okiem na zarzuty wytoczone przez komisarza ds. gospodarczych i walutowych Joaquina Almunię. To m.in.: ogromne wydatki na opiekę społeczną, przekazywanie corocznie pieniędzy z budżetu - w tym roku jest to 18 miliardów złotych - na Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego czy brak reformy emerytalnej. Bruksela krytykuje także pomoc socjalną, jaką państwo udziela rodzinom.
      
      Gdyby więc nie było wspomnianej ulgi rodzinnej - na jedno dziecko przypada dziś 1173 zł - do budżetu płynęłoby dodatkowe 3 do 5 miliardów złotych.
      
      W reakcji na dokument KE Prawo i Sprawiedliwość zapowiedziało złożenie wniosku o wotum nieufności wobec ministra finansów Jacka Rostowskiego, argumentując, iż rząd nie dość, że nie walczy z kryzysem, to jeszcze go pogłębia, nie podejmując odpowiednich działań stymulujących gospodarkę. Nie mówi także prawdy o jej rzeczywistym stanie.
      
      PiS jest tu nadzwyczaj łagodny w ocenie ministra. Rostowski - specjalnie ściągnięty z Londynu po dymisji Stanisława Gomułki, dziś krytykującego politykę rządu - a przedstawiany jako gospodarczy geniusz, okazał się marnym magikiem. Można go spokojnie określić ministrem samych pomyłek. W styczniu przekonywał np., że rząd przyjął mapę drogową wejścia do ERM. Zgodnie z nią w wężu walutowym powinniśmy się znaleźć w pierwszej połowie br.
      
      W kwietniu zapewniał, że budżet się zbilansuje, a Polska ma najlepszy sposób przejścia przez kryzys
      
      W sprawie najbardziej nas interesującej, 20 stycznia Rostowski odrzucił prognozy Komisji Europejskiej, która alarmowała już wtedy, iż dziura budżetowa w Polsce powiększa się i wyniesie przynajmniej 3,6 proc. PKB. W ubiegły wtorek podobne tezy znalazły się w wywiadzie dla "Financial Times". Rostowski odstąpił w nim od - traktowanej jako dogmat - daty wejścia Polski do strefy euro (2012 r.) - a spełnienie tego rozwiązania miało wszak być testem na wiarygodność rządu. Co więcej, zakwestionował ponownie niekorzystną dla Polski prognozę Komisji Europejskiej , po czym kilka zdań później... przyznał, że może ona okazać się słuszna, a deficyt może uniemożliwić nam wejście do EMR. Oto superkompetencja! Taka sama jak całego rządu.
      
      Na wrocławskiej konwencji PiS była wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska pokazała rządowi Tuska żółtą kartkę. Paradoksem jest, że czerwoną - i to dużą - Platformersi dostali teraz od swoich przełożonych w Brukseli.
      
      Piotr Jakucki

      .... jezeli nie wyłapałes(aś)
      złosliwosci to przeczytaj raz
      jeszcze ...

      1. szkoda tylko, że takie artykuły (informacje) nie pojawiają się w głównonurtowych mediach , bwana 25/05/09 06:57
         bo ten pochodzi z portalu "oszołomskiego" tudzież "kaczystwoskiego". Już sama nazwa portalu wzbudza niechęć w przyzwoitym człowieku nowoczesnego chowu. Pozdrawiam.

         "you don't need your smile when I cut
         your throat"

      2. ale ulgę na dzieci to oni dostali w spadku po RAJu , Pawelec 25/05/09 09:00
         RAJ (RomanAndrzejJarosław) wypompował parę złotych z budżetu i dał ludziom rybę zamiast wędki. Tak samo z beci(p)kowym. Mnie to cieszy bo mam sporo zwrotu z PITu a tak to ja bym musiał zwracać. A o ile mnie uszy nie mylą to chyba będzie koniec tej ulgi.

         Tom Drwal
         LAS Ltd.

"you don't need your smile when I cut
your throat"

-
I Rock. Fact.