TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
[OT] Co zrobic z sasiadem? zwyzywal bezpodstawnie tesciowa godzine temu... , Nazgul 9/10/09 21:45 Problem nietypowy. Mieszkanie w bloku. Tescie sa spokojni i nikomu nigdy nie zawadzali. Gosc mieszkajacy pod spodem prowadzi wojne z cala wspolnota. Jest upierdliwy, wiecznie mu cos nie pasuje i jest osoba powszechnie nielubiana (Chrisu powinienes wiedziec o kim mowie).
Do tej pory zlewalismy go az do dzisiaj. Tesciu pracuje w Angli, wiec Tesciowa jest sama w domu najczesciej. O 19.45 rozkladala sobie lozko (na kolkach). O 19.50 zaczeli sie dobijac z dolu do drzwi z morda. Zwyzywali ja, ze im robi halas, ze im zyrandol zaraz odpadnie itp. Oczywiscie gosc z zona.
Co zrobic z kolesiem? Zawiadomilismy policje, niestety dzielnicowego juz nie ma, radiowoz nie podjedzie wiec policja dopiero rano sie pojawi.
Co zrobic zeby naprawde gosciowi dowalic? BO juz mamy dosc lez, obrazania i wyzywania. Zalozyc sprawe z powodztwa cywilnego? Poradzcie bo teraz jest tylko placz w domu :/people can fly, anything
can happen...
..Sunrise.. - Iść i go opier.... , Remek 9/10/09 22:13
... a jak się zacznie ciskać, sprowadzić na ziemię...- jest to jakas opcja , Nazgul 9/10/09 22:29
ale chcemy byc madrzejsi. Jak to bylo: nie dyskutuje z glupcem bo sprowadzi Cie do swojego poziomu i pokona doswiadzczeniem. jesli go zaczniemy wyzywac to on pojdzie do sadu o zniewazenie. Do parteru go tez nie sprowadze bo jest wyzszy ode mnie o 20 cm i ciezszy o dobre 40kg (a sam 90 kg mam)people can fly, anything
can happen...
..Sunrise.. - grawitacja sama go ściągnie. , fiskomp 9/10/09 23:39
Pomóc lekko ze schodów polecieć i masz problem z głowy.
Inaczejciężka sprawa, sam pracuję w mieszkaniówce i tego typu sprawy mamy też na głowie. Prawo niestety jest po stronie takich ćwoków. Możesz postarac sie o pozew cywilny, jak nagrasz na analogowym dyktafonie jak obraża i wyzywa. Wtedy może jak dostanie po kieszeni da sobie siana. Ale tego typu sprawy ciągną sie miesiącami, jak nie latami. Biegli, świadkowie, w sumie ratuje to, że wojuje z wszystkimi, popytac dskretnie, czy by poświadczyli, że gość odnosi sie chamsko i narusza dobro osobiste sąsiadów. Tu juz może być lepiej, kupą jest większa siła przebicia.
Powiem tyle, że mam (w spółdzielni) sprawe o wyprowadzanie psa bez smyczy i kagańca (duże bydlę), ciągnie sie już 1,5 roku i końca nie widać.
Więc metoda "kopa w żyć" wydaje sie najsensowniejsza.
- miałem dokładnie taką samą sytuację z sąsiadem z dołu , Ramen 9/10/09 22:27
przeszkadzało mu wszystko, posuwał się do tego, że gdy przychodzili goście potrafił stukać po kaloryferze. Pewnego dnia żona z młodym (2lata) zeszła piętro niżej by się dowiedzieć o co chodzi z tym stukaniem- było podobnie jak u Ciebie, facet rozdarł mordę na całą szerokość, zwyzywał żonę, nie przejmując się tym, że jest z małym dzieckiem. Gdy się o tym dowiedziałem, grzecznie zapukałem i gdy otworzył drzwi jasno i dobitnie wytłumaczyłem niestosowność jego zachowania oraz to, że mam głęboko w dupie czy mu coś przeszkadza czy nie- generalnie starałem się być głośniej od kolesia. Od tego momentu (a minęło ponad pół roku) mam święty spokój, a młody dokazuje jak nigdy dotąd.
Moja rada- nie dajcie się zastraszyć, tacy ludzie to najczęściej takie piranie, jak poczują krew (uległość) to potrafią zatruć życie na całego, a jeżeli postawisz im się lub odpłacasz to kulą ogon pod siebie. Walczcie z nimi, a policję zostawicie sobie jako ostateczność...Tu był podpis - dam Ci dobrą radę którą przekaż żonie , Nikita_Bennet 9/10/09 23:33
niech nigdzie nie idzie z dzieckiem licząc na pobłażliwość.
Kiedyś przyszła pewna znajoma coś pożyczyć i z textem że jej mała córeczka chciałaby pożyczyć ..... przyczepę bo oni mają swoją rozwaloną a męzulek (ojciec tego dziecka) jezdzi po pijaku.
Od temtego czasu jak baba przychodzi po cokolwiek z dzieciakiem to każe jej wypierdalac. Mendy się nauczyły przyłazic z dzieciakiem i brać na litość.
Wiem że to nie jest sytuacja którą opisałeś ale wez to co pisze sobie do serca (ostatnio gonię prawie wszystkich z podwórka od akwizycji po obcych).nikita_bennet (at) poczta.onet.pl - ehhh, z dzieckiem, bo tylko piętro niżej , Ramen 10/10/09 00:39
a mały to żywe srebro, więc nie było opcji by został w domu sam...
co do wykorzystywania dzieciaków w taki sposób jak opisałeś powyżej to numer stary jak świat, nawet żebracy na to nie łapią ;)Tu był podpis
- i jeszcze jedno , Ramen 9/10/09 22:29
kółka można naoliwić ;PTu był podpis - hmm , tommi 9/10/09 22:51
ale jak kolko po panelu czy desce jedzie to nie ma zmiluj
najprosciej gosciowi w buty nasypac, tak bez swiadkow, bo z opisu wyglada na takiego co sie kiedys doczepi, ze po 22 wode w kiblu spuszczaja
na takich jest wlasnie jedyna rada , pojechac z gosciem , ale bez przemocy itpŚmiech to najlepsze lekarstwo na
wszystko, no może z wyłączeniem biegunki. - to na panele , Nikita_Bennet 9/10/09 23:34
położyć wykładzinę.nikita_bennet (at) poczta.onet.pl - kółka okleić filcem , Mery 12/10/09 09:16
dobre i skuteczne
- sledze temat , Piratez 9/10/09 23:07
mam podobny temat u moich starszysz
klient do takiego stopnia doszedl chamstwa ze wola policje za niby zaklocanie porzadku
jest jakis skuteczny prawny sposob na dobicie delikweta??
ja jestem prosty chlopina i jedyne co mi przychodzi do glowy to porzadny wpier....- Ja przyparlem kiedyś ... , Muchomor 9/10/09 23:29
... gościa w windzie. Pomogło na krótko, a i tak doszło do sprawy w sądzie.
MAtka teściowej miała wariatów - stukali w kaloryfer, a potem przedlużali miotłę i nią stukali w okna od teściowej (do góry). Kobita kiedyś nie wytrzymała i poszła pogadać. Nikt nie otwierała to natłukła chodakami w drzwi. Musiała potem zapłacić za szkody.
Cholera na prawdę wie co robić.Stary Grzyb :-) Pozdrawia
Boardowiczów - hmmm , Dabrow 11/10/09 15:15
naruszenie miru domowego - poradzone przez policjanta. To nie to samo co cisza nocna, spokojnie najścia w ciągu dnia z darciem ryja pod to można podciągnąć i założyć idiocie sprawę w sądzie grodzkim - jak zabuli karę i koszty to mu przejdzie.
Podobna odpowiedź dla Nazgula.!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- ja zaś odwrotnie , papatkiole 9/10/09 23:16
mam takiego sąsiada który uważa że mieszka sam w bloku. Najpierw przez ponad poł roku robil remont, od 6 wiercenie do 22, a po tej godzinie picie i dyskusje z "ekipą" (dodam że mieszkam w bloku z "płyty". Jak mieli wene to o 24 szlifowaliściany. Najlepsze że uważali że nikomu nie przeszkadzają i żadne argumenty do nich nie trafiały. teraz od rana do wieczora dziecko grasuje i dokazuje tak że mozna oszaleć. Jestem wyrozumiały, ale tez niekeidy mam ochotę w domu odpocząć, a nie słuchać odgłosów pędzących kopyt na suficie. Takze propunuje niekiedy troche zrozumieć sąsiada "z dołu". Oczywiście nie mówie tutaj o debilach którym przeszkadza rozkładanie łóżka, czy głośna impreza kilka razy w roku, mówię o nagminnych hałasach.
PozdrawiamDog RuLeZ - widzisz oni caly lipiec i sierpien robili remont , Nazgul 10/10/09 01:00
generalny. I nam jakos nie przeszkadzalo. A teraz otwieranie lozka doprowadzilo ich do goraczki...people can fly, anything
can happen...
..Sunrise.. - nie moze tak hałasować przez dłuższy okres nawet w dzień. , jozin_ 10/10/09 02:35
jest coś takiego jak immisja - poczytaj o tym.
- co do sąsiada z którym jest , papatkiole 9/10/09 23:21
problem to niestety masz przekichaną sytuację. Jak nie uda Ci sie go "zastraszyć" to sądem raczej sie nie przejmie, a wręcz może to dać odwrotny wynik. Jak chcesz to możesz go juz w sposób hadcorovy załatwić, idź do niego i sprowokuj do tego stopnia żeby Cie uderzył (tylko nie przekraczaj progu jego mieszkania), następnie na policję to zgłoś. Zejdź do niego i bezczepnie mu powiedz że jak jeszcze raz cokolwiek powie nie tak do Twojej teściowej to wzywasz policję że pobił Cię (mówisz że sam sobie zrobisz "kuku") i może nawet skaleczyl jakimś ostrym narzędziem. Znajomy zrobil tak z "gangsterem"osiedlowym i poskutkowało, inne sposoby zawiodły. PowodzeniaDog RuLeZ - najlepiej nie rób , Nikita_Bennet 9/10/09 23:41
nic ;)
pod tę kanapę/łóżko połóż wykładzinę.
poza tym żadnych rozmów, zwracania uwagi.
przyklej mu wycieraczkę przed drzwiami do podłogi i wylej na nią kwas masłowy o ile dobrze pamiętam (tylko tak po północy żeby się smród rozszedł).
miesiąc później zalej zamki w drzwiach klejem, w skrzynce na listy możesz zrobić to samo.
drzwi też można wziąć zapiankować w nocy - ale to się marudnie czyści.
Dobra jest też rada
'co do sąsiada z którym jest , papatkiole 9/10/09 23:21'
tylko niech Ci mordę obije i idz na policję - nie strasz go że pójdziesz tylko to zrób.nikita_bennet (at) poczta.onet.pl - tak, to jest ważne , papatkiole 9/10/09 23:45
żeby za pierwszym razem pójść na policję. Później jako upomnienie traktuj postarszenie go ze możesz to zrobic ponownie.Dog RuLeZ - i na obdukcje panowie ... , PaszkfiL 10/10/09 00:19
;-)o([-_-])o ..::Love::BaSS::..
- generalnie na szczęście nie byłem w takiej sytuacji ale , Wedrowiec 10/10/09 01:08
z tego co można poczytać to jedyne co może uratować to upór większy niż u sąsiada.
musisz być konsekwenty w bluzgach/praniu po mordzie/zaklejaniu zamków/zgłaszaniu na policję/nocnych imprezach.
Metoda jest najmniej istotna o ile sam się nie podłożysz (świadkowie pobicia, wkurzeni sąsiedzi itp).
Są dość szeroko opisywane przykłady ludzi udupionych za "nieustające zakłocanie ciszy nocnej". Problem że oni spać nie mogli a sąsiad który ich załatwił np wymieniał zamki w nocy albo skuwał ścianę o 3 AM.
Wszystko kwestia wytrwania w walce ;)"Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani" - hmm... , Jaskier 10/10/09 07:06
dobrze, że z tym na policję nie poszedł
http://miasta.gazeta.pl/...ziom_spac_nie_daje.html- .:. , Shneider 10/10/09 22:11
biedna staruszka.
dostala wyrok poczta. "Staruszka o werdykcie dowiedziała się z pisma, które nadeszło pocztą."
ale policji nie wpuszczala wczesniej. ohhh
"Dywaniki są niebezpieczne, łatwo można się na nich poślizgnąć i przewrócić. Co jeszcze możemy zrobić?"
dywaniki sa niebepieczne??? od tego sa tasmy 2stronne.
sorry ale widac starsza pani ma w dupie sasiadow..:: Live at Trance Energy ::. - znów bryluje nasz master-omega , XTC 11/10/09 13:41
"
"Dywaniki są niebezpieczne, łatwo można się na nich poślizgnąć i przewrócić. Co jeszcze możemy zrobić?"
dywaniki sa niebepieczne??? od tego sa tasmy 2stronne.
sorry ale widac starsza pani ma w dupie sasiadow."
Jak dla mnie to niewyobrażalnie krótkowzroczny jesteś i chyba dawno nie widziałeś w ten sposób poruszającej się osoby starszej.
W krótkim żołnierskim pozdrowieniu - zamilcz.Linux - .:. , Shneider 11/10/09 13:49
nie pierdol..
widzialem stare babki z balkonikami w szpitalu i co?
zalozenie filcu pod nozki da identyczny efekt jak wykladzina w mieszkaniu.
cos jeszcze?.:: Live at Trance Energy ::.
- oj, nie sądziłem że kolega taki "płytki" :( , papatkiole 11/10/09 20:34
Dywaniki, tasmy dwustronne i filce, gratuluje pomysłu!Dog RuLeZ - .:. , Shneider 11/10/09 20:56
widzisz problem polega nie na zneczulicy ale na podejsciu do sprawy.
niech rodzina przyjmie babcie pod swoj dach.
albo niech ktos sie zamieni z tym sasiadem (prawnikiem).
bo pieprzyc jaka to babcia poszkodowana to sobie mozna..:: Live at Trance Energy ::.
- racje ma prawnik , MayheM 12/10/09 11:37
bo gowno to kogo obchodzi czy ktos moze chodzic czy nie. A jakby tam mieszkal jakis histeryk, co w srodku nocy by tlukl o podloge naczynia, to tez trzebaby mu poblazyc bo chory?
Filcem podkleic bakonik i tyla.
Ja borykam sie z takim samym problemem, mam nad soba sasiadow z jebnietym synem, ktory w nocy nie spi, jezdzi kszeslem po pokoju, napierdala kopytami na boso po podlodze (a wazy ponad 100kg). A pod nami dziady opiekuja sie wnusiem, ktory codziennie od switu napierdala na bosaka po podlodze, i niesie sie to tak samo mocno jak znad nas.
Zwrocenie uwagi nic nie dalo, policja nic nie daje, bo w mojej wsi nie mieszaja sie w konflikty sasiedzkie O_o.
Zabic nie zabije, bo nie chce isc do wiezienia.
Racje przyznaje prawnikowi.
- Jak następny raz przyjdzie daj mu cukierka , Emalia 10/10/09 09:59
Jak zapuka - otwórz z uśmiechem na ustach, pozwól się wytrząść i spytaj czy chce cukierka. Jak nie pomoże, w ogóle następnym razem nie otwieraj, ale pamiętaj, żeby na Twoich rdzwiach wisiały cukierki z imienną dedykacją. W końcu wymięknie. - Nazgul, dyktafon + tekst gdy przyjdzie nastepnym razem , Maverick 10/10/09 12:02
Drogi sasiedzie, uprzedzam iz wszystko co Pan powie zostanie nagrane w celu ewentualnego uzycia jako dowod w sprawie o zaklocanie porzadku i nachodzenie (Matti_2 pewnie podeprze fachowym opisem)
Jesli nie zgadza sie Pan na nagrywanie, prosze oddalic sie jesli zgadza sie Pan - slucham Pana.
Tylko tak sie go pozbedziesz, zadnego uglaskiwania przesadnego. Cisza nocna jest od 22? lozko mu przeszkadza? i zglaszaj wszystko na Policje/Straz Miejska a to po to aby w razie czego miec dowod, ze Was nachodzi. - i właśnie dlatego nigdy bym nie poszedł mieszkać do bloku... , kilerbob 10/10/09 12:24
Ty piszesz na forum komputerowym ze koleś jest walnięty, wulgarny itd... a inni radzą Tobie co masz z nim zrobić, po czym pewnie koleś na innym forum może ogrodnictwa, samochodowym kto wie jakim jeszcze, wypisuje ze jakaś stara baba piętro wyżej mu szura dzień w dzień czymś po podłodze podczas gdy on zjebany po ciężkim dniu pracy chce spokojnie usiąść i obejrzeć wiadomości....
Osobiście nie jestem ani po Twojej stronie, ani po kolesia ale spróbuj postawić się też na jego miejscu i może zacznij podklejenia czymś łóżka lub jakimś dywaniku i pożądanej rozmowie stylu "Słuchaj sąsiad wiem że mieszkamy w bloku ale trzeba się jakoś tolerować pomagać itd.... (pewnie głupi nie jesteś, na spokojnie ułóż sobie gadkę, idź i pogadaj bez unoszenia się)gg: 4125844 - gosc nie pracuje :) , Nazgul 10/10/09 13:16
udaje chorobe, otrzymuje rente (a jezdzi za granice pracowac)
Ja mieszkam w domku jednorodzinnym, rowniez nie wyobrazam sobie mieszkania w bloku. Wiesz gosc zachodzi za skore calej wspolnocie. Na nieszczescie tescie mieszkaja nad nim. Ostatnio byla wojna o za krotkie parapety. Wymyslil sobie ze maja za krotnie i woda mu kapie na szyby (parapety sa takie sam jak w reszczie mieszkan)people can fly, anything
can happen...
..Sunrise.. - donos do ZUS :) , ptoki 11/10/09 12:09
albo nie donos, starczy postraszyc.... - to pogadaj z sasiadami , kilerbob 12/10/09 11:25
jak jest naprawdę, czy im on przeszkadza i wymyślcie razem co z nim zrobić, jeżeli będzie was duża liczba to na pewno będzie łatwiej.....gg: 4125844
- wiesz co? Nie jestem pewien , Chrisu 10/10/09 23:23
ale jak mi kiey powiesz w 4 oczy to pewnie zajarzę ;)
M.in. przez coś takiego stwierdziłem, że jak będę zmieniał mieszkanie (teraz w kamienicy i po ustawieniu sąsiada [wystarczylo mu powiedzieć by się uciszył bo to nie jego prywatna kamienica] jest OK), to jednak wybuduję dom. NORMALNE mieszkanie dla rodziny (70m^2 i 4 pokoje) to około 300000 - za tye wybuduję dom, będę miał kawałek ogródka i nie będę miał problemów z parkowaniem auta... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - tak z ciekawosci to , kilerbob 12/10/09 11:29
te 70m to będzie na same pokoje czy na cale mieszkanie z kuchnia, łazienką itd.. bo jakoś ciężko to widzie zmieścić to wszystko w 70m, ;/ sam teraz czekam na ukończenie budowy domku i ciężko mi sobie to wyobrazić.....gg: 4125844 - wiesz, po studiach , Chrisu 12/10/09 11:55
mieszkałem przez jakiś czas w 3 pokojach na 45 metrach... Więc wszystko jest możliwe ;).
A te 70 m na 4 pokoje to takie minimalne minimum... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - dobrze napisane "mieszkałem PRZEZ JAKIŚ CZAS w 3 pokojach na 45 metrach" , kilerbob 12/10/09 12:06
ale te 45m to miales na same pokoje? jesli tak to ok, ale jak bys chcial przeznaczyc 70m na 4 pokoje + salon, kuchnie, lazienke to ciezko to widze :)) no i roznica tez jest mieszkac na studiach a z rodzina w swoim domku na stale.gg: 4125844 - 45 metrów miało całe mieszkanie - z korytarzem itd... , Chrisu 12/10/09 12:10
jeden z pokoi miał ok 1,60 szerokości i ok 3,50 długości ;) /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - jak Tobie wystarczy to ok , kilerbob 12/10/09 12:25
ale w taki pokoj ciezko bedzie wstawic podwojne lozko :), moj domek jedno poziomowy bedzie mialo ok 90m (2 pokoje, salon z kuchnia połączone, lazienka, korytarzykitd.., i powiem ze juz brakuje miejsca jak wszystko tak sobie w glowie ukladam....gg: 4125844 - czepiasz się ;) , Chrisu 12/10/09 12:53
wiesz imo to w przypadku domku 90 m to minimum, tak jak 70 m to min na 4 pokoje w bloku - wszystko zależy od tego jaki jest korytarz itd... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - hmm , Dabrow 13/10/09 13:07
robiąc w zgodzie z warunkami technicznymi wyjdzie Ci wiecej.!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- 70m i 4 pokoje , Dabrow 13/10/09 12:54
ty chyba froterysta Chrisu jesteś i lubisz ocierać się o ściany. To mówię ja. Karta Ateńska była bardziej pragmatyczna - a już jest nieco przestarzała ...!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - czepiasz się ;) , Chrisu 13/10/09 22:19
jak pisałem - żyłem z kumplami na 45 (czy nawet 43) metrach w 3 pokojach i dało sie przeżyć ;).
Widziałem jeden blok gdzie były mieszkania (coś koło 72 czy 74 m) z 4 pokojami i były całkiem (jak na wielką płytę) ciekawie rozwiązane.
A co do tego co pisałeś - wiem, że są normy, ale jeśli jest budynek w ktorym np korytarz czy łazienka nie spełnia obecnych norm, to nic się z tym przecież nie zrobi... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
|
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|