Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » Markizy 08:31
 » matali 08:31
 » Syzyf 08:14
 » selves 08:06
 » DJopek 08:06
 » KHot 08:02
 » Fight 08:00
 » Chrisu 07:59
 » Kenny 07:55
 » ligand17 07:36
 » arra 07:32
 » Promilus 07:29
 » PeKa 07:14
 » DrLamok 07:04
 » NimnuL 06:52
 » Kilgor 06:44
 » Doczu 05:46
 » NWN 05:07
 » PCCPU 04:30

 Dzisiaj przeczytano
 7977 postów,
 wczoraj 48330

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Co zrobic z sasiadem? zwyzywal bezpodstawnie tesciowa godzine temu... , Nazgul 9/10/09 21:45
Problem nietypowy. Mieszkanie w bloku. Tescie sa spokojni i nikomu nigdy nie zawadzali. Gosc mieszkajacy pod spodem prowadzi wojne z cala wspolnota. Jest upierdliwy, wiecznie mu cos nie pasuje i jest osoba powszechnie nielubiana (Chrisu powinienes wiedziec o kim mowie).
Do tej pory zlewalismy go az do dzisiaj. Tesciu pracuje w Angli, wiec Tesciowa jest sama w domu najczesciej. O 19.45 rozkladala sobie lozko (na kolkach). O 19.50 zaczeli sie dobijac z dolu do drzwi z morda. Zwyzywali ja, ze im robi halas, ze im zyrandol zaraz odpadnie itp. Oczywiscie gosc z zona.
Co zrobic z kolesiem? Zawiadomilismy policje, niestety dzielnicowego juz nie ma, radiowoz nie podjedzie wiec policja dopiero rano sie pojawi.
Co zrobic zeby naprawde gosciowi dowalic? BO juz mamy dosc lez, obrazania i wyzywania. Zalozyc sprawe z powodztwa cywilnego? Poradzcie bo teraz jest tylko placz w domu :/

people can fly, anything
can happen...
..Sunrise..

  1. Iść i go opier.... , Remek 9/10/09 22:13
    ... a jak się zacznie ciskać, sprowadzić na ziemię...

    1. jest to jakas opcja , Nazgul 9/10/09 22:29
      ale chcemy byc madrzejsi. Jak to bylo: nie dyskutuje z glupcem bo sprowadzi Cie do swojego poziomu i pokona doswiadzczeniem. jesli go zaczniemy wyzywac to on pojdzie do sadu o zniewazenie. Do parteru go tez nie sprowadze bo jest wyzszy ode mnie o 20 cm i ciezszy o dobre 40kg (a sam 90 kg mam)

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

      1. grawitacja sama go ściągnie. , fiskomp 9/10/09 23:39
        Pomóc lekko ze schodów polecieć i masz problem z głowy.
        Inaczejciężka sprawa, sam pracuję w mieszkaniówce i tego typu sprawy mamy też na głowie. Prawo niestety jest po stronie takich ćwoków. Możesz postarac sie o pozew cywilny, jak nagrasz na analogowym dyktafonie jak obraża i wyzywa. Wtedy może jak dostanie po kieszeni da sobie siana. Ale tego typu sprawy ciągną sie miesiącami, jak nie latami. Biegli, świadkowie, w sumie ratuje to, że wojuje z wszystkimi, popytac dskretnie, czy by poświadczyli, że gość odnosi sie chamsko i narusza dobro osobiste sąsiadów. Tu juz może być lepiej, kupą jest większa siła przebicia.

        Powiem tyle, że mam (w spółdzielni) sprawe o wyprowadzanie psa bez smyczy i kagańca (duże bydlę), ciągnie sie już 1,5 roku i końca nie widać.

        Więc metoda "kopa w żyć" wydaje sie najsensowniejsza.

  2. miałem dokładnie taką samą sytuację z sąsiadem z dołu , Ramen 9/10/09 22:27
    przeszkadzało mu wszystko, posuwał się do tego, że gdy przychodzili goście potrafił stukać po kaloryferze. Pewnego dnia żona z młodym (2lata) zeszła piętro niżej by się dowiedzieć o co chodzi z tym stukaniem- było podobnie jak u Ciebie, facet rozdarł mordę na całą szerokość, zwyzywał żonę, nie przejmując się tym, że jest z małym dzieckiem. Gdy się o tym dowiedziałem, grzecznie zapukałem i gdy otworzył drzwi jasno i dobitnie wytłumaczyłem niestosowność jego zachowania oraz to, że mam głęboko w dupie czy mu coś przeszkadza czy nie- generalnie starałem się być głośniej od kolesia. Od tego momentu (a minęło ponad pół roku) mam święty spokój, a młody dokazuje jak nigdy dotąd.
    Moja rada- nie dajcie się zastraszyć, tacy ludzie to najczęściej takie piranie, jak poczują krew (uległość) to potrafią zatruć życie na całego, a jeżeli postawisz im się lub odpłacasz to kulą ogon pod siebie. Walczcie z nimi, a policję zostawicie sobie jako ostateczność...

    Tu był podpis

    1. dam Ci dobrą radę którą przekaż żonie , Nikita_Bennet 9/10/09 23:33
      niech nigdzie nie idzie z dzieckiem licząc na pobłażliwość.
      Kiedyś przyszła pewna znajoma coś pożyczyć i z textem że jej mała córeczka chciałaby pożyczyć ..... przyczepę bo oni mają swoją rozwaloną a męzulek (ojciec tego dziecka) jezdzi po pijaku.

      Od temtego czasu jak baba przychodzi po cokolwiek z dzieciakiem to każe jej wypierdalac. Mendy się nauczyły przyłazic z dzieciakiem i brać na litość.

      Wiem że to nie jest sytuacja którą opisałeś ale wez to co pisze sobie do serca (ostatnio gonię prawie wszystkich z podwórka od akwizycji po obcych).

      nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      1. ehhh, z dzieckiem, bo tylko piętro niżej , Ramen 10/10/09 00:39
        a mały to żywe srebro, więc nie było opcji by został w domu sam...
        co do wykorzystywania dzieciaków w taki sposób jak opisałeś powyżej to numer stary jak świat, nawet żebracy na to nie łapią ;)

        Tu był podpis

  3. i jeszcze jedno , Ramen 9/10/09 22:29
    kółka można naoliwić ;P

    Tu był podpis

    1. hmm , tommi 9/10/09 22:51
      ale jak kolko po panelu czy desce jedzie to nie ma zmiluj
      najprosciej gosciowi w buty nasypac, tak bez swiadkow, bo z opisu wyglada na takiego co sie kiedys doczepi, ze po 22 wode w kiblu spuszczaja
      na takich jest wlasnie jedyna rada , pojechac z gosciem , ale bez przemocy itp

      Śmiech to najlepsze lekarstwo na
      wszystko, no może z wyłączeniem biegunki.

      1. to na panele , Nikita_Bennet 9/10/09 23:34
        położyć wykładzinę.

        nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

      2. kółka okleić filcem , Mery 12/10/09 09:16
        dobre i skuteczne

  4. sledze temat , Piratez 9/10/09 23:07
    mam podobny temat u moich starszysz
    klient do takiego stopnia doszedl chamstwa ze wola policje za niby zaklocanie porzadku
    jest jakis skuteczny prawny sposob na dobicie delikweta??

    ja jestem prosty chlopina i jedyne co mi przychodzi do glowy to porzadny wpier....

    1. Ja przyparlem kiedyś ... , Muchomor 9/10/09 23:29
      ... gościa w windzie. Pomogło na krótko, a i tak doszło do sprawy w sądzie.
      MAtka teściowej miała wariatów - stukali w kaloryfer, a potem przedlużali miotłę i nią stukali w okna od teściowej (do góry). Kobita kiedyś nie wytrzymała i poszła pogadać. Nikt nie otwierała to natłukła chodakami w drzwi. Musiała potem zapłacić za szkody.
      Cholera na prawdę wie co robić.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

    2. hmmm , Dabrow 11/10/09 15:15
      naruszenie miru domowego - poradzone przez policjanta. To nie to samo co cisza nocna, spokojnie najścia w ciągu dnia z darciem ryja pod to można podciągnąć i założyć idiocie sprawę w sądzie grodzkim - jak zabuli karę i koszty to mu przejdzie.

      Podobna odpowiedź dla Nazgula.

      !!!!!TO JEST SPARTA!!!
      !Tu się nic nie zmienia!
      ------dabrow.com------

  5. ja zaś odwrotnie , papatkiole 9/10/09 23:16
    mam takiego sąsiada który uważa że mieszka sam w bloku. Najpierw przez ponad poł roku robil remont, od 6 wiercenie do 22, a po tej godzinie picie i dyskusje z "ekipą" (dodam że mieszkam w bloku z "płyty". Jak mieli wene to o 24 szlifowaliściany. Najlepsze że uważali że nikomu nie przeszkadzają i żadne argumenty do nich nie trafiały. teraz od rana do wieczora dziecko grasuje i dokazuje tak że mozna oszaleć. Jestem wyrozumiały, ale tez niekeidy mam ochotę w domu odpocząć, a nie słuchać odgłosów pędzących kopyt na suficie. Takze propunuje niekiedy troche zrozumieć sąsiada "z dołu". Oczywiście nie mówie tutaj o debilach którym przeszkadza rozkładanie łóżka, czy głośna impreza kilka razy w roku, mówię o nagminnych hałasach.
    Pozdrawiam

    Dog RuLeZ

    1. widzisz oni caly lipiec i sierpien robili remont , Nazgul 10/10/09 01:00
      generalny. I nam jakos nie przeszkadzalo. A teraz otwieranie lozka doprowadzilo ich do goraczki...

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

    2. nie moze tak hałasować przez dłuższy okres nawet w dzień. , jozin_ 10/10/09 02:35
      jest coś takiego jak immisja - poczytaj o tym.

  6. co do sąsiada z którym jest , papatkiole 9/10/09 23:21
    problem to niestety masz przekichaną sytuację. Jak nie uda Ci sie go "zastraszyć" to sądem raczej sie nie przejmie, a wręcz może to dać odwrotny wynik. Jak chcesz to możesz go juz w sposób hadcorovy załatwić, idź do niego i sprowokuj do tego stopnia żeby Cie uderzył (tylko nie przekraczaj progu jego mieszkania), następnie na policję to zgłoś. Zejdź do niego i bezczepnie mu powiedz że jak jeszcze raz cokolwiek powie nie tak do Twojej teściowej to wzywasz policję że pobił Cię (mówisz że sam sobie zrobisz "kuku") i może nawet skaleczyl jakimś ostrym narzędziem. Znajomy zrobil tak z "gangsterem"osiedlowym i poskutkowało, inne sposoby zawiodły. Powodzenia

    Dog RuLeZ

  7. najlepiej nie rób , Nikita_Bennet 9/10/09 23:41
    nic ;)
    pod tę kanapę/łóżko połóż wykładzinę.

    poza tym żadnych rozmów, zwracania uwagi.
    przyklej mu wycieraczkę przed drzwiami do podłogi i wylej na nią kwas masłowy o ile dobrze pamiętam (tylko tak po północy żeby się smród rozszedł).
    miesiąc później zalej zamki w drzwiach klejem, w skrzynce na listy możesz zrobić to samo.
    drzwi też można wziąć zapiankować w nocy - ale to się marudnie czyści.

    Dobra jest też rada
    'co do sąsiada z którym jest , papatkiole 9/10/09 23:21'
    tylko niech Ci mordę obije i idz na policję - nie strasz go że pójdziesz tylko to zrób.

    nikita_bennet (at) poczta.onet.pl

    1. tak, to jest ważne , papatkiole 9/10/09 23:45
      żeby za pierwszym razem pójść na policję. Później jako upomnienie traktuj postarszenie go ze możesz to zrobic ponownie.

      Dog RuLeZ

      1. i na obdukcje panowie ... , PaszkfiL 10/10/09 00:19
        ;-)

        o([-_-])o ..::Love::BaSS::..

  8. generalnie na szczęście nie byłem w takiej sytuacji ale , Wedrowiec 10/10/09 01:08
    z tego co można poczytać to jedyne co może uratować to upór większy niż u sąsiada.
    musisz być konsekwenty w bluzgach/praniu po mordzie/zaklejaniu zamków/zgłaszaniu na policję/nocnych imprezach.

    Metoda jest najmniej istotna o ile sam się nie podłożysz (świadkowie pobicia, wkurzeni sąsiedzi itp).

    Są dość szeroko opisywane przykłady ludzi udupionych za "nieustające zakłocanie ciszy nocnej". Problem że oni spać nie mogli a sąsiad który ich załatwił np wymieniał zamki w nocy albo skuwał ścianę o 3 AM.

    Wszystko kwestia wytrwania w walce ;)

    "Widziałem podręczniki
    Gdzie jest czarno na białym
    Że jesteście po**bani"

  9. hmm... , Jaskier 10/10/09 07:06
    dobrze, że z tym na policję nie poszedł
    http://miasta.gazeta.pl/...ziom_spac_nie_daje.html

    1. .:. , Shneider 10/10/09 22:11
      biedna staruszka.

      dostala wyrok poczta. "Staruszka o werdykcie dowiedziała się z pisma, które nadeszło pocztą."

      ale policji nie wpuszczala wczesniej. ohhh

      "Dywaniki są niebezpieczne, łatwo można się na nich poślizgnąć i przewrócić. Co jeszcze możemy zrobić?"

      dywaniki sa niebepieczne??? od tego sa tasmy 2stronne.

      sorry ale widac starsza pani ma w dupie sasiadow.

      .:: Live at Trance Energy ::.

      1. znów bryluje nasz master-omega , XTC 11/10/09 13:41
        "
        "Dywaniki są niebezpieczne, łatwo można się na nich poślizgnąć i przewrócić. Co jeszcze możemy zrobić?"

        dywaniki sa niebepieczne??? od tego sa tasmy 2stronne.

        sorry ale widac starsza pani ma w dupie sasiadow."

        Jak dla mnie to niewyobrażalnie krótkowzroczny jesteś i chyba dawno nie widziałeś w ten sposób poruszającej się osoby starszej.
        W krótkim żołnierskim pozdrowieniu - zamilcz.

        Linux

        1. .:. , Shneider 11/10/09 13:49
          nie pierdol..

          widzialem stare babki z balkonikami w szpitalu i co?

          zalozenie filcu pod nozki da identyczny efekt jak wykladzina w mieszkaniu.

          cos jeszcze?

          .:: Live at Trance Energy ::.

      2. oj, nie sądziłem że kolega taki "płytki" :( , papatkiole 11/10/09 20:34
        Dywaniki, tasmy dwustronne i filce, gratuluje pomysłu!

        Dog RuLeZ

        1. .:. , Shneider 11/10/09 20:56
          widzisz problem polega nie na zneczulicy ale na podejsciu do sprawy.

          niech rodzina przyjmie babcie pod swoj dach.

          albo niech ktos sie zamieni z tym sasiadem (prawnikiem).

          bo pieprzyc jaka to babcia poszkodowana to sobie mozna.

          .:: Live at Trance Energy ::.

    2. racje ma prawnik , MayheM 12/10/09 11:37
      bo gowno to kogo obchodzi czy ktos moze chodzic czy nie. A jakby tam mieszkal jakis histeryk, co w srodku nocy by tlukl o podloge naczynia, to tez trzebaby mu poblazyc bo chory?

      Filcem podkleic bakonik i tyla.

      Ja borykam sie z takim samym problemem, mam nad soba sasiadow z jebnietym synem, ktory w nocy nie spi, jezdzi kszeslem po pokoju, napierdala kopytami na boso po podlodze (a wazy ponad 100kg). A pod nami dziady opiekuja sie wnusiem, ktory codziennie od switu napierdala na bosaka po podlodze, i niesie sie to tak samo mocno jak znad nas.
      Zwrocenie uwagi nic nie dalo, policja nic nie daje, bo w mojej wsi nie mieszaja sie w konflikty sasiedzkie O_o.
      Zabic nie zabije, bo nie chce isc do wiezienia.

      Racje przyznaje prawnikowi.

  10. Jak następny raz przyjdzie daj mu cukierka , Emalia 10/10/09 09:59
    Jak zapuka - otwórz z uśmiechem na ustach, pozwól się wytrząść i spytaj czy chce cukierka. Jak nie pomoże, w ogóle następnym razem nie otwieraj, ale pamiętaj, żeby na Twoich rdzwiach wisiały cukierki z imienną dedykacją. W końcu wymięknie.

  11. Nazgul, dyktafon + tekst gdy przyjdzie nastepnym razem , Maverick 10/10/09 12:02
    Drogi sasiedzie, uprzedzam iz wszystko co Pan powie zostanie nagrane w celu ewentualnego uzycia jako dowod w sprawie o zaklocanie porzadku i nachodzenie (Matti_2 pewnie podeprze fachowym opisem)
    Jesli nie zgadza sie Pan na nagrywanie, prosze oddalic sie jesli zgadza sie Pan - slucham Pana.

    Tylko tak sie go pozbedziesz, zadnego uglaskiwania przesadnego. Cisza nocna jest od 22? lozko mu przeszkadza? i zglaszaj wszystko na Policje/Straz Miejska a to po to aby w razie czego miec dowod, ze Was nachodzi.

  12. i właśnie dlatego nigdy bym nie poszedł mieszkać do bloku... , kilerbob 10/10/09 12:24
    Ty piszesz na forum komputerowym ze koleś jest walnięty, wulgarny itd... a inni radzą Tobie co masz z nim zrobić, po czym pewnie koleś na innym forum może ogrodnictwa, samochodowym kto wie jakim jeszcze, wypisuje ze jakaś stara baba piętro wyżej mu szura dzień w dzień czymś po podłodze podczas gdy on zjebany po ciężkim dniu pracy chce spokojnie usiąść i obejrzeć wiadomości....
    Osobiście nie jestem ani po Twojej stronie, ani po kolesia ale spróbuj postawić się też na jego miejscu i może zacznij podklejenia czymś łóżka lub jakimś dywaniku i pożądanej rozmowie stylu "Słuchaj sąsiad wiem że mieszkamy w bloku ale trzeba się jakoś tolerować pomagać itd.... (pewnie głupi nie jesteś, na spokojnie ułóż sobie gadkę, idź i pogadaj bez unoszenia się)

    gg: 4125844

    1. gosc nie pracuje :) , Nazgul 10/10/09 13:16
      udaje chorobe, otrzymuje rente (a jezdzi za granice pracowac)

      Ja mieszkam w domku jednorodzinnym, rowniez nie wyobrazam sobie mieszkania w bloku. Wiesz gosc zachodzi za skore calej wspolnocie. Na nieszczescie tescie mieszkaja nad nim. Ostatnio byla wojna o za krotkie parapety. Wymyslil sobie ze maja za krotnie i woda mu kapie na szyby (parapety sa takie sam jak w reszczie mieszkan)

      people can fly, anything
      can happen...
      ..Sunrise..

      1. donos do ZUS :) , ptoki 11/10/09 12:09
        albo nie donos, starczy postraszyc....

      2. to pogadaj z sasiadami , kilerbob 12/10/09 11:25
        jak jest naprawdę, czy im on przeszkadza i wymyślcie razem co z nim zrobić, jeżeli będzie was duża liczba to na pewno będzie łatwiej.....

        gg: 4125844

  13. wiesz co? Nie jestem pewien , Chrisu 10/10/09 23:23
    ale jak mi kiey powiesz w 4 oczy to pewnie zajarzę ;)

    M.in. przez coś takiego stwierdziłem, że jak będę zmieniał mieszkanie (teraz w kamienicy i po ustawieniu sąsiada [wystarczylo mu powiedzieć by się uciszył bo to nie jego prywatna kamienica] jest OK), to jednak wybuduję dom. NORMALNE mieszkanie dla rodziny (70m^2 i 4 pokoje) to około 300000 - za tye wybuduję dom, będę miał kawałek ogródka i nie będę miał problemów z parkowaniem auta...

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    1. tak z ciekawosci to , kilerbob 12/10/09 11:29
      te 70m to będzie na same pokoje czy na cale mieszkanie z kuchnia, łazienką itd.. bo jakoś ciężko to widzie zmieścić to wszystko w 70m, ;/ sam teraz czekam na ukończenie budowy domku i ciężko mi sobie to wyobrazić.....

      gg: 4125844

      1. wiesz, po studiach , Chrisu 12/10/09 11:55
        mieszkałem przez jakiś czas w 3 pokojach na 45 metrach... Więc wszystko jest możliwe ;).
        A te 70 m na 4 pokoje to takie minimalne minimum...

        /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

        1. dobrze napisane "mieszkałem PRZEZ JAKIŚ CZAS w 3 pokojach na 45 metrach" , kilerbob 12/10/09 12:06
          ale te 45m to miales na same pokoje? jesli tak to ok, ale jak bys chcial przeznaczyc 70m na 4 pokoje + salon, kuchnie, lazienke to ciezko to widze :)) no i roznica tez jest mieszkac na studiach a z rodzina w swoim domku na stale.

          gg: 4125844

          1. 45 metrów miało całe mieszkanie - z korytarzem itd... , Chrisu 12/10/09 12:10
            jeden z pokoi miał ok 1,60 szerokości i ok 3,50 długości ;)

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. jak Tobie wystarczy to ok , kilerbob 12/10/09 12:25
              ale w taki pokoj ciezko bedzie wstawic podwojne lozko :), moj domek jedno poziomowy bedzie mialo ok 90m (2 pokoje, salon z kuchnia połączone, lazienka, korytarzykitd.., i powiem ze juz brakuje miejsca jak wszystko tak sobie w glowie ukladam....

              gg: 4125844

              1. czepiasz się ;) , Chrisu 12/10/09 12:53
                wiesz imo to w przypadku domku 90 m to minimum, tak jak 70 m to min na 4 pokoje w bloku - wszystko zależy od tego jaki jest korytarz itd...

                /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                1. hmm , Dabrow 13/10/09 13:07
                  robiąc w zgodzie z warunkami technicznymi wyjdzie Ci wiecej.

                  !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                  !Tu się nic nie zmienia!
                  ------dabrow.com------

        2. 70m i 4 pokoje , Dabrow 13/10/09 12:54
          ty chyba froterysta Chrisu jesteś i lubisz ocierać się o ściany. To mówię ja. Karta Ateńska była bardziej pragmatyczna - a już jest nieco przestarzała ...

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

          1. czepiasz się ;) , Chrisu 13/10/09 22:19
            jak pisałem - żyłem z kumplami na 45 (czy nawet 43) metrach w 3 pokojach i dało sie przeżyć ;).
            Widziałem jeden blok gdzie były mieszkania (coś koło 72 czy 74 m) z 4 pokojami i były całkiem (jak na wielką płytę) ciekawie rozwiązane.
            A co do tego co pisałeś - wiem, że są normy, ale jeśli jest budynek w ktorym np korytarz czy łazienka nie spełnia obecnych norm, to nic się z tym przecież nie zrobi...

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL