I fix shit
http://raszpl.blogspot.com/

"Uti non Abuti"

1. i dodaj, że jak oszczędzać , Seadog 9/11/09 08:04
   to wietrzyć gwałtownie - nie uchylać okna na długo z małą szparką (stosunkowo niewielka wymiana powietrza, za to wyziębia meble i ściany), tylko na oścież okno, ale na krótko (duża wymiana powietrza, ale meble i ściany nie zdążą się wyziębić, więc same częściowo ogrzeją powietrze -> mniej energii z grzejnika potrzeba na dogrzanie go).

   http://nadobranoc.weebly.com/
   
   http://ciii.blogspot.com/

2. To ja się podepnę: pytanie jak sensownie grzać ? , JE Jacaw 9/11/09 08:52
   Tzn. nie też mam taki podzielnik i mam wrażenie, że rachunek za ostatnio okres grzewczy mam za wysoki w stosunku do wcześniejszych podzielników nieelektronicznych.
   
   Chciałem dać maty za kaloryfer, ale gdzieś czytałem, że ta operacja może spowodować nabicie odczytu na podzielniku i mimo, że będę oszczędzał to zapłacę więcej. A w instytucję charytatywną to się nie chcę bawić i nie mam zamiaru oszczędzać dla samej idei oszczędzania.
   
   I też mam dylemat, czy np. wychodząc na dłużej, albo wyjeżdżając na łikend warto zakręcać kaloryfer, czy też nie... bo okaże się, że podzielnik więcej nabije.

   Socjalizm to ustrój, który
   bohatersko walczy z problemami
   nieznanymi w innych ustrojach

   1. Zalezy jakie masz mieszkanie. , ptoki 9/11/09 09:21
      W skrocie: jesli mieszkanie ma mala bezwladnosc to warto zakrecac grzanie przy wychodzeniu.
      Jesli sie dlugo nagzewa i studzi to nie warto.
      
      Mozna to latwo sprawdzic:
      Zakrecic grzejniki, pojsc do pracy, jak po tych 10h mieszkanie sie wyziebi z tych 21 do 17-18 stopni to znaczy ze ma duza bezwladnosc, jesli wyziebi sie do mniej, bezwladnosc jest mala.
      
      Wersja dla paranoikow :) :miesiac zakrecac kaloryfery przy wychodzeniu do pracy i zobaczyc ile ten diabelski licznik nabije...
      1. Dzięki, chyba jednak... , JE Jacaw 9/11/09 09:45
         ...nie warto zakręcać w moim przypadku. Wprawdzie blok jest ocieplony, ale mieszkanie rogowe i do tego tylko z jednej strony styk z sąsiadem. Tak na oko wydaje mi się, że z 21 stopni spokojnie by spadło do tych 18.

         Socjalizm to ustrój, który
         bohatersko walczy z problemami
         nieznanymi w innych ustrojach

         1. To nie takie proste :) , ptoki 9/11/09 11:00
            Jesli mieszkanie sie szybko wyziebia to znaczy ze szybko traci energie wiec obnizajac w nim temperature zmniejsza sie roznica pomiedzy mieszkaniem a otoczeniem i "wolniej" energia ucieka (troche barbarzyńsko napisane).
            
            Jesli masz mozliwosc szybkiego dogrzania takiego mieszkania (odpowiedni zapas mocy na grzejnikach) to warto przykrecac grzejniki. Ale jesli nie ma automatyki to nie wiem czy dskomfort chlodniejszego mieszkania po powrocie jest warty wydatkow.
            
            Gdybys mial od tego automatyke to warto na noc i czas pracy poza domem obnizac temperature. Jesli nie to oszczednosci zostana zjedzone przez ukrecone zaworki na grzejnikach :).
            
            Mozna rozwazyc zamykanie drzwi w pokojach i trzymanie w nich akceptowalnej temperatury (np. sypialnia - chlodniej), przeniesienie aktywnosci zyciowej do jednego pomieszczenia (komputer i lekcje w pokoju dziennym zamykanym dzwiami).
            
            Ale wyrzeczenia i dyskomfort moze nawet twardziela zniechecic do oszczednosci tej 1-2 stowek rocznie...
            1. dobrze napisane , smirnof808 9/11/09 11:54
               Szczególnie ostatnie zdanie. Ja od siebie dodam jeszcze trochę. Oszczędzanie - tak , ale z głową i bez zbędnej przesady. Jeśli zbudujesz swój własny dom od podstaw i od razu poświęcisz więcej środków na oszczędzanie w przyszłości to to ma sens. Ale w naszym budownictwie wielorodzinnym za bardzo oszczędzić się nie da. Bloki były budowane po "komunistycznemu" , nikogo kwestia ocieplania budynków nie interesowała. Węgla i tak było za dużo, więc po co oszczędzać :) A teraz nagle te "klocki" się ociepla. Wszystko ładnie, pięknie tylko, że wewnętrzne przegrody między mieszkaniami są nieocieplone. I teraz 19 razy więcej ciepła ucieka przegrodami wewnętrznymi niż zewnętrznymi. Efekt? Tylko 20 -25 % ciepła dostarczane jest przez grzejniki do mieszkania a reszta to ciepło uzyskane od "gorętszego" sąsiada:) Jeśli rozliczenie kosztów nie bierze pod uwagę tego faktu, to końcowy wynik i tak o kant du.y rozbić , gdyż zapewne opiera się tylko o wskazania jednostek z grzejników. Ten kto nie grzeje ma 0 jednostek a i tak w domu z 18 stopni , a skąd ta temperatura ? Od grzejącego sąsiada. Koło się zamyka. Oszczędności nie ma. Oczywiście trochę tu spraw upraszczam, ale problem oszczędzania to raz, a co chyba ważniejsze jak to potem sensownie rozliczyć (żeby wykazać tą oszczędność) to dwa.

1. Dzięki, ale jeszcze pytanko , JE Jacaw 9/11/09 09:43
   napisałeś: "Maty odbijające ciepło są dobre, ale grzejnik musi być całkowicie odsłonięty na całej swej długości.", czyli grzejnik nie może wtedy być przykryty przez żadne zasłony, firanki itp. rzeczy ? I jeśli ten warunek jest spełniony, to taka mata nie powinna zawyżyć wskazań podzielnika ? A jak sprawa ma się z parapetem - mieszkam w bloku i po prostu mam takie stare tradycyjne kaloryfery i oczywiście nad każdym wisi gruby betonowy parapet.

   Socjalizm to ustrój, który
   bohatersko walczy z problemami
   nieznanymi w innych ustrojach

   1. mata , smirnof808 9/11/09 10:24
      nie powinna zawyżyć wskazania podzielnika, jeśli ciepło z grzejnika będzie swobodnie przepływać do pomieszczenia, czyli grzejnik i głowica muszą być odsłonięte. Ciepło które się odbije od maty ogrzeje pomieszczenie szybciej, głowica zarejestruje odpowiednią temperaturę i obniży temperaturę grzejnika i jednostki będą nabijane wolniej. Jak grzejnik będzie zasłonięty to wytworzy się wokół niego taki mały gorący mikroklimat a w pomieszczeniu będzie chłodno. Głowica jeśli będzie odsłonięta to będzie wykrywać za niską temperaturę w pomieszczeniu i będzie dodatkowo odkręcać zawór. Pomieszczenie się w końcu nagrzeje ale jakim kosztem i po jakim czasie. Jak głowica będzie dodatkowo zasłonięta to zakręci grzejnik i będziesz miał zimno przez co będziesz odkręcał grzejnik coraz bardziej, aż w końcu będzie on grzał niepotrzebnie non stop. Trochę to zakręcone ale pewnych praw fizyki nie oszukasz. To samo tyczy się parapetu. Nie przejmuj się nim jeśli grzejnik jest odsłonięty. Ciepło będzie prawidłowo promieniować w stronę pokoju. Taki parapet nawet w pewnych sytuacjach pomaga gdyż od razu ukierunkowuje ciepło w stronę pokoju a nie w stronę nieszczelnych okien.