Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » waski 19:21
 » Draghmar 19:20
 » dugi 19:18
 » Sherif 19:14
 » Wedelek 19:14
 » Kraszan 19:11
 » Katoda Lt 19:10
 » past 19:06
 » bajbusek 19:04
 » ripek 19:03
 » Master/Pe 19:03
 » maddog 18:53
 » Kilgor 18:48
 » rooter666 18:47
 » Dexter 18:46
 » Visar 18:44
 » MARtiuS 18:43
 » fiskomp 18:38
 » wrrr 18:38
 » Promilus 18:37

 Dzisiaj przeczytano
 36872 postów,
 wczoraj 25433

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2025
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

pech to pech :( , Birdman 14/12/09 19:28
Wracalem sobie wczoraj z zona autem do domu. Jechalem spokojnie jakies 50-60km/h na dozwolone 70. Droga czteropasmowa, centrum miasta. W pewnym momencie z pasa po prawej wyprzedza mnie inne auto i po 2-3 sekundach zaczyna maksymalnie hamowac. Pijany nie bylem, zmeczony tez nie. Nie wyhamowalem. Zabraklo pewnie z 1 metra aby wyhamowac. I stuknalem kolesia. Okazalo sie ze on hamowal bo na pasie na ktorym jechalismy stalo popsute, nie oznaczone w zaden sposob auto. Na szczescie nikomu sie nic nie stalo. Przyjechala policja i stwierdzila ze to ja jestem winny calego zdazenia. Nie powiem ze rece mi opadly. I to tymbardziej ze to zepsute auto to raczej skrecalo na zakazie i babka ktora nim kierowala tak sie raczej tylko tlumaczyla. U kolesia powstala tylko rysa na zdezaku. U mnie wgnieciony zdezak, uszkodzona chlodnica od klimy i urwane mocowanie jednej lampy. Policja jednak stwierdzila, ze zgodnie z przepisami to jest moja wina poniewaz nie zachowalem bezpiecznej odleglosci. Wlepili mi jeszcze mandat 250zl i 6 punktow - podobno mniej juz nie mogli.
Normalnie szlag mnie trafia przez to cale zdazenie. Jechalem spokojnie, nie szalalem i jakis koles co to za bardzo sie spieszyl mnie wyprzedzil i sie nadzialem. Policja oczywiscie nic nie wzruszona. Skoro on jechal juz moim pasem to moja wina. Tamta laska mowi ze jej auto zgaslo - "potrafi pan udowodnic ze ona skrecala?" I jednym slowem dupa.
Dzisiaj moja zona sie zle czula. Zwolnila sie z pracy, ja tez sie wyrwalem, zawiozlem ja do szpitala na badanie. Na szczescie to tylko naciagniety miesien. Jednak pod szpitalem nie bylo zadnego wolnego miejsca, wiec stanalem na pierwszym lepszym wolnym skrawku. W koncu zona mi ledwo siedzi, blada jak sciana to nie bede jezdzic pol godziny i miejsca szukac. I co? Wracam do auta a tam blokada na kole... 100zl i 1 punkt karny.
Powiem wam szczerze ze poprostu rece opadaja. Rozmawialem z prawnikiem, rozmawialem ze specem od ubezpieczen, rozmawialem z innymi policjantami. W tej sytuacji praktycznie nie mam szans wybronienia sie. Koles mial prawo zmienic pas. Lasce mial prawo zepsuc sie samochod. Ja mialem obowiazek to przewidziec. Przyjalem mandat chociaz jest to dla mnie niesprawiedliwe. Jutro jade do rzeczoznawcy na ogledziny mojego auta. Ciekawe ile przez to wszystko strace znizek. Bo zdrowia strace na pewno sporo...

ping?

  1. rozumiem Ciebie , Demo 14/12/09 19:45
    mnie dzisiaj rano kot zrzucił monitor z biurka na podłogę...i musiałem go stawiać znowu na biurko :)

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

    1. Kota czy monitor ? , JE Jacaw 15/12/09 08:58
      j.w.

      Socjalizm to ustrój, który
      bohatersko walczy z problemami
      nieznanymi w innych ustrojach

      1. monitor , Demo 15/12/09 09:59
        kot dostał 15- hit combo + hammerslam.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

        1. biles kota? , zgf1 15/12/09 10:31
          heh

          Leave me alone I know what I'm doing!

          1. nie biłem , Demo 15/12/09 13:42
            dostał pare klapsów w zada i potarmosilem go za kark żeby wiedział, że zrobił źle. Bicie to katowanie, za to powinni ludziom łapy ucinać.

            napisalbym swoj config,ale sie nie
            zmiescil:(

            1. tez jestem tego zdania u mnie kotek psoci ale najwyzej dostaje , zgf1 15/12/09 16:48
              ustna reprymende, to czesc ich osobowosci, a kocham go ogromnie wiec nigdy reki na niego nie podniose...

              Leave me alone I know what I'm doing!

  2. no współczucie , ViS 14/12/09 19:46
    trzeba było zapytać, to pewnie chórem byśmy odkrzyknęli że winny zawsze ten który wali w zadek. Nieważne co się działo na drodze. Nawet jeśli ten przed Tobą zahamuje bo mu się przywidzi matka boska, a Ty wjedziesz, też płacisz mandat, ew. razem z nim.

    I will not buy this record - it is
    scratched.

    1. nie prawda , MayheM 15/12/09 11:05
      jesli ten z przodu hamuje nagle bez uzasadnienia, to jego wina.

      1. zawsze znajdzie uzasadnienie , Demo 15/12/09 13:42
        wiewiórka wyskoczyła na drogę i po temacie.

        napisalbym swoj config,ale sie nie
        zmiescil:(

  3. wazne, ze , Deus ex machine 14/12/09 19:57
    Ty i zona cali. Kasa jest tylko kasa, strata boli, ale zeby ducha nie lamalo.

    "Uti non Abuti"

  4. trzeba było mandatu nie przyjmować , Matti_2 14/12/09 20:12
    opowiedziałbyś historyjkę w sądzie i może by dało radę coś ugrać. A tak po sprawie jest.

    1. w sądzie , renatek 14/12/09 20:29
      w sądzie to możesz sobie co najwyżej podwyższyć koszty całej sprawy. Sąd nie ma co robić tylko wysłuchiwać faceta, który wali w dupe drugiemu, a trzeci świadek jeszcze potwierdza wersję poszkodowanego.
      Zastanówcie się lepiej co piszecie i nie wysyłajcie chłopa do sądu skoro sprawa jest z góry przegrana.
      Opowieści typu ja jechałem prawidłowo tylko jakoś tak w dupe mi się wjechało temu z przodu to nawet ja nie uwierze, a co dopiero sąd. Wina jest zawsze tego co wali w dupę i kropka.

  5. Dokladnie tak jak pisze przedpiśca... , Grolshek 14/12/09 20:23
    ...w sądzie możesz się tłumaczyć a w momencie podpisania mandatu zgadzasz się z uznaniem ciebie winnym... Pretensje to możesz mieć wyłącznie do siebie a nie do całego świata...

    ***** ***!!!

  6. I slusznie , Ament 14/12/09 20:27
    w obu przypadkach wina lezy po twojej stronie wiec co najwyzej skocz sobie na zal.pl.

    I
    -AMENT-
    I

  7. hmm , Kraszan 14/12/09 21:15
    Z szacunkiem do Ciebie. Nie zachowales odpowiedniej odleglosci i przywaliles w kolesia - Twoja wina.

    Ja mialem lepsza sytuacje. Jechalem nad morze, predkosc okolo 100km/h, wyskoczyl mi pies na droge. No to hantel w podloge, omijanie psa, ale koles za mna nie wyhamowal i mi zmniejszyl bagaznik o 200 litrow, ale z lewej strony. Naturalnie dzwonie po policje i co sie okazuje po jej przyjezdzie? Ze podobno mnie wyprzedzal i ze zajechalem mu droge. Swiadkow zadnych, wiec sprawa w sadzie przegrana. 250 + 6pkt karnych + 2500 za robocizne z czesciami. To jest pech.

  8. hmmm, ja mimo wszystko bym nie przyjal , Kenny 14/12/09 21:26
    "jade spokojnie a nagle z pasa obok gosc wlechal mi przed maske i zajechal droge" - to bylby koniec mojej argumentacji.

    Pytanie czy okolicznosci nie wskazywaly by, ze zmiana pasa odbyla sie duzo wczeniej niz kolizja. Jesli nie, to mysle ze taka argumentacja by przemowila - zwykle nie ustapienie pierwszenstwa pojazdowi poruszaajcemu sie pasem na ktory sie wjezdza.

    .:Pozdrowienia:.

    1. ale wiesz jak jest , Demo 14/12/09 21:30
      babka przprowadzi 10 cwaniaków co powiezą, że akurat stali w pobliżu/ widzieli z okna. Ty oczywiście też możesz to zrobić, ale to jednak Ty wjechałeś w dupę. Raczej ciężko by było.

      napisalbym swoj config,ale sie nie
      zmiescil:(

    2. Wlasnie , Birdman 15/12/09 10:45
      nie przemawialo. Koles wjechal na moj pas tak 3-4 metry przedemna, i po 1-2 sekundach wdepnal hamulce na maksa. W momencioe gdy koles mi sie tak wcisnal odpuscilem gazu. Ale widac bylo to za malo.

      ping?

  9. kilka miesięcy temu to pisałem , digiter 14/12/09 21:31
    jadę sobie spokojnie a tu nagle wali we mnie ciężarówka jadaca w tym samy kierunku co ja. Kierowca ciężarówki twierdzi że to moja wina, przyjeżdza policja, zaczyna spisywać zeznania a tu nagle niespodzianka - wychodzi z drugiego obcego samochodu świadek i twierdzi ze to moja wina. Po prostu szczęka mi opadła. Na szczęście na skrzyżowaniu była monitorująca kamera więc ja ją wskazuję i mówię że zaraz sprawdzimy zapis monitoringu- sytuacja zmienia się natychmiast o 180stopni - obcy świadek twierdzi że nic nie widział i szybko odjeżdża a kierowca ciężarówki przyznaje się do winy.
    Od tego momentu rozważam montaż kamery w samochodzie tylko szukam jakiegoś automatycznego rozwiązania- przekręcam kluczyk i zaczyna nagrywać.
    Gadanie że jak wjechałeś w dupę to twoja wina jest uproszczeniem- ktoś wjeżdza na mój pas 3 m przede mną i daje na maksa po hamulcach to nie ma szans żeby wyhamować.

    Piszcie do mnie per ty z małej litery

    1. dodam tylko , digiter 14/12/09 21:32
      że ciężarówka uderzyła mnie z boku, zetknęliśmy się bokami więc sprawa nie była taka prosta.

      Piszcie do mnie per ty z małej litery

  10. co do znizek , Kenny 14/12/09 21:34
    stracisz pewnie 20%; ale jesli jestes w towarzystwie, ktore uznaje rowniezkategorie 60%+ a masz ponad 60% to zjada Ci tylko do 60%.

    .:Pozdrowienia:.

  11. wspolczuje Ci szczerze jako czlowiek, bo to przykra sytuacja ale niestety prawo jest prawe , chris_gd 14/12/09 21:42
    wina zawsze tego z tylu, co do 100zl. to ja osobiście twardo bym sie odwoływał bo sytuacja taka a nie inna

    Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
    RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

    1. nie zwasze.. nie gadajcie glupot.. , OldWin 14/12/09 21:57
      jadac dostawczakiem/TIR'em jak sie ktos wtranozoli (w moja bezpieczna odleglosc przed pojazdem poprzedzajacym) przed taki pojazd i gwaltownie zacznie hamowac.. to nie ma zmiluj.. i da sie dojsc ze to wina tego z przodu.. spokojnie.. policmajstry z drogowki nie takie cuda 'widzieli'...

      Pozdrowka
      ;-) OldWin

      1. znam taka historie , Deus ex machine 14/12/09 22:48
        facet jechal tirem, zaladowanym. I przed swiatlami zajechal mu droge jakis mlodzik. Facet ledwo wyhamowal. Nastepnie wyszedl z szoferki, a ze maly nie byl to delikatnie wyjal zdziwionego chloptasia przez okno. I wyplacil mu soczystego plaskacza, natomiast jego rownie zdziwionej mamusi grzecznie powiedzial, ze to dla jego wlasnego dobra. Bo tym razem wyhamowal, ale nastepnym moze mu sie juz nie udac.

        "Uti non Abuti"

        1. zgadza sie.. to jakas plaga. szczegolnie w 'wiekszych' miastach.. , OldWin 15/12/09 02:04
          zostawisz sobie margines z przodu.. to badz pewien ze przed swiatlami jakis ciolek sie wcisnie.. i potem zdziwiony i jakies ale ma..

          niektorym to aby prawko dac, to trzeba by chyba jeszcze test z uzywania tego co miedzy uszami zdac.. bo to co wyczyniaja to prosta droga na cmentarz...

          Pozdrowka
          ;-) OldWin

          1. a to była pierwsza rzecz, która zwróciła moją uwagę gdy zacząłem jeździć po Warszawie , bwana 15/12/09 07:10
            na dojeździe do świateł/korka ciągle ktoś się wciska przed maskę.

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

          2. niedawno skręcam w prawo, gdzie , Chrisu 15/12/09 08:46
            akurat jest zjazd z ronda - o właśnie tutaj:
            http://maps.google.pl/...0.00258,0.004812&z=18
            czekam, aż przejdą ludzie na przejściu, uważam, żeby czasem ktoś z lewej się nie pojawił (całość trwa już MOŻE 5 sekund), a tu z mojej lewej na moim pasie ustawia się napaleniec (piesi idą przed moim autem) i zaczyna trąbić dlaczego ja nie jadę...

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. takich adhd pelno , Deus ex machine 15/12/09 12:22
              Katowice, Kosciuszki w strone centrum za Lukoil, jest ograniczenie do 50 i przejscie dla pieszych. Nic, ze wszyscy tam wala 80. Ostatnio sobie jade, widze piesi na wysepce to sie zatrzymuje, a z tylu tylko slysze pisk opon i klakson. Jakis kolo w 'super mega nowym jeepie', sie zdziwil. Zal mi sie go zrobilo, no coz tacy tez sa - oby sie sami wyeliminowali.

              "Uti non Abuti"

        2. za cos takiego to mozna za kratki trafic, napasc jak nic , chris_gd 16/12/09 10:22
          albo powaznie w pysk wylapac, ciekawe jakby sie TIRowiec zachowal jakby trafil na kogos naprawde duzego pewnie taki silny juz do wyciagania przez okno by nie byl

          Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
          RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

  12. Grunt że nic się nie stało , Bergerac 14/12/09 22:06
    A wg przepisów wszystko się zgadza - każdy policjant powie Ci że byłeś winny, pomimo że wg zdrowego rozsądku tamten facet zawinił, a babka powinna oznakować samochód.
    Też miałem ostatnio nieciekawą sytuację i gdyby policjant nie poszedł mi na rękę...

    Jechałem Trasą Łazienkowską w stronę centrum i byłem już obok przystanku, tam gdzie Trasa przechodzi pod Marszałkowską. Zrobili tam teraz takie ''udogodnienie'', że przemalowali pasy na jezdni tak, by bus pas miał najlepiej. Wygląda to tak: dwa pasy z lewej lecą prosto do tunelu pod Rondem Jazdy Polskiej, bus pas z prawej tworzy szykanę w prawo i wchodzi na górę na rondo, a pomiędzy tym wszystkim rozpoczyna swój bieg nowy pas. Na ten nowy pas można zjechać z lewego w prawo, jeżeli zamiast tunelu chcesz zaliczyć rondo. Natomiast z tego szykanującego bus pasa nie ma wjazdu. No i jadę sobie, dojeżdżam do miejsca gdzie mogę zjechać w prawo i wgramolić się na górę na rondo, wrzucam kierunkowskaz,zjeżdżam w prawo i w zasadzie już byłem na tym nowym pasie, gdy zobaczyłem w prawym lusterku jak bus pasem zapierdala jakiś gościu, a że jedzie ponad setkę, to nie ma szans wyhamować. Akurat facet zaraz będzie na szykanie, ale nie może dalej pojechać szykaną (czyli bus pasem), bo stoi autobus, który ma tam przystanek. A jeżeli gościu poleci prosto, to zmieni pas na ten zaczynający się, no ale tam już ja jestem :) No i facet przeleciał prosto przez ciągłą linię i przypierdolił mi w bok, aż mnie prawie władował na słupek rozdzielający drogę w dół i w górę. Stanęliśmy na górze, tam gdzie Mokotowska dochodzi do ronda i dalej sobie wsadzać jobów na kilogramy. W końcu do niego dotarło i powiedział że weźmie wszystko na siebie.
    A tu policjant mówi, że takiego, bo wina jest moja, pomimo że ja byłem pierwszy na tamtym pasie, a facet wymusił. Całość polegała na tym, że ja powiedziałem psom, że byłem W TRAKCIE ZMIANY pasa, no a przepis mów, że jeżeli dwóch się pcha na ten sam pas, to pierwszeństwo ma ten z prawej (czyli ten z tyłu z szykany). Obaj policjanci kombinowali jak szkapy pod górę, aż w końcu jeden mówi: ''Idź pan do samochodu, zostaw pan tam telefon i całą tę elektronikę i chodź pan tu, to pogadamy'' :)
    W końcu powiedział mi, że on wie że to tamten powinien beknąć, ale beknę ja. No chyba że zeznam, że nie byłem W TRAKCIE zmiany pasa, ale już ZMIENIŁEM pas. A najlepsze jest to, że praktycznie trzema kołami byłem już na nowym pasie i w zasadzie dużo bardziej byłem tu niż tam - tam mi sugerował policjant. No to mówię: ''pisz pan co tam trzeba''.
    Skończyło się na tym, że tamten dostał 600PLN i 7 punktów, a ja mam nauczkę, że ciągła linia i pierwszeństwo nie zawsze ochronią mnie od mandatu, a już na pewno nie uratują życia.

    Barbossa: You're supposed to be dead!
    Jack Sparrow: Am I not?

    1. I ty o człowieku pies mówisz który poszedl ci na rękę ? , Grolshek 14/12/09 23:12
      ...to ty niezły baran jesteś...

      ***** ***!!!

      1. to chyba jest tak, ze , Deus ex machine 14/12/09 23:47
        trzeba miec na kim jezyk powiesic. Ja (odpukac) trafiam na kompetentnych 'panow wladzow'. Ostatnio wracalem kolo 1 w nocy do domu, od centrum nagle dokleil sie za mna radiowoz. Ja na parking, oni za mna. Zablokowali mi dupe. I grzecznie kontrola papierkow, bagaznik przy okazji zobaczyl bo plecak wyciagalem. Moze z minute nam zeszlo, zyczylem spokojnej nocki i pojechali dalej. Przynajmniej wiem, ze sa i nie mam im za zle kontroli. A moze kiedys bede potrzebowal ich pomocy.
        Za to pani policjantka z Dabrowy Gorniczej, ooo no przemilo sie z nia rozmawialo, az szkoda ze tak krotko .)

        "Uti non Abuti"

      2. Człowieku , Bergerac 15/12/09 01:24
        Powiedziałem o nich ''psy'', bo weszło to już do potocznej mowy - jest to JEDYNY powód. A ktoś, kto nazywa mnie baranem bez wyjaśnienia sytuacji, jest dla mnie zwykłym kutasem.

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

        1. potocznej ? , jafar 15/12/09 03:17
          gdzie, w poprawczaku ?

          1. Nie, no weź... , Bergerac 15/12/09 03:44
            Ty albo mieszkasz w pałacu albo w domu spokojnej starości. Nigdy nie słyszałeś określeń ''gliny'', ''psy'' itp.?

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

            1. oczywiście, że słyszałem , jafar 15/12/09 05:18
              ale czy to oznacza, że mam tak mówić ? Jak dla mnie, żenada.

        2. Weź się baranie nie pogrążaj... , Grolshek 15/12/09 10:35
          ...mowa potoczna rynsztoka...

          ***** ***!!!

          1. Chuju zapomniałem dodać... , Grolshek 15/12/09 10:35
            ...

            ***** ***!!!

            1. Ojoj... , Bergerac 15/12/09 13:14
              Nie zapędziłeś się z deka? To, że ja odpowiedziałem Ci brzydko, nie oznacza, że musisz wykazywać się jeszcze większym brakiem klasy ode mnie :) Zrozumiałem, o czym tu piszesz i o czym inni piszą, zrozumiałem że uważacie moją wypowiedź za niestosowną. My obaj daliśmy sobie po razie, ale widzę że nie dość że chcesz to kontynuować to jeszcze chcesz tu broni większego kalibru. Chyba nie dam się skusić :)

              Barbossa: You're supposed to be dead!
              Jack Sparrow: Am I not?

        3. wyraziłeś się brzydko, slangiem, byle jak, źle, obraźliwie , yorg5 15/12/09 11:33
          Grolshek jest wrażliwy na to i ma rację.

          Chciałem wkleić pewien wątek który całkowicie by Ci wyjaśnił sytuację, ale jakoś nie umiem go wyszukać.
          ('rozmowa' ja i on, taka sama sytuacja, przeprosiłem, I ZAPAMIĘTAŁEM, nie używam w mowie ani piśmie)

          Pozdrawiam :)

          The Borg's frightening appearance
          may scare small children.

          1. Ano właśnie , Bergerac 15/12/09 13:10
            Napisałeś to bez wyzwisk i tak samo mógł napisać Grolschek, ale on od razu z wyzwiskami. Inaczej bym do tego podszedł, a tak - napisałem wyżej co o tym myślę.

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

            1. dokładnie jak ja parę lat temu ;) , yorg5 15/12/09 15:42
              z tą różnicą, że ja nazwałem 'ich' bardziej brzydko. Za to sposób rozmowy utkwił mi w pamięci - więc może coś w tym jest ;)

              The Borg's frightening appearance
              may scare small children.

              1. No i , Bergerac 15/12/09 16:53
                dlatego nie brnę w to dalej, jak widzisz powyżej. Wiem co źle zrobiłem i sam to muszę w sobie strawić.

                Barbossa: You're supposed to be dead!
                Jack Sparrow: Am I not?

      3. chyba sami lepiej wolą być nazywani psami , jozin_ 15/12/09 10:51
        niż kretyńskim określeniem 'panie władzo'

  13. w tym wypadku co opisujesz to są troche martwe przepisy... , jozin_ 14/12/09 22:39
    nie wiem dlaczego tak jest, ale rzeczywiście w przepisach jest tylko mowa o zachowaniu odpowieniej odległości bez wzglęgu na okoliczności... co jest oczywistym bublem ://

    Gościu który wyprzedza cie, moze wskoczyć autem choćby 10 cm ci przed maske i nagle zahamować.. i po klockach, jestes ugotowany. Nie jestes w stanie zachować odpowiedniej ogległości jesli wyprzedzenie było źle wykonane....z drugiej strony skąd wyprzedzający ma dokładnie wiedzieć ile tej odległości ma być :/ (chociaż na oko widać że w ch... poleciał).

    Ja miałem prawie takie samo zdarzenie jak twoje - koleś mnie wyprzedzał i wleciał mi klikanascie cm przed maske. Ja odruchowo skreciłem na lewy pas.. gdzie nadjeżdzał samochód... i było wielkie bum.. ach szkoda gadać:/

  14. a zostawil slady hamowania na asfalcie? , RusH 14/12/09 23:54
    jak zostawil gume na drodze to bys mial w sadzie szanse

    I fix shit
    http://raszpl.blogspot.com/

    1. Nie bylo , Birdman 15/12/09 10:51
      sladow.

      ping?

      1. no to sad by nic nie pomogl , RusH 15/12/09 21:52
        cos mi swita o przepisie o bezpiecznym zatrzymaniu, kiedys dostalismy pouczenie za zatrzymanie z piskiem opon :)

        I fix shit
        http://raszpl.blogspot.com/

  15. No to chyba wszystko dobrze, jak powinno być. To tylko kolejne doświadczenie. , Bart 15/12/09 01:00
    Jadę sobie 90km/h (dozwolone 70) jak normalny baiły człowiek.
    Patrzę sirota jedzie "bezpiecznie" (50km/h) no to wyprzedzam bo ja w odróżnieniu od siroty autem się przemieszczam a nie podziwiam widoki. Patrzę następna sirota (zjazd mają czy co?) stoi bo jej auto zgasło, no to hamuję i wszystko byłoby ok gdyby nie ta sirota za mną. Z jedną sirota masz szanse z dwoma to już naprawdę jest ciężko - sporo trzeba doświadczenia. Na szczęście sirota uczciwie dostaje mandat i mam nadzieję, że czegoś się nauczyła.
    Przed szpitalem, jak zwykle jakaś sirota zaparkowała na środu jezdni. Tu też sprawiedliwość ją dopadła.
    Najgorzej jest z sierotami co parkują mi przed kamienicą na oznakowanym terenie prywatnym z zakazem parkowania - z tymi sirotami muszę radzić sobie sam - policja nie pomoże.

    PS
    To wszystko nie jest takie proste i oczywiste.

    1. sam jesteś sirota... , Chrisu 15/12/09 08:51
      123

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      1. .:. , Shneider 15/12/09 11:01
        popieram

        Bart jest najzajebistszym mistrzem prostej jaki swiat widzial ;-)

        .:: Live at Trance Energy ::.

        1. Cieszę się, że mogę być Twoim idolem. , Bart 15/12/09 12:54
          Nie przesadzaj tylko z tym onanizowaniem się nad moimi postami. Więcej luzu, a kompleksy lecz w domu, przytul misia czy co tam lubisz.

          1. .:. , Shneider 15/12/09 13:32
            bosh Bart do mnie przemowil.

            wiesh she jeshem tfoim najfierniejshym fanem.

            .:: Live at Trance Energy ::.

            1. Nie znasz onetowych tendencji , Bergerac 15/12/09 16:54
              To właśnie Ty jesteś jego największym idolem ;)

              Barbossa: You're supposed to be dead!
              Jack Sparrow: Am I not?

              1. .:. , Shneider 15/12/09 17:07
                nio baaa :-)

                nawet powiem fiecej, jestem jego mentorem. Pasterzem w tych mrocznych czasach, dzieki mnie ma szanse kroczyx sciezka swiatla i prafosci :))

                .:: Live at Trance Energy ::.

                1. Naoglądałeś się , Bergerac 15/12/09 17:08
                  Pulp Fiction :D

                  Barbossa: You're supposed to be dead!
                  Jack Sparrow: Am I not?

                  1. .:. , Shneider 15/12/09 18:16
                    musiales? no musiales? cholerka..

                    chodzil za mna ostatnio pulp i zgadnij co przez Ciebie dzisiaj bede ogladac? :-)

                    .:: Live at Trance Energy ::.

                    1. He he , Bergerac 15/12/09 18:49
                      - Jak go rozpoznam?
                      - Jest na nim wytłoczony napis ''Bad Motherfucker''
                      :)))) zgadłem?

                      A tu ww. rekwizyt: http://toys4boys.pl/...-Pulp-Fiction-item1302.html

                      Barbossa: You're supposed to be dead!
                      Jack Sparrow: Am I not?

                      1. a jak to przetlumaczyli w tvp? , xmac 16/12/09 14:13
                        wredny matkojebca ;_P

                        dual&mobile power
                        XMAC

                        1. No tak , Bergerac 16/12/09 14:16
                          mogli jeszcze np. ''zły matkodymacz'', ale słowa ''matkojebca'' użyto w kinie polskim po raz pierwszy zdaje się w ''Psach 2'', więc ma już pewien staż :)

                          Barbossa: You're supposed to be dead!
                          Jack Sparrow: Am I not?

  16. Stary ty sie ciesz bo to lajcik , Thadeus 15/12/09 08:56
    u mnie w labie w zeszłym tygodniu mojej koleżance jakiś debil skasował nówkę Suzuki splash, 1 dzien nim jechała.Gnojek wyjechał z bocznej z prędkością dosyć sporą i zaliczył tylni zderzak. Efekt - wymiana tylnego zderzaka z czujnikami i przyległościami około 2000 w plecy, sprawca zwiał z miejsca wypadku nawet sie nie zatrzymał.

    Zeszły piątek kumpel z laby miał wielkie szczęście bo skończyło sie tylko wymianie zderzaka i przedniego nadkola. Przypierdolił w niego jakiś ciul pędzący z sporo nadmierna prędkością. Koleś na szczęście nie walnął centralnie w bok a jedynie musnął mocno przednią cześć samochodu, sam pewnie ma rysę, kumpel ma dow wymiany przedni zderzak z mocowaniem plus nadkole (ew klepanie i lakierowanie hgw jak będzie) cen raczej nie mała bo samochód z 2 letni.

    Mogę sie założyć o moje dowolna kwotę ze ci debile byli pijani, na prochach, bez prawka, etc. Normalnie ch.. człowieka
    może strzelić. Nic tylko kupić wysoko zawieszonego tereniaka i jak się debil wpierdzieli to będą musieli go wyciagać spod samochodu.

    ...

    1. A zapomniałem napisać , Thadeus 15/12/09 08:57
      W drugim przypadku tak samo sprawca uciekł z miejsca wypadku nie zatrzymując się nawet, miejsce zdarzenia to zadupia na peryferiach w okolicach centrum handlowego - niestety bez monitoringu.

      wiec dupa.

      ...

    2. .:. , Shneider 15/12/09 11:06
      czy zdarzenie bylo w nocy?
      czy zdarzenie bylo zgloszone na policje?
      czy ofiara posiada oczy?
      czy ofiara posiada pamiec?

      ja rozumiem ze gosc zwial, ale chwile to musialo trwac, a wystarczy aby zapamietac chocby czesc nr rejstracyjnego.

      nie rozumiem jak mozna rozlozyc rece i pogodzic sie ze strata.

      .:: Live at Trance Energy ::.

      1. ta jasne , Thadeus 15/12/09 21:38
        zapamietasz numer jak ktos wali Cie w bok ( w zasadzie to uderzenie pod katem ) i nie zwalnia nawet tylko spindala w długą nawet nie zatrzymujac sie. Zanim dotrze do Ciebie co sie stało już go nie ma.

        godzina 19 to chyba wystarczajaco ciemno, obie zgłoszone..

        ...

        1. .:. , Shneider 15/12/09 21:51
          czyli lekka stluczka, skoro jego auto sie nie zatrzymalo.

          rozumiem kobiete, ale ja bym nie odpuscil i bym chja gonil.

          .:: Live at Trance Energy ::.

        2. sie mnie przypomniała , Dabrow 15/12/09 22:34
          akcja taka...
          Jadę sobie ze szwagrem obecnym tramwajkiem, tramwaj zjazd do zajezdni - ostatni nocny, wracamy z imprezki albo od kobit - jakoś tak. Rondo Grzegórzeckie w Krakowie, tramwaj to stara norymberga, zjeżdża ze środka w Al. Pokoju, a tu nagle maluszek z dwoma kolesiami pieeeeerdut przed tramwaj - motorniczy po hamperze ale ile może - maluch dostał z baśki tramwajarskiej w bok przy zamku drzwi kierowcy - obróciło ich piruetem dookoła i daaawaj rura w Al. Powstania Warszawskiego - z drzwiami jak skrzydło - spory kawał zostawili na tramwaju. Kuchnia konsternacja w tramwaju - bo kolesie rozpędem już daleko... Ale - motorniczy spokojnie poszedł sprawdzić zniszczenia - po chwili wraca z tablicą rejestracyjną. Także zawsze warto starać się na spokojnie coś zdziałać - może akurat (-;

          !!!!!TO JEST SPARTA!!!
          !Tu się nic nie zmienia!
          ------dabrow.com------

    3. hm, ciekawa sprawa , piotrszach 16/12/09 14:11
      nowy samochód i bez AC?! Lubię takich "twardzieli".

  17. a mam takie pytanie , MayheM 15/12/09 11:06
    rozumiem, ze byly 2 pasy w 1 strone:
    -jechales lewym? (tak by wynikalo z faktu, ze gosc wyprzedzil Cie z prawej). Jesli tak - to sam jestes sobie winien. Wlekles sie ponizej dopuszczalnej lewym pasem.

    1. ale dlaczego , Matti_2 15/12/09 11:23
      w mieście możesz śmigać i z lewej i z prawej:
      art. 24 ust. 10 PRD - "Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu, przy zachowaniu warunków określonych w ust. 1 i 7:
      1. na jezdni jednokierunkowej;
      2. na jezdni dwukierunkowej, jeżeli co najmniej dwa pasy ruchu na obszarze zabudowanym lub trzy pasy ruchu poza obszarem zabudowanym przeznaczone są do jazdy w tym samym kierunku."

      1. ale to co napisales , MayheM 15/12/09 11:36
        nic nie wnosi.
        Lewy pas jest do wyprzedzania, po czym zajmuje sie spowrotem maksymalnie skrajny prawy pas, co ulatwia innym korzystanie z drog. Niestety u nas nagminna jest jazda lewym pasem z predkosciami ponizej dopuszczalnej. Nie wiem czy istnieje przepis nakazujacy jazde maksymalnie prawym skrajnym pasem, ale jak go nie ma, to powinien byc, choc i tak pewnie kazdy by na niego sral, tak jak na wiele innych, ktore obowiazuja.

        1. jest taki przepis ze trzeba jechac , jozin_ 15/12/09 11:48
          jak najbardziej skrajnym prawym pasem..
          ale w mieście to kompletnie się nie sprawdza.. co chwila są skrzyżowania, skręty, ronda (że np jak na rondzie chcesz skręcić w lewo to musisz lecieć na skrajny lewy pas itd itd itd) i jakby trzymać się tej zasady to pewnie by to generowało jeszcze większe korki

        2. dlaczego nic nie wnosi? , Matti_2 15/12/09 12:08
          W mieście i lewy i prawy jest do wyprzedzania. To co napisałeś dot. obszaru pozamiejskiego. Zresztą trudno mi sobie wyobrazić, jak lewy w mieście mógłby służyć do wyprzedzania skoro oba pasy są zapchane.

          1. patrz ponizej , MayheM 15/12/09 13:10
            @jozin_
            @Matti_2

            swoja gorycz opisalem ponizej.

    2. Tam sa , Birdman 15/12/09 11:41
      cztery pasy. Jechalem lewmy poniewaz byl sotsunkowo duzy ruch i nie bylo latwo zmienic pas. Po za tym jechalem z predkoscia z jaka poruszali sie wszyscy.
      Jechalem tym pase poniewaz dalej tym pasem wjezdza sie pod wiadukt i mija sie skrzyzowanie ze swiatlami.

      ping?

      1. rozumiem , MayheM 15/12/09 13:08
        wybacz moj napad, ale czesto mnie krew zalewa jak na pustej drodze >2 pasow w 1 strone jedzie sobie lewym pasem luzak 50km/h, gdzie dopuszcza oznakowanie 70-80km/h. (czasem zdarza sie jakis odcinek pustej drogi, np. w weekend, czy to wawa czy lodz).

        1. Mnie tez , Birdman 17/12/09 12:07
          takie cos wkurza i dlatego staram sie tego nie robic. Jednak ja bylem jakies 200 metrow od rozjazdu przed wiaduktem przy sporym ruchu. No i nacialem sie na kolesia co to se slalom robil.

          ping?

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2025, TwojePC.PL