Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900

1. a moge najpierw SG1 a pozniej Atlantis? , chris_gd 18/12/09 08:08
   13456

   Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
   RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
   
   

1. hehe, zawsze chcialem to zobaczyc, a i ostatnio cierpie na brak seriali , chris_gd 18/12/09 08:47
   bo prison sie skonczyl, dexter ma dluzsza przerwe, herosi to juz taki syf, ze malo mnie interesuja
   ps. a ile mozna ogladac south park albo simpsonow :D na impreze jak znalazl ale na dluzsza mete jakas normalna seria musi byc
   ps. flashforwar i v dobrze sie zapowiadaly a wyszly jak wyszly

   Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
   RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
   
   

   1. to znający materię, niejako od podszewki... , fiskomp 18/12/09 09:39
      Początek SG-1 może być trudny. Juz ktoś wspominał, to serial sprzed ładnych kilkunastu lat, wiec możesz sie zrazic. Są fajne odcinki, są zapychacze. Średnio wypada 2/3 fajnych.
      
      Najpierw j.w. SG-1, potem w trakcie przy 8 sezonie SG-Atlantis. Filmy super. Universum jak dla mnie tragedia (chca połączyc Galaktica z Sg, jednym może sie podobac, jak mam odruch wymiotny).
      1. no to jade z SG1, dalem rade z Battlestarem to i to wytrzymam , chris_gd 18/12/09 09:43
         123456

         Ryzen 7 3700X@4.3GHz/16GB 3000Mhz/
         RTX 2060Super@GPU1600/MEM1900
         
         

         1. BSG i SG to inny typ podejścia do tematu. , Brauni 18/12/09 12:32
            Jeżeli będziesz szukał podobieństw to się zrazisz ..
            SG to bardzo luźne podejście do tematu SF i często scenarzyści są po jakimś kwasie czy coś .. :)
            Ale ogląda się to bardzo przyjemnie szczególnie jeżeli nie będziesz zgłębiał się w szczegóły i potraktujesz to z lekkim przymrużeniem oka....

            Br@uNi Polska

      2. Dokładnie kolego.. , Bitboy_ 18/12/09 11:40
         Też mam odruchy wymiotne jak widzę Universum :/
         Opisać każdy odcinek można tak:
         "buziak, znowu buziak, zalotne spojrzenie, ktoś się przytula, szczera rozmowa, buziak, całus, pierdolą się, znowu całują, znowu szczera rozmowa, AKCJA (jakieś 30sek), spacerek, całują się, buziak, buziak, romantyczny moment, całują się, BUM, koniec odcinka."
         Przykre

         9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
         Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
         ,FraDesION660P

         1. ... , Sith 18/12/09 12:29
            to jest jakiś pornos?
            1. Raczej moda na sukces w kosmosie ... , Brauni 18/12/09 12:32
               123

               Br@uNi Polska

         2. a mi się Universe podoba , Soulburner 18/12/09 12:36
            jako jedyny przedstawiciel serii Stargate

            You must gather your party before
            venturing forth.

         3. To samo wrazenie. , dr1zzt 18/12/09 13:02
            Darowalem sobie, mam nadzieje ze jednak ruszy atlantis, a noz widelec ;]

            Który to bałwan mówił o plasterkach?

            1. a co? , Sebek 18/12/09 13:28
               gdzieś coś zaświtało, że możliwe, że wróci?
               1. Jakies tam ploty na forum SyFy chodzo :) , dr1zzt 18/12/09 14:30
                  j/w

                  Który to bałwan mówił o plasterkach?

         4. a ja uwazam , krogulec 19/12/09 12:17
            ze SG:U to zmiana formuly serii, ktora wyszla serialowi na dobre.
            
            Zreszta SG1 i SG:A mialy duzo ciekawsze schamaty:
            1) Skaczemy przez wrota, znajdujemy jakas wioske prymitywnego plemienia, z ktorym bez problemu dogadujemy sie po angielsku, atakuja Goa'uld lub wyjatkowo pojawia sie jakis inny problem, zabijamy ich, skaczemy przez wrota
            2) W bazie pojawia sie jakies nieznane zagrozenie, ktorego mozna bylo uniknac stosujac podstawowe srodki bezpieczenstwa, ale ze ich nie stosowano to mamy 45 minut zabawy z happy-endem
            3) wpadamy (z regulu Carter wpada) na jakis genialny sposob pokonania wroga wiec skaczemy przez wrota (w pozniejszych odcinkach czasami wsiadamy na statek) i pokonujemy wroga dzieki niezwyklej inteligencji carter i wspanialym umiejetnoscia pozostalych czlonkow ekipy, ktorzy w zasadzie samodzielnie ostatecznie wygrywaja wszystkie wojny i starcia ze zdecydowanie silniejszym przeciwnikiem. No ale jesli potrafi sie zniszczyc gwiazde to wrog od poczatku byl bez szans.
            
            Oczywiscie dwa najwieksze umysly ludzkosci czyli Carter i McCay musza ryzykowac zycie co 5 minut, bo inaczej misja by sie nie liczyla.
            
            Mimo wszystko milo sie te seriale ogladalo, ale przy calym do nich szacunku byly infantylne, naiwne i momentami bezmyslne, ze juz o brakach w grze aktorskiej nie wspomne.
            
            SG:U ma moim zdaniem zdecydowanie wieksze zadatki na porzadny serial Sci-fi. Historia jest jak narazie logiczna i ciekawa, a seksu nie ma az tak duzo jak piszesz, zreszta komu to przeszkadza. Jest szansa iz bedzie to najlepszy po Farscape serial o wedrowce statku kosmicznego. Mam nadziej ze nie podzieli losu swetnie sie kiedys zapowiadajacwego Babylon 5 : Crusade, czy ostatnio tez niezle sie zapowiadajacego Defying Gravity. Kosmiczna wedrowka moglaby wreszcie przestac byc kojarzona ze sredniej klasy serialami z uniwersum Star Trek
            1. to chyba inne universum oglądałem , Hitman 19/12/09 18:51
               i idąc twoim tokiem streszczenia poprzedników SG1 SGA ja streszczę Universe - grupa przypadkowych ludzi mających wracać do domku trafia na stateczek który mknie nie wiadomo gdzie i po co ale idealnie trafia na planety z akurat potrzebnymi surowcami np wodą i znajduje ją szybciej niż ja cole cherry w Krakowie ;)) SF w tym wydaniu sięgnął zenitu i moja dość elastyczna nuta krytycyzmu nie wytrzymała gdy statek zaczął czerpać energie poprzez przechodzenie przez sam środek planety (shield który pobiera energie zdecydowanie szybciej niż ją zużywa ;)) i Pradawni z taką technologią przegrali wojne rotfl ;)) Mógłbym tak dalej obśmiewać ale wole przemilczeć i zapomnieć że taką chałę przyszło mi oglądać.. już wole mojego synka 6-miesięcznego słuchać w radiu niż doszukiwać się czegoś sensownego w tym serialu..

               Teoretycznie okłamywanie samego siebie
               jest niemożliwe. W praktyce robi to
               każdy z nas.

               1. to ze Pradawni , krogulec 19/12/09 22:58
                  przegrali jakakolwiek wojne bylo absurdem juz w SG:A. Absurdow w salym uniwersum Gwiezdnych Wrot jest cala masa, ale w SG:U jest ich moim zdaniem jakby mniej i serial jakos lepiej mi sie oglada. Ja wcale nie twierdze, ze jest on arcydzielem, ale ma potencjal, a ostatni odcinek przed przerwa pokazuje, ze tworcy zmierzaja w dobra strone

            2. Ja bym dodał jeszcze punkt nr 4 , Bergerac 20/12/09 03:08
               4) Wrzucamy we wrota odbezpieczony granat. Ciekawe co wyleci z wrót do nas, gdy tamci się wkurzą?

               Barbossa: You're supposed to be dead!
               Jack Sparrow: Am I not?

   2. Cierpisz na brak seriali? , Bergerac 19/12/09 02:22
      To może oznaczać tylko jedno: jesteś przeciętną gospodynią domową :)

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

Największą sztuczką Szatana jest to,
że ludzie w niego nie wierzą.

1. Paradoks , DeathClaw 18/12/09 20:24
   Wielki fan i nie oglądał całej serii.
   
   Co do kolejności - SG1, filmy (The Ark of Truth, Continuum), SGA, Universum. Można mieszać SG1 z SGA (w okolicach 8 sezonu) ale większego sensu w tym nie widzę. Co do Universum, to po czterech odcinkach dołączyłem do grona sceptyków - za dużo wątków o kontaktach międzyludzkich, a za mało akcji (zdecydowanie za mało). Poza tym starają się być bardzo science i mniej fiction, a wychodzi im na odwrót... pierwszy sezon (jak dokończą) jednak obejrzę.