Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » leosh 07:21
 » Robak 07:17
 » cVas 07:15
 » NimnuL 07:13
 » waski 07:09
 » kemilk 06:57
 » PCCPU 06:56
 » AfiP 06:55
 » Miron 06:48
 » Ziomek 06:40
 » DYD 06:40
 » ProSavage 06:25
 » PeKa 06:22
 » fox19 05:58
 » bmiluch 05:37
 » P@blo 05:31
 » alien1 05:25
 » @GUTEK@ 05:21
 » pwil2 05:03
 » Kosiarz 04:58

 Dzisiaj przeczytano
 41115 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[SOFT-OT] Ależ deal zrobił Oracle kupując Sun-a , bwana 28/01/10 10:26
Właśnie wlazłem na stronę Oracle, szukając czegoś tam. Aż mi po oczach walnęło, kiedy uświadomiłem sobie jak wiele technologii i narzędzi Oracle wchłonął z Sun-a:

http://img716.imageshack.us/img716/664/oracle.jpg

Baza danych (MySQL), pakiet biurowy (OO), niezły serwer aplikacji (GlassFish), bardzo dobre środowisko deweloperskie (NetBeans), kapitalny serwerowy system operacyjny (Solaris) i narzędzie do wirtualizacji (VirtualBox). Sporo produktów o rozpoznawalnej i dobrej marce. Do tego Java - w sumie bardzo dobry język programowania ogólnego rażenia (no i oczywiście Java EE). A jak się wejdzie do 'A do Z' - cała masa rzeczy od pierdółek po rzeczy fundamentalne (serwery blade na przykład).

Zastanawiam się, jaką dużą firmę Oracle kupi teraz. Jakiś czas temu produkowali świetną bazę i niewiele więcej; potem wskutek serii akwizycji posiedli taki ogrom technologii, że to się w głowie nie mieści. Zastanawiam się więc też - kogo Oracle się boi? Google?

"you don't need your smile when I cut
your throat"

  1. Oracle z "mocnych" rzeczy miał wcześniej "tylko" bazę, ale na tyle dobrą, że... , Rhobaak 28/01/10 10:38
    ...to wystarczyło do osiągnięcia silnej pozycji w branzy IT. Zakup Suna był chyba jednym z większych wydarzeń w branży w ostatnich latach i, jak się wydaje, bardzo dobra decyzją. Sprawiła ona, że nagle Oracle trzyma w łapie bardzo duży kawałek branżowego tortu. Pojawia się jednak jedna duża różnica, jeśli porównamy Oracle do MS i Google - target to w 99% firmy. Praktycznie zero usług dla zwykłego człowieka i bardzo niska społeczna świadomość marki. Zastanawia mnie, czy następne ruchy Oracle będą miały na celu zmianę tej sytuacji, czy też konsekwentnie będą działać w dotychczasowej sferze.

    Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
    G-forc 460 gietex,barakudy
    Children of Neostrada Association MVP

    1. nie tylko w IT , ligand17 28/01/10 10:45
      90% baz danych w systemach bankowych to Oracle.

    2. Bea , Yoghurt 28/01/10 12:01
      BEA zostala kupiona przez Oracle'a przed Sun'em. a BEA to miedzy innymi bardzo dobry serwer aplikacyjny Weblogic. Weblogic to mniej wiecej ten sam level to RD Oracle'a - gorna polka z cenami z samej gory.

      A Glassfish jest ok ale po pierwsze to jest community source a po drugie przechodzi caly czas choroby wieku dzieciecego.

      root is a state of mind

      1. ale zauważ, że Oracle teraz "ma" Glasfisha - którego może zamknąć , bwana 28/01/10 13:54
        Weblogica, OAS-a/iAS-a - słowem zgarnął spory kawałek rynku serwerów aplikacji. Do tego system(y) ERP, świetne narzędzia sprawozdawcze (kiedyś Siebela, teraz Oracle BI), integracyjne (Hyperion, OWB), rozwiązania serwerowe, backupowe, sieciowe - jako jedyna (chyba, może IBM jeszcze się łapie) korporacja w tej chwili może dostarczać samodzielnie tzw. "wszystko" dużym klientom, do parę parę ważnych rozwiązań klienckich (Collaboration Suite, OpenOffice, brak tylko oprogramowania antywirusowego). To był krok w którym Oracle uniezależnił się np. od HP w zakresie serwerów i backupu. Może się okazać, że główny konkurent, SAP, wkrótce będzie skłonny kupować od Oracle bazę, backup i system operacyjny do wdrożeń swojego ERP.

        Co do Google, to ta korporacja ma własne rozwiązanie bazodanowe, uznane za bardzo wydajne, które nie jest relacyjną bazą danych (podejrzewam lub pamiętam - nie wiem dokładnie - że jest to baza podobna do BerkeleyDB - nawiasem mówiąc, BDB jest też Orakla). Obawą Oracle może być to, że Google zacznie dostarczać własne rozwiązanie bazodanowe a być może także rozwijać rozwiązania dla korporacji (poczta, praca grupowa, docs, brakuje tylko spięcia tego systemem workflow i podwaliny pod ERP gotowe). Atakiem Oracle na Google może być natomiast produkt stanowiący kompilację OO, Collaboration Suite i Real-Time Collaboration. Generalnie, obawą Oracle i innych wielkich wobec Google może być po prostu to, że Google robi się zbyt duży. To zawsze grozi choćby akwizycją.

        "you don't need your smile when I cut
        your throat"

        1. bazy google... , xmac 28/01/10 14:17
          to z tego co pamietam rozwiazania a la apache hadoop
          na podobnej zasadzie dziala tez aws - amazon web services

          dual&mobile power
          XMAC

          1. wydaje mi się, że hadoop to rozwiązanie do przetwarzania rozproszonego , bwana 28/01/10 14:24
            a Google ma to: http://www.dobreprogramy.pl/...tualnosc,10811.html

            Oczywiście jedno z drugim może się silnie wiązać.

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

            1. z tego co pamietam, to dokladnie o to chodzi... , xmac 28/01/10 15:02
              baza hadoopa dziala na podobnych zasadach
              poza tym jesli chca to udostepnic dla kazdego, to nie ma innej mozliwosci, jak dzialanie w chmurce

              dual&mobile power
              XMAC

        2. glassfish'a nie zamkna , Yoghurt 28/01/10 15:09
          wlasnie dlatego, ze jest community source. tak samo jak nie zamkna mysql - ktory przeciez zostal jakis czas temu kupiony przez Sun. to sa po prostu serwery/bazy skierowane do innego segmentu niz weblogic i baza oracle'a.

          zauwz tez, ze oracle ma (i mial) swoj soft a z przejeciem Sun'a ma tez swietna platforme sprzetowa - teraz to dopiero moga sprzedawac "pakiety"

          root is a state of mind

  2. SAP... , xmac 28/01/10 10:44
    ostatnio celuja bardziej w target sap-a
    sap kupil business objects, oracle hyperiona, oracle wpycha sie na rynek erp i tworzy coraz wiecej narzedzi zintegrowanych a la grid (wczesniej bazodanowy, teraz rowniez aplikacyjny)
    bac to moze oracle sie nie boi, ale skoro maja kase, to poszerzaja swoje zaplecze i pewnie szykuja sie do dalszej ekspansji, gdyby jakies galezie dzialalnosci zaczely przynosic mniejsze zyski
    rynek it zmienia sie bardzo szybko i zeby nadazyc za nim trzeba miec szerokie portfolio technologiczne, zeby np. nie ponosic olbrzymich wydatkow licencyjnych jesli trzeba bedzie sie rozwijac w nieco innym kierunku
    dodatkowo oracle zahacza po czesci o dzialke m$ i na tym polu tez chce sie wzmocnic: bazy (mysql, oracle - mssql ex., mssql), oprogramowanie serwerowe (windows - solaris), wirtualizacja (hyper-v, virtual pc - virtual box), pakiety biurowe (office - oo), aplikacje deweloperskie (visual studio - netbeans)
    co ciekawe oracle jako jedna z niewielu firm software-owych posiada tez zaplecze sprzetowe (serwery sun-a)

    dual&mobile power
    XMAC

  3. myślę, że z takim potencjałem , XCLONE 28/01/10 10:56
    jedyne czego w tym momencie brakuje, to promocja..
    bazy broniły sie właściwie same - kazdy inny konkurencyjny produkt wysiadał od strony możliwości (skalowalności, administracji, łączenia, przenoszenia itd/itp)..

    myślę, że jeśli teraz oracle zmieni podejście do promocji swoich produktów i mozliwości, będzie miało spore szanse na faktyczne wyrwanie "kawałka tortu" - bo obecnie to są tylko "możliwości"..

    IMO

    --
    Pozdr.
    Artur S.

    The World HAS Changed..
    :P

    1. tylko po co... , xmac 28/01/10 11:08
      w kregach, ktore ich interesuja maja dobra marke
      poza tym sa rozne formy promocji, mozesz jak google i ms promowac przede wszystkim firme, pozniej produkty, albo jak oracle produkty. tak samo jest z piwem i np. nie kazdy wie, ze taki lech, tyskie, zubr, grolsch maja jednego wlasciciela

      dual&mobile power
      XMAC

  4. przede wszystkich oracle dostał , bajbusek 28/01/10 11:10
    systemy taśmowe enterprise, systemy wirtualizacyjne (VTL, VSM), systemy dyskowe mid range oraz enterprise (vide starusienki SVA ale SUN handlował także sprzętem HDSa).

    SUN przejął wcześniej STK (storagetek), firma była pionierem nowoczesnych rozwiązań w storage (IBM podkupił od nich licencje na RVA), seria powderhorn (w tym kultowy 9310 - można obejrzeć jak pracuje w filmie ze Schwarzenegerem - szósty dzień).

    Osobiście z SUNem mam do czynienia ze strony storage właśnie :)

    Oracle będzie zadowolony.

  5. Ooo, nawet nie wiedziałem, że połknęli przy okazjiOpenOffice , Barts_706 28/01/10 11:20
    To może ktoś wreszcie się weźmie za developerkę tego, a nie sześciu pryszczersów po godzinach:

    http://developers.slashdot.org/...08/12/28/0124230
    http://www.linux-foundation.org/...fferent-source/

    _______________________________

    http://jawnesny.pl

    1. hmm , recydywista 28/01/10 12:09
      W przypadku OOo to raczej nie będzie rewolucji tylko będą poprawiać błędy i od czasu do czasu dokładać jakieś (mniejsze) ficzery. Niestety kod to jest jeden wielki b... ałagan ;-). Wątpię żeby Oracle zrobił coś rewolucyjnego, raczej będzie po prostu utrzymywać.

      Ciekawi mnie natomiast co się stanie z Javą :)

      Computers are useless. They can only
      give you
      answers.

      1. nic sie nie stanie... , xmac 28/01/10 12:20
        bedzie sie rozwijac dalej, jak sie rozwija teraz, albo i szybciej
        jest im potrzebna wiec o jej przyszlosc bym sie nie bal

        dual&mobile power
        XMAC

  6. hmm , recydywista 28/01/10 12:27
    Generalnie to najbardziej chyba interesująca jest nie sama Java co sama maszyna wirtualna (mamy już Scala, Groovy, Clojure, JRuby, Jython). Sam język raczej zmierza ku przepaści bo wygląda na to że idzie drogą C# i po części C++ (którego miał być podzbiorem) - czyli dokładamy na hurra nowe elementy do języka. Najpierw template'y, varargi, annotacje, teraz będą domknięcia ... i będzie kolejny makaron.

    Computers are useless. They can only
    give you
    answers.

    1. miało być pod "nic sie nie stanie... , xmac 28/01/10 12:20" , recydywista 28/01/10 12:29
      666

      Computers are useless. They can only
      give you
      answers.

    2. tego to nikt nie wie... , xmac 28/01/10 12:37
      jezyk ewoluuje, jak naturalny. co z tego wyniknie? trudno powiedziec. imho wprowadzane zmiany nie komplikuja uzywania jezyka, pojawiaja sie po prostu nowe wzorce projektowe
      a jakie scenariusze ty zakladasz?

      dual&mobile power
      XMAC

      1. hmm , recydywista 28/01/10 12:50
        Ja uważam że kod powinien być przede wszystkim czytelny. Te elementy o których wspomniałem same w sobie nie są złe. Ba, często ułatwiają życie. Ale co za dużo to niezdrowo, deklaracje (nie definicje!) funkcji w c++ potrafią wyglądać tak:

        breadth_first_search

        // named parameter version
        template <class Graph, class P, class T, class R>
        void breadth_first_search(Graph& G,
        typename graph_traits<Graph>::vertex_descriptor s,
        const bgl_named_params<P, T, R>& params);

        // non-named parameter version
        template <class Graph, class Buffer, class BFSVisitor,
        class ColorMap>
        void breadth_first_search(const Graph& g,
        typename graph_traits<Graph>::vertex_descriptor s,
        Buffer& Q, BFSVisitor vis, ColorMap color);

        (wzięte z Boost Graph Library dla c++)
        Owszem pojawiają się nowe wzorce projektowe, ale pojawia się jeszcze więcej anty-wzorców. Generalnie im prościej tym lepiej (dlatego taki fajny jest Lisp).

        Uważam że jeśli będą do Javy pakować co się tylko da to z czasem zmaleje jej popularność, a większym zainteresowaniem będą się cieszyć inne języki oparte o JVM tak jak np. wymieniona wcześniej Scala.

        Computers are useless. They can only
        give you
        answers.

        1. moze i tak... , xmac 28/01/10 13:07
          jednak c++ do niektorych zastosowan jest dalej nieprzecenione i tak pewnie bedzie z java. sama bedzie oferowac olbrzymie mozliwosci, ale beda inne 'nakladki' na jvm a la scala
          w zaleznosci od potrzeb bedziesz dobierac 'dialekt'
          imho to tendencja, od ktorej trudno bedzie odejsc, poniewaz branza sie rozwija za szybko

          dual&mobile power
          XMAC

          1. hmm , recydywista 28/01/10 13:15
            Siła Javy tkwi w ilości bibliotek i API. To się na pewno szybko nie zmieni, ale Java sama w sobie nie jakiegoś "killer freature'a", gier w Javie nikt pisać nie będzie a aplikacje webowe i tak są pisane w PHP ;-). A tak serio to jest konkurencja w postaci Ruby on Rails i podobnych technlogii.
            Jedyny naprawdę mocny przyczółek javy to aplikacje mobilne (j2me, android).

            Computers are useless. They can only
            give you
            answers.

            1. ale... , xmac 28/01/10 13:21
              pojawilo sie np. takie gwt, gdzie aplikacje webowe piszesz w javie ;_P
              kolejny silny przyczolek do java ee, a ta siedzi dobrze zabunkrowana w wielu duzych firmach

              dual&mobile power
              XMAC

              1. hmm , recydywista 28/01/10 13:33
                Tak, z tym się zgodzę że dużo firm wykorzystuje javę EE (wiem bo sam pracowałem w takiej), ale tak jak mówię jest coraz większa konkurencja w tej dziedzinie. Nie zmieni się wiele za rok, ale za 5 już może i owszem.
                O GWT słyszałem, koledzy z roku mówią że GWT to syf :). Sam nie próbowałem, ale jakoś tak dziwnie - Javę kompiluje do javascripta?

                Computers are useless. They can only
                give you
                answers.

                1. dokladnie tak... , xmac 28/01/10 13:44
                  gwt kompiluje jave do js
                  imho gwt ma spore szanse na sukces, bo pozwala na tworzenie aplikacji dzialajacych podobnie do gmaila, ktory pewnie twoim kolegom sie podoba ;_)

                  dual&mobile power
                  XMAC

                  1. heh , recydywista 28/01/10 13:46
                    no niby tak, ale zauważ że każda inna technologia też na to pozwala ;-)

                    Computers are useless. They can only
                    give you
                    answers.

                    1. no to pokaz mi... , xmac 28/01/10 13:54
                      tak zaawansowanego klienta pocztowego jak gmail
                      jesli chcesz robic wszystko ajaxowo i w pelni dynamicznie, to gwt pasuje jak ulal
                      zreszta gdyby inaczej byloby prosciej, to po co google by wymyslalo gwt?

                      dual&mobile power
                      XMAC

                      1. hmm , recydywista 28/01/10 14:33
                        Ale Google nie napisało gmaila w GWT. GWT został wydany dużo później.
                        To czy GWT jest najlepszy do AJAX to jest kwestia sporna. Jest kupa innych technologii która też się chwali łatwością tworzenia aplikacji "AJAX enabled" (Seam, Wicket, Struts2, Grails, etc.)
                        Nie jestem przeciw, ale wiem że nie ma idealnego narzędzia, każde ma jakieś wady. Np. co z serializacją i wyjątkami w GWT? Tego przecież nie ma w JS.

                        Computers are useless. They can only
                        give you
                        answers.

                        1. ajax enabled... , xmac 28/01/10 15:06
                          to zupelnie co innego, strutsy i grailsy, to idea tworzenia aplikacji webowych po stronie serwera, rozwinieta o ajax-a
                          gwt to zupelnie inne podejscie, bo zaklada, ze aplikacja w calosci dziala po stronie przegladarki, a na serwerze zapisuje i pobiera z niego dane przy uzyciu m.in. serializowanych obiektow przez rpc. wyjatki tez ladnie sa oprogramowane
                          wszystko zalezy do czego dana aplikacja ma sluzyc, w oparciu o taka informacje dobiera sie technologie

                          dual&mobile power
                          XMAC

    3. cos chyba nie masz racji , samsung 28/01/10 21:41
      java i owszem jezyk obiektowy podobny do innych ale narzedzia i biblioteki do niej to juz inna sprawa.
      poza tym napisz jakas POWAZNA aplikacje w jythonie czy JRuby. moze do prostych rzeczy to i sa fajne ale do niczego wiecej sie nie nadaja.

      1. hmm , recydywista 28/01/10 22:39
        Tzn. w czym dokładnie nie mam racji? Nie napisałem przecież że jruby często używa się do dużych poważnych projektów (choć ja znam przynajmniej jeden). Widzę po prostu tendencję powstawania implementacji alternatywnych języków na JVM i jednoczesne przeładowanie Javy ficzerami co IMHO nie wyjdzie jej na dobre.

        Computers are useless. They can only
        give you
        answers.

        1. no nie wiem , samsung 29/01/10 21:24
          ale jesli annotacje, generics itp. to sa "ficzery" to musze przyznac ,ze sa wyjatkowo uzyteczne. w/g mnie skok jakosciowy pomiedzy java 1.4 a 5.0 byl ogromny. 6.0 to taki maly minor update i pewnie na tym sie skonczy.

          to ze powstaja jezyki do maszyny wirtuanej to super ale znajac zycie pewnie dalej sa tlumacznone na bytecode javy.

          pozdr.

          1. hmm , recydywista 29/01/10 22:21
            W siódemce będą domknięcia, które w zasadzie występują głównie w językach funkcyjnych.
            A że języki oparte na JVM są tłumaczone do bytecode'u no bo jak niby inaczej miałoby być :)

            Computers are useless. They can only
            give you
            answers.

          2. poza tym , recydywista 29/01/10 22:24
            Języki typu Scala, Groovy itp. mają taką zaletę że mają dostęp do bibliotek javowych (standardowej i 3rd party) - właśnie dzięki temu że są kompilowane do bytecode'u

            Computers are useless. They can only
            give you
            answers.

  7. Ze sie podczepie: , ptoki 28/01/10 15:07
    Tez obserwuje sobie orakla i jako outsidera dziwi mnie swoiste uwielbienie dla niego przejawiane przez operatorow tych technologii.

    Mam praktyke przy weblogicu i odpowiedniku bazy oracle - informix.
    I wyglada to tak:
    Informix jest troche toporny w obejsciu ale oblozony paroma narzedziami (ISA, Server Studio, Aqua Studio) robi sie calkiem fajny a do tego porownywalnie szybki (przy czym porownywalnie nie oznacza doganiającego a ten sam poziom).

    Weblogic jest technologią kiepską. Jest ogromnym klockiem ktory jest potrzebny moze 5% odbiorcow a wiekszosc kupuje weblogica bo tomcat nie ma wsparcia (albo slabsze bo oracle samo w sobie jest silne) i dlatego ze siakis audyt stwierdzil ze to dobra technologia (znaczy sie obijanie du*y zeby klient sie potem nie przyczepil ze czegos zasugerowana technologia nie potrafi).

    Oraklowa baza jest ok jesli patrzec na budowanie bandy serwerow na ktorych biega baza. W informixie to tak latwo nie idzie. Inne sprawy porownujac do informixa sa ciutke bardziej kulawe lub tak samo pomotane wiec w sumie jeden kit czego sie uzywa. Cen nie porownuje bo nie znam.

    Ale istotne jest to aby nie wpadac w zachwyt na oraklem porownujac go do mssql, mysql, czy postgresa to nie te same tematy...

    1. Też to zauważam. Komentarze z zewnątrz są pełne ochów , bwana 28/01/10 15:20
      a od środka (może nie od środka, bo nie pracuję w Oracle (bo nie chciałem:D)) albo raczej z bliska to wszystko to po prostu dobra technologia, mająca swoje wady.

      Co do porównywania - dla Postgressa mam ogromny szacunek (i piszę to jako niegdysiejszy projektant i programista baz Oracle). Ponadto istnieje już narzędzie migrujące struktury i kod (procedury składowane, triggery) bazodanowych Oracle do Postgressa. Tak zaawansowany jest właśnie PG. W niektórych miejscach nawet bardziej zaawansowany niż OraDB (np. w zakresie obiektowości).

      Dalej o porównaniach: silnik InnoDB w MySQL to wkład Oracle w tę bazę. I oczywiście nie jest on tak dobry (wydajny, bezpieczny, skalowalny) jak silnik Oracle RDBMS.

      Z narzędziami/rozwiązaniami Oracle jest taka oto sprawa, że powstało w nich/na nich już tak dużo wdrożeń, że znane są typowe błędy i ich rozwiązania, dobre praktyki prowadzenia projektów, wdrażania, wyceny. Na rynku pracy jest też dostępna wystarczająca liczba wdrożeniowców Oracle z referencjami Pod tymi względemi już dawno Oracle z bazą i okolicznymi rozwiązaniami przekroczył coś w rodzaju masy krytycznej. A wszystko to sprawia, że wdrożenia Oracle są po prostu przewidywalne, co jest ogromną zaletą dla CEO mającego podjąć decyzję o wdrożeniu czegoś w swojej firmie.

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. czyli tak jak z sap-em... , xmac 28/01/10 15:38
        wszystko juz bylo a system mimo, ze nie najlepszy to sie swietnie sprzedaje
        takie sa standardy branzowe ;_)

        dual&mobile power
        XMAC

        1. mam porównanie bardzo konkretne , bwana 28/01/10 15:47
          Oracle HRMS, Teta*2000 Kadry i Płace. Wdrożenie Oracle jest mniej więcej trzy rzędy wielkości droższe, niż Tety. Funkcjonalność i ergonomia Tety jest znacznie lepsza niż HRMS-a. Dostosowanie do przepisów polskiego Kodeksu Pracy również. Fakt, Teta nie nada się do ogromnych przedsiębiorstw, gdzie Oracle sprawdzi się lepiej. Ale oraklowego HR-a wdrażają też średnie i małe firmy. Oracle wygrywa marką, mimo że w wielu miejscach ustępuje mniejszej konkurencji.

          "you don't need your smile when I cut
          your throat"

          1. byly takie przyklady... , xmac 28/01/10 17:17
            gdzie firma miala mfg, zmienial na sap i wrocila do mfg ;_)

            dual&mobile power
            XMAC

            1. mfg - dobry soft, stary, wypróbowany, stabilny , bwana 28/01/10 17:54
              a nawiasem, o mało co QAD nie było moją pierwszą pracą. Ale wybrałem wtedy jednak Tetę. MFG jest chyba znacznie tańsze w eksploatacji niż SAP, prawda?

              "you don't need your smile when I cut
              your throat"

              1. mfg... , xmac 28/01/10 22:24
                jest tansze w eksploatacji, kosultancji tez kosztuja mniej...
                niestety firmy czesto popelniaja blad i uwazaja, ze jak sap to na bank lepsze, wiekszy prestiz... niestety od tego obroty im nie wzrosna ;_)

                dual&mobile power
                XMAC

                1. bo w branży funkcjonuje taka stara prawda , bwana 29/01/10 08:42
                  "za wdrożenie SAPa żaden prezes jeszcze nie wyleciał";-)

                  "you don't need your smile when I cut
                  your throat"

                  1. dodatkowo... , xmac 29/01/10 09:40
                    miec sapa jest trendi ;_P

                    dual&mobile power
                    XMAC

                    1. w pewnym sensie jest to zrozumiałe , bwana 29/01/10 10:38
                      dużo ludzi odbiera komunikat "Działamy z systemem SAP" jakby znaczył "Mamy SAP-a więc świadczymy lepsze usługi/produkujemy lepsze artykuły". To oczywiście może, ale nie musi być prawdą. Tak czy siak podpieranie się marką SAP działa, więc "chce się mieć" SAP-a.
                      Podobnie jest w przypadku firm, które wdrożyły procedury jakości (ISO 9001, 9002) - zauważam, że powszechne rozumienie tego jest następujące: "Oni mają wdrożone procedury jakości, więc ich produkty/usługi są wyższej jakości" - co jest błędnym rozumowaniem, rzecz jasna. Ale miewa dobry wpływ na marketing. De facto wnioski można wyciągnąć przeciwne - utrzymanie procedur jakości może być sporym wydatkiem dla danego dostawcy, a ten wydatek przecież musi się zmieścić w cenniku. Wtedy można by rzec "Oni mają ISO, za które ja-klient płacę".

                      "you don't need your smile when I cut
                      your throat"

                      1. mam podobne spostrzezenia... , xmac 29/01/10 11:08
                        czesto dluga lista posiadanych certyfikatow nie przeklada sie na jakosc produktow/uslug danej firmy
                        ale klienci tego chca, wiec...
                        dodatkowo czesto trzeba takowe miec, zeby otrzymac dotacje, wystartowac w przetargu...
                        chyba samemu czas zaczac wydawac certyfikaty ;_)

                        dual&mobile power
                        XMAC

                        1. no bo to oczywiste , bwana 29/01/10 12:57
                          procedury jakości nie dotyczą jakości tego, co firma sprzedaje (jakości samochodów, kredek, strzyżenia), tylko jakości realizacji procesów wewnątrz firmy. Na jakość produktów przekłada się to oczywiście, ale samo w sobie jej nie podnosi. Może zapewnić, że z dużą dokładnością jakość produktów będzie taka, jak zaplanowano (czyli odpowiednio wysoka lub odpowiednio niska). Procedury jakości to sposób na zapewnienie powtarzalności a nie wysokiej jakości.

                          BTW. Lubię takie wątki na forum:-)

                          "you don't need your smile when I cut
                          your throat"

                          1. za duzy skrot myslowy zrobilem... , xmac 29/01/10 15:19
                            chodzilo mi o to, ze firmy robia certyfikaty, a pozniej procedury leza w ladnych teczkach i czekaja na odkurzenie przed nastepnym audytem odnawiajacym certyfikat
                            procesow biznesowych w praktyce owe procedury nie dotycza, bo nikt ich nie przestrzega
                            taki pic na wode, zeby klient mial lepsze samopoczucie, albo zarzad mogl wyplacic sobie premie ;_)

                            dual&mobile power
                            XMAC

          2. Heh.... , ligand17 29/01/10 00:38
            U mnie właśnie wdrażają Tetę....

            1. spoko, dobry system , bwana 29/01/10 10:43
              jeśli nie jesteście jakąś dużą korporacją o bardzo zróżnicowanych regułach/procesach, będziecie zadowoleni (w sensie - kadrowcy i płacowcy będą zadowoleni).

              "you don't need your smile when I cut
              your throat"

              1. Hmmm... , ligand17 29/01/10 12:12
                ~180k luda na całym świecie, podzielone na kilkanaście geografii z własnymi przepisami wewnętrznymi... Może być?
                Ale TETĘ wdrażamy chyba tylko lokalnie (oby!).

                1. Więc jeśli lokalnie, to spoko , bwana 29/01/10 12:43
                  A jeśli po całości, to ktoś chyba na głowę upadł:-D Stawiam dolary przeciwko orzechom, że wdrażacie lokalnie. To (czyli cała korporacja) już jest kaliber spraw, których Tetą się nie obskoczy, przy czym niekoniecznie liczba pracowników jest tu problemem (choć jest i tak chyba za duża jak na możliwości Tety jeśli chce się rozsądnie pracować). Problemem jest silne zróżnicowanie różnych lokalnych procesów - różnorodność sposobów liczenia płac, wypłacania wypłat (miesięcznie, tygodniowo...) i ogólnie zróżnicowania reguł biznesowych.

                  "you don't need your smile when I cut
                  your throat"

                  1. Też myślę, że lokalnie , ligand17 29/01/10 13:27
                    bo komunikacja jest po polsku :-). Jak będę w biurze to się dowiem.

    2. ze sie zapytam , Tomasz 28/01/10 21:43
      pracowales przy oraclu i mssql i mozesz stwierdzic ze O jest w czyms lepszy, wygodniejszy od M? Jak narazie zawodowo uzywam mssql (2k5) a hobbystycznie pgsql7 (jak dla mnie to skladniowo oracle). Wydaje mi sie ze M niczego nie brakuje , inaczej, zawsze wychodzil z obronna reka z postawionych mu zadan.
      Chcialbym po prostu poznac zdanie, to nie IE vs Opera.

      https://www.siepomaga.pl/milosz-mosko

      1. To ja powiem, jak to argumentuje Oracle , bwana 28/01/10 22:16
        Baza MS ma ograniczoną skalowalność ze względu na to, że może działać jedynie na PC+Windows. Od wersji 10g (jak Grid) baza jest zwirtualizowana i może być uruchomiona na wielu maszynach (w sensie - pojedyncza instancja, bez jawnego rozpraszania/partycjonowania). To może mieć znaczenie jednak głównie dla olbrzymich wdrożeń. Z kolei MS chwali się tym: http://www.microsoft.com/...us/compare-oracle.aspx

        A tu opinie bardziej na korzyść Oracle http://www.dba-oracle.com/...acle_v_sql_server.htm

        jeśli chcesz przeczytać bardziej usystematyzowane porównanie, oto ono: http://www.mssqlcity.com/...l_server_vs_oracle.htm

        Mi się szczerze mówiąc nie chce:-D

        Co do porównania Ora i PG: w PG brak pakietów, klas Javy (przynajmniej o ile wiem, bo PG jedynie liznąłem), brak zapytań hierarchicznych (connect by - owszem, można sobie to zrobić funkcją), brak funkcji analitycznych SQL (dla mnie w Oracle to potęga, uczę "swoich" deweloperów tego, żeby poznali powera bazy na której robią), brak wymiarów (o ile wiem).

        "you don't need your smile when I cut
        your throat"

        1. To ja dopiszę , ligand17 29/01/10 00:39
          że jeden z wiodących systemów transakcyjnych dla banków inwestycyjnych to składanka Oracle'a i Javy...

      2. Wlasnie porownywanie takich produktow punkt-punkt jest zazwyczaj zwodnicze , ptoki 29/01/10 08:05
        U mnie kiedys wyszlo ze bazy informix i mssql na tym samym sprzecie (nawet wypsnym) dzialaja w roznym tempie w zaleznosci od obcizaenia uzytkownikami. W skrocie, wyszlo na to ze dla jednaj/dwu sesji mssql byl tak 2-3x szybszy od informixa.
        Ale jesli sesji ktore mielily raporty bylo 10-100 to informix niewiele zwalnial w stosunku do tych dwu sesji (okolo 20%) natomiast mssql po prostu sie zatrzymywal. To znaczy raport normalnie przez niego wykonywany przez 5-6minut robil sie ponad poltorej godziny.

        Informix jak i oracle jest po prostu zaprojektowany do pracy z duzymi bazami (standardowo setki GB i TB) i duza iloscia sesji wykonujacych rozne zapytania.
        Mssql byl (bo nie sledze jego rozwiju na biezaco) optymalny do mniejszych baz (pojedyncze GB lub, powiedzmy do paru setek GB) i mniejszej ilosci userow.

        Istotne jest tez to ze np. informix potrafi pracowac na "surowych" urzadzeniach a mssql i oracle nawet jesli wspieraja takie rozwiazanie to admini tego nie stosuja.

        To tak pokrotce. Istotne jest to aby wiedziec do czego dany produkt zostal zaprojektowany. Wtedy mozna jakies porownanie (zawsze biorac pod uwage specyfike) zrobic.
        W przypadku oracla bardzo istotnym czynnikiem jest to ze adminow go znajacych jest na peczki a dla takiego informixa juz duzo mniej.

        1. Ależ zgadzam się z Tobą, choć z zastrzeżeniem , bwana 29/01/10 12:02
          porównywanie punkt-punkt jest zasadne w sytuacji, gdy porównywane produkty roszczą sobie pretensje do bycia uniwersalnymi.
          Ideał stosowania takich rozwiązań, które są najbardziej (technicznie) adekwatne jest... ideałem. Wygrywa z nim jednak praktyka, czyli dobór takich narzędzi, dzięki którym dany projekt będzie wdrożony najtaniej, najszybciej i przy najmniejszym ryzyku. Oczywiście mówię tu o zastosowaniach komercyjnych; w warunkach akademickich czy hobbystycznych jak sądzę rzecz ma się inaczej (czyli tak jak to opisałeś).
          Dla przykładu - jeśli ktoś zwróciłby się do mnie z ofertą stworzenia jakiegoś sytemu biznesowego, zaproponowałbym technologie Oracle - bo na nich się znam, z nimi jestem w stanie zagwarantować określoną jakość. Innych narzędzi nie znam tak dobrze. De facto wybierając narzędzia znane mi (niekoniecznie najbardziej adekwatne) dostarczę możliwie najlepszy produkt. Oczywiście oferent mający know-how dotyczący tych bardziej adekwatnych narzędzi byłby tu w lepszej sytuacji i wybór jego oferty miałby większy sens (jeśli pominiemy inne zmienne w tym wywodzie, rzecz jasna).

          "you don't need your smile when I cut
          your throat"

          1. Ależ ja pisalem o samej technice bo takie bylo pytanie :) , ptoki 29/01/10 13:28
            Jednakowoż zgadzam sie z tym ze technika to nie wszystko i nie mniej istotna jest warstwa białkowa. Dlatego napisalem o tych adminach orakla ktorych na rynku jest masa.

            A co do wdrozenia to pewnie takich czynnikow ktore warto rozwazac czy rozpoczeciu jest ogrom i w sumie udane projekty zazwyczaj charakteryzuja sie tym ze ktos duzo najpierw przeanalizowal i wybral optymalna sciezke.

            BTW. Czytales ksiazke marsz ku klesce? o tym dlaczego kazdy projekt jest takim marszem?

            1. Nie czytałem, ale widzę, że chętnie przeczytam , bwana 29/01/10 13:47
              Podejrzewam, że klęska i sukces zależą od tego jak zdefiniujemy te pojęcia w kontekście projektu. Czy sukcesem jest to, że klient nam zapłaci a nasza marka wzrośnie? Czy porażką jest to, że wdrożymy system nieidalny? Albo to, że nie wdrożymy systemu? To zależy. Projekt, który nie został wdrożony nadal może nie być klęską np. z biznesowego punktu widzenia. Wdrożony i suto opłacony może nie być sukcesem w rozumieniu reguł sztuki (sukcesem "technologicznym"). Przyznam, że trzymam się twardo poglądu, że celem firmy IT NIE jest dostarczanie produktów wysokiej jakości (może to być misją, ale nie celem). Celem takiej firmy (i każdej innej) jest przynoszenie dochodów. Wniosek z tego dla mnie jest taki, że miarą sukcesu projektu jest to, ile on zarobił i jakie przyniósł straty firmie.

              "you don't need your smile when I cut
              your throat"

              1. marsz ku klesce jest ksiaza dosyc mocno reklamowana ale , ptoki 29/01/10 15:14
                na moje oko troche "krzywa" pisana jest w sumie dla ludzi o relatywnie waskich horyzontach obserwacyjnych i uzmyslawiajaca podstawowe bledy przy tego typu przedsiewzieciach. W sumie przeczytalem cala i znalazlem tylko pare informacji o ktorych sam bym nie pomyslal i pare rad jak lawirowac zeby problemy nie byly bolesne. Nie jest to rewelacja ale warto rzucic okiem.
                Tutaj te ksiazke pokazuja:
                http://www.twojaksiazka.com.pl/...2595-410004.html

              2. hehe... , xmac 29/01/10 15:24
                ja chce np. nie musiec pracowac po czterdziestce, ale przeciez tego nie napisze na stronie firmowej jako cel firmy ;_)
                smieszne jest, ze takie sa wlasnie powody rozpoczynania dzialalnosci (nie jedyne ofc), ale pozniej dla zachowania poprawnosci politycznej nikt sie do tego publicznie nie przyznaje i uwypukla pozostale
                od robienia czegos dla idei sa organizacje non-profit

                dual&mobile power
                XMAC

        2. Oracle OBSŁUGUJE "surowe urządzenia" , Master/Pentium 29/01/10 16:00
          jest obsługa partycji raw, od wersji 10.2 można używać ASM. Nie wiem jak sam raw ale ASM daje nieco przyśpieszenia (zależy co ogranicza bazę).

          Nie ma tego złego , co by się w gorsze
          obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
          włącz komputer :-)

          1. no przeciez napisalem ze nawet jak obsluguje (bo niedawno weszlo) , ptoki 29/01/10 22:23
            to admini z tego nie korzystaja. Moze troche nieprecyzyjnie to napisalem ale chodzi mi o to ze pozadni admini z tego korzystaja i chwala im za to bo wtedy pewnie zrobia to relatywnie dobrze ale caly roj adminow nawet o tym nie wie i jada na plikach. Jak sie to potem odbija na porownaniu wydajnosci juz nie wspominam :)

            1. raw jest od dawna , Master/Pentium 30/01/10 21:49
              ASM jest stosunkowo nowy i bardzo ułatwia korzystanie z raw.

              Nie ma tego złego , co by się w gorsze
              obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
              włącz komputer :-)

  8. O, i Larry się wyjaił na temat produktów SUN-a , bwana 30/01/10 22:09
    http://webhosting.pl/...Kenai.NetBeans.poskromione

    Ciekawe, ciekawe...

    "you don't need your smile when I cut
    your throat"

    1. hmmm nie sadzilem ze produkt referencyjny (java sun-a) , ptoki 30/01/10 23:30
      zostanie zjedzony przez "podrobke" (jrockit-a). Mam ochote napisac ze wlasnie zaczyna sie koniec javy jako ideologii.
      Mam przeczucie ze teraz twarde zasady (no moze nie super twarde) jakie stosowal w zakresie jvm SUN zmiekna i java utraci ten wspolny mianownik... Obym sie mylil.

      BTW. O co chodzi z tym nazywaniem szefa orakla po imieniu?
      Ludzie z orakla tez o nim tak mowia i mam wrazenie jakbym gadal z napromieniowanymi sekciarzami :)

      1. re: , bwana 31/01/10 09:50
        Szef Oracza chce uchodzić za luzaka, więc pracownicy mogą (mają) mówić mu po imieniu. Takie służbowe fajnostwo-kolesiostwo, w każdym razie weszło na stałe do branżowego obrządku.
        W zasadzie odpowiedź mogłaby brzmieć: skoro pytasz, znaczy nie jesteś uprawniony, żeby też mówić "Larry":-D

        "you don't need your smile when I cut
        your throat"

        1. i tak bym nie mowil :) , ptoki 31/01/10 12:30
          i pewnie nie bylo by okazji ku temu :)

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL