.:: Live at Trance Energy ::.

A little less conversation, a little more action
please

bez podpisu

1. Jasne... tylko jeszcze zatrudnisz informatyka do obsługi tego i gra. , Bart 31/01/10 18:42
   Oczywiście serwer będzie na genialnym i darmowym linuksie.
   Informatyk będzie miał zdalny dostęp, będzie doglądał, aktualizował i przeglądał logi. Jak coś się zacznie sypać to spokojnie z informatykiem spędzicie parę nocy przy piwie i już.
   Oczywiście informatyk będzie to robił za 10zł miesięcznie bo jest studentem. Wyjaśniam, że "student" to taki gość co robi wszystko prawie za darmo i na wszystkim się zna.
   1. lol , daver 31/01/10 19:01
      ligand17 zapomnial dopisac, ze to na WHS.
      
      No i istotnie, Linux jest genialny i darmowy, a nawet otwarty. O informatyku to bys sie wstydzil wspominac, bo to nie onet, a i staz powinien zobowiazywac. Z googlem pod reka przecietnie inteligentna malpa sobie poradzi (nie wspominajac o banalnym FreeNAS na BSD).

      I use arch btw

      1. dobre, niby nie onet, a jak onet :) , Bart 31/01/10 22:49
         Jednak onet. Onet to takie miejsce w którym Franek wykłada Wackowi informatykę na podstawie doświdczeń ze swoim domowym komputerem, podpierając się opiniami szfagra (ten mastach prenumeruje Chipa).
         Może mamy inne spojrzenie udzielając porad, Ty doradzasz to co byłoby dobre dla Ciebie a ja doradzam to co byłoby dobre dla klienta. Klient to nie ja, to nie moje umiejętności, to koleś który wciska guzik i ma działać.
         1. "ostatnio" rzeczywiscie nieco przypomina , daver 31/01/10 23:27
            co jednak nie zmienia faktu, ze to miejsca dla komputerowych entuzjastow, ktorzy nie boja sie manuala.

            I use arch btw

   2. są dystrybucje do tego typu spraw , Master/Pentium 31/01/10 19:19
      małpę da się przeszkolić do obsługi i konfiguracji. Nie demonizowałbym linuksa. 80% problemów na serwerach sprawia mi Windows a mam go może na 20% maszyn. Linux rzadziej się "dziwnie" sypie i łatwiej go diagnozować. Co oczywiście nie znaczy, że linux jest jest "the best" a Windows "badziewny". Akurat pod bazę Oracle Linux IHMO sprawdza się lepiej.
      Wracając do wątku, serwerek domowy można sobie pod linuksem spokojnie skonfigurować, można użyć Windows. Generalnie wiele można. :) Przeciw jest złożoność konfiguracji, hałaśliwość i pobór energii.

      Nie ma tego złego , co by się w gorsze
      obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
      włącz komputer :-)

      1. Linux jest systemem genialnym - dobrze go znam i uwielbiam. , Bart 31/01/10 22:38
         Nie nadaje się jednak dla "normalnych" ludzi do normalnej pracy. Przerabiałem to setki razy. PC ze względu na swoją złożoność jest bardzo awaryjny i często trudny do zdiagnozowania. Wiem jedno, jeżeli PC można w danym zastosowaniu zastąpić czymś sprzętowym to należy to zrobić.
         Nie jest to kwestia mojej antypatii do linuksa tylko wieloletnich doświdczeń z dziesiątkami klientów. Im coś bardziej skomplikowane tym bardziej awaryjne. Nawet WHS niewiele tu zmienia.
         1. ale , daver 31/01/10 23:29
            lepsze NASy (4k+) to wlasnie x86 PC (najczesciej na Linuksie).

            I use arch btw

            1. Dokładnie tak i to nawet nie tak drogie. , Bart 1/02/10 01:32
               np. Netgear ReadyNAS Duo można kupić za 700-800 zł.
               To jest właśnie dobry kierunek dla hobbysty, wszystko ma proste i niezawdodne. Zapali się dioda na czerwono, wymienia dysk i nic go nie obchodzi. Wszystko może sobie wyklikać przez www, a jak chce się bawić to może się zalogować do shella i cuda wyczyniać.

         2. zależy , recydywista 1/02/10 00:01
            co rozumiesz przez "normalnych" ludzi
            jeśli takich, którzy wolą umrzeć niż poznać coś nowego i się czegoś nowego nauczyć, to tak, zgadzam się

            Computers are useless. They can only
            give you
            answers.

            1. Nauczyć się czegoś nowego - fajna sprawa. , Bart 1/02/10 01:16
               Jeśli masz na to czas - ucz się. Ja dzielę czas na trzy rzeczy:
               1. Rodzina
               2. Praca
               3. Hobby
               Nie mam więc czasu na uczenie się czegoś co nie łapie się do żadnej z w/w kategorii, mimo że bardzo bym chciał.
               1. hmm , recydywista 1/02/10 02:13
                  Chodziło mi bardziej o chęć nauki. Jeżeli już jesteśmy przy linuksie, to można zaoszczędzić sporo czasu instalując go i pisząc skrypty które robią sporo pracy za nas. Czyli w rzeczywistości ucząc się czegoś nowego oszczędzamy czas.
                  Np. kiedyś na uczelni miałem do zrobienia dość dużą ilość wykresów (kilkadziesiąt) na sprawko. Zamiast bawić się z każdym z osobna użyłem Linuksa, Basha i Gnuplota co sprawiło że wykresy miałem wiele szybciej. Do następnych sprawozdań już tylko korzystałem ze skryptu. Może niewystarczający przykład, ale myślę że pokazuje co mam na myśli.

                  Computers are useless. They can only
                  give you
                  answers.

         3. są dystrubucje konfigurowane via WWW , Master/Pentium 1/02/10 08:07
            takie jak ta http://ebox-platform.com/ , dystrybucje ogólnego przeznaczenia mają konfiguratory graficzne itd. Co do awaryjności to zależy co się kupi. Najczęściej sypią się dyski, w NAS będzie podobnie. Więc kwestia potrzeb i możliwości.
            NAS są dobre, serwerki domowe są dobre. Co kto potrzebuje :)

            Nie ma tego złego , co by się w gorsze
            obrócić nie mogło - jak nie wierzysz
            włącz komputer :-)

   3. ROTFL , ligand17 31/01/10 21:01
      Linux nie jest taki bardzo trudny do opanowania. A jak się nie znasz na Linuxie i nie masz na to ochoty - stawiasz serwer na WHS - tutaj nie musisz nic umieć.

   4. hmm , recydywista 31/01/10 23:49
      ale mnie to denerwuje ...
      to co, ma przycisnąć i żeby się wszystko samo zrobiło i zawsze działało?
      pfffffff, jak samochód nie odpali po przekręceniu kluczyka to rozumiem że wzywasz specjalistyczną pomoc?

      Computers are useless. They can only
      give you
      answers.

      1. Dokładnie tak, a Ty robisz inaczej ? , Bart 1/02/10 01:22
         Jasne, że kilka podstawowych rzeczy sprawdzę - czyli czy mam paliwo, akumulator i czy rozrusznik kręci.
         Następnie dzwonię do specjalisty, płacę i mam zrobione. Po jaką cholerę ja mam się z tym pitolić ?
         Zaoszczędze czas ? - na pewno nie.
         Zaoszczędze pieniądze ? - może trochę.
         Mam sto tysięcy lepszych pomysłów na zmarnowanie czasu.
         1. hmm , recydywista 1/02/10 02:07
            Robię inaczej, wiele ludzi robi inaczej patrząc po wątkach samochdowych na boardzie (rozwiązują problemy w miarę możności, jadą do specjalisty jeśli samemu się nie da naprawić).

            Computers are useless. They can only
            give you
            answers.

2. moje założenenie było trochę inne niż proponujesz.. , petrumi 31/01/10 21:34
   nie chce kolejnego komputera w domu i skłaniam się do zrobienia większości połączeń po WiFi. Jak Twoim zdaniem po wywaleniu WD TV puszczać dzieciom bajkę na TV w drugim końcu mieszkania? Ciągnąć kabel? Do czego jeśli wywaliłem playera.
   
   Nie wiem czy dokładnie zrozumiałeś moje intencje. Chciałem zamienić tylko jeden (kolejny) dysk na USB na coś co żre mało prądu, jest podobnie ciche jak dysk na USB i można podłączyć do routera i dzielić multimedia. Na serwerze poczty itp mi nie zależy.
   1. yyy , daver 31/01/10 21:44
      Nie wiem, czy wiesz w co sie pakujesz.... "Sporo filmow HD" po wifi? Nawet przy n-ce sie pochlastasz, a NAS ktory chciales bedzie sie marnowal (mimo, ze to demon predkosci nie jest).

      I use arch btw

   2. Wyobrażam to sobie , ligand17 1/02/10 14:40
      w ten sposób: wywalasz WD Live, wstawiasz komputer na IONie z WHS, podpinasz do sieci, po problemie.

Kor2dual3,2hZ overkloc,4Gbit Ram
G-forc 460 gietex,barakudy
Children of Neostrada Association MVP

GTD ...