Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » cVas 10:25
 » SebaSTS 10:19
 » DJopek 10:18
 » myszon 10:10
 » Wolf 10:09
 » Kenny 10:07
 » Mariosti 10:06
 » kojot 10:02
 » Doczu 09:59
 » rrafaell 09:59
 » MARtiuS 09:52
 » Markizy 09:48
 » @GUTEK@ 09:48
 » ligand17 09:44
 » Robek 09:41
 » ARTi 09:40
 » Sherif 09:32
 » Sociu 09:28
 » jablo 09:27
 » wrrr 09:11

 Dzisiaj przeczytano
 41099 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

"Polski Bill Gates" - warto przeczytać o historii polskich mikrokomputerów , luckyluc 10/03/10 14:53
Jacek Karpiński i jego K-202: http://www.pb.pl/...f4-4ba2-988a-a37c03ec8515&
a tu jego syn: http://www.pb.pl/...w_slady_polskiego_Billa_Gatesa
Historia ciekawa, może dla wielu z Was znana, mi nie, dlatego to wrzucam bo temat spokrewniony z tematyką forum. J. Karpiński zmarł miesiąc temu.

// Get rich or die tryin.

  1. .:. , Shneider 10/03/10 15:23
    [ http://www.opoka.org.pl/...200842-konstruktor.html ] - zdjecie az boli.

    komunizm niszczyl kreatywnosc. dla mnie jest to nie do pomyslenia i blizej do sci-fi niz dawnej rzeczywistosci. ale to co spotkalo Karpinskiego to tylko kropla. W ZSRR za czasow Stalina, konstruktorow zamykano w zakladach i zmuszano do pracy, zastraszano zabiciem rodzin. jeden prototyp samolotu wykonano w 3tyg. ogolnie nieciekawie.

    .:: Live at Trance Energy ::.

    1. To wyjaśnia , Bergerac 10/03/10 15:58
      wątpliwości zasiane poniżej.

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

    2. na kanale TVP historia , Yosarian 10/03/10 18:02
      (a może Kultura) był fajny film o nim, materiały historyczne i wspólczesne, wywiad na krótko prze śmiercią, w końcowej scenie siedział przy komputerku i do marnej emerytury dorabiał projektowaniem stron internetowych, mówił o tym z niesmakiem, że przyszło mu taką, użył chyba słowa "głupią" robotę robić (w stosunku do jego możliwości, to faktycznie miał rację): "ale muszę, ponieważ groszowa emerytura nie wystarcza mi na rehabilitację" miał problemy z nogami.
      Pamiętam sentencję jego wywiadu w PRLowskim "Przeglądzie Technicznym" (??) i jego fotkę w chlewiku "Wolę obcować z prawdziwymi świaniami niz z ludzkimi" ... jakoś tak...

      ps. Dobrze, że inż. Kudelski został w Szwajcarii (kiedyś słynne magnetofony reporterski NAGRA a teraz chyba karty kodowe do TV SAT) jak i inż. Starostecki, wspólkonstruktor rakiet PATRIOT

      "Jak już informowaliśmy ma przybyć do Warszawy delegacja Pentagonu wysokiego szczebla celem podjęcia rozmów w sprawie zainstalowania tarczy przeciw-rakietowej. Dobrze zorientowany brytyjski dziennik “Financial Times” napisał ostatnio, że w ramach pomocy wojskowej dla Polski — jako jeden z ekwiwalentów umowy o zainstalowanie tarczy — otrzymamy kilka rakiet “PATRIOT”.
      Ta słynna rakieta defensywna jest nośnikiem — polskiej myśli technicznej. Oto bowiem jej współkonstruktorem i tym, który nadzorował poszczególne fazy jej budowy jest Polak, inżynier wykształcony w Ameryce, Zdzisław Julian Starostecki, notabene żołnierz gen. Andersa. "

      Link do wywiadu z nim, jest już tylko w cache googla:
      http://209.85.129.132/...l=pl&client=firefox-a

      http://michaelstanislaus.salon24.pl/...iet-patriot

      All the best people in life seem to like
      LINUX.
      Steve Wozniak

      1. .:. , Shneider 10/03/10 19:10
        ale widac facet ma pretensje do swiata. wielu przygarnelo by go pod swoje skrzykla. jednak chcial wszystko samemu i dla siebie. a szkoda.

        .:: Live at Trance Energy ::.

  2. Ehehe, wiedziałem że to kiedyś wypłynie. , Barts_706 10/03/10 15:32
    http://wo.blox.pl/.../Bajka-o-polskim-Gatesie.html

    Miłej lektury!

    _______________________________

    http://jawnesny.pl

    1. heh , Skyp 10/03/10 15:46
      i co niby z tego wpisu wynika poza gdybaniem na temat Karpińskiego równie wartościowym merytorycznie co chwilami autora tekstu w pb?.
      Pierdu pierdu...

      Nie czasu Ci czas na czytanie wynurzeń Orlińskiego?.

      Skyp

      1. Nie czasu mi czas... , Barts_706 10/03/10 17:04
        ...ani też nie szkoda.

        Co wynika? Notka daje inne spojrzenie niż hagioigraficzne. I to jest ciekawe, podobnie jak teraz książka Domosławskiego, na którą pewnie też ci szkoda czasu.

        _______________________________

        http://jawnesny.pl

    2. Grafomania , Bergerac 10/03/10 15:58
      i zawiść.

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

      1. Twoja Stara i Terlikowski , Barts_706 10/03/10 16:55
        to są grafomani.

        _______________________________

        http://jawnesny.pl

        1. Zaraz wpadnie bwana , DeathClaw 10/03/10 17:48
          i zrobi fatality, więc nie podskakuj :)

    3. masz prawo do własnego zdania... , luckyluc 10/03/10 16:27
      ... ale bardzo mnie ciekawi czy do śmiechu by Ci było gdybyś stanął twarzą w twarz z jego synem (bo z Nim to już niemożliwe) i w ogóle jak byś się wtedy zachował. Nie wiem co chciałeś udowodnić umieszczając linka do tekstu gościa który za wszelką cenę chciał zrobić nieudacznika z człowieka który niezaprzeczalnie był uzdolniony i miał szereg dobrych pomysłów które realizował. Może chciałeś zakpić, może ośmieszyć, ciężko mi to ocenić ale jedno Ci się udało, zrobiło mi się żal Ciebie. Pochwal się tym co sam w życiu osiągnąłeś zanim wyśmiejesz kogoś innego.

      // Get rich or die tryin.

      1. Daj spokój, nie warto , Bergerac 10/03/10 16:37
        Przed wojną mówiło się na takie coś ''żydowskie gadanie''. Byle tylko ugryźć w łydkę i obszczekać.

        Barbossa: You're supposed to be dead!
        Jack Sparrow: Am I not?

        1. O, i ty się dziwisz... , Barts_706 10/03/10 16:56
          ...że cię uważam za buca, za takie teskty. I pomyśleć, że ja cię kiedyś przeprosiłem, wstyd mi autentycznie. Bucu.

          _______________________________

          http://jawnesny.pl

          1. Dla mnie , Bergerac 11/03/10 06:26
            jesteś złamany, zapatrzony w siebie kutas, ot co. I zawsze byłeś. Tyle że teraz się mniej przejmuję ogólnie wszystkim, więc wisisz mi razem z twoimi wynurzeniami.

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

      2. a mnie się wydaje że , Dabrow 10/03/10 16:47
        najlepiej powiedział syn Karpińskiego w drugim przytoczonym linku:
        "Pytam, czy nie obawia się, że jego historia skończy się tak jak ojca, który zamiast zrywać owoce swojej pracy, żyje wspomnieniami, bo nie potrafił zamienić pomysłu na pieniądze. Daniel kręci głową. Zapewnia, że nie powtórzy błędów ojca.

        — Tata zawsze starał się zajmować wszystkim, a jak się wszystko robi, to wiele rzeczy wychodzi źle, i to był jego problem. Wiele dużych firm proponowało mu współpracę, wiele na zasadzie fifty-fifty. Ale ojciec odmawiał. Mówił: po co mam się z kimś dzielić, skoro mogę mieć obie połówki. I teraz nie ma nic — żałuje Daniel.

        Zachłanność, chciwość. Mocne słowa. Ale twórcy trudno się wyzbyć połowy swojej pracy, cząstki swego życia. Chroni je za wszelką cenę. Często zbyt wielką. Daniel to wie. I chce inaczej.

        — Tata jest taki z charakteru, że zawsze chce więcej, ale to efekt tego, co robi, zawsze lepiej, zawsze odważniej, zawsze o krok przed innymi. Ale są też i takie sytuacje w życiu, gdy to „zawsze więcej” obraca się przeciwko nam. Wiem, że skaner sam się nie sprzeda. Ktoś musi to zrobić. I nie za darmo. Dlatego wolę mieć mniej, ale mieć, niż mieć wszystko i nic. Bo nie sztuką jest zrobić coś, z czego nie będzie pieniędzy. Sztuka dla sztuki? Robienie dla zabawy? Te czasy minęły — mówi Daniel. "

        Czyli jednak sam w pewien sposób przyznaje, że to ojca "błędy" były winą jego niepowodzeń - w ten sposób prawdą jest stwierdzenie że nie ma co porównywać Karpińskiego do Gatesa. Bo ten drugi doskonale umiał sprzedać produkt, natomiast ten pierwszy stworzyć. Wielkość tak po prawdzie osiągają zespoły dwójkowe - twórca/handlarz. Picasso bez marszandów pewnie nawet by nie był znany w rodzinnej Hiszpani. I tyle ode mnie.

        !!!!!TO JEST SPARTA!!!
        !Tu się nic nie zmienia!
        ------dabrow.com------

        1. ale przecież , Barts_706 10/03/10 17:02
          w tym co napisał Orliński jest podobny ton do tego, co napisałeś - że być może i był niezłym inżynierem, ale nie nadawał się do prowadzenia biznesu i zawiadywania zespołem.

          A że rozmaici hagiografowie próbują z gościa robić "polskiego Gatesa, no cóż, mnie to trochę bawi.

          _______________________________

          http://jawnesny.pl

          1. Tyle że to może powiedzieć syn Karpińskiego , Dabrow 11/03/10 10:11
            bo wie 100% lepiej niż Orliński. Poza tym sposób - zgodzisz się - Kuba napisał czemu - że Orliński miał założenie i pod nie napisał tekst. IMHO bardzo też krzywdzący. Bo ja też z tezą Jobsa się nie zgadzam, ale zgadzam się z ideą że artysta/geniusz potrzebuje mecenasa który tego pierwszego wypromuje itp...

            !!!!!TO JEST SPARTA!!!
            !Tu się nic nie zmienia!
            ------dabrow.com------

            1. wypisz wymaluj , Ranx 11/03/10 10:49
              GSP dibbler:P

              o roztramtajdany charkopryszczańcu...

              1. Ke? , Dabrow 11/03/10 10:52
                Maj mader kejm from Barselona....

                !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                !Tu się nic nie zmienia!
                ------dabrow.com------

              2. co ma , Dabrow 11/03/10 10:53
                Praczet do mnie?

                !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                !Tu się nic nie zmienia!
                ------dabrow.com------

                1. nie wiem co ma doCiebie , Ranx 11/03/10 11:03
                  jak byles grzeczny i nie jumales to pewnie nic.
                  gsp jako wzor mecenasa:P

                  o roztramtajdany charkopryszczańcu...

                  1. ahm , Dabrow 11/03/10 11:27
                    jakoś tak trwało nim załapałem wzór (-;

                    !!!!!TO JEST SPARTA!!!
                    !Tu się nic nie zmienia!
                    ------dabrow.com------

      3. A przeczytałeś w ogóle to co napisał Orliński? , Barts_706 10/03/10 17:00
        Czy tak dla zasady bronisz gościa, "bo to wielki człowiek był"?

        No więc widać, że można też na Krapińskiego patrzeć bardziej krytycznie. I porównując hagiografię z zalinkowanego artykułu z niegłupim wnioskiem, że ani w komunie, ani w kapitalizmie mu się nie udało, co świadczy o tym, że jednak ani z niego geniusz wynalazczości, ani biznesmen - to do mnie jakoś bardziej przemawia wersja Orlińskiego.

        _______________________________

        http://jawnesny.pl

      4. dla równowagi i tutaj znajduję błąd logiczny , bwana 10/03/10 17:46
        to błąd mieszczący się w bardzo powszechnym schemacie. Piszesz "Pochwal się tym co sam w życiu osiągnąłeś zanim wyśmiejesz kogoś innego." Otóż nie zgadzam się z takim rozumowaniem. Nie trzeba być pisarzem by docenić/skrytykować cudzą książkę (będąc pisarzem zrobi się to pewnie lepiej, systematyczniej, z zastosowaniem właściwego aparatu pojęciowego i bardziej świadomie, ale to nie są warunki konieczne dla przeprowadzenia oceny). Nie trzeba być reżyserem, by móc oceniać film.

        Przykładem takiego błędnego schematu rozumowania jest też łatwa do zaobserwowania prawidłowość. Zwykle ten sposób kontrowania NIE jest stosowany, gdy ktoś kogoś (czyjś dorobek) chwali. Kontra taka zwykle uderza w oceny krytyczne. Idąc tym tokiem rozumowania można wyciągnąć wniosek: znawca ma prawo do krytycznej oceny, dyletant może tylko chwalić. Nikt raczej nie powie: "Co tak chwalisz, zanim zaczniesz chwalić, lepiej powiedz czy sam masz jakieś osiągnięcia na tym polu!"

        W istocie ten mechanizm i jego powszechność stanowią podwalinę pewnego rodzaju getta intelektualnego, w którym ludzie lubią i cenią, bo skrytykowanie naraża na wspomnianą kontrę a także typowy zarzut "nie podoba ci się bo jesteś za głupi, żeby to zrozumieć". Nie chcę o tym dyskutować w danej chwili, mam nadzieję, że to czytelne.

        Konkludując, twierdzę że nawet jeśli Barts_706 sam nie ma jakichś dokonań, to wcale nie oznacza, że nie ma podstaw, by oceniać dokonania innych ludzi. Owszem, ma. Ktoś kto nigdy nie zabił ma prawo źle oceniać mordercę. Tak samo jak ktoś kto nigdy nie oddał dziecku swojej nerki ma prawo docenić to, że ktoś inny tak zrobił.

        Dodam tylko, że zło tego świata w wielkiej mierze bierze się z tego, że ludzie używają daru mowy w kaleki sposób.

        "you don't need your smile when I cut
        your throat"

        1. w kaleki to po czesci , Ranx 11/03/10 08:54
          mysle ze w duzej czesci sam fakt "ze uzywaja":)
          Kolejna rzecza sa interpretacje.
          Ale to juz kolejna para kaloszy. Calkiem smierdzaca i ze sloma w srodku...

          o roztramtajdany charkopryszczańcu...

    4. Artykuł Orlińskiego jest bez wątpienia głosem odrębnym i przez to ciekawym , bwana 10/03/10 17:25
      Nie sposób jednak przegapić błędy w rozumowaniu bądź nieuwzględnienie pewnych faktów przez autora.

      "Real artists ship" - tak może powiedzieć człowiek wychowany w gospodarce rynkowej, nauczony biznesu w zdrowym społeczeństwie. Przekładanie tej zasady na realia PRL może być błędem.

      "Real artists ship" - niekoniecznie ta zasada musi być prawdziwa nawet w kraju takim jak USA. Nie widzę konieczności by artysta, rzemieślnik, wynalazca, innowator, inżynier musiał być jednocześnie biznesmenem. Przykładem wielkiego wynalazcy, który kompletnie nie potrafił (choć także i nie chciał) zajmować się biznesową stroną swojej działalności był N. Tesla. Fakt, też nie Amerykanin.

      Innym, i to już grubym błędem w rozumowaniu (no, może tylko w nastawieniu) Autora jest ocena biznesu w PRL-u. Komunizm był systemem, który zawłaszczył sobie prawo wyboru, w jaki sposób wykorzysta i wypromuje inwencję, wynalazczość i ogółem pracę swoich obywateli. Słowem to system komunistyczny przejął oficjalnie rolę tego biznesmena, który miałby tkwić w Karpińskim. Problem w tym, że PRL była państwem a komunizm systemem dalekim w czynach od własnych deklaracji. De facto więc słuszny może być pogląd, że to PRL zniweczył potencjał Karpińskiego - zmonopolizował rolę, w której nie chciał lub nie potrafił się sprawdzić.

      Nie upieram się, że Orliński nie ma racji, natomiast ze względu na to co napisałem wyżej twierdzę, że czytelna doza pewności siebie jest zbyt duża, a kpina - całkiem możliwe że krzywdząca. Brak umiarkowania w środkach wyrazu niestety sprawia, że uzasadnione jest przypuszczenie, iż artykuł był pisany z tezą i może być nieobiektywny.

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

    5. no tak... , Yosarian 10/03/10 18:14
      wg Orlińskiego to taki Sobiesiak to nawet Billa G. przegania, ilu on ludzi potrafił sobie zjednać, wyciąg skończyć na jesieni a pozwolenie na budowę dopiero w marcu, no zdolniacha, nie to co ta pozostała gospodarcza ciemnota polska, która płaci za interpretacje przepisów z US. A ten głupek z Optimusa, niby zdolny a z urzędnikami sobie nie poradził i teraz owce choduje ... itd.
      W podobnym duchy jak Orliński pisał inny redaktorzyna z GieWu wychwalając Sobiesiaka ...echh...

      All the best people in life seem to like
      LINUX.
      Steve Wozniak

    6. i Jobs byłby dupa gdyby nie Wozniak , kubazzz 10/03/10 19:07
      warto o tym pamiętać przy okazji tego cytatu.
      Powoływanie się na ten cytat z Jobsa

      SM-S908

  3. czapki z glow... , ili@s 10/03/10 15:59
    on byl po prostu wielki...

    1. lol , Barts_706 10/03/10 17:05
      no właśnie nie

      _______________________________

      http://jawnesny.pl

  4. Stefanowi Kudelskiemu się udało , Bergerac 10/03/10 16:36
    bo od dziecka mieszkał w Szwajcarii. Dzisiejszy majątek ocenia się na 200 melonów, i to nie PLN. Również szacun!
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Stefan_Kudelski
    http://www.kudelski.com/group-history.html
    http://www.kudelski.com/dtv.html
    http://www.kudelski.com/audio.html

    Barbossa: You're supposed to be dead!
    Jack Sparrow: Am I not?

  5. Nie wiem, czy porównywanie go do Gatesa , JOTEM 10/03/10 17:01
    nie jest dla niego krzywdzące.
    Tak mi się o oczy i uszy obiło, że Gates to rodzaj bardzo inteligentnego cwaniaczka. Kreatywnością szczególną podobno nie grzeszył, perfekcyjnie potrafił jednak wywachać co gdzie i jak. To raczej geniusz cwanego biznesu, który wiedział w którym momencie być w jakim miejscu i z jaką kasą i co będzie chwytliwe. To też bardzo użyteczne cechy i nie potępiam go - posunął dużo spraw do przodu i chwała mu za to. To co zarobił należy mu się. Z tego co widzę Karpiński to raczej po prostu osobnik genialnie kreatywny, ale niestety - na polskie warunki za przyzwoity. Może na zachodzie znalazł by opiekuna, promotora i jakoś się poddźwignął bez kombinowania. I jego problemy to nie wina samego PRLu, tylko braku życiowego cwaniactwa.
    W Polsce się dużo pod tym względem z resztą nie zmieniło. Owszem, niektóre trywialne szybkie projekty nie wymagajace właściwie pomysłu, a tylko odwagi mogą się rozwinać od zera, ale ogromna ilosć ciekawych projektów nigdy nie wyłazi, a twórcy klepią biedę, bo trzeba by kilku lat inwestycji i brak zrozumienia u inwestorów. Polsce brak aniołów biznesu, na uczelniach 90% obiboków pobiera 90% pieniędzy, a wykonuje 10% pracy, bardziej liczy się zysk przez "wycyckanie" niż potrzeba stworzenia czegoś innowacyjnego, prawa autorskie ciagle są traktowane po macoszemu.
    Wszystkie projekty typu "Innowacyjna Gospodarka" napędzają kasę głównie kombinatorom i pośrednikom.
    Trochę jeszcze czasu upłynie zanim się w pełni ucywilizujemy (o ile wcześniej się to wszystko nie przewróci ;-)
    Pozdrawiam.

    Poryjemy..zrobaczymy

    1. tez mi sie wydaje ze porowanie do gates-a jest z dupy wziete. , ptoki 11/03/10 09:37
      Ani Karpiński nie zarobil na swojej pracy za bardzo ani Gates nie zna sie na komputerach.

      Jego wiedze opisuje anegdota jaka sam podal (gates):
      Lezal z zona i patrzyl na jakies mediatv w sypialni i jak juz chcieli isc spac to sie okazalo ze sie nie chce wylaczyc (nie dziwota pewnie w srodku byla winda). No i co zrobil blyskotliwy "geniusz"?
      Przykryl sprzeta kocem zeby dalo sie spac. Technik naprawil to dopiero rano.

      Kij z tym ze dziadostwo moglo sie zapalic (bo szanse raczej male), kij ze koc mogl zaszkodzic sprzetowi (billa stac) ale zeby nie umiec wylaczyc z sieci zasilajacej to trza mieć mózg!

  6. Polski Gates, polska Pamela, polska Lady Gaga i inni. , Norton 10/03/10 17:33
    Takie porównania pokazują jak bardzo Polacy są zakompleksieni.
    Żal.

    Zmień swój podpis na Boardzie
    maks 100 znaków, 3 linie,
    zabroniony spam oraz reklama

    1. Wydaje mi się , DeathClaw 10/03/10 18:04
      że nie o kompleks tu idzie.

  7. było... , Chrisu 10/03/10 17:47
    a człowiek był taki że szacun...

    /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

  8. czytalem kiedys o jednym kosiarzu , Fantomas 10/03/10 22:23
    o nazwisku Bill Brama .. ale to chyba nie chodzilo o Karpinskiego .. mimo, ze na pewno sie juz spotkali ..

    .... jezeli nie wyłapałes(aś)
    złosliwosci to przeczytaj raz
    jeszcze ...

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL