___

1. Hmmm , zartie 9/04/10 11:37
   Rozrzut opinii w necie o Nikonach serii L jest bardzo duży. Niektórzy strasznie narzekają, a inni są zadowoleni. W testach wypadają one całkiem nieźle (np. dużo lepiej niż Kodaki). Sam mam L16, do codziennego noszenia w kieszeni i nie mam powodów do narzekań. Nie chce mi się wierzyć, że Nikon ma jakieś wielkie problemy z kontrolą jakości. Mam raczej wrażenie, że niektórzy chcieliby, aby aparat robił za nich absolutnie wszystko przed naciśnięciem spustu migawki - również myślał.

   Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

   1. hmm? , burz 9/04/10 16:51
      cyt.: "Mam raczej wrażenie, że niektórzy chcieliby, aby aparat robił za nich absolutnie wszystko przed naciśnięciem spustu migawki - również myślał."
      
      Nie bardzo rozumiem, co chcesz przez to powiedzieć. Osobiście fotografuję kolejną lustrzanką, a wypowiadam się o aparacie kompaktowym córki.
      Miałem go w ręku i uważam, że prawdopodobnie współczesne telefony robią jakościowo lepsze zdjęcia niż ten nikoś. Wolno mi mieć takie zdanie?

      ___

      1. Nie znam modelu L20 ... , zartie 10/04/10 16:53
         ... ale jak napisałem mam L16. Przed zakupem czytałem opinie i również w jego przypadku były one krańcowo różne. Zrobiłem tym aparatem ponad 8000 zdjęć, więc mogę o nim trochę napisać. To jest tani kompakt, więc ma plastikową i niezbyt jasną optykę. Zdjęcia przy dobrym oświetleniu robi bardzo przyzwoite, przy słabym sam przestawia czułość i są spore szumy. Lampa jest słaba, nadaje się raczej do doświetlenia na małych dystansach. W całkowitych ciemnościach jest marnie. Jeżeli zależy nam na ostrości całego kadru lepiej nie korzystać ze skrajnych ustawień zoomu. Tryb makro potrafi zaskoczyć jakością zdjęcia, ale z reguły trzeba robić kilka prób, aby uzyskać pożądany efekt.
         
         Po prostu należy używać aparatu z głową, czasem trzeba coś wymusić na elektronice lub skorygować ustawienia i nie spodziewać się nie wiadomo czego po tak prostym modelu.

         Gdybym dostawał złotówkę za każde przekleństwo pod adresem Microsoftu już dawno byłbym milionerem

.:Pozdrowienia:.