Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!

Na tpc przelotem, ale z nadzieja.

"you don't need your smile when I cut
your throat"

1. hehe , tytan 7/05/10 23:35
   piwko dla Ciebie;)

   --
   "Wciąż w pogoni za lepszej jakości
   życiem..."

2. bana na bwana , RoBakk 7/05/10 23:45
   bo w temacie mąci
   :>

   Najlepszym sposobem zamawiania
   piwa jest powiedzenie: Ubik

3. no i suzuki sushi arigato ciupa-ga , bwana 8/05/10 00:26
   szacun dla Japończyka, bo kawał chłopa miał za przeciwnika. A Pudzian - póki co, hmm... nieźle, że fizycznie wytrzymał, ale technika... A sympatyczny jest jak cholera, muszę przyznać. Uczciwie walnął, że ciężko było, w ogóle słuchałem go z bananem na twarzy.
   
   PS. Mówiłem, że Śląsk wygra?;-D

   "you don't need your smile when I cut
   your throat"

   1. ino za 2 tygodnie to jemu urwą banana , Mcmumin 8/05/10 00:36
      321
      1. toteż właśnie , bwana 8/05/10 00:38
         Chłop męczył się niepomiernie, wytrzymać wytrzymał, ale z trudniejszym przeciwnikiem - chyba kiepsko będzie.

         "you don't need your smile when I cut
         your throat"

      2. hmmm , kubazzz 8/05/10 14:37
         [prywata] tak się tylko przypominam;)

         SM-S908

         1. Spoko , Bergerac 8/05/10 18:12
            Tobie też :)

            Barbossa: You're supposed to be dead!
            Jack Sparrow: Am I not?

"Widziałem podręczniki
Gdzie jest czarno na białym
Że jesteście po**bani"

1. ale słabych jakis przeciwników mają , jozin_ 7/05/10 23:41
   brazylijczyk stał jak manekin
   1. ja się kompletnie nie znam, , Wedrowiec 8/05/10 00:31
      wizualnie mi się podobało :)

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..."

Tom Drwal
LAS Ltd.

http://www.krzysztofwasko.pl

1. no przeciez komentator powiedzial , piszczyk 8/05/10 00:37
   ze cala sala wypelniona, i ze to Pudzianowi nie pomaga :) Moze mial na mysli, ze wypelniona powietrzem zubozonym w tlen przez 11.000 ludzi ;)

   takie tam klamoty . . .

dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

1. dostał dobrą lekcję wytrzymałości , RaPToRR 8/05/10 00:33
   i tego, że nie da się byle kitajcowi łba urwać ;)

   http://www.krzysztofwasko.pl

   1. hmm , bartek_mi 8/05/10 00:36
      okazalo sie, ze ciut lepszy kelner moze mu pokazac.
      ale tak to jest jak sie tanczy z gwiazdami na lodzie w cyrku zamiast trenowac...

      dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

      1. znafca się odezwał... , Remek 8/05/10 00:54
         buhehehe... ten byle lepszy kelner by Cię rozmazał na ringu w 10 sekund..
         1. hmm , bartek_mi 8/05/10 00:56
            Ciebie tez
            
            a nie - Ciebie nie bo Ty sie znasz....

            dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

            1. A coś z sensem może napiszesz? , Remek 8/05/10 18:03
               :)))

      2. nawet jeśli kelner, jak piszesz , bwana 8/05/10 01:12
         to miał jaja żeby stawić czoła gościowi takiemu jak Pudzianowski i naprawdę nieźle go zmęczyć. Więc może przesadzasz.

         "you don't need your smile when I cut
         your throat"

         1. hmm , bartek_mi 8/05/10 01:49
            no mial mial.
            wiadomo, ze pudzian to kawal kloca ale to nie jest niestety zawodnik. chlopak sie uczy. i wolalbym jakby sie w garazu uczyl a nie robic polsatowska histerie na 2 rundy (trzeciej by imho nie przetrzymal).
            
            widziales ostatnia walke? nawet taki laik jak ja widzi roznice golym okiem.

            dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

            1. ale to nie znaczy, że przeciwnik to kelner, prawda? , bwana 8/05/10 01:52
               facet dostał parę chyba naprawdę mocnych bomb (mam na myśli te malownicze młyńce na odlew), ustał i ruszył do przodu.
               
               Technicznie Pudzianowski jest w przedszkolu, co do tego nie mam wątpliwości. Ale też życzę mu rozwoju, sukcesów i niech mu się wiedzie.

               "you don't need your smile when I cut
               your throat"

               1. hmm , bartek_mi 8/05/10 01:55
                  swoje przyjal - wiadomo. ale za to mu placa (taka robota).
                  
                  tylko patrzac na ostatnia walke nie chcialbym w niej widziec pudziana...
                  morka plama, reka noga mozg na scianie :->
                  
                  ale to moje dywagacje

                  dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

2. misiu , bwana 8/05/10 01:14
   traumę jakąś masz?

   "you don't need your smile when I cut
   your throat"

   1. hmm , bartek_mi 8/05/10 01:15
      zabolalo?
      
      traume masz?

      dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

      1. mnie? ja nie mam objawów, to Ty się miotasz , bwana 8/05/10 01:17
         ...

         "you don't need your smile when I cut
         your throat"

         1. hmm , bartek_mi 8/05/10 01:22
            w sumie to liczylem na Twojego kolege od wyjadania sobie z dziobkow ale i tak jest dobrze :)

            dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

            1. argumentując ad personam przyznajesz się do porażki w sporze , bwana 8/05/10 01:36
               nie sądzę też, by któryś z moich kolegów znał Ciebie i chciał coś Ci z dziobka wyjadać.

               "you don't need your smile when I cut
               your throat"

               1. hmm , bartek_mi 8/05/10 01:52
                  ale ja nie argumentuje/nie udowadniam/nie przekonuje.
                  
                  w watku glownym byl nieco prowokacyjny zart - dziwie sie, ze stary wyjadacz (i osoba lubiaca wbijac szpile polityczne) dal sie podejsc :)
                  
                  jako, ze wole dywagacje o tym czy pudzian daje rade czy nie to mozesz spokojnie uznac moja porazke w tej "galezi"

                  dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

                  1. to Ty zauważ, że tego rodzaju żarty i prowokacje niemal w stu procentach są kosztem ciągle , bwana 8/05/10 02:04
                     tej samej partii. Można stracić cierpliwość?
                     
                     Do miana "wyjadacza" mogę się przyznać, choć to przesada, pod warunkiem że nie jest kojarzone z dziobkiem. Do miana politycznego szpilowbijacza już nie. Co do "dania się podejść" to to jest połowa sukcesu, jeszcze trzeba móc potem odejść.
                     
                     Uznawanie porażki czy sukcesu w dyskusji to sprawa dla mnie drugorzędna. To nie mecz. Poza tym z przyjemnością dyskutuję z takim skutkiem, że ktoś mnie do czegoś przekona (np. do swoich racji w jakimś temacie) bo to znaczy, że czegoś się uczę. Wygrać spór stosując zabiegi erystyczne jest dosyć łatwo (owszem, znam je na tyle dobrze, by je rozpoznawać, na upartego mógłbym je również stosować). Trudne jest natomiast to, co kiedyś funkcjonowało pod nazwą "wymiana poglądów".

                     "you don't need your smile when I cut
                     your throat"

"you don't need your smile when I cut
your throat"

1. hmm , bartek_mi 8/05/10 01:56
   poprzec musze :)
   
   ale tu to sie nie zgodze:
   "ten to naprawdę miał jaja"
   
   smiem watpic ;->

   dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

   1. miał , bwana 8/05/10 02:05
      po dwóch kopach - miał. czas przeszły.

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

      1. No właśnie , Bergerac 8/05/10 02:18
         Pierwszy kontakt i od razu kujawiaczka w torbę...

         Barbossa: You're supposed to be dead!
         Jack Sparrow: Am I not?

         1. tak zwany wariant australijski , bwana 8/05/10 02:20
            :-D

            "you don't need your smile when I cut
            your throat"

            1. Albo , Bergerac 8/05/10 02:21
               Warianten Gołoten machen

               Barbossa: You're supposed to be dead!
               Jack Sparrow: Am I not?

            2. Tyle że , Bergerac 8/05/10 02:21
               nie ręcznie a nożnie

               Barbossa: You're supposed to be dead!
               Jack Sparrow: Am I not?

               1. widać inicjatywa była oddolna , bwana 8/05/10 10:12
                  ;-D

                  "you don't need your smile when I cut
                  your throat"

   2. no przecież użył czasu przeszłego , Mcmumin 8/05/10 09:13
      321

2. Zgadza się , Bergerac 8/05/10 02:19
   Japończyk był lepszy, ale sędziowie bali się o życie ;)

   Barbossa: You're supposed to be dead!
   Jack Sparrow: Am I not?

3. ty chyba walk nie wiedziales , jozin_ 8/05/10 02:42
   skoro dla ciebie ona byla fajna
   1. coś jeszcze , bwana 8/05/10 02:44
      powiesz, czy już mogę wytrzeć but?

      "you don't need your smile when I cut
      your throat"

Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?

1. Nie, z Człowiekiem Z Lisim Ogonem , bwana 8/05/10 02:22
   ;-)

   "you don't need your smile when I cut
   your throat"

   1. Aaa , Bergerac 8/05/10 02:38
      Mowa o bezzębnej pani urzędnik w czapce z lisa?

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

2. hmm , bartek_mi 8/05/10 02:22
   no nie mow, ze ich rozrozniasz :P
   
   wiadomo, ze dla czarnego kazdy bialy wyglada tak samo - dla nas wszystkie murzyny do jordany :->
   
   --
   tak tak - wyzej zartuje...

   dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj

   1. Wstyd powiedzieć , Bergerac 8/05/10 02:40
      ale Japończyków niestety tak. Przykra pozostałość z przykrej instytucji małżeńskiej (ex zajmowała się tzw. kulturą japońską)...

      Barbossa: You're supposed to be dead!
      Jack Sparrow: Am I not?

   2. Japończyków od Chińczyków? , okobar 8/05/10 07:39
      bez problemu
      musze niestety przyznać ze mam problemy z rozróżnieniem np. Wietnamczyków z mieszkańcami Kambodży:P
      i Koreańczyków z Chińczykami ....
      Mongołów z Mongolii z Chińczykami tez cięzko idzie....

      AMD 3800+ 2.01GHz 3.00 GB RAM
      GF 7600 GS, M2N4 SLI
      Win XP SP3

napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:(

1. Hmm... , Bergerac 8/05/10 18:15
   http://en.wikipedia.org/wiki/Choia
   Może chodziło o de la Hoyę? Tylko że rok temu ogłosił koniec kariery...

   Barbossa: You're supposed to be dead!
   Jack Sparrow: Am I not?

   1. Chodzi o innego Choi'a... , Dexter 8/05/10 19:09
      O tego:
      http://snk.wikia.com/wiki/Choi_Bounge

      Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
      Odpowiedzi oleję.
      THX!

      1. Aha , Bergerac 9/05/10 05:09
         Nie znałem. Natomiast przyszło kolejne skojarzenie, tym razem bardzo miłe i smaczne (polecam): [ http://www.vinicole.pl/obraz.php?1195303500.jpg ]

         Barbossa: You're supposed to be dead!
         Jack Sparrow: Am I not?

/// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

1. Bili? , wukillah 8/05/10 14:03
   Tam były niespełnione próby 69

   just d'oh it!

2. Fakt , Bergerac 8/05/10 18:17
   W podstawówce lepsze solówy bywały ;)

   Barbossa: You're supposed to be dead!
   Jack Sparrow: Am I not?

3. a jak ładnie , kubazzz 8/05/10 18:19
   i grzecznie można to komentować:)

   SM-S908

4. O samej sensowności tego przedstawienia wypowiadał się nie będę, , Mcmumin 8/05/10 23:58
   ale uważam, że gdyby nieco powiększyć ring (zalecana wielkość 86 na 54 m), zawodnikom dać jakieś fajne gadgety (napierśniki, nagolenice, tarcze, miecze, włócznie, sieci, trójzęby itd.) to oglądalność przebiłaby wszystkie telewizyjne tasiemce razem wzięte.
   1. hmmm , Delete01 9/05/10 00:50
      dorzuc do tego jeszcze tygrysy (a'la Gladiator) ... sukces murowany.
      Dodaj do tego gole kobiety ... zostajesz Szefem wszystkich szefow. Krzysio ze Szczecina nie podskoczy Ci !!!
      1. No co Ty!!! Tygrysy są pod ścisłą ochroną!!! , Mcmumin 9/05/10 01:21
         BTW. Mianem venatio (czyli "walki" z dzikimi zwierzętami właśnie) przetrwały do dziś na terenie byłego Imperium Rzymskiego pod postacią corridy. O ile nam wiadomo, przypadki śmiertelnych obrażeń venatorii na arenie były podobnie rzadkie jak współcześnie wypadki wśród matadorów.

      2. Poza tym - pomijając sarkazm w mojej wypowiedzi - czym wg Ciebie , Mcmumin 9/05/10 01:39
         różni się współczesne MMA od walk gladiatorów? Tam również obowiązywały pewne zasady, a - pomimo błędnych stereotypów serwowanych nam między innymi przez Hollywood - śmiertelność podczas typowych mianem (pomijam tutaj najzwyczajniejsze egzekucje przestępców, niewygodnych jeńców wojennych itp) wcale nie była duża. Zresztą gdyby było inaczej to do szkół gladiatorów nie ustawiałyby się kolejki chętnych, którzy z własnej i nieprzymuszonej woli decydowali się na degradację społeczną w zamian za szybki zarobek, umizgi kobiet i szacunek tłumów.

5. Polecam przejść się , slanter 9/05/10 13:28
   na trening i zobaczyć o co chodzi. Uwielbiam "znawców" wypowiadających się na temat, o którym nie mają zielonego pojęcia...

   owoc żywota twojego je ZUS

   1. Oczywiście MMA ma pewne walory edukacyjne. , Mcmumin 9/05/10 16:09
      Świetnie deprecjonuje pojęcie sztuki walki i skutecznie udowadnia, że ważący 120kg, wysportowany i zdeterminowany dres mający jakieś tam pojęcie o "street fajcie" potrafi zmienić w torf ważącego 75kg mistrza wuszu, wudan, karate, kung-fu, aikido, wifi czy png-ponga. Na YT sporo jest filmików, na których panowie ubrani w białe kitle z czarnymi pasami kończą sromotnie swoje walki w ułamkach sekund w starciach z zawodnikami mma/ufc/pride. Co więcej, na kilku z nich niektóre z ich kończyn przyjmują dość fantazyjne kształty.
      1. No tak to sie jakoś składa , slanter 9/05/10 19:56
         że leją się głownie goście w dresach. Za to stwierdzenie, że tak się kiedyś bili na ulicach to jest właśnie żenada. Czasem widuję bijących się ludzi i zaobserwowałem, że zwykle nie mają oni bladego poęcia o tym co robią (machają na ślepo cepami). Smieszne sa komentarze znawców np. boksu (vide mój ojciec), bardzo podobne do tego co napisał Chrisu (postawcie na przeciw siebie boksera i wszechstronnego zawodnika z jakiejkolwiek federacji MMA - ten drugi na pewno nie uderza gorzej od boksera, a w każdej innej sytuacji zrobi z niego miazgę). MMA, jak sama nazwa wskazuje, jest mieszanką tego co najlepsze w sztukach walki. Oczywiście każdy sobie tam dozuje ile czego chce, tam gdzie ja chodziłem najwięcej było judo (wszak ternował nas świetny judoka) i pokrewnego ju-jitsu.

         owoc żywota twojego je ZUS

         1. chyba nie widziałeś jak obecne dresy , Chrisu 9/05/10 23:17
            bija sie na ulicy...

            /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

            1. Obecnie , slanter 10/05/10 00:45
               czy kiedyś? Zdecyduj się. Obecne dresy leją się dobrze, bo zwykle trenują całymi dniami. Od niedawna oprócz wszechobecnej siłki, zapatrzeni w telewizory (a tv zrobiła z MMA przedstawienie na miarę wrestlingu), ćwiczą coś więcej niż bezmyślne okładanie się. Sama idea współczesnego MMA jest ciut starsza, wystarczy choć trochę zgłębić to co robił np. Bruce Lee.

               owoc żywota twojego je ZUS