TwojePC.pl © 2001 - 2024
|
|
A R C H I W A L N A W I A D O M O Ś Ć |
|
|
|
>> Wypadek na drodze - moje przemyslenia z zajscia. , tytan 2/08/10 23:40 Hello!
Opowiem Wam krotka historie o tym co mnie dzis wieczorem spotkalo i o moich wnioskach z tego zajscia.
Wracalem sobie autkiem do domu ok. 19 i skrecajac na jednym ze skrzyzowan zauwazylem lezacego na chodniku mezczyzne. Jako ze czekalem na zmiane swiatel zorientowalem sie ze wszyscy przechodnie mijaja go taksujac wylacznie pogardliwym spojrzeniem. Od razu instynktownie zjechalem na chodnik i podbieglem do goscia. Okazalo sie ze czlowiek (m. ok. 50lat) wywrocil sie, zlamal luk brwiowy i byc moze nos. I teraz moje trzy przemyslenia odnosnie tego:
1. Kur., wszyscy mijali goscia i przez 15 min jak tam stalem (dosc ruchliwe skrzyzowanie) zainteresowaly sie sytuacja 3 osoby: ja, czlowiek ktory byl lekarzem i emerytowana dyspozytorka z pogotowia. Wszyscy inni mieli fajny show.
2. XXI wiek. Komorki. Centrum Wroclawia. 1km do szpitala klinicznego, jednego z najlepszych w kraju. Na pogotowie nie moglem sie dodzwonic przez 5min:/ 112 i 999.
3. Apteczka samochodowa. Wzialem ze soba od razu apteczke. Nowa, zafoliowana, nigdy nie uzywana - fabryczna w samochodzie. K..., nic uzytecznego w srodku. Kilka pierdol. Brak husteczke z srodkiem dezynfekujacym, gaz, nozyczek, rekawiczek z prawdziwego zdarzenia...
I tak sobie mysle, ze pierwsze co zrobie to skompletuje w tym. tyg. apteczke z prawdziwego zdarzenia i ze chyba zapisze sie na kurs pierwszej pomocy. Wiem, ze to co pisze to zadne odkrycie, ale jednak zawsze jest tak, ze jak cos sie przydazy nam to inaczej o tym myslimy.
Dlatego zachecam Was do sprawdzenia chociaz tych apteczek w autach. Bo czasami naprawde moga komus pomoc. Moze nawet nam?
Pozdrawiam,
Piotr--
"Wciąż w pogoni za lepszej jakości
życiem..." - Ja bym sie zatrzymal. , Ament 2/08/10 23:49
Chocby zeby zobaczyc "zlamany" luk brwiowy. Fiu fiu... I
-AMENT-
I - No... , Bergerac 3/08/10 23:26
Musiał nielicho przypierniczyć...Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?
- zgadnij, dlaczego jest taka apteczka... , Chrisu 2/08/10 23:50
bardziej wyposażoną, ludzie częściej robiliby krzywdę tym którzy potrzebują pomocy...
A z całą resztą się z Tobą zgadzam. A i w mojej okolicy 112 działa na szczęście OK, ale jak jechałem A4 i za Wro 4 gości siedziało na moście i udawało, że zrzuca butelki na auta, to na 112 też nie mogłem się dodzwonić...
A tak BTW, jest może jakaś fundacja, która zajmuje się bezpieczeństwem na drogach? Bo mam pomysł... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - aha, a przed chwilą słyszałem... , Chrisu 2/08/10 23:52
Może mały wstępniaczek... Od co najmniej 1,5 godziny słyszę bzzzzz, bzzzz, bzzzzzz - dawcy rogówek jeżdżą... Ale jakieś 15 min temu było bzzzz, bzzzz, bum... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Dawcy rogówek? , Bitboy_ 3/08/10 15:03
przeszkadza Ci bzyczenie to zamknij okno ;]9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - a nie? , Chrisu 3/08/10 16:05
mówię - było bzzzz, bzzzzz i bum... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Chyba nie czaję , Bitboy_ 3/08/10 19:41
bo jak ''bzzzz'' to chyba skuterzyści ?!
A skoro tak to dlaczego dawcy rogówek??9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P - to co brum brum mam napisać , Chrisu 3/08/10 22:40
;) ?? /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Spokojnie , Bergerac 3/08/10 23:30
Bitboy_ jest wyczulony, bo niedawno kupił maszynę i dla niego ''bzzz'' to rometowe popierdywanie. U niego dawcy rogówek robią tak: WRRRRRUUUUMMMM!!! A po bułki do Tesco idę tak: pizd! schody dy dy dy dy dy dy!Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - hahahahah , Bitboy_ 3/08/10 23:44
świetne :)))9600K@4.6,AorusEliteZ390,CryorigR1
Ultimate,GskillRipJawsV360016GB,AsusGTX1070
,FraDesION660P
- nie opowiadaj , Dabrow 3/08/10 09:37
woda utleniona? Gaza jałowa? Co ma zaszkodzić?!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - hmmm , Chrisu 3/08/10 10:19
woda utleniona jest do użytku zewnętrznego nie? Założę się, że znaleźliby się tacy co "lali by" np do dziury w brzuchu. Podobnie z gazą. Ktoś do rany wloży, rana się zasklepi i później kłopot żeby to usunąć.
Choć gaza akurat jest w apteczce za 7 zł z reala - dodam, że jest całkiem nieźle wyposażona (tak na szybko co pamiętam: koc, nożyczki, duży plaster, 3 mniejsze plastry, gaza, bandaże dwa, rękawiczki). /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - Gaza w brzuchu , Bergerac 3/08/10 23:31
nie zdąży się zalepić, bo pacjent zejdzie, gdyż pogotowie jak zwykle przyjedzie 2 godziny po jego śmierci...Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?
- ech... , MatiZ 2/08/10 23:53
http://www.youtube.com/watch?v=xmfU3AhTrqI
tu jest fajnie pokazana znieczulicaMeet me after midnight #Farcry - o maly włos, nie miałem podobnie 2 tyg temu za KRK , Chrisu 3/08/10 00:09
jechałem A4 (tuż przed zjazdem na 44 chyba), prawym pasem jadą ciężarówki/autobusy, a tu na zakręcie pół opony z ciężarówki... Na szczęście jechałem koło 100, i udało mi się pasem zieleni to ominąć... Dzwonię na 112, facet wypytał mnie o nazwisko, gdzie jestem, przy jakim to było zjeździe... Po czym przełączył mnie do obsługi autostrady i... Tam od nowa to samo... Mam nadzieję, że nikomu się tam nic nie stało, bo widziałem jak kolo za mną test łosia wykonywał - zjechał na prawy pas - miał szczęście, że akurat było tyle miejsca, że się wcisnął... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\ - miał szczęście... , PrzeM 3/08/10 08:05
że nie jechał A klasą z początku produkcji...PrzeM
above the mind - powered by meat... - ja miałem szczęście... , Chrisu 3/08/10 13:29
że było trochę zieleni, a nie jak czasami rozdzielenie pasów stopą betonową... Na prawo uciekać nie mogłem - ciężarowka tam była...
Szukalem po necie i na szczęście chyba żadnego wypadku tam nie było - ale hardcore był... 17.07.2010 ok 5.30 rano... brrrrr.... /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\
- coz, popieram. sam tez po podobnym, moze nieco bardziej drastycznym zdarzeniu , Maverick 3/08/10 00:00
zrobilem kurs pierwszej pomocy, apteczke skompletowalem od razu sam bo w kupionej G... bylo.
popieram w 100%. natomiast jest tez inny aspekt, otoz ludzie sie boja komus pomoc aby nie zostac napadnieci, pobici itd. jakis czas temu byly modne napady na tzw. potrzebujacego, chorego czy ofiare wypadku. zatrzymujesz sie, podchodzisz a tu Twoja bryczka odjezdza z piskiem... takie czasy Szanowny Kolego. - co do Twojego zajscia to: , Fantomas 3/08/10 00:11
jakis czas temu na jesieni zerwal sie silny wiatr.
zerwal kawal blachy z dachu jednego z pawilonow na bazarze/targowisku i walnal kolesia w glowe (cale szczescie, ze nie kantem) koles upadl i lekko zalal sie kwia ... jak myslisz ilu ludzi pospiszylo mu na pomoc ?
w trakcie jak Ty bedziesz myslal powiem Tobie, ze unioslem kolesia .. wiedzialem, ze nie ma zlamania kregoslupa, a rozciecie bo blacha poszorowala mu troche po glowie .. i powoli zaprowadzilem go do przychodni jakies 200-300m. dalej .. mimo tego, ze naprawde nie mialem czasu bo za chwile mialem firmowe spotkanie, a wyskoczylem na bazar/targowisko zakupic cos malego do zarelka
PS: .. koles chcial mi dac kase za pomoc .. zgaduj dalej czy ja przyjalem ..
bylo to kilka lat temu ale i wowczas lepiej bylo odwrocic wzrok niz pomoc ....... jezeli nie wyłapałes(aś)
złosliwosci to przeczytaj raz
jeszcze ... - Zgaduje! , Ament 3/08/10 00:56
Przyjales? I
-AMENT-
I - nie przyjoł, ja podeszłem i wziołem 50 zł <lol> , Emios 3/08/10 01:22
123- pierdłem, rzygłem i wyszłem - bo hamstwa nie zniese , Doczu 3/08/10 10:10
123
- Chciał dać, ale , Remek 3/08/10 10:26
już nie miał portfela :)
- hmm , bartek_mi 3/08/10 01:40
kup apteczke DIN 13164 to bedziesz mial gaze, rekawiczki i nozyczki - masz jakis badziew to sie nie dziw.
srodki odkazajace/przeciwbolowe w apteczce sa zbedne.
aptecka jest po to zeby kogos utrzymac przy zyciu przez kilkanascie minut, a nie po to zeby rany przemywac czy usmierzac bol (moze klienta bolec, jak drze ryja to znaczy ze zyje itd)
kurs pierwszej pomocy kazdy powinien przejsc konkretny. przy egzaminie na prawko zamiast durnego pokazywania gdzie sie plyn do spryskiwaczy uzupelnia powinien byc fantom :-/dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - fantom!!!! , Dabrow 3/08/10 09:41
dokładnie, i ja dodam że też by dobre było np. co 3-5 lat sprawdzian z ABC - bo choćby wytyczne resuscytacji się zmieniają co jakiś czas...!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - Hihi... , Dexter 3/08/10 12:14
Ja mam DIN 13164.
W środku dwa zafoliowane pakunki, świetnie wyposażone jak mniemam.
Pewnego razu potrzebowałem plastra, na szczęście niezwiązane to było z wypadkiem. Trochę zeszło zanim zwalczyłem tę grubą folię ;-) Szkoda, że producent przedłożył hermetyzację opakowań nad użyteczność. Tania nie była, więc jakby kosztowała złotówkę więcej i miała jakiś prosty system otwierania nic by się nie stało.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - hmm , bartek_mi 3/08/10 12:16
ale din okresla zawartosc - tak mi sie zdaje
sa wersje "pudelkowe" i "pokrowcowe"dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj - No wiem... , Dexter 4/08/10 12:48
Ja mam wersję pokrowcową a wśrodku zawartość podzielona jest na dwa pakiety. Tyle, że te pakiety zrobione są zgrubej folii.Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX! - hmm , bartek_mi 4/08/10 18:25
az swoja sprawdze :)
i tak musze dopakowac bo czeka mnie wizyta w pieknym kraju ubeckiej milicji (slowacja)dzisiaj jest jutrzejszym wczoraj
- totalscreenrecorder , Totalli 3/08/10 03:55
zrobilem kurs pierwszej pomocy, apteczke skompletowalem od razu sam bo w kupionej G... bylo.
http://www.totalscreenrecorder.comhttp://www.totalscreenrecorde
r.com - CZY KTOŚ TEGO BOTA , emcom 3/08/10 10:59
wyłączy ?
:) - hmm... , ctc 3/08/10 13:08
może admin :). Oczywiście żartowałem.si vis pacem, para bellum - a to co? , Maverick 3/08/10 16:50
dawno mnie nie bylo i cos przeoczylem?- Chodząca , Bergerac 3/08/10 23:33
reklama byle czego...Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not?
- Rada na przyszłość... , Doczu 3/08/10 07:09
... nie możesz sie dodzwonić na 112 i 999, to dzwoń na 997 lub 998 - mają obowiązek przyjąć zgłoszenie i poinformować pogotowie o wypadku.- E tam... , Miron 3/08/10 10:50
Jak ostatnio kolega w pracy miał ostry atak epilepsji, po dodzwonieniu się pod 112 (Gliwice) zgłosiła się Straż Pożarna, i facet po wysłuchaniu o co mi chodzi burknął: "Dzwoń se Pan na 999 a nie do nas..." i się rozłączył!
Z kolei jak potrzebowałem pilnej pomocy do nieoddychającego synka to pod 112 (Zabrze) odezwała się Policja i bezzwłocznie zanotowawszy podstawowe dane przełączyła mnie na pogotowie. Pogotowie również zebrało podstawowe informacje, poinformowało o wysłaniu karetki, rozłączyło się i w ciągu kilku sekund oddzwoniło i lekarz (jak się później okazało z dyżurującego centrum zdrowia dziecka) online kierował reanimacją aż do przybycia karetki na miejsce.
Rozumiem że epilepsja to nie utrata przytomności z zatrzymaniem oddechu i krążenia, no ale podejście Strażaka z Gliwic lekko mnie wk... zdenerwowało. Żal mu było zapłacić za przekierowanie rozmowy czy jak?"Nie szukaj Piekła I Nieba...
...one istnieją na Ziemi..." - no cóż - wyjątki zawsze się zdarzają... , Doczu 3/08/10 11:08
... inaczej "Fakt" nie miałby pożywki - hmm , macol 3/08/10 14:03
u nas w biurze klient dostal nagle ataku, rozwalil sobie glowe o brzeg szafki i mocno krwawil - po prostu lezal w kaluzy krwi i mial caly czas drgawki. Podbieglem do szpitala, ktory oddalony jest o 30m - (jest pierwszym budynkiem za biurem) i poprosilem o pomoc bo koles cholernie krwawil. No i trafilem tam na jakas lekarke, ktora powiedziala, ze nie moze wysc ze szpilata tak aby nie widziec wejscia do niego (drzwi do naszego biura sa 2m za rogiem zaslaniajacym wejscie do szpitala. Poprosilem aby wyslali chocby pielegniarke, ktora bedzie potrafila lepiej pomoc niz my i tez dupa. Jej jedynym argumentem bylo to, ze oni musza caly czas byc w szpitalu, bo moga byc potrzebni do ratowania zycia. Zaproponowala za to, ze moze dac nam lozko szpitalne abysmy czlowieka na nie wlozyli i wywiezli za rog to wtedy ona podejdzie. Ciekawe jak nieprzeszkolona osoba ma to zrobic z czlowiekiem, ktory ma drgawki.
Karetka jechala dobre 15 min przez korki (bo biuro jest w centrum Poznania) z innego szpitala a koles mimo naszej pomocy stracil naprawde duzo krwi. Podejrzewam, ze przeszkolona osoba potrafilaby lepiej go zabezpieczyc do czasu przyjazdu karetki - no ale jej zasieg konczyl sie 2m za rogiem...
Teraz mi powiedzcie czy takie przepisy i zachowanie lekarzy jest normalne? Przeciez tlumaczenie, ze oni sa potrzebni w razie potrzeby ratowania zycia jest troche dziwne, skoro 30m dalej to zycie musi byc ratowane. I co to za glupi przepis, ze musza byc widoczne drzwi do szpitala? Rozumiem, ze jak nie ma przeszkod terenowych i sa duze drzwi to lekarz moze odejsc nawet na 700m a nie moze wyjsc za rog 30m od niego? Dla mnie jest to glupie.ja chce 100% jasne tpc - normalna sprawa... , Doczu 3/08/10 15:10
... tak ciężko to zrozumieć ?
Ma etat/kontrakt w szpitalu. W przypadku udzielenia pomocy poza miejscem zatrudnienia, w czasie gdy powinna być na oddziale to ona dostaje po dupie.
Pomyśl inaczej - wyskakujesz do sklepu po śniadanie w czasie pracy. Jesteś świadkiem nagłego wypadku i udzielasz komuś pomocy. Szlachetny czyn i godny pochwały, jednak pracodawca zmyje Ci głowę (w najlepszym wypadku) że w godzinach pracy opuszczasz swoje miejsce pracy.- hmm , macol 3/08/10 15:55
jeszcze sie mi nie zdarzylo aby pracodawca nie pozwolil mi wyskoczyc do sklepu po sniadanie. Co wiecej w obecnej pracy do najblizszego sklepu jest 3km wiec trzeba podjechac samochodem - nie dzieje sie to codziennie ale 2-3 razy w miesiacu sie zdarzylo. Nawet 2 razy szef sam chcial aby jemu tez cos kupic. Wiec nie wiem jaka swinia musilby byc szef zeby Ciebie zjechac za uratowanie komus zycia. A poswiecony na ratowanie czas bym odpracowal, bez przynaglania ze strony szefa.
A gdzie tu wyskoczenie do sklepu porownac z udzieleniem komus pomocy? Przeciez ich praca na tym polega i my (m.in. ten poszkodowany koles) za to im placimy. Zreszta je tez bylem w pracy i co mialem kolesia olac bo mi za to nie palca? A wkurza mnie to dlatego, ze to bylo w odleglosci 30m od drzwi szpitala. Ja nie mowie tu o kilometrze tylko o sasiednim budynku. Przetruchtanie w 1 strone to 15 sekund - z moich wlasnych obserwacji moge powiedziec, ze dluzej w tej pracy drapia sie po... lokciu. Dla mnie takie zachowanie jest po prostu niezrozumiale. I prawde mowiac niczym sie nie rozni od opisanej przez tytana sytuacji - dla mnie pelna znieczulica.
Poza tym, w takiej sytuacji ta lekarka powinna chociaz zapytac sie przelozonego czy moze podejsc i pomoc, tak jak ja prosze szefa o pozwolenie skoczenia po bulki ;P Ale nie, za odejscie od szpitala mi nie zaplaca wiec po co mam sie meczyc...
No i paradoks (choc w Polsce moze regula) - cos Ci sie stalo 30m od szpitala a na karetke czekasz dobre 15min (o ile to nie bylo dluzej) no i pozniej droga przez korki do kolejnego szpitala, kolejne minuty. Ot nasza "kochana, bezplatna, ogolnie dostepna, publiczna sluzba zdrowia".ja chce 100% jasne tpc - robisz podstawowy błąd , Doczu 3/08/10 16:33
nie rozumiesz jak działa system publicznej opieki zdrowotnej.
Lekarz w szpitalu pracuje W SZPITALU. Nie 15 m czy 5 m od niego.
Zatrudniony jest na konkretnym oddziale/oddziałach i to na nich może udzielać pomocy.
Załóżmy hipotetycznie że lekarz wychodzi ze szpitala by Ci pomóc, a w tym czasie na jego oddział trafia ofiara wypadku i nie ma jej kto udzielić pomocy, bo lekarz jest poza szpitalem. Jak myślisz - kogo wezmą za dupę ? Komu dupę obrobi prasa ?
Doskonale rozumiem Twoje wzburzenie, ale w dzisiejszych czasach gdy na wszystko są procedury, które ściśle określają co możesz a czego nie, nie ma zazwyczaj "marginesu" na działania spontaniczne.- ale o czym Ty piszesz Doczu? , Maverick 4/08/10 20:58
lekarz ma ratowc zycie a nie kombinowac czy blisko szpitala czy nie.
poszliby we 2 czy 3 z noszami, przyniesli do szpitala i po klopocie.
co Ty wymyslasz, wez przeczytaj to co napisales. nikt takiemu lekarzowi nie obrobi dupy bo preciez w szpitalu nie pracuje jeden lekarz. do jasnej ciasnej.. a Wy potem sie dziwicie, ze na wszystko musza byc zakazy, nakazy i przepisy. nie dziwne to teraz dla mnie jesli z najprostrzej sytuacji robi sie problem na miare otwarcia parasola w dupie.
sa zasady i przepisy ale jest tez prawdziwe zycie. i moze jeszcze teraz napisz jak Twoim zdaniem powinno wygladac po kolei rozwiazanie takiej sytuacji bo nie moge sobie tego wyobrazic.- piszę dokładnie o tym co wyżej napisałem... , Doczu 5/08/10 11:41
... przeczytaj jeszcze raz.
"sa zasady i przepisy ale jest tez prawdziwe zycie" - dokładnie. Tylko że to życie niestety nie przystaje do Twoich romantycznych wobrażeń.Romantycznie ratować życie gdzie popadnie to lekarz sobie może jak nie jest na dyżurze.
Przykro mi że Cię rozczarowałem, ale tak niestety jest. - w życiu na służbiste nie trafiłeś ?? , GULIwer 5/08/10 12:10
mi się zdarzyło kilka razy i strasznie to jest wkurzające, masz ochotę rozszarpać takich ludzi, ale trzeba z tym żyć. Kiedyś tak nie było ale teraz nie daj boże coś się stanie i dana osoba dupę obsmarowaną w prasie lokalnej by miała jak nic a i pewnie na naganie się nie skończyłoby.I'm only noise on wires - no jasne, ze trafilem , Maverick 5/08/10 12:52
i wlasnie tego nie rozumiem. wiem o czy Doczu napisal i rozumiem o co chodzi. ja rozumiem, ze hdyby lekarz musial zostawic dyzur i jechac chocby kilometr ale 15 metrow od szpitala??
jak powiadam: nosze + 5 min + 2 chlopa i pacjent jest w szpitalu. i zadnego romantyzmu w tym nie ma. po prostu trzezwe myslenie. rozumiem Doczu, ze gdyby taki pacjent zmarl wtedy lekarz jest czysty bo zachowal sie zgodnie z przepisem? a co z przysiaga lekarska tedy?- Mav ... , Doczu 5/08/10 13:45
... niepotrzebnie chcesz mnie wciągnąć w dyskusje moralne.
Nie podejmuję się oceny. Przedstawiam tylko tzw. "drugą stronę" medalu.
Ja również się na to wkurzam, zwłaszcza że należę do pokolenia, które żyło w czasach gdy nie wszystko było obwarowane przepisami.
Staram się jednak zrozumieć drugą stronę.- zresztą przeczytaj co napisał macol... , Doczu 5/08/10 13:47
... lekarz zaproponował wózek do przetransportowania poszkodowanego na teren/ w pobliże szpitala - rozumiem , Maverick 5/08/10 13:50
juz o co Tobie chodzilo. jakis niekumaty jestem czy jak..
no bola takie sytuacje, bola. a o propozycji wozka tez przeoczylem.
kurna.. jakis mistrz czytania bezwzrokowego jestem :/
- Wlasnie sie zderzyles z "sluzba zdrowia" z zdrowym rozsadkiem nie ma wiele wspolnego. , ptoki 5/08/10 22:35
Czesciowo koledzy wyjasnili dlaczego tak jest a czesciowo sprawe wyjasnia etatyzm i dupokrycie na wypadek wtopy.
- Dokładnie. , x_nerve 3/08/10 07:25
998. Powinni mieć przynajmniej jeden wóz bojowy z ratownikiem medycznym i do tego zawsze dyspozytor na własną rękę wzywa karetkę.Gentlemen...... START YOUR ENGINES !!! - a propos straży pożarnej , Dabrow 3/08/10 09:45
kumpel miał niezłą akcję w stanach - dzieciak mu się zadławił, jakoś nieumiejętnie chyba robił Heimlicha, zaczął się dusić, więc zadzwonił po pomoc na ratunkowy, dyspozytor przyjął zgłoszenie, adres, co się dzieje i zaczyna wypytywać o pierdoły, facet lekko zdziwko co ich obchodzą takie rzeczy, ale nawet nie zauważył jak w tym czasie dzwonek do drzwi i ratownik med. ze straży już stoi gotowy do ratowania... Zagadali kolesia celowo żeby w czasie jak najbliższa jednostka dotrze nie zrobił nic durnego (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - Poza tym , Bergerac 3/08/10 23:34
zawsze mogą usztywnić złamanie drabiną...Barbossa: You're supposed to be dead!
Jack Sparrow: Am I not? - kuna bratku... , Maverick 3/08/10 23:54
wez sie dobra? w ciszy nie mozna spokojnie z wieczora posiedziec kontemplujac tylko sie smiac trzeba ;-)
qfa.. usztywnianie drabina Ci powie... :)
- miałem podobną akcję , Demo 3/08/10 07:34
Starszy facet wywalił się na oblodzonym chodniku i tańczył jak kaczka bo wstać nie mógł. Pomogłem, był w 100% trzeźwy i wszystko z Nim było ok. A, że nie był w stanie wyleźć z tego oblodzonego obszaru i poruszał się co najmniej dziwnie, to pewnie dla innych pijak i już.napisalbym swoj config,ale sie nie
zmiescil:( - Ja miałem odwrotnie:) , slanter 3/08/10 12:52
Kolo leżał na chodniku, ludzie tradycyjnie omijali go szerokim łukiem. Podchodze, zbieram gościa i pytam co się dzieje, a on na to: "Śruba! Jak okręt!":) Pożyczyłem mu zdrowia, chłop wybełkotał dziękuję i potoczył się dalej:)owoc żywota twojego je ZUS - ja podobnie na skrzyżowaniu al solidarności i jana pawła , McKania 4/08/10 00:19
stałem w kolejce do KFC, koleś leżał na chodniku i z 10 minut nikt kurwa nie podszedł, w końcu wyszedłem z tej kolejki ; ) i poszedłem ratować ; )
no najebany był w dym, tak czy inaczej, w tak ruchliwym miejscu - dla mnie zaskakujące że nikt nie podszedł, zwłaszcza, że leżał na brzuchu i z pleców nie wyglądał na menela ;)config: skóra, fura i coreDuo ;) - to chyba jest jakaś epidemia... , PrzeM 4/08/10 15:09
...Auchan w Sosnowcu, rondo, obok trawa, leży gość, głową w dół, powyginane ręce i nogi, twarz czerwona, ani drgnie, wychodze z auta, myslę, no kurvva trup jak nic, na żywo tak się leżeć nie da...pytam, Panie żyjesz pan...
- śśśśśśśśśśśśśśśśpię...PrzeM
above the mind - powered by meat... - jeszcze 2 tygodnie , Dabrow 4/08/10 15:20
i zobaczysz co się da na żywo (-;!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------
- ad 3* , Dabrow 3/08/10 09:36
- pierwsze po kupnie "apteczki" - otwierasz i uzupełniasz. Ba, w sumie to powinieneś regularnie sprawdzać daty ważności - opatrunki powiedzmy że się bardzo szybko nie starzeją, ale środki dezynfekujące mają daty przydatności i warto tego pilnować. To takie spostrzeżenie po tym co robi małżowinka ma - lekarskie zboczenie (-;
________________
* bo do reszty nie ma się jak ustosunkować inaczej niż to wyraziłeś - mam podobne spostrzeżenia!!!!!TO JEST SPARTA!!!
!Tu się nic nie zmienia!
------dabrow.com------ - heh, ja to samo , Maverick 3/08/10 10:27
zboczenie po mamie - farmaceutce ;-)
- zyjemy w takim kraju , Sony Ericsson 3/08/10 10:12
ze jak ktos lezy na chodniku to jest bardzo duze prawdopodobienstwo, ze jest nawalony, wiec ludzie nie reaguja. |
|
|
|
|
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL |
|
|
|
|