Twoje PC  
Zarejestruj się na Twoje PC
TwojePC.pl | PC | Komputery, nowe technologie, recenzje, testy
B O A R D
   » Board
 » Zadaj pytanie
 » Archiwum
 » Szukaj
 » Stylizacja

 
M E N U
  0
 » Nowości
0
 » Archiwum
0
 » Recenzje / Testy
0
 » Board
0
 » Rejestracja
0
0
 
Szukaj @ TwojePC
 

w Newsach i na Boardzie
 
OBECNI NA TPC
 
 » DYD 12:34
 » rooter666 12:33
 » PiotrexP 12:32
 » Gakudini 12:32
 » KHot 12:30
 » rrafaell 12:30
 » waski 12:29
 » Zbyl 12:26
 » El Vis 12:17
 » rho 12:16
 » Kenny 12:15
 » Menah 12:14
 » lcf 12:14
 » emigrus 12:10
 » Matti 12:08
 » michol 12:07
 » Tomasz 12:06
 » Artaa 12:06
 » NimnuL 12:02
 » Dexter 11:59

 Dzisiaj przeczytano
 41129 postów,
 wczoraj 25974

 Szybkie ładowanie
 jest:
włączone.

 
ccc
TwojePC.pl © 2001 - 2024
A R C H I W A L N A   W I A D O M O Ś Ć
    

[OT] Dell i Next Business Day - od irytacji po satysfakcję , ngP 3/09/10 18:51
W laptopie Dell zaopatrzonym w 3 letnią gwarancję NBD wyskoczyły na ekranie trzy martwe piksele plus jakaś biała święcąca plamka o średnicy ok 1,5cm w okolicy lewego dolnego rogu. Dwa miesiące później okazało się, że karta WiFi lubi się średnio raz w tygodniu zawiesić tak, że nie widzi ona sieci i nie pomagał reset komputera tylko całkowite wyłączenie laptopa i odczekanie kilku minut. Kiedy znów miesiąc później napęd optyczny całkowicie przestał czytać płyty postanowiłem zadzwonić do serwisu gwarancyjnego.

Odezwał się automat który ustalił, z jakim sprzętem mam kłopot (laptop/komputer/urządzenia), na kogo ten sprzęt (osoba prywatna/firma) i coś tam jeszcze czego nie pamiętam.

Wybrałem, że laptop i osoba prywatna. Linia dłuuugo była zajęta po czym w końcu ktoś odebrał. Spytano mnie o Service Tag laptopa oraz o to /co się stało/. Problem matrycy i napędu pan ogarnął od razu, natomiast podejrzany wydał się temu panu kłopot z WiFi. Uznał, że to wina driverów, po czym odpowiedziałem, że używam driverów ze strony Dell'a a poza tym, obok Windowsa zainstalowany jest linux na którym problem jest identyczny. Miły pan przyjął ten argument po czym poprosił o cierpliwość, bo skieruje mnie do innego serwisanta. Gdy to zrobił znów dłuuugo czekałem aż ktoś się mną zajmie, znów w końcu ktoś odebrał, poprosił o Service Tag laptopa i spytał /co się stało/. Po ponownym przedstawieniu sprawy i tłumaczeniu sie z kart WiFi, drugi Pan skierował mnie do trzeciego serwisanta. Historia powtórzyła się tak jeszcze dwa razy i dopiero piąty serwisant któremu również musiałem opowiadać o matrycy, napędzie i szeroko się tłumaczyć nt Wifi oznajmił mi, że źle dzwonię, ponieważ laptop jest zarejestrowany na firmę, a nie na osobę prywatną...
Przełączył mnie więc do odpowiedniego działu po czym nastąpiło przerwanie połączenia z takiego powodu, że wyczerpały mi się środki w telefonie na kartę. Mój błąd - ładuję komórkę i dzwonię jeszcze raz.

Dłuugo czekam, ktoś w końcu odbiera, podaję Service Tag, opowiadam /co się stało/, matryca zła - ok, napęd nie czyta - ok, ale z WiFi nie poszło tym razem łatwo. Pan mi polecił abym uruchomił program /Dell Diagnostics 32/ który pomoże mi zdiagnozować moje problemy. Trochę się zirytowałem ale, że nie lubię być chamski i niegrzeczny wobec ludzi którzy pewnie codziennie się nasłuchają, rozłączyłem się i zabieram się za diagnostykę poleconym programem. Okazuje się, że wszystko pięknie tylko program nie diagnozuje kart bezprzewodowych... Dzwonię raz jeszcze, czeeeeeekam, odbiera pan, podaję Service Tag, opowiadam /co się stało/ Pan każe mi czekać, czeeekam, po 10 minutach się zgłasza, pyta o WiFi - opowiadam o driverach i linuksie, znów prosi o cierpliwość -czeeeekam, po czym prosi o telefon - podaję, każe czekać - czeeekam, prosi o nazwę firmy - podaję, każe czekać - czeeekam, po czym oznajmia mi, że baza danych coś im szwankuje i nie może znaleźć części zamiennych. Obiecuje, że zadzwoni jeszcze tego samego dnia gdy baza będzie już działać.
Serwis czynny jest do 17.00. Zadzwoniłem o 16.45 pewny, że koleś po prostu zapomniał, no bo to raczej nie możliwe żeby cały dzień baza nie działała. Historia się powtarza + to, że tłumaczę, że już dzwoniłem, baza nie działała, proszę tylko sprawdzić czy macie na magazynie podzespoły. Pan zapewnia mnie, że baza jak najbardziej już hula ale.. pan chce wiedzieć /co się stało/. Opowiedziałem i lekko podniosłem głos gdy przy problemie z kartą WiFi pan proponuje mi uruchomić program /Dell Diagnostics 32/. Tłumaczę, że ów program nie diagnozuje tegoż urządzenia. Pan każe mi czekać. Po 15 minutach ciszy, odzywa się do mnie z tekstem /Ma Pan rację, dowiedziałem się, ten program nie zdiagnozuje tego problemu/.(!@#$%^). I znowu: czekam...podaje nr telefonu, czekam..., nazwa firmy, czeeeeeeeekam i... baza jednak nie działa. Poproszono mnie bym zadzwonił na drugi dzień z rana.

Dzwonię rano. Automat, wybieram działy, nie czekam długo. Widocznie z rana nie mają tylu zgłoszeń. Odbiera gościu - miałczy coś pod nosem, ledwo go słyszę. Podaję Service Tag i z miejsca tłumaczę, że zgłaszałem problem dnia poprzedniego i chce tylko by sprawdził bazę, czy mają, podzespoły, chcę podać adres i cześć jak czapka. Tym panom jednak chyba płacą za pytanie /co się stało?/. Był nowy dzień, miałem sporo cierpliwości w sobie, spokojnie więc opowiedziałem i koleś mnie po prostu rozpieprzył na kawałki. Przypieprzył się tym swoim markotnym głosem dosłownie do wszystkiego. Że trzeba sprawdzić matrycę, napęd no i WiFi (/bo to nie możliwe żeby się karta wifi zawieszała/). Od razu mu mówię, że ich program diagnostyczny guzik daje i ma mnie z rana nie denerwować, bo to się podpina pod gwarancję jak nic. Koleś z upierdliwością swoje. Każe mi włączyć laptop z wciśniętym klawiszem 'Fn' co spowoduje odpalenie programu diagnostycznego przy czym dodaje, że musimy zakończyć rozmowę, bo program będzie diagnozował kilka godzin. Żadne moje /ale.../ nie docierało do idioty. Włączam ten durny program a on mi sprawdza głównie procek i pamięci.. Oż jak się wkurwiłem. Dzwonię raz jeszcze... Gdy tylko odbiera koleś niemalże opierdalam kolesi wykrzykując Service Tag, mówiąc co nie działa, że baza im nie działała, że zaszczane programy diagnostyczne są ch... warte, że dzwonię od wczoraj i chcę reklamować w końcu laptopa. Gdy skończyłem swój gorący monolog usłyszałem bezczelne i śmieszne zarazem /Proszę się nie denerwować, jak się pan będzie denerwować to i ja się będę denerwować, proszę jeszcze raz powtórzyć Service Tag i spokojnie powiedzieć co się stało/. Opowiedziałem, po 28 minutach rozmowy zgłoszenie WKOŃCU zostało przyjęte.

Na drugi dzień przyszedł technik i w ciągu 10 minut nie tylko pogawędziliśmy ale wszystko zostało wymienione :)

  1. cierpliwy jestes :) , zeb 3/09/10 18:58
    j.w.

    Zack

  2. dobra, to teraz , Demo 3/09/10 20:10
    który przeczytał all od dechy do dechy :)?

    napisalbym swoj config,ale sie nie
    zmiescil:(

    1. Ja! , brygi 3/09/10 20:25
      123

    2. ja. , Wedrowiec 3/09/10 20:38
      .....

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

    3. I ja też. , marcin79 3/09/10 20:39
      Ale fakt, Dell'a nie kupię :)

      ~~~~ sapere aude ~~~~

    4. i ja :) , ViS 3/09/10 21:10
      bo świetny kawał posta :) pozdrawiam Autora :)

      I will not buy this record - it is
      scratched.

    5. hmmm , Delete01 3/09/10 22:20
      i ja tez :)

    6. no jak to? , Chrisu 3/09/10 22:29
      ja :)

      /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

    7. i ja , w1lko 4/09/10 00:44
      123

    8. ja też , GULIwer 7/09/10 15:28
      gratuluje cierpliwości, ja by znacznie wcześniej się zdenerwował ;)
      Ale co prawda to prawda, praktycznie w każdym telefonicznym serwisie, jak po obu stornach jest osoba kompetentna to problem jest rozwiązywany szybko, tylko że w większości przypadków jedna ze stron zawodzi

      I'm only noise on wires

  3. chyba nie kupie dela , m&m 3/09/10 20:28
    ...

    1. tez nie , LooKAS 3/09/10 20:33
      pierd... taka satysfakcje, to tak jak pojsc do lozka z piekna kobieta... a skonczyc z ptakiem w reku w ubikacji. Niby satysfakcja ale chyba nie o to chodzilo.

      I wanna suck, I wanna lick
      I wanna cry and I wanna spit

      1. Suma sumarum , ngP 3/09/10 20:49
        Jeśli nie trafi się na barana w serwisie, dzwoni się rano i jest się nastawiony na 20 - 30 minut rozmowy to budujące, że bez wychodzenia z domu na drugi dzień (w moim przypadku na trzeci) od zgłoszenia przychodzi koleś i naprawia sprzęt. Obywa się bez wysyłania do serwisu i czekania.
        Jeśli jest się pewnym usterki to nie wdawać się w dyskusje o programach diagnostycznych, nawet kłamać, że się sprawdzało komputer, wtedy może da się załatwić sprawę szybciej.

    2. ja wręcz przeciwnie, , Wedrowiec 3/09/10 20:39
      wymiana grafy w lapku pół roku po gwarancji (lapek ze stanów) - od ręki (zaoszczędzone ~1200), przycisk w monitorze nie działał - telefon i następnego dnia nowy monitor.

      "Widziałem podręczniki
      Gdzie jest czarno na białym
      Że jesteście po**bani"

  4. atsd , LooKAS 3/09/10 20:35
    http://gamecorner.pl/..._Duke_zostanie_wydany.html

    I wanna suck, I wanna lick
    I wanna cry and I wanna spit

    1. pożyjemy , Artaa 3/09/10 21:06
      zobaczymy...

  5. czyli bardzo szybko i sprawnie , Artaa 3/09/10 21:08
    spróbuj to załatwić w 2-3 dni w asusie, acerze, toshibie itp...

  6. hmmm , Delete01 3/09/10 22:23
    no ... na telefony to wydales :)

    Jednak jak firma jest zlotym/platynowym( nawet nie pamietam , ktorm) klientem inaczej to wyglada :)
    Panie ... nie dziala ... w ciagu godziny serwisant jest na miejscu :) bez zbednych rozmow :)

    1. hmmm , Delete01 3/09/10 22:24
      a to Ty chory jestes ... wiec stad ta cierpliwosc :)

  7. phi, ciesz sie ze z hindiuśiemnie musiales gadac :) , ptoki 3/09/10 22:47
    A widzisz, jak ja zglaszalem dell-owi to mialem maszyny na firme i wszystko po pierwszym fonie zalatwialem.

    Z tego powodu raczej staram sie unikac i hp i della.
    Bo nie mozna isc i oddac sprzetu obiektowi bialkowemu...

  8. Weź nie strasz , ligand17 3/09/10 23:23
    Ja jutro wreszcie oddaję tego szajsowatego HPka i odbieram nowego DELLa. Normalnie aż się boję. Z deszczu pod rynnę...

  9. Dell ma najlepszy serwis w polsce , ili@s 4/09/10 00:28
    Sam jestes winny swoim problemom. Trzeba bylo zglosic sie od razu na nr dla firm - odbieraja w ciagu paru sekund i tam siedza fachowcy ktorzy zakladaja ze rozmawiaja z informatykiem i nie zadaja durnych pytan typu czy lampka sie panu na zasilaczu zapala.
    srednio raz w tygodniu zglaszam do della usterki. normalnie rozmowa nie zajmuje mi wiecej niz 5 min, a i to musza byc naprawde duze problemy. Wystarczy podac service tag, rodzaj usterki, dane swoje i w d.. masz ze im baza nie dziala. Mowisz tylko ze prosze podac nr nadany zleceniu i czekasz na drugi dzien na serwisanta. Jezeli nie bedzie na magazynie czesci (zdazylo mi sie) to ich problem i zadzwonia do ciebie i podadza kiedy bedzie czesc.
    Przy pierdolach typu HDD/klawiatura/DVD przysylaja kuriera z czescia i sam sobie wymieniasz stara czesc oddajac kurierowi.

    1. Ale jak on nie ma sprzetu na firme to go nie przegonia? , ptoki 4/09/10 00:53
      Bo cos mi sie wydaje ze moga powiedziec ze zle trafil i sie rozlaczyc. Ale nie testowalem.

    2. Niestety , Birdman 4/09/10 01:05
      ostatnio serwis della sie strasznei popsul. Jeszcze 2-3 lata temu bylo bez problemu. Teraz jest wlasnie tak jak pisal koelga powyzej. Rada jest prosta: trzeba mowic: "ja sie nie znam, plyta diagnostyczna nic nie pomogla a nie dziala, nie mam czasu na te wasze testy, przyslijcie specialiste" i tyle. Kiedys to do ncih dzwonilem i mowilem zeby mi przyslali technika z plyta/prockiem czy matryca i podawalem tylko service tag. Teraz obsluguje ich inna firma i kazde takie przyjete zgloszenie to dla nich koszta...

      ping?

    3. oczywiście , ngP 4/09/10 01:09
      Kiedy w serwisie powiedzieli mi, że sprzęt jest na firmę, to zacząłem dzwonić na serwis obsługujący firmy. Nie dzwoniłem za każdym razem do serwisu dla osób indywidualnych.

    4. ili@s, , dejfit 12/09/10 17:26
      Przykro to powiedzieć ale z moich doświadczeń z Dell'em wynika że pracują tam osoby niekompetentne. Nie ma znaczenia serwis dla firm czy użytkowników prywatnych. Słowa o tym, że jest to najlepszy serwis w Polsce są mocno nad wyrost. Technicy to dobrzy wymieniacze a konsultanci na infolinii to kompletni idioci, technika spychologii jest w powszechnym użyciu. Niestety nie widzę tu winy użytkownika ili@s. Autor tych perypetii został nazwany pieniaczem na forum nhl.pl, na którym aż roi się od fanboy'ów dellowskich. Pomijam politykę firmy która wypuszcza modele z serii biznesowych z trzeszczącymi obudowami z probleami z throttlingiem a potem wypina się tyłkiem na takie modele sugerując(w kontekście obudowy), zę gwarancja tego nie obejmuje. "gdyby Pan miał Complete Care to moglibyśmy Panu wymienić" W kontekście throttlingu w ogóle sobie nie radzi.

    
All rights reserved ® Copyright and Design 2001-2024, TwojePC.PL