Kiedyś normą był ogół a nie margines...

1. Z tą , Marcinex 13/10/10 11:59
   co drugą to przesadziłeś :)

   Nie ma piekła poza tym światem, on nim
   jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
   on nim jest!

2. "spod" , Padawan 13/10/10 18:54
   tak, naprawdę jest takie słowo - bierzcie je i piszcie wreszcie poprawnie :-)

1. Bo w cywilizowanych , Marcinex 13/10/10 12:00
   krajach raczej tego nie praktykują, przynajmniej tak mi się wydaje - inna mentalność.

   Nie ma piekła poza tym światem, on nim
   jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
   on nim jest!

   1. Praktykują , DeathClaw 13/10/10 12:29
      tylko, że głównie imigranci i sprzedają takie składaki do mniej cywilizowanych krajów.
      1. Ekhm , Galnospoke 13/10/10 14:42
         "Taki niemiec idzie do dealera i wymienia autko po paru latach na nowe w rozliczeniu zostawiając stare lub gdy miał jakiś dzwon to odsprzedaje autko ubezpieczalni która wystawia je na aukcjach" - tak bylo 10 lat temu. Zdziwilbys sie jak jest teraz. Ludzie dzis !wszedzie! kupuja tandete, gdzie jedynym rozpatrywanym argumentem jest cena.
         
         Twierdzenie Marcinexa, ze Polska nie jest cywilozowanym krajem mnie rozbawilo wybitnie. Facet chyba zwiedzil swiat tylko na Google Maps i tyle tez o nim wie.
         1. Mialo byc do TheW@rrior , Galnospoke 13/10/10 14:43
            Mialo byc do TheW@rrior

         2. moze przesadzil , Maverick 13/10/10 16:45
            z tym brakiem cywilizacji ale Polska do prawdziwych cywilizowanych krajow ma do przebycia 7 gor i 7 rzek.
            
            a transport w PL... transport kolejowy nawet Indie maja bardziej rozwinieta infrastrukture.
            1. "a transport w PL... " , Galnospoke 13/10/10 17:43
               Skady Ty jestes facet? Hibernowales? Mieszkam w miescie i moge w/g autobusow regulowac zegarki. Jezdza tu nowoczesnymi Mercedesami i Solarisami. Co do PKP chyba znow ta Twoja "wiedza" o swiecie daje znac. Przejedz sie do Indii i zobacz w jakich warunkach sie tam jezdzi na codzien, pomijam dluzsze trasy - to inna sprawa. Tylko uwazaj abys nie wpadl pod kola.
               1. ales mi pojechal , Maverick 13/10/10 18:41
                  chodzi o infrastrukture kolego!
                  
                  mimo, ze ludzie jezdza na poreczach i uczepieni okien to wypadkow jest mniej niz w Polsce.
                  
                  PKP? coraz wiecej pociagow odwolywanych, infrastruktura to wogole nie wspomne, remonty torow nie ma o czym mowic a z mniejszych miasteczek kolej sie wycofuje. ciekawe, ze w innych krajach kolej sie oplaci, prawda?
                  
                  ja sie nie hibernowalem za to Ty sie zakitfasiles w swoim miescie. a powiedz jeszcze jakie to miasto w ktorym zegarki od autobusow mozna wysterowywac az jestem ciekaw. i gratuluje komunikacji miejskiej w Twoim miescie bo to znak, ze moze byc dobrze.

         3. Jest mi , Marcinex 13/10/10 17:27
            niezmiernie miło, że udało mi się Cię rozbawić. Pokaż mi cywilizowany kraj, gdzie ludzie zachowują się jak w Polsce i mają taką chorą mentalność o nienawiści do innych nie wspomnę. O ile wiem to krajów w Google Maps nigdy nie zwiedzałem, a wystarczająco żyję na tym świecie, żeby swoje widzieć.

            Nie ma piekła poza tym światem, on nim
            jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
            on nim jest!

            1. Prosze bardzo , Galnospoke 13/10/10 17:39
               UK w szczegolnosci (czy w pracy, czy poza), Francja (tu sa dopiero "szczegolne" stosunki pracownicze, poza praca OK), Belgia choc w mniejszym stopniu. Z tymi mialem kontakt. Co do mentalnosci i nienawsci - znow mnie rozbawiles. Po pierwsze przestan patrzec w lustro, po drugie jezeli sadziesz, ze poza granicami Polski jest mleko i miod to po raz kolejny stwierdzic moge, ze swiat znasz Google maps, a nadto zatrzymales sie w polowie lat 80'. Wtedy tez USA i Niemcy byly rajem na ziemi dla wielu osob, bardzo szybko im przechodzilo ladujac w owym raju (np. na Greenpoincie).
               1. No to , Marcinex 13/10/10 18:10
                  faktycznie - na podstawie 3 krajów oceniasz czy zwiedziłem świat i co tam widziałem to gratuluję wiedzy. Tak żeby nie szukać daleko to cywilizowane państwa to dla mnie np. Nowa Zelandia, Kanada, Norwegia, Dania, Singapur, Szwajcaria, Finlandia, mniej Szwecja i Austria. We wszystkich tych państwach byłem z wyjątkiem Kanady i to nie jeden raz i nie jeden dzień. rozmawiałem z ludźmi i co nieco mogłem ocenić. Co do raju na ziemi to BRD i USA nigdy nie były dla mnie wzorcem i wcale za nimi nie tęsknię. Poza tym kto mądry zatrzymuje się czy mieszka na Greenpoincie czy innym Jackowie?

                  Nie ma piekła poza tym światem, on nim
                  jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
                  on nim jest!

                  1. Ty byles w tych , Galnospoke 13/10/10 18:18
                     krajach, a ja pisze o tych ktore ZNAM. Roznica powiedzialbym zasadnicza. Z okna pociagu kazdy kraj wyglada swietnie, a ludzie sa mili. Rownie dobrze moglbys oceniac ludzi na podstawie rozmiaru butow. Taki sens.
                     1. Z okna , Marcinex 13/10/10 18:28
                        pociągu ciężko jest ocenić który kraj wygląda ciekawie. Nie o tym pisałem, kwestią jest co to znaczy ZNAM? Ja nie znam Polski, a mieszkam tu dość długo. Łącznie w każdym z tych rajów byłem dłużej niż pół roku, w niektórych dłużej i nie pisałem, że znam te kraje tylko wyraziłem swoją opinie na podstawie tego co widziałem i co przeżyłem. Dla mnie te kraje są cywilizowane i nie musisz się z tym zgadzać. Nie lubię tylko jak ktoś ocenia kogoś bez najmniejszej wiedzy o ocenianym, co zrobiłeś pisząc o zwiedzaniu przez Google Maps. O cywilizacji w moim pojęciu nie świadczy rozwój technologiczny czy gospodarczy ale ludzie i prawa które stanowią oraz je przestrzegają.

                        Nie ma piekła poza tym światem, on nim
                        jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
                        on nim jest!

                     2. to jeszcze napisz , Maverick 13/10/10 18:44
                        w jakich firmach pracowales w UK, nie z przewyzszajaca liczba Polakow moze, gdzies w fabryce lub na farmie?
                        
                        ciekawe, ze ja pracowalem juz w roznych miejscach i oczywiscie, wszedzie da sie spotkac "perly" tyle, ze w Polsce nie sposob je przeoczyc bo tyle ich jest.
                        1. Chyba zartujesz , Galnospoke 13/10/10 20:34
                           Chcesz moj zyciorys? Ty facet faktycznie jestes z innej planety. OK, proponuje wiec abys wyjechal do tych "cywilizowanych" miejsc (ktore jakoby dobrze znasz, choc bajki opisujesz...) i zycze abys nigdy nie przekonal sie jak bardzo sa cywilizowane. Szczerze: bilet w reke i powodzenia - dalej oceniaj ludzi przez pryzmat miejsca gdzie sie urodzili, daleko zajdziesz! I pamietaj: wszystkie Ryski to porzadne chlopty - rownie dobra zasada.
                           
                           Ignorancja albo irytuje albo nudzi. W tym przypadku nudzi bo i tak przeciez masz, z definicji, racje. Prawda? Milego.
                           1. skad pomysl , Maverick 14/10/10 01:18
                              ze zartuje? Jaki zyciorys? chyba watki pomyliles tym wpisem.
                              Nie musze miec racji. Napisales, ze w Twoim miescie mozna zegarki wg aurobusow ustawiac. Napisz wiec gdzie to jest.
                              Polska kolej jest dla Ciebie git? powiedz zatem na podstawie jakich polaczen ktorymi podrozujesz to napisales.
                              Nie wykrecaj sie gdy ktos dopyta Cie o dowody tego co piszesz bo ja np doprawdy chce sie dowiedziec gdzie sie polepsza.
                              I nie pien sie tak bo nie ma potrzeby tylko rozwin nieco dyskusje. Napisales ze ja pisze bajki. Niestety, jesli chodzi o Polske - czas na zarty i bajki sie skonczyl.

   2. Może dlatego bo tak naprawdę kupcy kształtują rynek sprzedaży? , TheW@rrior 13/10/10 12:35
      Za granicą większość ludzi w używki się nie bawi. Taki niemiec idzie do dealera i wymienia autko po paru latach na nowe w rozliczeniu zostawiając stare lub gdy miał jakiś dzwon to odsprzedaje autko ubezpieczalni która wystawia je na aukcjach. W Polsce natomiast co drugi chce jeździć autem parę klas wyższym niż go na to stać i wtedy zagląda na rynek używek licząc na takie kwiatki jak to przykładowe bmw. Oczywiście przy takich poszukiwaniach kupców można podzielić na "frajerów" lub "znafców". Pierwszy typ myśli że jakiś polak sprzeda drugiemu tanio dobre auto. Drugi natomiast nawet do auta z salonu będzie podchodził z miernikiem i wykaże że przy wyjeździe z fabryki to musieli w bramę przydzwonić. Więc jaki sens jest wystawiać w Polsce auto po "lekkich" przetarciach i z normalnym licznikiem powyżej 200k?"frajer" się nie złapie bo powie że gdzie indziej to samo taniej i nie ma porysowanego zderzaka a "znafca" nawet nie odpowie na to jak zobaczy już na fotkach takie "uchybienia".

      People who fear free software are those
      whose products are worth even less

1. taa - ja wystawialem 3 razy auto , faf 13/10/10 13:20
   pekniety zderzak, sprzeglo do wymiany - cena 60% tego co inne - mowimy o samochodach 12-14letnich za 3-6tys
   i co ? nie chca kupic
   wlasnie doinwestowywuje w nowe sprzeglo, nowy zderzak
   cena bedzie 90% rynkowej i pewnie pojdzie
   ale zastawnawiam sie czy przebiegu nie podkrecic - bo 146tys w 13 lat to troche malo :P
   1. hmm , Kraszan 13/10/10 13:23
      fabia miala 79tys w 9 lat

   2. a co sprzedajesz? , papatkiole 13/10/10 19:03
      jeżeli mozna zapytać i za ile.

      Dog RuLeZ

Komisarz, Blimek, Bart - nie odpowiadajcie w wątkach, które zakładam.
Odpowiedzi oleję.
THX!

1. albo "pirata", który zasuwa 61 w terenie zabudowanym , Chrisu 13/10/10 14:07
   a podczas wypisywania mandatu obok zapi.... ciężarówka 85 km/h....

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

http://kordian.it

1. A tak , Marcinex 13/10/10 14:30
   doszły, thx once again :)

   Nie ma piekła poza tym światem, on nim
   jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
   on nim jest!

Stary Grzyb :-) Pozdrawia
Boardowiczów

1. a dlaczego tak uważasz? , Chrisu 13/10/10 14:08
   IMO pojazd powinien przejść odpowiednie badanie techniczne i tyle. Bo tak pisząc to każdy SAM jest zagrożeniem dla ruchu...

   /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

   1. Uwazam ... , Muchomor 13/10/10 14:14
      ... tak dlatego, ze nie wydaje mi sie zeby nasze procedury przy badaniach technicznych uwzglednialy kontrole jakosci spawow. Sam fakt, ze auto wjechalo na badanie na wlasnych kolach nie swiadczy jeszcze o tym, ze sie nie rozpadnie przy np 150km/h.
      Watpie tez, zeby ci "mechanicy" mogli w jakikolwiek sposob zagwarantowac jakosc swej pracy. Tym bardziej, ze nawet sie nie chca przyznac, ze jakas w ogole wykonali.

      Stary Grzyb :-) Pozdrawia
      Boardowiczów

      1. No wiesz... W takich sprawach nikt Ci nie wystawi ogłoszenia , Mcmumin 13/10/10 14:34
         o treści: BiEmDablju ze Stanów Zamroczonych zeskrobane żyletką i odbudowane od podstaw przez naszych miejscowych speców bo wtedy cena musiałaby oscylować w granicach kosztów złomowania.
         1. Oczywiście masz rację, ... , Muchomor 13/10/10 16:00
            ... ale jak to się ma do naszej dyskusji, czy auto może czy nie stanowić zagrożenie i czy nasze badanie techniczne się tym w ogóle zajmuje?

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

      2. aha... , Chrisu 13/10/10 15:10
         zimą na 2 auta spadł mi śnieg - wybite szyby, zniszczone maski i lusterka... W obu przypadkach orzeczono szkodę całkowitą... I co? Naprawiłem - co więcej założyłem używane lusterka i nieoryginalne szyby... Koszt naprawy - niewielki. I co? Mam teraz niebezpieczne auta?
         
         A wracając do TEGO auta... Dlaczego uważasz, że może się rozpaść? Wg Ciebie czym różnią się spawy "firmowe" od takich? Kiedy auto staje się niezdatne do uzytku? Może jak złapie gumę? TO auto było tylko (wg ubezpieczyciela) nieopłacalne jeśli chodzi o naprawę i tyle... Wiem - czepiam się, ale sprawa jest na pewno bardziej skomplikowana niż napisałeś...

         /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

         1. Nie na temat. , Muchomor 13/10/10 16:10
            Co ma szkoda całkowita do tego? Nie rozumiem do czego pijesz? Boisz się, że cię podpiepszę, bo reperowałeś szkodę całkowitą? Czy może, że ktoś ci zabroni naprawiać takie drobiazgi tylko przez to, że była szkoda całkowita? Zgadzam się, że w tym przypadku ciężko o zagrożenie ale ja nie tweirdziłem, że tak jest. Co to ma do rzeczy?
            
            Co do reszty to chodzi o to, że nikt nie kontroluje czym się te spawy różnią. A czemu może być zagrożenie? Ano temu, że jak coś było w całości jednym odlewem, a potem Franek ze szwagrem (bo na pewno będą to chcieli zrobić najmniejszym kosztem - nie czarujmy się) zespawali pociętą część w jedno, no to sorki ale ja tu widzę spore pole do nadużyć. A, że na własne oczy widziałem jak powstaje takie BMW-u z 3 różnych nadwozi to wiem, że nikt się potem przy badaniu techn. nie pyta o to jak te auto wracało do używalności, ani jak wyglądało przed naprawą. No nie ma bata - nie będzie tak wytrzymałe jak z fabryki, ani nikt nie sprawdzi czy się nie rozpadnie przy nawet legalnych u nas 130km/h. Zgadzasz się chyba, że to jest prawdopodobne?

            Stary Grzyb :-) Pozdrawia
            Boardowiczów

            1. musiałyby być na prawdę marne te spawy , Hitman 13/10/10 16:37
               żeby auto się "złożyło" - w innym przypadku spaw to będzie ostatnie miejsce które puści ale o tym przekonasz się w wypadku raczej - jak jakiś neptyk pospawa strefy kontrolowanego zgniotu i inne elementy biernego bezpieczeństwa..

               Teoretycznie okłamywanie samego siebie
               jest niemożliwe. W praktyce robi to
               każdy z nas.

               1. No i o to chodzi ... , Muchomor 13/10/10 16:44
                  ... nikt nie kontroluje czy nie robił tego jakiś neptyk. To chyba jest istotne, nie? O to się moja cała pisanina rozbija. Poważnie nie widzicie w tym problemu i tak trudno wam ogarnąć do czego ja tu piję?
                  Ja widziałem warsztaty przerabiające takie masy "przystanków" na samochody, że niczemu się nie zdziwię.
                  A po całej "pracy" (bo najczęściej będzie to "praca") autko przechodzi tylko nasze badania techniczne i chyba nie ulega wątpliwości, że nikt tam też nie pyta czy spawał "neptyk" czy jakiś fachura, ani nikt nie sprawdzi jak mu poszło, bo tego chyba procedura nie wymaga. Chyba nie muszę dodawać, że tendencja będzie raczej do obniżania kosztów (co obniża szansę na "fachurę")?

                  Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                  Boardowiczów

            2. a tekst Ty czytał? ;) , Chrisu 14/10/10 08:40
               auto miało przez ubezpieczyciela orzeczoną szkodę całkowitą...
               A o co Ci chodzi z tym podpi...? Auto po szkodzie całkowitej mogę sobie legalnie naprawić....

               /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

               1. Dopisałeś się do mnie, ... , Muchomor 14/10/10 09:57
                  ... a ja pisałem o konkretnych rzeczach. Spieraliśmy się o to dlaczego miałoby to być zagrożenie dla ruchu. Nic o całkowietej szkodzie nie pisałem. Jak chciełeś o tym podyskutować to trafiaj w główny, a nie pode mnie.

                  Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                  Boardowiczów

                  1. nie złość się ;) , Chrisu 14/10/10 10:25
                     bo to pierwszy raz dyskusja tak schodzi z tematu?
                     A wg mnie powinno być tak, że po wypadku, jeśli auto jest bardzo uszkodzone (tu pojawia się definicja słowa "bardzo"), policjant zabierając dowód wypisuje papierek na którym jest napisane o "badaniu szczegółowym" i tyle.

                     /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

                     1. Nie złoszczę się ... , Muchomor 14/10/10 12:59
                        ... na ciebie. Trochę tylko mnie irytował fakt, że (takie wrażenie odniosłem) chłopaki jakoś nie bardzo widzą zagrożenie w pokątnym (czytaj: amatorskim i kompletnie niekontrolowanym) składaniu nadwozi z kilku różnych egzemplarzy i starają mi się wmówić, że nic złego w tym nie ma.

                        Stary Grzyb :-) Pozdrawia
                        Boardowiczów

                        1. bo to jest trochę tak , Chrisu 14/10/10 13:08
                           jak z anglikami. Jedni mówią, że szrot i zagrożenie, a inni, że tylko trochę elementów trzeba zamienić bo auto i tak jest przystosowane "na dwie strony". A prawda jest taka, że zależy kto to zarobi i jak się do tego przyłoży...

                           /// GG# 1 110 10 10 11 100 10 \\\

      3. Jakiś rok temu , DeK 13/10/10 16:38
         kobiecie właśnie złamało się Audi na pół na przejeździe kolejowym. Miała szczęście, że przy małej prędkości. Tak więc co do tych spawów masz rację, a takich aut jeździ cała masa.

Nie ma piekła poza tym światem, on nim
jest, nie ma diabła poza człowiekiem,
on nim jest!

si vis pacem para bellum